Jak pozbyć się pnia po ściętym drzewie? Fenomenalny sposób!
HTML-код
- Опубликовано: 13 сен 2024
- Chcesz pozbyć się pnia po ściętym drzewie? Oto prosty, 100% skuteczny, ekologiczny sposób, dzięki któremu pniak po prostu... zniknie!
Tu można zamówić: sklep.poradnik...
A tu jest foto-relacja ze stosowania: poradnikogrodn...
Jestem zainteresowany tym produktem, a jak to się ma do pnia np dębu o średnicy około 1 metra ? Ile by to rozkladało ? I na jaka głębokość ? Chodzi mi o to żeby później móc to normalnie zaorać. Pozdrawiam
Okres rozkładania pnia przez grzybnię zależy od twardości drewna i warunków atmosferycznych w danym sezonie. Warto też pień ściąć jak najniżej ziemi, wtedy grzybnia szybciej to spenetruje wgłąb pniaka, którego sporo wraz z korzeniami jest też pod ziemią. Jedno opakowanie grzybni starcza na rozkład 5 pniaków o średnicy do 30 cm. Testowałem to na takich mniejszych i rzeczywiście to rozkłada przez pół roku. Mamy też potwierdzenie od innych osób w komentarzach na facebook. Myślę, że na ten pień o średnicy 1 metra powinno wystarczyć jedno opakowanie, natomiast czas rozkładu ciężko oszacować. Więcej informacji może Panu udzielić producent. Tu są ich dane do kontaktu pgposzwald.pl/kontakt/
PoradnikOgrodniczy rozumiem i dziękuję za odpowiedź. A nie wie Pan czy jeśli nawet dałbym całe opakowanie to jak długo ono działa ? Czy np przez okres 2lat czy tylko przez pół roku i trzeba wtedy zabiegi powtórzyć ? Pytam gdyż mam dużo twardych drzew i myślę czy np po ścięciu po 2 latach można by było normalnie orac czy jednak się nie bawić tylko od razu zamawiać koparkę i wszystko wyrywać. Bo koszt opakowania to około 30 zł jeśli dobrze widzę a koszt wykopania koparką może być od 60 do 100 zł za drzewo i roboty kupa. Pozdrawiam
Adriano, wez wkretarke lopatke do wiercenia w drewnie, nawierc z gory kilka duzych otworów, nastepnie z boku nawierc mniejsze otwory tak aby pod katem ok 90 stopni przebijaly otwory wiercone z gory. Nastepnie jakas porzadna sucha podpalke wrzuc do kazdego otworu i podpal, w ciagu 2 dni powinno sie wypalic
Adriano Adriano wykop na okolo i zrob ognisko samo zniknie
nie możesz rozpalić ogniska na tym pniu? on się zwęgli i go rozgrabisz
Cztery lata temu zakupiłem konkretnie ten preparat za 300 zł (bo pni miałem dużo). Po aplikacji według instrukcji i przykryciu pni po kilku latach niewiele się stało. Z 38 pni zbutwiało 6 - według mojej oceny tylko te najstarsze, chore które same by spruchniały. Proponuję szukać innych sposobów bo ten jest nieskuteczny. Zresztą można chyba pojechać do lasu zebrać trochę grzybni, zmiksować i wyjdzie tak samo albo lepiej.
Roundup w dziury i owinąć stretchem.
Młot i parę klinów porozbijać na mniejsze części ile się da.Odkopać szpadlem korzeń z ziemi ile się da.Powbijac suche drewniane kołeczki ile się zmieści z góry w korzeń dorzucić z góry i z boków suchym drewnem i podpalić.Spalić poniżej poziomu ziemi i zasypać świeżą ziemią posiać trawę.To jest domowa metoda a jak nie to traktor linka na belkę do góry i .gaz do przodu.Gaz w rurę przód w górę.😎😁
Zetor + lina + szpadelek+piła+ siekiera + dużo pary w łapach i cierpliwości = brak pnia za kilka godzin pracy 🤣🤣🤣🤣👍👍👍👍👍👍😉😉😉😉😉
Ja przewierciłem otwornicą 30mm dziurę na wylot aż pod ziemię pod pniem wykopałem dołek i zrobiłem tan palenisko.. Stalową rynną doprowadziłem do tego dołka powietrze i w ten sposób pniak wypalił się po 5 dniach, czasem przygasał więc trzeba mieć cierpliwość.
Rozkłada się świetnie po 5 latach
U mnie minęło już 5 lat - i nic.
@@adamcichowicz1474 bo to jest fikacja jak wiekszosc produktów.Zwykłe naciaganie ludzi na kase ale niestety tak jest ze wszystkim.
@@adamcichowicz1474 Bo to nie działa. Ahahahaha
Po jakim czasie? Hahaha jak nie zadziała po tygodniu to tego nie kupię. Wolę wykopać korzeń bo potrzebuje od zaraz ścieżkę w tym miejscu zrobić.
Wiercisz otwór w pniaku trochę więcej, niż do połowy, zasypujesz prochem czarnym, wkładasz spłonkę, otwór zatykasz balonikiem, który się pompuje. Łup i pieniek rozrywa na strzępy, które potem łatwo da się wyjąć.
Matka wie, że ćpiesz? :)))
@@blekfut5763 A twoja wie, że nic nie wiesz?
Poświęciłem dzień na nawiercenie pni raz przy razie, zalanie ich grzybnią i obsypanie ziemią - było to w lutym. Po sprawdzeniu we wrześniu, wszystkie pnie mają się dobrze, nie ma śladu butwienia. Pnie sosnowe.
Bo się nie uśmiechałeś do grzybni i pewnie się obraziła.
Sosna wydziela dużo żywicy, która doskonale zabezpiecza przed grzybami. Najlepiej wypalić.
@@Loytek11Po 4 latach stan bez zmian, jak łatwo się domyślić, doszedłem już do wyżej opisanego wniosku :-)))
U sąsiada już 2 lata się rozkłada po takim płynie. To dla ludzi ,którym się nie śpieszy za bardzo. Najlepiej uciąć jak najniżej , jak jest możliwość to wyrwać traktorem lub koparką. Albo jeśli nie przeszkadza to zapalić w tym miejscu ognisko to też stopniowo będzie się rozkładać. A gdy podkopiemy bardzo nisko i wytniemy to poprostu zasypujemy ziemią i siejemy trawę. Resztę zrobi natura.
Co innego gdy w tym miejscu ma coś powstać np altanka ,kostka brukowa itp. No ale to wtedy ten płyn też nie za dobry bo kto będzię czekał tak długo.
Robisz ognisko poprostu 1 jeden dzień a nie pół roku będę czekać xD
Kupiłem, po pół roku od użycia zgodnie z instrukcją a nawet więcej - pień twardy jak skała, korzeń świerzutki chętny do odrastania, BADZIEWIE!
Dziękuję za komentarz. Grzyb rozkłada tylko pnie martwe. To zapewnia bezpieczeństwo dla innych drzew rosnących obok (żywego drzewa nie ruszy). Jeżeli tak się złożyło, że po ścięciu drzewo nie obumarło i odrasta, wypuszcza jakieś gałązki boczne itp., to rzeczywiście grzyb go nie rozłoży, bo to nie jest martwe drewno.
Oczywiście że to badziew wystarczy pójść do lasu ile mamy pni drzew porośnięte mchami grzybami wilgoć itp i rozkładają się wiele wieeeele lat a tu nagle cuda na kiju grzybnia rozłoży wielki twardy pień z korzeniami w ile? rok, dwa? Czary mary dla naiwnych. Prościej byłoby naznosić korników z lasu i do nawierconych otworów je tam wpuścić do tego pnia pewnie by szybciej sobie poradziły :P
kiedyś ...to i ja się rozłożę ;)
na takie środki szkoda czasu. Wyrwanie lub wykopanie jest najskuteczniejsze.. a czekać kilka lat przy twardym drzewie, to już lepiej zrobić sobie kilka razy ognisko i będzie lepszy efekt :)
fakt. a co zrobić skoro połowa korzeni rośnie pod ulicą. Pare lat temu zagubione nasionkso sosny przywędrowało do mnie z lasu no i tak sobie rosło. 2 lata temu musiałe je ściąć bo podnosiło mi fundament ogrodzenia. Jak takie coś niby wyrwać, czy usunąć....
Pic na wodę ,używałem ,może zamiast miesięcy mijają lata -to się zgodzę...
Raczej po dwóch trzech latach, a dąb jeszcze dłużej
Dla mnie to jest ''NEWS'' z kategorii: jak chcesz być wyższy o 10 centymetrów to poczekaj kilka lat. Przecież urośniesz! *A małymi literami napisane, że jeśli już przestałeś rosnąć to stań na krześle. Wtedy będziesz wyższy :(
Poza bombką to dość szybką ale nieco kosztowną metodą jest obsypanie pnia azotanem sodowym czy potasowym w odpowiedniej ilości i podpalenie.Z tym dodatkiem by się szybko paliło.Można też spróbować spalić w atmosferze wzbogaconej w tlen.
polecam dzwignie i odpowiednie mocny drąg... naprawde potrafi zdziałać cuda, i wyrwać korzeń głęoko zakorzeniony w ziemi. sprawdzone . przy większej ilości pni np wiatrołomach jednak jest to zbyt dużo roboty.
Najlepszym rozwiązaniem jest posypywanie pnia cukrem no powiedzmy kilogram w ciągu pół miesiąca ,resztę mrówki zrobią z tym pniem bardzo szybko. To naprawdę działa .
A czy na stare , tzn. pare lat temu sciete drzewo, po ktorym zostal wystajacy troche pniak , tez dziala cukier? Pytam, bo tak naprawde nie chce mi sie znowu dookola pnia odkopywac ziemie i wyrabywac te boczne korzenie , by w koncu pozbyc sie calosci z ziemi. Juz troche sie z tym bawilem i wiem, ze troche z tym jest zabawy.
rolnik2365
rolnik2365 brednie jakieś
Tylko cukier puder
Rolnik2365 a co potem z mrówkami zrobić?
pompa wodna , kawał stalowej rury i wypłukać. Kilka godzin i cały pień z korzeniem jest na wierzchu. Bez koparek , i czekania miesiącami.
Wystarczy kupić paczkę boczniaków, odwijamy folię , przykładamy grzybami do pniaka , całość z pniakiem owijamy streczem , grzybnia sie z grzybów wrasta w pień i za jakiś czas mamy równiez boczniaki na pniaku , grzybnia boczniaka robi to samo co inna grzybnia, mozna równiez zakupic gotową grzybnie na ziarnie lub na kołeczkach powiercic powbijać kołeczki owinąc na jakis czas folią by grzybnia sie w srodowisku wilgotnym wrosła i będa i grzyby i proces rozkładu ( , Shitake, Reishi, Majtake , Łuskwiak Namejko i inne to samo zrobią co boczniak i są pyszne oprócz zdrowotnego hubowatego Reihi)
00000
Ale ile to trwa
na sosnę nie działa
Próbowałem jakiś czas temu, po roku wziąlem w ręce szpadel i siekierę i wywaliłem..Reklama z filmu o kilku miesiącach to lipa..
Wystarczy siekierą zrobć głebokie wcięcia na krzyrz naleje tam wody pień spruchnieje wtedy nalezy wbic siekiere jeszcze raz i rosunąc na boki a soe rozpadnie ale ta metoda wymaka roku czekania
Jeśli komuś nie zależy na czasie to mi się ten pomysł bardzo podoba! Łapa w górę!
6 lat czakania
Wiercę otwory.Im szersze tym lepsze.Zasypuję saletrą
/nawóz/.Przykrywam ziemią lub kawałkiem darni.
Ok
Orzech, pień średnica ok 30-40cm. Ponacinany i powiercony na wszelkie możliwe srrony. Przykryty folią brezentową. Mija pół roku i ...... ma sie dobrze - zrobił się jedynie biały nalot i tyle.
IMHO to nic nie działa - środek był aplikowany dwukrotnie (czyli jak na ten pień dawka była 2x większa niż potrzeba).
Poczekam do wiosny - potem siekiera, kilof, szpadel pójdzie w ruch - wytnę 10cm poniżej poziomu gleby i zasypię - koszeni nie wyrwę całych, gdyż orzech ma je bardzo rozległe i pół kostki z podwórka musiałbym demontować. Jak na ten moment środek jest przereklamowany, nie działa - a na pewno w 3 miesiące nie rozłoży żadnego pnia drzewa jak pokazane w reklamie.
Kupiłam, czekam już 8miesiecy i zero efektu,to zwykłe naciąganie ludzi na kasę
Ja to samo, lepiej kupić wino i flaszkę i resztę kropel z butelek uronić na korzeń. Efekt taki sam jak po użyciu preparatu.
8 miesięcy. 😂😂😂 U mnie 5 rok pień po orzechu i ani drgnął. Nie dajcie się naciągnąć
Próbowałem usnąć pień po ściętym drzewie przy użyciu wymienionego preparatu. Po trzech latach nie wytrzymałem i pień wypałem przy pomocy starej, takiej z lut trzydziestych lut lampy.
Miałem ten produkt trzeba przynajmniej kilka lat aby pozbyć sie pnia przy pomocy tej grzybni
Fajny sposób jak komuś nie zależy na czasie. Jak ktoś chce szybko to tylko koparka.
Gdyby tylko do każdego ogrodu dało się wjechać koparką. Do mojego własnego tylko przez ogródki sąsiadów i to po demontażu ogrodzenia, co jednak raczej nie wchodzi w grę. U znajomego ostatnio usuwali drzewo "ciężkim sprzętem" to pół ogrodu miał zdemolowane. Dlatego szukamy innych, "delikatniejszych" sposobów :-) A zakup grzybni to też o wiele mniejszy wydatek niż wynajęcie koparki.
Koparka w okolicy bierze od 100pln za godzinę więc są duże koszty. A dużo potrzeba tej grzybni żeby pozbyć się około 200sztuk pni o średnicy 15cm? Da radę zaaplikować to na zimę żeby potem przyorac pole?
Zgodnie z tym, co podaje producent, jedno opakowanie grzybni pozwoli pozbyć się 5 pniaków o średnicy 30 cm. Czyli prawdopodobnie można to przeliczyć, że pniaków o średnicy 15 cm da radę usunąć 10. Myśmy stosowali to tylko amatorsko w ogrodach. Po zastosowaniu jesienią, można było na wiosnę w tym miejscu już sadzić nowe rośliny. Resztki pnia były tak spróchniałe, że dało się je po prostu rozgrabić. Natomiast przy usuwaniu 200 pni, proponuję skontaktować się bezpośrednio z producentem, firmą Poszwald, może mają jakieś większe opakowania - tańsze. Kontakt jest podany w końcówce filmu. Pozdrawiam!
Daniel Krajewski
Opakowanie starczy na około 20 pni. Plus jest taki, że gleba będzie nieco żyźniejsza (choć i tak nawozy będą zapodawane na maxa ostro). Ale pytanie czy przez zimę zostaną rozłożone wraz z korzeniami. Twoja w tym głowa co uznasz za słuszne.
Po co koparka wystarczy frezarka kilka minut i po pniu zasypać zasiać trawę i po kłopocie
Proste rozwiązanie na każdy pień, wystarczy naciac lub wywiercic otwory polać benzyna i pod palić.
Zrobiłem tak - mieszkam pod miastem - przyjechała straż pożarna grożąc kara 5.000 zł.
@@eurokody i jak to się skończyło? Na pouczeniu i pień spalony?
Lepiej zrobić w tym miejscu ognisko..m
Kupiłem, zastosowałem, po roku pinie wyglądają jak pienie, tylko bardziej czarne, rozmiar oni różny, gatunki i iglaste i liściaste, niedowiarkom służę zdjęciami.
Czemu nikt nie dodał filmu jak naprawdę wygląda pień przecież taki proces trwa lata
Rozkłada się ponad rok jak nie dłużej. Szybciej jest uciąć drzewo na wysokości 2 metry, okopać dookoła, pilarką spalinową podciąć grubsze korzenie głęboko umiejscowione i pociągnąć a resztę zasypać. Jeden dzień roboty.
Miło się przedstawiasz. Twój stary cię skrzywdził dając imię idiota, ale musisz z tym już żyć. Idioto, wiesz co to frezowanie pni?.
Jeżeli sami tego nie zrobimy, to nikt za nas nie pogoni ten burdel.
Troszkę odkopać przyciąć korzenie uciąć ok 2 m nad ziemią linkę założyć u samej góry i pociągnąć można sobie pomóc np.zapiąć do auta
Nieprawda, że pień spróchnieje po 6 miesiacach ! Kupiłem ten produkt i nie działa tak błyskawicznie ! Z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że trzeba czekać od 2 do 3 lat !
Wystarczy nawiercic otwory w pniu ,zasypac sola zwykla ze sklepu. Tani Sprawdzony sposob Polecam!
Naciąć pniak parę razy od góry piła. Nasypać mocznika. Polać woda. Można przy kryć folia, aby wilgoć nie uciekala, jeśli jest sucho
nie działa na sosnę
Jeśli tyczy się wyrwania to polecam sposób który my stosowalismy. Chodzi o dzwigne z dwoma łańcuchami które się prZeciaga i można dosłownie wyrwać pień, trzeba mieć tylko dobry punkt zaczepienia
Dobry punkt zaczepienia to stalowy trójnóg . Kiedyś w ten sposób pozyskiwano karpinę przemysłowa w Lasach Państwowych.
i tak czekamy 10 lat
Wiercimy dziute od gory 2-3cm. Dlugosc zalezy od dlugosci wiertla .Odkopujemy z boku ziemie iwiercimy otwor prostopadly tak zeby otwory sie spotkaly na dole .podsuszamy pien Gdy jest podsuszony co nieco wlewamy benzyne w otwor i podpalamy od dolu.otwor na dole powinien byc na stronie wietrznej Tak samo robi sie szwedzkie ognisko. Dobrze jest odkopac pien zeby lepiej wysechl Efekt murowany W pien wbic 4gwozdzie i mozna zagotowac czaj olbo piec kielbaski
Najszybciej to chyba zrobić małe ognisko na tym pniu i zostawić do żarzenia. Żar wypali cały pień i po krzyku
Ognisko dobra sprawa.
Inny sposób to saletra, nasączamy pień sama saletra lub roztworem, robimy ognisko i sam pień się wypali, sposób prosty acz czasochłonny
Haha czekać rok lub dłużej haha xd to już lepiej łańcuch i pierwszy lepszy ciągnik plus troche oleju w głowie i kilka minut roboty.
Jak zje pieniek to zabiera sie za reszte dzialki
Guzik prawda kupiłem i co pieniądze wyrzucone w błoto zrobiłem wszystko jak kazali i co już 8 miesięcy A pień jak był tak jest nic się nie zmieniło
Bo to 10lat trzeba czekać 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Ja to obkopywałem do okoła drzewo na podwórku i wycinałem piłą. Ale obkopałem około 1 metra.
Najlepsze ognisko na pniu ,polecam.👍
Najlepiej odkopać wyciąć poniżej poziomu ziemii i przysypać spowrotem pień znika w 15 minut
Też mi rewelacja, zwyczajny przyspieszacz natury, natura jednak daje życie innym.
Traktor i łańcuch da rade Pozdrawiam Aleksander Łoman
pniak po wiśni średnica 35 rozwiercic kilka otworów lub pociąć na kilka krzyży zasypać suchym drewnem lub rozspałką palić aż do wypalenia później można tylko zakryć ziemia wsiać trawę resztę zrobi natura
Bi j
efekt po roku, i nie wszystkie pnie. ale działa tak, że można rozwalić pniak kopniakiem.
Kolejny film z serii: Dlaczego mam to na głównej?
Mialem ten sam problem. Ucialem przy samej ziemi i poprostu zakopalem ziemią. Ostatnio kopalem w tym miejscu i pień jest juz tak spruchniały ze rozpada sie od szpadla. Minelo około 2 moze 3 lata. Wasz sposob zajmie tyle samo
Działa ale powoli, brzoza dość gruba trzeba czekać ok roku, Ale należy ściąć tuż nad ziemią, wtedy efekt będzie szybszy
Co do brzozy, to konsultacji najlepiej udzieli niejaki Antoni. Podzieli się też swoją wiedzą o parówkach.
Ja wycinam drzewo 10 cm poniżej gruntu i zasypuje ziemią, sieje trawkę i koniec. Co roku trzeba troszkę-ziemi dosypywać bo sie zapada tajemniczo. Hej!
baca350 Piotr uszkodziłeś prącie Satana to teraz masz
Tajemnicza ta pozostalosc po drzewie:)
przed II wojną na kresach , w Borysławiu wychodowali rzodkiewkę wielkości dyni ,nie mogli jej wyrwać. Poszli po ruck-zug i dali radę .A do czego zamocowali ruck-zug , pyta Bolek ?
Jak to do czego , do drugiej rzodkiewki!
Kurde jak to się mówi nie ma nic za darmo.Ja trzeba szybko to szpadel,siekiera i poszedł......
Można też wynająć firmę która ma sprzęt do frezowania pni koszt około 100 zł za sztukę w zależności od grubości pnia czas frezowania też jest zależny od grubości i rodzaju pnia najszybciej frezuje się twarde pnie typu dąb ale około 30 minut przy średnicy około 60 cm jedyny minus to dużo frezowin po takim pniaku Wiem bo kiedyś pracowałem w firmie gdzie mieli takie frezarki i sam frezowałem pnie po przejściu tornada frezowaliśmy około 10 pni w 8 godzin Co do usuwania samych korzeni to można długo polemizować ale to jest kwestia dziesiątków lat bez ingerencji człowieka z chemią
Nie wiem czym frezowales (chyba szlifierka kątowa) z tego co widzę pieniek o średnicy 60 cm, aktualnie znika w minutę przy użyciu mulczera.
A ja mam taki patent: robię otwór w pniu, nakładam do niego żarzącego się węgla drzewnego i nakrywam dużą glinianą donicą...I tak parę razy..
Laska dynamitu załatwia sprawę w ułamek sekundy.
a ja wypaliłem ogniem...szybko i na temat...jedno ognisko jeden pień...ot
Mam dwa pytania:
1. Ile mniej więcej trwałby rozkład pnia świerka o średnicy 30 cm przy użyciu tego środka?
2. Czy środek jest bezpieczny dla innych żywych rosnących drzew w okolicy do 1,5 metra?
Środek jest bezpieczny dla rosnących obok drzew. Zawarty w nim naturalny grzyb rozkłada wyłącznie drewno martwe, czyli np. ścięte pnie. Czas rozkładu niestety trudno oszacować, gdyż zależy to od wielu czynników naturalnych. W miejscach zacienionych i wilgotnych idzie to szybciej, zaś na stanowiskach suchych i słonecznych rozkład trwa powoli. Drewno świerkowe rozkłada się dość wolno, dlatego nie liczył bym w tym przypadku na szybki efekt.
. ❤
Po scięciu wierzby kupiłem, zastosowałem i czekałem 2 lata i .... taki c..j....... ciągle odrosty
koparka załatwiła sprawe
Grzyb zjada tylko martwe drewno.
Ja bym przy pojedyńczych pniach zwłaszcza dużej średnicy najpierw podlał dookoła jak należy, potem pracowicie bym ponawiercał ile wlezie i z góry a jak pniak wystaje to i z boku a potem bym lekko posypał ziemią liśćmi i trawą.. i nakrył czrną folią wcześniej bym tę folię solidnie podziurawił np. Dużym gwoździem czy starym ołówkiem żeby dochodził tlen do pniaka co jest niezbędne dla grzyba i tę folię bym posypał ziemią. Czy to dobry pomysł? Bo wilgotność wtedy zapewniona a nie wiem czy inne parametry też.
Kupiłem sprawdziłem to Wielka Lipa bo nie działa.
Ściołeś lipę i na lipie to przetestowałeś?
Faktycznie to lipa po roku od zalania nic się nie ruszyło pień jaki zdrowy był taki jest faktycznie chyba po 10 latach zadziała
Zajebiste fantastyczne tylko że nie zniknie zaraz w tydzień lecz z rok czasu i dłużej,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Produkt może i działa, ale raczej dla emeryta działkowca z blokowiska...
Osobiscie wolę odrąbać korzenie boczne i wykopać szpilą od drogowców. Waży z 15 kilo, wbijam pod pień i mam dźwignię.
@@helenamoj1472 Wyście Helena jest diaboł nie kobita.
By przyśpieszyć, odkopałbym, ściął jak nabliżej powierzchni ziemi, ponacinac łańcuchówką w głąb i dopiero polać. Cięcie kilka minut a resztę załtwi grzybnia. Mi nie zależy na "oraniu" tylko przykryciu trawą. Reszta niech tam sobie gnije latami. Właśnie czeka mnie pieniek sosny ok 60cm.
Szybkie usunięcie pnia - ponad 6 miesięcy... Chyba mi się nie przyda. :)
Jakoś wersja z lektorem bardziej mi sie podobała.
Teraz to mniej poradnik a bardziej reklama produktu 😐
Domyślam się, że chodzi Ci o film z serii "Ogród w Zgodzie z Naturą". Kolejny odcinek, z tym samym lektorem co zawsze, już jutro! Do zobaczenia :-)
sprawdziłem 8 lat temu , pieńki sosny trzymają się dobrze do dzisiaj...
Bo to jest reklama...
Niczego nie rozkłada, już 5 lat próbuję za jego pomocą pozbyć się pnia modrzewia o średnicy 30 cm. pień się kruszy sam ze starości
Bardzo Ciekawe
Zamiast preparatu wystarczy na pniu rozbić jajko i rozprowadzić zawartość. Działa dokładnie tak samo!
zbyszekstell , na miekko czy na twardi nie zadziala ?? :):)
@ Powlekając tym jajem chodujesz grzyby i szybko sie uporają! Jak wierzysz tylko w armatę na komara, to trudno by przemawiała do Ciebie biologia! Nie bój sie wiedzy nie gryzie
Lepiej obkopać ułożyć drewno i zrobić ognisko dodatkowo można ponawiercać dziury, łatwiej rozłupie się jak coś zostanie.....
Dobre dobre
Nawiercilem włożyłem w otwory już rok a pieńki jak nowe
Po 5 do 7 lat...to prawda.
jest inny sposób lepszy wystarczy wziąć trochę drewna patyków i rozpalić na tym pieńku zwykłe ognisko, a po kilku godzinach palenia się ogniska i pieczenia nad nim kiełbasek na kijach , pień się cały wypali
EPSOM SALT - sól angielska (siedmiowodny siarczan magnezu) jest dużo tańszy i szybciej rozkłada stare pnie.
ja czekam już 3 lata A pień jak trwał Tak trwa
Brawo super pomysł dziękuję
I jak poszło?
Jeden minus o którym w filmiku ani słowa. Jak długo trzeba czekać? Bo fajnie się ogląda przebitki ale czekać np 4 lata już gorzej.
Czego to ludzie nie wynajdą żeby nie wziąć się do roboty. Poprostu trzeba złapać za łopate i wykopać a nie szukać cudownych sposobów lub urządzeń.
Dokładnie, nie ma cudownych sposobów...
TO OGNISKO JEST SUPER
Przestrzegam wszystkich - 6 m-cy to chłyt marketingowy dla naiwnych !
Potrzeba było 2 ( słownie dwóch ) lat , aby można było usunąć zaaplikowany grzybem pniak. Wypalanie zdecydowanie skuteczniejsze i bez ponoszenia kosztów !!
A jak usunąć korzenie brzozy która wysiala sie na dachu przy rynnie, ktore sie wgryzły w mór.Pomocy!!!!
Jeden saper, jeden pień, jeden topór, jeden dzień!
a od kiedy ścięte drzewo to martwy pień? na prawdę chcecie wypalać drzewo i doprowadzać do rozkładu w taki sposób? palanteria
Najlepiej załatwic laskę dynamitu od górnika strzałowego
Potwierdzam cały proces trwa 3 lub 5 lat najlepiej odkopać to w jeden dzień I problem z głowy.
ile miesięcy trzeba czekać na taki efekt ?
Normalnie to się drzewo odkopuje dookoła i po prostu przewraca. jak szykowałem działkę pod budowe to przyjechał gość koparką i to nie za dużą odkopwywał pnie popychał i drzewo leży zwalił na kupę 42 sosny i to duże w 4 godziny.Każde następne szło łatwiej ale korzeni to była niesamowita ilość .
Święte słowa. Ja sama wykarczowałam 15 sztuk iglaków, przez odkopanie i odrąbanie korzeni na 30-tu cm. od pnia potem brecha i hustu hustu i poszło. Ale dęba tak się nie pozbędzie. Moje miały że 25 lat + to co w szkółce.
Zastosowałem na świerku, po pół roku brak oznak rozkładu, kupuję saletrę amonową i zobaczymy czy coś zadziała.
I zadziała saletra ?
Saletra z cukrem to ciekawa opcja. Spróbuję.
Fascynujacy, swietny pokaz ekologicznego dzialania grzybni. BRAVO BRAVISSIMO !!!
Marian Gladki wws
Nie posikaj się...
faktycznie szybko. w oka mgnieniu
Po co to drzewo ścinać jak się chce natychmiast pozbyć pnia. To lepiej okopać dookoła odciąć tyle korzeni ile się da a resztę wyrwać. Zasada dźwigni jak masz całe drzewo to możesz wysoko linę zawiązać i nie trzeba takiej siły jak na sam pniak.
Prawda :).
Reklame temu produktowi zrobili poprostu :P
Maciekk tak po prostu reklama. Taka koncepcja dla leniwych :D pozdro.
Jarek może leniwych ale cierpliwych xD
Ciekaw jestem jak byś odpisał drzewo 70 cm średnicy posadzone na kupię kamieni powrastanych w korzenie .ani to odciąć ani odkopac bo wszędzie kamień.
Ja muszę pozbyć pnia po dużęj jabłoni ale : dziś do szóstej po południu. Nie mam czasu czekać pół roku. Zabawa dla ... mieszczuchów.
Po dwóch latach najmniejszego efektu. Ten preparat jest przereklamowany, czemu 5 lat? Może 15, ale wczesniej grzyba szlag trafi...