Dzieki za komentarz z Twojej strony z wodą mieliśmy na bufecie 450 butelek po pół litra. Tak jak musisz ze względu na temp i to że ludzie się oblewali tą wodą (zrozumiałe) Zabrakło jej na 4 rundę. Dla jasności są wyścigi, na których nie ma żadnych bufetów i też kolarze dojeżdżają do mety. My jednak zawsze bufet mamy i to pierwsza taka sytuacja . Bierzemy tą lekcję do siebie i będzie więcej wody za rok. Odcinek techniczny był celowo by wprowadzić selekcję na trasie i podnieść bezpieczeństwo. Nie przesłuchałem całej Twoje wypowiedzi, ale podkreślę, że trasa była idealnie zabezpieczona i oznakowana. 3 karetki są na mało którym średniej wielkości w sumie wyścigu. Służby medyczne nudziły się kraks większych nie było co mnie Ciebszy jeśli się skusisz zapraszam za rok Bartek. Dodam też dla Twoich widzów, że przygotowaliśmy kilkanaście blach ciasta i 400 radlerów plus wodę w miasteczku. Zwycięzca miał średnią 35km/h czyli było szybko. Nie robimy wyścigów tylko dla najszybszych wbijaj śmiało i nie przejmuj sie szosową koniną ;-)
Argument z tymi wyścigami bez bufetów imo trochę nietrafiony, bo jeśli zawodnik od początku wie, że nie ma bufetu ani wody to odpowiednio się do tego przygotowuje. Tu było info, że jest bufet więc większość pewnie podobnie jak ja założyła, że z wodą nie będzie problemu. A tu jeszcze dość niesmaczne zachowanie obsługi która mimo iż jeszcze kilka butelek zostało to na 3 rundzie nie była skora do ich wydawania osobom z dalszej części stawki 🤷🏻♂️ Nie ma co tematu roztrząsać, ważne, że jako organizatorzy wzięliście te lekcje do siebie i wierzę, że w przyszłości takie sytuacje się nie przytrafią 🙂 dzięki za zaproszenie, jeśli termin przypasuje, chętnie się pojawię 👊
Zapomniałem dodać, że poza wodą na bufecie, to do reszty organizacji faktycznie nie ma się do czego przyczepić 👌 oznakowanie i zabezpieczenie trasy, obsługa foto-wideo jak i tak bogaty bufet na mecie w relatywnie niskiej cenie wpisowego to na prawdę spory plus 😊 no może jedynie mógłbym się jeszcze czepić odbioru medali które ponoć trzeba było odebrać w namiocie przy bufecie na mecie o czym nie wiedziałem, ale być może to moja wina, bo możliwe że informowaliście o tym zawodników przed startem a ja czegoś nie dosłyszałem 🫣 W każdym bądź razie w ogólnym rozrachunku wyszło na prawdę dobrze i liczę że w kolejnych edycjach będzie już tylko lepiej 😉 pozdrower 👊
Nic nie mam do RR, ale po tym co zobaczyłem to ten wyścig można by reklamować hasłem "Można nie być maszyną-koniną. Ale po co? Wody nie lubisz?" Pozdrawiam i gratuluję wytrzymałości :)
Dobrze, że nie mam zapędów wyścigowych i jechałem większość tej trasy w sobotę, turystycznie, podziwiając wrzosy i bez tego piachu, który mieliście. Piękne tereny, będę tam wracał!
Witam, czytam te komentarze i śmiać mi się chce😂 Sam jechałem w tym wyścigu i nie mogę na organizatora narzekać( nie to żebym go bronił) pod wiaduktem bufet bogaty w napoje 0% ciasta, owoce itp i nikt o tym nie powie. Może na trasie brakło wody, trudno ale to przez to że zawodnicy jej nie poszanowali brali łyka z butelki i wyrzucali, i to można nazwać patologią. Nikomu nie dogodzisz w tych czasach. Pozdrawiam i zapraszam jako zawodnik za rok.
Dziękuję Ci bardzo za te słowa 90 % mega zadowolonych z imprezy kolarzy 450 półlitrowych butelek poszło. Mogliśmy dac 600 nie było by o czym gadać . Poza tym warto zauważyć świetnie zabezpieczona trasę to mega wysiłek opakowanie osobiście znakowałem 3 x karetka na tak małym wyścigu, żeby było bezpiecznie 15 blach ciasta od naszych żon dla Was pyszny wybitny makaron 400 radlerów. Nic to staramy się żeby było jeszcze lepiej za rok
Byłem porządnie nawodniony a po 3 godzinach i wypiciu łącznie 3 litrów wody mocno odwodniony 😂. Wolę dłuższe dystanse spokojniej trochę mnie te piachy na początku przeraziły i wizja że jeszcze 3x muszę się z tym zmierzyć, ale potem jakoś lepiej to wychodziło
Po peletonie to nawet kurzu nie widziałem😂 nie było nawet komu siąść na koło 39 miejsce open na dystansie 85km ale wszystko przejechane nie miałem wcześniej doświadczenia w piachu z każdym okrążeniem piach szybciej tylko brakowało mocy .Ten wyścig to był spontan
Jak dla mnie organizacja to żenada. Bierzesz od zawodników kasę (i to zapewne nie po 5zł), zapewniasz pit stopy z wodą i tej wody masz na styk tak, że nie dla wszystkich starcza 🙄 To jest butelka wody, zapewne najtańszej jaka była a nie półlitra krystalicznej wody z lodowców...
No niestety z tą wodą wyszło bardzo słabo, szczególnie biorąc pod uwagę temperaturę tego dnia… tym bardziej, że ponoć rok temu miała miejsce podobna sytuacja tylko, że na mecie. kolejnym słabym punktem był w mojej opinii finisz na którym nikt oprócz fotografa nie czekał, a medale trzeba było sobie odebrać w namiocie w miejscu startu honorowego imprezy o czym dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu od znajomego 🤦🏻♂️ nie byłem co prawda na zbyt wielu imprezach tego typu ale jeszcze się nie spotkałem z sytuacją żeby na mecie nikt na Ciebie nie czekał z medalami. Niby taki mały szczegół, ale dziwnie się wjeżdża na metę gdzie jest totalna cisza 🙃
@@wiesiolek23666 Wpisz sobie nazwę wyścigu i Ci wyskoczy Kto to, ja Go nie mogę zdzierżyć jak kiedyś kilka razy oglądałem jego kanał. Organizacja taka jak Go odebrałem właśnie z jego kanału 😱 Żeby wody i tym bardziej na mecie nie było nikogo z medalami co sprawia prawdziwą frajdę uczestnikom którzy się zjeżdżają... itp... to pokazanie że ma wszystkich mocno w D... zebrać kase i TYLE
@@RafcioH22Acała impreza odbywała się w miejscu startu honorowego każdy chyba o tym wiedział to było nawet logiczne z wodą trochę lipa mieli podobno 500 butelek na bufecie tak usłyszałem na finishu zabrakło
@@zaparatemnarowerzeno i prawidłowo jak był kryzys z wodą trzeba było wybrać najsilniejsze jednostki i je wspierać:) takie życie . Oni o coś walczyli przynajmniej a ty to się nadajesz co najwyżej do płakania w internecie .
No niestety z tą wodą wyszło bardzo słabo, szczególnie biorąc pod uwagę temperaturę tego dnia… tym bardziej, że ponoć rok temu miała miejsce podobna sytuacja tylko, że na mecie. kolejnym słabym punktem był w mojej opinii finisz na którym nikt oprócz fotografa nie czekał, a medale trzeba było sobie odebrać w namiocie w miejscu startu honorowego imprezy o czym dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu od znajomego 🤦🏻♂️ nie byłem co prawda na zbyt wielu imprezach tego typu ale jeszcze się nie spotkałem z sytuacją żeby na mecie nikt na Ciebie nie czekał z medalami. Niby taki mały szczegół, ale dziwnie się wjeżdża na metę gdzie jest totalna cisza 🙃
To cienko u ciebie z wnioskami. Poza tym posłuchaj głosu zawodników a nie jakiegoś przegrywa co marudzi . Mógł sobie bidony wziąć. Poza tym 100 litrów by wypił I tak by chuja pojechal
XXI wiek a organizator nie potrafil sprawdzic prognozy pogody i zapewnic wody? To nie slabo to dramat. Najwazniejsze że przeżyłeś, osobiscie wole okolice Wilkocina - Trzebień - Gromadka lepsze krajobrazy.
Również jechałem dystans dłuższy, tyle że na MTB. Na trzeciej pętli dostałem z ziemi wypitą do połowy wodę. Mówiłem, by ogarnęli wodę i że prócz mnie ludzie jeszcze czwartą rundę będą jechali. Na czwartej rundzie nie było nikogo. To się naprawdę mogło źle skończyć. Co do mety to tak samo- niesmak.
Ano słabo… na mecie był tylko jeden człowiek od foto i nikogo więcej. Medal trzeba było sobie odebrać samodzielnie w namiocie w miejscu startu honorowego 4km od miejsca ukończenia wyścigu o czym dowiedziałem się dopiero w domu dopytując znajomego który również brał udział w tej imprezie 🤷🏻♂️
No niestety z tą wodą wyszło bardzo słabo, szczególnie biorąc pod uwagę temperaturę tego dnia… tym bardziej, że ponoć rok temu miała miejsce podobna sytuacja tylko, że na mecie. kolejnym słabym punktem był w mojej opinii finisz na którym nikt oprócz fotografa nie czekał, a medale trzeba było sobie odebrać w namiocie w miejscu startu honorowego imprezy o czym dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu od znajomego 🤦🏻♂️ nie byłem co prawda na zbyt wielu imprezach tego typu ale jeszcze się nie spotkałem z sytuacją żeby na mecie nikt na Ciebie nie czekał z medalami. Niby taki mały szczegół, ale dziwnie się wjeżdża na metę gdzie jest totalna cisza 🙃
450 butelek wody kupili na trasę, plus kilka zgrzewek na mecie i 200 butelek w miasteczku plus 400 radlerów 15 blach ciasta pyszny ze świetnych składników przygotowany makaron .O tym kolega z Aparatem na Rowerze nie wspomina.... Medale w miasteczku z gratulacjami rozdawałem osobiście.. Zapraszamy za rok pierwsze koty za płoty dla Ciebie.Wody w butelekach juz nie będziemy więcej dokupować dodamy pojemniki 5-10 l na wodę i kubki
Dzieki za komentarz z Twojej strony z wodą mieliśmy na bufecie 450 butelek po pół litra. Tak jak musisz ze względu na temp i to że ludzie się oblewali tą wodą (zrozumiałe) Zabrakło jej na 4 rundę. Dla jasności są wyścigi, na których nie ma żadnych bufetów i też kolarze dojeżdżają do mety. My jednak zawsze bufet mamy i to pierwsza taka sytuacja . Bierzemy tą lekcję do siebie i będzie więcej wody za rok. Odcinek techniczny był celowo by wprowadzić selekcję na trasie i podnieść bezpieczeństwo. Nie przesłuchałem całej Twoje wypowiedzi, ale podkreślę, że trasa była idealnie zabezpieczona i oznakowana. 3 karetki są na mało którym średniej wielkości w sumie wyścigu. Służby medyczne nudziły się kraks większych nie było co mnie Ciebszy jeśli się skusisz zapraszam za rok Bartek. Dodam też dla Twoich widzów, że przygotowaliśmy kilkanaście blach ciasta i 400 radlerów plus wodę w miasteczku. Zwycięzca miał średnią 35km/h czyli było szybko. Nie robimy wyścigów tylko dla najszybszych wbijaj śmiało i nie przejmuj sie szosową koniną ;-)
Argument z tymi wyścigami bez bufetów imo trochę nietrafiony, bo jeśli zawodnik od początku wie, że nie ma bufetu ani wody to odpowiednio się do tego przygotowuje. Tu było info, że jest bufet więc większość pewnie podobnie jak ja założyła, że z wodą nie będzie problemu. A tu jeszcze dość niesmaczne zachowanie obsługi która mimo iż jeszcze kilka butelek zostało to na 3 rundzie nie była skora do ich wydawania osobom z dalszej części stawki 🤷🏻♂️ Nie ma co tematu roztrząsać, ważne, że jako organizatorzy wzięliście te lekcje do siebie i wierzę, że w przyszłości takie sytuacje się nie przytrafią 🙂 dzięki za zaproszenie, jeśli termin przypasuje, chętnie się pojawię 👊
Zapomniałem dodać, że poza wodą na bufecie, to do reszty organizacji faktycznie nie ma się do czego przyczepić 👌 oznakowanie i zabezpieczenie trasy, obsługa foto-wideo jak i tak bogaty bufet na mecie w relatywnie niskiej cenie wpisowego to na prawdę spory plus 😊 no może jedynie mógłbym się jeszcze czepić odbioru medali które ponoć trzeba było odebrać w namiocie przy bufecie na mecie o czym nie wiedziałem, ale być może to moja wina, bo możliwe że informowaliście o tym zawodników przed startem a ja czegoś nie dosłyszałem 🫣 W każdym bądź razie w ogólnym rozrachunku wyszło na prawdę dobrze i liczę że w kolejnych edycjach będzie już tylko lepiej 😉 pozdrower 👊
Nic nie mam do RR, ale po tym co zobaczyłem to ten wyścig można by reklamować hasłem "Można nie być maszyną-koniną. Ale po co? Wody nie lubisz?" Pozdrawiam i gratuluję wytrzymałości :)
Dobrze, że nie mam zapędów wyścigowych i jechałem większość tej trasy w sobotę, turystycznie, podziwiając wrzosy i bez tego piachu, który mieliście. Piękne tereny, będę tam wracał!
@@baudeter to cieszy za wrzosami jest alternatywna droga na wprost po trawie za to twarda👍
O, jadąc autem przejeżdżałeś przez moją miejscowość, pozdro :)
Witam, czytam te komentarze i śmiać mi się chce😂 Sam jechałem w tym wyścigu i nie mogę na organizatora narzekać( nie to żebym go bronił) pod wiaduktem bufet bogaty w napoje 0% ciasta, owoce itp i nikt o tym nie powie. Może na trasie brakło wody, trudno ale to przez to że zawodnicy jej nie poszanowali brali łyka z butelki i wyrzucali, i to można nazwać patologią. Nikomu nie dogodzisz w tych czasach. Pozdrawiam i zapraszam jako zawodnik za rok.
Dziękuję Ci bardzo za te słowa 90 % mega zadowolonych z imprezy kolarzy 450 półlitrowych butelek poszło. Mogliśmy dac 600 nie było by o czym gadać . Poza tym warto zauważyć świetnie zabezpieczona trasę to mega wysiłek opakowanie osobiście znakowałem 3 x karetka na tak małym wyścigu, żeby było bezpiecznie 15 blach ciasta od naszych żon dla Was pyszny wybitny makaron 400 radlerów. Nic to staramy się żeby było jeszcze lepiej za rok
No to piękny wynik. Gratulacje :)
Dzięki 🙂👊
Ło byku 😦 gratulacje 😁
Dzięki 🙂👊
Gratki 👍💪
Dzięki 🙂👊
Moje rejony😁
Z tą wodą to przegięcie, upał 34°C 🥵 a tu taki zonk. Traska bardzo fajna, pozdrawiam 👊🏻
No było ciężko na tych ostatnich km 🥵 ale pomijając fragment piachu to trasa bardzo fajna 👌
Byłem porządnie nawodniony a po 3 godzinach i wypiciu łącznie 3 litrów wody mocno odwodniony 😂. Wolę dłuższe dystanse spokojniej trochę mnie te piachy na początku przeraziły i wizja że jeszcze 3x muszę się z tym zmierzyć, ale potem jakoś lepiej to wychodziło
Co do statystyk to osoba z drugiego miejsca open wykręciła 30W więcej, a średnia o 8 km/h lepsza, czyli ładny gaz szedł w peletonie 🔥
Po peletonie to nawet kurzu nie widziałem😂 nie było nawet komu siąść na koło 39 miejsce open na dystansie 85km ale wszystko przejechane nie miałem wcześniej doświadczenia w piachu z każdym okrążeniem piach szybciej tylko brakowało mocy .Ten wyścig to był spontan
Jak dla mnie organizacja to żenada. Bierzesz od zawodników kasę (i to zapewne nie po 5zł), zapewniasz pit stopy z wodą i tej wody masz na styk tak, że nie dla wszystkich starcza 🙄 To jest butelka wody, zapewne najtańszej jaka była a nie półlitra krystalicznej wody z lodowców...
Z tego co kojarzę to organizatorem jest pewien cwaniak co prowadzi kanał na YT, a akurat po nim niczego bym się nie spodziewał dobrego :p
No niestety z tą wodą wyszło bardzo słabo, szczególnie biorąc pod uwagę temperaturę tego dnia… tym bardziej, że ponoć rok temu miała miejsce podobna sytuacja tylko, że na mecie. kolejnym słabym punktem był w mojej opinii finisz na którym nikt oprócz fotografa nie czekał, a medale trzeba było sobie odebrać w namiocie w miejscu startu honorowego imprezy o czym dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu od znajomego 🤦🏻♂️ nie byłem co prawda na zbyt wielu imprezach tego typu ale jeszcze się nie spotkałem z sytuacją żeby na mecie nikt na Ciebie nie czekał z medalami. Niby taki mały szczegół, ale dziwnie się wjeżdża na metę gdzie jest totalna cisza 🙃
@@raaistlin1990a który to taki?
@@wiesiolek23666 Wpisz sobie nazwę wyścigu i Ci wyskoczy Kto to, ja Go nie mogę zdzierżyć jak kiedyś kilka razy oglądałem jego kanał.
Organizacja taka jak Go odebrałem właśnie z jego kanału 😱
Żeby wody i tym bardziej na mecie nie było nikogo z medalami co sprawia prawdziwą frajdę uczestnikom którzy się zjeżdżają... itp... to pokazanie że ma wszystkich mocno w D... zebrać kase i TYLE
@@RafcioH22Acała impreza odbywała się w miejscu startu honorowego każdy chyba o tym wiedział to było nawet logiczne z wodą trochę lipa mieli podobno 500 butelek na bufecie tak usłyszałem na finishu zabrakło
Jechałeś na tych oponach Pirelli 45?
Chyba na schalbe g one czy jakoś tak
Tak schwalbe g-one Allround 40c
W taki upał i tak mało wody na Pit Stopie 😒 ogólnie trasa wyglądała fajnie tylko szkoda, że na rundach...
Ano niestety kiepsko to wyszło, odniosłem wrażenie, że woda na ostatnich rundach została „zarezerwowana” tylko dla czołówki 🤷🏻♂️
Czy aby organizatorem nie jest Twój ulubiony jutuber i "przyjaciel"? :p
@@zaparatemnarowerzeno i prawidłowo jak był kryzys z wodą trzeba było wybrać najsilniejsze jednostki i je wspierać:) takie życie . Oni o coś walczyli przynajmniej a ty to się nadajesz co najwyżej do płakania w internecie .
Nie no z tą wodą to masakra, fatalny ten organizator, przecież mogło dojść do tragedii🥺
No niestety z tą wodą wyszło bardzo słabo, szczególnie biorąc pod uwagę temperaturę tego dnia… tym bardziej, że ponoć rok temu miała miejsce podobna sytuacja tylko, że na mecie. kolejnym słabym punktem był w mojej opinii finisz na którym nikt oprócz fotografa nie czekał, a medale trzeba było sobie odebrać w namiocie w miejscu startu honorowego imprezy o czym dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu od znajomego 🤦🏻♂️ nie byłem co prawda na zbyt wielu imprezach tego typu ale jeszcze się nie spotkałem z sytuacją żeby na mecie nikt na Ciebie nie czekał z medalami. Niby taki mały szczegół, ale dziwnie się wjeżdża na metę gdzie jest totalna cisza 🙃
@@zaparatemnarowerze No, ten wjazd na metę był niemal groteskowy. Tylko brakowało, żeby ktoś z boku krzyknął "No wreszcie! Bo już zwijamy interes!" ;)
Pieprzycie jak rozpieszczone księżniczki. Dobrze że pedałować za was nie trzeba
Im więcej takich relacji oglądam to dochodze do wniosku że każdy wyścig gravelowy to patologia organizacyjna.
To cienko u ciebie z wnioskami. Poza tym posłuchaj głosu zawodników a nie jakiegoś przegrywa co marudzi . Mógł sobie bidony wziąć. Poza tym 100 litrów by wypił I tak by chuja pojechal
Mocna reklama gownianych zawodów
XXI wiek a organizator nie potrafil sprawdzic prognozy pogody i zapewnic wody? To nie slabo to dramat. Najwazniejsze że przeżyłeś, osobiscie wole okolice Wilkocina - Trzebień - Gromadka lepsze krajobrazy.
No niestety ale z tą wodą wyszło bardzo słabo… tym bardziej, że to ponoć drugi rok z rzędu taka sytuacja…
Również jechałem dystans dłuższy, tyle że na MTB. Na trzeciej pętli dostałem z ziemi wypitą do połowy wodę. Mówiłem, by ogarnęli wodę i że prócz mnie ludzie jeszcze czwartą rundę będą jechali. Na czwartej rundzie nie było nikogo. To się naprawdę mogło źle skończyć. Co do mety to tak samo- niesmak.
Zgadzam się, też po cichu liczyłem, że w trakcie ogarną że wody zabraknie i coś z tym zrobią, niestety się przeliczyłem…
Słabo z tą wodą i przy wyścigu nastawionym na prędkość, te piachy też kiepskie. A na mecie też nikt nie czekał?
Ano słabo… na mecie był tylko jeden człowiek od foto i nikogo więcej. Medal trzeba było sobie odebrać samodzielnie w namiocie w miejscu startu honorowego 4km od miejsca ukończenia wyścigu o czym dowiedziałem się dopiero w domu dopytując znajomego który również brał udział w tej imprezie 🤷🏻♂️
@@zaparatemnarowerze to chyba najdziwniej zorganizowany wyścig jaki widziałem 🙄.
Organizują wyścig i wody nie kupili :) niby śmieszne, a jednak mogło być tragiczne w skutkach
No niestety z tą wodą wyszło bardzo słabo, szczególnie biorąc pod uwagę temperaturę tego dnia… tym bardziej, że ponoć rok temu miała miejsce podobna sytuacja tylko, że na mecie. kolejnym słabym punktem był w mojej opinii finisz na którym nikt oprócz fotografa nie czekał, a medale trzeba było sobie odebrać w namiocie w miejscu startu honorowego imprezy o czym dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu od znajomego 🤦🏻♂️ nie byłem co prawda na zbyt wielu imprezach tego typu ale jeszcze się nie spotkałem z sytuacją żeby na mecie nikt na Ciebie nie czekał z medalami. Niby taki mały szczegół, ale dziwnie się wjeżdża na metę gdzie jest totalna cisza 🙃
450 butelek wody kupili na trasę, plus kilka zgrzewek na mecie i 200 butelek w miasteczku plus 400 radlerów 15 blach ciasta pyszny ze świetnych składników przygotowany makaron .O tym kolega z Aparatem na Rowerze nie wspomina.... Medale w miasteczku z gratulacjami rozdawałem osobiście.. Zapraszamy za rok pierwsze koty za płoty dla Ciebie.Wody w butelekach juz nie będziemy więcej dokupować dodamy pojemniki 5-10 l na wodę i kubki