Jedyny zasadny zarzut, to podniesiony teren i wynikające z tego zalewanie sąsiadującej posesji. I na nim ci Państwo powinni się skupić, egzekwując budowę muru oporowego z wodoszczelnego żelbetu na granicy z ich posesją (to nie powinien być nadmierny koszt dla przedsiębiorcy o tym profilu działalności). W przeciwnym razie, w przypadku oberwania chmury czy innych anomalii pogodowych, skutkujących długotrwałymi ulewami, faktycznie ich działka zamieni się w jezioro...
Takie jest życie, zawsze jakieś ryzyko może wyjść i na wsi i w bloku, bo kupujemy jakieś miejsce na wiele lat i w tym czasie dużo może się zmienić. Niemniej tutaj był już zakład, można było przyjąć, że może się rozrosnąć. Trzeba samemu wiele rzeczy rozważać, bo sprzedający chce sprzedać, a urzędnicy mają ludzi w pomponie.
@@jonnyjohnsen1247 Dlatego jak mówią niektórzy, przy oglądaniu domu/działki najlepiej zabrać ze sobą największego pesymistę z rodziny, wyszuka większość zagrożeń :) bo kupującemu jak się coś spodoba, to widzi świat w różowych okularach.
Fokladnie Panie Lukaszu, powinny byc specjalne strefy przemyslowe. A nie wsrod mieszkan /domow. Kazdy chce spokoju i ma do tego prawo. Napewno nikomu nie przeszkadz 5-8 kurek ale juz setki napewno! To juz nie hodowla tylko produkcja. Jak ktos pisal we wczesniejszym komentarzu.
Piszę jeszcze raz. Zawiadomić WIOŚ, prokuraturę, że ktoś zmienił plan zagospodarowania przestrzennego, wojewodę, PINB kto dał pozwolenie na użytkowanie obiektu uciążliwego itp.
To jest horror. Zapraszam również Uwagę do Nowego Stawu w województwie pomorskim do firmy 4plast ten sam problem tylko głośniejszy, mianowicie "ktoś" im pozwala ciąć plastiki w niewygluszonym zwykłym blaszaku od 6 do 22 (pon,sob) od 3 lat, firma znajduje pomiędzy 2 ulicami, problem ma miej więcej 50/60 albo więcej. Skargi regularnie pisane, ale nic. Tym nie robią bo firma sponsoruję miasto. To jest dramat że człowiek od pon do soboty przez chwilę nie może odpocząć w ciszy.. nikomu tego nie życzę
Teraz to w mieście jest ciszej, niż na wsi. Tyczy się to również jazgotu psów. Tymczasem ludzie z miasta myślą, że jest na odwrót i stąd potem rozczarowanie, któremu można było zapobiec - budując się w innej lokalizacji.
Gwartuje ci ze ktoś kto zmienia miasto na wieś nie będzie rozczarowany a wręcz przeciwnie lepiej mieć swój własny ogródek i swoje pole jak ja to mówię niz 4 ściany wbloku pośród seetek ludzi naprawdę różnica jest ogromna możesz robić grilla możesz robić dużo rzeczy w których mieście nie masz szans
@@dawixk4722 ta i wścibskich sąsiadów, mentalność wieśniaków, gdzie ksiądz to największy autorytet a jedyną atrakcją w pobliżu to biblioteka. Wiem bo mieszkam na wsi. Daruj sobie teksty o grillu, ile razy go w roku robisz? Już nie mówiąc o tym, że jest niezdrowy. Ciągle psy szczekające 24 na dobre , do ładu daleko, nic nie ma. Wyprowadzam się stąd na szczęście.
Sprowadzi się ktoś z miasta na wieś i myśli, że to bezludna wyspa, dżungla amazońska. Zaraz przeszkadza im, że kogut pieje, kombajn w żniwa do 22-ej w polu jeździ, że obornik śmierdzi. Nie wiem jak to jest w tym przypadku z kwestią zakładu betoniarskiego na obszarze zabudowy mieszkalnej (plan miejscowy), niemniej teren zakładu jest na gruncie właścicieli a ludzi należy pochwalić za przedsiębiorczość. Niemniej niedopuszczalne jest aby woda przelewała się na sąsiednią działkę. Kolejna kwestia, to drogi publiczne, które prowadzą do tej betoniarni - jeśli jeżdżą tam ciężarówki powyżej ograniczenia, to zgłaszać to do policji/straży bez litości.
To jest wieś, takie rzeczy są normalne Ja sam jestem rolnikiem ciągnikiem jeżdżę często do 1/2 w nocy, a zaczynam od 5-tej rano Przy myciu warzyw hałasują myjki, wózek widłowy, ciężarówki przyjeżdżają po towar i zastawiają często pół drogi Ale nikomu to nie przeszkadza bo obok też mam rolnika, a dalej byłych rolników którzy chodzą normalnie na etat Tymczasem wieś obok mój znajomy nie może wybudować większej chlewni dla świń i się rozwijać, bo wprowadzili się ludzie z miasta i im nie może śmierdzieć To gdzie ja przepraszam mają powstawania firmy, produkowana ma być żywność, w centrum miasta?
Na obrzeżach Warszawy postawili nowe osiedle tuż obok poletka, gdzie sobie ziomek uprawia cośtam. Ludzie się wprowadzili i zaczęli narzekać, że im śmierdzi obornik i głośno bo traktor xD
A co mają powiedzieć ludzie w bloku co słyszą sąsiadów telewizor,jak pierdzą, bekają, uprawiają sex,szczekanie psa, muzykę,i płacz dziecka i rano jebna drzwiami jak wychodzą do roboty.
Ja z kolei mam sąsiada, który często codziennie kosi trawnik - i to bywa że godzinami. I nawet teraz w ziemie kosi ten trawnik co drugi dzień! Mieszkałem na odludziu - i było jak w raju. Przykleił się taki do samej granicy i robi z życia piekło. A że jego rodzina ma ogromna kasę, więc i żadne prawo go nie ruszy. To bandyckie prawo, które toleruje takie zatruwanie drugiemu życia.
Wprowadzili się 4 lata temu i problemy wielkie że przemysł się rozwija każdy by chciał mieć ciszę i spokój ale wszystko gdzieś się musi produkować. Ludziom się poprzewracało. Ci ludzie są wychowani w mieście i myślą że mycie okna raz na miesiąc to dużo, jakby obok kukurydzę mieli to by marudzili na to że im zwierzynę z kukurydzy na drogę wybiega
Na wsi: kosiarki, cyrkulatki, walka pomiędzy sąsiadami, kto słucha głośniej techno muzy, krzyczący patosąsiedzi (na dzieci lub siebie...) ciągniki, zwierzęta... W mieście: samochody, kosiarki, remonty, nakładanie nowych asfaltów, chodników (przy tym np. cięcie kostki), hałas remontującego się mieszkania na innym piętrze... Mówię to jako osoba wysoce wrażliwa na dźwięki... Najchętniej kupiłabym działkę w polu z widokiem na góry bez sąsiadów 😅
Kupiłem sobie taką, i się wybudowałem - i było naprawdę jak w Raju. No ale zaczęły dookoła osiedla powstawać, i robi się coraz gorsze piekło dookoła. PS Znajomi trzy razy się na odludziu budowali - by następnie uciekać przed powstającymi obok osiedlami.
No to poszli ludzie na wies xd moja firma produkujaca konstrukcje stalowe jest po sadziedzku z blokowiskiem i co, czasami rzucają jajkami na plac. Ale wspomnę ze hala w której działam (wynajmuje) stała wczesniej niż cale blokowisko.
Weź. W Poznaniu ludzie narzekają ze lotnisko im hałasuje. Kiedy jak się budowali to wiedzieli ze obok jest lotnisko. Lub narzekają na tor Poznań. Kiedy tez był tam wcześniej niż się budowali. Uroczy są ludzie.
U nas Krakowa - hurtownia zabawek, hurtownia żywności - tiry pod domem i gość się śmieje ze tonaż do 40 a On ma więcej i On może nawet na zakaz itd … TO JEST PASTWO W PAŃSTWIE
Jakby nie było zakładu produkcyjnego tylko pola rolne to by dla ludzi przeszkadzał rolnik bo by obornik woził i by mówili że śmierdzi. Także jakby nie było to i tak by nie pasowało.
Jana cholera ,to państwo bezprawia czy co? Nigdzie nikt nie widział żeby taka firma na osiedli domków powstała, tutaj nigdy by nie przeszło..są do tego specjalne strefy.. Z Dortmundu piszę..
ale co zaczęli budowę obok zakładu "małego" i myśleli że przedsiębiorca nie będzie się rozwijał? Inną rzeczą jest to że łamią prawo ciszy nocnej ( chodź nie wiem czy to tylko w miastach obowiązuje) ( nie mam pewności w 100%), kolejna rzecz jest taka, że woda od sąsiada nie może sobie tak po prostu spływać na inna działkę. Do tych rzeczy można się doczepić ale do tego, że jest tam fabryka już nie. Ogólnie bardzo współczuje tym ludziom bo są trochę chyba w kropce.
Nie tylko obowiązuje cisza nocna, w ciągu dnia również - art. 51 §1 kw. "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". Dotyczy to również pory dziennej.
Byłyby pola, to by przeszkadzały smród nawozu i maszyny rolnicze od rana do nocy. Każdy ma sie podporządkować, bo wielkie pany z miasta na odpoczynek przyjechali.
Wystarczy zacząć dzwonić na policję czy do Inspekcji transprotu drogowego że wyjedzają przeładowane auta bo szambiarze radomscy są znabi z tego ze auta są przeładowane i nie mówimy tutaj że zestaw wazy 42 tony zamaist 40 tylko często gesto 50-60 t. Mowie to jako kierowca zawodowy więc znam temat :)
@@tomaszslaby2421 czasem trzeba zrobić porządek. Wszyscy tak myślimy ze wstyd. Nikt nie zadzowni że na drodze jest potencjalna śmierć na kółkach. A później trafisz na drodze takiego szambiarza 60 tonowego a ty będziesz z rodziną. Nie wychamuje i z twojego auta nie zostanie nawet kolo. No ale donosić to wstyd na kogoś kto pluje na nas i mówi że to deszcz pada
@@nero9898 swojego donosicielstwa nie usprawiedliwiaj co by było gdyby tam szła babcia itp historie. Jeśli masz takie zapędy to podjedz tam , a jako kierowca zawodowy wiesz ile waży szambo betonowe 6 mtr lub inne. Zrób dużo zdjęć i jedz do ITD może cię docenią.
@@tomaszslaby2421 "Donosicielstwo" :D temat zgłaszania wydaje się nawet fajnym sposobem na wyegzowawanie czegoś w granicach prawa. W takiej patowej sytuacji beż polubownego porozumienia nie widzę zbyt wielu rozwiązań.
Moi rodzice mają dom. Stoi 70 lat. Okoliczne domy są o wiele wyżej, łącznie z drogą. Przy większych deszczach lub myciu auta przez sąsiada mamy zalane podwórko. Mieliśmy rów za ogródkiem, urząd kazał zakopać, że to niby wpływa na sąsiadów kilometr dalej. Odkopaliśmy. To co widzę w filmie łamie moje serce. Chcieliście Państwo mieć spokój i bezpieczeństwo dla dzieci, a ten kurz, woda to zagrożenie dla waszej rodziny...
Kiedys człowiek budował się gdzie chciał nad wodą w górach itp .Jak nad wodą to zalewala ich woda lub bobry tame zrobiły i zalaly mu teren dziś człowiek utrudnia człowiekowi życie i zakłóca spokój .
Kasa czyni cuda, nawet plany zagospodarowania przestrzennego moga sie nagle zmienic na zyczenie lapowkodawcy. Chyba sa przepisy kiedy mozna uzyskac odszkodowanie od gminy za utratę wartości nieruchomości po zmianie charakteru okolicznej zabudowy ale tak było moze15 lat temu.
Bardzo państw współczuję. Obok naszego domu sąsiad również próbował prowadzić nielegalną produkcję drzewa kominkowego. W porę reakcja nasza i marzenia o dużych pieniądzach się mu rozwiały. Ktoś kiedyś powiedział kuj żelazo póki gorące.Pozniej jest już za późno. Gonić takich frajerów odrazu. Nie liczcie na żadne służby że wam pomogą. Są jeszcze inni uczciwi ludzie którzy wiedzą jak z takimi kanaliami rozwiązywać problemy
Ja tego nie mogę zrozumieć. Osobiście wolał bym sobie w łeb palnąć, niż zatruwać sąsiadowi życie hałasem (zwłaszcza jeśli ten mi niczym nie zawinił). Niestety wielu ma gdzieś czy zatruwają komuś życie - byłby tylko kasa się zgadzała.
@@marcinkonieczny3737 tu chyba nie chodzi o to, żeby w łeb se palnac, ale o to, że nie wolno prowadzić działalności w obrębie zabudowy jednorodzinnej. Coś takiego to jakaś jazda. Ja bym właścicielowi włączał głośnik na full od rana do nocy. Toż to jakiś Kansas.
@@melkartpl Z tym głośnikiem, top raczej jedynie w ostateczności bym się zdecydował. Prawdopodobnie nam by bardziej przeszkadzał niż jemu. A dodatkowo - on mając kasę - łatwo mógłby oskarżyć o CELOWE złośliwe działanie.
Ja myje w domu okna raz w roku, czasem jeszcze dłużej są brudne. Mnie to nie przeszkadza ze z zewnątrz brudne od kurzu. Nikogo nie będę uszczęśliwiać z przechodniów czy sąsiadów aby widział czyste.
Ja mieszkam w centrum miasta i takie okna jako ona myła to mam po 3 tygodniach bo niedaleko też budowy. Dzieciaki mordę drą wieczorami bo za oknem boisko i nigdy nie przyszłoby mi do głowy aby iść z tym do telewizji, jedynie to zalewanie jest problemem ale z tym się chyba idzie dogadać bo przecież ktoś nie zamknie zakładu aby ciszy nie zakłucać:D
@@karollo1619 Jednym to nie przeszkadza. I innym co innego. Każdy powinien mieć prawo do spokojnego zamieszkiwania. I jeśli na jakimś miejscu miałby powstać większy hałas niż aktualnie istniejący - to powinna być bezwzględnie wymagana na to zgoda mieszkańców. PS Ty prawdopodobnie miałaś to boisko pod oknami wcześniej niż tam zamieszkałaś - więc wiedziałaś na co się decydujesz. Jednak bez zgody mieszkańców (dla których to może być mocno uciążliwe) nie powinni takiego boiska tworzyć.
Ja mam sąsiadkę, która wynajmuje pokoje ruskojęzycznym. Zrobiła im altankę tuż przy moim płocie. Niestety pokoiki mają malutkie to siedzą dzień i noc na altanie a jak to wschodnia część Europy za kołnierz nie wylewają, więc mam cały okres letni głośne imprezy.
Państwo z dykty. Chcesz mieć ciszę i spokój musisz się przeprowadzić do cywilizowanych krajów gdzie jest jakiś regulamin osiedla i wszystko chodzi jak w zegarku.
Nie no ligczne wybudowali sie obok zakladu betoniarskiego a im sie biznes rozkrecil i sie rozrosli i tyle, blad tych ludzi ze wybudowali sie w miejscu gdzie jest zaklad i tyle
A co ma zrobić dacie mu na życie . Przez wasz dom nie ogłosi bankructwa . Z państwem jest tak jak z ludźmi co kupili mieszkania czy domy przy Okęciu i się pultają że im samoloty szumią . I tak jak z terenami zalewowymi bo tanio było to teraz cierp człowieku . Urzędnik wam wszystko wmuwi że będzie pięknie taka jego rola za to mu płacą .
Mieszkalam 20 lat na wsi, po pgr-skiej.... Duży zaklad uprawy maszyny źniwa etc i żyje i uwaga jako dziecko w wakacje spalam dluzej niz do 9 , francuskie pieski z miasta, wieś sie nie podoba zapraszamy na nowo do miasta....
To ma Pani spanie, z lozkiem by wyniesli. Ja tez nie moge spac zwlaszcza jak jest szum z huk a ci Panstwo maja je przez pol nocy wspolczuje, Pani zycze wiecej empatii, i troche wiecej inteligencji, chociaz nie kazdy ja dostaje w genach
@@wiolettatyrpa230 czyli mam rozumieć że nie tylko ja nie jestem inteligentna ale też moja "wiejska" rodzina? I to jest kultura wypowiedzi? Gratuluje zatem tych "inteligentych" genów. I taki wniosek wysuniety na podstawie wypowiedzi gdzie w 99% zawsze jest tak samo z ludźmi którzy całe życie mieszkali w mieście. ciche wsie są tylko w filmach, ktoś kto całe życie mieszkał w mieście zawsze znajdzie cos co mu się tam nie podoba, krowy za głośno wyja etc. I to jest FAKT, gdzie sa inni mieszkańcy? Czemu nie wypowiedział sie nikt więcej? Pozdrawiam z toną empatii i "zazdroszczę" tej niesamowitej "inteligencji" z genów.
Mieszkałam 20 lat z rodzicami na wsi, rodzice to rolnicy, od 9 lat mieszkam w mieście. Jednym w największych w Polsce. I szczerze to na wsi miałam więcej hałasu i kurzu. Maszyny rolnicze, prace w ogrodzie etc etc. Proponuję wynieść się na bezludną wyspę, albo wykupić wszystkie działki na około. Ktoś szuka sensacji na siłę.
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Moi rodzice te byli rolnikami, jednak budowa bloku do której mógłbym hałasy z filmu porównać, bardzo blisko mojego mieszkania potrafi wyprowadzić z równowagi kiedy trwa dzień i noc, o pracy zdalnej (spotkaniach) przy otwartych oknach nawet nie wspominam. Tutaj wiem, ze budowa dobiegnie końca, a rodzina z reportażu będzie zmuszona do życia w hałasie.
@@mateusz3563 po pierwsze to my chyba nie jesteśmy na „Ty”. Po drugie to ja nie wiem na jakiej podstawie Pan to stwierdza, że nie mam pojęcia o czym piszę, mieszkam w Krakowie który niesamowicie codziennie się rozrasta. I są niestety rzeczy z którymi trzeba się liczyć, chyba że mieszka się na bezludnej wyspie. Nikt im nie każe mieszkać tam do końca życia.
TY wielki PANIE. NIE WIESZ CO, PISZESZ. MIESZKAM, NA WSI , I W MIESCIE JEST SPOKOJ??? stuknij sie w GLOWE! A WARUNKI ZABUDOWY, TO WARUNKI ZABUDOWY . TEN ZAKLAD JEST NIELEGALNIE . ROBIA TYLKO SYF I KASE. Podeslac do tego cwaniaczka w Audi KILKU KARKOW i szybko zaspiewa inaczej.
@@queenbee1104 Nikt im nie każe mieszkać tam do końca życia?? Co to za tekst ludzie... chyba nie po to budowali dom żeby teraz się przeprowadzać, myślę że specjalnie wybrali takie miejsce gdzie są same pola, żeby właśnie była cisza i spokój. Rozumiem, że firma chce się rozwijać i zarabiać pieniądze jak każdy ale żeby budzić hałasami kogoś w nocy? Bez przesady jest takie coś jak cisza nocna... nie wspomnę już o zalewaniu sąsiadów brudną wodą wypływającą spod muru. To jest niedopuszczalne jak firma ma problem z gromadząca się wodą to niech zrobią jakiś odpływ w najgorszym przypadku studzienkę niech sobie wykopią, a nie zalewać mieszkańców którzy chcieli tylko cisze i spokój
Jak ja się cieszę, że mój dom jest dobrze wygłuszony...okna, drzwi etc. Wpadłem na to, że skoro ja tu kupiłem ziemie, to inni ludzie mogą kupić również w różnym celu.
5 lat temu za oknem miałem pole i las dziś jest droga gdzie jeżdżą auta 24h i co mam do tv napier... bo hałasują? z drugiej strony domu sąsiad 12lat temu jedna krówka - dzisiaj? stado 40szt które ryczy na polu- progres, Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Mam zatyczki do uszu i śpię do 11 jak chcę.
U mojej babci jest tak jakby taki salon traktorów no i wandale niszczyli błotniki więc salon oświetla w nocy swój teren i mojej babci i też pokoje babci ale zanim włączyli światła pierwszy raz właściciel pytał się chb z 3 razy czy może czy nie będzie przeszkadzało bo ja nie to samontuje kamery noktowizyjne. Plus jeszcze taki że jedna kamera z tego salonu uchwycił teren przodu domu babci.
Mylisz pojęcia Jak się budowali nie było niczego.Plan zagospodarowania przestrzennego mówił jasno grunty rolne ewentualnie budowlane.Nie zakład produkcyjny
To nie jest wina tej rodziny . tylko wina leży po tej stronie którzy pozwolili wybudować zakład .Bo rodzina fajnie pięknie się wybudowali nic nie było tylko pole a tu nagle ktoś zakład wybudował dziwne to jest trochę .to ciekawa jestem kto pozwolił im firmę zakładać.
Jak to jest, że jak jednemu człowiekowi przeszkadzała szkoła a w zasadzie boisko i grające dzieciaki, to sąd zamknął boisko i gmina płaci kary za jakie kolwiek puknięcie piłki a tu wszystko wolno
Ja urodziłam się w dużym mieście, dzieciństwo spędziłam na wsi, w gospodarce, potem powróciłam do miasta, ale często jeździłam na wieś na odpoczynek. Na wsi czułam się bardzo dobrze, nie przeszkadzał mi kurz, zapachy, szczekanie psów, pianie kogutów, gęganie gęsi i kwakanie kaczek czy hałasy maszyn, rąbania i piłowania drewna. Poza tym uważam, że jak się coś kupuje, to należy dobrze rozeznać się w okolicznościach. Moja przyjaciółka kupiła sobie dom z ogrodem, ponieważ marzyła o kawałku ziemi, gdzie będzie mogła posadzić kwiatki, zainstalować kilka drzewek owocowych i grządki do uprawiania warzyw oraz krzaki porzeczkowe i poziomkowe. Niestety, jej marzenie rozwiało się, gdyż właściciel, od którego nabyła posiadłość powiedział, że kiedyś miał tu taki ogród, ale z powodu charakteru swojej pracy go zaniedbał, i dlatego nic tam oprócz wyliniałej trawy nie rosło. Okazało się, że pod powierzchnią tej dziko rosnącej wyliniałej trawy była gęsta siatka korzeni sosnowych, ciągnących się z pobliskiego lasu.
Cisza nocna od 22-6. Chyba ze maja pozwolenie to mogą działać wiedzieliście ludzie gdzie budujecie dom pewnie taniości działka się trafiła i dlatego tak. Tak samo jak cpk w Orzeszu tez ludzie płaczą bo ma być szybka kolej widzieli plany widzieli wiec tyle
J jaka cisza nocna jak sąsiad zaczynał remont w sobotę po południu a kończył w niedzielę wieczorem, jak zaczął ze ściany wyrywć kaloryfery zadzwoniłam na policję to powiedzieli że nie ma żadnej ciszy nocnej
Ale Pani wie że na wsi rolników to nie obowiązuje? My pracujemy jak jest pogoda. Jak ktoś np ma ziemię i zwierzaki i zakład, to od rana do nocy robi w polu i tam a wieczorami i z rana w zakładzie. Trudno
No co ludzie pracują i zarabiają na chleb a to ze hałasują to już nie ich problem bo to ich robota którą muszą wykonać u mnie to drogę remontowali z pół roku i co nie pisałem do uwagi żeby nagrali materiał chociaż mi to przeszkadzało to musiałem wytrzymać i skończyli i nie ma hałasu i tak samo i wy musicie wytrwać a to ze nie macie cierpliwości to ujj ich to obchodzi
Niech pracują. Ale zobacz beton z deszczówka zalewa im posesje. Na dodatek pył wszędzie substancje szkodliwe w powietrzu w postaci betonu cementu w wodzie opadowej to samo. Powinny być bariery chłonne hałas conajmniej takie 5-6m ogrodzenie aby ograniczyć to wszystko i przede wszystkim coś aby woda się lała gdzie popadnie.
Ogladam was przez komórke jak mam naladowana oczwiscie a mieszkam w namiocie,niedaleko kopalni ...jest zimno glosno smrod ciagle zalewa mnie jak tylko przyjdzie maly deszczyk,...ale jakos musze zyc,moze ja bym poszedl do tvnu....swiat jest dziwnny..
Wierzyć urzędnikom to tak jak wierzyć w magię.
Urzędnicy i rząd to jedna mafia
XD.
Czemu lukasz😜
Jestem prosty chłopak ze wsi, nie wierzę w kosmitów
Za to wierzę w zabobony i czary.
już wiara w magię ma większe poparcie niż wiara urzędnikom
Z tego wynika, że to zakład był najpierw a potem wybudowali sobie dom i teraz jest płacz.
Jedyny zasadny zarzut, to podniesiony teren i wynikające z tego zalewanie sąsiadującej posesji. I na nim ci Państwo powinni się skupić, egzekwując budowę muru oporowego z wodoszczelnego żelbetu na granicy z ich posesją (to nie powinien być nadmierny koszt dla przedsiębiorcy o tym profilu działalności). W przeciwnym razie, w przypadku oberwania chmury czy innych anomalii pogodowych, skutkujących długotrwałymi ulewami, faktycznie ich działka zamieni się w jezioro...
Takie jest życie, zawsze jakieś ryzyko może wyjść i na wsi i w bloku, bo kupujemy jakieś miejsce na wiele lat i w tym czasie dużo może się zmienić. Niemniej tutaj był już zakład, można było przyjąć, że może się rozrosnąć. Trzeba samemu wiele rzeczy rozważać, bo sprzedający chce sprzedać, a urzędnicy mają ludzi w pomponie.
nie mondrzyj sie za smarkata j...
W dzisiejszych czasach kazdy mysli tylko o sobie .biedna ta rodzina naprawde
@@jonnyjohnsen1247 Dlatego jak mówią niektórzy, przy oglądaniu domu/działki najlepiej zabrać ze sobą największego pesymistę z rodziny, wyszuka większość zagrożeń :) bo kupującemu jak się coś spodoba, to widzi świat w różowych okularach.
W Polsce "przyjąć że się może rozrosnąć"? Prędzej zbankrutować. Ale tu jednak niespodzianka, pechowa rodzina.
Pretensja do garbatego że ma dzieci proste, jak firma produkowała już przed budową domu trzeba było tam się nie bidować
Słuchać z zrozumieniem , były pola przed zakupem
Jesteś tępy XD
Racia debili nie sieją
@@pauleczek1991 3:05 to posłuchaj jeszcze raz bo sami sobie zaprzeczają
Bo oni wiedzą co będzie..urzędnik.wspolczuje.😱🥴
Problemem jest brak stref przemysłowych w okolicy każdego miasta.
Fokladnie Panie Lukaszu, powinny byc specjalne strefy przemyslowe. A nie wsrod mieszkan /domow. Kazdy chce spokoju i ma do tego prawo. Napewno nikomu nie przeszkadz 5-8 kurek ale juz setki napewno! To juz nie hodowla tylko produkcja. Jak ktos pisal we wczesniejszym komentarzu.
Przykładem takich stref przemysłowych jest Holandia
Piszę jeszcze raz. Zawiadomić WIOŚ, prokuraturę, że ktoś zmienił plan zagospodarowania przestrzennego, wojewodę, PINB kto dał pozwolenie na użytkowanie obiektu uciążliwego itp.
Witam, czy można prosić jakies namiary do Pana? Np. email? Pozdrawiam
Ekrany akustyczne postawić 4-5 m wysokości na dodatkowym betonowym podwyższeniu i problem będzie zredukowany nawet o 50%.
To jest horror. Zapraszam również Uwagę do Nowego Stawu w województwie pomorskim do firmy 4plast ten sam problem tylko głośniejszy, mianowicie "ktoś" im pozwala ciąć plastiki w niewygluszonym zwykłym blaszaku od 6 do 22 (pon,sob) od 3 lat, firma znajduje pomiędzy 2 ulicami, problem ma miej więcej 50/60 albo więcej. Skargi regularnie pisane, ale nic. Tym nie robią bo firma sponsoruję miasto. To jest dramat że człowiek od pon do soboty przez chwilę nie może odpocząć w ciszy.. nikomu tego nie życzę
Tak to jest jak się kupuje działkę w polu. To logiczne że prędzej czy później coś na nich powstaje
Teraz to w mieście jest ciszej, niż na wsi. Tyczy się to również jazgotu psów. Tymczasem ludzie z miasta myślą, że jest na odwrót i stąd potem rozczarowanie, któremu można było zapobiec - budując się w innej lokalizacji.
TO nie wies, tylko strefa przemyslowa chyba?
@@777maja89 to jest wieś XD bo sama mieszkam na wsi XE
Gwartuje ci ze ktoś kto zmienia miasto na wieś nie będzie rozczarowany a wręcz przeciwnie lepiej mieć swój własny ogródek i swoje pole jak ja to mówię niz 4 ściany wbloku pośród seetek ludzi naprawdę różnica jest ogromna możesz robić grilla możesz robić dużo rzeczy w których mieście nie masz szans
@@dawixk4722 ta i wścibskich sąsiadów, mentalność wieśniaków, gdzie ksiądz to największy autorytet a jedyną atrakcją w pobliżu to biblioteka. Wiem bo mieszkam na wsi. Daruj sobie teksty o grillu, ile razy go w roku robisz? Już nie mówiąc o tym, że jest niezdrowy. Ciągle psy szczekające 24 na dobre , do ładu daleko, nic nie ma. Wyprowadzam się stąd na szczęście.
Ja tam wolę psy na wsi niż karetki tramwaje trabiacych na siebie kierowców czy drących pizde pijaków pod żabką przez resztę wieczoru 😀
Wspolczuje bo kazdy chce miec swoje miejsce na ziemi i czuc sie tam dobrze .
Nie da sie wszystkiego przewidziec.Zycze duzo sily i cierpliwosci .
Sprowadzi się ktoś z miasta na wieś i myśli, że to bezludna wyspa, dżungla amazońska. Zaraz przeszkadza im, że kogut pieje, kombajn w żniwa do 22-ej w polu jeździ, że obornik śmierdzi. Nie wiem jak to jest w tym przypadku z kwestią zakładu betoniarskiego na obszarze zabudowy mieszkalnej (plan miejscowy), niemniej teren zakładu jest na gruncie właścicieli a ludzi należy pochwalić za przedsiębiorczość. Niemniej niedopuszczalne jest aby woda przelewała się na sąsiednią działkę. Kolejna kwestia, to drogi publiczne, które prowadzą do tej betoniarni - jeśli jeżdżą tam ciężarówki powyżej ograniczenia, to zgłaszać to do policji/straży bez litości.
Dokładnie
To jest wieś, takie rzeczy są normalne
Ja sam jestem rolnikiem ciągnikiem jeżdżę często do 1/2 w nocy, a zaczynam od 5-tej rano
Przy myciu warzyw hałasują myjki, wózek widłowy, ciężarówki przyjeżdżają po towar i zastawiają często pół drogi
Ale nikomu to nie przeszkadza bo obok też mam rolnika, a dalej byłych rolników którzy chodzą normalnie na etat
Tymczasem wieś obok mój znajomy nie może wybudować większej chlewni dla świń i się rozwijać, bo wprowadzili się ludzie z miasta i im nie może śmierdzieć
To gdzie ja przepraszam mają powstawania firmy, produkowana ma być żywność, w centrum miasta?
No jest. Tak jak normalny na wsi kurz kurz…
Na obrzeżach Warszawy postawili nowe osiedle tuż obok poletka, gdzie sobie ziomek uprawia cośtam. Ludzie się wprowadzili i zaczęli narzekać, że im śmierdzi obornik i głośno bo traktor xD
Ja też :) i dobrze gadasz
NIE TRZEBA wieś zlikwidować bo jaśnie PAŃSTWO potrzebuje się wyspać
@@jadwigapachtyna1320 ta, bo dzieci mają wakacje. Mój tato od 5 w polu w wakacje hałasował, jakoś nie miałam problemu z wysypianiem się.
A co mają powiedzieć ludzie w bloku co słyszą sąsiadów telewizor,jak pierdzą, bekają, uprawiają sex,szczekanie psa, muzykę,i płacz dziecka i rano jebna drzwiami jak wychodzą do roboty.
Ja z kolei mam sąsiada, który często codziennie kosi trawnik - i to bywa że godzinami. I nawet teraz w ziemie kosi ten trawnik co drugi dzień!
Mieszkałem na odludziu - i było jak w raju. Przykleił się taki do samej granicy i robi z życia piekło. A że jego rodzina ma ogromna kasę, więc i żadne prawo go nie ruszy.
To bandyckie prawo, które toleruje takie zatruwanie drugiemu życia.
Wprowadzili się 4 lata temu i problemy wielkie że przemysł się rozwija każdy by chciał mieć ciszę i spokój ale wszystko gdzieś się musi produkować. Ludziom się poprzewracało. Ci ludzie są wychowani w mieście i myślą że mycie okna raz na miesiąc to dużo, jakby obok kukurydzę mieli to by marudzili na to że im zwierzynę z kukurydzy na drogę wybiega
Na wsi: kosiarki, cyrkulatki, walka pomiędzy sąsiadami, kto słucha głośniej techno muzy, krzyczący patosąsiedzi (na dzieci lub siebie...) ciągniki, zwierzęta...
W mieście: samochody, kosiarki, remonty, nakładanie nowych asfaltów, chodników (przy tym np. cięcie kostki), hałas remontującego się mieszkania na innym piętrze...
Mówię to jako osoba wysoce wrażliwa na dźwięki... Najchętniej kupiłabym działkę w polu z widokiem na góry bez sąsiadów 😅
Kupiłem sobie taką, i się wybudowałem - i było naprawdę jak w Raju. No ale zaczęły dookoła osiedla powstawać, i robi się coraz gorsze piekło dookoła.
PS Znajomi trzy razy się na odludziu budowali - by następnie uciekać przed powstającymi obok osiedlami.
No to poszli ludzie na wies xd moja firma produkujaca konstrukcje stalowe jest po sadziedzku z blokowiskiem i co, czasami rzucają jajkami na plac. Ale wspomnę ze hala w której działam (wynajmuje) stała wczesniej niż cale blokowisko.
Weź. W Poznaniu ludzie narzekają ze lotnisko im hałasuje. Kiedy jak się budowali to wiedzieli ze obok jest lotnisko.
Lub narzekają na tor Poznań. Kiedy tez był tam wcześniej niż się budowali.
Uroczy są ludzie.
U nas Krakowa - hurtownia zabawek, hurtownia żywności - tiry pod domem i gość się śmieje ze tonaż do 40 a On ma więcej i On może nawet na zakaz itd … TO JEST PASTWO W PAŃSTWIE
Jakby nie było zakładu produkcyjnego tylko pola rolne to by dla ludzi przeszkadzał rolnik bo by obornik woził i by mówili że śmierdzi. Także jakby nie było to i tak by nie pasowało.
Zakład daje pracę ludziom, tak jest wszędzie.
nie
Nie ma to jak wierzyć że na wsi jest cisza i spokój 🤣
Zależy której!
Nie wiem u mnie tam jest spokój
U mnie jest spokój łąki las w koło jak na wczasach...na obrzeżach dużych miast to jest niestety inaczej na wioskach 🤷♀️
Dopóki wieś nie była tak katastrofalnie przeludniona, to był dobrobyt, cisza i spokój.
Co było pierwsze na tym terenie ,?
Jana cholera ,to państwo bezprawia czy co? Nigdzie nikt nie widział żeby taka firma na osiedli domków powstała, tutaj nigdy by nie przeszło..są do tego specjalne strefy..
Z Dortmundu piszę..
Tutaj samowolka, a za niezgodny z warunkami zabudowy kolor dachu zwykły Kowalski dostaje kilka tys. kary i nakaz zmiany dachu na prawidłowy.
ale co zaczęli budowę obok zakładu "małego" i myśleli że przedsiębiorca nie będzie się rozwijał? Inną rzeczą jest to że łamią prawo ciszy nocnej ( chodź nie wiem czy to tylko w miastach obowiązuje) ( nie mam pewności w 100%), kolejna rzecz jest taka, że woda od sąsiada nie może sobie tak po prostu spływać na inna działkę. Do tych rzeczy można się doczepić ale do tego, że jest tam fabryka już nie. Ogólnie bardzo współczuje tym ludziom bo są trochę chyba w kropce.
cisza nocna obowiązuje tak samo na wsi jak w miastach.
@@wielkizderzaczandronow2869 dzięki wielkie
Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Stary wymysl komuny w blokach. Coś tam na zakłócanie miru rodzinnego można dzwonić czy cos
Nie tylko obowiązuje cisza nocna, w ciągu dnia również - art. 51 §1 kw. "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". Dotyczy to również pory dziennej.
@@Lobocyfer Wymysł komuny? To dziwne bo w Niemczech obowiązuje cisza nocna.
Tragedia rodziny.
Działka i dom kompletnie bez wartości z takim "sąsiedztwie".
Ani sprzedać ani żyć w spokoju.
Fajnie ich załatwili "ziemie rolne"
Byłyby pola, to by przeszkadzały smród nawozu i maszyny rolnicze od rana do nocy. Każdy ma sie podporządkować, bo wielkie pany z miasta na odpoczynek przyjechali.
Wystarczy zacząć dzwonić na policję czy do Inspekcji transprotu drogowego że wyjedzają przeładowane auta bo szambiarze radomscy są znabi z tego ze auta są przeładowane i nie mówimy tutaj że zestaw wazy 42 tony zamaist 40 tylko często gesto 50-60 t. Mowie to jako kierowca zawodowy więc znam temat :)
Dlatego szambiarze w nocy się ladują 🤣🤣
Niegdyś donosicielstwo to wstyd ,dziś powód do dumy 🤷🏻♂️
@@tomaszslaby2421 czasem trzeba zrobić porządek.
Wszyscy tak myślimy ze wstyd. Nikt nie zadzowni że na drodze jest potencjalna śmierć na kółkach. A później trafisz na drodze takiego szambiarza 60 tonowego a ty będziesz z rodziną. Nie wychamuje i z twojego auta nie zostanie nawet kolo. No ale donosić to wstyd na kogoś kto pluje na nas i mówi że to deszcz pada
@@nero9898 swojego donosicielstwa nie usprawiedliwiaj co by było gdyby tam szła babcia itp historie. Jeśli masz takie zapędy to podjedz tam , a jako kierowca zawodowy wiesz ile waży szambo betonowe 6 mtr lub inne. Zrób dużo zdjęć i jedz do ITD może cię docenią.
@@tomaszslaby2421 "Donosicielstwo" :D temat zgłaszania wydaje się nawet fajnym sposobem na wyegzowawanie czegoś w granicach prawa. W takiej patowej sytuacji beż polubownego porozumienia nie widzę zbyt wielu rozwiązań.
Moi rodzice mają dom. Stoi 70 lat. Okoliczne domy są o wiele wyżej, łącznie z drogą. Przy większych deszczach lub myciu auta przez sąsiada mamy zalane podwórko. Mieliśmy rów za ogródkiem, urząd kazał zakopać, że to niby wpływa na sąsiadów kilometr dalej. Odkopaliśmy. To co widzę w filmie łamie moje serce. Chcieliście Państwo mieć spokój i bezpieczeństwo dla dzieci, a ten kurz, woda to zagrożenie dla waszej rodziny...
3:47 - "myslelismy, ze powiemy im jak maja zyc, a oni uszanuja nasza wole"
Te zakłady gdzieś muszą powstawać. Zawsze komuś będą przeszkadzać. ZAWSZE.
Najlepiej w Warszawie niech będą
To proponuję by powstawały u ciebie pod oknami. I zobaczymy jak wtedy będziesz nadal urągał sobie z ludzkiej tragedii.
@@KodeksowyGamoń haha, dokładnie. Najlepiej obok tego pana co tutaj komentuje xD
Kiedys człowiek budował się gdzie chciał nad wodą w górach itp .Jak nad wodą to zalewala ich woda lub bobry tame zrobiły i zalaly mu teren dziś człowiek utrudnia człowiekowi życie i zakłóca spokój .
Podejść pod dom przedsiębiorcy wtedy gdy śpi i puszczać petardy...
To by Cię zamknęli za zakłócanie spokoju.
@@marcinkonieczny3737 czyli jemu wolno a innym nie
@@agnieszkaniewiadomska1331 Jak mówią słowa piosenki: "Koto ma kasę, jest panem świata. A prawdy u nich nigdy nie było" (chyba to jakoś tak leciało).
Kasa czyni cuda, nawet plany zagospodarowania przestrzennego moga sie nagle zmienic na zyczenie lapowkodawcy. Chyba sa przepisy kiedy mozna uzyskac odszkodowanie od gminy za utratę wartości nieruchomości po zmianie charakteru okolicznej zabudowy ale tak było moze15 lat temu.
fajnie Jarku ale od tego jest miejscowy plan zabudowy a nie że huta a obok chatka Jarka
To jest Polska własnie...dziki zachód!
Masakra. Współczuję zwłaszcza tych hałasów i zalewania 😕
jedynymi osobami do ktorych powinni mieć zarzuty to są sami oni bo zaklad byl duzo wczesniej niz zaczeli sie budowac
Ale ten zakład jest nie legalnie postawiony.
@@patrykkomorek2789 to nawet jesli to on był już postawiony a po polsce też nie ma co sie spodziewać
Bardzo państw współczuję. Obok naszego domu sąsiad również próbował prowadzić nielegalną produkcję drzewa kominkowego. W porę reakcja nasza i marzenia o dużych pieniądzach się mu rozwiały. Ktoś kiedyś powiedział kuj żelazo póki gorące.Pozniej jest już za późno. Gonić takich frajerów odrazu. Nie liczcie na żadne służby że wam pomogą. Są jeszcze inni uczciwi ludzie którzy wiedzą jak z takimi kanaliami rozwiązywać problemy
Ja tego nie mogę zrozumieć. Osobiście wolał bym sobie w łeb palnąć, niż zatruwać sąsiadowi życie hałasem (zwłaszcza jeśli ten mi niczym nie zawinił). Niestety wielu ma gdzieś czy zatruwają komuś życie - byłby tylko kasa się zgadzała.
@@marcinkonieczny3737 tu chyba nie chodzi o to, żeby w łeb se palnac, ale o to, że nie wolno prowadzić działalności w obrębie zabudowy jednorodzinnej. Coś takiego to jakaś jazda. Ja bym właścicielowi włączał głośnik na full od rana do nocy. Toż to jakiś Kansas.
@@melkartpl Z tym głośnikiem, top raczej jedynie w ostateczności bym się zdecydował. Prawdopodobnie nam by bardziej przeszkadzał niż jemu. A dodatkowo - on mając kasę - łatwo mógłby oskarżyć o CELOWE złośliwe działanie.
@@melkartpl ❤❤❤
@@marcinkonieczny3737 A on nie działa bezprawnie? Komu zapłacił pod stołem że dostał pozwolenie?
Z tym zalewaniem to nie prawo budowlane, a prawo wodne.
Najpierw mówią, ze same pola a potem ze na mikro skale prowadzili działalność xd
I bardzo dobrze sprzedaj dom jak nie pasuje, polecam sasiadam zbudowac cos glosniejszego
mogę prosić o numer tego odcinka ? Link po wpisaniu tematu w google nie działa
PZP mówi wszystko jeżeli na działkach obok są usługi to w czym problem ? Przed zakupem działki sprawdza się sąsiedztwo w planie.
no przecież mówili, że w urzędach powiedzieli im, że działki dookoła są rolne lub jedynie pod domki
@@gardzetba pewno były działki rolne z usługami. Więc nie wiem o co ci ludzie mają pretensje. Kupili za psie pieniądze ziemię interes mają pretensje
Oni się dziwią że raz w miesiącu myje okna a u mnie się normalnie myje co miesiąc a mieszkam na spokojnym osiedlu bez fabryk XD
Tymczasem ja który myje okno raz na pol roku: 🤡
Ja myje w domu okna raz w roku, czasem jeszcze dłużej są brudne.
Mnie to nie przeszkadza ze z zewnątrz brudne od kurzu. Nikogo nie będę uszczęśliwiać z przechodniów czy sąsiadów aby widział czyste.
To już lekka przesada: myć czyste okna.
Ja mieszkam w centrum miasta i takie okna jako ona myła to mam po 3 tygodniach bo niedaleko też budowy. Dzieciaki mordę drą wieczorami bo za oknem boisko i nigdy nie przyszłoby mi do głowy aby iść z tym do telewizji, jedynie to zalewanie jest problemem ale z tym się chyba idzie dogadać bo przecież ktoś nie zamknie zakładu aby ciszy nie zakłucać:D
@@karollo1619 Jednym to nie przeszkadza. I innym co innego. Każdy powinien mieć prawo do spokojnego zamieszkiwania. I jeśli na jakimś miejscu miałby powstać większy hałas niż aktualnie istniejący - to powinna być bezwzględnie wymagana na to zgoda mieszkańców.
PS Ty prawdopodobnie miałaś to boisko pod oknami wcześniej niż tam zamieszkałaś - więc wiedziałaś na co się decydujesz. Jednak bez zgody mieszkańców (dla których to może być mocno uciążliwe) nie powinni takiego boiska tworzyć.
tak sie nie da mieszkac
Z tym kurzem to bez przesady 🤦♀️
racja u każdego się znajdzie kurz na okienkach co za kretyńskie babsko poszło do uwagi na darmo niech najpierw schudnie STFU
Jak u nas były na wsi żniwa, to kurz był taki że po roku w mieście takiego nie znajdziesz. Przesada totalna
@@queenbee1104 dokładnie!
Ja mam sąsiadkę, która wynajmuje pokoje ruskojęzycznym. Zrobiła im altankę tuż przy moim płocie. Niestety pokoiki mają malutkie to siedzą dzień i noc na altanie a jak to wschodnia część Europy za kołnierz nie wylewają, więc mam cały okres letni głośne imprezy.
proszę zgłosić to na policję
Sprzedać dom właścicielowi firmy produkcyjnej i po sprawie
Oj chłopie , zejdź na zimie
Państwo z dykty.
Chcesz mieć ciszę i spokój musisz się przeprowadzić do cywilizowanych krajów gdzie jest jakiś regulamin osiedla i wszystko chodzi jak w zegarku.
Kiedyś ludzie żyli w zwykłych Chatach. w jednym pokoju z 12 ludzi. Żyli, cieszyli się i umierali po 30 można
Nie no ligczne wybudowali sie obok zakladu betoniarskiego a im sie biznes rozkrecil i sie rozrosli i tyle, blad tych ludzi ze wybudowali sie w miejscu gdzie jest zaklad i tyle
To tak jak się ma układ u Platformy obywatelskiej
Ciekawe czy zaklad produkcyjny ma pozwolenie?
Może będzie wojna,to rozwiąże problem.
Przeludnienie tak szybko się powiększa, że nie wiem jak wielka wojna by musiała być by się poprawiło.
Chętnie odkupie ten dom, hałas by mi nie przeszkadzał
A co ma zrobić dacie mu na życie . Przez wasz dom nie ogłosi bankructwa . Z państwem jest tak jak z ludźmi co kupili mieszkania czy domy przy Okęciu i się pultają że im samoloty szumią . I tak jak z terenami zalewowymi bo tanio było to teraz cierp człowieku . Urzędnik wam wszystko wmuwi że będzie pięknie taka jego rola za to mu płacą .
Mieszkalam 20 lat na wsi, po pgr-skiej.... Duży zaklad uprawy maszyny źniwa etc i żyje i uwaga jako dziecko w wakacje spalam dluzej niz do 9 , francuskie pieski z miasta, wieś sie nie podoba zapraszamy na nowo do miasta....
To ma Pani spanie, z lozkiem by wyniesli. Ja tez nie moge spac zwlaszcza jak jest szum z huk a ci Panstwo maja je przez pol nocy wspolczuje, Pani zycze wiecej empatii, i troche wiecej inteligencji, chociaz nie kazdy ja dostaje w genach
@@wiolettatyrpa230 czyli mam rozumieć że nie tylko ja nie jestem inteligentna ale też moja "wiejska" rodzina? I to jest kultura wypowiedzi? Gratuluje zatem tych "inteligentych" genów.
I taki wniosek wysuniety na podstawie wypowiedzi gdzie w 99% zawsze jest tak samo z ludźmi którzy całe życie mieszkali w mieście.
ciche wsie są tylko w filmach, ktoś kto całe życie mieszkał w mieście zawsze znajdzie cos co mu się tam nie podoba, krowy za głośno wyja etc. I to jest FAKT, gdzie sa inni mieszkańcy? Czemu nie wypowiedział sie nikt więcej?
Pozdrawiam z toną empatii i "zazdroszczę" tej niesamowitej "inteligencji" z genów.
Mieszkałam 20 lat z rodzicami na wsi, rodzice to rolnicy, od 9 lat mieszkam w mieście. Jednym w największych w Polsce. I szczerze to na wsi miałam więcej hałasu i kurzu. Maszyny rolnicze, prace w ogrodzie etc etc.
Proponuję wynieść się na bezludną wyspę, albo wykupić wszystkie działki na około. Ktoś szuka sensacji na siłę.
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Moi rodzice te byli rolnikami, jednak budowa bloku do której mógłbym hałasy z filmu porównać, bardzo blisko mojego mieszkania potrafi wyprowadzić z równowagi kiedy trwa dzień i noc, o pracy zdalnej (spotkaniach) przy otwartych oknach nawet nie wspominam. Tutaj wiem, ze budowa dobiegnie końca, a rodzina z reportażu będzie zmuszona do życia w hałasie.
@@mateusz3563 po pierwsze to my chyba nie jesteśmy na „Ty”. Po drugie to ja nie wiem na jakiej podstawie Pan to stwierdza, że nie mam pojęcia o czym piszę, mieszkam w Krakowie który niesamowicie codziennie się rozrasta. I są niestety rzeczy z którymi trzeba się liczyć, chyba że mieszka się na bezludnej wyspie. Nikt im nie każe mieszkać tam do końca życia.
TY wielki PANIE. NIE WIESZ CO, PISZESZ. MIESZKAM, NA WSI , I W MIESCIE JEST SPOKOJ??? stuknij sie w GLOWE! A WARUNKI ZABUDOWY, TO WARUNKI ZABUDOWY . TEN ZAKLAD JEST NIELEGALNIE . ROBIA TYLKO SYF I KASE. Podeslac do tego cwaniaczka w Audi KILKU KARKOW i szybko zaspiewa inaczej.
@@queenbee1104 Nikt im nie każe mieszkać tam do końca życia?? Co to za tekst ludzie... chyba nie po to budowali dom żeby teraz się przeprowadzać, myślę że specjalnie wybrali takie miejsce gdzie są same pola, żeby właśnie była cisza i spokój. Rozumiem, że firma chce się rozwijać i zarabiać pieniądze jak każdy ale żeby budzić hałasami kogoś w nocy? Bez przesady jest takie coś jak cisza nocna... nie wspomnę już o zalewaniu sąsiadów brudną wodą wypływającą spod muru. To jest niedopuszczalne jak firma ma problem z gromadząca się wodą to niech zrobią jakiś odpływ w najgorszym przypadku studzienkę niech sobie wykopią, a nie zalewać mieszkańców którzy chcieli tylko cisze i spokój
Vnieroby chcieli by wygody więc na bez ludna wyspa . Ludzie jedni dają drugim pracę. Bez pracy nie ma kolaczy.
Porazka. Dlatego najlepiej budować gdzie stoją już domy na wsi. Albo na jakimś zadupiu
Sprzedać kupić gdzie indziej bo sprawy się nie wygra
Znajomi trzy razy tak uciekali. No ale ile można?!
Aha ale oni chcą dostawać miesięczne odszkodowanie za ciężkie warunki. gdyby im miesięcznie płacili no 10,000 zł nie było by tematu 🤣🤣
Pewnie chciał im mało dać jak mu zaoferowali sprzedaż działki i teraz jest afera
Bez mpzp nie kupił bym działki pod dom.
Święty spokój to tylko na cmentarzu - pod warunkiem ze żule nie robią imprezy .
Jak ja się cieszę, że mój dom jest dobrze wygłuszony...okna, drzwi etc.
Wpadłem na to, że skoro ja tu kupiłem ziemie, to inni ludzie mogą kupić również w różnym celu.
Rzeczywiscie to prawda wies to spokój i cisza. A teraz wies = miasto.
5 lat temu za oknem miałem pole i las dziś jest droga gdzie jeżdżą auta 24h i co mam do tv napier... bo hałasują? z drugiej strony domu sąsiad 12lat temu jedna krówka - dzisiaj? stado 40szt które ryczy na polu- progres, Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Mam zatyczki do uszu i śpię do 11 jak chcę.
Na wsi zazwyczaj tak jest a to ciagniki kombajny itp. Rolnicy wstają bardzo rano i kończą późno jak sucho to też mocno się kurzy 0
oni wyczytali w książakch, że na wsi są pachnące łąki kwiaty i latają kolorowe motylki.
U mojej babci jest tak jakby taki salon traktorów no i wandale niszczyli błotniki więc salon oświetla w nocy swój teren i mojej babci i też pokoje babci ale zanim włączyli światła pierwszy raz właściciel pytał się chb z 3 razy czy może czy nie będzie przeszkadzało bo ja nie to samontuje kamery noktowizyjne. Plus jeszcze taki że jedna kamera z tego salonu uchwycił teren przodu domu babci.
"Samontuje "??😂😁😂😁😂 co to jest samontuje??
I o czym to swiadczy? Ze bywaja normalni ludzie, i dobro innych jest im bliskie.
@@pablobeherit7233 "samontuje" tzn.ze sam montuje bez zadnej pomocy 😂😂😂
No i co dalej? Uwaga pomogła czy tylko rozdmuchany problem zamieciony pod dywan?
Szyby szybami a pylica na plucach.
To akurat totalna bzdura. Chcesz spokoju to se bacowke w gorach wybuduj, a nie dom na wsi. Na wsi sie nie odpoczywa tylko pracuje.
Przecież taki zakład nie może funkcjonować przy domach
Kiedyś gdzie chciał ? Ale ,jak sie naraził, to To dostawał w...od niewiadomych sprawcow, odwiedzali go seryjni itp 😂
Kto i kiedy wydał tzw.POZWOLENIE na ten zaklad betoniarski?
To Państwo mogą sprzedać dom proste rozwiązanie, każdy ma prawo do zarabiania pięniędzy i legalnie to robią i prowadzą firme.
>Wybuduj się obok zakładu
>Narzekaj, że jest hałas
Mylisz pojęcia
Jak się budowali nie było niczego.Plan zagospodarowania przestrzennego mówił jasno grunty rolne ewentualnie budowlane.Nie zakład produkcyjny
Obejrzyj do końca
Sami powiedziel, że jak się budowali to zakład juz istniał. Dopiero gdy się wprowadzili zauważyli, że on hałasuje
Czemu nie ladujecie pełnych odcinków? Taka Polska medialna sknerowatosc?
Pełne odcinki masz za darmo w linku w opisie.
Na wsi trzeba się liczyć z hałasami a urzędnikom nie wierzy się kotu
Na wsi trzeba liczyć się z hałasami pochodzącymi z gospodarstw a nie zakładów przemysłowych
Szkoda rodziny
Nic nie zrobicie jak byl zaklad Juz trzeba bylo sie nie budowac
Na b3zludna wyspe polecam się przeprowadzić.. szlachta..
Żeby mieć święty spokój to trzeba mieszkać na bezludnej wyspie niestety
A jak by były nadal grunty rolne to by im obornik śmierdział. Nie pasuje to wracać tam skąd przyszliście.
Ciekawe jak rolnik by im kosił pod oknem i od tego się kurzy to też by narzekali na kurz i hałas.
Trzeba się było nie budować koło firmy produkcyjnej.Teraz pretensje ,że firma się rozwinęła.
Myślałem że to Michałowa.
To nie jest wina tej rodziny . tylko wina leży po tej stronie którzy pozwolili wybudować zakład .Bo rodzina fajnie pięknie się wybudowali nic nie było tylko pole a tu nagle ktoś zakład wybudował dziwne to jest trochę .to ciekawa jestem kto pozwolił im firmę zakładać.
Jak to jest, że jak jednemu człowiekowi przeszkadzała szkoła a w zasadzie boisko i grające dzieciaki, to sąd zamknął boisko i gmina płaci kary za jakie kolwiek puknięcie piłki a tu wszystko wolno
Ja urodziłam się w dużym mieście, dzieciństwo spędziłam na wsi, w gospodarce, potem powróciłam do miasta, ale często jeździłam na wieś na odpoczynek. Na wsi czułam się bardzo dobrze, nie przeszkadzał mi kurz, zapachy, szczekanie psów, pianie kogutów, gęganie gęsi i kwakanie kaczek czy hałasy maszyn, rąbania i piłowania drewna.
Poza tym uważam, że jak się coś kupuje, to należy dobrze rozeznać się w okolicznościach. Moja przyjaciółka kupiła sobie dom z ogrodem, ponieważ marzyła o kawałku ziemi, gdzie będzie mogła posadzić kwiatki, zainstalować kilka drzewek owocowych i grządki do uprawiania warzyw oraz krzaki porzeczkowe i poziomkowe. Niestety, jej marzenie rozwiało się, gdyż właściciel, od którego nabyła posiadłość powiedział, że kiedyś miał tu taki ogród, ale z powodu charakteru swojej pracy go zaniedbał, i dlatego nic tam oprócz wyliniałej trawy nie rosło. Okazało się, że pod powierzchnią tej dziko rosnącej wyliniałej trawy była gęsta siatka korzeni sosnowych, ciągnących się z pobliskiego lasu.
Kwiatki fajna sprawa (sam ich mam naprawdę sporo). Ale sąsiedztwo lasu o niebo lepsze.
Cisza nocna od 22-6. Chyba ze maja pozwolenie to mogą działać wiedzieliście ludzie gdzie budujecie dom pewnie taniości działka się trafiła i dlatego tak. Tak samo jak cpk w Orzeszu tez ludzie płaczą bo ma być szybka kolej widzieli plany widzieli wiec tyle
Tylko na tych nagraniach tej pani nie ma widocznej godziny o której ona to nagrywa.
J jaka cisza nocna jak sąsiad zaczynał remont w sobotę po południu a kończył w niedzielę wieczorem, jak zaczął ze ściany wyrywć kaloryfery zadzwoniłam na policję to powiedzieli że nie ma żadnej ciszy nocnej
Ale Pani wie że na wsi rolników to nie obowiązuje? My pracujemy jak jest pogoda. Jak ktoś np ma ziemię i zwierzaki i zakład, to od rana do nocy robi w polu i tam a wieczorami i z rana w zakładzie. Trudno
Jak chcą ciszę powini kupić w lesie działkę i też będzie hałas drzewa też trzeba ściąć piła
Taak w Polszy cisza to dziwactwo ! To kraj psow, karaluchow, wyksztalciuchow i alkoholikow ! !
Niech się wyprowadzą na pustynię. Nienormalni.
No co ludzie pracują i zarabiają na chleb a to ze hałasują to już nie ich problem bo to ich robota którą muszą wykonać u mnie to drogę remontowali z pół roku i co nie pisałem do uwagi żeby nagrali materiał chociaż mi to przeszkadzało to musiałem wytrzymać i skończyli i nie ma hałasu i tak samo i wy musicie wytrwać a to ze nie macie cierpliwości to ujj ich to obchodzi
Drogę skończyli po pół roku, a firma będzie hałasować w nieskończoność
Niech pracują. Ale zobacz beton z deszczówka zalewa im posesje. Na dodatek pył wszędzie substancje szkodliwe w powietrzu w postaci betonu cementu w wodzie opadowej to samo. Powinny być bariery chłonne hałas conajmniej takie 5-6m ogrodzenie aby ograniczyć to wszystko i przede wszystkim coś aby woda się lała gdzie popadnie.
tym razem Cię pochwalę, ostatnio zganiłam
Święta prawda!
Ale mogą od 6 do 22 a nie do 1 w nocy xd
No cóż ...życie....
Ogladam was przez komórke jak mam naladowana oczwiscie a mieszkam w namiocie,niedaleko kopalni ...jest zimno glosno smrod ciagle zalewa mnie jak tylko przyjdzie maly deszczyk,...ale jakos musze zyc,moze ja bym poszedl do tvnu....swiat jest dziwnny..
Leeee moja druga polowka chrapie glosniej
Jak bedziecie sprzedawac dom to musicie zaznaczyc "spokojna cicha okolica" Ci co kupia wasz dom beda was tak nienawidzic jak wy swoich sasiadow:)
No wszędzie są zakady pracy różne firmy , niech jadą na pustynię mieszkać