Po co uczyć się na PAMIĘĆ?

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 28 сен 2024

Комментарии • 587

  • @Lady_Sherin
    @Lady_Sherin 5 месяцев назад +166

    Osobiście zastosowałam się do "włącz nakładkę monochromatyczną i zobaczymy jak bardzo nie jesteś uzależniony od smarKfona" już jakiś czas temu, testuję jako dobrowolny królik doświadczalny i polecam. Atrakcyjność wszystkiego i czegokolwiek na ekranie spada bardzo drastycznie - bardzo pomaga odłożyć elektronikę o ludzkiej godzinie.
    W ogóle zakładka "tryby i procedury" (która daje tę cudowną możliwość wgrania sobie takiego monochromu automatycznie od ustalonej godziny) jest moim nowym odkryciem, również serdecznie polecam zapoznanie się z jej możliwościami i zaprojektowanie sobie tak telefonu z góry, żeby odpowiadał waszemu rytmowi pracy. No, albo rytmowi pracy jaki ktoś wam wciska do gardła, działa w obu przypadkach xd.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +41

      Ale się cieszę!!!!! Ja zaobserwowałem tego skuteczność na Kindlu oraz jak używałem jednego z minimalistycznych smartfonów eink eksperymentalnie. Taka higiena cyfrowa jest mega ważna.
      Ja też dbam o to, by nie mieć przy łóżku telefonu. Po prostu ładowarkę mam przypięta na stałe w innym pokoju, a w sypialni wszystkie gniazdka (czyli jedno XD) mam zajęte

    • @nihilistycznyateista
      @nihilistycznyateista 5 месяцев назад +5

      Dopiszę jeszcze, że to samo da się zrobić w komputerze, a przynajmniej w przeglądarkach opartych na silniku chromium (mi. in. Chrome i Opera) - poprzez skorzystanie z plug-inu o nazwie "Mignigh lizard". Pomijajac, że da sie nią przerobić wygląd stron, to i oczy mniej męczy.

    • @savvahsky
      @savvahsky 5 месяцев назад

      Czy możesz polecić aplikację do tego trybu? Nie mogę żadnej sensownej odnaleźć.

    • @sigma_mindset_sigma_grindset
      @sigma_mindset_sigma_grindset 5 месяцев назад +3

      @@savvahsky To się robi w ustawieniach telefonu. Możesz poszukać filmiku, gdzie osoba krok po kroku pokazuje, jak ten tryb włączyć.

    • @Lady_Sherin
      @Lady_Sherin 4 месяца назад +5

      @@savvahsky Zależy chyba od systemu operacyjnego. Ja mam akurat Samsunga, więc to w miarę czysty Android - w ustawieniach jest zakładka "tryby i procedury". Dodajesz sobie nowy tryb, ustawiasz godzinę, dni tygodnia i cechy i zapisujesz.
      Jeśli korzystasz z IOS, to niestety nie jestem w stanie pomóc - kompletnie nie ogarniam tego systemu.

  • @ranma11pl
    @ranma11pl 5 месяцев назад +211

    Ostatnio w serwisie tt, w dyskusji na zbliżony temat, na mój komentarz (zawierający tezę podobną do tej zawartej w tym filmie) odpowiedziała pewna Pani. Była ona wybitnie oburzona tym, że w trakcie jej ostatniej wizyty w przychodni młody lekarz przy niej sprawdzał za pomocą internetu, czy leki jakie chciał jej przepisać nie będą ze sobą kolidować. Jej zdaniem "powinien to pamiętać, bo sprawdzić to ona sobie mogła sama". Na nic tłumaczenie, że wiedza (szczególnie medyczna) potrafi się deaktualizować (pojawiają się nowe wyniki badań itd.) i to raczej dobrze że sprawdzał. Fakt że aktualnie dostępnych na rynku leków jest tyle, że ciężko mi sobie wyobrazić, by ktoś mógł tak po prostu zapamiętać wszystkie takie zależności, też najwyraźniej dla tej Pani był bez związku. Na stwierdzenie że "każdy po podstawówce potrafi sobie sprawdzić" odpowiedziałem, że gdyby w istocie tak było to każdy po podstawówce byłby w stanie napisać podstawową maturę z matematyki na 100%, bo przecież jest karta wzorów ale Pani chyba nie wyłapała sugestii, że wyszukiwanie informacji i kojarzenie ich ze sobą wcale nie jest takie proste i nie mogłaby "sprawdzić sobie sama".
    Niestety odnoszę wrażenie, że to ocenianie kompetencji ludzi przez pryzmat tego czy coś pamiętają jest jakąś głęboko zakorzenioną traumą pokoleniową. Nie rozumiem tego. W takich chwilach zawsze przypomina mi się sytuacja ze studiów, gdy prowadzący przedmiot "podstawy konstrukcji części maszyn", który na pytanie o to jaką śrubę powinno się dobrać w danym przypadku odpowiedział: "Nie wiem. Głowa nie śmietnik. Tam ma Pan normy, proszę sobie sprawdzić.".

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +91

      Masz tu dużo racji. Osobiście bym niesamowicie szanował takiego lekarza, zwłaszcza że rozstrzyga się u niego MOJE zdrowie i guzik mnie obchodzi, co on tam pamięta, grunt, że się właśnie ROZWIJA i aktualizuje swoją wiedzę! Zdumiewa mnie, że można tego nie doceniać

    • @tacenda5857
      @tacenda5857 5 месяцев назад +1

      ​@@KrzysztofMMaj Z jednej strony tak, z drugiej to wygląda trochę jakby ktoś nie znał się na temacie, że musi sprawdzić. A to jednak osoba po studiach, która siedziała w tym długo i powinna umieć. Ale oczywiście nie wiemy jak było, czy to wynikało z olewczego stosunku do nauki, czy tego, że chciał się upewnić/rozwiać wątpliwości w trosce o pacjenta

    • @kier_q
      @kier_q 5 месяцев назад

      @@tacenda5857 Pragnę bardzo się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że lekarz szukając takiej informacji wychodził na takiego co się nie zna. Umiał tą panią zbadać i zdiagnozować co jej dolega, po czym wiedział jakie leki przepisać na jej przypadłość, wiedział również że między tymi lekami może dojść do interakcji i wpływ jednego będzie zakłócał wpływ drugiego przez ich składowe, z czego większość ludzi w ogóle sobie nie zdaje sprawy i przy przeziębieniu łyka na czuja jakiś gripex + polopirynę licząc że pomoże (śmiertelnie niebezpieczne połączenie swoją drogą). I tak jak kolega wyżej napisał: wiedza medyczna się dezaktualizuje, pojawiają się nowe badania, więc lekarz dla pewności sprawdza czy wybrane przez niego medykamenty zażyte razem nie przyniosą negatywnych reperkusji, zagląda do internetu (wie czego szuka, umie to szybko znaleźć i jego wiedza pozwala na zweryfikowanie czy dane źródło jest rzetelne i ewentualne potwierdzenie lub zaprzeczenie swoich obaw. Osoba bez studiów, a przynajmniej specjalistycznej wiedzy, nie umiałaby tego dobrze zrobić). Więc według mnie takie zachowanie ze strony lekarza świadczy jedynie o tym, że nie jest ignorantem i zależy mu na bezpieczeństwie pacjenta.

    • @szawelnievi
      @szawelnievi 5 месяцев назад +30

      ​@@tacenda5857wiedza medyczna zmienia się codziennie. Poza tym, wątpię, że nawet największy prymus posiadający pamięć doskonałą będzie w stanie wszystko zapamiętać. Poza tym, lekarze przed operacjami oglądają przebiegi operacji, żeby zapamiętać wszystko dokładnie na czas takowej

    • @aruarar
      @aruarar 5 месяцев назад +10

      @@tacenda5857Niech sobie to wygląda jakkolwiek. Najważniejsze, że wyleczy.

  • @lolstar3310
    @lolstar3310 5 месяцев назад +374

    I jeszcze te teksty nauczycieli "Jak ty tego nie pamiętasz? Przecież to było w zeszłym roku/w pierwszej klasie/na ostatniej lekcji."

    • @KlauduniaL07
      @KlauduniaL07 5 месяцев назад +64

      Nauczyciele niewiele wiedzą na temat tego jak uczyć oraz jak się uczyć

    • @xhlors
      @xhlors 5 месяцев назад +24

      Moja nauczycielka od rozszerzonej geografii jest oburzona kiedy nie pamiętamy informacji z 5 klasy podstawówki 🙂

    • @kochampokoj870
      @kochampokoj870 5 месяцев назад +48

      Ona sama od wieków klepie to samo co roku i udaje mądrą.

    • @DeedFireborn
      @DeedFireborn 5 месяцев назад +21

      @@kochampokoj870 Dokładnie to miałam napisać. Jestem przekonana, że tacy nauczyciele pamiętają losową wiedzę z każdej innej dziedziny

    • @kacperek_77u
      @kacperek_77u 5 месяцев назад +10

      Albo typowy tekst
      ,,PzReCiEż To ByŁo W pOdStAwOwCe?!?!?!!!"

  • @kindziuk930
    @kindziuk930 5 месяцев назад +144

    Pozdrawiam mojego historyka z gimnazjum, który uczył nas rozbiorów Polski na naleśnikach. Jego metody nauczania spotykały się z wielkim oburzeniem rodziców, ale z jakiegoś powodu osiągaliśmy z tego przedmiotu bardzo dobre wyniki xd Do dziś wszystko pamiętam

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +61

      Tak to działa! Sam do dziś pamiętam WYŁĄCZNIE tego rodzaju niestandardowe lekcje (np krążenie wokół klasy z opaskami na oczach, gdy polonistka czytała Ślepców Witkiewicza)

    • @czajka6985
      @czajka6985 4 месяца назад +1

      A nie przypadkiem Ślepców Maeterlincka?

    • @turkusovelove
      @turkusovelove 4 месяца назад +2

      "no przeciez jakisi nienormalny chyba jak tak robi, musi uczyc zle!!" do wariatkowa od razu

    • @gabrysiatynska5210
      @gabrysiatynska5210 4 месяца назад +1

      Jak można uczyć o rozbiorach naleśnikami? :O

    • @kopiec6565
      @kopiec6565 3 месяца назад

      ​@@gabrysiatynska5210 Zgaduje ze pokroil nalesnika na kilka czesci, ale to tylko domniemania

  • @nihilistycznyateista
    @nihilistycznyateista 5 месяцев назад +46

    Wykład na spotify ja bym prostował jeszcze z dwóch dodatkowych powodów:
    1. Każdy może go sobie wysłuchać w swoim tempie, dzieląc go na dowolną ilość kawałków, powtarzanych dowolną ilość razy.
    2. Po tej całej dyskusji już po serii pytań do tekiedo wykładu można wrócić i wysłuchując go raz jeszcze, tym razem zrozumieć zagadnienia niezrozumiane za pierwszym razem.
    3. Taki wykład może być nagrany więcej, niż raz, dzięki czemu student może go wysłuchać kilkukrotnie, nieco zamieniając za każdym razem perspektywę. Bo tak - ja bym tu nie był za usuwaniem starej wersji i zastępowaniem jej nową, a dobrywaniem kolejnej wersji po feedbacku po starej.
    4. Na taki wykład trafić może ktoś spoza grona studentów, a nawet - co uważam za najlepszą opcję - ktoś kto na studia się dopiero za jakiś czas będzie wybierał i dzięki temu zauważy, że to jest coś, co go interesuje. Taka osoba oczywiscie na dyskusję po wykładzie nie może przyjąć, a przynajmniej jeszcze nei w tej chwili.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +6

      Słowem, same zalety. Mam nadzieję, że się tego doczekam za swojego życia...

    • @nihilistycznyateista
      @nihilistycznyateista 5 месяцев назад +1

      ​@@KrzysztofMMaj Samych wykładów na YT czy spootify doczekaliśmy się w szczątkowej formie już teraz. Choćby kanał Copernicus streamuje coś takiego z UJotu. Sam z zainteresowaniem oglądałem też antropologiczne wykłady doktora Niesiołowskiego-Spano, czy biblistyczne doktora Majewskiego. Niemniej to raczej tylko zapis wykładów, które się odbywały fizycznie, a nie dedukowane nagranie. Ewentualnie wykład na żywo z opcją zadawania pytań na czacie - choć w każdym przypadku są to zagadnienia raczej popularyzatorskie, niż czysto akademickie.
      Ale to napawa nadzieją, że sytuacja się będzie tylko rozwijać.
      Aczkolwiek ja bym chciał się doczekać czegoś innego za mojego życia. Otóż niedawno wjechała nowa opcja generatywnego AI, czyli moduł Sora. No i na bazie czegoś takiego lub czegoś zupełnie nowego - chciałbym doczekać się AI generującego, nie koniecznie w czasie rzeczywistym, choć byłoby miło, do takiego wykładu prezentację, czy wręcz stockowe przebitki filmowo-zdjęciowe, żeby dodać nieco więcej warstwy wizualnej do takiego wykładu, poza samą treścią.

  • @Ðevixon
    @Ðevixon 5 месяцев назад +90

    Jakie to cudowne kiedy po latach odnajduje się osobę, która mówi to co czułem od momentu kiedy robiłem podstawowe (bo gimnazjum to całkiem była tragedia i zmarnowany czas), a później kończyłem średnią edukację w dodatku po swojemu, gdzie większość mówiła, że jestem szalony, lecz się okazuje iż jednak nie do końca i z każdym kolejnym materiałem potwierdza moje przemyślania bardziej trafne i wyjaśnia te mniej trafne.
    Dzięki Krzysztofie za to co robisz i rób tak długo jak tylko możesz.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +20

      Też tak myślałem. To działa absolutnie w dwie strony; byłem przekonany, że moje wizualne zapamiętywanie to aberracja, a tu czytam, że sporo osób też tak ma.
      Będzie nagrywane dalej, nie planuje się zatrzymywać (ani oglądać na algorytm, który takie tematy z lubością wysyła na atencyjny cmentarzyk)

  • @djhack3d981
    @djhack3d981 5 месяцев назад +32

    Całe życie przeżywamy nie wiedząc o tylu rzeczach, nie mając wiedzy i jakoś żyjemy, nic się nie dzieje. Znam się na rzeczach, które mnie interesują, a resztę mam w nosie. Jak coś będzie mi potrzebne, to znajdę i sobie przypomnę :D

    • @turkusovelove
      @turkusovelove 4 месяца назад +3

      wszystko spoko dopoki sie nie zacznie miec powazniejszych obowiazkow, bo doslownie mam wrazenie jakbym czytal rade typu "po co sie uczyc jak mozna sciagac mordo" - no mozna, tylko ze jakos tak dziwnie potem jak sie okazuje ze po ostatnim czitowaniu przez kilka lat tak jakos ciezko sie zabrac do zrobienia...czegokolwiek w sumie konstruktywnego bo jakies to takie trudne wszystko. No moze jakbym byl szefem mafii to moglbym sobie gadac ze "reszte mam w nosie" bo wtedy to faktycznie moglbym miec w nosie, tylko ze 99.9% ludzi nie jest na szczycie swiata a ci ktorzy sa zdecydowaniee tam nie weszli w taki sposob. Ci co jakims cudem mimo wszsystko weszli to raczej bardzo szybciutko zjezdzaja w dol

    • @Egzenix
      @Egzenix 4 месяца назад +5

      @@turkusovelove Może masz jakieś problemy z motywacją na tle psychologicznym? Być może nieodpowiednio dla swojego zapotrzebowania podchodzisz do zrobienia tych rzeczy, bo na przykład wydają się za "nudne" i musisz zastosować jakieś techniki, żeby sobie jakoś to urozmaicić, zrobić wyzwanie, cokolwiek.

    • @turkusovelove
      @turkusovelove 4 месяца назад

      @@Egzenix Mam problemy z motywacja duze. Generalnie ciezko mi zaczac cokolwiek. Jak juz zaczne - spoko wczesniej ciezko. Dlatego tez potrzebuje miec dziewczyne albo kogokolwiek zeby trzymal mnie w ryzach ze tak powiem, majac kogos kogo nie moge zawiesc...nie moge zawiesc wiec wtedy daje z siebie faktycznie duzo, siedzac po prostu sam w domu tragedia xd

  • @agrro_krysia3244
    @agrro_krysia3244 5 месяцев назад +126

    Ten uczuć, kiedy pamiętasz, gdzie przeczytałeś informację, ale samej informacji już nie

    • @andrzejroskowicz245
      @andrzejroskowicz245 4 месяца назад +6

      Przecież to jest bardziej przydatne

    • @gliderfan6196
      @gliderfan6196 4 месяца назад

      Prawidłowe zapamiętanie to zapamiętanie informacji, ale nie źródła

    • @brunekxxx91
      @brunekxxx91 2 месяца назад

      Hehe

    • @iowa406
      @iowa406 2 месяца назад

      @@gliderfan6196 Właśnie , że nie. Prawidłowe to wiedzieć czego i gdzie szukać. A nie pamiętać konkretny zasób wiedzy.

  • @hawkeye_pierce
    @hawkeye_pierce 5 месяцев назад +10

    Jako uczeń (dalej w liceum) i uczucie bezsilności z tym jak jesteśmy traktowani, itd. Bardzo miłe jest usłyszeć mądre słowa od kogoś starszego, który rzeczywiście zwraca na to uwagę. Dziękuję i miłego dzionka ❤

  • @lool8421
    @lool8421 5 месяцев назад +16

    np. jak ja się uczę języków to zawsze początek jest kompletnym bólem, ale jak mam przerobione tak z 300-500h materiału, nauka jest praktycznie automatyczna
    zapamiętywanie na rodzaj "to słowo ma takie znaczenie, takie reguły gramatyczne to zdanie wygląda w taki sposób" idzie irytująco powoli, ale potem jak myślę sobie "dobra, to brzmi jak jakieś sensowne zdanie"
    np. chcesz zapamiętać "bungalow" po angielsku, czasami łatwiej jest zapamiętać zdanie "my house has only 1 floor because i live in a bungalow" bo przynajmniej masz skojarzenie i zastosowanie słowa

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +6

      Absolutnie tak!!! Zapamiętywanie kontekstowe to najlepsza rzecz ever.

  • @asoullesssubstitutefortheh1793
    @asoullesssubstitutefortheh1793 5 месяцев назад +39

    Miał być maraton ''nauki'' do bzdurnej matury, ale są rzeczy ważne i ważniejsze.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +13

      Trzymam kciuki! dobrze, że dbasz o to, by nauka nie wypełniła całego dnia

    • @asoullesssubstitutefortheh1793
      @asoullesssubstitutefortheh1793 5 месяцев назад +8

      @@KrzysztofMMaj Dziękuję prześlicznie! Mówiąc szczerze to dzięki śledzeniu Twojego kanału już tak od roku nie za bardzo ta matura mnie obchodzi i nie mam zamiaru marnować na nią nawet połowy dnia, widzę też po znajomych, że raczej przeważa chęć odpoczynku i tylko takie lekkie powtórki, choć wiem, że są też ludzie którzy spędzają 6/8 godzin nad nauką bez przerwy...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +4

      @asoullesssubstitutefortheh1793 dużo ludzi bardzo przesadza z nadwerężaniem mocy przerobowych przed maturą i potem jest wykończonych na etapie dokonywania ważnego wyboru życiowego (które studia? Studia czy własną działalność? A może praca w korpo?) i ryzykuje, że podejmie decyzję taką pochopnie

    • @Uczciwy_Obywatel
      @Uczciwy_Obywatel 5 месяцев назад +6

      Powodzenia! Potwierdzam, że jest życie po maturze (sam się miałem uczyć na kolosa z fizjologii ale nie wyszło XD)

    • @asoullesssubstitutefortheh1793
      @asoullesssubstitutefortheh1793 5 месяцев назад +3

      @@Uczciwy_Obywatel Myślę, że zawsze jest jakieś życie, tylko nam się wmawia, że jest tak mało dróg rozwoju, albo "DOBRYCH" dróg rozwoju. Powodzenia w kolosie, w sumie poniekąd film też zawierał wątek filozoficzny, więc coś tam pouczone może być, tylko czy się przyda xD

  • @agnieszkaypacewicz4834
    @agnieszkaypacewicz4834 5 месяцев назад +81

    Nie wiem, czy ktoś już pisał, że Twoja „poczekajka” przed filmami jest absolutnie genialna?…

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +42

      A to RUclips szczęśliwie ją udostępnia! Tylko mało kto z tego korzysta, bo zatytułowane jest to intro jako brudne science fiction

    • @agnieszkaypacewicz4834
      @agnieszkaypacewicz4834 5 месяцев назад +3

      O_o!!!

  • @gancu6839
    @gancu6839 4 месяца назад +6

    Na socjologii uczyłem się regularnie wielu informacji. Moja pamięć nigdy nie należała do najlepszej. Dlatego moja ulubiona forma nauki polegała na dekonstrukcji konkretniej metody. Od razu gdy na wykładach pojawia się jakieś zagadnienie to bawię w debate z samym sobą czy Teza czy Metoda ma sens. Dekonstruuje ją, staram się przełożyć na różne sytuacje. Tak właśnie pamiętam, ta rozrywka intelektualna sprawia, że jestem wstanie spoglądać na jakiś aspekt w innym wymiarze. Dzięki czemu ją zapamiętuje i od razu analizuje.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад

      Ooooo, bardzo dobry pomysł. Nie testowałem tego nigdy a brzmi intrygująco

    • @gancu6839
      @gancu6839 4 месяца назад

      @@KrzysztofMMaj Kiedyś zorientowałem się, że bardzo lubię grać niekonwencjonalnie w gry. Testować różne buildy itp. Więc podczas nauki zacząłem stawiać tezy w niekonwencjonalnych schematach. Jakoś tak mi się najlepiej uczy.

  • @keyne444
    @keyne444 5 месяцев назад +21

    "Odkąd tylko pamiętam (...)" 😏😏😏

  • @fabianos9538
    @fabianos9538 5 месяцев назад +4

    Mi pomogło z angielkim uczenie się nagłos. Bierzesz 50 słówek, na początku lepiej z 20. Najbardziej użytecznych takich np. draw, put, convice, belong, approach, follow, behind, straight. I łączysz je w zdania w głowie przez 15 minut.(Dla polepszenia efektów możesz je mówić na głos)Potem po jakimś czasie jeszcze raz. Do tej metody już musisz jednak podstawy znać. No i te słówka zapisać sobie na kartce (ale to jak tak akurat robię)
    Te zdania to szczerze bez znaczenia. Bo jak są abstrakcyjne to możesz do nich wracać po czasie, a jak są przyziemne to wkodowują się w zwykłą rozmowę. Po czasie ja tak mam. Że jestem wstanie myśleć po angielsku bez tłumaczenia z polskiego

  • @FrytaPL89
    @FrytaPL89 5 месяцев назад +7

    ja nagrałem 20h szkolenia dla moich nowych pracowników, żeby mogli do tego wracać, a ja oszczędzam czas na szkolenie każdego nowego. oczywiście po obejrzeniu wszystkiego mogą o wszystko zapytać i poprosić o wyjaśnienie, ale już przynajmniej wiedzą o co pytać :D (to tak a propos nowoczesnych wykładów na Spotify)

  • @WaLoR
    @WaLoR 4 месяца назад +2

    dodam, że bardzo łatwo się wkuwa różne rzeczy poprzez doświadczanie (nawet to fałszywe w myślach), dlatego też metoda nauki "Pałac Pamięci" jest mega skuteczna :)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад +2

      Absolutnie! Sam z niej korzystam, układając książki w biblioteczce w bardzo przemyślany sposób! I mam ją zwizualizowaną w głowie

  • @gnejuszpompejusz8448
    @gnejuszpompejusz8448 4 месяца назад +3

    nauczanie immersywne zwłaszcza języków jest niesamowite i czyni cuda zwłaszcza w bardzo młodym wieku kiedy chłoniemy wszystko niesamowicie szybko. Mówię to na swoim przykładzie ponieważ większość obycia się z językiem angielskim osiągnąłem grając w world of warcraft na prywatnych serwerach zaczynając w wieku 10 lat. Szkoła później była w stanie pomóc mi uporządkować to z trybami, czasami, gramatyką i utrwalić słownictwo

  • @pulkowskipiotr2886
    @pulkowskipiotr2886 4 месяца назад +2

    Do tej pory, chyba najlepszy film na tym kanale

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад +2

      Dziękuję; był ważny i dla mnie!

  • @Vexaii
    @Vexaii 4 месяца назад +1

    Świetny i bardzo potrzebny materiał. Mam nadzieję, że filmów poruszających ten i podobne problemy polskiej edukacji będzie coraz więcej :)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад +1

      Dziękuję! lubię nagrać coś poza serią „Dla każdego coś przykrego”, bez nawiązywania do medialnej bieżączki i po prostu od siebie. Tym bardziej cieszy, jak się przydaje!

  • @jreclips5413
    @jreclips5413 4 месяца назад +1

    Jako przyszły student, oraz ktoś kto późno odnalazł 'fun' w uczeniu się, niesamowitym jest widzieć kogoś kto potrafi nadać mym myślom szyk. Trzeba korzystać z tego co mamy, a nie traktować przestarzałe instytucje jako świętość. Genialny materiał!

  • @Ciasiociasio
    @Ciasiociasio 5 месяцев назад +4

    Ten materiał dał mi ciekawą inspirację… ostatnio zacząłem studia na kierunku, który słynie z zapamiętywania gigantycznej ilości informacji, zwykle na pamięć. Zauważyłem, że niektóre moje notatki/tematy jakoś łatwiej mi odnaleźć w pamięci. I szok! Krzysztof przypomniał, że to były notatki robione multimodalnie, bo coś narysowałem, skomentowałem, słuchałem przy tym muzyki. I chociaż robienie tak notatek zajmie mi więcej czasu, to będzie to dużo bardziej wartościowe i doda elementu zabawy. Dzięki Krzysiu za uporządkowanie moich myśli!

    • @jobda1211
      @jobda1211 5 месяцев назад +1

      „ostatnio zacząłem studia na kierunku, który słynie z zapamiętywania gigantycznej ilości informacji, zwykle na pamięć”
      prawo albo lekarski, czy zgadłem?

    • @Ciasiociasio
      @Ciasiociasio 5 месяцев назад

      @@jobda1211 prawo 😅

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +1

      Ba. Samo zakreślanie własnych notatek różnymi kolorami, grafy, schematy to są nasze analogowe sposoby zapamiętywania, które następnie przejęły (i zremediowały) nowe media, apki i internet. Upraszczając proces tylko, a nie zmieniając jego sedna

  • @21yarpen
    @21yarpen 5 месяцев назад +2

    Ja akurat pamięć mam dobrą i nigdy generalnie problemu z zapamiętywaniem takim "szkolnym" nie miałem, czy to rzeczy do sprawdzianu czy tam jakiegoś głupiego wiersza.
    Natomiast to z czego sobie zdałem sprawę dopiero późno, bo gdzieś po studiach, to fakt iż polski system edukacji de facto zmusił mnie był sobie sam wypracował metody nauczania, które teraz już z perpektywy czasu wiem że są "nazwane" i "mają autorów".
    Zawsze pamięc mi działała skojarzeniowo. I jakoś sam to uchwyciłem i tak się uczyłem. Wyciągnąć "esencje", zrobić z tego jakieś słowa klucze, jakieś pojęcia "anchory" i na tej podstawie już reszta szła i wiedziałem o co chodzi.
    Potem to się rozwinęło już w liceum na historii. Nauczycielkę miałem wymagającą aż za mocno. I tutaj pojawił się problem który też musiałem rozwiązać, czyli pojawiła się konieczność robienia dobrych notatek.
    Nauczycielka prowadziła te zajęcia jak wykład. Podręcznik był bezużyteczny. Pamiętam nawet że go nie kupiłem już do drugiej klasy bo aż tak był zbędny. Nie dość że zawierał opowiadanie na temat, jakieś smęty wójka Tadka na temat historii, nudne, niekonkretne i co najważniejsze marnujące czas. Zresztą główny problem to była wiedza tam zawarta która maks starczała na 2.
    Sprawdziany zresztą to też był inny poziom. o podstawowe fakty nikt nie pytał. Szczegóły były ważne. Przyczyny. Skutki. Mapki, wydarzenia połączone z mapką i datą. Te mapki to generalnie była największa masakra, bo nie jest łatwo zaznaczać jakieś miasta na mapce północnej afryki jak masz kontury i kurna jeden Nil zaznaczony...
    W skrócie musiałem wiedzieć to co jest na samej lekcji a nie to co podręcznika. Potrzebne więc notatki. Ale nie jesteś wstanie zapisywać wykładu, bo nie ma szans tego spisać. Stąd sam w gruncie rzeczy sukcesywnie doszedłem do sposobu notowania który z 10 lat później dowiedziałem się że się nazywa mapą myśli...
    Jedyny plus tej masakry historycznej był taki że na studiach już wiedziałem jak notować. Co prawda w obu przypadkach była jedna wada...moje notatki były moje i "unikatowe". Nikt z moich haseł, diagramów, strzałek, kresek i słów kluczy generalnie nie mógł dojść o co chodzi.
    W taki więc o to sposób jak ten dzieciak rzucony na głęboką wodę, musiałem sam się nauczyć uczyć i notować. A potem już w ramach rożnego rodzaju wykładów/szkoleń w IT się nagle dowiedziałem że to wszystko ma nazwy, jest wymyślone i w ogóle i jeszcze ktoś pieniądze płaci by się tego dowiedzieć.
    I prawdziwy problem polega na tym, że wiele ludzi nie idzie moją dziwną drogą wynajdywania koła na nowo, ba większość właściwie tkwi w takiej bezzilności jeszcze szkolnej. O ile jeszcze w liceum nie zwracałem specjalnie uwagi na to jak inni się uczą (ot mój kolega pamiętał marudził że moje notatki są "szyfrem") tak już na studiach miałem o tyle szczęście że mieliśmy fajną atmosferę i sporo uczyliśmy się wspólnie. I tam to było zderzenie jak "zdradzałem" wydające mi się oczywiste (no bo jakby sam sobie do nich doszedłem) porady odnośnie notowania, nauki, właśnie klasyfikacji wiedzy.
    Co do zaś pamiętania w sensie zawodowym.
    U mnie tego przykład to obsluga GIT. Mój mózg generalnie ma wielka oporność do zapamiętywania command promptów. I praktycznie zawsze jak muszę przez konsole zrobić merge czy inny rebase albo cherry-pick to i tak sprawdzam jaka jest sygnatura, jaka kolejność parametrów itp.
    I jakoś nie widzę w tym problemu. Wiem co mam użyć i jak to działa, jakie poszczególne operacje mają możliwości i do czego się ich używa, ale jakoś nie widzę potrzeby na na pamięć wkuwać jakieś poszczególne dziwne parametry czy flagi.
    Owszem, jakbym to klepał pewnie codziennie to z przyzwyczajanie bym to zapamiętał. Ale to bywa że i miesiące przerwy są, więc ważne że wiem co i jak, a szczegóły sobie tam w 10 sekund sprawdze.

  • @magdam1508
    @magdam1508 5 месяцев назад +8

    Ja absolutnie nienawidzę pamięciówek. Lubię uczyć się nowych umiejętności, w praktyce. Lubię wykorzystywać praktykę aby uczyć się tego, co uczyłabym się z podręcznika. Ale sam wykładzik, sam podręcznik? Brrrr, ja tak nie potrafię. Nie pod przymusem. Gdy coś jest ciekawe? Ohoho, to będzie kilka dni siedzenia nad tematem. Ale nigdy pod przymusem, i nigdy wtedy, gdy ktoś każe mi uczyć się daną metodą. N(i)uh uh. Zwykle najpierw wejdę szybko w Wikipedię, potem na YT, potem znowu jakiś tekst, potem może coś na spotify, obejrzę jakieś ilustracje, jeśli się uda to ogram gierkę, coś porysuję na boku żeby było więcej bodźców żebym się nie rozkojarzała, zrobię jakąś mapę myśli, czasem sobie coś rozpiszę w dokumentach google. Często wymyślam sobie własne scenariusze, często wiąże w jakiś sposób temat z fantasy - na przykład gdy irytuje mnie coś co się wydarzyło w historii, albo w książcę, myślę nad najróżniejszymi rozwiązaniami, wplątuję w to jakieś oc, tworzę całe historyjki. To zajmuje dużo czasu. Trudno tak uczyć się do kartkóweczek. Aleeee... fazę na żubry miałam ponad rok temu. Mogłabym i dzisiaj na szybko opowiedzieć bardzo ogólną historię tego jak je odratowano, powiedzieć czym się różnią bizony europejskie od amerykańskich, narysować żubra, powiedzieć trochę jak żyją. A nauka z nudnych wykładzików? Eeee.... umysł pusty jak ten jamnika patrzącego na ser rzadko polegam na pamięci. Często muszę szybko sobie odświeżyć pamięć szybkim wyszukaniem w Google.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +7

      To w ogóle jest ciekawe z innego powodu. Pamiętasz moment, gdy CIEKAWI CIĘ coś z dalekich stron podręcznika, do których jeszcze nie dotarł nauczyciel z lekcjami?

    • @magdam1508
      @magdam1508 5 месяцев назад +1

      @@KrzysztofMMaj Ooooj tak! Pamiętam, że często oglądałam jakieś obrazki, czytałam tematy do których dopiero dojdziemy, a nauczyciel opowiada o jakichś nudach. Szczególnie na historii. Zwykle to była jakaś historia Polski, jakaś polityka, a gdzieś w innej części było o kulturach, odkryciach... ale trzeba wiedzieć kiedy nadano jakie przywileje za czasów jakiego króla!

    • @kubilaj2853
      @kubilaj2853 5 месяцев назад +1

      @@magdam1508
      Szczególnie, że tempo nauki historii przypomina wykres, gdzie dopiero pod koniec krzywa wy3,14erdala w górę :P

  • @bartomiejtaracha4057
    @bartomiejtaracha4057 Месяц назад +1

    Te rozważania PRZYPOMNIAŁY mi jak kiedyś SŁYSZAŁEM, jak kiedyś jakiś ksiądz (nie pamiętam kto XD) tłumaczył, że Jezus nie spisał żadnej swojej nauki, chociaż z pewnością był piśmienny, bo umiał czytać. Ale właśnie dlatego, że ludzie inaczej zapamiętują sytuacje a inaczej tekst. Ewangelie zostały spisane, aby ujednolicić naukę o Jezusie. Ale jak pisze Św. Paweł "wiara rodzi się ze SŁYSZENIA", nie z czytania.
    Przepraszam za wtręt religijny, ale celem mojej wypowiedzi jest przekazanie myśli, że już 20 wieków temu było to znane.

  • @mateusz.692
    @mateusz.692 4 месяца назад +1

    Świetny materiał, akurat czytam sobie teraz „Po piśmie” Dukaja. Wpasował się Pan idealnie. Rzadko rozsyłam filmiki, ale proszę zapiąć pasy, lecimy. I tak sobie myślę, że to jest chyba ta sławna „praca u podstaw”🤔

  • @z08r67
    @z08r67 4 месяца назад +1

    jako jedyny w mojej klasie w podstawówce przeczytałem "quo vadis" i dostałem 1 ze sprawdzianu w którym były pytania na przykład o tym jak wyglądał jakiś pokój, a jak powiedziałem że przeczytałem to moja polonistka była zdziwiona że nic nie zapamiętałem (dalej pamiętam scenę z podcięciem żył)

  • @nickshanky5626
    @nickshanky5626 5 месяцев назад +8

    Od czasów technikum mam problemy z pamięcią. Najgorzej radziłam sobie z chemią i matematyką. Wcześniej były to moje ulubione przedmioty, które po prostu rozumiałam, a nie pamiętałam.
    Dopiero gdy zaczęło się przymuszanie na szybką zakuwajkę. Znienawidziłam te przedmioty. Miałam plany i marzenia związane z biologią, ale gdy pokazano mi jak uczą się... Pff... Wkuwają wszyscy na medycynę to zrezygnowałam.
    Nie pamiętałam co mam w domu, jakie mam notatki w zeszycie, telefonie czy w zakładkach.
    Teraz gdy odkrywam siebie na nowo i dostosowuje moje otoczenie do siebie widzę że muszę wszystko podpisywać dużymi literami - każde pudełko itp. ikonę z zakładkami musiałam dać w widoczne jaskrawe miejsce, żeby same o sobie przypominały. Po prostu kombinuje i szukam rozwiązania. Odkrywam że personalizacja w XXI wieku ma moc i nigdy bym tego nie wiedziała, gdybym nie odeszła od środowiska szkolnego i nie zaczęła żyć od nowa. Dzięki Krzysztof, bo twój kanał pomaga wzbudzać na nowo ciekawość do nowego, ale i pomaga pogodzić się ze swoimi demonami, poklepać je po plecach i iść razem do przodu.

    • @mochi4_
      @mochi4_ 5 месяцев назад

      Na medycynie kujesz sie jeszcze więcej (mając mniej czasu) i jeszcze szybciej zapominasz wszystko czego się nauczysz

  • @natcons1931
    @natcons1931 4 месяца назад

    To jest tak wartościowy film. Dzięki Krzysztof💜

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад

      Dzięki, serdeczne jamniki ślę!

  • @Celebrian13
    @Celebrian13 4 месяца назад +2

    Specjalistą to ja nie jestem, ale obstawiałabym, że jednym z powodów, przez które tak obawiamy się zmian w sprawdzonym, choć nie optymalnym systemie edukacji, jest to... Że się ich obawiamy! Co jest niestety bardzo mocno zakorzenioną cechą natury ludzkiej. Warto choćby spojrzeć jaki niepokój zmiany w systemie edukacji budzą nawet u ludzi, którzy już nigdy nie będą mieć z nią styczności. Instynkt, który każe nam panikować za każdym razem, gdy maluje się przed nami wizja innego świata jest zwyczajnie tak silny. Ja też się często na tym łapię, tyle, że już wiem z czego to wynika.

  • @kacper7516
    @kacper7516 4 месяца назад

    Bardzo mi się podoba, że masz i korzystasz z drugiego kadru

  • @kvccvnk
    @kvccvnk 5 месяцев назад +2

    Wspaniały materiał

  • @kisu756
    @kisu756 3 месяца назад +1

    Moim konikiem są języki obce. Szkoła skutecznie zniechęciła mnie do nauki poprzez schematyczne nauczania po to, by tylko zdać egzamin, dostać ocenkę dla rodziców (ALE PRZECIEŻ UCZYSZ SIĘ DLA SIEBIE!!11onoenoene) i zapomnieć. Nieważne są talenty, ważna jest duma rodziców i presja w wyścigu szczurów. A TEN MICHAŁ TO DOSTAŁ 5, W CZYM JESTEŚ OD NIEGO GORSZY? I żeby nie było, na studiach było to samo. Studiowałem koreanistykę na UW (Warszawski). Nie uczyło się nas mówić, tylko lecieliśmy tym samym schematem z nudnej książki, gdzie uczyliśmy się tylko przed testem. Skończyłem głupie studia... Teraz uczę się języków na własną rękę i aplikuję na studia podyplomowe, żeby mieć z tego jakiś fach w ręku, a nie papierek ku uciesze rodzinki. Sam tak zdecydowałem i mi z tym dobrze. A co do nauki języków, teraz zainstalowałem sobie nowego Street Fightera 6. Po angielsku. Bo jestem fanem serii i sztuk walki. I uczę się fajnych zwrotów przez to. Ale nieeee, gry uczą przemocy... Ale tylko nie ucz się, jak się bić, bo zrobisz sobie krzywdę...
    A co do samej nauki stricte języka, zauważyłem, ze u mnie sprawdzają się kursy na Udemy. Macie podane reguły w pigułce, gdzie wszystko tłumaczy CZŁOWIEK i ma swój specyficzny styl. To też pomaga w nauce.

  • @SolidSnake59
    @SolidSnake59 4 месяца назад +1

    Podziwiam Cię za to, że potrafisz wyłamać się z tego systemu i spojrzeć na niego z dystansu. Ja całe życie brałem wszystko za dobrą kartę, zakładając że skoro tak jest, to jest to dobre. Uważałem, że czytanie jest zawsze największą cnotą i przez długi czas wstydziłem się tego, że lubie gry komputerowe. Mimo, że otaczały mnie przykłady ludzi uczących się choćby angielskiego wyłacznie grając w gry.
    Dzięki Tobie w końcu zacząłem sobie zadawać pytania po co właściwie robimy to co robimy i czy nie da się tego zrobić inaczej.

  • @BlackDragonMMO
    @BlackDragonMMO 4 месяца назад +1

    Do nauczania imersyjnego dodałbym jeszcze pracę w zespole międzynarodowym i słuchanie osób z zagranicy oraz z nimi rozmawianie na tematy niezbędne do wykonywania pracy. Baaardzo szybko się w ten sposób można nauczyć języka.

  • @jakubstaszak6944
    @jakubstaszak6944 4 месяца назад

    Oglądam drugi film dzisiaj i znowu to samo. Jak powiedział fenomenalnie filozof, jak pisze ktośtam.... ciągłe chowanie się za (baczność!) AAAUUUTOOORYTETAAAAAMIIII (spocznij)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад

      No to jest niestety powszechne. I domyślam się, że zero cytatów z przywołaniem źródła, same parafrazy, prawda?

  • @Cris-fy8cy
    @Cris-fy8cy 5 месяцев назад +4

    Jestem studentem chemii i ciekawi mnie jak zapmiętac te wszystkie wzory twierdzenia z chemii, fizy i matmy bo te przedmioty głównie tryhardujemy. Nie ma dla mnie problemu nauczyc sie na egzamin ale potem część z tego się zapomina. Ps. szacun Krzysztof że wiesz co to papierek lakmusowy :)

    • @adamkluska356
      @adamkluska356 5 месяцев назад +2

      Trzeba robić zadania coraz dziwniejsze i trudniejsze. Ma się z tego frajdę a jednocześnie się pamięta co powinno. Nigdy nie uczyłem się niczego na pamięć - zawsze starałem się przede wszystkim rozumieć.

    • @Adam_Wegert
      @Adam_Wegert 5 месяцев назад +1

      Jest kilka dobrych nawykow, ktore moge polecic jesli chodzi o matematyke:
      1. Sprobowac ,,zepsuc'' wzor: doslownie! Wez np. pojecie pochodnej (na studiach to sie pojawia zwykle na pierwszym roku wiec zakladam, ze miales z tym stycznosc) i jakas prosta funkcje, np x^12. Teraz to x^12 przedstaw sobie jako rozne mozliwe iloczyny np. x^7*x^5 czy x^3*x^9, potem jako zlozenie np. (x^3)^4, potem jako e^{12 lnx} itp. i sprobuj policzyc pochodna dla kazdej z tych postaci korzytajac z odpowiednich wzorow-i zobaczysz, ze zawsze sie zgadza! Oczywiscie, to nie jest zadna niespodzianka, to nie ma byc zaskakujace-ale moim zdaniem to moze sprawic, ze cos w mysleniu o wzorach czlowiekowi przeskoczy-mozna docenic wtedy jak bardzo to jest sztywna struktura. Innymi slowy, te wzory po prostu musza takie byc, tam nie ma zadnej swobody.
      2. Sprobowac doszukac sie jakiejs symetrii we wzorze: ona czesto paradoksalnie jest widoczna w sytuacji nieco bardziej skomplikowanej. Jak jestesmy juz przy pochodnych, to mozna np. zastanowic sie nad wzorem na pochodna iloczynu dowolnej ilosci funkcji; albo wzor na n-ta pochodna iloczynu dwoch funkcji; albo (to juz jest nieco trudniejsze) wzor na n-ta pochodna iloczynu k funkcji itp. Czesto dopiero przeliczenie/wyprowadzenie przypadku skomplikowanego.
      3. Dalej bede meczyl te pochodna: powiedzmy, ze pamietasz mgliscie, ze pochodne z arcsinx i arctgx to bylo cos w rodzaju ulamka gdzie w liczniku bylo 1 a w mianowniku 1 oraz x^2: ale nie pamietasz czy tam byl plus czy minus, czy byl pierwiastek czy nie. Jak to odwtorzyc? Dziedzina arcsinx to przedzial [-1,1] (jak tego nie pamietamy to ogolnie powinnismy wiedziec: dziedzina funkcji odwrotnej to zbior wartosci tej funkcji ktora odwracalismy no a sinus ma wartosci w [-1,1]) wiec jak wahamy sie miedzy 1-x^2 pod pierwiastkiem a 1+x^2 to po dziedzinie wyrazenie rozpoznamy.
      4. W problemach geometrycznych zrobic tzw. ,,analize wymiarowa''. Np. wzor Herona na pole trojkata w terminach bokow: powiedzmy, ze ktos pamieta, ze pod pierwiastkiem jest iloczyn (p-a)(p-b)(p-c) p=polowa obwodu ale zapomnial, ze to cale jest przemnozone przez p. Jak sie zorientowac, ze cos nie gra? Pole jest w jednostkach kwadratowch wiec pod pierwiastkiem _musi_ byc wyrazenie wyrazone w wymiarze dlugosci do potegi czwartej. Dalej, wyrazenie p-a to jest (b+c-a)/2, warto tez zwrocic uwage ze te wyrazenia p-a,p-b,p-c sa dodatnie dokladnie dzieki nierownosci trojkata (kolejny sanity check)
      Jeszcze ciekawostka zwiazana z ta ,,analiza wymiarowa''-mozesz sobie wziac zeszyt z liceum z fizyki i znalezc wszystkie wzory gdzie pojawia sie np. logarytm, funkcja wykladnicza, sinus: we wszystkich tych wzorach wielkosc bedaca argumentem takiej funkcji bedzie zawsze bezwymiarowa (czyli innymi slowy nie ma sensu sinus z dlugosci czy logarytm z masy).
      5. Czasem dobrze jest tez sprobowac sobie samemu zadac pytanie albo zastanowic sie ,,dlaczego np. nigdy nie widzialem odpowiednika wzoru Herona dla czworokata?". Okazuje sie, ze taki wzor nie istnieje: jak to w ogole pokazac, ze jakis wzor nie istnieje? W tym konkretnym przypadku mozna-nie bede moze psuc zabawy ale jakby co to mozemy do tego wrocic. Pozdrawiam!

    • @Cris-fy8cy
      @Cris-fy8cy 4 месяца назад

      @@Adam_Wegert dziękuje za rady. To może rzeczywiście jest to przez co wiele osób ma problem z matmą bo każą w szkole sie im uczyc na pamięć wzorów a nie rozumieją ich i trudno im je zapamiętać. Co do tych logarytmów to ostatnio na kolokwium zastanawiałem się czy stężeniowa stała dysocjacji ma jakąś jednostkę, ale wiedziałem że pK czyli tą stalą po ujemnym zlogarytmowaniu wyraża siębez jednostki więc stwierdziłem że w trakcie logarytmowania jednostki nie mogą magicznie zniknąć więc podalem k jako stałą bezwymiarową i taka rzeczywiscie jest jak sprawdziłem.

    • @Adam_Wegert
      @Adam_Wegert 4 месяца назад

      @@Cris-fy8cy Dzieki, pozdrawiam!

  • @bartosztobiasz
    @bartosztobiasz 5 месяцев назад

    Za tak świetny kanał, treści i prowadzącego nic nie robiłem 🩵

  • @KateBridgette
    @KateBridgette 4 месяца назад +1

    Jestem molem ksiazkowym. Całą podstawówkę połykałam powiesci - podróżnicze, historyczne... Prawie nie "uczyłam" sie historii, geografii, ani informacji o zwierzetach czy roslinach. Po prostu - wiedzialam. Z przygod jakie przezylam w ksiazkach. Moze nie systematycznie... Angielskiego uczylam sie tlumaczac ulubiony serial i dyskutujac o nim na forach. Ludzie mysla ze mam fantastyczna pamiec. 🤣

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад +1

      Ironia, prawda? Całe życie miałem to samo. Do matury z historii PRZECZYTAŁEM, jakby to była beletrystyka, 7 tomów akademickich książek o historii powszechnej, od Manteuffela w górę. Jednokrotnie. Uznałem, że 30% przyswojonej tak wiedzy akademickiej wystarczy do zdania na poziomie licealnym. I wystarczyło. Oczywiście najlepiej poszła mi część pisemna, na teście jak zawsze poleciałem.

  • @CorneliusMagnus
    @CorneliusMagnus 5 месяцев назад +2

    Polecam ksiazki autora Tiago Forte na temat tego, jak wykorzystac technologie cyfrowa (notatnik, kalendarz, todolist) do zbudowania spersanalizowanego źródła retencji 3-go stopnia.

    • @yuuutsu2209
      @yuuutsu2209 5 месяцев назад

      A można prosić o tytuły tych książek i czy są one w języku polskim?

  • @CichyNick
    @CichyNick 5 месяцев назад +2

    TBH nauka przez zapamiętywanie, z czystym sercem mogę stwierdzić, że to największa bzdura. Informacje wpadają do pamięci, tak, ale przez powtarzanie (praktykę). Sam wielokroć ucząc się do czegoś pomiatając to, że jeśli chodzi o teorię potrafiłem przepisywać pierdyliard razy to samo, to jeśli było to możliwe, starałem się sparafrazować jak i zastosować danę wiedzę (jeśli się dało).
    Poza tym, wiele razy na studiach, gdy musiałem się czegoś nauczyć wolałem użyć videokursów niż uczyć się z książki. Oczywiście jeśli była taka możliwość.
    Co do LLM i dużych zbiorów danych, problem IMO jest taki, że nie można do końca ufać CGPT czy innym chatbotom do końca. Po pierwsze CGPT i podobne to konfabulanci i dobre są jeśli jest się specjalistą. Po drugie to może "dobrze" działać pod warunkiem, że dane z źródła są jakościowe. Chodzi o to, że często w firmach jak wdrażają narzędzia typu copilot i inne, gdzie źródłem danych są firmowe wiki, confluence, dokumenty, itd... to niestety, póki te dane nie będą uporządkowane, to wyniki z LLM będą mierne. A propos jakości polecam książkę "Business Knowledge Blueprints" autorstwa Ronalda G. Ross'a, gdzie można przeczytać na temat tworzenia modeli pojęciowych w oparciu o notację SBVR.

  • @aleksandrazadugienazwisko189
    @aleksandrazadugienazwisko189 5 месяцев назад +1

    Chciałabym to usłyszeć, zanim poszłam na studia.

  • @karolinadmochowska4279
    @karolinadmochowska4279 25 дней назад

    Ja do nauki potrzebuję kontaktu z człowiekiem. Niczego nie nauczyłam się z podręcznika. Z podręcznika, mogę sobie poszerzyć, doczytać, powtórzyć ale najlepiej zapamiętuję to, co ktoś do mnie mówi. Może dlatego, że ludzie są dla mnie ważni. Co do zasady zgadzam się z Panem Krzysztofem, zakucie czegoś na pamięć nie ma nic wspólnego z rozumieniem, to zawsze było dla mnie oczywiste. Niemniej trenowanie pamięci również uważam za cenne, ćwiczy skupienie.

  • @Sputnik7014
    @Sputnik7014 5 месяцев назад +1

    jako persona z ADHD nigdy nie dawałam rady wkuwać na pamięć, do tego stopnia że uwalając studia dalej się zastanawiałam jakim cudem sam materiał mogę zrozumieć ale potem nie mogę zapamiętać żadnych rzeczy a w efekcie nie umiem nic napisać na kolokwium. Dlatego pod koniec sesji (heh, rychło w czas) zaczęłam sobie rysować notatki tak, żeby sam tekst zabierał jak najmniej miejsca np. moje notatki ze szlaków metabolicznych zaczęły wyglądać jak narysowana scena z życia takiej komórki z ekstra elementami tejże komórki w tle zamiast prostego diagramu.
    Sesję ujebałam, powtarzam ten rok chyba trzeci raz ale chociaż umiem się już uczyć xD Typowy problem kiedy mózg biologiczny zmusza się do działania jak mózg binarny

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +1

      Wszystkie moje notatki że studiów to schematy, diagramy i mapy myśli. W którymś momencie nawet zacząłem je tworzyć live na wykładach. I działało, ba, ludzie z roku chętnie te notatki następnie kserowali

  • @Dziku888
    @Dziku888 Месяц назад

    20:40 już spieszę z odpowiedzią: do robienia rzeczy w miejscach 😁

  • @KT-tj8dw
    @KT-tj8dw 4 месяца назад +2

    Wiecie po co uczyć się na pamięć?
    Powiedziałbym wam, ale zapomniałem.

  • @MinisterstwoPretensji
    @MinisterstwoPretensji 5 месяцев назад +6

    Captain Obvious: czemu zamiast wkuwania nie uczy się ludzi wyszukiwania i weryfikowania informacji? Bo wtedy większość podstawy programowej można by zastąpić 1.5-godzinnym odcinkiem by Scifun „Krótki film o prawdzie i fałszu”.
    Kult pamięci nie wykształcił się w czasach, kiedy ilość wiedzy nie była wyrażana w zettabytach i nie zwiększała się wykładniczo. Do wad zapamiętywania dodałabym tempo przedawniania się informacji ze względu na postęp nauki.
    A propos nauki: czy uczelnie wyższe z Polsce już wdrożyły elektroniczny system ewidencji czasu pracy zgodny w wyrokiem TSUE?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +4

      Żeby uczelnie cokolwiek wdrożyły, młyny uniwersyteckie muszą zrobić przynajmniej 420 obrotów

    • @MinisterstwoPretensji
      @MinisterstwoPretensji 5 месяцев назад +3

      @@KrzysztofMMaj Obyś tego nie napisał w złą godzinę: u mnie w tej chwili ten system wprowadzają i, delikatnie mówiąc, jest cyrk.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +4

      Muszę się temu przyjrzeć na swoim poletku, dzięki za ostrzeżenie

  • @LadyRevania
    @LadyRevania 4 месяца назад

    Ja potrafię zapomnieć co robiłam 5 sekund temu, a w szkole na pamięć mi wchodził tylko angielski 😂. Może dlatego, że nauczyciele tego języka byli najbardziej przyjaźni i jeszcze chodziłam na lekcje do szkoły językowej. Potem zaczęłam siedzieć w anglojęzycznym internecie i teraz bez problemu mogę prowadzić rozmowę w tym języku. Z kolei reszta wiedzy ze szkoły zupełnie mi wyparowała... (jestem w podobnym wieku do ciebie Krzysztof, więc to były te same czasy)

  • @supziom7924
    @supziom7924 5 месяцев назад +4

    wiele razy już sam mówiłem, że wiem o czymś, ale teraz już nie pamiętam

  • @bomba8313
    @bomba8313 5 месяцев назад +2

    pamiętam jak pojechałem do Włoch na erasmusa i musiałem kupić masło w sklepie a nie znam żadnego słownictwa i zapamiętałem do teraz że jest to burro

  • @stardustcrusaderKakyoin
    @stardustcrusaderKakyoin 4 месяца назад

    1. 6:03 - 6:50 Ja angielskiego uczyłem się przez gry, a że komputer w domu pojawił sie we wczesnych latach mojego dzieciństwa (wtedy jeszcze dużo gier nie miało polskiego przekładu) to właśnie poprzez częstą ekspozycję i zagłębienie się w świat danej gry poznawałem ten język. Przez to w podstawówce moja nauczycielka angielskiego była zachwycona moją umiejętnością posługiwania się językiem. Niestety przyszedł czas liceum i kartkówek ze słówek. Nie ma takich słów (pun intended) które wyraziłyby moją szczerą nienawiść co do tej „formy sprawdzającej” -wiedzę- (pamięć). Bo niestety ale moja pamięć jeśli chodzi o wkuwanie czegokolwiek leży i kwiczy. Ja i Krzysztof moglibyśmy razem zawstydzać tę złotą rybkę. Szczególnie trudno przychodziło mi poznawanie idiomów, a że na jedną kartkówkę trzeba było nauczyć sie czasem po 300-350 -słówek- (wyrażeń po kilka słów) to siłą rzeczy te słówka gdzieś umykały. I tak kończąc w tym roku liceum z wiedzy ze słówek poznanej na przestrzeni czterech latach kojarzę może z dwa, trzy idiomy max poznane w sposób „wykuj na kartkówkę”. Co mnie też zawsze śmieszyło to to, jak były punktowane te kartkóweczki. Mianowicie jeżeli na stronie „vocabulary” w podręczniku widniał jeden konkretny przekład danego idiomu, zbitki wyrazowej czy po prostu słowa, to trzeba było ten sam przekład przedstawić na kartce papieru. Nie mogłeś „popisać się” i zarzucić synonimem czy innym odpowiednikiem danego wyrazu, bo nie byłeś punktowany za taką odpowiedź, mimo że była poprawna ;) Musiało być tak, jak w kompendium wiedzy ostatecznej (podręczniku rzecz jasna). Jedynym wybawieniem okazała się apka z fiszkami, i najpierw przepisanie całego vocabulary do tej aplikacji a potem 3-4 razy zrobienie całego setu co razem zajmowało do pięciu godzin. Nic mi praktycznie z tych setów w głowie nie zostało. Wciaż jednak pamiętam jak ogrywajac Tomb Raider Legend około 10, może więcej lat temu Lara odpowiadająca „Ascending” na pytanie „What are you doing in Bolivia” ma na myśli wspinanie się. Pamiętam to bo byłem hiper podekscytowany oraz przez to, że naraz miałem piękna muzykę, obraz wspinającej się bohaterki oraz tekst u dołu ekranu.
    2. 19:00 - 19:41 Tu przypomina mi się przykład z ostatniej klasy liceum. Jedynymi tekstami które przeczytałem w tej klasie były wybrane opowiadania Borowskiego (Proszę państwa do gazu; Ludzie którzy szli), (przeczytałem, bo były krótkie). Czytając je towarzyszył mi wachlarz przeróżnych emocji, oczami wyobraźni (a moja wyobraźnia nie należy do tych które łatwo jest pobudzić więc to tylko pokazuje intensywność zagłębienia się w historię wieźniów) widziałem obóz, strażników, wieźniów, utrwalił mi się obraz człowieka zlagrowanego itd. Po przeczytaniu wiadomo, kartkóweczka, więc zasiadam w ławce dość spokojnie, pewny swojej wiedzy bo w końcu przeczytałem od deski do deski wybrane opowiadania (byłem tak pochłonięty tymi historiami że przeczytałem nawet biografię autora) patrzę na pierwsze pytanie i już rozkładam ręce bo wymaga się ode mnie przedstawienia jakiegoś najmniejszego szczególiku o czymś co w tekście opowiedziane było w dwóch słowach i to tylko raz (o ironio nie pamiętam już o co chodziło). To ma być świadectwo mojej -wiedzy-? Punkcików dostałem wtedy idealną połowę co przy kartkówkowej punktacji równało sie z dwóją. Najśmieszniejsze jest to, że z innych lektur które znałem tylko z opracowań dostawałem zwykle minimum trzy.

  • @ElaSi-hy9bl
    @ElaSi-hy9bl 4 месяца назад

    To pierwszy film Pański film, który o obejrzałam. Zgadzam się w większości z tym, co Pan mówi. Jest tylko jedna kluczowa jak dla mnie kwestia. Co z tego, że ja, Pan, czy tez inni interneuci wiedzą że uczenie się na pamięć nie jest aż tak istotnie, jak np. umiejętność wyszukiwania informacji. Co z tego jesli my to wiemy, jeśli "nie wie" tego kuratorium oświaty? To uczenie się na pamięć zaczyna się już w podstawówce. Zachęcam Pana do stworzenia odcinka, w którym rozmawia Pan choćby z taką Wiolką Krzyżanowską (kurator z Warszawy), albo z Igorem Bykowskim (kurator z Poznania). Albo z dyrektorem MENu. To co osoby, ktore mają wpływ na to, że pomimo istnienia smartfonów, wyszukiwarek i baz danych wciąż uczymy się na pamięć stosu niepotrzebnych informacji. Bo oni tak chcą. Uważam, że żeby zmienić coś w tym chorym systemie trzeba rozmawiac bezpośrednio z nimi. Taki dyrektor MENu jest glownym decydentem w tej sprawie. Byloby super, gdyby mógłby Pan nagrać rozmowę z nimi, taką dyskusję z nimi dlaczego oni nie chcą niczego zmieniać i jakie mają argumenty na to, że jest dobrze tak jak jest.

  • @pogrzebanybunkier378
    @pogrzebanybunkier378 4 месяца назад

    Zawsze się trzeba mierzyć z czymś pokroju:
    Skoro nie pamiętasz to się jeszcze nie nauczyłeś. Nie włożyłeś w to tyle wysiłku ile powinienneś skoro to jest dla ciebie ważne.

  • @szymonklimaszewski5851
    @szymonklimaszewski5851 5 месяцев назад +1

    @KrzysztofMMaj miałeś może okazję przeczytać książkę Radka Kotarskiego "Włam się do mózgu"? Co sądzisz o tej książce, o sposobach przyswojenia wiedzy?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +1

      Tak! Jest tam sporo wartościowych rad

  • @randriu1221
    @randriu1221 5 месяцев назад +1

    pozdrawia maturzysta który teraz uczy sie na pamiec lektur haha, matma to jest kozak bo tam chociaz jak zrozumiesz raz to ciezko bedzie zapomniec i wszystko jest dosyc logiczne.

  • @shiroko6333
    @shiroko6333 5 месяцев назад

    Jestem z wykształcenia dietetykiem,ale nie pracuje w zawodzie przez moją pamięć (w pewnym stopniu)xd
    Pamiętam jaki dostałam opieprz w pracy,kiedu dostalam pacjenta z nieznaną mi jednostka chorobową i żeby nie zrobić mu krzywdy zaczęłam szukać informacji o tej chorobie w necie 😅 albo jak znienacka ktoś pytał mnie o jakieś warzywo/owoc jakie ma działanie i wielkie oburzenie, że wyciągałam telefon, żeby nie powiedzieć głupoty😂. Po każdej rozmowie "z pamięci" przytaczane fakty i tak sprawdzałam i gdy coś było nie tak, dawałam znać jak najszybciej mojemu rozmówcy i przepraszam za wprowadzenie w błąd. Z drugiej strony każdy z moich pacjentów mnie lubił,tak samo jak moi słuchacze. I mimo braku przygotowania do takiej pracy, ludzie bardzo szybko się otwierali przede mną i angażowali we współpracę. Kiedy czegoś nie wiem, mówię o tym i sprawdzam, często też angażowałam słuchaczy w to,albo sami to robili z własnej inicjatywy. Zachęcałam ich do własnych poszukiwań,zawsze dawałam im dostęp do moich źródeł i materiałów.
    Ale moja pamięć ssie xd I każdy egzamin na studiach "pamięciówke" zdaje przypadkiem,bo akurat mi pytania podpasuja albo dobrze strzelę 😂 Dlatego lubię ustne egzaminy i teraz cieszę się z powodu sesji i egzaminu problemowego ❤

  • @Elaineblath_
    @Elaineblath_ 4 месяца назад

    Poznałam gościa z Portugalii, który powiedział, że nauczył się angielskiego tylko i wyłącznie z gier komputerowych 👌 i mówił bardzo dobrze.

  • @bartolomeusz2
    @bartolomeusz2 5 месяцев назад +1

    33:30 „Rozumiem że, np. dysponujący wielomilionowym budżetem kanał na YT nie jest w stanie zrobić tego samego, prawda?” To było wyśmienite podsumowanie i wiadomo o co chodzi bez mówienia. 😮

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +1

      Uważam, że takie podsumowania są całkowicie wystarczające. Bo różne projekty powstają i upadają, a problemy zostają. Nie ma co piętnować ludzi ad personam.

  • @funkdrunk
    @funkdrunk 4 месяца назад

    19:47 jak dr Szumlewicz zaczela krytykowac Marcele i Maja to nie wiedzialem gdzie zaczac prostowanie mitow. 6 mitow na minute przerasta mozliwosci czlowieka. Napisalem jedno w zdanie. Cos w styly "BS", ale grzecznie. Zablokowali mnie! :)

    • @Defragmentyka004
      @Defragmentyka004 Месяц назад

      Szumlewicz zablokowała?

    • @funkdrunk
      @funkdrunk Месяц назад

      @@Defragmentyka004 o ile sie nie myle, sama Dr Szumlewicz mnie zblokowala na Facebooku. Stawiam 96% :) (to mi sie prawie nigdy nie wydarza, wiec zauwazylem od razu :)

  • @Matkos13
    @Matkos13 5 месяцев назад

    Dzięki, zapamiętam :3

  • @bueniu3469
    @bueniu3469 4 месяца назад

    Ja natomiast pochylę się nad moimi (niestety niedokończonymi) z inżynierii produkcji. Oczywiście na wykładach sama wiedza teoretyczna, obliczanie schematów i jak ważne by to nie było, nijak miało się to do wiedzy praktycznej (która również była wymagana) i my jako studenci, niestety, musieliśmy być polem walki między teoretykami a praktykami, na zajęciach praktycznych trzeba było mieć z góry wiedzę praktyczną, której nie mieliśmy po zajęciach teoretycznych co było na tyle frustrujące, że niestety się poddałem

  • @celur2707
    @celur2707 4 месяца назад

    Ja się głównie uczyłem do matury z angielskiego właśnie z gier i seriali, przez co ciężej jest dogadać się po angielsku z kimś niż pisać maturę, ale na spokojnie, na studiach dostaliśmy przymusowy angielski z psychologii, gdzie profesor kompletnie nie znała psychologii, ale cóż nie dziwię się, że na psychiatrycznych oddziałach młodzieżowych największe zapełnienie jest właśnie kiedy szkoła się zaczyna

  • @ink5200
    @ink5200 4 месяца назад

    kiedyś na studiach miałam ciekawe zaliczenie; w ramach analizy pewnych firm mieliśmy porównać kilka wybranych, policzyć i zinterpretować pewne współczynniki-to wszystko robiliśmy w czasie semestru. na końcu, po przesłaniu pracy mieliśmy przyjść na "obronę" odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących spółek, powiedzieć jak widzimy ich przyszłość ect. wszystko pięknie, praktycznie i w naprawdę przydatny i rozwijający sposób, tylko... na zaliczenie mieliśmy znać wyniki naszych obliczeń na pamięć. współczynników było prawie dwadzieścia, firm do opracowania 4, a dodatkowo analizy nie zamkniesz w 1 roku, więc wchodziły jeszcze dane z różnych lat. przy czym przeciętny współczynnik wyglądał tak; 2,982 XD. do dziś się zastanawiam po co mi w głowie wiedza, ze jakiś randomowy salon fryzjerski na mazurach w 2019 maił płynność gotówkową 0,07 (zwłaszcza że taką płynnością w 2k19, to wątpię że oni dzisiaj istnieją)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад

      Do połowy Twojej historii czułem entuzjazm, który po połowie zastąpiło to, co zwykle jak można było tak zepsuć tak dobrze pomyślane warsztaty...

    • @ink5200
      @ink5200 4 месяца назад

      @@KrzysztofMMaj najgorsze jest to, że ja (i nie tylko ja) się jeszcze CIESZĘ z tego, że mimo tej głupoty reszta przedmiotu była po prostu przydatna i pouczająca. jestem na etapie studiów, gdzie zmarnowanie kilku godzin na naukę randomowych cyferek nie jest takie złe, bo oprócz tego jeszcze się czegoś nauczę ;-;

  • @ola4141
    @ola4141 4 месяца назад

    Cos w tym jest :D ludzie sie ze mnie smieja, ze jestem specjalistką z behawiorystyki krolikow (np po ruchu noska potrafie powiedziec, w jakim nastroju jest moj krolik) a nie pamietam imienia osoby, ktora przedstawila mi sie 5 minut temu :D
    To samo było z geografia rozszerzona - fizyczna zapamietywalam z łatwością, bo jaralo mnie to, ze dzieki niej rozumiem swiat wokol siebie (np patrze rano w niebo i rozpoznawszy rodzaj chmur wiem, czy dzisiaj bedzie padac).
    Ale politycznoekonomiczna wchodzila mi duzo gorzej, bo nie wpasowywała sie w moje zainteresowania.

  • @zaurak777
    @zaurak777 4 месяца назад +1

    Ewidentnie problemem nie jest to, ŻE się uczy na pamięć tylko to JAK się uczy oraz CZEGO sie uczy. Bo czlowiek bez ćwiczonej pamieci jest okaleczony, ale to nie znaczy że musi wbijać na pamięć książki, wykłady itp. bo w dzisiejszych czasach nie jest to potrzebne.

  • @jaluki_
    @jaluki_ 5 месяцев назад

    7:37 - 100% racji. Całe pokolenie, albo i pokolenia, nie potrafią wymienić czasów w języku angielskim (zresztą słusznie, nie ma takiej potrzeby, żeby się świetnie porozumiewać) ale wszystkie elementy średniowiecznego uzbrojenia wymienią bez zająknienia, nawet obudzeni chlustem z wiadra wody o 4 w nocy.

  • @lazarusfox6241
    @lazarusfox6241 4 месяца назад +2

    Apropo zapamiętywania: Na sprawdzianie kolor rękawiczek Łęckiej, długość rękawa Iksińskiego, odcień okiennic w rodzinnej kamienicy głównego bohatera... Śmiejemy się.
    Zapytaj mnie o kolor oczu i włosów członków rodziny głównego bohatera Mushoku Tensei a odpowiem ci w sekundę.
    Różnica? Jedno przeczytałem z przymusu (nie oszukujmy się, nie przeczytałem Lalki xD), drugie z przyjemności + fiftylion filmików na YT z ciekawostkami które mi umknęły przez tłumaczenie.
    Oczywiście czy z punktu widzenia szkoły udowadnia to w jakiś sposób moje umiejętności czytania, immersji, przetwarzania informacji i ich zbierania? Nie xD

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад +1

      I poruszasz też ważny błąd poznawczy nauczycieli przy okazji. Dla części z nich te dane FAKTYCZNIE mogą być łatwe do przywołania z pamięci, bo czytali opracowania tych lektur (nie oszukujmy się, lektur nie czytają, wiem co widziałem w pokojach nauczycielskich, gdy praktykowałem w szkołach) setki razy. I w którymś momencie człowiek odrywa się od rzeczywistości i bez autorefleksji może nie dostrzegać absurdalnej głębi swojej wiedzy.
      Podobna rzecz dzieje się z zaprawionymi graczami, niecierpliwiącymi się, że coś OCZYWISTEGO dla nich nie jest jasne dla mniej zaawansowanych

    • @lazarusfox6241
      @lazarusfox6241 4 месяца назад

      To swoją drogą. Ogólnie ciekawostka: Moje nowe miejsce pracy z uwagi właśnie na problemy z wyszkoleniem ludzi zainwestowało prawie pół miliona w zaawansowany symulator instalacji chemicznej w VR by starzy pracownicy i nowi mogli w bezpiecznych warunkach przerabiać niebezpieczne i rzadkie sytuację które wydarzyły się kilkanaście razy na przestrzeni kilku lat, a przez system zmianowy nadal były osoby które nigdy tego nie miały przećwiczone. Za miesiąc dostaniemy sprzęt, już się nie mogę doczekać.
      A teraz wyobraź sobie proszę taki sprzęt w szkołach

  • @Suavek69
    @Suavek69 4 месяца назад

    Jakiś czas temu czytałem sobie Terror in the Streets, przygodę do gier fabularnych którą planuję poprowadzić moim przyjaciołom niedługo. Wiem dziś więcej o XVIIw. Paryżu (który jest miejscem w którym się rozgrywa przygoda) niż kiedykolwiek. Ba! zanim się przygotowałem do tej przygody, nie wiedziałem nawet który Ludwik był wtedy królem (swoją drogą - VIII), ani o wpływach kardynała Richelieu. Nie wspominając o Marii Medycejskiej, wgl kto? XD Pewnie kiedyś to wszystko wiedziałem. Gdy miałem... nie wiem? 14 lat? 15? Spodziewam się, że dziś zapamiętam na dłużej. Terror in the Streets nawet zaznacza gdzie odbiega od historycznych źródeł, bardzo polecam.
    Przy okazji - wcale nie Ludwik VIII tylko XIII, ciekaw jestem ile osób pomyślało "A NO TAK, VIII OCZYWIŚCIE".

  • @erwi2454
    @erwi2454 5 месяцев назад +4

    Bo uwaga - nie wszystko da się sprawdzić natychmiast

  • @anastazjawrobel8040
    @anastazjawrobel8040 5 месяцев назад

    Myślałam, że tylko przesłucham sobie tego nagrania ale muszę się wypowiedzieć. Studiuję matematykę teoretyczną i w poprzednim semestrze miałam kurs algebry abstrakcyjnej która była opisywana słownie gdzie ja jestem typowym wzrokowcem. Niestety sposób w jaki mi tłumaczono i wyjaśniano ten przedmiot był fatalny do tego stopnia, że 2 tygodnie przed egzaminem miałam 30% z hakiem z 1 kolosa i nie rozumiałam dalszego materiału. Wtedy musiałam szukać innych sposobów. Okazało się, że na yt jest anglojęzyczny kurs który przedstawia to najbardziej wizualnie jak się tylko da dzięki czemu od razu miałam pełną imersję i pełną imersje dzięki czemu zdałam wykład na 4. Brak profilowania i założenia niektórych prowadzących ,że skoro oni się nauczyli w sposób x to studenci nie potrzebują sposoby y są wręcz fatalne.

  • @MrDanielo798
    @MrDanielo798 4 месяца назад

    Jak mi się podoba ten fragment z tym "to ma problem" sam kiedyś użyłem tego na swoim materiale kiedy zrobiłem poradnik z serwerów do SCP pamiętam że niektórym się to bardzo nie spodobało.

  • @CylonPL
    @CylonPL 5 месяцев назад +1

    Jak mnie w szkole i także na studiach irytowało (w sumie nadal irytuje, bo mam o to żal) podejście, że jak się coś wykuje na pamięć to od razu się to umie/rozumie. Do dziś pamiętam jak egzaminy ustne na matematyce stosowanej na AGH!!! polegały na wkuciu parudziesięciu dowodów twierdzeń i potem dokładnym ich powtórzeniu przy tablicy. Pytam się: PO CO? Odpuściłem po 1. roku ten kierunek.
    Wiele osób, które tylko uczy się bezrozumnie na pamięć, w momencie gdy trzeba w jakiś sposób powiązać jakieś fakty doznają błędu systemu i nie potrafi odpowiedzieć. Co zabawne dotyczy to też wykładowców, no ale czego oczekiwać jak niektórzy przez X lat cały czas tylko recytują te same wyuczone formułki

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +2

      Paranoja. Smutne, że tak wyglądały te egzaminy. Wizards should know better jak już na kierunkach technicznych się nie ceni myślenia, to ja nie wiem, gdzie...

  • @martaszczepaniak3185
    @martaszczepaniak3185 4 месяца назад

    Również nie mam zbyt dobrej pamięci i staram się zawsze wszystko sobie zapisywać, co innych śmieszy, albo nawet denerwuje, jak np. babcia mnie pyta ile za coś zapłaciłam, ja nie mam pojęcia. Ludzie myślą, że to dlatego, że mam wywalone, a ja po prostu nie potrafię uczyć się na pamięć (najgorszą torturą było zawsze dla mnie uczenie się wierszy czy utworów, kiedy jeszcze grałam na gitarze)

  • @glosnik4013
    @glosnik4013 5 месяцев назад

    Jaki swietne intro :D

  • @pawel80
    @pawel80 4 месяца назад +2

    Moja polonistka była w szoku jak w wieku 19 lat mogę nie znać na pamięć "Litwo, Ojczyzno moja!" przecież każdy dorosły Polak powinien znać to na pamięć, i dodała, że wszyscy dorośli przecież znają xD

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад +5

      Absolutnie. Pytają o znajomość co roku przy urnie wyborczej. Jak ktoś nie wyrecytuje, głos z automatu leci na Mniejszość Niemiecką

    • @Defragmentyka004
      @Defragmentyka004 Месяц назад

      Też już nie pamiętam. Za to pamiętam kiedy byłem na Zamku Krzysztopór (3 paź 2016), kiedy byłem na Litwie (29 lip 2017), kiedy zainstalowałem po raz pierwszy Pou na tablecie (5 lipca 2014), pamiętam grawitacje na planetach, populacje miast, tablice rejestracyjne w Polsce...

  • @Dzejwor_Gromowladny
    @Dzejwor_Gromowladny 4 месяца назад +1

    Co to znaczy "nauczyć się zapamiętywać" ?? zawsze mnie to zastanawiało jak niby można coś "na żądanie" zapamiętać ? To zawsze był u mnie proces "działający w tle" bez jakiejkolwiek możliwości kontrolowania go, w dodatku cholernie mało skuteczny i potrafiący nie tyle nie zapisywać danych co zapisywać je błędnie, co z perspektywy prawie 40 lat wydaje się gorszym koszmarem niż brak zapamiętywania - bo nie da się w żaden sposób inny niż weryfikacja źródła odróżnić błędnych rekordów od poprawnych. Zauważyłem to pod koniec podstawówki i generalnie kiedy spróbowałem o tym porozmawiać z kimś bardziej kompetentnym usłyszałem że mam skończyć wymyślać niestworzone brednie i wziąć się wreszcie za naukę jak każdy normalny człowiek. Efekt ? Na dzień dzisiejszy nie korzystam z danych zapisanych w pamięci krótkotrwałej w ogóle zakładając z góry że są niepoprawne - i prawie zawsze są.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад

      Bardzo dobre pytanie. Ja się nie nauczyłem tej sztuki przez 30 lat

  • @Swierszczv105
    @Swierszczv105 5 месяцев назад +2

    Chciałbym przytoczyć jakiś moment z mojego życia, w którym chciano zrobić z mojego mózgu magazyn informacji, bo jestem pewien, że taka sytuacja nieraz miała w moim życiu miejsce, ale o ironio, nie jestem w stanie sobie przypomnieć żadnego konkretnego przykładu.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад

      The irony!

    • @Ilit015
      @Ilit015 5 месяцев назад

      Mogę w twoim imieniu przytoczyć historię o pewnej nauczycielce angielskiego ze studiów (studia lingwistyczne, aczkolwiek z angielskim nijak nie związane, więc po kiego to jest obowiązkowe, pojęcia nie mam) która to lubi dwa razy na semestr dać studentom tak z dziesięć stron słówek i idiomów do wykucia. Sprawdza to kartkóweczką na jakieś pięć krótkich pytań - zdziwiłabym się, gdyby tych słówek dziesięć się pojawiło :)
      Jak się zapomniało jednego czy dwóch z tych, co akurat łaskawie się raczyły pojawić na kartkóweczce, no to ma człowiek problem :)

  • @Kamos56
    @Kamos56 5 месяцев назад +1

    Siemka ja mam pytanie czy powstanie film jak korzystać z źródeł, przydal by się taki bo szukałem i nic interesującego nie znalazłem

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +2

      Ogarnę to, dzięki za sugestie!

  • @Iorweth15
    @Iorweth15 4 месяца назад

    Uczymy się grając w gry wideo. Mogę podać 2 osobiste przykłady z tego jeden nawet zabawny.
    1. Zacznę od zabawnego.
    Do tej pory pamiętam co to jest dysonans poznawczy. Skąd? Z Wiedźmina 1. Tam był dialog Geralta z Jaskrem i Zoltanem.
    Jaskier: "Geralt ma dysonas poznawczy, czyli stan nieprzyjemnego napięcia psychicznego który występuje gdy dana osoba posiada jednocześnie 2 elementy poznawcze - myśli lub sądy o sprzecznym charakterze".
    Geralt: "Ale ty pieprzysz Jaskier"
    Zoltan: "Znaczy się nie potrafi podjąć decyzji."
    Na psychologii wykładowczyni użyła dokładnie tej samej definicji. Uśmiałem się wtedy pod nosem. Efekt: pamiętam do dziś coś co jest pojęciem z psychologii, nie dlatego że wprułem definicję na pamięć, ale dlatego że kojarzy mi się zabawnie z tą sceną z Wiedźmina 1.
    2. Gry uczą języka i to jak najbardziej. Kiedyś nie umiałem w ogóle języka włoskiego. Po zagraniu w Assassin's Creed 2 po włosku znam takie podstawowe zwroty i na pewno gdybym chciał dalej pociągnąć znajomość języka włoskiego to byłoby mi prościej.

  • @tysiacletniapszczoa5602
    @tysiacletniapszczoa5602 2 месяца назад

    Mówi pan pięknym językiem - bogatym w, czasami wręcz niezrozumiałe dla mnie, słowa. Przytacza pan badania, nazwiska, imiona ludzi zajmujących się nauką. Jak można robić to wszystko bez wcześniejszego zapamiętania tych danych? Tego nie ogarniam... Odcinek bym zatytułowała: Czego się uczyć na pamięć, po co i jak? I wtedy mi się zgadza;)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 месяца назад

      Paradoks jest w tym, że ja właśnie NIGDY się nie uczyłem na pamięć. Przysięgam. Więc co robiłem? Zamiast kuc na pamięć akapit o wojnie husyckiej, oglądałem l tym film, czytałem dłuższą książkę, a potem jeszcze rozdział z podręcznika akademickiego. I co mi z tego zostało? Np szczegółowy opis taktyki walki taborytów. Znam słowo? Znam. Znam jakąkolwiek date z tym związana? Nie. Ale jak użyje słowa "taboryci", to autotycznie ktoś pomyśli, że się o tym uczyłem. I pewnie na pamięć. A prawda jest taka, że ja kiedyś się zanurzyłem w temacie, spodobał mi się i coś po sobie pozostawił, jakiś ślad. i takich śladów pamięciowych nazbierałem w życiu dużo tylko dlatego, że się mega interesuję moją wąską ścieżką badawczą i to od lat. Więc to jest trochę tak, jak chodzenie cały czas tym samym szlakiem, ale w różnych butach, o różnych porach dnia i w różne strony. W którymś momencie człowiek nawet nie wie, że zapamiętuje. I to jest nauczanie imersywne

    • @tysiacletniapszczoa5602
      @tysiacletniapszczoa5602 2 месяца назад

      @@KrzysztofMMaj W sumie w życiu paradoks goni paradoks. Gratuluję epickiej pasji, która generuje nieustanną ciekawość i bardzo głębokie ślady pamięciowe. Świetnie się pana słucha w związku z tym 👍😁

  • @gliderfan6196
    @gliderfan6196 4 месяца назад

    Łapka w górę za poprawne użycie wyrazenia "nomen omen"

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад

      A jak się tego inaczej używa?!

    • @gliderfan6196
      @gliderfan6196 4 месяца назад

      @@KrzysztofMMaj Nagminnie w znaczeniu "notabene". Albo, nomen omen, jako nic nie znaczącego ozdobnika.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  4 месяца назад +1

      @gliderfan6196 rany, nie wiedziałem tego!

  • @funkdrunk
    @funkdrunk 4 месяца назад

    30:00 "musimy sie cieszyc jak sie uczymy" lepiej sformulowac "efektywna nauka jest przyjemna". Ale chwile pozniej "nie bedzie wyrzutu dopaminy"? Cala efektywna nauka opiera sie o sterowanie dopamina! Musimy sie cieszyc, ale cieszyc zdobywana wiedza (jezeli kolory, muzyka i inne bodzce zastepuja to co najwazniejsze to i efektywnosc spada!).

  • @Adam_Wegert
    @Adam_Wegert 5 месяцев назад

    Mysle, ze pytanie jest analogiczne w stosunku do pytania o aktywosc fizyczna: mozna zapytac po co na wfie robic pajacyki albo po co biegac skoro mamy samochody? Umysl tak samo jak cialo nalezy gimnastykowac i nauka na pamiec jest jednym z narzedzi, ktore to umozliwiaja. Daleki jestem od stwierdzenia, ze jest to zawsze i wszedzie robione w sposob optymalny bo pewnie nie jest ale rezygnacja z tego to moim zdaniem wylanie dziecka z kapiela. Moge powiedziec na przykladzie tresci matematycznych: bez bieglej znajomosci wzorow/wzajemnych zaleznosci miedzy faktami czlowiek porusza sie jak we mgle. Wzory wyrazone w postaci tozsamosci maja dwie strony, lewa i prawa: jak czlowiek zobaczy wyrazenie, ktore zwyczajowo pojawia sie po lewej stronie wzoru to moze skojarzyc ,,aha, byl na to wzor'' i ten wzor znajdzie gdzies w tablicach: ale czasem gdzies pojawi sie wyrazenie, ktore zwyczajowo jest z _prawej_ strony wzoru i wtedy zeby je rozpoznac nalezy te wzory nie tylko znac na pamiec ale biegle rozpoznawac. Te wzory musza nas kłuć w oczy zeby czlowiek nabral bieglosci w poslugiwaniu sie nimi. Niestety, w naukach scislych za duza role przejmuje popularyzacja, ktora najczesciej ma forme opowiadania jakichs clickbaitowych historii i obowiazuje zlota zasada: bron boze nie podawac zadnych wzorow zeby nie straszyc sluchacza. Konsekwencja jest to, ze ludziom powoli zaczyna zacierac sie zrozumienie czym w zasadzie jest teoria fizyczna (ze musi byc wyrazona w jezyku struktury matematycznych) i moim zdaniem to rodzi pewne niebezpieczenstwa w zakresie poziomu ,,scientific literacy''

  • @Szeptucha11179
    @Szeptucha11179 5 месяцев назад +1

    Ja mam problem z zapamiętywaniem dokładnych imion bohaterów, pamiętam ogólny obraz układu liter, prześlizguję się tylko wzrokiem, mózg mi mówi to "ten" i "ten" i jedziemy dalej z powieścią. Chyba że ktoś ma na imię Kip, to wtedy spoko :D

  • @juliak6703
    @juliak6703 4 месяца назад

    22:51 "robię to od dziesięciu lat"
    : Hope I'll grow, eh.

  • @urmomsilly
    @urmomsilly 5 месяцев назад

    Rok temu na biologii mialam nauczyć się na pamięć kilkunastu pierwiastków chemicznych oraz ich funkcji... Więc użyłam do tego bodźca jakim był zapach. Podczas czytania każdego pierwiastka wąchałam coś innego, charakretystycznego, perfumy, pastę do zębów, herbatę z aromatem. Zadziałało bardzo dobrze. Wszystko zaczęło się od tego kiedy czując zapach swoich perfum sprzed kilku miesięcy przypomniały mi się bardzo wyraźnie sytuacje z tametego okresu, moje emocje, dnie, sytuacje.
    Teraz kiedy uczę się czegokolwiek na pamięć używam do tego gier, muzyki itd. Znacznie lepiej przyswaja mi się wiedzę np. grając i słuchając czegoś jednocześnie. Tak samo z rysowaniem - kiedy szkicuję na lekcji parę godzin po wyjściu ze szkoły jestem w stanie sobie przywołać niektóre fakty z tego, co słyszałam na lekcji.
    Dziękuję za twoje materiały, sprawiają, że uświadamiam sobie wiele procesów jakie zachodzą w moim życiu nawet bez mojej świadomości :)) Miejmy nadzieję, że kiedyś zmieni się ten system, bo jak na razie to jeden wielki żart...

  • @wasteoftime5017
    @wasteoftime5017 4 месяца назад

    Co do języka - tak właśnie uczyli nas na glottodydaktyce. Uczymy polskiego po polsku, bo jest to najbardziej efektywna forma nauki

  • @sennosc
    @sennosc 4 месяца назад

    W kwestii nauki na pamięć, to zawsze wyświetla mi się w głowie ta scena z Sherlocka Holmesa o tym, że nie pamięta układu słonecznego, bo jego głowa to dysk twardy, na który wrzuca tylko użyteczne informacje :) -> ruclips.net/video/fedC7Pv08Ms/видео.html

  • @slavicgarou6414
    @slavicgarou6414 5 месяцев назад +2

    Kiedy czytam słucham tylko utworów instrumentalnych. Ze słowami nie daję radę. Nie potrafię się skupić.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +2

      Mam identycznie!!!

    • @slavicgarou6414
      @slavicgarou6414 5 месяцев назад +2

      @@KrzysztofMMaj Choć kiedy czytam fantasy (obecnie insirowaną mitologią nordycką Bloodsworn Saga, POLECAM!) to mogę słuchać wiedźminskiego The Fields of Ard Skellig bez problemów. Wynika to chyba z faktu, że utwór ten jest w języku, którego nie rozumiem.

  • @panandrzej7537
    @panandrzej7537 4 месяца назад

    Spoko tyle, że to działa u osób bez deficytów uwagi. Osoby z ADHD miałyby lekki problem.

  • @theender664
    @theender664 4 месяца назад

    7:45 noooo ja się tak nauczyłem angielskiego
    dopiero gdy olałem szkołe to mi jakoś kliknęło
    nauczyłem sie słówek z gier
    a potem całą resztę z kreskówek
    no i teraz lepiej po angielsku piszę niż po polsku
    tak samo z resztą z mową

  • @rotmistrzjanm8776
    @rotmistrzjanm8776 5 месяцев назад

    7:40 plus gry Paradoxu uczą jeszcze geografii. Jak mój znajomy nie wiedział jak wyglądał kolor burgundowy to przywołałem mu burgundzkie wino. Nadal nie wiedział ale jak mu przywołałem kolor Burgundii na mapie w EUIV to załapał od razu XD

  • @dawidhalfar6354
    @dawidhalfar6354 4 месяца назад

    Imperium Rzymskie, o tak, myślę cały czas xD

  • @DeedFireborn
    @DeedFireborn 5 месяцев назад

    Moje przekleństwo uczenia się na pamięć to tabliczka mnożenia. Przez wszystkie etapy edukacji nauczyciele oczekiwali natychmiastowego wypluwania wyników jak z karabinu i nie dali sobie nic policzyć w pamięci Po latach takich doświadczeń zapytana o jakiekolwiek obliczenie w pamięci zaczynałam denerwować się tak bardzo, że nie byłam w stanie poskładać myśli w całość, a jak nawet mi się udało, to nigdy nie byłam pewna wyniku.
    Zapamiętywanie szkolnych regułek, słówek, dat i wierszyków było dla mnie torturą, na którą zmarnowałam zdecydowanie za dużą część mojego życia Z drugiej strony bezwiednie zapamiętuję położenie wszystkich rzeczy w domu. Jak ktoś czegoś szuka, to najprawdopodobniej podam mu dokładne położenie tego przedmiotu, chociaż sama nawet go nie dotykałam

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  5 месяцев назад +1

      NIGDY nie nauczyłem się mnożenia w głowie powyżej pewnego pułapu, NIGDY też w pełni nie ogarnąłem wszystkich tych nieszczęsnych wzorów. Pamiętam, jak Mama pokazała mi trójkąt Pascala i pamiętam wściekłość w sobie, gdy się dowiedziałem, że nie, nie mogę go używać, a mam recytować wzory skróconego mnożenia... No zajebiście skrócone.

    • @DeedFireborn
      @DeedFireborn 5 месяцев назад

      Tak! Chociaż nie miałam problemów z matematyką, to z mnożeniem mam tak samo, zawsze muszę robić jakieś fikołki w głowie. I jeszcze zakaz używania proporcji zamiast wzorów

    • @n.l.w.h.6188
      @n.l.w.h.6188 5 месяцев назад

      Ja pamięć mam bardzo dobrą, pamiętam lub przynajmniej kojarzą i jestem w stanie rozpoznać prawie wszystko, co kiedykolwiek zobaczyłam/przeczytałam, jednak niektóre rzeczy po prostu mi nie wchodzą i tak było też z tabliczką mnożenia - do dziś nie powiem z pamięci, ile to jest 7x8. Podobnie z datami z historii, choć z samego przedmiotu brałam udział w olimpiadach. No i po niemal 10 latach wciąż pamiętam wiersze, które wybrałam sobie na konkurs recytatorski, a nie byłam w stanie nauczyć się 12 linijek „Reduty Ordona”, którą każdy musiał powiedzieć na lekcji na ocenę xD.

  • @TallisKeeton
    @TallisKeeton 4 месяца назад +2

    Żeby mieć pamięć? Żeby ją wyćwiczyć i nie być warzywem na 70tke może? :)

  • @Vertazz
    @Vertazz 4 месяца назад

    Nigdy nie zapomnę jak moja polonistka (bo to zawsze są polonistki albo matematyczki) próbowała nam wmówić że czytanie tekstu na kartce papieru jest lepiej zapamiętywany niż czytanie tekstu wyświetlanego na ekranie. Twierdziła że jest to udowodnione naukowo, ale kiedy pytano się ją gdzie to udowodniono jej jedyną odpowiedzią było agresywne "Ja nie pamiętam!".

  • @Palitkeusz
    @Palitkeusz 4 месяца назад

    14:00
    Czyli teoretycznie robią to osoby prowadzące na studiach w zadaniach domowych "obejrzyjcie/przesłuchajcie/przeczytajcie piepsztylion rzeczy w domu, odpowiedzcie na pytanka do tego a ja na zajęciach sprawdzę".
    Dla nas to problematyczne, bo siedzimy pół dnia na uczelni, drugą połową dnia wracamy do domu i w domu już nic nie chce się robić. Często wracam do domu wieczorem i jedyne co zostaje to umyć się, zjeść i iść spać (+ niektórzy jeszcze MUSZĄ pracować). Zdecydowanie wolałbym by osoba prowadząca wzięła ten podcast, wybrała jakieś hot tejki z niego i oglądalibyśmy i dyskutowalibyśmy w trakcie na zajęciach, a nie, że pomimo siedzenia na uczelni zrzuca się na nas całą robotę do domu. Wtedy w ogóle nie wiem po co tam przyjeżdżam. Może co innego gdyby zajęć na uczelni było mniej i cała "społeczność" była by na miejscu 24/7 typu na jakimś osiedlu akademickim, ale w dzisiejszych realiach takie "zobaczcie se w domu a na zajęciach podyskutujemy" jest w praktyce dla mnie awykonalne, zwłaszcza jakby każdy wykładowca chciał żebyśmy przygotowali się na jego zajęcia - dla większości studentów to fizycznie niemożliwe.
    Zwłaszcza, że poza przygotowaniem się (czyli przesłuchaniem np. podcastu) jeszcze trzeba się nauczyć na pierdyliard kolokwiów a dla osób wolniej uczących się popraw. Po prostu tego by było za dużo. Już jest za dużo.

  • @lootownica
    @lootownica 5 месяцев назад

    Nie pamiętam czy już o tym pisałam pod którymś z odcinków, ale co tam, najwyżej będzie dwa razy:
    W technikum wdaliśmy się w dyskusję z nauczycielką historii na temat sensu uczenia się historii, skoro i tak sprowadza się do rycia dat. Odpowiedź? To jEsT pO to ŻeByśCiE SiĘ nAuCZylI mYślEĆ, po czym dojebała pierdyliard dat na kartkówkę za tydzień xD

  • @BartlomiejDys
    @BartlomiejDys 5 месяцев назад

    Jeśli chodzi o naukę przez oglądanie filmów to mam jeden świetny przykład
    Girls und Panzer
    Dobry Boże Girls und Panzer. Nigdy w życiu nie znajdę drugiego takiego serialu, który potrafi przemienić zwykłego człowieka w fanatyka czołgów. Wiem to z doświadczenia bo to się właśnie ze mną stało
    Jeśli ktoś to czyta, błagam obejrzyjcie to arcydzieło

  • @fedyfnafzupa
    @fedyfnafzupa 4 месяца назад +1

    12 lat edukacji i nauki jęzka angielskiego w szkole i więcej angielskiego nauczyłam się z genshin impact 💀 baba jak mieśmy pisać prace to ojebała mi punkty bo ONA nie znała słów które napisałam
    + Jestem dyslektykiem i mam podejrzenie autyzmu więc man trudności ze skupieniem I ZAPAMIĘTYWANIEM nazw, dat itp itd te przedłużenie na testach gówno daje bo przez całą nuke mam trudności bo nawet nie jestem wstanie wkuć na blache ergo ZADAWAĆ