no jacha. W klasie nikt nigdy nie obawial sie zadymiarza z ktorym mozna bylo sie jakos dogadac, za to spierdoline w okularach ktora donosila ze sciagasz na lekcji nienawidzil i bal sie kazdy.
Podziwiam ludzi, którzy potrafią podążać Ciemną Stroną Mocy w RPGach. Też zawsze próbuje, ale nie potrafie znaleźć w sobie siły by zranić uczucia NPCów.
Mimo że chciałem poznać wszystkie zajęcia, tak po prostu nie byłem w stanie kliknąć opcji dialogowej by odblokować Avada Kedavra. Za bardzo się z tym nie zgadzałem
Zaklęcie avada cedawra powodujące bezbolesną śmierć jest zakazane. Zaklęcie łamiące wszystkie kości, rozrywające, rażące piorunem-jest dobre, profesor Fig pochwala.
- Jesteś czarodziejem, Harry - rzekł Hagrid. Twoje miejsce jest w Hogwarcie. - A czym jest Hogwart? - zapytał Harry - To szkoła czarodziejów. - Ale to nie szkoła publiczna? - Nie. W pełni prywatna. - Doskonale. Zgadzam się. Dzieci nie są własnością państwa. Każdy, kto pragnie oferować usługi edukacyjne, ma prawo uczynić to na uczciwych zasadach rynkowych. Nie zwlekajmy zatem. ** - Malfoy kupił całej drużynie najnowsze Nimbusy! - powiedział Ron - To nieuczciwe! - Wszystko, co możliwe, jest uczciwe. - pouczył go Harry - Jeśli może kupić swojej drużynie lepszy sprzęt, to ma prawo tak postąpić, jak każda indywidualna osoba. Czy istnieje różnica między jego wyższą zdolnością nabywczą a moja przewagą w umiejętności chwytania znicza? - Chyba nie… - odpowiedział niepewnie Ron Harry zaśmiał się, wkładając w ów śmiech rozwagę i głębię, jak gdyby uśmiechał się do odległych szczytów. - Przyjdzie czas, gdy to zrozumiesz, Ronie. Profesor Snape stanął przed salą i przyjrzał się uczniom z błyskiem wyższości w oczach. - Na tych zajęciach nie będzie głupiego machania różdżką ani niepoważnych zaklęć. Nie oczekuję zatem, by większość z Was doceniła subtelną naturę nauki i skrupulatność sztuki, którą jest tworzenie eliksirów. Ale tych niewielu, u których dojrzę talent… Mogę pokazać wam, jak oczarować umysł i zniewolić zmysły. Mogę zdradzić Wam wiele sekretów - jak skroplić sławę, odsączyć chwałę, lub nawet - stanąć na drodze śmierci. Ręka Harry’ego wystrzeliła w górę. - O co znów chodzi? - Zapytał, zirytowany, Snape - Jaka jest wartość owych eliksirów na otwartym, wolnym rynku? - Co?! - Uczy Pan, jak tworzyć cenne produkty na własny użytek, będąc opłacanym z pensji nauczyciela - zamiast próbować, dzięki swym umiejętnościom, zaspokoić istniejący popyt? - Ty bezczelny chłopcze… - Z drugiej strony, cóż może powstrzymać mnie od wejścia z eliksirami na rynek, gdy tylko poznam sekrety ich warzenia? - Ja… - To zresztą problem do rozważenia na gruncie ekonomii, nie technologii wyrobu eliksirów. Kiedy zaplanowane są lekcje ekonomii? - W tej szkole NIE ma lekcji ekonomii, chłopcze. Harry Potter wstał z miejsca powoli i dostojnie. - Na dziś skończyliśmy. Jeśli ktoś z was pragnie poznać praktyczną wiedzę o potędze rynku - chodźcie za mną. Fala uczniów wylała się na korytarz w ślad za nim. Nareszcie odnaleźli kogoś, kto potrafił im przewodzić. Harry, wraz z Ronem, stanęli naprzeciw Zwierciadła Ain Eingarp. - Boże! - szepnął Ron. - Harry, to twoi rodzice, a oni przecież… nie żyją. Harry zamrugał i jeszcze raz spojrzał w lustro. - Tak właśnie jest. Ale dziś ta informacja nie jest już istotna czy produktywna. Opuśćmy to miejsce jak najszybciej. Powinniśmy raczej pomóc Hagridowi w jego szczytnej misji. Powinien wyhodować tyle smoków, ile pragnie, pomimo jawnie niesprawiedliwych regulacji dławiących wolny handel tymi stworzeniami. - Ale to twoi rodzice! - odpowiedział Ron. Ron nadal niewiele pojmował. - Filarem każdej więzi pomiędzy ludźmi jest cnota przedsiębiorcy, Ronie. - westchnął Harry. - Nie rozumiem… - odpowiedział Ron - Oczywiście, że nie - rzekł czule Harry - cnota oznacza, że powinniśmy współdziałać na płaszczyźnie wartości, które możemy dobrowolnie między sobą wymieniać. Wartości każdego rodzaju, poczynając od wspólnych zainteresowań sztuką, sportem czy muzyką, poprzez podobne poglądy filozoficzne i polityczne, a kończąc na celu naszego życia. Ludzie, którzy nie żyją, nie mają tych wartości. - Ale przecież oni dali ci twoje ży… - To ja stworzyłem samego siebie, Ronie. - Przerwał mu Harry z pewnością w głosie. ** - Oddaj mi swą różdżkę - zasyczał Voldemort. - Tego nie mogę uczynić. Ta różdżka to symbol mojej własności, która jest w istocie materialnym dowodem moich osiągnięć. Własność to produkt ludzkiej zdolności myślenia - odpowiedział Harry z odwagą w głosie. Voldemort jęknął. - Istnieje coś, co zasługuje na większą pogardę niż konformista. Jest to nonkonformista, który podąża za trendem. Voldemort topniał w oczach. Harry odpalił papierosa, bowiem panował nad ogniem. - Najmniejszą z mniejszości na tym świecie jest jednostka. Ci, którzy odmawiają jednostce praw, nie mogą nazywać się obrońcami mniejszości. Narzucona płaca minimalna jest niczym innym jak podatkiem od sukcesu. To rynek stworzy uczciwą płacę minimalną bez pomocy rządu, ingerującego by narzucić swe bezwzględne ograniczenia. Voldemort zawył. - Kopie tej różdżki będę sprzedawał na wolnym rynku, osiągając wielki zysk. I ty również możesz kupić jedną z nich, jeśli zechcesz. Jak każdy. Voldemort został pokonany. - Nienawidził nas, bo byliśmy wolni - rzekł Ron. - Nie, Ronie. Nienawidził nas za to, że działaliśmy wolni. Hermiona płonęła pożądaniem do obu, jednak żaden z nich nie odpowiadał. Patrzyli gdzieś daleko przed siebie, a przed każdym z nich czekało imperium, które mieli zbudować.
Skrzydłokwiat to szczególna roślinka, zależy od tego, jak prowadzi się właściciel. Mój usechł, gdy miałem w głowie pstro i balangi, potem dałem go w doniczce do innego naczynia, gdzie przez doniczkę wypuścił korzenie pijące wodę. Dzisiaj jest pełny i zielony a jeśli zechcę, podleję go nawozem na kwitnienie i wypuszcza wtedy białe pióra - kwiaty. A cały czas jest na parapecie w słonecznym miejscu, jego kwiaty są białe, więc nie wypalą się od słońca. Zależy jak kto dba o siebie i niego.
Zastanawiałem się, kiedy zostaniesz zasypany screenami widzów, którzy stworzyli postać wzorowaną na Tobie. Następnym razem będzie challenge z tworzeniem postaci Heda w grach z możliwością kreowania postaci.
Tvgry: robi materiał o byciu złym w Dziedzictwie Hogwartu TZO: robi materiał o byciu złym w Dziedzictwie Hogwartu Ja: This is getting out of hand. Now there are two of them.
Ja już zapomniałem że istnieje coś takiego jak tvgry, dawno już nie subskrybuję. Kto by miał czas na oglądanie tylu filmików o grach? Wolę mniej ale wyższej jakości.
Fashion Week. Hed wie o czym mówi, on ma FW każdego dnia :) Byłam Ciekawa nie tego czy zagrasz( to było oczywiste), tylko tego co tam się urodziło w tej kędzierzawej główce po odpaleniu gry, nie zawiodłam się :D
Ja się dziwię, że nikt nie wpadł na pomysł stworzenia różdżki działającej jak pad od VR. Powinna być sprzedawana w zestawie kolekcjonerskim (wtedy jego cena miała by sens). Może niemiałaby zastosowania przy walce (wiadomo szybką akacja), ale przy nauce zaklęć albo jakiś zagadkach.
W ostatnim czasie oglądałem parę recek i letsplej z tej gierki, ale TZO jak zwykle wszystko na opak i do góry nogami. Nic lepszego o tej grze nikt jeszcze nie zrobił. Szacun!
Kiedy znajdziesz listę z numerkami do zagadki i masz wewnętrzne "łoooł, to jednak było trudne wiec nie jestem debilem, że na to nie wpadłem" a potem zauważasz że numerki są przypisane symbolom po kolei zaczynając od 0 i dodając +1 od lewej do prawej strony i nagle zaczynasz się wstydzić tego zdjęcia w telefonie. :D
Co do zagadki z drzwiami to gra informuje jaki symbol to jaka liczba. Symbole są zawsze narysowane wokół drzwi kolejno od lewej do prawej odpowiadają cyfrom od 0 do 9. Dodatkowo same symbole są w większości dość sugestywne: jednorożec ma jeden róg, więc 1, trzygłowa hydra to 3, pająk ma osiem nóg więc 8 itp
Dodaliscie film o podobnej tematyce co TVgry na przestrzeni 24h i przyznaje że łezka się kręci że mimo to obie "redakcje?" Maja podobne wyniki bo was uwielbiamy a chlopaki się tam naprawdę starają utrzymać wasz stary poziom :D
Ja mam plan. Teraz jako Ślizgonka łamię steorotypy i gram dobrą postać. Wybieram tylko miłe odpowiedzi. Zaś za drugim razem będę skrajnie zła jako Gryfonka. Tak dla odmiany.
Genialny pomysł z dwoma podejściami "złym" i "dobrym" - ale mylicie dobro i zło z przestrzeganiem zasad i ich łamaniem :p Harry też łamał zasady ale był obiektywnie dobry :>
Nie ma obiektywnego dobra :3 chyba że są jakieś zasady, które wskazują, co jest dobre, a co złe - jakiś dekalog - a wtedy łamanie tych zasad jest złe, więc film ma w pewnym stopniu rację. Jeśli Harry był dobry, a łamał zasady, to zasady w tamtej sytuacji były złe. Jeśli funkcjonowały długi czas, pewnie zazwyczaj były dobre. Skoro niezmienna zasada nie jest niezmiennie dobra, oznacza to, że dobro nie może być pewne nawet subiektywnie (bo bez ludzi nie ma zasad ani dobra, bo nie byłoby komu ich wymyślać i oceniać), a co dopiero obiektywnie (co wymagałoby istnienia czegoś, co niezależnie od jakiegokolwiek umysłu pilnowałoby moralności) i to w przypadku zmiennego człowieka. Zgadzam się, że to raczej praworządny/Chaotyczny, niż dobry/zły, ale nie lubię jak ktoś poprawia czyjąś interpretację etyki, a nazywa coś obiektywnie dobrym, szkolny błąd.
@@firion666 Nawet nie wiesz jaką radość mi sprawiłeś tak ciekawym skomentowaniem mojego zdania :D Swoją drogą - nazywasz "poprawianie czyjejś etyki" szkolnym błędem a próbujesz zrobić to samo w moim przypadku XD Dobra, żarty na bok - Jak najbardziej przybliżam się w stronę przytoczonego przez Ciebie "dekalogu". To znaczy że jeśli zasada jest czasem zła a przez długi czas bądź w większości przypadku jest dobra, oznacza to że nie jest wystarczająco poprawnie sformułowana. Nie może być niezmienną jeśli trzeba ją za każdym razem interpretować. Wiem oczywiście że to mocno idealistyczne podejście, ale może właśnie to jest dobra droga? Rozumiesz co mam na myśli? Czy za bardzo bełkoczę z rana? xD
@@michawoj7630 Miło, że odpowiedziałeś i od razu przepraszam, bo widocznie sam niezbyt jasno sformułowałem myśl. Szkolnym błędem nazywam tutaj uznanie dobra za coś, co jest obiektywne. Poprawianie czyjejś etyki to naturalna kolej rzeczy, bez tego nikt nie kłóciłby się o religię ani politykę, bo ideologie sam rozumiem jako różne etyki logicznie wynikające z obranej perspektywy. Też są szkoły zakładające istnienie jednej właściwej etyki, którą raczej się odkrywa, jak odkrywa się prawa fizyki, niż tworzy i niekoniecznie biorą swoje pochodzenie od Boga. Uważam to za naiwne podejście. Cała historia to po prostu opowieść o tym, jak zachowuje się ludzkość pod wpływem różnych ideologii. Jeśli moglibyśmy sformułować odwieczne prawa, które w każdej sytuacji byłyby dobre (etyka), i nie dawałyby możliwości interpretacji innej niż ta poprawna, musielibyśmy wejść na poziom ontologii, nauki o bycie samym w sobie. Bo prawa musiałyby być zapisane w jakimś języku. Wiedząc, że każdy język ma inne wyrazy, które kojarzą się z czymś innym i mają delikatnie inne znaczenia, musielibyśmy wybrać jeden. Język musiałby być niezmienny, a więc martwy, bo każdy żywy język naturalny jest w ciągłym ruchu. Załóżmy, że zapiszemy nasze prawo łaciną, bo każdy lubi Imperium Człowieka. Wtedy potrzeba by było nauczyć każdego tych słów, żeby ludzie wiedzieli, co czytają, bo każde tłumaczenie wypaczałoby przekaz. Nadal ludzkie umysły musiałyby interpretować te słowa, a robiłyby to w zależności od swoich indywidualnych doświadczeń i genów, a także od tego, jakiego języka używaliby do nauki łaciny, żeby rozumieć prawo, a więc znaczenie nadal różniłoby się od człowieka do człowieka. Prawo, jakkolwiek obiektywnie niezmienne (tekst zapisany na kartce), ciągle ulegałoby zmianie w zależności od wewnętrznej interpretacji. Można by oczywiście uznać, że słowa znaczą więcej, niż tylko wyobrażenia czy skojarzenia, ale tutaj musielibyśmy wejść na teren sporu o uniwersalia, a aż tak nie chce mi się rozpisywać. XD Ogólnie, skoro samo sformułowanie takiej uniwersalnej, obiektywnej etyki byłoby karkołomne (posunę się do stwierdzenia: niemożliwe), to gdybyśmy jeszcze mieli znaleźć takie zasady, z którymi zgodziłby się każdy bez wyjątku, zawsze i wszędzie, bo tylko takie prawo byłoby "obiektywnie" dobre (choć nadal nie byłoby, bo obiektywnie znaczy niezależnie od podmiotu, a nie ma prawa bez rozumiejącego go umysłu), nie wróżyłbym szansy na powodzenie. Sam fakt tego, jak często w historii i wewnątrz i między kulturami zmieniała się definicja człowieka i jego prawa, bo dopiero pod koniec XVIII wieku zaczęto rozważać uznanie każdego przedstawiciela naszego gatunku za godnego tychże, pokazuje, jak bardzo nieobiektywna i zmienna jest etyka i to, co dziś uznajemy za dobre i złe za kilkadziesiąt lat może zamienić się miejscami. Jako przykład niech posłuży kolonizacja Afryki w XIX w. Podstawą etyki państwa w tamtym czasie było dbanie o interes jego i jego obywateli za wszelką cenę. Oceniając te działania z dzisiejszej perspektywy trudno nie połasić się na potępienie, ale żyjąc wtedy jako szef Niemców, wiedząc, że Francuzi i Brytyjczycy mogą wkrótce zdobyć tyle surowców, by zniszczyć balans sił na kontynencie i zrobić z Niemcami to, co Niemcy zrobiły z Polską, etyczny wybór był jasny: my przed wszystkimi. Na początku XX wieku antysemityzm był tak powszechny, że każdy szanujący się polityk musiał wykazywać się nim w choćby małym stopniu, żeby przekonać wyborców. Dopiero po II wojnie światowej uznano, że dyskryminacja rasowa nie jest najlepsza dla gospodarki, która nadal jest etyczną podstawą działań państwa i prywatnych spółek. Chyba że stanie się opłacalna, a że ludzie lubią mieć wrogów, pytanie brzmi kto tym razem będzie kozłem ofiarnym. Przepraszam za tę ścianę tekstu, ale wolałem w miarę możliwości wyczerpująco objaśnić moje poprawianie etyki :3 Dziękuję za lekturę i życzę miłego dzionka
Najwspanialszy czarnoksiężnik, na którego nie zasługujemy. O Hed Widze, nie było nigdzie wzmianki, tylko dla tego, bo doszedł do wniosku, że nie będzie poniżał całego magicznego świata. Mogliby mu co najwyżej cmoknąć :P. Zepsuty, ale poczciwy
Chwilę temu rozmawiałem z tą od "nie chcę Twojego szacunku" i będę dissować ją bez końca mimo, że jestem "dobrym" uczniem. Powiedział bym, że ma kij w rzyci, ale to oczywiste- wszak lata na miotle. PS: Ta gra potrzebuje patcha z optymalizacją na PC oraz opcji respecu talentów. PS2: Loadingi w tej grze dla mnie nie są krótkie, ale to pewnie mój PC tak ma...
Jakie masz GPU? Ja na RTX 2070S mam obrzydliwe dropy klatek w losowych momentach. Gra w jednym momencie chodzi w 60 klatkach, a potem sobie po prostu idę korytarzem i już mam 10 fps. Czasami pomaga odpalenie mapy, a czasami muszę zrestartować grę. Mam nadzieję że to nie wina GPU, tylko optymalizacji. Gra jest bardzo ładna, ale nie na tyle ładna żeby tak zarzynać mi kartę.
Slytherin jest zły, ale pójść do Azkabanu możesz jak wstąpisz do Hufflepuff PS Parę dni temu skończyłem grę. Bardzo mi się podobała. Zagadki z drzwiami należą o najprostszych. Same drzwi pokazują jak je rozwiązać. Te obrazki wokół drzwi są w kolejności od 0 do 9 więc nawet ta kartka, którą się w grze znajduje nie jest potrzebna. Jedyny problem (do czasu) miałem z drzwiami w wieży zegarowej.
10:00 fajnie fajnie ale wiesz że na ramie do drzwi masz te same symbole po kolei (małpa 0 jednorożen 1 itp) więc jak raz zobaczysz i wiesz o co chodzi to screen raczej zbędny xd
Odnośnie questa z włamaniem się i kradzieżą - wystarczy mieć przy sobie element kradzieży i wcale nie trzeba tego robić tylko można go od razu dać XDDDD
I to jest porządna recenzja gry, a nie jakieś tam wybieranie stroju i piegów na twarzy przez pół godziny czy strzelanie z różdżki do manekinów. Na Heda zawsze można liczyć 🙂
Serio nie domysliliscie się że znaczki od dołu po lewej wokól tych drzwi mają wartości od 0 do 9? Nie podpowiedziało nic że jest 1-rożec, 3-głowy smok, 5-nożny jakby rak a dwa ostatnie to 8-nogi pająk i 9-głowa hydra? Może jako ravenclaw miałem łatwiej ;)
Nie no, spoko czarem zakazanym jest czar natychmiast uśmiercający i wtedy wrogowie się kulą że strachu, ale przy czarze dzięki któremu uderzamy celem kilka razy o ziemię i łamiemy mu każdą możliwą kość nie mówiąc o bólu jaki by ta postać odczuwała to jest wszystko w porządku i każdy zachowuje się standardowo. Hari Pota
Legendarny arcyzły czarnoksiężnik Hed Wiga znudzony podbojami i tworzeniem niezliczonej ilości horkruksów, postanowił przejść na emeryturę, podczas której z nudów opanował animagię by następnie pod postacią sowy móc śledzić losy pewnego młodocianego celebryty, którego reklamowano hasłem "chłopiec, który przeżył". Z niewiadomych przyczyn go polubił poświęcając życie, a właściwie jednego horkruksa. Nieoficjalnie mówi się, że dostrzegł w Potterze potencjał na godnego przeciwnika, więc być może już wkrótce powróci by uprzykrzyć Harry'emu życie siejąc w świecie chaos jako zło ostateczne.
10:06 ja to robie brute forcem, klikasz jeden symbol w "?" i symbol w "??" i na zmianę klikasz "?" i drzwi jak przelecą wszystkie symbole to daje następny "??" i znowu na zmianę "?" i drzwi 😏
Taaa, własnie tak potem jest, koleś dorósł, wymordował połowe populacji, i jest śledztwo. Pytają sie nauczycieli Heda, czy juz w szkole zachowywal sie podejrzanie, wykazywal jakieś odstępstwa od normy, pociąg do brutalności, a oni (Ci co przeżyli) odpowiadają jednym hurem "Nieee, nic nie zauważyliśmy, to taki dobry chłopak był, zawsze mówił dzień dobry klatce, kto mógł sie spodziewać... "🙂
Ciekawostka: lista z numerami nie jest potrzebna, bo one układają się po kolei od lewej do prawej od 0 (demimoza) do 9 (bodajże pająka, nie pamiętam). Nie trzeba ciągle sprawdzać tej kartki
(Lordzie ?) Hed Wiga. Jeżeli jesteś czarodziejem i Pradziadkiem Toma Riddla to masz na nazwisko Gaunt. Jako że uczęszczasz właśnie do Hogwartu to znasz Omnisa Gaunta. Skoro Ty jesteś przodkiem w prostej linii Toma Riddla to Omnis jest (zapewne) Twoim kuzynem (a może utajonym Bratem?) Mniejsza z Tym... Wolę za dużo o Tobie nie wiedzieć. Znasz zbyt dużo złowrogich zaklęć bym czuł się bezpiecznie. Ważne jest to, iż z przyjemnością obejrzałbym kolejny odcinek z (Lordem ?) Hed Wigą (Gauntem?) Dziękuję Ci również za Twoją pracę jaką włożyłeś w ten odcinek i Twój czas jaki kreatywne poświęcasz, aby tworzyć coś wartościowego =) PS. To uczeń Adam zdradził mi Twoje tajemnice.
Taka ciekawostka z tą numerologią - nie trzeba tak naprawdę mieć listy. Wystarczy spojrzeć na łuk drzwi. Obrazki są ustawione od lewej do prawej w kolejności 0-9.
Nie, najgorsze nie jest nieoddanie jakiegoś artefaktu. Najgorsze jest, kiedy nie oddajesz NPC-om ukochanych zwierzaków, które odnajdujesz dla nich w ramach questów :P
Właśnie udało mi się przejść tę grę(główna fabułę w sensie). Przez całość ani razu nie użyłem żadnego z czarów niewybaczalnych, mimo że 2 z nich poznałem
Plan: Zostać najgorszym uczniem w Hogwarcie Oczekiwania: Wymordować wszystkich w Hogwarcie Rzeczywistość: Zostałeś łotrem nad łotry, bo nie oddałeś dziewczynce gargulków🤦♂
Ta wstawka z Adamem to było coś pięknego ! 😆
Potwierdzam, całym zadaniem.
Adam Wawrzyniak przestrzegający regulaminu jawi się jako gorszy psychopata niż Hed rzucający Avada Kadevra.
no jacha. W klasie nikt nigdy nie obawial sie zadymiarza z ktorym mozna bylo sie jakos dogadac, za to spierdoline w okularach ktora donosila ze sciagasz na lekcji nienawidzil i bal sie kazdy.
Podziwiam ludzi, którzy potrafią podążać Ciemną Stroną Mocy w RPGach. Też zawsze próbuje, ale nie potrafie znaleźć w sobie siły by zranić uczucia NPCów.
Znam ten ból, przy niektórych wyborach w tej grze naprawdę można czuć się jak potwór
Same. Czasami tylko proszę o większą zapłatę, jak mnie skonfrontowali z jakimś trollem.
Ci, którzy w wieku 13 lat kazali Zaalbarowi zaciukać Mission, łączą się w traumie.
Mimo że chciałem poznać wszystkie zajęcia, tak po prostu nie byłem w stanie kliknąć opcji dialogowej by odblokować Avada Kedavra. Za bardzo się z tym nie zgadzałem
miałam to samo xD nauka zaklęć niewybaczalnych i ich używanie? no jasne, ale ranienie czyichś uczuć przy opcjach dialogowych? nie ma mowy
Tworcy: Dodajmy graczom kotki, żeby móc je pogłaskać.
Gracze: Leviosa
It's leviOsa, not levioSA!
crucio! CRUCIOOOOOO!
@@Dark_Dante no, it's leoviosO not LeviosA
@@Dark_Dante AAAAA
A kto dał możliwość rzucania leviosa na koty, jesli nie twórcy?
Zaklęcie avada cedawra powodujące bezbolesną śmierć jest zakazane. Zaklęcie łamiące wszystkie kości, rozrywające, rażące piorunem-jest dobre, profesor Fig pochwala.
Gdzie jest napisane, ze bezbolesna smierc?
@@OmeL961śmierć w mniej niż jedną sekunde nie może być w żaden sposub bolesne
@@maniekoddajziemniaki7373 a
@@OmeL961 b
natychmiastową śmierć
"Uczę się zaklęć bo lubię się uczyć, nie mam zamiaru nigdy ich wykorzystać" dlatego dołączył do gryffindoru, a nie do ravenclaw
Hermiona
- Jesteś czarodziejem, Harry - rzekł Hagrid. Twoje miejsce jest w Hogwarcie.
- A czym jest Hogwart? - zapytał Harry
- To szkoła czarodziejów.
- Ale to nie szkoła publiczna?
- Nie. W pełni prywatna.
- Doskonale. Zgadzam się. Dzieci nie są własnością państwa. Każdy, kto pragnie oferować usługi edukacyjne, ma prawo uczynić to na uczciwych zasadach rynkowych. Nie zwlekajmy zatem.
**
- Malfoy kupił całej drużynie najnowsze Nimbusy! - powiedział Ron - To nieuczciwe!
- Wszystko, co możliwe, jest uczciwe. - pouczył go Harry - Jeśli może kupić swojej drużynie lepszy sprzęt, to ma prawo tak postąpić, jak każda indywidualna osoba. Czy istnieje różnica między jego wyższą zdolnością nabywczą a moja przewagą w umiejętności chwytania znicza?
- Chyba nie… - odpowiedział niepewnie Ron
Harry zaśmiał się, wkładając w ów śmiech rozwagę i głębię, jak gdyby uśmiechał się do odległych szczytów.
- Przyjdzie czas, gdy to zrozumiesz, Ronie.
Profesor Snape stanął przed salą i przyjrzał się uczniom z błyskiem wyższości w oczach.
- Na tych zajęciach nie będzie głupiego machania różdżką ani niepoważnych zaklęć. Nie oczekuję zatem, by większość z Was doceniła subtelną naturę nauki i skrupulatność sztuki, którą jest tworzenie eliksirów. Ale tych niewielu, u których dojrzę talent… Mogę pokazać wam, jak oczarować umysł i zniewolić zmysły. Mogę zdradzić Wam wiele sekretów - jak skroplić sławę, odsączyć chwałę, lub nawet - stanąć na drodze śmierci.
Ręka Harry’ego wystrzeliła w górę.
- O co znów chodzi? - Zapytał, zirytowany, Snape
- Jaka jest wartość owych eliksirów na otwartym, wolnym rynku?
- Co?!
- Uczy Pan, jak tworzyć cenne produkty na własny użytek, będąc opłacanym z pensji nauczyciela - zamiast próbować, dzięki swym umiejętnościom, zaspokoić istniejący popyt?
- Ty bezczelny chłopcze…
- Z drugiej strony, cóż może powstrzymać mnie od wejścia z eliksirami na rynek, gdy tylko poznam sekrety ich warzenia?
- Ja…
- To zresztą problem do rozważenia na gruncie ekonomii, nie technologii wyrobu eliksirów. Kiedy zaplanowane są lekcje ekonomii?
- W tej szkole NIE ma lekcji ekonomii, chłopcze.
Harry Potter wstał z miejsca powoli i dostojnie. - Na dziś skończyliśmy. Jeśli ktoś z was pragnie poznać praktyczną wiedzę o potędze rynku - chodźcie za mną.
Fala uczniów wylała się na korytarz w ślad za nim. Nareszcie odnaleźli kogoś, kto potrafił im przewodzić.
Harry, wraz z Ronem, stanęli naprzeciw Zwierciadła Ain Eingarp. - Boże! - szepnął Ron. - Harry, to twoi rodzice, a oni przecież… nie żyją.
Harry zamrugał i jeszcze raz spojrzał w lustro. - Tak właśnie jest. Ale dziś ta informacja nie jest już istotna czy produktywna. Opuśćmy to miejsce jak najszybciej. Powinniśmy raczej pomóc Hagridowi w jego szczytnej misji. Powinien wyhodować tyle smoków, ile pragnie, pomimo jawnie niesprawiedliwych regulacji dławiących wolny handel tymi stworzeniami.
- Ale to twoi rodzice! - odpowiedział Ron. Ron nadal niewiele pojmował.
- Filarem każdej więzi pomiędzy ludźmi jest cnota przedsiębiorcy, Ronie. - westchnął Harry.
- Nie rozumiem… - odpowiedział Ron
- Oczywiście, że nie - rzekł czule Harry - cnota oznacza, że powinniśmy współdziałać na płaszczyźnie wartości, które możemy dobrowolnie między sobą wymieniać. Wartości każdego rodzaju, poczynając od wspólnych zainteresowań sztuką, sportem czy muzyką, poprzez podobne poglądy filozoficzne i polityczne, a kończąc na celu naszego życia. Ludzie, którzy nie żyją, nie mają tych wartości.
- Ale przecież oni dali ci twoje ży…
- To ja stworzyłem samego siebie, Ronie. - Przerwał mu Harry z pewnością w głosie.
**
- Oddaj mi swą różdżkę - zasyczał Voldemort.
- Tego nie mogę uczynić. Ta różdżka to symbol mojej własności, która jest w istocie materialnym dowodem moich osiągnięć. Własność to produkt ludzkiej zdolności myślenia - odpowiedział Harry z odwagą w głosie.
Voldemort jęknął.
- Istnieje coś, co zasługuje na większą pogardę niż konformista. Jest to nonkonformista, który podąża za trendem.
Voldemort topniał w oczach. Harry odpalił papierosa, bowiem panował nad ogniem.
- Najmniejszą z mniejszości na tym świecie jest jednostka. Ci, którzy odmawiają jednostce praw, nie mogą nazywać się obrońcami mniejszości. Narzucona płaca minimalna jest niczym innym jak podatkiem od sukcesu. To rynek stworzy uczciwą płacę minimalną bez pomocy rządu, ingerującego by narzucić swe bezwzględne ograniczenia.
Voldemort zawył.
- Kopie tej różdżki będę sprzedawał na wolnym rynku, osiągając wielki zysk. I ty również możesz kupić jedną z nich, jeśli zechcesz. Jak każdy.
Voldemort został pokonany.
- Nienawidził nas, bo byliśmy wolni - rzekł Ron.
- Nie, Ronie. Nienawidził nas za to, że działaliśmy wolni.
Hermiona płonęła pożądaniem do obu, jednak żaden z nich nie odpowiadał. Patrzyli gdzieś daleko przed siebie, a przed każdym z nich czekało imperium, które mieli zbudować.
Ale tę herbatę z grzybów to weź odstaw.
Chyba muszę to zrobić za TZO
❤️
klasyk
Brzmi, jakby to pisał Mentzen nafurany lewą metą.
@@CREATERpl raczej prawą metą
Prawdopodobnie za często podlewasz skrzydłokwiat. Spróbuj też przenieść go do innego, mniej oświetlonego pomieszczenia.
Znam takie miejsce - śmietnik
@@kubajakub1164 XDD
Skrzydłokwiat to szczególna roślinka, zależy od tego, jak prowadzi się właściciel. Mój usechł, gdy miałem w głowie pstro i balangi, potem dałem go w doniczce do innego naczynia, gdzie przez doniczkę wypuścił korzenie pijące wodę. Dzisiaj jest pełny i zielony a jeśli zechcę, podleję go nawozem na kwitnienie i wypuszcza wtedy białe pióra - kwiaty. A cały czas jest na parapecie w słonecznym miejscu, jego kwiaty są białe, więc nie wypalą się od słońca. Zależy jak kto dba o siebie i niego.
Zastanawiałem się, kiedy zostaniesz zasypany screenami widzów, którzy stworzyli postać wzorowaną na Tobie.
Następnym razem będzie challenge z tworzeniem postaci Heda w grach z możliwością kreowania postaci.
Tvgry: robi materiał o byciu złym w Dziedzictwie Hogwartu
TZO: robi materiał o byciu złym w Dziedzictwie Hogwartu
Ja: This is getting out of hand. Now there are two of them.
TvGry: Jak znajdziecie jakieś glicze, to dajcie znać, zrobimy materiał
TZO: Hed, wiesz co robić
Ja już zapomniałem że istnieje coś takiego jak tvgry, dawno już nie subskrybuję. Kto by miał czas na oglądanie tylu filmików o grach? Wolę mniej ale wyższej jakości.
@@Kondiqq I dlatego oglądasz TZO? XD Przecież gry to tutaj są tylko tłem dla pajacowania.
TvGry: Nie da się być Ch*jem
TZO: Da się być Ch*jem
:D
Wherever
Hed zawsze dowozi top quality content.
Zły Hed widzę, że dołączyłeś do TZO gratulacje
Dobre.
Hed Wiga to genialne imię
Co sowaaa=hedwiga 😂😂😂😂
9:12 😂😂😂
-On się tak dziwnie ubiera czy to jest normalne ?
-to taki wiek buntu zobaczył by pan jak ja się ubierałam
Ale bym chciał zobaczyć grę przez sieć jak Szymon i Adam odgrywają swoje role 😂😂
Zawsze chciałem się dowiedzieć co się dzieje jak wybierzesz tą odmawiającą opcję dialogową i wreszcie się dowiedziałem ☺️
Więcej mroku od Heda w Hogwarcie 🖤
Jakim cudem spoko ogląda mi się film z gry która mnie nie obchodzi z uniwersum którego nie znoszę? Serio ten kanał robi dobrą robotę. Polecam
Hed jako emo czarodziej to jest to czego dzisiaj potrzebowałem
Hokus pokus, czary mary,
Hed cie zniszczy, panie Harry
:3
Fashion Week. Hed wie o czym mówi, on ma FW każdego dnia :) Byłam Ciekawa nie tego czy zagrasz( to było oczywiste), tylko tego co tam się urodziło w tej kędzierzawej główce po odpaleniu gry, nie zawiodłam się :D
Ja się dziwię, że nikt nie wpadł na pomysł stworzenia różdżki działającej jak pad od VR. Powinna być sprzedawana w zestawie kolekcjonerskim (wtedy jego cena miała by sens).
Może niemiałaby zastosowania przy walce (wiadomo szybką akacja), ale przy nauce zaklęć albo jakiś zagadkach.
Skoro dobry Hed grał złego ucznia, to aż boję się co wyczyniałby zły Hed.
Grałem w hogwars legacy i to jest piękne jak opisałeś tą grę właściwie bez spoilerów w odróżnieniu to innych recenzentów, oklaski się należą.
"Skrzynie mają oczy"
Wkrótce w kinach!
15:15 ale tak dokładnie to co 2 tygodnie, z takimi Dwoma Typami 😉
Niestety już co dwa
Wstawka Adama bardziej pasuje do Hufflepuffu niż Gryffindoru
W ostatnim czasie oglądałem parę recek i letsplej z tej gierki, ale TZO jak zwykle wszystko na opak i do góry nogami. Nic lepszego o tej grze nikt jeszcze nie zrobił. Szacun!
Kiedy znajdziesz listę z numerkami do zagadki i masz wewnętrzne "łoooł, to jednak było trudne wiec nie jestem debilem, że na to nie wpadłem" a potem zauważasz że numerki są przypisane symbolom po kolei zaczynając od 0 i dodając +1 od lewej do prawej strony i nagle zaczynasz się wstydzić tego zdjęcia w telefonie. :D
Twórcy chwalili się,że będzie można wybrać ścieżkę czarnoksiężnika a dostaliśmy jeden wątek ,w którym gramy tego dobrego,chujnia na kółkach.
Co do zagadki z drzwiami to gra informuje jaki symbol to jaka liczba. Symbole są zawsze narysowane wokół drzwi kolejno od lewej do prawej odpowiadają cyfrom od 0 do 9. Dodatkowo same symbole są w większości dość sugestywne: jednorożec ma jeden róg, więc 1, trzygłowa hydra to 3, pająk ma osiem nóg więc 8 itp
Dodaliscie film o podobnej tematyce co TVgry na przestrzeni 24h i przyznaje że łezka się kręci że mimo to obie "redakcje?" Maja podobne wyniki bo was uwielbiamy a chlopaki się tam naprawdę starają utrzymać wasz stary poziom :D
Chętnie obejrzał bym pełen odcinek przygód Adama.
Wiadomo, że najmocniejsze zaklęcie to: "Liczenaglicze!"
Ja mam plan. Teraz jako Ślizgonka łamię steorotypy i gram dobrą postać. Wybieram tylko miłe odpowiedzi. Zaś za drugim razem będę skrajnie zła jako Gryfonka. Tak dla odmiany.
Po co grać w to dwa razy, wybory nic nie zmieniają
@@Eragon30971 bo mam taki kaprys.
@@Eragon30971 Życie jest za długie, żeby przechodzić średnio ciekawą fabułę tylko raz
Genialny pomysł z dwoma podejściami "złym" i "dobrym" - ale mylicie dobro i zło z przestrzeganiem zasad i ich łamaniem :p
Harry też łamał zasady ale był obiektywnie dobry :>
Nie ma obiektywnego dobra :3 chyba że są jakieś zasady, które wskazują, co jest dobre, a co złe - jakiś dekalog - a wtedy łamanie tych zasad jest złe, więc film ma w pewnym stopniu rację.
Jeśli Harry był dobry, a łamał zasady, to zasady w tamtej sytuacji były złe. Jeśli funkcjonowały długi czas, pewnie zazwyczaj były dobre. Skoro niezmienna zasada nie jest niezmiennie dobra, oznacza to, że dobro nie może być pewne nawet subiektywnie (bo bez ludzi nie ma zasad ani dobra, bo nie byłoby komu ich wymyślać i oceniać), a co dopiero obiektywnie (co wymagałoby istnienia czegoś, co niezależnie od jakiegokolwiek umysłu pilnowałoby moralności) i to w przypadku zmiennego człowieka.
Zgadzam się, że to raczej praworządny/Chaotyczny, niż dobry/zły, ale nie lubię jak ktoś poprawia czyjąś interpretację etyki, a nazywa coś obiektywnie dobrym, szkolny błąd.
@@firion666 Nawet nie wiesz jaką radość mi sprawiłeś tak ciekawym skomentowaniem mojego zdania :D
Swoją drogą - nazywasz "poprawianie czyjejś etyki" szkolnym błędem a próbujesz zrobić to samo w moim przypadku XD
Dobra, żarty na bok - Jak najbardziej przybliżam się w stronę przytoczonego przez Ciebie "dekalogu".
To znaczy że jeśli zasada jest czasem zła a przez długi czas bądź w większości przypadku jest dobra, oznacza to że nie jest wystarczająco poprawnie sformułowana. Nie może być niezmienną jeśli trzeba ją za każdym razem interpretować.
Wiem oczywiście że to mocno idealistyczne podejście, ale może właśnie to jest dobra droga? Rozumiesz co mam na myśli? Czy za bardzo bełkoczę z rana? xD
@@michawoj7630 Miło, że odpowiedziałeś i od razu przepraszam, bo widocznie sam niezbyt jasno sformułowałem myśl.
Szkolnym błędem nazywam tutaj uznanie dobra za coś, co jest obiektywne. Poprawianie czyjejś etyki to naturalna kolej rzeczy, bez tego nikt nie kłóciłby się o religię ani politykę, bo ideologie sam rozumiem jako różne etyki logicznie wynikające z obranej perspektywy.
Też są szkoły zakładające istnienie jednej właściwej etyki, którą raczej się odkrywa, jak odkrywa się prawa fizyki, niż tworzy i niekoniecznie biorą swoje pochodzenie od Boga. Uważam to za naiwne podejście. Cała historia to po prostu opowieść o tym, jak zachowuje się ludzkość pod wpływem różnych ideologii.
Jeśli moglibyśmy sformułować odwieczne prawa, które w każdej sytuacji byłyby dobre (etyka), i nie dawałyby możliwości interpretacji innej niż ta poprawna, musielibyśmy wejść na poziom ontologii, nauki o bycie samym w sobie.
Bo prawa musiałyby być zapisane w jakimś języku. Wiedząc, że każdy język ma inne wyrazy, które kojarzą się z czymś innym i mają delikatnie inne znaczenia, musielibyśmy wybrać jeden. Język musiałby być niezmienny, a więc martwy, bo każdy żywy język naturalny jest w ciągłym ruchu. Załóżmy, że zapiszemy nasze prawo łaciną, bo każdy lubi Imperium Człowieka. Wtedy potrzeba by było nauczyć każdego tych słów, żeby ludzie wiedzieli, co czytają, bo każde tłumaczenie wypaczałoby przekaz. Nadal ludzkie umysły musiałyby interpretować te słowa, a robiłyby to w zależności od swoich indywidualnych doświadczeń i genów, a także od tego, jakiego języka używaliby do nauki łaciny, żeby rozumieć prawo, a więc znaczenie nadal różniłoby się od człowieka do człowieka. Prawo, jakkolwiek obiektywnie niezmienne (tekst zapisany na kartce), ciągle ulegałoby zmianie w zależności od wewnętrznej interpretacji. Można by oczywiście uznać, że słowa znaczą więcej, niż tylko wyobrażenia czy skojarzenia, ale tutaj musielibyśmy wejść na teren sporu o uniwersalia, a aż tak nie chce mi się rozpisywać. XD
Ogólnie, skoro samo sformułowanie takiej uniwersalnej, obiektywnej etyki byłoby karkołomne (posunę się do stwierdzenia: niemożliwe), to gdybyśmy jeszcze mieli znaleźć takie zasady, z którymi zgodziłby się każdy bez wyjątku, zawsze i wszędzie, bo tylko takie prawo byłoby "obiektywnie" dobre (choć nadal nie byłoby, bo obiektywnie znaczy niezależnie od podmiotu, a nie ma prawa bez rozumiejącego go umysłu), nie wróżyłbym szansy na powodzenie.
Sam fakt tego, jak często w historii i wewnątrz i między kulturami zmieniała się definicja człowieka i jego prawa, bo dopiero pod koniec XVIII wieku zaczęto rozważać uznanie każdego przedstawiciela naszego gatunku za godnego tychże, pokazuje, jak bardzo nieobiektywna i zmienna jest etyka i to, co dziś uznajemy za dobre i złe za kilkadziesiąt lat może zamienić się miejscami. Jako przykład niech posłuży kolonizacja Afryki w XIX w. Podstawą etyki państwa w tamtym czasie było dbanie o interes jego i jego obywateli za wszelką cenę. Oceniając te działania z dzisiejszej perspektywy trudno nie połasić się na potępienie, ale żyjąc wtedy jako szef Niemców, wiedząc, że Francuzi i Brytyjczycy mogą wkrótce zdobyć tyle surowców, by zniszczyć balans sił na kontynencie i zrobić z Niemcami to, co Niemcy zrobiły z Polską, etyczny wybór był jasny: my przed wszystkimi. Na początku XX wieku antysemityzm był tak powszechny, że każdy szanujący się polityk musiał wykazywać się nim w choćby małym stopniu, żeby przekonać wyborców. Dopiero po II wojnie światowej uznano, że dyskryminacja rasowa nie jest najlepsza dla gospodarki, która nadal jest etyczną podstawą działań państwa i prywatnych spółek. Chyba że stanie się opłacalna, a że ludzie lubią mieć wrogów, pytanie brzmi kto tym razem będzie kozłem ofiarnym.
Przepraszam za tę ścianę tekstu, ale wolałem w miarę możliwości wyczerpująco objaśnić moje poprawianie etyki :3
Dziękuję za lekturę i życzę miłego dzionka
Lawful evil vs. chaotic good.
jak mozna rzucac czary na uczniów lub zwierzęta? jakiekolwiek? bo ja mam jakąś blokadę
Najwspanialszy czarnoksiężnik, na którego nie zasługujemy. O Hed Widze, nie było nigdzie wzmianki, tylko dla tego, bo doszedł do wniosku, że nie będzie poniżał całego magicznego świata. Mogliby mu co najwyżej cmoknąć :P. Zepsuty, ale poczciwy
Ostatecznie zostałeś powstrzymany i za karę zamieniony w sowę
Tą która się turlała po schodach? To rzeczywiście okrutna kara xD
Czekam z niecierpliwością na kolejną część 😎
Chwilę temu rozmawiałem z tą od "nie chcę Twojego szacunku" i będę dissować ją bez końca mimo, że jestem "dobrym" uczniem. Powiedział bym, że ma kij w rzyci, ale to oczywiste- wszak lata na miotle.
PS: Ta gra potrzebuje patcha z optymalizacją na PC oraz opcji respecu talentów.
PS2: Loadingi w tej grze dla mnie nie są krótkie, ale to pewnie mój PC tak ma...
Jakie masz GPU? Ja na RTX 2070S mam obrzydliwe dropy klatek w losowych momentach. Gra w jednym momencie chodzi w 60 klatkach, a potem sobie po prostu idę korytarzem i już mam 10 fps. Czasami pomaga odpalenie mapy, a czasami muszę zrestartować grę. Mam nadzieję że to nie wina GPU, tylko optymalizacji. Gra jest bardzo ładna, ale nie na tyle ładna żeby tak zarzynać mi kartę.
@@paranoidandroid1350 Nie powiem Ci teraz jakie mam GPU ale na pewno słabszy sprzęt niż Ty. Mam te same problemy.
Spędziłem przez 3 dni 24h z tą grą i właśnie obejrzałem ten materiał. Śmiechu było co nie.miara :p
"Jak minął mój pierwszy dzień w Hogwardzie?
Powiedzmy ,że... było dziwnie"
W przypadku Heda to się nie dziwię
Świetny odcinek, czekam na następny "jak zepsuć grę" :D
Od lat mysle o grze w realiach rzeczywistych, gdzie mechanika „szkoły” byłby elementem układanki…
Slytherin jest zły, ale pójść do Azkabanu możesz jak wstąpisz do Hufflepuff PS Parę dni temu skończyłem grę. Bardzo mi się podobała. Zagadki z drzwiami należą o najprostszych. Same drzwi pokazują jak je rozwiązać. Te obrazki wokół drzwi są w kolejności od 0 do 9 więc nawet ta kartka, którą się w grze znajduje nie jest potrzebna. Jedyny problem (do czasu) miałem z drzwiami w wieży zegarowej.
Jak na mnie ta gra powinna mieć kontynuację z nową historią postaciami przeciwnikami it'd Ciekawe czy będzie Hogwarts Legacy 2
🏳️⚧️🐖🤡
@@hust607r Co zesrales się bo zobaczyłeś jedną Transpłuciową postać?
ja to bym chciała kontynuację wątku z Sebastianem, bo on w sumie się nie skończył xD można jedynie gdybać
Dziękuję za inspirację Hed. Czas stworzyć Tom'a Marvolo Riddle'a 2.0 i czarnoksiężnikować na potęgę 😘
W momencie z piwem kremowym włączyła mi się reklama o walce z nałogiem
Akurat kwestia "nie chcę Twojego szacunku" do Reyes chamska nie jest.
To naturalna reakcja na buca i chama :)
Hed, PETA już Cię namierza xd
Transy go namierzą bo ma czelność grać w coś co jest z JK Rowling związane XD
10:00 fajnie fajnie ale wiesz że na ramie do drzwi masz te same symbole po kolei (małpa 0 jednorożen 1 itp) więc jak raz zobaczysz i wiesz o co chodzi to screen raczej zbędny xd
Przy wstawce Adama o podszywaniu się zdecydowanie brakuje nawiązania do the office "identity theft is not a joke"
4:58 Ah te dobre stare czasy z Liczę na Glicze
Nie znalem was wczesniej, jestescie zabawni. Dzieki.
Odnośnie questa z włamaniem się i kradzieżą - wystarczy mieć przy sobie element kradzieży i wcale nie trzeba tego robić tylko można go od razu dać XDDDD
8:01 Tyle lat minęło, a Hed dalej szuka "najbardziej" optymalnych sposobów...
Hed Wiga 😂 nagraj kolejny film o tej grze 😉
jesli chodzi o zagadki z numerami, to na ramie sa ikony, ktorym odpowiada numer 0-9 idac od lewej
Nie ma to jak zdjęcie w telefonie, żeby zapamiętać, że jednorożec ma JEDEN róg, a pająk OSIEM nóg xD Poza tym one są na drzwiach po kolei od 0 do 9 :P
Zagadki z drzwiami w tej grze są najłatwiejsze. Znaki wokół drzwi są w kolejności od 0 do 9 i podpowiadają rozwiązanie
I to jest porządna recenzja gry, a nie jakieś tam wybieranie stroju i piegów na twarzy przez pół godziny czy strzelanie z różdżki do manekinów. Na Heda zawsze można liczyć 🙂
Avada Kedavra zła ale zabicie przeciwnika starożytną magią już dobre xD brak trochę logiki w tej grze
jak w całym uniwersum :D
Niestety jak jesteś leworęczny to i tak będziesz musiał trzymać różdżkę w prawej ręce, potężny minus..
W XIX wieku mankutom nie było lekko, oburęczność była dla nich właściwie wymogiem.
@@firion666 W grze jest jakieś małżeństwo lesbijek, nie sądzę wiec że zachowali oni zgodność z panującymi wtedy realiami
Musiałeś o rowling
10:17 też takie samo mam! :D
i też kminiłam równania na samym początku
A materiał bardzo fajny, zabawny i przy okazji pozbawiony większych spoilerów.
Serio nie domysliliscie się że znaczki od dołu po lewej wokól tych drzwi mają wartości od 0 do 9? Nie podpowiedziało nic że jest 1-rożec, 3-głowy smok, 5-nożny jakby rak a dwa ostatnie to 8-nogi pająk i 9-głowa hydra? Może jako ravenclaw miałem łatwiej ;)
@@andrzejsitek4289 Na samym początku przy pierwszym zetknięciu z tymi drzwiami? Nie. ;)
@@Sreberko07 kobiety w grach
@@firion666 mezczyzni na youtube
Nie no, spoko czarem zakazanym jest czar natychmiast uśmiercający i wtedy wrogowie się kulą że strachu, ale przy czarze dzięki któremu uderzamy celem kilka razy o ziemię i łamiemy mu każdą możliwą kość nie mówiąc o bólu jaki by ta postać odczuwała to jest wszystko w porządku i każdy zachowuje się standardowo.
Hari Pota
Albo czary podpalające przeciwników żywcem.
Harry pota - symulator szkoły. xD
Dawaj te bugi i jak zepsuć grę. :D
Jebanie Gryfonów, tak zostałem wychowany.
Wielka chwała Slytherinów!!!
Legendarny arcyzły czarnoksiężnik Hed Wiga znudzony podbojami i tworzeniem niezliczonej ilości horkruksów, postanowił przejść na emeryturę, podczas której z nudów opanował animagię by następnie pod postacią sowy móc śledzić losy pewnego młodocianego celebryty, którego reklamowano hasłem "chłopiec, który przeżył". Z niewiadomych przyczyn go polubił poświęcając życie, a właściwie jednego horkruksa. Nieoficjalnie mówi się, że dostrzegł w Potterze potencjał na godnego przeciwnika, więc być może już wkrótce powróci by uprzykrzyć Harry'emu życie siejąc w świecie chaos jako zło ostateczne.
Gra skończona. Cudowna lecz zaskoczył mnie jej szybki koniec
Odpowiada mi Twoje poczucie humoru, dzięki za filmik.
Chciałem sobie puścić materiał Heda do snu. Hed nagrał nowy filmik... No nic, spróbuję zasnąć za 18 minut.
Adam Warzywniak zrobił Ci odcinek! ;) Chcę kolejny równie zacny odcinek ;)
Prosimy o drugą część poradnika dla złego czarodzieja!
He'd jako potomek Voldemorta jak byl mały to miał węża anakondę i regularnie grali razem w bierki. Tak było przysięgam, nie zmyślam.
9:55 Parskłam potężnie xD
10:06 ja to robie brute forcem, klikasz jeden symbol w "?" i symbol w "??" i na zmianę klikasz "?" i drzwi jak przelecą wszystkie symbole to daje następny "??" i znowu na zmianę "?" i drzwi 😏
Taaa, własnie tak potem jest, koleś dorósł, wymordował połowe populacji, i jest śledztwo.
Pytają sie nauczycieli Heda, czy juz w szkole zachowywal sie podejrzanie, wykazywal jakieś odstępstwa od normy, pociąg do brutalności, a oni (Ci co przeżyli) odpowiadają jednym hurem "Nieee, nic nie zauważyliśmy, to taki dobry chłopak był, zawsze mówił dzień dobry klatce, kto mógł sie spodziewać... "🙂
Ciekawostka: lista z numerami nie jest potrzebna, bo one układają się po kolei od lewej do prawej od 0 (demimoza) do 9 (bodajże pająka, nie pamiętam). Nie trzeba ciągle sprawdzać tej kartki
(Lordzie ?) Hed Wiga. Jeżeli jesteś czarodziejem i Pradziadkiem Toma Riddla to masz na nazwisko Gaunt. Jako że uczęszczasz właśnie do Hogwartu to znasz Omnisa Gaunta. Skoro Ty jesteś przodkiem w prostej linii Toma Riddla to Omnis jest (zapewne) Twoim kuzynem (a może utajonym Bratem?)
Mniejsza z Tym... Wolę za dużo o Tobie nie wiedzieć. Znasz zbyt dużo złowrogich zaklęć bym czuł się bezpiecznie.
Ważne jest to, iż z przyjemnością obejrzałbym kolejny odcinek z (Lordem ?) Hed Wigą (Gauntem?)
Dziękuję Ci również za Twoją pracę jaką włożyłeś w ten odcinek i Twój czas jaki kreatywne poświęcasz, aby tworzyć coś wartościowego =)
PS.
To uczeń Adam zdradził mi Twoje tajemnice.
Kolejne potwierdzenie że twórcy kłamali o byciu złym. Tą grę powinno zrobić jeszcze raz Larian Studios albo usunięci ze starego Bioware.
mogliby zrobić ścieżkę magii Stachu Jonesa... z chęcią usłyszałbym w jakiejś grze zaklęcie "riki i koko ch*j Ci w oko!"
Hehe, dziś zrobiłem to samo z tym zadaniem nad jeziorem. Hehe czyste zło 😈
Byłbyś naprawdę czarnym charakterem jeżeli utworzyłbyś czarnoskórego czarnoksiężnika ze Slytherinu o imieniu Tyrone. Tak to na pół gwizdka :)
Hed! Co ty robisz temu biednemu kotu!? Tak cie to bawi!? CRUCIO!
Kozacki filmik, pozdrówka :)
Dawaj stary więcej HL. Świetnie się w to gra. Cały weekend mi ta gra zjadła a mam już 30 lvl i uznaje to za wyczyn
Taka ciekawostka z tą numerologią - nie trzeba tak naprawdę mieć listy. Wystarczy spojrzeć na łuk drzwi. Obrazki są ustawione od lewej do prawej w kolejności 0-9.
Nie, najgorsze nie jest nieoddanie jakiegoś artefaktu. Najgorsze jest, kiedy nie oddajesz NPC-om ukochanych zwierzaków, które odnajdujesz dla nich w ramach questów :P
WINCYJ OMÓWIENIA JAK ZEPSUĆ GRĘ
Właśnie udało mi się przejść tę grę(główna fabułę w sensie). Przez całość ani razu nie użyłem żadnego z czarów niewybaczalnych, mimo że 2 z nich poznałem
W momencie, w którym samodzielnie rozkminiłam zagadkę numerologiczną z drzwiami poczułam się pierwszy raz w życiu jak prawdziwy Krukon.
HEDZIU!!!
NAGRYWAJ DALSZE CZĘSCI!
Nawet Sam Wiesz Kto byłby pod wrażeniem ❤
Plan: Zostać najgorszym uczniem w Hogwarcie
Oczekiwania: Wymordować wszystkich w Hogwarcie
Rzeczywistość: Zostałeś łotrem nad łotry, bo nie oddałeś dziewczynce gargulków🤦♂
Cieszę się, że nie tylko ja wpadłem na pomysł, by olać skradanie i się zabawić :D
Najlepiej! 🎉 więcej takich filmików 😁
Świetny materiał, chcemy więcej 💪
No i namówił. Czekamy na kolejny materiał
Dawno tak się nie uśmiałem, złoto 😁