byłem zbyt młody by znać tych Wielkich Artystów cieszę się że odnalazłem te piękne piosenki i jestem wielce zdziwiony ze tak mało osób z mojego pokolenia zna twórczość tych ludzi Legendy!!!
Byłam na tym koncercie. Gdybyśmy tylko wiedzieli, że to będzie ostatni... Z tej perspektywy widzę, że było za mało braw, za mało kwiatów, za mało wzruszeń i ściśniętych gardeł.
Jezuuu równie dobrze mógłby być Mongołem. Wielkość nie wynika z narodowości. Narodowość to coś z czym się rodzimy. A z faktu, że się urodziliśmy nie wynika, że jesteśmy lepsi. Każdy przecież się urodził.
No nie. Gdyby go w wieku np 20 lat wysłać do Mongolii, Niemiec czy gdziekolwiek poza Polską- nie byłby takim artystą. On był POLSKIM artystą. To, co zamieniał w swój śpiew- to swoje POLSKIE uczucia.
Kiedy włączyłem któryś ze starych utworów Gintrowskiego i Kaczmarskiego koledze z Białorusi, ten powiedział - oni śpiewają jakby byli jednym ciałem. Duet niesamowity. Gintrowski na początku lat 90 załamany był kondycją polskiego społeczeństwa gnijącego od popkultury. Dodajmy mu otuchy, powstań Polsko!
Bóg wiedział, że Kaczmarski najlepsze koncerty gra razem z Gintrowskim, dlatego Go wezwał do siebie.. A koncert piękny :) !! :Liczę, że spotkam ich na tamtym świecie i usłyszę ich na żywo :) !!
Gintrowski to jeden z ważniejszych artystów/muzyków, których twórczość miała znaczenie w moim życiu. Mimo względnie młodego wieku twórczości Gintrowskiego słucham blisko od 10 lat. Informacja o jego śmierci mnie bardzo zasmuciła. Teraz gdy słucham tego nagrania, targają mnie mieszane uczucia. Słucham tych utworów, i te wykonania nie są wcale gorsze od "studyjnych" i innych koncertowych Przemysława. Jednak widząc w jakim stanie był wtedy, gdy dawał ten koncert.. aż ciarki przechodzą.
Modlitwa o wschodzie słońca ... Gdy Gintrowski zaśpiewał początek zwrotkę Kaczmarskiego "Wszak tyś jest ..." usłyszałem jakby to Jacek był razem z nim ... jak go wspiera ... Mam dreszcze
wspaniały człowiek...tudzież bard. Nie ma już takich ludzi, nie obrażając nikogo ale do tego potrzebny jest specyficzny bagaż doświadczeń, którego oby już nigdy nikt nie musiał doświadczać.
A ostatnią piosenka, którą zaśpiewał na ostatnim koncercie była jego ulubiona- Wilki (wg niego samego, powiedizał na koncercie w filharmonii promującej ostatni album). Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
Byłem pod takim wrażeniem koncertu,że coś czas zemną porobił i pomyliłem się pisząc,że słucham P,J i Z bez mała 20-tu lat,a w istocie to dobre 20 kilka.
Od bez mała 20-tu lat słucham Jacka,Przemka i Zbyszka i puki będę mógł będę słuchał i nie skromnie pochwalę się,że mam autograf Przemka,który dał mi po jednym z koncertów w Kłodzku w maju 1991 roku,a na tymże koncercie Przemkowi akompaniował P.Rubik.
Wychowałem się na tych słowach ,wierszach....Kaczmarski,Gintrowski.... WIELCY MISTRZOWIE !!!!!! Pozostawiliście po sobie na zawsze ślad !!! Nigdy was nie zapomnę!!!!
Kolego zapomniałeś, a może w ogóle nie wiesz , że wiele tych tekstów jest pióra Krzysztofa Marii Sieniawskiego. Więcej się nie będę rozwodził nad tym tematem 😢tym bardziej, że wszyscy trzej😢 nie żyją😢
Słyszałem ten utwór, wraz z innymi, po raz pierwszy bodaj w 1983 w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, ul. Solec 61. Był to "Raport z oblężonego miasta". Przemka słyszałem jeszcze podczas Dni Kultury Chrześcijańskiej w kościele p.w. św. Jacka przy ul. Freta. Śpiewał tam m.in. wszystkie zwrotki hymnu "Boże coś Polskę". Oba koncerty były wielkim przeżyciem. Dobrze, że zostały nagrania, żal że Go już nie ma.
Słowa napisał Natan Tenebaum, polski Żyd wygnany bezpowrotnie przez Gomułkę. Polski patriota. Mówił że tylko w języku polskim może wyrazić głębię swojej duszy i serca. Przysłał ten tekst Jackowi i Przemkowi, kiedy wybuchła Solidarność. Ucieszył się i bardzo chciał wolnej Polski.
0:36 - Modlitwa o wschodzie słońca 2:35 - Odpowiedź 7:35 - Do Marka Aurelego 10:16 - Nike, która się waha 14:19 - Birkenau 20:44 - Jaki miły i mądry facet 22:49 - Modlitwa o szarfę i trunek 25:58 - Kanapka z człowiekiem 29:37 - Powrót 35:47 - Wilki
W stanie wojennym byłem na Jego koncercie w jakimś prywatnym mieszkaniu w Warszawie (bardzo kameralnie - jakieś 20 - 30 osób). Niezapomniane wrażenie :)
Ja zdążyłem na Muzeum i dużo później na Wojnę postu z karnawałem, nie róbcie z niego pomnika - to był normalny gość. Razem z Kaczmarskim grali wtedy Muzeum bawili się po koncercie w naszym akademiku na Księcia Janusza.
Krakow, Zaścianek, 1978, pamietny koncert, nie , nie koncert, mysterium , łzy w oczach, placz dziewczat....Po latach krotko przed smiercia rozmawialem z Jackiem, to juz byly inne czasy , inny etos , a wlasciwie juz jego brak, ech.......
Nie dał mi RUclips pierdolony dokończyć tego co chciałem rzec więc kontynuując : Został Zbysiu... Mistrz Muzyki, którego podkład pod ogrom utworów wołał o pomstę do nieba w swej doskonałości. Oczywiście, nie tylko on wykonywał kompozycje do kawałków lecz ogrom jego twórczości była bliska doskonałej kompozycji tekstu ze śpiewem... Sam śpiew również nadawał mistrzostwu Jacka i Przemka czegoś magicznego. Ogromnie wielu osób nie dostrzega udziału Zbigniewa w mistycznym trio
Wiosną 1990 roku już jechałem na koncert w Liceum na Nocznickiego w Warszawie. Dziewczyna zagroziła mi rozstaniem. Dziś się zastanawiam na tą decyzją... A jednak czas płynie. Nie zdążyłem. Za szybko, kur..., za szybko.
W stanie wojennym, w czasie potegi posepnego spawacza, ktory dzis dogorywa w cichej pogardzie i falszywej adoracji, liczylismy czas od jednego koncertu Gintrowskiego, do drugiego. Dawal nam wtedy sile do przetrwania. RiP. Poznan.
Ktoś napisał, że zarost menela gdzieś... : ) A tu, na starsze lata, jest ogolony... Faktycznie, jak nigdy... I faktycznie, stanowczo za wcześnie, ale.... "Mniej ważne, ile czasu trawisz, niż z jakim trawisz go wynikiem"... "A dodam jeszcze, że i my niedługo już będziemy z nimi.." Przykre, że w tytule jest 'ostatni', ale...... taka kolej rzeczy... Ciężko się pogodzić... "Został na zawsze w białym śniegu..." .......... Pozdrawiam.
Nie wiem kim jesteś, autorze tego klipu i nie chcę wiedzieć. Nawet nie wiesz co zrobiłaś/łeś. Wiesz?, Nie. Dobro, Dobro i Dobro. Dziękuje cała moja rodzina!
A co Wy tu o jego poglądach? Jego poglądy, jego sprawa. Odszedł wielki człowiek, wspaniały kompozytor i muzyk. To i tylko to powinno być przedmiotem wpisów...
KTO KOCHAŁ KRAJ I KOCHA ,PAMIETA PRZEKAZE .NAJWAZNIEJSZA DLA KAZDEGO WIECZNOSC.. PAN BOG TAK UKOCHAŁ SWIAT ZE ZA NAS DAL SWEGO JEDYNEGO SYNA ,ZEBY CZLOWIEK NIE SZEDL NA ZATRACENIE ,ALE MIAL ZYCIE WIECZNE . JEZUS JEST NASZY. ZYCIEM . TO WIECZNOSC .
Na prośbę KubaaPOLAND i MsKapitol: 1. Modlitwa o wschodzie słońca 2. Odpowiedź 3. Do Marka Aurelego 4. Nike, która się waha 5. Birkenau 6. Jaki miły i mądry facet... 7. Modlitwa o szarfę i trunek 8. Kanapka z człowiekiem 9. Powrót 10. Wilki
Gówno prawda. nigdy nie zgadzali się poglądowo (odsyłam do biografii jacka, "to moja dorga") jednak całe zycie współpracowali i przyjaźnili sie, ponadto jak dowiadujemy sie z filmu "Jacek" Jakuba Mędrzyckiego, planowali kolejny wspólny koncert/allbum, lecz jacek zachorował i to pokrzyżowao ich plany.
Kontynuując bo mi RUclips nie dał : Udział Zbysia w całej twórczości którą zapamiętają pokolenia był wielki... Ja sam za młodszego o kilka lat ignorowałem Zbyszka myśląc, że śpiewał to ktoś inny a jednak nie... Dlatego mój przekaz i puenta ma siłę taką jaką Jacek też zapewne chciałby przekazać czy żył z Łapińskim w zgodzie czy nie. Nie zapominajcie o Zbyszku bez którego cała twórczość tria byłaby niczym.
Wszystkie drogi teraz moje kiedy wiem jak dojść do zgody Żadna burza cisza susza nie zakłóci mojej drogi Nie horyzont coraz nowy nowa wciąż fatamorgana Ale obraz świata sponad szczytu duszy oglądany Tam dziś wspiąłem się Znalazłem raj Raj bez granic
Mieliśmy w Warszawie przez pewien czas ulice Gintrowskiego i Kaczmarskiego, ale niestety po zaskarżeniu decyzji wojewody do WSA nazwy ulic zostały zrekomunizowane. NSA tę kwestię podtrzymał.
byłem zbyt młody by znać tych Wielkich Artystów cieszę się że odnalazłem te piękne piosenki i jestem wielce zdziwiony ze tak mało osób z mojego pokolenia zna twórczość tych ludzi Legendy!!!
Byłam na tym koncercie. Gdybyśmy tylko wiedzieli, że to będzie ostatni... Z tej perspektywy widzę, że było za mało braw, za mało kwiatów, za mało wzruszeń i ściśniętych gardeł.
Jego pożegnanie.. nie żegnamy się Geniuszu. Zostajesz w polskich sercach na wieki.
Są ludzie, którzy starzeją się pięknie...
Niestety nikt z nas nie ma patentu na długowieczność i jedyne co nam w tym przypadku pozostaje to pamiętać i słuchać,słuchać i jeszcze raz słuchać.
Słucham Pana Przemysława od lat 80. I wciąż nie mogę się nadziwić, że mieliśmy takiego wspaniałego artystę, którego nie poznał cały świat
To co robił p. Gintrowski jest nie do przecenienia. Wielki Polak !!!
tzn. najpierw był Polakiem, a potem artystą, jak się rodzisz w Polsce to jesteś Polakiem od razu, a artystą zostajesz pózniej...
Jezuuu równie dobrze mógłby być Mongołem. Wielkość nie wynika z narodowości. Narodowość to coś z czym się rodzimy. A z faktu, że się urodziliśmy nie wynika, że jesteśmy lepsi. Każdy przecież się urodził.
No nie. Gdyby go w wieku np 20 lat wysłać do Mongolii, Niemiec czy gdziekolwiek poza Polską- nie byłby takim artystą. On był POLSKIM artystą. To, co zamieniał w swój śpiew- to swoje POLSKIE uczucia.
MrKalkil jego artyzm nie wynikał z bycia polakiem. W Mongolii też byłby artystą. Co nie zmienia faktu, że był Wielkim Polakiem
Pan Jacek! Symbol wlnosci i Rzeczypospolitej. Dzieki takim ludziom jestem dumny i szczesliwy, ze sie urodzilem Polakiem.
Kiedy włączyłem któryś ze starych utworów Gintrowskiego i Kaczmarskiego koledze z Białorusi, ten powiedział - oni śpiewają jakby byli jednym ciałem. Duet niesamowity. Gintrowski na początku lat 90 załamany był kondycją polskiego społeczeństwa gnijącego od popkultury. Dodajmy mu otuchy, powstań Polsko!
Bóg wiedział, że Kaczmarski najlepsze koncerty gra razem z Gintrowskim, dlatego Go wezwał do siebie.. A koncert piękny :) !! :Liczę, że spotkam ich na tamtym świecie i usłyszę ich na żywo :) !!
Gintrowski to jeden z ważniejszych artystów/muzyków, których twórczość miała znaczenie w moim życiu. Mimo względnie młodego wieku twórczości Gintrowskiego słucham blisko od 10 lat. Informacja o jego śmierci mnie bardzo zasmuciła. Teraz gdy słucham tego nagrania, targają mnie mieszane uczucia. Słucham tych utworów, i te wykonania nie są wcale gorsze od "studyjnych" i innych koncertowych Przemysława. Jednak widząc w jakim stanie był wtedy, gdy dawał ten koncert.. aż ciarki przechodzą.
Modlitwa o wschodzie słońca ... Gdy Gintrowski zaśpiewał początek zwrotkę Kaczmarskiego "Wszak tyś jest ..." usłyszałem jakby to Jacek był razem z nim ... jak go wspiera ... Mam dreszcze
RIP Panie Bardzie. Kazdemu ,co ma mozg byles wzorem prawdy, razem z Panem Jackiem.
Dziękuję, że Pan był i jest Panie Przemysławie.
Nigdy nie przepadałem za takiego typu muzyką ale Gintrowski ma naprawdę piękne piosenki
wspaniały człowiek...tudzież bard. Nie ma już takich ludzi, nie obrażając nikogo ale do tego potrzebny jest specyficzny bagaż doświadczeń, którego oby już nigdy nikt nie musiał doświadczać.
Był taki ktoś, kogo nie zastąpi już nikt….
Na czyje siły na czyj rozum, obliczone jest ludzkie życie......
I umieram z nim razem pod echo muzyki...
A ostatnią piosenka, którą zaśpiewał na ostatnim koncercie była jego ulubiona- Wilki (wg niego samego, powiedizał na koncercie w filharmonii promującej ostatni album). Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
Byłem pod takim wrażeniem koncertu,że coś czas zemną porobił i pomyliłem się pisząc,że słucham P,J i Z bez mała 20-tu lat,a w istocie to dobre 20 kilka.
to my śpiewajmy ich piosenki! to nam zostało i musimy tę możliwość wykorzystać.
GENIUSZ MISTRZ WIELKI WIELKI SZACUNEK
I znów odszedł ktoś wielki i wspaniały.
Od bez mała 20-tu lat słucham Jacka,Przemka i Zbyszka i puki będę mógł będę słuchał i nie skromnie pochwalę się,że mam autograf Przemka,który dał mi po jednym z koncertów w Kłodzku w maju 1991 roku,a na tymże koncercie Przemkowi akompaniował P.Rubik.
Panie Przemysławie... miałam niewypowiedziane szczęście słyszeć Pana na żywo... Do zobaczenia...
+małgosia sandecka Ależ Ci zazdroszczę... Miałaś wielkie szczęście.
Wychowałem się na tych słowach ,wierszach....Kaczmarski,Gintrowski.... WIELCY MISTRZOWIE !!!!!! Pozostawiliście po sobie na zawsze ślad !!! Nigdy was nie zapomnę!!!!
Kolego zapomniałeś, a może w ogóle nie wiesz , że wiele tych tekstów jest pióra Krzysztofa Marii Sieniawskiego. Więcej się nie będę rozwodził nad tym tematem 😢tym bardziej, że wszyscy trzej😢 nie żyją😢
Słyszałem ten utwór, wraz z innymi, po raz pierwszy bodaj w 1983 w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, ul. Solec 61. Był to "Raport z oblężonego miasta". Przemka słyszałem jeszcze podczas Dni Kultury Chrześcijańskiej w kościele p.w. św. Jacka przy ul. Freta. Śpiewał tam m.in. wszystkie zwrotki hymnu "Boże coś Polskę". Oba koncerty były wielkim przeżyciem. Dobrze, że zostały nagrania, żal że Go już nie ma.
Czemu czas jest taki okrutny... Słuchałem kiedyś "on live", dziś słucham "on virtual" :(
Fantastyczna Modlitwa o wschodzie słońca.
Słowa napisał Natan Tenebaum, polski Żyd wygnany bezpowrotnie przez Gomułkę. Polski patriota. Mówił że tylko w języku polskim może wyrazić głębię swojej duszy i serca. Przysłał ten tekst Jackowi i Przemkowi, kiedy wybuchła Solidarność. Ucieszył się i bardzo chciał wolnej Polski.
Mistrz . Wizjoner . Żal wielki ... odszedł 😶.
Jesteś w raju. Żegnaj, mistrzu.
ten komentarz jest niesamowity
0:36 - Modlitwa o wschodzie słońca
2:35 - Odpowiedź
7:35 - Do Marka Aurelego
10:16 - Nike, która się waha
14:19 - Birkenau
20:44 - Jaki miły i mądry facet
22:49 - Modlitwa o szarfę i trunek
25:58 - Kanapka z człowiekiem
29:37 - Powrót
35:47 - Wilki
Wielkie dzięki!
Bardzo , bardzo wdzięczny jestem ( "Modlitwa o szarfę i trunek" rzuciła mną - dosłownie i w przenośni - na kolana ) 😶.
Wspaniały. Wielki,,Niezapomniany!
Dziękuję.
..wracamy...i bedziemy wracać ! ...bo warto !! ..bo trza !! :( .Dzięki Ci !!!
Mówią, że nie ma ludzi niezastąpionych.
Mylą się...
Tak mi Pana brakuje. Że nie dorosłam do Pana muzyki wcześniej, nie zrobiłam wszystkiego żeby mieć zaszczyt uścisnąć dłoń..
Szukać nie potraficie, tyle. Są ludzie którzy ciągle tworzą poezję śpiewaną, bardzo dobrą.
On jest z nas. To Polska.
Świetny materiał, wspaniałe wykonania utworów.
[*]
Żal. Za szybko Pan odszedł, Panie Przemysławie, żal nienapisanej muzyki. WSPÓŁCZUJĘ PANA BLISKIM.
Przynajmniej nie cierpi już na tym padole.
wow...ten sam glos,pasja...niestety wybral sobie tom inna strone....dzieki za kazde slowo ktore wyspiewales!!!
Wielki,wspaniały,nie zapomniany!!!
Piękna modlitwa na wstępie.
Dzieki takim jak On mozemy trwac! Bez Alp, Pirenejow i innych ulatwien, ktore maja inni....
Żegnaj Przemo- kochamy Cię
W stanie wojennym byłem na Jego koncercie w jakimś prywatnym mieszkaniu w Warszawie (bardzo kameralnie - jakieś 20 - 30 osób). Niezapomniane wrażenie :)
+marek01245 zazdroszczę
+Przemysław Czernik hmmm trudno mi cokolwiek odpowiedzieć - myślę, że proste dziękuję będzie najbardziej odpowiednie :). Bardzo serdecznie pozdrawiam
zazdroszczę.
Skoro w Stanie Wojennym, to musiałeś być najprawdopodobniej we Francji. Jeśli byłeś np. w Polsce, to albo pomyłka, albo kłamiesz
@Wilczek Ału
W stanie wojennym Gintrowski był już w Polsce, koncertował wraz z Łapińskim w prywatnych mieszkaniach.
Przepięknie. Dziękuję, bardzo dziękuję. Z Bogiem
Tak bardzo żałuję, że nie mogłem pójść na ten koncert ehh...
Szkoda człowieka bo był naprawdę wartościowy.... odszedł do Jacka i teraz razem śpiewają u góry.Będzie nam Ciebie brakowało Przemek.
Każdy kiedyś umrze...
Do zobaczenia. Dzięki,że byłeś
Straszna szkoda że nie zdążyłem pójść na któryś z jego koncertów, lub poznać go osobiście :(
kiedy slucham tego czuje nieprzebrany smutek ze nie zdazylem pojsc na jego koncert
Ja zdążyłem na Muzeum i dużo później na Wojnę postu z karnawałem, nie róbcie z niego pomnika - to był normalny gość. Razem z Kaczmarskim grali wtedy Muzeum bawili się po koncercie w naszym akademiku na Księcia Janusza.
Tak naprawdę nie wszystek umarł. Jego twórczość będzie wieczna.
Jak bardzo byłby potrzebny teraz w 2020....
Piękny koncert
Krakow, Zaścianek, 1978, pamietny koncert, nie , nie koncert, mysterium , łzy w oczach, placz dziewczat....Po latach krotko przed smiercia rozmawialem z Jackiem, to juz byly inne czasy , inny etos , a wlasciwie juz jego brak, ech.......
Genialny :) Uwielbiam jego głos tak samo jak Kaczmarskiego :)
Nie dał mi RUclips pierdolony dokończyć tego co chciałem rzec więc kontynuując :
Został Zbysiu... Mistrz Muzyki, którego podkład pod ogrom utworów wołał o pomstę do nieba w swej doskonałości. Oczywiście, nie tylko on wykonywał kompozycje do kawałków lecz ogrom jego twórczości była bliska doskonałej kompozycji tekstu ze śpiewem... Sam śpiew również nadawał mistrzostwu Jacka i Przemka czegoś magicznego. Ogromnie wielu osób nie dostrzega udziału Zbigniewa w mistycznym trio
RIP. Twoja "Ismena" z Joanną Trzepiecińską zostanie ze mną do moich ostatnnich dni.
Popieram :) Taka muzyka jest piękna...
Ano jest moc w tym glosie i przekazie
Wiosną 1990 roku już jechałem na koncert w Liceum na Nocznickiego w Warszawie. Dziewczyna zagroziła mi rozstaniem. Dziś się zastanawiam na tą decyzją...
A jednak czas płynie. Nie zdążyłem.
Za szybko, kur..., za szybko.
Mam nadzieję, że teraz nie jest twoją żoną. Skoro wtedy już łamała twoją wolność, to co by było teraz...
W stanie wojennym, w czasie potegi posepnego spawacza, ktory dzis dogorywa w cichej pogardzie i falszywej adoracji, liczylismy czas od jednego koncertu Gintrowskiego, do drugiego. Dawal nam wtedy sile do przetrwania. RiP. Poznan.
Przemysław Gintrowski GOŚĆ Szacun.
Wspaniali ludzie. Gintrowski, Kaczmarski, Łapiński. Wielcy, Wielcy, Wielcy, przez Wielki W! Szkoda, że to wszystko poszło w stronę, w którą poszło :(
Przemek teraz śpiewa Wszechmogącemu Bogu.
I znów odszedł jeden z WIELKICH.
Ktoś napisał, że zarost menela gdzieś... : ) A tu, na starsze lata, jest ogolony... Faktycznie, jak nigdy... I faktycznie, stanowczo za wcześnie, ale.... "Mniej ważne, ile czasu trawisz, niż z jakim trawisz go wynikiem"... "A dodam jeszcze, że i my niedługo już będziemy z nimi.." Przykre, że w tytule jest 'ostatni', ale...... taka kolej rzeczy... Ciężko się pogodzić...
"Został na zawsze w białym śniegu..." .......... Pozdrawiam.
Żegnaj Przemku ! Już jesteś w raju - R.I.P.
Wybitny muzyk i człowiek
*Powrót* :::: najpiękniejszy Utwór Polski.
polski i Polski.
Tak samo uważam
Nie wiem kim jesteś, autorze tego klipu i nie chcę wiedzieć. Nawet nie wiesz co zrobiłaś/łeś. Wiesz?, Nie.
Dobro, Dobro i Dobro. Dziękuje cała moja rodzina!
+MrsTreehouse Ja również bardzo dziękuję. Archiwizujmy sztukę z najwyższej możliwej półki.
+eve2503 Kocham Cię też!!! Ryczę!
Wierzę, że gdzieś tam - w innym wymiarze - znów spotkał się i zagrał z Jackiem K.
Spoczywaj Przemku w spokoju - niech Ci ziemia puchem będzie !
Widać, że Artysta walczy ze śmiercią, ale śpiewa do końca. Oby z Jackiem Kaczmarskim śpiewali z zaświatów do kresu czasu.
A co Wy tu o jego poglądach? Jego poglądy, jego sprawa. Odszedł wielki człowiek, wspaniały kompozytor i muzyk. To i tylko to powinno być przedmiotem wpisów...
szanuję pana panie Gintrowski.
Jeszcze Łapiński, i już po "Bardach"..... Niestety.
Tai Rolet o zgrozo Łapiński najstarszy
KTO KOCHAŁ KRAJ I KOCHA ,PAMIETA PRZEKAZE .NAJWAZNIEJSZA DLA KAZDEGO WIECZNOSC.. PAN BOG TAK UKOCHAŁ SWIAT ZE ZA NAS DAL SWEGO JEDYNEGO SYNA ,ZEBY CZLOWIEK NIE SZEDL NA ZATRACENIE ,ALE MIAL ZYCIE WIECZNE . JEZUS JEST NASZY. ZYCIEM . TO WIECZNOSC .
Miał wystąpic w marcu,ale w lutym złamał rękę,wiem to od córki Gintrowskiego-Julii.;)
Jeżeli chodzi o pomyłki związane z tekstem, to u Gintrowskiego się to zdarzało i w najlepszych czasach akurat, ale co do reszty się zgodzę ; p
W stanie wojennym byłem na koncercie w Muzeum Archidiecezji. Gintrowski Łapiński.
Ludzie. Czemu tak słabo lajkujecie??
Obejrzeć, posłuchać, to tak, ale kliknąć na "łapę" to już się żadnemu nie chce! Nygusy śmierdzące!!!
Pozdro
Na prośbę KubaaPOLAND i MsKapitol:
1. Modlitwa o wschodzie słońca
2. Odpowiedź
3. Do Marka Aurelego
4. Nike, która się waha
5. Birkenau
6. Jaki miły i mądry facet...
7. Modlitwa o szarfę i trunek
8. Kanapka z człowiekiem
9. Powrót
10. Wilki
Kompletnie nie rozumiem jak można było zaniedbać pod względem dźwięku taki koncert.....
Ostatni koncert Przemysława Gintrowskiego był 1 marca 2012 r. w Warszawie.
Ile bym oddała aby usłyszeć mistrza chociaż raz na żywo...
@@toksycznie8411 Też...
Żegnaj Ginter!! Dzieki za wszystko...
moj bracie w bogu Przemyslawie !!!
Gówno prawda. nigdy nie zgadzali się poglądowo (odsyłam do biografii jacka, "to moja dorga") jednak całe zycie współpracowali i przyjaźnili sie, ponadto jak dowiadujemy sie z filmu "Jacek" Jakuba Mędrzyckiego, planowali kolejny wspólny koncert/allbum, lecz jacek zachorował i to pokrzyżowao ich plany.
Geniusz jeden z niewielu OSTATNICH POLAKOW . Z MADRYTU Pokoj twojej duszy .
29:39 - najpiękniejsza pieśń pana Przemysława
A i dzięki za wrzutkę. : )
0:49 poczułem się jakby razem z nim krzyczał Kaczmarski. Łapiński został sam ale kiedyś znów trio zagra wspólnie mury.
...
@@marekkoralewski8757 Niestety ...
Kontynuując bo mi RUclips nie dał :
Udział Zbysia w całej twórczości którą zapamiętają pokolenia był wielki... Ja sam za młodszego o kilka lat ignorowałem Zbyszka myśląc, że śpiewał to ktoś inny a jednak nie... Dlatego mój przekaz i puenta ma siłę taką jaką Jacek też zapewne chciałby przekazać czy żył z Łapińskim w zgodzie czy nie. Nie zapominajcie o Zbyszku bez którego cała twórczość tria byłaby niczym.
Jak można dać łapkę w dół pod tym filmem? ;___;
Jak ktoś słucha np. za przeproszeniem... Słowomira ... Co się dziwić Przepraszam. że w ogóle to piszę. Takie czasy nam nastały. Przykre
Pan Gintrowski był niczym Polski Okudżawa.
Nie! To Okudżawa był sowieckim Gintrowskim
Wszystkie drogi teraz moje kiedy wiem jak dojść do zgody
Żadna burza cisza susza nie zakłóci mojej drogi
Nie horyzont coraz nowy nowa wciąż fatamorgana
Ale obraz świata sponad szczytu duszy oglądany
Tam dziś wspiąłem się
Znalazłem raj
Raj bez granic
kurcze...uzaleznia
Zgadza się Powstań POLSKO!!!
Bo mamy chore Państwo !!!!
jakie to wszystko aktualne....szkoda ,ze ich juz nie ma .Moze porwaliby narod do wspolnego przeciwstawienia sie temu co teraz nam funduje wladza....
Mieliśmy w Warszawie przez pewien czas ulice Gintrowskiego i Kaczmarskiego, ale niestety po zaskarżeniu decyzji wojewody do WSA nazwy ulic zostały zrekomunizowane. NSA tę kwestię podtrzymał.
Czerwona zaraza Nadal rzadzi.
Gintrowskiego jest nadal. Miasto olało ten wyrok.
To nie jest ostatni koncert. Jeden z ostatnich, ale nie ostatni
Zyjom w mojej pamienci na zawsze Ak