Pani Izabelo, po raz kolejny wysłuchałam Pani wskazań. Dziękuję za tą wspaniałą wiedze, którą sie Pani z nami z nami dzieli. Jestem od dwóch lat na wolnosci po 50ciu latach ogromnej narcystycznej przemocy psychicznej. Wiedzialam, ze jest źle w naszym malzenstwie , wiedzialam tez, ze mam ralacje z osoba zaburzoną ale nie mialam wiedzy, ktora bylaby pierwszym sygnalem aby pracowac nad uwolnieniem siebie i dzieci. Kiedy ja bylam młoda dopoki nie bylo przemocy fizycznej, wstydem bylo ujawnić ten problem. Mąż nie odpuszcza nie wie gdzie mieszkam i ciagle próbuje nawiazac kontakt. Ja wyznaję, po moim odejsciu, zero kontaktu. Telefon mam zablokowany i czesto a nwet dzisiaj mialam dwie proby polaczenia. Jest Pani moim drogowskazem na ten trudny czas. Wielkie dzięki.
Też miałam taki kod, że mam pomagac innym, wcale nikogo nie zadowoliłam. Jak to zobaczyłam postanowilam, że teraz będę zajmowac się, sobą i bardzo dobrze się z tym czuję
Drga Pani Izabelo! Ludzie po relacji z narcyzem powinni trafiać tylko do Takich specjalistów , jak Pani. Ale ze świecą szukać Takich .Na moim przykładzie wiem , że psycholog czy terapeuta bez tej wiedzy potrafi wyrządzić wielką krzywdę .Pani wiedza , przekazywana nam jest bezcenna.Bardzo dziękuję.
Zgadzam się bo chodzę do terapeuty juz 12 lat i śwaidomosc i wiedza którą zdobywam od pani Izabeli mi tyle pomogła , że az samej mi trudno uwiezyc ile sie we mnie zmienilo i dalej zmienia. Pozdrawiam ściskami dziekuje z calego serca ❤️
Z zaintetesowaniem wysluchalam. nagrania.ZAPISALAM to co do mnie przemawialo.DZIEKUJE za wiedze i doswiadczenie Z KTORYM. PANI sie DZIELI.DUZO DOBRA na kazdy DZIEN :)!
Pani Izo! Słuchałam wielu wykładów o tej tematyce... A jednak podała pani kilka myśli nowych. Może w innej formie... zaczepiły mnie. Np. to, że jestem dobra z czymś tam, i bez tego czegoś. Tu chodziło o pomaganie. Ale do mnie przemówiła ta wolność: że mogę ale nie muszę! Nie ma tzw. "spinki". I nie ma wyrzutów sumienia bo akurat... Druga sprawa to być w "nie wiem"... to moment pozwolenia sobie na uczenie się siebie poprzez impulsy radości np. Tu i teraz podpowie mi... słuchanie siebie - ale już nie programu! I trzecia rzecz to uzdrawianie różnych swoich JA. Ostatnio uzdrowiłam pewien aspekt ogromnego niedoboru (braku wręcz) uczucia ze strony ojca. Widząc pewną scenę pojednania córki z ojcem wybuchnęłam wielkim płaczem. Ta scena uzmysłowiła mi ten brak... Pocieszylam siebie z tych wszystkich momentów nieokazywanej miłości i wsparcia.... i płacz się utulił. Czuję, że już jest OK. Tak jak pani wspomniała: uzdrowione wiec nie wraca! Dziękuję za pani filmy - mini (ale nie mini) wykłady. Pozdrawiam serdecznie 🌷
Dziekuje pani doktor….oddekodowalam : idz zajmij sie soba. Moja mama dyrektorka zawsze mnie tym usadawiala w bezpiecznym miejscu. Unieruchamiała. Dziekuje bardzo. Pozdrawiam serdecznie 😊❤️
To dokładnie o mnie - mam 52 lata, 20 lat z toksycznymi rodzicami, 30 lat z partnerem narcyzem. Wolna od 2 lat, utrata pracy, choroba przewlekła, długi. Usiłuję przyswoić sobie słowa które padły na sesji 1. Jesteś potrzebna sama sobie 2. Rób sobie przyjemności, rób to na co masz ochotę. Masz być człowiekiem bez przeszłości. I bez przyszłości. Planuj tylko wtedy gdy czujesz się dobrze, w błogości, przyjemności 3. Potrzebujesz więcej samodyscypliny. Nie pobłażaj sobie! Bądź jak żandarm w szczytnym celu jakim jest Twoja WOLNOŚĆ. 4. Pilnuj swoje EGO aby nie przechwyciło twojego celu jakim jest zdobycie WOLNOŚCI i bycie w TU I TERAZ 5. hmmmmm... robię sobie przyjemności, które nie wymagają wielkiej kasy np. leżenie na trawie i patrzenie w niebo, espresso doppio na ORLENIE, słoik NUTELLI. Ale myśli wciąż te same - że jak nie nastąpi jakiś CUD to zostanę bezdomnym żulem pod mostem... Czy na tym kanale są jakieś "żule"? Czy ktoś ma ochotę odwiedzić mnie pod mostem?
@@kosmoswielki1199 powoli następują u mnie zmiany, dobre zmiany, moje zdrowie poprawia się, zauważam coraz więcej cudów... czuję że Wszechswiat opiekuje się mną, że o mnie dba, kiedy ja sama jeszcze nie potrafię o siebie dobrze zadbać 💛💚💙💗
Słucham Pani od dłuższego czasu i Dziękuję Pani za moje wzmocnienie swojej samoświadomości:)Jest Pani taka autentyczna i szczegółowa czym trafia do wszystkich obszarów swojego wnętrza:) Jest Pani najlepsza😘
Znowu Pani wysłuchałam, to znowu o mnie. To niesamowite jak wiele osób przeżywa takie męczarnie . Gratuluję tym którzy potrafią się uwolnić. Ja nie. Boje się oceny, - "odeszła, a on przecież taki fajny i dobry ojciec". Bo nikt nie wie że piekło jest za zamkniętymi drzwiami, w cztery oczy. 30 lat z narcyzem to już nie Ja. To już Ja inna zmanipulowana, zalękniona, w poczuciu winy i braku wartości, Ja Nikt. Dziś karze mnie ciszą, bo wczoraj miał zły dzień, bo nie płacze, bo nie zrobiłam śniadania, bo nie przepraszam za wszystko. Kazdy powód jest dobry. To straszne życie. Czasem boje się o siebie.
Pewnie też byłabym w narcystycznym wieloletnim związku jak większość ludzi. Mój tata był narcyzem. Mama poznała mnie z narcyzem jak miałam 21 lat. Tylko miesiąc czasu wytrzymałam z nim. Dość szybko zorientowałam się, że manipuluje mną. Było to dla mnie krótkie doświadczenie i gorzkie. Do 30 roku życia byłam sama. Nie chciałam się z nikim wiązać. Aż do dnia w którym tata narcyz poznał mnie z dobrym, wrażliwym, empatycznym człowiekiem. Sama stałam się dla mojego partnera narcystyczna. W ciągu 10 lat coraz gorsza i wredniejsza dla niego. Doprowadzałam go do skrajnego wyczerpania psychicznego, aż... do śmierci mojej mamy. Wtedy postanowiłam to przerwać i rozstałam się z nim. Po 5 latach od rozstania wyjechałam za granicę i jak to bywa w życiu. Karma wraca. Trafiłam pod skrzydła na liczną rodzinę, dalekich krewnych, którzy okazali się narcystyczni, w pracy na narcystycznych współpracowników i nawet wśród nowych znajomych trafiłam na narcyzów. To była gorzka lekcja pokory. I wiele się o sobie dowiedziałam dzięki nim. Przede wszystkim, że jestem bardzo wrażliwą istotą. Zaczęłam pracować nad moim wewnętrznym dzieckiem i uczyć się być najlepszym rodzicem tatą i mamą dla tego dziecka. To działa, gdy robi się to konsekwentnie, codziennie. Wchodzi się w rytuał działania. Jestem wolna! Tego też wam życzę ❤️
Izabelo dla mnie jesteś najlepsza, jesteś moim wewnętrznym dorosłym kiedy pracuje z dzieckiem. Rezonuje z Twoja filozofia życia w 100%🍀💛 Pozdrawiam serdecznie 🌹🌷💐
Jak Pani optymistycznie mówi ,pozwoliłam sobie zabrać w życiu wszystko co osiągnęłam jakbym byłam nic nie warta,nawet ludzi co chcieli pomóc,nie mogłam z tej pomocy skorzystać,nigdy nie robiłam tego na co miałam ochotę i to był błąd,żyłam dla czyichś rozkazów i wierzyłam w jakieś bzdury( dałam się zmanipulować)
Pani Doktor. Wielokrotnie wspominała Pani o tym, że cialo nam wszystko pokazuje. Czy pojawi się filmik na temat objawów ciała w związku a także po związku z narcyzem? Jestem ciekawa, bo w moim przypadku było to przede wszystkim swędzenie skóry, mdłości, poczucie utraty równowagi oraz ogólne złe samopoczucie.
Pani Izabelo, wysłuchałam wiele z Pani "filmików" dot. zaburzenia narcystycznego. Zastanawiam się, na ile bierze Pani pod uwagę, że osoba będąca w długoletnim związku z narcyzem jest równie mocno narcystycznie zaburzona ? Że jest to związek koluzyjny, że obie te osoby na równi sobą manipulują, grają, kreują obraz związku na zasadzie braku autentyczności. I wreszcie - że są to osoby na równi zimne emocjonalnie, wyhamowane uczuciowo. Nie wydaje mi się, żeby człowiek o wysokim poczuciu własnej wartości i jednocześnie normalnie funkcjonujący uczuciowo ( mam na myśli brak uczuciowej blokady ) "wytrzymałby" długoletni, bliski związek z narcystystycznie zaburzonym człowiekiem. Narcyzm ukryty, niejawny jest równie destrukcyjną formą. Czy pod tym kątem nie należałoby też bardziej jasno określać partnerów/partnerki jawnych narcyzów ?
Bzdura. Zreszta bardzo krzywdzace spojrzenie na ta sprawe. To jest budowanie teorii i brzmi nawet logicznie, ale zwiazki miedzyludzkie nie zawsze sa logiczne. Myslisz, ze czulosc, dobro i cieplo empatia, moze Ciebie tak poprostu opuscic, tylko dlatego, ze jestes w zwiazku z psychopata? Ze mozna tym sie zarazic jak grypa?
Narcyzi na partnerów wybierają najczęściej tzw. osobowości zależne, to również jest pewnego rodzaju zaburzenie wynikające z traum i niedostatków dzieciństwa, ale leży na przeciwległym do narcyzmu biegunie. Raczej nie zdarza się, by dwóch narcystów pozostawało ze sobą dłużej z własnej woli (to tak, jakby próbować zbliżyć dwa magnesy tym samym polem do siebie - po prostu nie zadziała, będą się wręcz odpychać), tym bardziej, by osobowość zależna przeszła w narcystyczną. Faktem jest natomiast, że człowiek stabilny emocjonalnie, który wyszedł ze stosunkowo "zdrowego" domu, nawet jeśli trafi na narcyza, to szybko go odrzuci. Polecam prace Rossa Rosenberga, który świetnie tłumaczy mechanizm dobierania się w tego typu związki i dynamikę w takich relacjach. Tu są braki po obu stronach, tylko inne mechanizmy radzenia sobie z nimi. Osobowość zależna jest o tyle "lepsza", że możliwa do "wyprostowania", natomiast z narcyzami to ogromnie trudne, bo oni w ogóle nie mają zdolności do autorefleksji.
+Yvonsie Związki na zasadzie koluzyjnej czyli takiego samego, podświadomego deficytu są sprawą od wielu lat znaną i badaną. Na to chciałam zwrócić uwagę. Koluzja narcystyczna jest sytuacją częstą i łatwą do zaobserwowania. Osoba jawnie narcystyczna łączy się na lata z tzw.narcyzem ukrytym. W parze - osoby te manipulują sobą nawzajem i dostarczają sobie satysfakcji psychicznej na różnych poziomach. Trwa to latami. Polecam książkę J.Willego "Związek dwojga. Psychoanaliza pary." Dostępna od 20 lat. Istotą zaburzenia narcystycznego nie jest to, co widzimy na pierwszy rzut oka. Najważniejszą sprawą jest to, że ci ludzie nic albo - prawie nic nie czują. I na zasadzie tego "podobieństwa" łączą się ze sobą. W mojej opinii narcyz tak naprawdę boi się uczucia drugiego człowieka. Znacznie lepiej "wytrzymuje" wspólne życie z osobą emocjonalnie chłodną.
Do tej pory we wszystkich dostępnych materiałach dotyczących narcyzmu spotkałam się tylko z takim twierdzeniem (oczywiście w uproszczeniu), że odcięci od swych uczuć i emocji narcyzi "karmią" się emocjami innych ludzi, dlatego na partnerów wybierają najczęściej osoby empatyczne, wrażliwe i emocjonalne, by za pomocą manipulacji wywoływać pożądane reakcje. Deficyt może być ten sam, ale mechanizm obronny wykształcony przez dziecko w odpowiedzi na brak - już zupełnie inny. Mówię też na własnym przykładzie - moje związki były modelowym przykładem połączenia osobowości narcystycznej (moi partnerzy byli narcystami ukrytymi) i zależnej (ja). Narcyzi łączą się też często z osobami typu borderline, które bywają błędnie diagnozowane jako narcyści. Osobiście polecam książkę The Human Magnet Syndrome Rossa Rosenberga i jego kanał na youtube, ten człowiek pomógł mi zrozumieć, w co się ładowałam całe życie i dlaczego.
Dziękuję wszystkim, którzy wypowiedzieli się pod tym komentarzem :) Znam oczywiście i książkę książkę J.Willego i jego teorię. Natomiast z praktyki widzę, że związki koluzyjne to rzadkość. Hipoteza, jakoby chodziło o to, że ci ludzie nic albo - prawie nic nie czują jest moim zdaniem błędna. Dlatego również na ten temat edukuję. Ludzie narcystyczni - czy to jawnie czy ukrycie - wyszukują partnerów wiele czujących, nad-empatycznych, nad-wrażliwych, nad-emocjonalnych. Dlatego mówi się o parach narcyz i people-pleaser, narcyz i borderline, narcyz i empata. Każdego dnia jestem świadkiem "przebudzeń" w wyniku rozpoznania mechanizmów gry własnej (głównie w "dobro zwycięży") oraz partnera (głównie w "mam gdzieś to w co grasz, ja gram swoimi pionkami a ty jesteś jednym z nich"). Moim zdaniem podejrzewanie z definicji osób współzależnych o ukryty narcyzm to ich retraumatyzacja i bardzo niebezpieczna gra po stronie terapeuty. Jestem przeciwna piętnowaniu ofiar gdy mają status ofiary. Zupełnie inna sprawa w przypadku tożsamości ofiary (za którą zawsze kryje się oprawca), jaką można spotkać np. u żon alkoholików. Ofiary zawłaszczenia narcystycznego nie mają pojęcia co się z nimi dzieje, nie dlatego, że "też nie czują" tylko dlatego, że - odwrotnie - czują zbyt wiele. Dlatego główną osią mojej terapii jest nauczenie ich trzeźwego myślenia i zarządzania emocjami.
Pani Izabelo, po raz kolejny wysłuchałam Pani wskazań. Dziękuję za tą wspaniałą wiedze, którą sie Pani z nami z nami dzieli. Jestem od dwóch lat na wolnosci po 50ciu latach ogromnej narcystycznej przemocy psychicznej. Wiedzialam, ze jest źle w naszym malzenstwie , wiedzialam tez, ze mam ralacje z osoba zaburzoną ale nie mialam wiedzy, ktora bylaby pierwszym sygnalem aby pracowac nad uwolnieniem siebie i dzieci. Kiedy ja bylam młoda dopoki nie bylo przemocy fizycznej, wstydem bylo ujawnić ten problem.
Mąż nie odpuszcza nie wie gdzie mieszkam i ciagle próbuje nawiazac kontakt. Ja wyznaję, po moim odejsciu, zero kontaktu. Telefon mam zablokowany i czesto a nwet dzisiaj mialam dwie proby polaczenia. Jest Pani moim drogowskazem na ten trudny czas. Wielkie dzięki.
Gratulacje!!😍😍😍
Też miałam taki kod, że mam pomagac innym, wcale nikogo nie zadowoliłam. Jak to zobaczyłam postanowilam, że teraz będę zajmowac się, sobą i bardzo dobrze się z tym czuję
❤ dokładnie !
Drga Pani Izabelo! Ludzie po relacji z narcyzem powinni trafiać tylko do Takich specjalistów , jak Pani. Ale ze świecą szukać Takich .Na moim przykładzie wiem , że psycholog czy terapeuta bez tej wiedzy potrafi wyrządzić wielką krzywdę .Pani wiedza , przekazywana nam jest bezcenna.Bardzo dziękuję.
Zgadzam się bo chodzę do terapeuty juz 12 lat i śwaidomosc i wiedza którą zdobywam od pani Izabeli mi tyle pomogła , że az samej mi trudno uwiezyc ile sie we mnie zmienilo i dalej zmienia. Pozdrawiam ściskami dziekuje z calego serca ❤️
Chetnie slucha sie PROFESJONALISTOW takich jak PANI serdeczne dzieki za takie tematy. MB.
Jest pani tak konkretna i ma taką wiedzę.. jestem pod wrażeniem. Nie moja terapia a wyciągnęłam z tego ogrom dla siebie
Dziękuje
Cudowna podróż, dziękuję
Z zaintetesowaniem wysluchalam. nagrania.ZAPISALAM to co do mnie przemawialo.DZIEKUJE za wiedze i doswiadczenie Z KTORYM. PANI sie DZIELI.DUZO DOBRA na kazdy DZIEN :)!
Bardzo się cieszę, że trafiłam na to nagranie. Znalazłam tu ważny fragment dla siebie. Dziękuję Izabelo🙏
Pani Izo! Słuchałam wielu wykładów o tej tematyce... A jednak podała pani kilka myśli nowych. Może w innej formie... zaczepiły mnie. Np. to, że jestem dobra z czymś tam, i bez tego czegoś. Tu chodziło o pomaganie. Ale do mnie przemówiła ta wolność: że mogę ale nie muszę! Nie ma tzw. "spinki". I nie ma wyrzutów sumienia bo akurat... Druga sprawa to być w "nie wiem"... to moment pozwolenia sobie na uczenie się siebie poprzez impulsy radości np. Tu i teraz podpowie mi... słuchanie siebie - ale już nie programu! I trzecia rzecz to uzdrawianie różnych swoich JA. Ostatnio uzdrowiłam pewien aspekt ogromnego niedoboru (braku wręcz) uczucia ze strony ojca. Widząc pewną scenę pojednania córki z ojcem wybuchnęłam wielkim płaczem. Ta scena uzmysłowiła mi ten brak... Pocieszylam siebie z tych wszystkich momentów nieokazywanej miłości i wsparcia.... i płacz się utulił. Czuję, że już jest OK. Tak jak pani wspomniała: uzdrowione wiec nie wraca! Dziękuję za pani filmy - mini (ale nie mini) wykłady. Pozdrawiam serdecznie 🌷
Jesteś genialna
Dziękuję. Twój geniusz to widzi ;)
Dziekuje pani doktor….oddekodowalam : idz zajmij sie soba. Moja mama dyrektorka zawsze mnie tym usadawiala w bezpiecznym miejscu. Unieruchamiała.
Dziekuje bardzo. Pozdrawiam serdecznie 😊❤️
Pieknie i niesamowita dojrzalosc i cieplo prowadzacej. Dziekuje po stokroc :)
To dokładnie o mnie - mam 52 lata, 20 lat z toksycznymi rodzicami, 30 lat z partnerem narcyzem. Wolna od 2 lat, utrata pracy, choroba przewlekła, długi. Usiłuję przyswoić sobie słowa które padły na sesji
1. Jesteś potrzebna sama sobie
2. Rób sobie przyjemności, rób to na co masz ochotę. Masz być człowiekiem bez przeszłości. I bez przyszłości. Planuj tylko wtedy gdy czujesz się dobrze, w błogości, przyjemności
3. Potrzebujesz więcej samodyscypliny. Nie pobłażaj sobie! Bądź jak żandarm w szczytnym celu jakim jest Twoja WOLNOŚĆ.
4. Pilnuj swoje EGO aby nie przechwyciło twojego celu jakim jest zdobycie WOLNOŚCI i bycie w TU I TERAZ
5. hmmmmm... robię sobie przyjemności, które nie wymagają wielkiej kasy np. leżenie na trawie i patrzenie w niebo, espresso doppio na ORLENIE, słoik NUTELLI. Ale myśli wciąż te same - że jak nie nastąpi jakiś CUD to zostanę bezdomnym żulem pod mostem... Czy na tym kanale są jakieś "żule"? Czy ktoś ma ochotę odwiedzić mnie pod mostem?
i jak się masz dzisiaj? :)
@@kosmoswielki1199 powoli następują u mnie zmiany, dobre zmiany, moje zdrowie poprawia się, zauważam coraz więcej cudów... czuję że Wszechswiat opiekuje się mną, że o mnie dba, kiedy ja sama jeszcze nie potrafię o siebie dobrze zadbać 💛💚💙💗
@@kosmoswielki1199 dziękuję że pytasz. Twoja reakcja to też taki mały cud 😊
@@MojaToskaniacom ❤️🫂 zdrowiej 🪴💖
@@kosmoswielki1199 staram się 😊
Fantastyczna sesja, bardzo pomocna!
Świetne!
Słucham Pani od dłuższego czasu i Dziękuję Pani za moje wzmocnienie swojej samoświadomości:)Jest Pani taka autentyczna i szczegółowa czym trafia do wszystkich obszarów swojego wnętrza:) Jest Pani najlepsza😘
Jest Pani bardzo piękna. Dziękuję i pozdrawiam
Znowu Pani wysłuchałam, to znowu o mnie. To niesamowite jak wiele osób przeżywa takie męczarnie . Gratuluję tym którzy potrafią się uwolnić. Ja nie. Boje się oceny, - "odeszła, a on przecież taki fajny i dobry ojciec". Bo nikt nie wie że piekło jest za zamkniętymi drzwiami, w cztery oczy. 30 lat z narcyzem to już nie Ja. To już Ja inna zmanipulowana, zalękniona, w poczuciu winy i braku wartości, Ja Nikt. Dziś karze mnie ciszą, bo wczoraj miał zły dzień, bo nie płacze, bo nie zrobiłam śniadania, bo nie przepraszam za wszystko. Kazdy powód jest dobry.
To straszne życie. Czasem boje się o siebie.
Niesamowicie pomocne!!!!❤️
Tyle jest w Pani mądrości i szczerości 😍🙂🤯
Pani Izo, jestem pod wielkim wrażeniem Pani wiedzy i życiowej mądrości... Bardzo dziękuję za każde video i każdy zapis sesji tutaj na You Tube
Bóg stworzył panią żeby pomagała ludzikom istotom które zagubione .Polecam.
Dziękujemy ❤️
Pewnie też byłabym w narcystycznym wieloletnim związku jak większość ludzi. Mój tata był narcyzem. Mama poznała mnie z narcyzem jak miałam 21 lat. Tylko miesiąc czasu wytrzymałam z nim. Dość szybko zorientowałam się, że manipuluje mną. Było to dla mnie krótkie doświadczenie i gorzkie. Do 30 roku życia byłam sama. Nie chciałam się z nikim wiązać. Aż do dnia w którym tata narcyz poznał mnie z dobrym, wrażliwym, empatycznym człowiekiem. Sama stałam się dla mojego partnera narcystyczna. W ciągu 10 lat coraz gorsza i wredniejsza dla niego. Doprowadzałam go do skrajnego wyczerpania psychicznego, aż... do śmierci mojej mamy. Wtedy postanowiłam to przerwać i rozstałam się z nim. Po 5 latach od rozstania wyjechałam za granicę i jak to bywa w życiu. Karma wraca. Trafiłam pod skrzydła na liczną rodzinę, dalekich krewnych, którzy okazali się narcystyczni, w pracy na narcystycznych współpracowników i nawet wśród nowych znajomych trafiłam na narcyzów. To była gorzka lekcja pokory. I wiele się o sobie dowiedziałam dzięki nim. Przede wszystkim, że jestem bardzo wrażliwą istotą. Zaczęłam pracować nad moim wewnętrznym dzieckiem i uczyć się być najlepszym rodzicem tatą i mamą dla tego dziecka. To działa, gdy robi się to konsekwentnie, codziennie. Wchodzi się w rytuał działania. Jestem wolna! Tego też wam życzę ❤️
Dziękuję 💛💚💙💗
Izabelo dla mnie jesteś najlepsza, jesteś moim wewnętrznym dorosłym kiedy pracuje z dzieckiem.
Rezonuje z Twoja filozofia życia w 100%🍀💛
Pozdrawiam serdecznie 🌹🌷💐
Jak Pani optymistycznie mówi ,pozwoliłam sobie zabrać w życiu wszystko co osiągnęłam jakbym byłam nic nie warta,nawet ludzi co chcieli pomóc,nie mogłam z tej pomocy skorzystać,nigdy nie robiłam tego na co miałam ochotę i to był błąd,żyłam dla czyichś rozkazów i wierzyłam w jakieś bzdury( dałam się zmanipulować)
Jej! Dopiero oglądam ten film a zaczęłam chyba 3 lub 2 lata temu i... mam prawie dokładnie takie przemyślenia! Niesamowicie... 😯
Izo jrsteś mądra ipiękna w sercu ☺🌹💜
Gratuluję pięknego jubileuszu pozdrawiam 🌹🌹🌹
❤
⚘️🙂
Pani Izabello, spadła mi pani z nieba. Dosłownie 🤍🙏
Pani Izabelo, mogłay Pani robić filmik o zespole stresu pourazowego, jego objawach i wychodzeniu ?
Zrobiłam 2 video na temat CPTSD :)
Podoba mi sie bardo to sformuowanie o pozostawaniu w "nie wiem"
Pani Doktor. Wielokrotnie wspominała Pani o tym, że cialo nam wszystko pokazuje. Czy pojawi się filmik na temat objawów ciała w związku a także po związku z narcyzem? Jestem ciekawa, bo w moim przypadku było to przede wszystkim swędzenie skóry, mdłości, poczucie utraty równowagi oraz ogólne złe samopoczucie.
Witam, bardzo chętnie powiem więcej o objawach w ciele i o pracy z tymi objawami. Dziękuję za inspirację :)
Instytut Nelumbo myślę że to będzie ciekawy film i wiele wyjaśni niektórym osobom :) dziękuję
,,To jest cos pieknego ,,...
❤️❤️❤️👍💚🤗
Historia jakby o mnie!!!!!!
Nigdy dosc madrosci
⚘⚘⚘⚘⚘⚘
Pani Izabelo, wysłuchałam wiele z Pani "filmików" dot. zaburzenia narcystycznego. Zastanawiam się, na ile bierze Pani pod uwagę, że osoba będąca w długoletnim związku z narcyzem jest równie mocno narcystycznie zaburzona ? Że jest to związek koluzyjny, że obie te osoby na równi sobą manipulują, grają, kreują obraz związku na zasadzie braku autentyczności. I wreszcie - że są to osoby na równi zimne emocjonalnie, wyhamowane uczuciowo. Nie wydaje mi się, żeby człowiek o wysokim poczuciu własnej wartości i jednocześnie normalnie funkcjonujący uczuciowo ( mam na myśli brak uczuciowej blokady ) "wytrzymałby" długoletni, bliski związek z narcystystycznie zaburzonym człowiekiem. Narcyzm ukryty, niejawny jest równie destrukcyjną formą. Czy pod tym kątem nie należałoby też bardziej jasno określać partnerów/partnerki jawnych narcyzów ?
Bzdura. Zreszta bardzo krzywdzace spojrzenie na ta sprawe.
To jest budowanie teorii i brzmi nawet logicznie, ale zwiazki miedzyludzkie nie zawsze sa logiczne.
Myslisz, ze czulosc, dobro i cieplo empatia, moze Ciebie tak poprostu opuscic, tylko dlatego, ze jestes w zwiazku z psychopata?
Ze mozna tym sie zarazic jak grypa?
Narcyzi na partnerów wybierają najczęściej tzw. osobowości zależne, to również jest pewnego rodzaju zaburzenie wynikające z traum i niedostatków dzieciństwa, ale leży na przeciwległym do narcyzmu biegunie. Raczej nie zdarza się, by dwóch narcystów pozostawało ze sobą dłużej z własnej woli (to tak, jakby próbować zbliżyć dwa magnesy tym samym polem do siebie - po prostu nie zadziała, będą się wręcz odpychać), tym bardziej, by osobowość zależna przeszła w narcystyczną. Faktem jest natomiast, że człowiek stabilny emocjonalnie, który wyszedł ze stosunkowo "zdrowego" domu, nawet jeśli trafi na narcyza, to szybko go odrzuci. Polecam prace Rossa Rosenberga, który świetnie tłumaczy mechanizm dobierania się w tego typu związki i dynamikę w takich relacjach. Tu są braki po obu stronach, tylko inne mechanizmy radzenia sobie z nimi. Osobowość zależna jest o tyle "lepsza", że możliwa do "wyprostowania", natomiast z narcyzami to ogromnie trudne, bo oni w ogóle nie mają zdolności do autorefleksji.
+Yvonsie Związki na zasadzie koluzyjnej czyli takiego samego, podświadomego deficytu są sprawą od wielu lat znaną i badaną. Na to chciałam zwrócić uwagę. Koluzja narcystyczna jest sytuacją częstą i łatwą do zaobserwowania. Osoba jawnie narcystyczna łączy się na lata z tzw.narcyzem ukrytym. W parze - osoby te manipulują sobą nawzajem i dostarczają sobie satysfakcji psychicznej na różnych poziomach. Trwa to latami. Polecam książkę J.Willego "Związek dwojga. Psychoanaliza pary." Dostępna od 20 lat. Istotą zaburzenia narcystycznego nie jest to, co widzimy na pierwszy rzut oka. Najważniejszą sprawą jest to, że ci ludzie nic albo - prawie nic nie czują. I na zasadzie tego "podobieństwa" łączą się ze sobą. W mojej opinii narcyz tak naprawdę boi się uczucia drugiego człowieka. Znacznie lepiej "wytrzymuje" wspólne życie z osobą emocjonalnie chłodną.
Do tej pory we wszystkich dostępnych materiałach dotyczących narcyzmu spotkałam się tylko z takim twierdzeniem (oczywiście w uproszczeniu), że odcięci od swych uczuć i emocji narcyzi "karmią" się emocjami innych ludzi, dlatego na partnerów wybierają najczęściej osoby empatyczne, wrażliwe i emocjonalne, by za pomocą manipulacji wywoływać pożądane reakcje. Deficyt może być ten sam, ale mechanizm obronny wykształcony przez dziecko w odpowiedzi na brak - już zupełnie inny. Mówię też na własnym przykładzie - moje związki były modelowym przykładem połączenia osobowości narcystycznej (moi partnerzy byli narcystami ukrytymi) i zależnej (ja). Narcyzi łączą się też często z osobami typu borderline, które bywają błędnie diagnozowane jako narcyści. Osobiście polecam książkę The Human Magnet Syndrome Rossa Rosenberga i jego kanał na youtube, ten człowiek pomógł mi zrozumieć, w co się ładowałam całe życie i dlaczego.
Dziękuję wszystkim, którzy wypowiedzieli się pod tym komentarzem :) Znam oczywiście i książkę książkę J.Willego i jego teorię. Natomiast z praktyki widzę, że związki koluzyjne to rzadkość. Hipoteza, jakoby chodziło o to, że ci ludzie nic albo - prawie nic nie czują jest moim zdaniem błędna. Dlatego również na ten temat edukuję. Ludzie narcystyczni - czy to jawnie czy ukrycie - wyszukują partnerów wiele czujących, nad-empatycznych, nad-wrażliwych, nad-emocjonalnych. Dlatego mówi się o parach narcyz i people-pleaser, narcyz i borderline, narcyz i empata. Każdego dnia jestem świadkiem "przebudzeń" w wyniku rozpoznania mechanizmów gry własnej (głównie w "dobro zwycięży") oraz partnera (głównie w "mam gdzieś to w co grasz, ja gram swoimi pionkami a ty jesteś jednym z nich"). Moim zdaniem podejrzewanie z definicji osób współzależnych o ukryty narcyzm to ich retraumatyzacja i bardzo niebezpieczna gra po stronie terapeuty. Jestem przeciwna piętnowaniu ofiar gdy mają status ofiary. Zupełnie inna sprawa w przypadku tożsamości ofiary (za którą zawsze kryje się oprawca), jaką można spotkać np. u żon alkoholików. Ofiary zawłaszczenia narcystycznego nie mają pojęcia co się z nimi dzieje, nie dlatego, że "też nie czują" tylko dlatego, że - odwrotnie - czują zbyt wiele. Dlatego główną osią mojej terapii jest nauczenie ich trzeźwego myślenia i zarządzania emocjami.
🌹💗✨️🙏⚡️🤍
Czy tylko ja nie słyszę osoby, która ma te sesję? Słyszę jedynie głos Pani terapeutka. 🙄
Tak ma być. Ochrona prywatności :)
11:00 ale to było mocne, ile programów zapisałem... ile pogramów zapisalem!
❤️
❤