Dlaczego in vitro jest złe? | Święty Monitor 143
HTML-код
- Опубликовано: 17 янв 2024
- Linki:
www.ekai.pl/kosciol-wobec-pro...
pl.aleteia.org/2017/06/08/dla...
episkopat.pl/kosciol-w-polsce...
www.rp.pl/przestepczosc/art38...
Dignitas personae: www.vatican.va/roman_curia/co...
www.vatican.va/roman_curia/co...
🖥 Święty Monitor w social mediach
⌨️ / sw.monitor
📸 / swietymonitor
Twórcami kanału są:
➡️ ks. dr Wojciech Iwanecki - duszpasterz akademicki w Rybniku
/ wojciech.iwa. .
/ wiwanecki
➡️ ks. Piotr Piekło wikariusz w Parafii Św. Krzyża w Siemianowicach Śląskich, moderator rejonowy Ruchu Światło-Życie, katecheta w I LO im. Jana Śniadeckiego i SP nr 11 im. Juliusza Słowackiego
profile.php?...
/ piotrpieklo
➡️ Wszystkie nagrania odbywają się w DARze:
dar.rybnik.pl
/ darybnik
/ darybnik
➡️ Montaż i animacje: Filip Zduńczyk
➡️ Współpraca: Agata Krosny
![J.P., NLE Choppa - Bad Bitty (Remix) [Official Music Video]](http://i.ytimg.com/vi/rBDa6BCvw10/mqdefault.jpg)
Słuchając wypowiedzi księży nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie dlaczego in vitro jest złe 🥴
13:30 Dość mocne argumenty :)
Ludzie,którzy chcą mieć dzieci są w stanie wszystko zrobić,nawet dać się pokroić. Jest to trudny temat.
Gratulacje! Jeden z najlepszych filmików, który wyjaśnił mi dlaczego IN VITRO jest niemoralne !!!
To nie invitro jest złe, zła jest niepłodność. Z tego typu poglądami na ustach szłam przez całą młodość, "walcząc" z tymi, którzy myśleli inaczej, aż do momentu gdy niepłodność stała się moim udziałem. Jaką macie alternatywę dla ludzi, dla których pragnienie dziecka jest tak ogromne, że sa w stanie walczyć o dziecko latami?
Dzielicie metody zapłodnienia na te sztuczne i te naturalne. Naturalne to Waszym zdaniem te, kiedy kobieta i mężczyzna lecząc PCOS, endometriozę, choroby tarczycy, słabe parametry nasienia i wiele innych przyjmują starty leków?? To wg Was jest naturalne?
Przeczytałam niedawno komentarz na temat invitro, który mówił, że różnica między dziećmi urodzonymi z in vitro, a tymi urodzonymi "naturalnie" jest taka, że te pierwsze są zawsze chciane, a te drugie niestety nie zawsze. Coś w tym jest.
A te wyrzuty sumienia, które towarzyszą ludziom po invitro, to właśnie powodowane są przez filmiki takie jak te - gdy ocenianie, nie starając się zrozumieć, gdy grzmicie o grzechach ciężkich, a nawet ekskomunice. Gdy powtarzacie suche zapisy z dokumentów Kościoła, zapominając o tym, że życie nie jest czarno-białe, a wszystkie problemy wydają się proste, gdy nie dotyczą nas osobiście.
Pozdrawiam
Niektóre wyznania też są na nie,a wiekszość tam duchownych ma żony. Tak jest u Grekotolików. Tu chodzi o te zarodki co się z nimi dzieje.
Naprotechnologia :)
Jak nie interesuje Cię życie według chrześcijańskich zasad, to po co się w ogóle przejmujesz - idź i rób swoje, tyle. Księża są współczesnymi apostołami Jezusa i są przez Niego posłani, by przekazywać nauki - czy się to Tobie podoba czy nie, czy wywołuje to w Tobie wyrzuty czy nie. PRAWDA jest ważniejsza niż Twoje uczucia - to po pierwsze. A po drugie wyrzuty sumienia są potrzebne, skłaniają do refleksji i zmiany życia. Bardzo dobrze, że je wywołują.
Jak ma się problem z zajściem w ciążę, to trzeba poznać przyczynę i się nią zająć, a nie od razu sięgać po "rozwiązania", których skutkiem ubocznym jest śmierć innych ludzi czy też zostawienie ich w zamrażarce na lata. In vitro jest po prostu wygodne, wydaje się panaceum, które w krótkim czasie da mi to, czego przecież chcę JUŻ!
Nie rozumiem jak w 21 wieku można mówić ludziom, że in vitro to grzech. To jest postęp medyczny, który pomaga ludziom zostać rodzicami. Jeśli któryś z Was miałby serce wymagajace przeszczepu to rozumiem, że nie poszlibyście do szpitala na operację (?) Przecież Bóg tak chciał, żebyście umarli na serce... To jest naturalne. Pan Bóg stworzył i decyduje kiedy jest koniec. Dla mnie kościół jest hipokrytą!
Powiem tak, nakuka idzie do przodu i księża, kościół mogą to negować i mówić, że to zło bla bla bla... kiedy pierwszy raz w srednowieczu otworzono człowieka w celach naukowych też kościół się sprzeciwiał twierdząc, że nie wolno się sprzeciwiać woli Boga ingerując w ciało dziś operacje to norma i nie jeden ksiądz pewnie żyje dlugo i szczesliwie dzieki niej, niedługo bedą księża z invitro którzy będą głosili słowo Boże i to bedzie norma kościół i tak się bedzie musiał jakoś dostosować bo inaczej nie przetrwa niby "internet to dzieło szatana" a co drugi ksiadz tiktokuje bo sie okazuje ,że moze tak przekazywać słowo Boże
Rozwodzenie sie nad tym czy to jest złe to można ocenić w skali globalnej porownując tzw" zielony ład w uni" w stosunku do zakopconej reszy planety, krotko mowiąc "zapałka na pół a flaszka na raz" To co księża powiedzieli na koniec, wystarczy spowiedz " nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz"
Szacunek za poruszenie tak trudnego tematu - tematu, ktory zawsze będzie dzielił. Księża dobrze sie przygotowali merytorycznie - brawo dla was.
Mam w rodzinie kuzynkę, ktora ma trojkę dzieci z in-vitro. Te dzieci są zdrowe, mądre, rozwijają się jak każde ,,normalne" dziecko i są wprost cudowne.
Nie można kategoryzować ludzi na tych ,,dobrych", bo poczetych naturalnie i tych ,,gorszych", bo poczatych w inny sposób. Jako kobieta i matka wiem jak silne potrafi być,,chcenie" zostania rodzicem. Jeżeli dwoje ludzi sie kocha, chcą potomstwa, a w sposób najbardziej naturalny tego osiągnąć nie mogą, to chwycą się każdej mozliwej drogi wyjścia. Czy w momencie wybrania in-vitro i udanego rozwiazania popełniają czyn zly - to bym pozostawila ich sumieniom i nie oceniała ich postepowania.
Kiedyś w jednej książce przeczytalam, że tak jak w naturze istnieje coś takiego jak selekcja naturalna tak samo w tej metodzie się tego dokonuje. Fakt jest wiele aspektów etycznie nierozwiazantch, ale uważam, że takie metody i ich etyczno-moralne aspekty wymagają indywidualnego podejscia. Coś co dla jednych będzie grzechem inny może uznać za ,,cud narodzin" i dar od Boga.
Ilu ludzi jest na świecie tyle bedzie opini w tym temacie, fajnie, że poruszone, bo na każdy temat warto rozmawiać.
Jednak prawdy nie można rozmywać, nawet jeśli efektem nietycznych i w gruncie rzeczy okropnych działań jest powstanie nowego człowieka. Bo nie można tracić z oczu ceny tego procederu. Pragnienia w życiu miewamy różne, często silne i głęboko uzasadnione, ale nie za każdą cenę można je spełnić. Na tym polega heroizm i szlachetność, że człowiek potrafi wybrać Dobro według Bożej, a nie swojej woli.
Chciałabym zauważyć, że księża się do tematu nie przygotowali. Wystarczyło przeczytać kilka artykułów... Polecam strony klinik np. Nasz Bocian lub Invimed. Wiedza, wiedza, wiedza. Trochę wstyd wypowiadać się na podstawie zabobonów i własnych poglądów
Wysłuchałam bardzo uważnie i...
Ksiądz Wojtek powiedział " (...) Grzech to jest konkretne zło, i to zło niszczy człowieka nawet jeżeli konsekwencje nie są widoczne. To będzie wpływało na Ciebie i na w ogóle człowieka, na cywilizację, będziemy zbierali owoce tego co za siejemy" ( w tym przypadku mowa o in vitro, o owocu dziecka) i dalej cytuję " przez takie czyny i one nie koniecznie będą dobre (...) ( Czyli owocem tego, że na a świecie pojawi się żywa istota to nie koniecznie będzie to dobre?)
Ksiądz Piotr cytuję" one po prostu będą złe " ( czyli te dzieci będą złe, bo jesteśmy cały czas w temacie on vitro, bo wiadomo grzech to grzech, ale owocem tego jest człowiek, czyli biorąc pod uwagę Waszą wypowiedź to, to będzie poprostu złe). Ksiądz Wojtek dodaje" będzie to niszczące dla cywilizacji "
Później usłyszałam, że "dziecko nie jest grzechem "
Szczerze ciężko mi to jakoś złączyć w jedną spójność.
Oczywiście wiem, nikt nie jest Bogiem, nie możemy"bawić się w Boga "
Oczywiście jestem przerażona, że po udanej próbie in vitro reszta istot jest mrożona lub utylizowana, przeraża mnie to, bo uznaję, że już podczas połączenia powstaje człowiek nie zlepek komórek. Mała istota, dziecko , które posiada już swój kod dna, to moja krew i nie wyobrażam sobie procedury zarodków"po".
Temat mi bliski ponieważ w rodzinie są dzieci z in vitro, cudowne pełne ciekawości świata, kochane, a przede wszystkim dające rodzicom niewyobrażalną miłość.
A może jeżeli wszystko pochodzi od Boga, to czasem zastanawia myśl, to z woli Boga wszystko się dzieje, więc?
Temat naprawdę trudny.
Dziecko nigdy nie jest i nie będzie grzechem. Obojętnie czy z in vitro czy z gwałtu, chciane czy nie chciane...
Natomiast samo sztuczne zapłodnienie, ponieważ nie jest godziwe moralnie, będzie miało złe sktuki. Jakie? Trudno przewidzieć. Kilka z nich poruszyliśmy w odcinku: problem zamrożonych zarodków nadliczbowych. otwarta droga do manipulowania genami i innych eksperymentów. Pojawiają też głowie pytania: Jak takie zapłodnienie będzie wpływać na dzieci? Nie mam tu odpowiedzi, ale wydaje mi się, że trzeba odważnie o to zapytać? Czy będą odczuwały jakieś konsekwencje psycho-fizyczne czy też nie? Czy w ogóle ten temat będzie badany czy raczej tego pytania nie będzie wolno zadawać?
Myślę też, że wielu rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, stąd też osoba wierząca, która wie że nie jest Bogiem, zawierza Mu się na dobre i złe. Wtedy gdy życie idzie po jej myśli i wtedy gdy nie...
Wchodząc w rolę Boga, człowiek niszczy sam siebie...
Pewnie nie odpowiedziałem wyczerpująco, ale tak to mniej więcej widzę... pozdrawiam ks. Wojtek