W pochmurny, chłodny i wietrzny dzień wybrałam się z chlopakiem nad jezioro na spinning. Mówił, że idealna pogoda na drapieznika. To miała być moja pierwsza lekcja wędkowania. Po wykładzie czas na praktykę. Zaczęłam zarzucać i nagle poczułam wielki opór na wędce. Podekscytowana zwijałam żyłkę w nadziei, że to moja pierwsza i w dodatku duża ryba. Było tak ciężko, że mój chłopak stwierdził, że to zaczep...No świetnie pomyślałam i zrezygnowana przekazałam wędkę , ale po chwili okazało się że to ogromna, druciana siata (więcierz kłusowniczy - tak teraz już wiem)!! Kiedy wyławialiśmy druciaka zobaczyliśmy, że w środku pływa mały sum! Pocieliśmy siatę i wypuściliśmy biedaczka. Może nie złowiona, ale to była moja pierwsza uratowana ryba. :)
Filtr polaryzacyjny trzeba regulować w zależności od kąta padania światła i odległości kamery od wody, także przy sportówce to niestety odpada :) Ja zawsze będę widział dużo więcej dzięki odpowiednim okularom.
Podczas poszukiwania szczupaczkow na 10cm gumkę złapał się sumik - 110cm :) pół godziny walki, trzęsące się kolana, przerażenie i w końcu uśmiech od ucha do ucha. Coś pięknego, każdemu życzę takich niespodzianek. Piona Ace! :)
Witam serdecznie Opiszę swoją Historię na rybach z przed niemalże 20 laty.Miało to miejsce na jednej z zach-pom rzek.Będąc wówczas na wakacjach u dziadków wybrałem się wraz z bratem pospiningować.Już w pierwszych rzutach pojawiły sie małe okonki na obrotóweczkę,ale to co złapałem chwilę później przerosło wszelkie oczekiwania....był to gryzoń nijaki szczur :-) walczył jak mały lew.Nie wiedziałem po wycholowaniu jak go odczepie ale spryciaż przegryzł żyłkę i dał dyla z obrotówką w grzbiecie,ale to nie koniec tej historii...możecie wierzyc lub nie - niedaleko tej rzeki moi dziadkowie mieli dom i tam w tym domu spotkałem się poraz kolejny pare dni później z tym oto złodziejaszkiem.Dostarczył mi moją obrotówkę do niemalże rąk własnych.Złapał się w piwnicy w łapkę na gryzonie ...biedak miał pecha , a ja ku swojemu ogromnemu zdziwieniu odzyskałem swoją do dzis przeze mnie trzymaną w moim pudełeczku z takimi perełkami obrotóweczkę :-) Pozdrawiam
Dwa tygodnie temu byłem nad zalewem z rodzicami. Łowiłem na Fedder na kulkę proteinową z myślą o płotkach bo przeważnie takie tam łowię. Ściągając zestaw zaatakował go szczupak. Był to mój pierwszy w życiu wyciągnięty szczupak - 25cm :) Oczywiście wrócił do wody. Szok i niedowierzanie że złowiony metodą.
Drogi ACE, myślę że warto przeczytać historię jedną na milion.. jest nieco paranormalna, magiczna, dziwna, wędkarska i niemożliwa.. to historia która przydarzyła się mnie i mojemu serdecznemu koledze w drodze na łowisko. Było to na mazurach, które słyną z dużych połaci leśnych. Była 24 w nocy a my wracaliśmy właśnie z naszego pierwszego wypadu na mazurskie wody (pochodzimy z Łodzi). O 23 łowienie się kończyło i ruszyliśmy w drogę powrotną na pole namiotowe. Były to lata 90 więc załadowani w poloneza jechaliśmy dość wolno, nie tylko ze względu na słynne wtedy polskie drogi ale i również ze względu na szalejącą po zmroku zwierzynę. Siedzieliśmy cicho, zmęczeni świeżym powietrzem i emocjami całego dnia. Kolega wyciągnął z kieszeni kurtki radio, włożył na swoje miejsce i puścił "kanał trzeci polskiego radia" którego speaker już dawno smacznie chrapał w domu, a z głośników delikatnie wylewała się muzyka i piękny głos Anny Jantar. Nagle usłyszeliśmy rumor i z prawej strony, w boczne drzwi, wyjechał prosto na nas STAR, ot taka duża ciężarówka. Star cały był oświetlony lampkami przypominającymi te choinkowe, jego paka cała mieniła się od dyskotekowych kolorów (chyba pod plandeką ktoś umieścił tę taką kolorową, ruszającą się kulę), słychać było ogłuszającą muzykę disco. STAR pojawił się znikąd, prawie nas rozjeżdżając, kolega który prowadził ledwie umknął mu sprzed kół ciężarówki którą widzieliśmy jedynie kątem oka bo naszym oczom bardzo szybko ukazał się pobliski rów. Niestety, ciężarówka pojechała a mój kolega po sprawdzeniu czy nic żadnemu z nas się nie stało wyskoczył z auta i zaczął je przeglądać - niestety stało się..złapaliśmy gumę. Był to w tamtych czasach duży problem, gdyż nie było telefonów komórkowych, a koło zapasowe nie nadawało się do założenia.. zrezygnowani zdecydowaliśmy o nocy w samochodzie z nadzieją że rano nas ktoś zgarnie. Tak też się stało, przespaliśmy całą noc w rowie, rano w granicach godziny 4-5 obudził nas klakson przejeżdżającego obok fiata - ktoś zobaczył samochód i zdecydował zobaczyć czy coś się stało. Obudziwszy nas pozwolił nam wsiąść do swojego samochodu i jechać do najbliższego miasta w celu zorganizowania pomocy.. jednak przejeżdżając kilkadziesiąt metrów kazaliśmy zatrzymać się kierowcy.. Otóż w najbliższej okolicy nie było żadnej drogi leśnej.. nie było żadnego śladu wyjeżdżającego z lasu STARa - nie zmieściłby się tam nawet maluch a co dopiero ciężarówka. Po kilku godzinach w końcu naprawiliśmy koło, przejechaliśmy kilka kilometrów drogi w każdym kierunku.. NIGDZIE nie było drogi i nie było najmniejszej szansy na to żeby taka ciężarówka nagle pojawiła się na drodze. Do tej pory nie rozumiemy co się wtedy wydarzyło. Dwóch dorosłych i trzeźwych facetów zobaczyło to samo "auto widmo"..oboje wylądowali w rowie z jego powodu po czym okazuje się, że taka sytuacja...nie mogła mieć miejsca. Historię tę opowiedzieliśmy wspólnie dopiero po prawie 5 latach.. oboje próbowaliśmy zapomnieć co się wtedy wydarzyło, nie dochodziło do nas to, co się tam wydarzyło i wspólnie stwierdziliśmy że i tak nikt nam nie uwierzy. Patrząc na nas opowiadających tę historię po kilku latach.. Uwierzyli. PS. W tę historię można wierzyć lub nie..ale na pewno nie raz obiły wam się o uszy "legendy" waszych babć, ciotek czy znajomych w których wydarzyło się coś dziwnego, jedną z takich historii jest właśnie ta. Od tamtego momentu wierzę każdemu kto z tym samym błyskiem w oku co w moim opowiada mi jakieś niestworzone historie.. Pozdrawiam.
Pewnego razu gdy gruntowalem tyczke na kanale ożył mi gruntomierz. Ja zdziwiony co się dzieje wylowilem Sandacza 72 cm który walczył ze mną 40 min. Łowiłem na żyłkę 0.8 a gruntomierz ważył 20gram nie wiem jak go wylowilem. Ale się cieszę z tego powodu, a rybka wylądowała w wodzie. Przydało by się mieć kijek na sandacze nie z tyczki. Pozdrawiam Ace.
Cześć!! Moja historia zaczyna się od złożenia zamówienia na casting z Chin (najtańszy multik oraz kijek jaki znalazłem). Zaraz po złożeniu zamówienia poleciałem do koła w celu wyrobienia karty wędkarskiej. Chodząc codziennie jak na szpilkach wyczekiwałem mojej paczuszki ze sprzętem (przyszła po około 2tyg). Jak tylko sprzęt dotarł poleciałem do wędkarskiego po zasugerowana mi przez znajomego plecionke 0,28mm oraz wolframu do 2,5kg (dość cieniutki). Przygotowanie sprzętu zajęło mi chwilę, gdyż jestem totalnym świeżakiem! Zaraz po skończeniu capnąłem wędkę i ogień nad wodę. Przez około 6 dni codziennie byłem nad wodą po ponad 5godzin iii.... totalnie nic. Zero brań, zero jakichkolwiek drgań szczytówki (nie liczę zielska/zaczepów). Po około 6 dniach ostrej walki stwierdziłem, że nie ma się co poddawać i pojechałem jeszcze raz nad wodę (zabrałem tym razem swoją dziewczynę). Minęło około 3 godziny i nastał wiekopomny moment! BRANIE !!!! JEST BRANIE!!!!! Na wędce z przyponem do 2,5kg oraz obrotówką 12g pojawiła się ryba. Szczytówka była tak zgięta, że nigdy nie widziałem czegoś takiego! Sądziłem, że to coś powyżej 80cm ! Jakiś ogromny sum bądź szczupak siadł na wędkę i nie chce dać za wygraną. Odległość rzutu była dość spora więc zwijanie zajęło mi chwilę. Nie drgająca szczytówka nie wzbudzała we mnie jakichkolwiek podejrzeń, że może to być coś innego niż ryba. Dziewczyna wyciągnęła szybko telefon pod koniec holowania i zaczęła nagrywać (film znajduje się na moim kanale ale daje link tutaj: ruclips.net/video/ttO3B2PRpLs/видео.html). Okazało się, że to nie ryba... Tylko majtki ! Normalne majtki o rozmiarze XXL do pływania :( Byłem mega zawiedziony. Cała rodzina się śmieje z powyższej sytuacji do dziś. Dwa dni po tym wydarzeniu napisałem do Ciebie o pomoc. Doradziłeś mi coś lżejszego, nową wędkę do 8 gramów wraz z plecionką 0,06. Po obejrzeniu ogromnej ilości Twoich filmów oraz zamówienia nowego sprzętu wybrałem się ponownie na ryby. Tym razem złapałem dwa szczupaki (bardzo małe) na obrotóweczkę 4g! Jak tylko pojawia się temat wędkowania w moim domu to siostra zawsze wspomina, że chce nową koszulkę bądź spodnie z wody. Pozdrawiam !!!
Jesteś bardzo pozytywnie nastawiony do życia. Zawsze uśmiechnięty, miły. Ja też jestem wędkarzem. Od lat. Ale takim "ukrytym". Lubię mało dostępne miejsca z brzegu, trudne, otwarte wody i bycie sam na sam z przyrodą... Zostań moim terapeutą ;) Życzę samych sukcesów. W wędkowaniu, czy biznesie. Jesteś super! Pozdrawiam.
Kiedyś byłem z bratem na stawach wędkarskich, i był to może mój drugi raz, a o wędkarstwie wiedziałem nie wiele, zato dużo dowiadywałem się przez Twoje filmiki i dużo mnie nauczyłes i nadal wspaniale dokształcasz. Zasięgnołem w tedy wielu Twoich rad i mimo tego, że to mógł być absolutny przypadek złowiłem w tedy dwa przepiękne i pierwsze w moim życiu szczupaki, jeden mniał 50, a drugi 70 centymetrów i gdy wzięła mi siedemdziesiątka zacząłem aż krzyczeć wołając brata, który był w tedy może ze 200 metrów ode mnie. Gdy przybiegł podebrał mi szczupaka i uradowany zacząłem krzyczeć: TAAAKKK JEEEESSST, TAAAAAKKK JEEEEEST! (Tak jak Ty Ace ). W tedy brat zrobił mi zdjęcie, i w tedy dobiegł konieć łowienia. Wybaczcie ale to był mój pierwszy szczupak więc długo bratu i znajomym opowiadałem o przeżyciach i o tym ile się od Ciebie nauczyłem Tomku. Może to nie jest najdziwniejsza i najbardziej ekscytująca historia na świecie, ale wybaczcie, chciałem się nią z Wami podzielić.
Kilka dni temu na twoim "zapomnianym jeziorze" na ktorym czasem bywam i na którym z reszta znalazłem twojego poppera, zaciąłem pięknego szczupaka, około metra, dociągnąłem go do brzegu z pod drzewa a gdy wyciągnęłem do niego ręke gwałtowanie walnął mnie w dłoń, a w trakcie tego "ataku" się wypiął... Bolało...i to nie przez rozwalonego kciuka...byłaby to moja życiówka :)
Moja najciekawsza ,a zarazem najbardziej niespodziewana historia miała w maju drugą rocznicę. Tego dnia nigdy nie zapomnę, jak wspominam to mam gęsią skórkę. Maj wiadomo spinning i gonitwa za zębatym, rzucam , chodzę obławiam , w końcu jest czuję na wędce , nie był to olbrzym ale pod wymiar podchodził , nic by nie było w tej historii ciekawego gdyby nie wydra, uderzyła wprost mojego holującego szczupaka , tak byłem spanikowany i zestresowany ,a serce to mi mało nie wyskoczyło , pamiętam tylko że wziąłem szybko nóż i odciąłem plecionkę, nawet nie wiem czy holowałem przez chwilę wydrę ze szczupakiem. Pozdrawiam wszystkich widzów i Ciebie Ace.
Moja historia nie jest najdziwniejszą historią, ale gdy łowiłem ostatnio na spławik z kolegą, W momencie gdy chciałem wyważyć spławik wrzuciłem go do wody i sprawdzając czy jest dobrze wyważony na pusty hak zaczepił mi się Amur 70cm. Po 3 godzinach połowu ja nic więcej nie złowiłem ryba nie byla aktywna, a gdy już się zwijaliśmy to zarzuciłem wędkę na pusty hak i zacząłem zawijać mówiąc koledze "patrz łapie na pusty" i w polowie ściągania jakims cudem udało sie wyciągnąć drugiego Amura 66cm. Ogólnie zajawiłem się w spinning dzięki twojemu kanałowi, od ostatnich 3 miesięcy nocami oglądam wszystkie twoje filmy i wykopałem jakąś starą małą wędkę kupiłem troche cannibali i robilem wypady na szczupaki, czekam na święta i kupuje jakiegoś kija z twojego polecenia, a może święta przyjdą szybciej :3 Mam straszną zajawe i czekam na kolejne filmy
Parę lat wstecz w późne jesienne dni wybrałem się z kolegą nad Odrę. Parę rzutów i jest ! Szczupak, którego zahaczyłem przez przypadek o grzbiet. Łowiłem na dużego meppsa. Uczyłem się dopiero łowić. Nie był to wcale duży szczupaczek, miał 40 cm oraz był bardzo "szczupły" jak na ten okres. Na jego prawej stronie była duża charakterystyczna blizna, ale to nie wszystko. . Pysk miał zahaczony dużą kotwicą w taki sposób, że nie mógł go otworzyć... Nie zastanawiając się szybko usunąłem kotwicę z pyska i ryba wróciła do wody. Za rok w tym samym miejscu ta sama pora i ta sama ryba tylko 10 cm większa i zdecydowanie grubsza, ale z taką samą blizną. Mam nadzieję, że do tej pory pływa i jest zdecydowanie większy;)
Witam, byłem przed wczoraj nad wodą- rzece, rzucałem za jakimś szczupakiem na predatora 3. Tak sobie rzucam i nagle czuje branie zacinam, przez cały hol myślałem, że to fajny szczupak pięknie chodził i latał w tej wodzie haha, a przy brzegu okazało się, że to jest leszcz zaczepiony o górna płetwę 😆😆. Leszcz mierzył 57,5cm i warzył około 2kg, coś niesamowitego haha, pozdrawiam.
Coś niesamowitego nie dość że wedka i kołowrotek ten sam jaki mam to dodatkowo czułem się jakbym lowil na moim ulubionym jeziorze. Jest praktycznie identycznie. Plycizny dużo trzcin i mega mega czysta woda
Cześć Tomku, łowię ryby od ponad roku i to dzięki tobie i moje żonie, bo na 18 rocznicę ślubu kupiliśmy sobie wędkę na mazurach , i ona po pół roku łowienia złapała swoje 4 pierwsze pistolety jednego dnia, będę wdzięczny za wędkę z twoim podpisem dla "Edyty od Ace" lub coś w tym stylu 😉✌️👍
Cormoran i-Cor Black 2,70m 7-28g :) Moja najciekawsza akcja na rybach :łowie sobie na spławik u mnie na małym prywanym stawie zażyciłem zestaw, ryba zaczeła prowadzić wiec ją zaciołem , a że na tym stawiku są małe ryby w myślałem że będzie 15 cm karaś ale kiedy chciałem zacząć cholować ryba nie dałą się ruszyć z miejsca i szła w krzaki, wkońcu odpuściła i dała się cholować a ja wyjąłem ponad półkilowego karasia i zarazem swoją własną życiówke.
Według mnie ciekawą opcją będzie KONGER STREETO Double dwie sekcje szczytowe, jeden blank, długość 240 1,5-10g i 5-25g. Jej zaletą jest uniwersalność, okonek, sandacz czy szczupak nie straszne 😎 cena to około 360zl za tą wersję, ale tak naprawdę zamiast dwóch osobnych zestawów mamy jeden z wymienną szczytową częścią. Kolejnym plusem jest to, że nie musimy wozić/nosic ze sobą drugiej wędki, a jak wiadomo wędkarzowi zawsze się przecież przyda coś na wszelki wypadek 😂
Cześć Ace i subskrybenci .Moja historia była taka wybraliśmy się z kolegą który nie wędkował na spining. Pojechałem z nim z zamiarem łowienia okoni i szczupaczków na lekką wędkę. Rzucaliśmy obrotówką 2 I nic się kompletnie nie działo . Aż nagle wędkę w pół i kolega nie łowiący wyją suma 80cm byłem w szok przez kilka dni. Ale jak zawsze to szczęście początkującego i tak kolegę zaraziłem wędkarstwem . Pozdrawiam
7 września 2019 roku postanowiłem pojechać na ryby. Wstałem o godzinie 5:10, zjadłem śniadanie, ubrałem się (adekwatnie do pogody, było dosyć chłodno około 10°C), wziąłem to co najpotrzebniejsze i pojechałem nad wodę(warto dodać, że łowiskiem był mały staw na którym dominują karasie w rozmiarze do 15cm, a złowienie tam czegoś większego to dosyć rzadka sytuacja). Byłem już na łowisku o godzinie 5:45. Nic specjalnego się nie działo, wpadło parę karasi na spławik oraz jeden karpik. O godzinie 6:20 dojechał do mnie mój kolega Miłosz. Gdy o godzinie 7:20 zarzuciłem żywca uzbrojonego w kotwicę nr 4 zobaczyłem, iż zaraz po zarzucie mój spławik nie chce się ustawić, ciągle kolebała sie jedynie jego szczytowa część. Postanowiłem zaciąć i mówię do Miłosza: Chyba znowu zaczep bo nie mogę zestawu ruszyć z miejsca! Po chwili mój 'zaczep' rusza się z miejsca, mam na myśli że może być to naprawdę ładny szczupak i po około 2min holu widzę czerwoną płetwę. -Pewnie podhaczyłem karpia. -powiedziałem Gdy ryba była już 2m od brzegu widzę potężnego okonia. Emocje sięgają zenitu a nogi zaczęły mi drżeć. Po chwili mój kolega podebrał okonia. W pierwszej chwili nie wiedziałem co się dzieje, ale potem do mnie to doszło że mam okonia na co najmniej srebrny medal, później się za to okazało że był jednak większy. Po szybkiej sesji zdjęciowej okoń wrócił w świętej kondycji do wody. Niedawno minął rok od kiedy zlowilem tego okonia, wspomnienia wracają, ale mam nadzieję, że ta ryba też wróci, ale jeszcze większa i silniejsza! Warto wypuszczać ryby
Bardzo fajny film, taki perfekcyjny do obiadku. Jeśli chodzi o moją ciekawą historię w wędkarstwie to jest ich nie wiele, ponieważ zacząłem interesować się wędkarstwem od 3 miesięcy, a łowię w sumie od miesiąca, dzięki twojemu kanałowi te hobby/sport dla niektórych pasja mnie wciągnęła, mianowicie przechodząc do mojej historii to jest ona bardzo śmieszna, ponieważ wybrałem się w tą niedziele na spining z moim kuzynem który razem ze mną się w to wciągnął i nie złowiliśmy jeszcze swojego pierwszego szczupaka(drapieżnika), lecz w ten dzień się to zmieniło i wróciliśmy z uśmiechem do domu. Pewnie zastanawiasz się co dziwnego w złowieniu szczupaka no otóż to, mój kuzyn Kacper złowił pierwszy szczupaka na otwartej wodzie, nie powiem że nie bo mu trochę zazdrościłem. Mineła pierwsza godzina, druga, trzecia i tak to leciało aż w końcu Kacper mówi ,,no dobra to wracamy już,, na to ja bez żadnej ryby prześmiewczo powiedziałem do niego ,,to patrz to ostatni rzut w rybę,, zarzuciłem, zwijam sobie spokojnie a tu nagle branie na początku się zdziwiłem bo myślałem, że to zwykły zaczep a tu piękny czterdziesto - sześcio centymetrowy pierwszy szczupak. Mam nadzieje że mój dzień jakoś cię zaciekawił lub rozbawił, pozdrawiam cieplutko rodzinkę :))
Moja historia może nie będzie z fajerwerkami, ale będzie pełna nadziei i ostatecznie radości. Z moim chłopakiem łowię zaledwie rok, początki nie były nawet trudne. O dziwo mimo braku celność i całkowitego zrozumienia tematu udawało mi się wyciągać ładne rybki. W tym roku jednak każdy wyjazd kończył się bez żadnych wskazań, nawet małego tuknięcia. Już nawet nie wiedziałam co źle robię, bo mój chłopak obok wyciągał rybę za rybą. Na ostatnim wędkowaniu było to samo, już miałam ochotę się poddać, rzucić wszystko i nie łowić. Jednak dzięki namowie, stwierdziłam, że chociaż jedna ryba musi zostać złowiona dzisiaj. Ostatni zarzut tego dnia, minęło z 5 minut i piękne branie. Wędka wygięta w pół. Ryba przez 20 minut nie chciała wyjść z wody. Co była przy brzegu to odjazd na maksa. Emocje były ogromne, moja kobieca ręka już ledwo dawała radę. I w końcu już była na brzegu i okazała się moją życiówką. Piękny karp 5,600 kg. Jak mówiłam nie było fajerwerek, jednak dało mi to nadzieję na to, że nie warto się poddawać, że trzeba ćwiczyć i czasami kilka razy ponieść porażkę, żeby chociaż raz wyciągnąć piękną rybę.
Podczas kilkudniowej zasiadki na sandacza, postanowiłem w dzień spróbować połapać białą rybę. Niedaleko mnie kąpała się pani w samych gadkach, pech chciał, że gdy była nieopodal zarzuconego mojego zestawu, miałem puste branie a haczyk wbił się jej w pośladek. I takim sposobem złowiłem syrenkę na kuku z jeziora zaporowego.
Flauta na jeziorze, cannibal 15 cm i trochę szczęścia. Kilka rzutów, uderzenie i wędkarski skurcz z faktu ryby na kiju, 5 minutowy hol i jest on, król wód, nowa życiówka wielki kaczor długości 111 centymetrów, miarka zdjęcie i król wrócił rządzić dalej w swoim wielkim wodnym świecie ! Pozdrawiam.
Cześć witajcie! Podzielę się wam moja przygoda a zarazem moim PB. :) A więc dokładnie rok temu wrzesień ciepły wrzesien na Pomorzu godzina 14, od razu po pracy postanowiłem chwilę 'pomachać' wędka aby oderwać się od codzienności.. . Jak wspomialem był to ciepły wrzesień spokojna woda zero fali 4 godzinki rzucania nic zero pokniec, prócz zaczepów :) myślę sobie ok starczy na dzisiaj, nagle zauważyłem duży spław drobnicy... Wyglądało to jakby gotowała się woda, szybko zwinąłem żyłkę i rzuciłem w to miejsce 10cm biało czarna gume, przynęta opadła powolutku zwijałem żyłkę w tym czasie podbijając delikatnie szczytowke.. Nagle.. mocne walnięcie! Zacinam! Zacięta walka podbieraka w tej chwili nie miałem, myślę sobie proszę tylko nie zerwij się.. Aby tylko chociaż go zobaczyć, holując go hamulec gwizda i gwizda a ja wciąż zwijam i zwijam po dobrej chwili ciagniecia go, widzę! Mówię kur.. Piękny! Jak wspomialem podbieraka brak w tamtej chwili jakoś go wyciągnąłem na brzeg mimo pociętych palców, dopiero jak adrenalina zeszła moja kochana kobieta w domu mnie opatrzyła. :). I jest Moja ukochana jedyna zyciowka szczupak 87cm. Mega skurcz na twarzy, szybkie zdjęcia i do wody aż wreszcie odpoczynek, papieros łyk wody i ostrożnie do domu. Teraz mamy ten sam czas wciąż jeżdżę i wypatruje jak myśliwy do samego zmierzchu za następnym pięknym tłustym szczupakiem.. Dlatego wiem co potrafi zrobić ten ostatni rzut i wypuszczenie ryby jeżdżę tam z przekonaniem że złowię go po raz kolejny, zapamiętałem maluska bliznę na ogonie. :) C&R nie zabijajmy Naszej pasji. Pozdrawiam z Pomorza Patryk. :)
Też bym chciał zobaczyć tego kija na kanale ;) 14-35cw narzeczona go używa i jest zadowolona ale fajnie byłoby posłuchać i dowiedzieć się od osoby która ma porównanie z xxxx wędkami :)
Jesteś moim zdaniem jednym z najlepszych wędkarzy prezentujących łowienie ryb. Widać po Tobie życzliwość dla mniej doświadczonych kolegów po kiju, dajesz dużo rad i nie widać u Ciebie snobizmu jak u niektórych zamieszczających tu filmiki o tematyce wędkarskiej.
Pamiętam przejechałem 40 km na rowerze nad mały stawik na wsi, za drugim rzutem złowiłem życiowego okonia, był maluchem mniej niż 20cm ale byłem dumny. Przez następne 3 h deszcz był okropny i nic nie złowiłem, ale byłem tak dumny że mnie to nie interesowało, okonia zabrałem na wieś i do dziś pływa w naszym oczku wodnym. Oto moja najlepsza historia
Cześć wszystkim ! :) Ostatnio byłem nad wodą, łowiłem na spinning, po paru rzutach poczułem opór zaciąłem okazało się że to zaczep, który puścił :) podczas ściągania zestawu do brzegu okazało się że to przypon z czyjąś przynęta i właśnie w tym momencie uderzył piękny 28 cm okoń :) ps wędkarski skurcz był ogromny :) pozdrawiam wszystkich wędkarzy :)
Historia bardzo prosta Ace, przez kwarantannę obejrzałem wszystkie nowsze filmy na Twoim kanale i tak się zaczęła moja przygoda z wędkarstwem 🙈 liczę na trochę szczęścia...
Przygoda, która zapadła w pamięć, to ta, gdy w mglisty, chłodny majowy poranek, w oczekiwaniu na jazie na pięknej i dzikiej Drwęcy, zimorodek usiadł na szczytówce. Piękny widok. Jeszcze jak te jazie się wtedy spławiały... Od tamtego czasu, mimo, że zimorodki widuję tam coraz częściej, to nie zdążyło się by drugi raz przysiadł. A i spławów dawno już takich nie widziałem.
Gdy ostatnim razem byłem na rybach, łowilem na spinning. Gdy przyszedłem na nową miejscówka i zrobiłem kilka rzutów pod nogami zagotowała się woda i po chwili poczułem piękne uderzenie przy samym brzegu. Po pięknej choć nie za długiej walce udało mi się wyjąć życiowego szczupaka 75cm, właśnie na kanibala.
Cześć Ace Moja najciekawszą albo najdziwniejsza przygoda było złowienie 3-kilogramowego karpia na spinning za płetwę odpytowa (czy jakoś tak to się nazywało, nieznam się) wydarzyło się to całkiem nie dawno i dopiero zaczynam swoją przygode spinningiem. Pozdrowionka Cześć PS. Nie mam instagrama ani Facebooka więc chciałbym aby wyniki były na youtubie
Moja krótka opowieść zaczyna się w styczniu tego roku gdzie stawiałem sobie roczne wędkarskie wyzwania. Jednym z nich było zdobycie medalu za rekordową rybę. Codziennie o tym marzyłem. We wrześniu teściu zaproponował mi wspólna wyprawę wędkarską, od razu się zgodziłem. Przygotowania trwały dobry tydzień. Pogoda dopisywała lecz ryba nie żerowała. Po kilku godzinach szczytówka mojego feedera zaczęła się delikatnie wyginać. Zaciąłem lecz nie poczułem dużego oporu. Po chwili jednak wędka prawie wyskoczyła mi z ręki :) Teściu przerażony szybko do mnie doskoczył i nerwowo zaczął rozkładać podbierak. Jego mina była bezcenna a moje serce prawie przestało bić :D To był medalowy lin, ważył 2,90 kg i mierzył 53,5 cm. Warto stawiać sobie wędkarskie cele :) To był piękny dzień. Przy okazji rybkę można zobaczyć tu: ruclips.net/video/0WU57WTrGz4/видео.html
Mam drugi rok mpp2 do 21 g. W połączeniu z kołowrotkiem Okuma Ceymar pracuje bardzo fajnie. Przetestowana przez okonie i szczupaki. Wędka wydaje się delikatna jednak szczupak 71 cm ją sprawdził i zabawa była niesamowita. Idealna na jeziora gdzie nie ma jakiś ogromnych sztuk, każdy szczupak da zabawę. Pozdro 600
Jak zwykle cudowne ujęcia, dla tych widoków własnie interesuje mnie wędkarstwo ;) A moja historyjka jest króciutka, o karpie który myślał ze zostanie szczupakiem. Biedactwo połasiło się na obrotówkę. Mam nadzieje ze dorósł do bycia porządnym kukurydzożerca ;)
@@elviskaktus6535 ja swojej do dropa używam, ewentualnie boczny jeśli bezrybie panuje :). Na codzień grey stream od ja ona 228 do 7 gr. Szukam nowego ultra light takiego do 5,7 gr
Dwa lata temu z sąsiadem pojechaliśmy na ryby, było to lato około godziny 17 byliśmy nad wodą. I nic nie chciało nam wziąść. Pomału się już ściamiało a na wodzie piękne spławianie się dużej ryby myślałem że to szczupak rzeruje i rarzuciłem woblerem. Bum ale udeżenie myślę sobie jaki potwór, na sto procent jakiś ponad metrowy szczupak cały hol myślałem że to szczupak, sąsiad jeszcse mówi może to sum. Ryba szalała na lewo i prawo. Sąsiad mówi nagle czekając z podbierakiem to karp za bok jest zachaczony. No i złowiłem ponad 4kg karpia na woblera za bok nie dość że to była moja największa ryba w życiu to jeszcze pierwszy karp w niezapomniany sposób złowiony. Historia jest autentyczna.😁😁
Moja historia od kilku ładnych wypadów ciągle się powtarza gdy wracam do domu o "kiju" ale jak to mówią nie ryba jest wyznacznikiem tego szalonego wędkarstwa :D Liczy się spokój, odpoczynek i piękne widoki ! Pozdrawiam !
Jako totalny laik, wybrałam się z mężem, pasjonatem wędkarstwa, nad jezioro, na swoje pierwsze prawdziwe łowienie. Kilka dni wcześniej dostałam od niego wędkę - co prawda nie była różowa, ale zawsze jakaś. Prawdopodobnie był to idealny bacik na pierwsze razy. Wyjazd zapowiadał się niesamowicie, jednakże żadne z nas nie przemyślało jednej sprawy - nie umiem pływać. Byliśmy nad jeziorem na wsi, pomostów nie było, dostępne były jedynie śliskie kładki, bo niestety, ale wcześniej lał deszcz. Pierwsza komplikacja - brak spławików. Musieliśmy się pakować i wracać do domu. Po powrocie, okazało się, że moja wewnętrzna panikara jest silniejsza ode mnie - nie weszłam na kładkę, więc łowiliśmy z brzegu. I co się wtedy stało? Zrezygnowana, po godzinach narzekania, że to beznadziejny sport - zobaczyłam, że spławik zniknął pod wodę i uwaga...PIERWSZE W ŻYCIU BRANIE i w dodatku na KUKURYDZĘ! Złowiłam małego okonia, co jednak sprawiło, że poczułam nagłe chęci do łowienia i przestałam myśleć o beznadziejności tego sportu. Teraz z mężem mamy wspólną pasję. Wędka, którą proponujesz, przydałaby się nam, ponieważ pierwszą wędkę z tej serii kupiłam niedawno mężowi na rocznicę ślubu i jesteśmy z niej zadowoleni, ale nie możemy łowić razem jedną wędką. :) :)
Na kij do 11 wyciągnąłem kilka okoni +40 i bez problemu kij sobie poradził. Co do kija do 24g ma spory zapas mocy przynęty 40g nie robią dla niego problemu. Z zebaczem 82cm poradził sobie znakomicie :)
Niedawno złapałem ogromnego suma na... kiełbasę z ogniska 🔥 Po dwóch godzinach ręcę odmawiały posłuszeństwa, ogromne bydlę to było. Akurat obok stawu przejeżdżał facet wozem z koniem, poprosiłem o pomoc. Wsiadłem na wóz a koń ciągnął ile sił ale nie dawał rady. W pewnym momencie koń już szedł na kolanach. Nic z tego, król wód został w swoim królestwie. Ale przygoda piękna była :)
Siemka moja historia Pojechałem nad zbiorniczek przygotowany na karpie i amury po całym dniu trzeba było się zwinąć więc wciągając przynętę (z ciężarkiem 80g i kulka proteinowa) przypadkiem wyciaglem sandacza 76cm, 4.1kg Pozdrawiam🔥
Pewnego razu na rybach z tatą, zajechalimy wcześnie rano na zasiadkę na dużego karasia. Nasze ulubione miejsce było na szczęście wolne i po rozpakowaniu się przyjechał jakiś wędkarz, który nie poszedł dalej tylko rozłożył się centralnie obok nas parasol i inne bajery i mówi że sobie poczeka az pojedziemy. Mówie no nie on chyba zwariował że będzie w fotelu ciągle obok nas. Niby czytał ksiązkę ale ciągle widziałem jak się na nas patrzy. Mój tata ciągle zaczepiał o to samo drzewo na spławik co zawsze z nerwów haha. Szanowny Pan się tak wpatrywał że nawet nie mrugał 😒😂 Generalnie było więcej przeróżnorakich historii ale ta mi wpadła jako pierwsza do głowy, zwłaszcza że nie było to tak dawno. Serdecznie pozdrawiam Tomek! Kuba ;)
@@tomaszszafranski4109 i właśnie takiej opinii szukałem ;) Co do niego dobrałeś za kołowrotek? Żyłka czy plecionka i jaka? Długość? Łowisz z brzegu czy łodzi?
@@Gi3ra kręciołek okuma ceymar cxt 3000 przedni hamulec,240cm,plecionka 0,06 power pro,łowię z brzegu , główki 2 lub 3 gramowe do gumek kaitecha 2 calowych,okoń 30+ =niezapomniane wrażenia na tym kijku,a i przypon z fluorocarbonu 0,205 około metra, pozdrawiam
Pewnego razu na wypadzie okoniowym holując niewielkiego okonka na delikatnym kijku poczułem walnięcie i ogromny opór, wyholowalem szczupaka 94cm, który do tej pory jest moim rekordem, dodam że nie był nawet zapięty tylko z takim uporem trzymał okonia w zębach, puścił dopiero w podbieraku
Pewnego razu wybrałem się na wiejski stawik w polach, uzbrojony byłem w patyk z jakims topornym spławikiem i wielkim haczykiem, na haku był czerwony robak. Ku mojemu zdziwieniu złowiłem kilowego karpia a potem kilka kolejnych, emocje nie do opisania i wielki wędkarski skurcz :))
Moja ulubiona historia z synem - nauka łowienia na boczny trok. - tato nic mi nie bierze - a jakiego paprocha założyłeś? - tego największego... A było to kopyto 18 cm. Do dziś nie wiem czemu mu nie brały okonie ;)
Daj spokój ze Shimano... Przereklamowany sprzęt jak i Daiwy. Chyba, że kupujesz te marki od 1000 PLN w zwyż. Wtedy ten zakup ma sens. Cała reszta ich oferty, to typowe budżetówki za dużo większą kasę!
Mam ten kijek od maja 2.40m 10-30gram bardzo zadowolony jestem do tego młynek też shimano sienna a na nim plecionka 0.17mm. Kijek dosc sztywny zaczyna ładnie pracować od około 20- 25cm okoni. Dla mnie na plus pozdrawiam
Jezioro. Im dłuższy rzut koszykiem tym ładniejszy leszcz. Zamach. I leci leci leci... I komentarz ,,ryby łowisz czy latawce puszczasz?" No i oplątana rybitwa na końcu zestawu. Pozdrawiam
Cześć Wszystkim! Kilka lat temu pojechałem z kolegą na nockę nad Bug. Była to końcówka wakacji, noce były ciepłe a nad wodą- każdy dzień czy noc jest świetna. W każdym razie rozłożyliśmy sprzęt na grunt do 22 kilka fajnych leszczy potem trochę spokoju, brania jakby ucichły. Siedząc rozmawialiśmy opowiadaliśmy o swoich wędkarskich historiach, nagle ok 3 w nocy, słychać bylo, że coś się zbliża do nas od strony wody, włączyliśmy latarki natomiast nic nie było wida-, hałas nasilał się coraz bardziej. Po ok minucie, 3 m od nas z wody wyszedł wielki łoś popatrzył na nas niewzruszony i poszedł dalej. Tego dnia mieliśmy skurcz ale nie tylko wędkarski 🤣
Najciekawsza ryba? Łosoś 88cm na rzece Parsęcie. Nie zapomnę do końca życia. Ja z kolegą po jednej stonie rzeki, tato po drugiej. Na środku rzeki czuję zaczep. Nagle po kilku sekundach napiętej plecionki bujnięcie jedno, drugie i nagle odjazd w dół rzeki 30 metrów. Po 30 minutach ląduje na brzegu. Życzę wszystkim takich pięknych i emocjonyjących holi!!. Pozdrawiam :)
Moja najlepsza akcja na rybach była taka że wstałam specialnie o 5:00 2h nic się nie działo aż tu nagle ciach napięcie plecionki zacinam a tu pustka zapomniałam zwolnić chamulca i wyrwałam rybie haczyk i tak uciekła moja życiuwka.
Chłodny, pochmurny, ponury dzień. ☁️ Wampir 64cm wypracowany w nieprzyjemny dzień dla wędkarza. Odpowiednia przynęta, dobre prowadzenie przynęty i BUUM. 🔥 Piękne, elektryzujące branie, jak kopnięcie konia i zacięcie sandaczowe jak gra w golfa. 🏑 Niesamowity hol ryby, adrenalina 100% i jest. 🐟 Straszny wampir z ostrymi kłami. 🔥 Pozdrawiam 🎣
W nastpnym odc przetestuj Dam Yagi cast 220 42-120g. Lajkujcie jak się podoba i żeby Ace widział. Przygoda na rybach- Jak w zeszeszłym roku byłem na szczupakach, przechodząc z miejscówki na miejscówkę nie wyciągałem przynęty z wody, tylko postanowiłem spróbować "brzegowego trollingu". W połowie drogi mam branie i w podbieraku ląduje szczupak 68 cm- moja życiówka...
Moja historia byla taka ze pewnego dnia wybralem sie na okonie z łódki, i tak łowiac na keitechy te nie wymiarowe okonki w pewnym momencie holując malego okonka 2 m od łodzi uderzył w niego piekny 88cm szczupak.. Do tej pory ody sobie przypmne to nogi sie trzęsą.. Coa niesamowitego 👌
Cześć ACE Ja nie spininguje za często raczej feeder klasyczny i metoda. Ostatnio 4 tyg temu jak byłem na wędkowaniu feederem malo działo się na łowisku i ryby były himeryczne. Postanowiłem zmienić taktykę po Ok 2 godzinach na taka gdzie jedna wędkę wyrzucę daleko jak tylko się da na metodę a druga będę łowił tam gdzie lowilem tylko będę strzelał kukurydza z procy. Po kilkunastu minutach zameldowała się jedna ryba potem druga ale nieduże. Wędki z dalekiego dystansu nie ruszałem wcale. I w momencie holowania kolejnego dzikiego larpia na krótkim dystansie wędka z długiego dystansu zaczęła wpadać do wody. W ostatniej chwili przycisnąłem ja noga i słuchać było tylko prace hamulca. Rybę wcześniej zacięta szybko doprowadziłem do brzegu i złapałem druga wędkę na której nadal szarpał się Pan Karp. Po 10 min walki na delikatna wędkę udało się wyciągnąć Ok 5 kilogramowego karpia królewskiego który dal mi tyle emocji w tym dniu. Potem ryby nie robiły już takiego wrażenia :) mam nadzieje niedługo znowu wybrać się na ryby. Może jesień i spinning ??? Kto wie.
Prubowałem raz zrobić własne kulki proteinowe z chleba i malin coś tam ulepiłem. Następnego dnia poszedłem na najblisze jezioro założyłem na chaczyk kulke i czekam usłyszałem piękny dźwięk kołowrotka i zacinam i pach 4kg i od razu moja życiuwka.
Tydzien temu, bylem na swoim jeziorku pgr1 zauwazylem ze wyplywa 2 gosci na pontonie, fala i wiatr dosyc solidny nim sie obejzalem a oni w wodzie, z rybaczowki nadeszla pomoc, pozniej plywali wypozyczona lodka i zbierali sprzent ale chyba za duzo nie dalo sie uratowac bo niecenzuralnych slow bylo mega duzo, na szczescie zdrowi i cali, Pamietajcie bezpieczenstwo to podstawa!
Podczas spiningowania uderzył mi 35cm szczupak. W odległości około 25 metrow od pomostu poprawił na niego szczupak 110cm branie było atomowe. Najlepsze było po zladowaniu szczupaka do podbieraka, wypluł malucha z pyska. Nie wymiar z drobnym draśnięcie trafił do wody a 110 do sesji zdjęciowej i spowrotem do wody. Pozdrawiam
Jakiś czas temu wstałem wcześnie rano z zamiarem złowienia dużych okazów okoni. Ostatecznie skończyło się to przyłowem kilku mnieszych okoni i jednego około półmetrowego szczupaka, ale to nie te ryby w tej historii grają pierwsze skrzypce. Prymat tego zdarzenia oddaje w ręce, a raczej słowa jednego z napotkanych wędkarzy. Otóż po oczywistym pytaniu "Czy brania były?" przeszliśmy do głębokiego narzekania na temat stanu okolicznych wód i braku zachowania kultury ludzi podczas wędkowania ze względu na śmieci przy stanowiskach. W tym momencie wędkarz w celu podkreślenia tego drugiego tematu narzekań opowiedział mi 2 historie, które do bajek dla dzieci z pewnością nie należą. Pierwsza z nich opowiada o dwóch bohaterach, a akcja w niej opisana jest niezwykle szybka. Dochodząc do meritum wędkarz, który historię opowiadał był świadkiem (wraz z kolegą) podczas nocnego łowienia bardzo bliskiego zbliżenia jednej pary. Druga historia osadzona jest w tym samym temacie tylko tutaj bohaterowie się zmieniają. Mamy 4 panów i jedną panią, a cytując opowiadającego "robili z nią co chcieli" można stwierdzić, że brak zagłębiania się w szczegóły w tej historii wynika z jeszcze "ciekawszego scenariusza". Pozdrawiam Ace, nie czytaj córce ;)
Piersza ryba na spinning. Dwa lata próbowałem złowić drapieżnika na spinning bez sukcesu. Raz udało mi się zaciąć szczupaka, ale się zerwał. Poddałem się. W tym roku po obejrzeniu kilku Twoich filmów znów złapałem zajawke na tą fantastyczną metodę. Kupiłem wędkę i kołowrotek o łącznej wartości 250 zł, kilka gum i wyruszyłem na łowy. Na drugiej wyprawie ze spinningiem złowiłem okonia 18 cm. Radość jaka mi wtedy towarzyszyła była ogromna. Ten dzień na zawsze pozostanie w mojej pamięci i sercu 😁😁 Ps. Dzięki Wielkie za dobre porady wędkarskie 😉
W pochmurny, chłodny i wietrzny dzień wybrałam się z chlopakiem nad jezioro na spinning. Mówił, że idealna pogoda na drapieznika. To miała być moja pierwsza lekcja wędkowania. Po wykładzie czas na praktykę. Zaczęłam zarzucać i nagle poczułam wielki opór na wędce. Podekscytowana zwijałam żyłkę w nadziei, że to moja pierwsza i w dodatku duża ryba. Było tak ciężko, że mój chłopak stwierdził, że to zaczep...No świetnie pomyślałam i zrezygnowana przekazałam wędkę , ale po chwili okazało się że to ogromna, druciana siata (więcierz kłusowniczy - tak teraz już wiem)!! Kiedy wyławialiśmy druciaka zobaczyliśmy, że w środku pływa mały sum! Pocieliśmy siatę i wypuściliśmy biedaczka. Może nie złowiona, ale to była moja pierwsza uratowana ryba. :)
Kup filtr polaryzacyjny do obiektywu kamery, to my też będziemy widzieć co się dzieje pod powierzchnią wody.
Filtr polaryzacyjny trzeba regulować w zależności od kąta padania światła i odległości kamery od wody, także przy sportówce to niestety odpada :) Ja zawsze będę widział dużo więcej dzięki odpowiednim okularom.
@@FishingWithAce
Witam. Możesz podać model twoich okularów
@@danielkonieczny8471 WileyX Boss Captivate ;)
Podczas poszukiwania szczupaczkow na 10cm gumkę złapał się sumik - 110cm :) pół godziny walki, trzęsące się kolana, przerażenie i w końcu uśmiech od ucha do ucha. Coś pięknego, każdemu życzę takich niespodzianek. Piona Ace! :)
Może jakiś film o prowadzeniu przynęty dla początkujących? :P
Bardzo dobry pomysł
@@jacekb5937 wszystko jest trzeba ogladac od poczatku kanalu
@@Pstragowakorba Pierwsze filmy nie są w najlepszej jakości :P Moim zdaniem przydałoby się je co nieco odświeżyć :P
Już pisał mi ostatnio że nie bo taki film trwałby w nieskończoność
Dobry pomysł
Witam serdecznie
Opiszę swoją Historię na rybach z przed niemalże 20 laty.Miało to miejsce na jednej z zach-pom rzek.Będąc wówczas na wakacjach u dziadków wybrałem się wraz z bratem pospiningować.Już w pierwszych rzutach pojawiły sie małe okonki na obrotóweczkę,ale to co złapałem chwilę później przerosło wszelkie oczekiwania....był to gryzoń nijaki szczur :-) walczył jak mały lew.Nie wiedziałem po wycholowaniu jak go odczepie ale spryciaż przegryzł żyłkę i dał dyla z obrotówką w grzbiecie,ale to nie koniec tej historii...możecie wierzyc lub nie - niedaleko tej rzeki moi dziadkowie mieli dom i tam w tym domu spotkałem się poraz kolejny pare dni później z tym oto złodziejaszkiem.Dostarczył mi moją obrotówkę do niemalże rąk własnych.Złapał się w piwnicy w łapkę na gryzonie ...biedak miał pecha , a ja ku swojemu ogromnemu zdziwieniu odzyskałem swoją do dzis przeze mnie trzymaną w moim pudełeczku z takimi perełkami obrotóweczkę :-)
Pozdrawiam
Q ll.........., 🦒🦒🦒🦒🦒🦒🦒🦒🦒🦒🦒🦒🦒
Dwa tygodnie temu byłem nad zalewem z rodzicami. Łowiłem na Fedder na kulkę proteinową z myślą o płotkach bo przeważnie takie tam łowię. Ściągając zestaw zaatakował go szczupak. Był to mój pierwszy w życiu wyciągnięty szczupak - 25cm :) Oczywiście wrócił do wody. Szok i niedowierzanie że złowiony metodą.
Mistrall Tournament spin 2-8 g
Lajkujcie żeby widział ❤
Drogi ACE, myślę że warto przeczytać historię jedną na milion.. jest nieco paranormalna, magiczna, dziwna, wędkarska i niemożliwa.. to historia która przydarzyła się mnie i mojemu serdecznemu koledze w drodze na łowisko. Było to na mazurach, które słyną z dużych połaci leśnych. Była 24 w nocy a my wracaliśmy właśnie z naszego pierwszego wypadu na mazurskie wody (pochodzimy z Łodzi). O 23 łowienie się kończyło i ruszyliśmy w drogę powrotną na pole namiotowe. Były to lata 90 więc załadowani w poloneza jechaliśmy dość wolno, nie tylko ze względu na słynne wtedy polskie drogi ale i również ze względu na szalejącą po zmroku zwierzynę.
Siedzieliśmy cicho, zmęczeni świeżym powietrzem i emocjami całego dnia. Kolega wyciągnął z kieszeni kurtki radio, włożył na swoje miejsce i puścił "kanał trzeci polskiego radia" którego speaker już dawno smacznie chrapał w domu, a z głośników delikatnie wylewała się muzyka i piękny głos Anny Jantar.
Nagle usłyszeliśmy rumor i z prawej strony, w boczne drzwi, wyjechał prosto na nas STAR, ot taka duża ciężarówka. Star cały był oświetlony lampkami przypominającymi te choinkowe, jego paka cała mieniła się od dyskotekowych kolorów (chyba pod plandeką ktoś umieścił tę taką kolorową, ruszającą się kulę), słychać było ogłuszającą muzykę disco.
STAR pojawił się znikąd, prawie nas rozjeżdżając, kolega który prowadził ledwie umknął mu sprzed kół ciężarówki którą widzieliśmy jedynie kątem oka bo naszym oczom bardzo szybko ukazał się pobliski rów. Niestety, ciężarówka pojechała a mój kolega po sprawdzeniu czy nic żadnemu z nas się nie stało wyskoczył z auta i zaczął je przeglądać - niestety stało się..złapaliśmy gumę.
Był to w tamtych czasach duży problem, gdyż nie było telefonów komórkowych, a koło zapasowe nie nadawało się do założenia.. zrezygnowani zdecydowaliśmy o nocy w samochodzie z nadzieją że rano nas ktoś zgarnie.
Tak też się stało, przespaliśmy całą noc w rowie, rano w granicach godziny 4-5 obudził nas klakson przejeżdżającego obok fiata - ktoś zobaczył samochód i zdecydował zobaczyć czy coś się stało. Obudziwszy nas pozwolił nam wsiąść do swojego samochodu i jechać do najbliższego miasta w celu zorganizowania pomocy.. jednak przejeżdżając kilkadziesiąt metrów kazaliśmy zatrzymać się kierowcy..
Otóż w najbliższej okolicy nie było żadnej drogi leśnej.. nie było żadnego śladu wyjeżdżającego z lasu STARa - nie zmieściłby się tam nawet maluch a co dopiero ciężarówka.
Po kilku godzinach w końcu naprawiliśmy koło, przejechaliśmy kilka kilometrów drogi w każdym kierunku.. NIGDZIE nie było drogi i nie było najmniejszej szansy na to żeby taka ciężarówka nagle pojawiła się na drodze. Do tej pory nie rozumiemy co się wtedy wydarzyło. Dwóch dorosłych i trzeźwych facetów zobaczyło to samo "auto widmo"..oboje wylądowali w rowie z jego powodu po czym okazuje się, że taka sytuacja...nie mogła mieć miejsca.
Historię tę opowiedzieliśmy wspólnie dopiero po prawie 5 latach.. oboje próbowaliśmy zapomnieć co się wtedy wydarzyło, nie dochodziło do nas to, co się tam wydarzyło i wspólnie stwierdziliśmy że i tak nikt nam nie uwierzy.
Patrząc na nas opowiadających tę historię po kilku latach..
Uwierzyli.
PS.
W tę historię można wierzyć lub nie..ale na pewno nie raz obiły wam się o uszy "legendy" waszych babć, ciotek czy znajomych w których wydarzyło się coś dziwnego, jedną z takich historii jest właśnie ta. Od tamtego momentu wierzę każdemu kto z tym samym błyskiem w oku co w moim opowiada mi jakieś niestworzone historie..
Pozdrawiam.
Na FWA zawsze czas. Nawet na lekcji 😂
+1 byq
Też z kolegą oglądaliśmy
No a jak ja jeszcze godzinka
Ja w autobusie..
Ojoj ucz się pan lepiej a nie jakiś rybakuw pan oglondasz🤪
Pewnego razu gdy gruntowalem tyczke na kanale ożył mi gruntomierz. Ja zdziwiony co się dzieje wylowilem Sandacza 72 cm który walczył ze mną 40 min. Łowiłem na żyłkę 0.8 a gruntomierz ważył 20gram nie wiem jak go wylowilem. Ale się cieszę z tego powodu, a rybka wylądowała w wodzie. Przydało by się mieć kijek na sandacze nie z tyczki. Pozdrawiam Ace.
Cześć!!
Moja historia zaczyna się od złożenia zamówienia na casting z Chin (najtańszy multik oraz kijek jaki znalazłem). Zaraz po złożeniu zamówienia poleciałem do koła w celu wyrobienia karty wędkarskiej. Chodząc codziennie jak na szpilkach wyczekiwałem mojej paczuszki ze sprzętem (przyszła po około 2tyg). Jak tylko sprzęt dotarł poleciałem do wędkarskiego po zasugerowana mi przez znajomego plecionke 0,28mm oraz wolframu do 2,5kg (dość cieniutki). Przygotowanie sprzętu zajęło mi chwilę, gdyż jestem totalnym świeżakiem! Zaraz po skończeniu capnąłem wędkę i ogień nad wodę. Przez około 6 dni codziennie byłem nad wodą po ponad 5godzin iii.... totalnie nic. Zero brań, zero jakichkolwiek drgań szczytówki (nie liczę zielska/zaczepów). Po około 6 dniach ostrej walki stwierdziłem, że nie ma się co poddawać i pojechałem jeszcze raz nad wodę (zabrałem tym razem swoją dziewczynę). Minęło około 3 godziny i nastał wiekopomny moment! BRANIE !!!! JEST BRANIE!!!!! Na wędce z przyponem do 2,5kg oraz obrotówką 12g pojawiła się ryba. Szczytówka była tak zgięta, że nigdy nie widziałem czegoś takiego! Sądziłem, że to coś powyżej 80cm ! Jakiś ogromny sum bądź szczupak siadł na wędkę i nie chce dać za wygraną. Odległość rzutu była dość spora więc zwijanie zajęło mi chwilę. Nie drgająca szczytówka nie wzbudzała we mnie jakichkolwiek podejrzeń, że może to być coś innego niż ryba. Dziewczyna wyciągnęła szybko telefon pod koniec holowania i zaczęła nagrywać (film znajduje się na moim kanale ale daje link tutaj: ruclips.net/video/ttO3B2PRpLs/видео.html). Okazało się, że to nie ryba... Tylko majtki ! Normalne majtki o rozmiarze XXL do pływania :( Byłem mega zawiedziony. Cała rodzina się śmieje z powyższej sytuacji do dziś. Dwa dni po tym wydarzeniu napisałem do Ciebie o pomoc. Doradziłeś mi coś lżejszego, nową wędkę do 8 gramów wraz z plecionką 0,06. Po obejrzeniu ogromnej ilości Twoich filmów oraz zamówienia nowego sprzętu wybrałem się ponownie na ryby. Tym razem złapałem dwa szczupaki (bardzo małe) na obrotóweczkę 4g! Jak tylko pojawia się temat wędkowania w moim domu to siostra zawsze wspomina, że chce nową koszulkę bądź spodnie z wody.
Pozdrawiam !!!
Niezła historia 😂🩲🐟
Te gacie to nie był zbyt atrakcyjny widok (a widziałem je tylko na zdjęciu).
Jesteś bardzo pozytywnie nastawiony do życia. Zawsze uśmiechnięty, miły. Ja też jestem wędkarzem. Od lat. Ale takim "ukrytym". Lubię mało dostępne miejsca z brzegu, trudne, otwarte wody i bycie sam na sam z przyrodą... Zostań moim terapeutą ;) Życzę samych sukcesów. W wędkowaniu, czy biznesie. Jesteś super! Pozdrawiam.
Taka historia: zostawiłem wędkę na dachu samochodu. Przy ruszaniu spadła. Kiedy się zorientowałem i wróciłem po nią już jej nie było.
niestety też tak straciłem zestaw😎
Kiedyś byłem z bratem na stawach wędkarskich, i był to może mój drugi raz, a o wędkarstwie wiedziałem nie wiele, zato dużo dowiadywałem się przez Twoje filmiki i dużo mnie nauczyłes i nadal wspaniale dokształcasz. Zasięgnołem w tedy wielu Twoich rad i mimo tego, że to mógł być absolutny przypadek złowiłem w tedy dwa przepiękne i pierwsze w moim życiu szczupaki, jeden mniał 50, a drugi 70 centymetrów i gdy wzięła mi siedemdziesiątka zacząłem aż krzyczeć wołając brata, który był w tedy może ze 200 metrów ode mnie. Gdy przybiegł podebrał mi szczupaka i uradowany zacząłem krzyczeć: TAAAKKK JEEEESSST, TAAAAAKKK JEEEEEST! (Tak jak Ty Ace ). W tedy brat zrobił mi zdjęcie, i w tedy dobiegł konieć łowienia. Wybaczcie ale to był mój pierwszy szczupak więc długo bratu i znajomym opowiadałem o przeżyciach i o tym ile się od Ciebie nauczyłem Tomku. Może to nie jest najdziwniejsza i najbardziej ekscytująca historia na świecie, ale wybaczcie, chciałem się nią z Wami podzielić.
Kilka dni temu na twoim "zapomnianym jeziorze" na ktorym czasem bywam i na którym z reszta znalazłem twojego poppera, zaciąłem pięknego szczupaka, około metra, dociągnąłem go do brzegu z pod drzewa a gdy wyciągnęłem do niego ręke gwałtowanie walnął mnie w dłoń, a w trakcie tego "ataku" się wypiął... Bolało...i to nie przez rozwalonego kciuka...byłaby to moja życiówka :)
Hyh
a potem się obudziłeś hehe :)
Moja najciekawsza ,a zarazem najbardziej niespodziewana historia miała w maju drugą rocznicę. Tego dnia nigdy nie zapomnę, jak wspominam to mam gęsią skórkę. Maj wiadomo spinning i gonitwa za zębatym, rzucam , chodzę obławiam , w końcu jest czuję na wędce , nie był to olbrzym ale pod wymiar podchodził , nic by nie było w tej historii ciekawego gdyby nie wydra, uderzyła wprost mojego holującego szczupaka , tak byłem spanikowany i zestresowany ,a serce to mi mało nie wyskoczyło , pamiętam tylko że wziąłem szybko nóż i odciąłem plecionkę, nawet nie wiem czy holowałem przez chwilę wydrę ze szczupakiem. Pozdrawiam wszystkich widzów i Ciebie Ace.
To grubo
Moja historia nie jest najdziwniejszą historią, ale gdy łowiłem ostatnio na spławik z kolegą, W momencie gdy chciałem wyważyć spławik wrzuciłem go do wody i sprawdzając czy jest dobrze wyważony na pusty hak zaczepił mi się Amur 70cm. Po 3 godzinach połowu ja nic więcej nie złowiłem ryba nie byla aktywna, a gdy już się zwijaliśmy to zarzuciłem wędkę na pusty hak i zacząłem zawijać mówiąc koledze "patrz łapie na pusty" i w polowie ściągania jakims cudem udało sie wyciągnąć drugiego Amura 66cm. Ogólnie zajawiłem się w spinning dzięki twojemu kanałowi, od ostatnich 3 miesięcy nocami oglądam wszystkie twoje filmy i wykopałem jakąś starą małą wędkę kupiłem troche cannibali i robilem wypady na szczupaki, czekam na święta i kupuje jakiegoś kija z twojego polecenia, a może święta przyjdą szybciej :3 Mam straszną zajawe i czekam na kolejne filmy
Robinson Multi tip ale niestety już nie produkują
Parę lat wstecz w późne jesienne dni wybrałem się z kolegą nad Odrę. Parę rzutów i jest ! Szczupak, którego zahaczyłem przez przypadek o grzbiet. Łowiłem na dużego meppsa. Uczyłem się dopiero łowić. Nie był to wcale duży szczupaczek, miał 40 cm oraz był bardzo "szczupły" jak na ten okres. Na jego prawej stronie była duża charakterystyczna blizna, ale to nie wszystko. . Pysk miał zahaczony dużą kotwicą w taki sposób, że nie mógł go otworzyć... Nie zastanawiając się szybko usunąłem kotwicę z pyska i ryba wróciła do wody. Za rok w tym samym miejscu ta sama pora i ta sama ryba tylko 10 cm większa i zdecydowanie grubsza, ale z taką samą blizną. Mam nadzieję, że do tej pory pływa i jest zdecydowanie większy;)
Właśnie mi przyszła mpp2 cast i w piątek jadę na testy cała sobota i niedziela zobaczymy co wyczaruje
Witam, byłem przed wczoraj nad wodą- rzece, rzucałem za jakimś szczupakiem na predatora 3. Tak sobie rzucam i nagle czuje branie zacinam, przez cały hol myślałem, że to fajny szczupak pięknie chodził i latał w tej wodzie haha, a przy brzegu okazało się, że to jest leszcz zaczepiony o górna płetwę 😆😆. Leszcz mierzył 57,5cm i warzył około 2kg, coś niesamowitego haha, pozdrawiam.
DAM YAGI, ciężar do wyboru do koloru. Łowię na nie długo i sprawdza się świetnie 💪
Właśnie go zamówiłem zobaczymy
Coś niesamowitego nie dość że wedka i kołowrotek ten sam jaki mam to dodatkowo czułem się jakbym lowil na moim ulubionym jeziorze. Jest praktycznie identycznie. Plycizny dużo trzcin i mega mega czysta woda
Mikado bixlite light 260 3 do 14g
Kupiles ją ? Warto?
@@ppawe11ek kupiłem. Budżetowy kijek, jak za te pieniądze bardzo dobry kijek.
Cześć Tomku, łowię ryby od ponad roku i to dzięki tobie i moje żonie, bo na 18 rocznicę ślubu kupiliśmy sobie wędkę na mazurach , i ona po pół roku łowienia złapała swoje 4 pierwsze pistolety jednego dnia, będę wdzięczny za wędkę z twoim podpisem dla "Edyty od Ace" lub coś w tym stylu 😉✌️👍
Cormoran i-Cor Black 2,70m 7-28g
:)
Moja najciekawsza akcja na rybach :łowie sobie na spławik u mnie na małym prywanym stawie zażyciłem zestaw, ryba zaczeła prowadzić wiec ją zaciołem , a że na tym stawiku są małe ryby w myślałem że będzie 15 cm karaś ale kiedy chciałem zacząć cholować ryba nie dałą się ruszyć z miejsca i szła w krzaki, wkońcu odpuściła i dała się cholować a ja wyjąłem ponad półkilowego karasia i zarazem swoją własną życiówke.
Według mnie ciekawą opcją będzie KONGER STREETO Double dwie sekcje szczytowe, jeden blank, długość 240 1,5-10g i 5-25g. Jej zaletą jest uniwersalność, okonek, sandacz czy szczupak nie straszne 😎 cena to około 360zl za tą wersję, ale tak naprawdę zamiast dwóch osobnych zestawów mamy jeden z wymienną szczytową częścią. Kolejnym plusem jest to, że nie musimy wozić/nosic ze sobą drugiej wędki, a jak wiadomo wędkarzowi zawsze się przecież przyda coś na wszelki wypadek 😂
"brak danych" rozwalilo mnie to XD
Cześć Ace i subskrybenci .Moja historia była taka wybraliśmy się z kolegą który nie wędkował na spining. Pojechałem z nim z zamiarem łowienia okoni i szczupaczków na lekką wędkę. Rzucaliśmy obrotówką 2 I nic się kompletnie nie działo . Aż nagle wędkę w pół i kolega nie łowiący wyją suma 80cm byłem w szok przez kilka dni. Ale jak zawsze to szczęście początkującego i tak kolegę zaraziłem wędkarstwem . Pozdrawiam
7 września 2019 roku postanowiłem pojechać na ryby. Wstałem o godzinie 5:10, zjadłem śniadanie, ubrałem się (adekwatnie do pogody, było dosyć chłodno około 10°C), wziąłem to co najpotrzebniejsze i pojechałem nad wodę(warto dodać, że łowiskiem był mały staw na którym dominują karasie w rozmiarze do 15cm, a złowienie tam czegoś większego to dosyć rzadka sytuacja). Byłem już na łowisku o godzinie 5:45. Nic specjalnego się nie działo, wpadło parę karasi na spławik oraz jeden karpik. O godzinie 6:20 dojechał do mnie mój kolega Miłosz.
Gdy o godzinie 7:20 zarzuciłem żywca uzbrojonego w kotwicę nr 4 zobaczyłem, iż zaraz po zarzucie mój spławik nie chce się ustawić, ciągle kolebała sie jedynie jego szczytowa część. Postanowiłem zaciąć i mówię do Miłosza:
Chyba znowu zaczep bo nie mogę zestawu ruszyć z miejsca!
Po chwili mój 'zaczep' rusza się z miejsca, mam na myśli że może być to naprawdę ładny szczupak i po około 2min holu widzę czerwoną płetwę.
-Pewnie podhaczyłem karpia. -powiedziałem
Gdy ryba była już 2m od brzegu widzę potężnego okonia. Emocje sięgają zenitu a nogi zaczęły mi drżeć. Po chwili mój kolega podebrał okonia. W pierwszej chwili nie wiedziałem co się dzieje, ale potem do mnie to doszło że mam okonia na co najmniej srebrny medal, później się za to okazało że był jednak większy. Po szybkiej sesji zdjęciowej okoń wrócił w świętej kondycji do wody.
Niedawno minął rok od kiedy zlowilem tego okonia, wspomnienia wracają, ale mam nadzieję, że ta ryba też wróci, ale jeszcze większa i silniejsza! Warto wypuszczać ryby
Bardzo fajny film, taki perfekcyjny do obiadku.
Jeśli chodzi o moją ciekawą historię w wędkarstwie to jest ich nie wiele, ponieważ zacząłem interesować się wędkarstwem od 3 miesięcy, a łowię w sumie od miesiąca, dzięki twojemu kanałowi te hobby/sport dla niektórych pasja mnie wciągnęła, mianowicie przechodząc do mojej historii to jest ona bardzo śmieszna, ponieważ wybrałem się w tą niedziele na spining z moim kuzynem który razem ze mną się w to wciągnął i nie złowiliśmy jeszcze swojego pierwszego szczupaka(drapieżnika), lecz w ten dzień się to zmieniło i wróciliśmy z uśmiechem do domu. Pewnie zastanawiasz się co dziwnego w złowieniu szczupaka no otóż to, mój kuzyn Kacper złowił pierwszy szczupaka na otwartej wodzie, nie powiem że nie bo mu trochę zazdrościłem. Mineła pierwsza godzina, druga, trzecia i tak to leciało aż w końcu Kacper mówi ,,no dobra to wracamy już,, na to ja bez żadnej ryby prześmiewczo powiedziałem do niego ,,to patrz to ostatni rzut w rybę,, zarzuciłem, zwijam sobie spokojnie a tu nagle branie na początku się zdziwiłem bo myślałem, że to zwykły zaczep a tu piękny czterdziesto - sześcio centymetrowy pierwszy szczupak.
Mam nadzieje że mój dzień jakoś cię zaciekawił lub rozbawił, pozdrawiam cieplutko rodzinkę :))
Jestem ciekaw testu SHIMANO Scimitar BX Spinning 2,34m 7-35g
Żadnego testu na polskim RUclips nie ma.
mam i jestem mega zadowolony :)
mam i polecam
Moja historia może nie będzie z fajerwerkami, ale będzie pełna nadziei i ostatecznie radości.
Z moim chłopakiem łowię zaledwie rok, początki nie były nawet trudne. O dziwo mimo braku celność i całkowitego zrozumienia tematu udawało mi się wyciągać ładne rybki. W tym roku jednak każdy wyjazd kończył się bez żadnych wskazań, nawet małego tuknięcia. Już nawet nie wiedziałam co źle robię, bo mój chłopak obok wyciągał rybę za rybą. Na ostatnim wędkowaniu było to samo, już miałam ochotę się poddać, rzucić wszystko i nie łowić. Jednak dzięki namowie, stwierdziłam, że chociaż jedna ryba musi zostać złowiona dzisiaj. Ostatni zarzut tego dnia, minęło z 5 minut i piękne branie. Wędka wygięta w pół. Ryba przez 20 minut nie chciała wyjść z wody. Co była przy brzegu to odjazd na maksa. Emocje były ogromne, moja kobieca ręka już ledwo dawała radę. I w końcu już była na brzegu i okazała się moją życiówką. Piękny karp 5,600 kg.
Jak mówiłam nie było fajerwerek, jednak dało mi to nadzieję na to, że nie warto się poddawać, że trzeba ćwiczyć i czasami kilka razy ponieść porażkę, żeby chociaż raz wyciągnąć piękną rybę.
Mikado BIXLITE LITE SPIN 208cm 2-9g
Podczas kilkudniowej zasiadki na sandacza, postanowiłem w dzień spróbować połapać białą rybę. Niedaleko mnie kąpała się pani w samych gadkach, pech chciał, że gdy była nieopodal zarzuconego mojego zestawu, miałem puste branie a haczyk wbił się jej w pośladek. I takim sposobem złowiłem syrenkę na kuku z jeziora zaporowego.
A jako propozycję na test "taniego sprzętu " proponuję wędkę kuying teton💪🏽🎣
Flauta na jeziorze, cannibal 15 cm i trochę szczęścia. Kilka rzutów, uderzenie i wędkarski skurcz z faktu ryby na kiju, 5 minutowy hol i jest on, król wód, nowa życiówka wielki kaczor długości 111 centymetrów, miarka zdjęcie i król wrócił rządzić dalej w swoim wielkim wodnym świecie ! Pozdrawiam.
Berkley cherrywood hd, kijek za 80zł. Świetny kijek, do pewnego czasu był moim ulubionym😄
To ten z filmu?
@@2adasadas nie
Cześć witajcie! Podzielę się wam moja przygoda a zarazem moim PB. :) A więc dokładnie rok temu wrzesień ciepły wrzesien na Pomorzu godzina 14, od razu po pracy postanowiłem chwilę 'pomachać' wędka aby oderwać się od codzienności.. . Jak wspomialem był to ciepły wrzesień spokojna woda zero fali 4 godzinki rzucania nic zero pokniec, prócz zaczepów :) myślę sobie ok starczy na dzisiaj, nagle zauważyłem duży spław drobnicy... Wyglądało to jakby gotowała się woda, szybko zwinąłem żyłkę i rzuciłem w to miejsce 10cm biało czarna gume, przynęta opadła powolutku zwijałem żyłkę w tym czasie podbijając delikatnie szczytowke.. Nagle.. mocne walnięcie! Zacinam! Zacięta walka podbieraka w tej chwili nie miałem, myślę sobie proszę tylko nie zerwij się.. Aby tylko chociaż go zobaczyć, holując go hamulec gwizda i gwizda a ja wciąż zwijam i zwijam po dobrej chwili ciagniecia go, widzę! Mówię kur.. Piękny! Jak wspomialem podbieraka brak w tamtej chwili jakoś go wyciągnąłem na brzeg mimo pociętych palców, dopiero jak adrenalina zeszła moja kochana kobieta w domu mnie opatrzyła. :). I jest Moja ukochana jedyna zyciowka szczupak 87cm. Mega skurcz na twarzy, szybkie zdjęcia i do wody aż wreszcie odpoczynek, papieros łyk wody i ostrożnie do domu. Teraz mamy ten sam czas wciąż jeżdżę i wypatruje jak myśliwy do samego zmierzchu za następnym pięknym tłustym szczupakiem.. Dlatego wiem co potrafi zrobić ten ostatni rzut i wypuszczenie ryby jeżdżę tam z przekonaniem że złowię go po raz kolejny, zapamiętałem maluska bliznę na ogonie. :) C&R nie zabijajmy Naszej pasji. Pozdrawiam z Pomorza Patryk. :)
Dragon Express Spinn
Też bym chciał zobaczyć tego kija na kanale ;)
14-35cw narzeczona go używa i jest zadowolona ale fajnie byłoby posłuchać i dowiedzieć się od osoby która ma porównanie z xxxx wędkami :)
@@dominikwck91 dokładnie :D
kij wart polecenia zamiast jakiś jaxonów
@@dawidwawrzon9227 właśnie przymierzam się do kupna tego kijka :p
Mam tego kija cw zawyżone ale fajna czula szczytuwka
Jesteś moim zdaniem jednym z najlepszych wędkarzy prezentujących łowienie ryb. Widać po Tobie życzliwość dla mniej doświadczonych kolegów po kiju, dajesz dużo rad i nie widać u Ciebie snobizmu jak u niektórych zamieszczających tu filmiki o tematyce wędkarskiej.
Może film o jakiś fajnych, niedrogich :) castingach?
FWA to najlepszy kanał o rybach
Mikado BIXLITE Fast Spin
Pamiętam przejechałem 40 km na rowerze nad mały stawik na wsi, za drugim rzutem złowiłem życiowego okonia, był maluchem mniej niż 20cm ale byłem dumny. Przez następne 3 h deszcz był okropny i nic nie złowiłem, ale byłem tak dumny że mnie to nie interesowało, okonia zabrałem na wieś i do dziś pływa w naszym oczku wodnym. Oto moja najlepsza historia
Cześć wszystkim ! :) Ostatnio byłem nad wodą, łowiłem na spinning, po paru rzutach poczułem opór zaciąłem okazało się że to zaczep, który puścił :) podczas ściągania zestawu do brzegu okazało się że to przypon z czyjąś przynęta i właśnie w tym momencie uderzył piękny 28 cm okoń :) ps wędkarski skurcz był ogromny :) pozdrawiam wszystkich wędkarzy :)
Historia bardzo prosta Ace, przez kwarantannę obejrzałem wszystkie nowsze filmy na Twoim kanale i tak się zaczęła moja przygoda z wędkarstwem 🙈 liczę na trochę szczęścia...
Abu Garcia Venerate 10-35g
Przygoda, która zapadła w pamięć, to ta, gdy w mglisty, chłodny majowy poranek, w oczekiwaniu na jazie na pięknej i dzikiej Drwęcy, zimorodek usiadł na szczytówce. Piękny widok. Jeszcze jak te jazie się wtedy spławiały... Od tamtego czasu, mimo, że zimorodki widuję tam coraz częściej, to nie zdążyło się by drugi raz przysiadł. A i spławów dawno już takich nie widziałem.
Mikado Tsubame 2.40m , 10-30g
Gdy ostatnim razem byłem na rybach, łowilem na spinning. Gdy przyszedłem na nową miejscówka i zrobiłem kilka rzutów pod nogami zagotowała się woda i po chwili poczułem piękne uderzenie przy samym brzegu. Po pięknej choć nie za długiej walce udało mi się wyjąć życiowego szczupaka 75cm, właśnie na kanibala.
A może teraz dałoby radę odcinek o kołowrotkach?
Cześć Ace
Moja najciekawszą albo najdziwniejsza przygoda było złowienie 3-kilogramowego karpia na spinning za płetwę odpytowa (czy jakoś tak to się nazywało, nieznam się) wydarzyło się to całkiem nie dawno i dopiero zaczynam swoją przygode spinningiem.
Pozdrowionka
Cześć
PS. Nie mam instagrama ani Facebooka więc chciałbym aby wyniki były na youtubie
DAM YAGI ULTRA LIGHT JIG 3-15G
Moja krótka opowieść zaczyna się w styczniu tego roku gdzie stawiałem sobie roczne wędkarskie wyzwania. Jednym z nich było zdobycie medalu za rekordową rybę. Codziennie o tym marzyłem. We wrześniu teściu zaproponował mi wspólna wyprawę wędkarską, od razu się zgodziłem. Przygotowania trwały dobry tydzień. Pogoda dopisywała lecz ryba nie żerowała. Po kilku godzinach szczytówka mojego feedera zaczęła się delikatnie wyginać. Zaciąłem lecz nie poczułem dużego oporu. Po chwili jednak wędka prawie wyskoczyła mi z ręki :) Teściu przerażony szybko do mnie doskoczył i nerwowo zaczął rozkładać podbierak. Jego mina była bezcenna a moje serce prawie przestało bić :D To był medalowy lin, ważył 2,90 kg i mierzył 53,5 cm. Warto stawiać sobie wędkarskie cele :) To był piękny dzień.
Przy okazji rybkę można zobaczyć tu: ruclips.net/video/0WU57WTrGz4/видео.html
WĘDKA BERKLEY FIREFLEX SPIN M - 2.70 M 15-40 G
Ja cię już oglądam 4 lata i dzięki tobie przywróciłem mój spinning do życia wymieniłem żyłki przelotki i zacząłem łowić
Siema Tomek!
Co do lekkich kiji to możesz się przyjrzeć serii dragon express oraz dam yagi - tanie kije a bardzo ciekawe
Pozdro, udanych połowów
Używam dama yagi 3-15 220 oraz 8-35 240 polecam obydwa z całego serducha bezkonkurencyjne w tej cenie WEDŁUG MNIE
Mam drugi rok mpp2 do 21 g. W połączeniu z kołowrotkiem Okuma Ceymar pracuje bardzo fajnie. Przetestowana przez okonie i szczupaki. Wędka wydaje się delikatna jednak szczupak 71 cm ją sprawdził i zabawa była niesamowita. Idealna na jeziora gdzie nie ma jakiś ogromnych sztuk, każdy szczupak da zabawę. Pozdro 600
Lecimy z historią
Pojechałem sobie raz na ryby na piękne wzdręgi i jak zwijałem zestaw to mi żaba 🐸 uderzyła i ja wycholowałem. Dziwna sprawa
Jak zwykle cudowne ujęcia, dla tych widoków własnie interesuje mnie wędkarstwo ;)
A moja historyjka jest króciutka, o karpie który myślał ze zostanie szczupakiem. Biedactwo połasiło się na obrotówkę.
Mam nadzieje ze dorósł do bycia porządnym kukurydzożerca ;)
Mikado nihonto red cut feeling up 11g 270 cm:)
Ja mam nihonto 210cm do 18g i mimo, że mam droższe modele to i tak ta jest moja ulubiona . Polecam
@@elviskaktus6535 ja swojej do dropa używam, ewentualnie boczny jeśli bezrybie panuje :).
Na codzień grey stream od ja ona 228 do 7 gr.
Szukam nowego ultra light takiego do 5,7 gr
Dwa lata temu z sąsiadem pojechaliśmy na ryby, było to lato około godziny 17 byliśmy nad wodą. I nic nie chciało nam wziąść. Pomału się już ściamiało a na wodzie piękne spławianie się dużej ryby myślałem że to szczupak rzeruje i rarzuciłem woblerem. Bum ale udeżenie myślę sobie jaki potwór, na sto procent jakiś ponad metrowy szczupak cały hol myślałem że to szczupak, sąsiad jeszcse mówi może to sum. Ryba szalała na lewo i prawo. Sąsiad mówi nagle czekając z podbierakiem to karp za bok jest zachaczony. No i złowiłem ponad 4kg karpia na woblera za bok nie dość że to była moja największa ryba w życiu to jeszcze pierwszy karp w niezapomniany sposób złowiony. Historia jest autentyczna.😁😁
Mikado Bixlife Fast spin 225 4-17G
Mikado bixlife fazy spin 225 4 17
Moja historia od kilku ładnych wypadów ciągle się powtarza gdy wracam do domu o "kiju" ale jak to mówią nie ryba jest wyznacznikiem tego szalonego wędkarstwa :D Liczy się spokój, odpoczynek i piękne widoki ! Pozdrawiam !
SPINNING DAIWA SILVER CREEK UL SPOON 230/0,5-5g
Jako totalny laik, wybrałam się z mężem, pasjonatem wędkarstwa, nad jezioro, na swoje pierwsze prawdziwe łowienie. Kilka dni wcześniej dostałam od niego wędkę - co prawda nie była różowa, ale zawsze jakaś. Prawdopodobnie był to idealny bacik na pierwsze razy. Wyjazd zapowiadał się niesamowicie, jednakże żadne z nas nie przemyślało jednej sprawy - nie umiem pływać. Byliśmy nad jeziorem na wsi, pomostów nie było, dostępne były jedynie śliskie kładki, bo niestety, ale wcześniej lał deszcz. Pierwsza komplikacja - brak spławików. Musieliśmy się pakować i wracać do domu. Po powrocie, okazało się, że moja wewnętrzna panikara jest silniejsza ode mnie - nie weszłam na kładkę, więc łowiliśmy z brzegu. I co się wtedy stało? Zrezygnowana, po godzinach narzekania, że to beznadziejny sport - zobaczyłam, że spławik zniknął pod wodę i uwaga...PIERWSZE W ŻYCIU BRANIE i w dodatku na KUKURYDZĘ! Złowiłam małego okonia, co jednak sprawiło, że poczułam nagłe chęci do łowienia i przestałam myśleć o beznadziejności tego sportu. Teraz z mężem mamy wspólną pasję. Wędka, którą proponujesz, przydałaby się nam, ponieważ pierwszą wędkę z tej serii kupiłam niedawno mężowi na rocznicę ślubu i jesteśmy z niej zadowoleni, ale nie możemy łowić razem jedną wędką. :) :)
Wędka na następny odcinek:
Mikado bixlite light spin 235
Jestem ZA :)
Mam te się wędki jedna do 11g i druga do 24g. Kijki pierwsza klasa 😎
W wersji 7 g Szczytówka łamie się jak zapałka. Kij nie jest warty recenzji moim zdaniem :)
właśnie zastanawiam się nad kupnem jej :)
Na kij do 11 wyciągnąłem kilka okoni +40 i bez problemu kij sobie poradził. Co do kija do 24g ma spory zapas mocy przynęty 40g nie robią dla niego problemu. Z zebaczem 82cm poradził sobie znakomicie :)
Niedawno złapałem ogromnego suma na... kiełbasę z ogniska 🔥
Po dwóch godzinach ręcę odmawiały posłuszeństwa, ogromne bydlę to było. Akurat obok stawu przejeżdżał facet wozem z koniem, poprosiłem o pomoc. Wsiadłem na wóz a koń ciągnął ile sił ale nie dawał rady. W pewnym momencie koń już szedł na kolanach. Nic z tego, król wód został w swoim królestwie. Ale przygoda piękna była :)
Wygrałeś 😅
@@arkadiuszstanczak3555 a dziękuję, to prawdziwa historia.
Ryobi Ecushima 15-45G 2,40M
Siemka moja historia
Pojechałem nad zbiorniczek przygotowany na karpie i amury po całym dniu trzeba było się zwinąć więc wciągając przynętę (z ciężarkiem 80g i kulka proteinowa) przypadkiem wyciaglem sandacza 76cm, 4.1kg
Pozdrawiam🔥
Konger graffiti spin 210/30 naprawdę tania i bardzo dobre
Pewnego razu na rybach z tatą, zajechalimy wcześnie rano na zasiadkę na dużego karasia. Nasze ulubione miejsce było na szczęście wolne i po rozpakowaniu się przyjechał jakiś wędkarz, który nie poszedł dalej tylko rozłożył się centralnie obok nas parasol i inne bajery i mówi że sobie poczeka az pojedziemy. Mówie no nie on chyba zwariował że będzie w fotelu ciągle obok nas. Niby czytał ksiązkę ale ciągle widziałem jak się na nas patrzy. Mój tata ciągle zaczepiał o to samo drzewo na spławik co zawsze z nerwów haha. Szanowny Pan się tak wpatrywał że nawet nie mrugał 😒😂
Generalnie było więcej przeróżnorakich historii ale ta mi wpadła jako pierwsza do głowy, zwłaszcza że nie było to tak dawno. Serdecznie pozdrawiam Tomek!
Kuba ;)
Robinson Maverick 10-38 g
O tak, i jeszcze Perch Jig 2-8g
@@Gi3ra mam taki perch,jest super i nawet szczupaki 50+ mu niestraszne
@@tomaszszafranski4109 i właśnie takiej opinii szukałem ;) Co do niego dobrałeś za kołowrotek? Żyłka czy plecionka i jaka? Długość? Łowisz z brzegu czy łodzi?
@@Gi3ra kręciołek okuma ceymar cxt 3000 przedni hamulec,240cm,plecionka 0,06 power pro,łowię z brzegu , główki 2 lub 3 gramowe do gumek kaitecha 2 calowych,okoń 30+ =niezapomniane wrażenia na tym kijku,a i przypon z fluorocarbonu 0,205 około metra, pozdrawiam
Takk, bardzo fajna wedeczka. Mam trout jiga i naprawdę mega
Pewnego razu na wypadzie okoniowym holując niewielkiego okonka na delikatnym kijku poczułem walnięcie i ogromny opór, wyholowalem szczupaka 94cm, który do tej pory jest moim rekordem, dodam że nie był nawet zapięty tylko z takim uporem trzymał okonia w zębach, puścił dopiero w podbieraku
Historia
Łowiłem na spinna na stawie i caciąlem małże. Mam nawet zdjęcia jak jest na haku moge podesłać na instagramie :pp
Pewnego razu wybrałem się na wiejski stawik w polach, uzbrojony byłem w patyk z jakims topornym spławikiem i wielkim haczykiem, na haku był czerwony robak. Ku mojemu zdziwieniu złowiłem kilowego karpia a potem kilka kolejnych, emocje nie do opisania i wielki wędkarski skurcz :))
Dragon Black rock 7/30g 2,75m
Moja ulubiona historia z synem - nauka łowienia na boczny trok.
- tato nic mi nie bierze
- a jakiego paprocha założyłeś?
- tego największego...
A było to kopyto 18 cm. Do dziś nie wiem czemu mu nie brały okonie ;)
SHIMANO CATANA EX SPINNING
Daj spokój ze Shimano... Przereklamowany sprzęt jak i Daiwy. Chyba, że kupujesz te marki od 1000 PLN w zwyż. Wtedy ten zakup ma sens. Cała reszta ich oferty, to typowe budżetówki za dużo większą kasę!
Mam ten kijek od maja 2.40m 10-30gram bardzo zadowolony jestem do tego młynek też shimano sienna a na nim plecionka 0.17mm. Kijek dosc sztywny zaczyna ładnie pracować od około 20- 25cm okoni. Dla mnie na plus pozdrawiam
Mam 2.40 jestem zadowolony z niego bardzo fajna praca i można tym też zapiąć sandacza 😉
Jezioro. Im dłuższy rzut koszykiem tym ładniejszy leszcz. Zamach. I leci leci leci... I komentarz ,,ryby łowisz czy latawce puszczasz?" No i oplątana rybitwa na końcu zestawu. Pozdrawiam
Dragon Black Rock II 2.75 10-35
Cześć Wszystkim!
Kilka lat temu pojechałem z kolegą na nockę nad Bug.
Była to końcówka wakacji, noce były ciepłe a nad wodą- każdy dzień czy noc jest świetna. W każdym razie rozłożyliśmy sprzęt na grunt do 22 kilka fajnych leszczy potem trochę spokoju, brania jakby ucichły.
Siedząc rozmawialiśmy opowiadaliśmy o swoich wędkarskich historiach, nagle ok 3 w nocy, słychać bylo, że coś się zbliża do nas od strony wody, włączyliśmy latarki natomiast nic nie było wida-, hałas nasilał się coraz bardziej. Po ok minucie, 3 m od nas z wody wyszedł wielki łoś popatrzył na nas niewzruszony i poszedł dalej. Tego dnia mieliśmy skurcz ale nie tylko wędkarski 🤣
Wędka DAM Yagi Spin 2,74 cm 12-42 g
Gowno nie polecam
Najciekawsza ryba? Łosoś 88cm na rzece Parsęcie. Nie zapomnę do końca życia. Ja z kolegą po jednej stonie rzeki, tato po drugiej. Na środku rzeki czuję zaczep. Nagle po kilku sekundach napiętej plecionki bujnięcie jedno, drugie i nagle odjazd w dół rzeki 30 metrów. Po 30 minutach ląduje na brzegu. Życzę wszystkim takich pięknych i emocjonyjących holi!!. Pozdrawiam :)
Jaxon Arcadia Spinning 2.70m 5-25g
Moja najlepsza akcja na rybach była taka że wstałam specialnie o 5:00 2h nic się nie działo aż tu nagle ciach napięcie plecionki zacinam a tu pustka zapomniałam zwolnić chamulca i wyrwałam rybie haczyk i tak uciekła moja życiuwka.
Berkley e-motion 10-30g
Mam i naprawdę polecam, kijek ten zapewnia super kontrolę nad rybami sam ciągnąłem na nią szczupaka pod 80cm i miałem pełna kontrolę nad szczupłym
Chłodny, pochmurny, ponury dzień. ☁️
Wampir 64cm wypracowany w nieprzyjemny dzień dla wędkarza.
Odpowiednia przynęta, dobre prowadzenie przynęty i BUUM. 🔥
Piękne, elektryzujące branie, jak kopnięcie konia i zacięcie sandaczowe jak gra w golfa. 🏑
Niesamowity hol ryby, adrenalina 100% i jest. 🐟
Straszny wampir z ostrymi kłami. 🔥
Pozdrawiam 🎣
A może JMC Full Moon?
To juz nie jest tani sprzet (moim skromnym zdaniem)
No 300 stówki na sprzęt jak dla mnie to jest spory wydatek ale z chęcią bym go zobaczył bo wygląda apetycznie
@@kovval3395 to tez prawda
W nastpnym odc przetestuj Dam Yagi cast 220 42-120g. Lajkujcie jak się podoba i żeby Ace widział.
Przygoda na rybach- Jak w zeszeszłym roku byłem na szczupakach, przechodząc z miejscówki na miejscówkę nie wyciągałem przynęty z wody, tylko postanowiłem spróbować "brzegowego trollingu". W połowie drogi mam branie i w podbieraku ląduje szczupak 68 cm- moja życiówka...
MIKADO LX SAPPHIRE FAZLITE 208 C.W. DO 5G
Moja historia byla taka ze pewnego dnia wybralem sie na okonie z łódki, i tak łowiac na keitechy te nie wymiarowe okonki w pewnym momencie holując malego okonka 2 m od łodzi uderzył w niego piekny 88cm szczupak.. Do tej pory ody sobie przypmne to nogi sie trzęsą.. Coa niesamowitego 👌
NGT travelmaster
Cześć ACE
Ja nie spininguje za często raczej feeder klasyczny i metoda.
Ostatnio 4 tyg temu jak byłem na wędkowaniu feederem malo działo się na łowisku i ryby były himeryczne. Postanowiłem zmienić taktykę po Ok 2 godzinach na taka gdzie jedna wędkę wyrzucę daleko jak tylko się da na metodę a druga będę łowił tam gdzie lowilem tylko będę strzelał kukurydza z procy. Po kilkunastu minutach zameldowała się jedna ryba potem druga ale nieduże. Wędki z dalekiego dystansu nie ruszałem wcale. I w momencie holowania kolejnego dzikiego larpia na krótkim dystansie wędka z długiego dystansu zaczęła wpadać do wody. W ostatniej chwili przycisnąłem ja noga i słuchać było tylko prace hamulca. Rybę wcześniej zacięta szybko doprowadziłem do brzegu i złapałem druga wędkę na której nadal szarpał się Pan Karp. Po 10 min walki na delikatna wędkę udało się wyciągnąć Ok 5 kilogramowego karpia królewskiego który dal mi tyle emocji w tym dniu. Potem ryby nie robiły już takiego wrażenia :) mam nadzieje niedługo znowu wybrać się na ryby. Może jesień i spinning ??? Kto wie.
Prubowałem raz zrobić własne kulki proteinowe z chleba i malin coś tam ulepiłem. Następnego dnia poszedłem na najblisze jezioro założyłem na chaczyk kulke i czekam usłyszałem piękny dźwięk kołowrotka i zacinam i pach 4kg i od razu moja życiuwka.
Tydzien temu, bylem na swoim jeziorku pgr1 zauwazylem ze wyplywa 2 gosci na pontonie, fala i wiatr dosyc solidny nim sie obejzalem a oni w wodzie, z rybaczowki nadeszla pomoc, pozniej plywali wypozyczona lodka i zbierali sprzent ale chyba za duzo nie dalo sie uratowac bo niecenzuralnych slow bylo mega duzo, na szczescie zdrowi i cali, Pamietajcie bezpieczenstwo to podstawa!
W pracy przyszedł komunikat o filmie . Z całej siły czekałem do 14 aż się skończy ;D
Podczas spiningowania uderzył mi 35cm szczupak. W odległości około 25 metrow od pomostu poprawił na niego szczupak 110cm branie było atomowe. Najlepsze było po zladowaniu szczupaka do podbieraka, wypluł malucha z pyska. Nie wymiar z drobnym draśnięcie trafił do wody a 110 do sesji zdjęciowej i spowrotem do wody. Pozdrawiam
Jakiś czas temu wstałem wcześnie rano z zamiarem złowienia dużych okazów okoni. Ostatecznie skończyło się to przyłowem kilku mnieszych okoni i jednego około półmetrowego szczupaka, ale to nie te ryby w tej historii grają pierwsze skrzypce. Prymat tego zdarzenia oddaje w ręce, a raczej słowa jednego z napotkanych wędkarzy. Otóż po oczywistym pytaniu "Czy brania były?" przeszliśmy do głębokiego narzekania na temat stanu okolicznych wód i braku zachowania kultury ludzi podczas wędkowania ze względu na śmieci przy stanowiskach. W tym momencie wędkarz w celu podkreślenia tego drugiego tematu narzekań opowiedział mi 2 historie, które do bajek dla dzieci z pewnością nie należą. Pierwsza z nich opowiada o dwóch bohaterach, a akcja w niej opisana jest niezwykle szybka. Dochodząc do meritum wędkarz, który historię opowiadał był świadkiem (wraz z kolegą) podczas nocnego łowienia bardzo bliskiego zbliżenia jednej pary. Druga historia osadzona jest w tym samym temacie tylko tutaj bohaterowie się zmieniają. Mamy 4 panów i jedną panią, a cytując opowiadającego "robili z nią co chcieli" można stwierdzić, że brak zagłębiania się w szczegóły w tej historii wynika z jeszcze "ciekawszego scenariusza". Pozdrawiam Ace, nie czytaj córce ;)
Oooo Panie! To dlatego Ty ciągle tam chcesz jeździć ! Liczysz, że akcja się powtórzy :D
Piersza ryba na spinning.
Dwa lata próbowałem złowić drapieżnika na spinning bez sukcesu. Raz udało mi się zaciąć szczupaka, ale się zerwał. Poddałem się. W tym roku po obejrzeniu kilku Twoich filmów znów złapałem zajawke na tą fantastyczną metodę. Kupiłem wędkę i kołowrotek o łącznej wartości 250 zł, kilka gum i wyruszyłem na łowy. Na drugiej wyprawie ze spinningiem złowiłem okonia 18 cm. Radość jaka mi wtedy towarzyszyła była ogromna. Ten dzień na zawsze pozostanie w mojej pamięci i sercu 😁😁
Ps. Dzięki Wielkie za dobre porady wędkarskie 😉