szkoda ze tak odszedłeś bez ostrzeżenia, teraz przez to już chyba tylko cud uratuje gildie. Serio napisanie nawet jeden dzień przed o tym co zamierzasz zrobić dużo by dla przyszłości gildii zmieniło, a w tym momencie ci gracze co są dalej aktywni mają lekki problem. Ciężko jest od buta znaleźć ludzi w tym momencie gry gdy wyszliście przy stanie gdzie brakowało graczy. A po za tym to czy w twojej gildii są aktywni gracze zależało w dużej części od ciebie. Wiem że to tylko gra i całkowicie cie rozumiem ale serio wiadomość nawet ten jeden dzień wcześniej dużo by zmieniła.
Rozumiem gdzie leży problem, niestety założyciel Drago przekazał mi lidera i odszedł przestał po prostu grać. Następnie zaangażowani oficerowie jak Gaara czy po nim Tyraa również odeszli z dnia na dzień z różnych powodów. Razem z Hadesem pisaliśmy dziennie dziesiątki wiadomości aby uzupełniać szeregi gildii - niestety nie skutecznie bo na przestrzeni czasu nie byliśmy wystarczająco atrakcyjni dla większości. Sama decyzja wystąpiła u mnie dosyć spontanicznie, bo praktycznie do samego końca wierzyłem, że jeszcze odratuje się te aktywność i uda zwojować topke. Jeśli macie mi za złe mimo wszystko krótki czas pomiędzy wiadomością a odejściem to przepraszam - realnie trzymam kciuki że mimo wyjścia dwóch osób uda się wyjść na prostą!
Nie masz za co przepraszać, po prostu wiesz jak to działa w tej grze, wyjdzie dwóch za nimi pójdzie kolejnych dwóch i tak dalej, a ciężko jest znaleźć ogarniętych chętnych do gildii w której jest 45 osób, o wiele łatwiej by nam było gdyby udało się znaleźć te osoby przed waszym odejściem. Ja bólu w tym momencie nie mam (chociaż lekko targały mną emocje w pierwszym komentarzu xd), po prostu szkoda gildii bo mogłaby ona jako tako jeszcze funkcjonować a teraz to już mi się nie chce pisać do ludzi przez kilka godzin i błagać aby dołączyli do umierającej gildii.
Plus aktualny lider ma już w totalnie w pompie gildie i nawet nie odpowiada na moje wiadomości, chciałem dać oficera jednej osobie żeby mi pomogła ale nie mam jak xd
Rozumiem, w krytycznym momencie mieliśmy jakos 36/37 osób i mimo to osoby dołączały, myśle że temat nadal do ogarnięcia jak oficerowie dobrze poprowadzą temat. Na dc zostały kanały wspierające, moge też oddać adma żeby to łatwiej było poprowadzić :D
szkoda ze tak odszedłeś bez ostrzeżenia, teraz przez to już chyba tylko cud uratuje gildie. Serio napisanie nawet jeden dzień przed o tym co zamierzasz zrobić dużo by dla przyszłości gildii zmieniło, a w tym momencie ci gracze co są dalej aktywni mają lekki problem. Ciężko jest od buta znaleźć ludzi w tym momencie gry gdy wyszliście przy stanie gdzie brakowało graczy. A po za tym to czy w twojej gildii są aktywni gracze zależało w dużej części od ciebie. Wiem że to tylko gra i całkowicie cie rozumiem ale serio wiadomość nawet ten jeden dzień wcześniej dużo by zmieniła.
Rozumiem gdzie leży problem, niestety założyciel Drago przekazał mi lidera i odszedł przestał po prostu grać. Następnie zaangażowani oficerowie jak Gaara czy po nim Tyraa również odeszli z dnia na dzień z różnych powodów. Razem z Hadesem pisaliśmy dziennie dziesiątki wiadomości aby uzupełniać szeregi gildii - niestety nie skutecznie bo na przestrzeni czasu nie byliśmy wystarczająco atrakcyjni dla większości. Sama decyzja wystąpiła u mnie dosyć spontanicznie, bo praktycznie do samego końca wierzyłem, że jeszcze odratuje się te aktywność i uda zwojować topke. Jeśli macie mi za złe mimo wszystko krótki czas pomiędzy wiadomością a odejściem to przepraszam - realnie trzymam kciuki że mimo wyjścia dwóch osób uda się wyjść na prostą!
Nie masz za co przepraszać, po prostu wiesz jak to działa w tej grze, wyjdzie dwóch za nimi pójdzie kolejnych dwóch i tak dalej, a ciężko jest znaleźć ogarniętych chętnych do gildii w której jest 45 osób, o wiele łatwiej by nam było gdyby udało się znaleźć te osoby przed waszym odejściem. Ja bólu w tym momencie nie mam (chociaż lekko targały mną emocje w pierwszym komentarzu xd), po prostu szkoda gildii bo mogłaby ona jako tako jeszcze funkcjonować a teraz to już mi się nie chce pisać do ludzi przez kilka godzin i błagać aby dołączyli do umierającej gildii.
Plus aktualny lider ma już w totalnie w pompie gildie i nawet nie odpowiada na moje wiadomości, chciałem dać oficera jednej osobie żeby mi pomogła ale nie mam jak xd
Napisze do Req na pv żeby ogarnął tam temat bo mam z nim kontakt
Rozumiem, w krytycznym momencie mieliśmy jakos 36/37 osób i mimo to osoby dołączały, myśle że temat nadal do ogarnięcia jak oficerowie dobrze poprowadzą temat. Na dc zostały kanały wspierające, moge też oddać adma żeby to łatwiej było poprowadzić :D