A ja zdawałem około 22 lata temu na Polonezie (bez wspomagania) - ze wszystkimi manewrami na placu. Dziwne czasy - chociaż historia w tych szaleństwach zatacza koło...
@@elitokracja3086 Jak bardzo chciałbym jezdzic tym autem co z kursu toyotka yaris :DD a tak to dostalem od dziadka punto 2 z 2000roku z silnikiem wolnossacym diesla 1.9 i lewarek tak okropnie lata ze musze poszukiwac biegow na skrzyzowaniach ;DDD zdane w sierpniu za 1 ^^
@@elitokracja3086 dźiwne nie dziwne, jak dla mnie warto było doświadczyć, posmakować, odczuć na własnej skórze, by mieć porównanie, wzbogacić swoją wiedzę i orientację :) ja nie żałuję niczego. teraz wielcy kierowcy wymagania maja, byle czym nie pojadą, oponki muszą być zimóweczki, klimeczka, elektryka, radyjko z cd, bajery buzery i cuda na kiju. a ja sobie pojeździłem Jelczem, Liazem, Starem. powiem Ci, gdyby te pojazdy były należycie/prawidłowo serwisowane/obsługiwane, choć sporo było i miało bardziej wytrzymalsze podzespoły, części, to jazda by była jeszcze bardziej przyjemniejsza. ta pojazdy miały duszę. oczywiście trzeba było przy nich dłubać, ale były proste w obsłudze i tanie w naprawie. teraz bez komputera i diagnostyki nic nie zrobisz. mercdesa beczkę to mogłeś sam rozebrać i złożyć, nic Ci się nie zresetowało, nie zgubiło danych, nie wyrejestrowało. a teraz głupi akumulator żeby odpiąć to trzeba zresetować. teraz masz wygodę, ale za o niebo wyższą cenę. korporanty nie takie głupie, za wszystko sobie liczą i celowo komplikują, utrudniają dostęp i możliwość wymiany, naprawy. stare auta były niezawodne, bo nie miały tyle elektroniki sterującej/kontrolującej, a o cenie samochodu świadczyła konstrukcja/szkielet/spawy/metalurgia, a nie elektroniczna sraczka produkowana na tajwanie czy w chińskim obozie pracy. porównaj sobie prostotę pojazdów startujących choćby w Camel Trophy. zerknij na Tarpana Honekera, starego Land Rovera. nowe niech się chowa. nie dość, że drogie, w kilka lat traci połowę wartości, to jeszcze iscie awaryjne.
Jakim trzeba być dzbanem żeby trąbić na L-ke... Ten tirowiec naprawde mysli, że jak będzie trąbił to kursant szybciej ruszy? Będzie wręcz przeciwnie jeszcze bardziej sie zestresuje.
@@erykkanciano1187 Nigdy przenigdy sobie instruktor z L'ki nie pozwoli na to by się coś takiego wydarzyło. Nigdy. Po to jest więcej lusterek w samochodzie (niektórzy mają i kamery), po to ma po swojej stronie hamulec/sprzęgło, aby nie dopuszczać do takich sytuacji. Zwykły burak, zwróć uwagę, że trąbił jak ewidentnie Pan Jacek interweniował z hamulcem, a nie gdy samochód się cofał. Pełna kontrola sytuacji, po to są kursy/egzaminy na instruktora.
@@ziem0witt postaw sie w sytuacji osoby mana, ktory boi sie ze bedzie miec stluczke i troche se poczeka na interwencje sluzb wiec najzsyczajniej w swiecie woli dmuchac na zimne. Nie kazdy instrultor pilnujr kursantow i bylo wiele przypadkow ze lka wjechala w przod lub na torowisko i byla klapa i wypadek, instruktor moze sie pomylic lub przegapic
4 года назад+44
@@ziem0witt Zgadza się, trąbił bo pospieszał
4 года назад+46
@@erykkanciano1187 Instruktor kontroluje, nie śpi, daje szanse ruszyć bez swojej pomocy
Ja w 20 mam😬😬😮 kurde sam uczę sie jedzić bo mam duże podwórko instruktor chwali ale jak mnie znać to nie zdam za pierwszym najgorsze żeby na cula nie trafić.....
Hyundai i20 ten którym Pan jeździ ma wspomaganie ruszania pod górkę także się da to zrobić bez gazu. Nowy na egzaminie nie ma. Pzdr
4 года назад+12
@@SPEEDCOOLO Mój samochód jest taki sam jak na egzaminie. Nawet zakupiony w tym samym salonie. Odnośnie wspomagania proszę bardziej zgłębić temat. Bo bzdury piszesz.
Dziś zdane za pierwszym:) Praktyka i teoria :) Trochę egzaminator krzylkiwy ale zachowuje spokój i koncentracja na jeździe :P Dzięki Panie Jacku za wszystkie nagrania myślę, że one w dużym stopniu przyczyniły się do zdania egzaminu za pierwszym! Jeżeli ktoś ma w najbliższym czasie egzamin to nie stresujcie sie, na samym egzaminie mozecie mieć lekki dyskomfort ale podejdzie do tego z chłodnym spokojem i POZYTYWNYM nastawieniem to najważniejsze:) Pozdrawiam Panie Jacku i dziękuje mega! :)
Czekałam ciągle na jakiś nowy materiał z rejonu Odlewniczej, bo przygotowywałam się akurat do egzaminu. Zdałam w czwartek, a tu nowy filmik 😅 No, ale koniec końców poduczyłam się trochę na starszych filmikach i jakoś poszło jak to mówią 🙂 Robi pan świetną robotę Panie Jacku i mimo zdanego egzaminu, czuję, że nadal będę śledzić każdą publikację 😁 Pomimo, że instruktora miałam naprawdę świetnego, to nałogowe oglądanie Pana nagrań dużo pomogło mi w wyhaczeniu własnych niedociągnięć i problematycznych miejsc na trasie :) Trzymam kciuki za rozwój kanału, bo naprawdę można się z niego sporo nauczyć ☺️☺️
Ja to bym chętnie obejrzał taką kompilacje wszystkich spotkań aut egzaminacyjnych 😅 Tylko wymagało by to napewno mnóstwo czasu żeby z tyłu godzin materiału wyłapywać akurat te momenty gdzie coś ciekawego robi auto egzaminacyjne 😅
Ja bym nie potrafiła z kims takim jak Pan jeździć, bo czuć, że jednak jest to surowe podejście. Mnie osobiście takie zachowanie instruktora całkowicie odraża. Cieszę się, że miałam luz na jazdach, bo dzięki temu czułam się swobodnie i więcej przyswajałam. W stresie człowiek nie koduje. Lecz to tylko moja opinia Pozdrawiam
@@zosiasamosia3756 sory wiem wiem wszystko rozumiem ale jeżdżąc autem stres nie może nad tobą przejmować kontroli jeżeli tak się dzieje znaczy że jeszcze ktoś może nie jest gotowy to siedzenia za kółkiem
@@nataliakossakowska6543 Też trzeba się tego nauczyć, ale nie każdy ma do tego cierpliwość. Jak bym padł z nadciśnienia, jakbym miał ratować co chwilę integralność pojazdu (i czasami życie) po błędach kursantów. Dlatego nie jestem instruktorem jazdy.
@@magdatruszkowska7015 ale ja jestem Pani fanem :) uwielbiałem z Panią filmy ;) może chociaż takie 2 godzinki jazd dodatkowych? To by było coś. A jeździ Pani samochodem na codzień?
Super odcinek, zakończenie najlepsze. Złota jesień, prawie puste ulice i ta muzyka... (nota bene, chyba najlepszy kawałek odkąd Pana oglądam). Ogólnie wszystko bardzo uspokajające ;) Chyba kiedyś odwiedzę Modlin.
Magia mam za sobą 26 godzin jazd a górki nie umiem, mój istruktor podczas pierwszych 20 godziny jazdy, mówił do mnie słowami coś ty chuju zrobił tylko dlatego bo skręcałem w lewo i przepuszczałem jadących prosto, dodatkowo słowa ja mam to w dupie czy pan zda prawo jazdy czy nie zda, czy pan pojedzie w prawo czy w lewo. Szef OSK mnie przeprosił za swojego instruktora ale godzin nie dostałem jako zwrot.
Wszyscy tu krytykują niecierpliwego "tirowca", aczkolwiek uważam, że totalnym bezsensem jest wypuszczanie "w miasto" osoby, która nie potrafi sprawnie ruszyć z miejsca samochodem. Takiej podstawowej techniki jazdy (w tym umiejętności dynamicznego ruszania można przecież bez problemu nauczyć na placu manewrowym). Tymczasem tutaj widzimy zestresowaną panią z jednej strony poganianą przez instruktora ("gazu, gazu...."), a z drugiej przez samochody jadące z tyłu. Uważam, że w takim stresie jakiekolwiek doszkalanie jest bezsensowne, ponieważ już po jednej takiej "akcji" kursant jest zestresowany do tego stopnia, że dalsza jazda nie przynosi edukacyjnych efektów.
4 года назад+2
Tirowiec jest tylko przykładem jakich wiele. Kierowcy trąbią bez powodu, dla zasady typu "szybciej". Pani jest na jazdach doszkalających przed egzaminem, jak mam ocenić jej umiejętności? Pojechać na plac? Uczyć ruszania, dynamiki?
7:16 jeśli miałeś na myśli rondo to zadanie wykonane jak najbardziej prawidłowo. Nie ma obowiązku jeżdżenia lewym pasem po rondzie, może całe okrążać prawym jeżeli pasy na to pozwalają. Osobiste przekonania lepiej zachować dla siebie :)
Problem w tym, że egzaminatorzy narzucają dodatkowe ograniczenia, których nie ma w PoRD. I oczywiście masz prawo złożyć skargę, która zostanie rozpatrzona (przy działaniu naszych sądów administracyjnych) po latach, więc i tak zapłacisz za kolejny egzamin.
07:32 dlaczego zadanie wykonane nieprawidłowo? Owszem, skręcajac na rondzie w lewo bądź zawracając należałoby to zrobić pasem wewnetrznym i na wysokości przedostatniego zjazdu zjechać z wewnętrznego na zewnetrzny, ale przy tak oznakowanym rondzie jak to widoczne na filmie można objeżdzać to rondo dookoła zewnetrznym pasem. Przed wjazdem na rondo nie mamy uzupełniających znaków F10, które mówią nam który pas należy zając, aby pojechać przez rondo w danym kierunku. Zatem możemy tu jeździć w kółko po zewnętrznym na ile mamy tylko ochote, choć nie jest to zalecane bo w ten sposób przyczyniamy się do powstawania ryzykownych sytuacji dla kierujących którzy są na wewnetrzym pasie i próbują bezpośrednio z wewnętrznego pasa opuścić skrzyzowanie (Oni muszą ustapic tym na zewnetrznym). Dlatego rondo najbezpieczniej opuszczać pasem zewnetrznym w taki sposób jak napisałem to na początku i pod warunkiem, że znaki poziome na rondzie zezwalają na taki manewr.
Z punktu widzenia prawa - jak najbardziej prawidłowy (chociaż nieoptymalny pod względem rozłożenia ruchu) przejazd. W przeciwieństwie do zwykłego skrzyżowania, na tego typu SoRO nie ma skrętu w lewo (bo by musiał być sygnalizowany od zamiaru po zakończenie). Jest jazda po łuku i skręt w prawo. Aczkolwiek są "ronda" gdzie występują wielokrotne skręty w prawo i trzeba się na nich ustawić na odpowiednich pasach ruchu (te na planie kwadratu). Tyle, że egzaminatorzy mają swoje widzimisię, co do wykonywanych manewrów na egzaminie (które nie są wymuszane prawem o ruchu drogowym).
Panie Jacku, jestem 6 lat już posiadaczem prawa do jazdy, jeżdżę codziennie, a oglądam Pana filmy bo nieźle pan tłumaczy i można sobie co nie co przypomnieć bo trochę rutyna robi swoje po tylu latach.
Ja ja słucham:" Więcej sprzęgła" to rozumiem że mam wcisnąć sprzęgło. Komunikat powinien być bardziej zrozumiały. Np." Puszczać sprzęgło!". Dla osoby która zaczyna to jest na pewno mylące. Dlatego ona nie rozumiała dlaczego auto nie ciągnęło. Inna sprawa że powinna już wiedzieć że trzeba puścić żeby w ogóle ruszyć...)))
Ja podziwiam tych instruktorów za tą cierpliwość :D jak sobie sama przypomnę to ruszanie pod górę to masakra... a teraz śmigam po serpentynach w górach :D
Gdy naście lat temu uczyłem się na prawko, instruktor poświęcił pierwszą godzinę tylko na to, abym nauczył się ruszać i nie robił tego w ruchu ulicznym. Dopiero gdy stwierdził, że nie mam z tym problemów, wyjechaliśmy na ulice. Nie byłem jakimś "cudownym dzieckiem" w tym temacie, ale gdy wyjechałem na ulicę, to wtedy przypadki gdy miałem problem z ruszeniem, czy zdławieniem auta, można było policzyć na palcach rąk. To co widzę na tym filmie i BARDZO często w ruchu ulicznym, to jest porażka. Kursanci uczyliby się wszystkiego znacznie szybciej, parkowania, manewrów, gdyby nie musieli się tak skupiać na samym dodaniu gazu i puszczaniu sprzęgła. Egzamin zdałem za drugim razem, za pierwszym zjadł mnie stres (jak się okazało nerwy były niepotrzebne), a teraz, po kilkunastu latach prowadzenia, mogę się "pochwalić" 1 (jednym) mandatem i to za złe parkowanie, oraz 2 lekkimi uszkodzeniami auta ze swojej winy.
Owszem, zgodzę się z tym, trąbienie w drugiej sytuacji (ok.23 min) było nie potrzebne, ale trąbienie w pierwszej sytuacji moim zdaniem było uzasadnione. Mimo że nie jestem zwolennikiem trąbienia na 'e-L-ki', to w pierwszej sytuacji również dałbym taki krótki sygnał dzwiękowy. Czemu? W takiej sytuacji, mimo że jest instruktor, muszę pamiętać o zasadzie 'ograniczonego zaufania'.
Nie dziwie się reakcji kierowcy Renault'a Premium. Człowiek chciał normalnie przejechać a tutaj pojazd stacza mu się przed maskę a do tego później nie umie wjechać na puste skrzyżowanie. Powinien pan nie wpuszczać kogoś takiego na drogę jeszcze. Pozdrawiam, uwielbiam kanał.
45:15 obserwując całą długość ulicy nie widać tam żadnego ruchu, 45:22 można zobaczyć bardzo dokładnie że nic tam nie jedzie, 45:30 i myk niebieska Corsa widmo :o
gazu,gazu,gazu.... trochę wolniej :) Ale odcinek jak zwykle spoko - tak trzymać Panie Jacku ps tego gościa z 23:10 trzeba było jeszcze z 5 min zablokować. Moze oduczy się trąbić na biednych kursantów :)
Ciekawe jakbyś ty był w pracy i musiałbyś dowieźć coś na czas czy byś na luzie stał sobie za L czekając nie wiadomo ile. Nie każdy jeździ sobie dla frajdy ale też jeżdżą ludzie, którym bardzo zależy na czasie ponieważ mają od tego płacone czy dojadą na czas, więc zwłaszcza dla kierowców ciężarówek trzeba mieć wyrozumienie, bo to nie jest gość co jedzie za tobą i trombi specjalnie bo zapomniał jak, to on uczył się jeździć. :)
@@tasiktasicki7953 co nie zmienia faktu że trąbienie tylko powiększy czas jego czekania bo spowoduje większą presję kursantki kekw ale myśleć też trzeba umieć.
Wczoraj walczylem ze sprzeglem w Aucie pana Jacka i z górką. Dzis gorka na egzaminie pierwszy raz zgasl, drugi raz wyszlo ...pote. 20 min jazdy po mieście i przerwany egzamin. Wymuszenie na skrzyżowaniu Bartniczej z Oginskiego. Za miesiąc kolejna próba. :(((
@@Mateo-oz3ew tak. spojrzalem w lewo potem w prawo i zacząłem sie madrzyc ze tam z prawej cos jedzie wolno wiec skorzystam z okazji i nie spojrzalem juz w lewo. a tam jechalo cos i to szybko nawet.
powinny powstac miasteczka jazdy, gdzie ludzie mogliby na spokojnie zapoznac sie z autem i z warunkami na drodze np 10 h i wtedy w miare umiejetnosci na miasto
Adrian Stachlewski w podręcznikach do nauki jazdy i tez na lekcjach nauki jazdy jest zapis, ze skręcając w lewo lub zawracając trzeba wjechać na lewy pas ruchu i zmienic go na prawy na zjeździe go poprzedzającym, mnie tez skręcając w lewo lub zawracając kazano wrzucać lewy kierunek i tez mnie to zastanawia jak to jest
W całym PoRD nie ma szczegółowych przepisów jeśli chodzi o skrzyżowania o ruchu okrężnym. Stosujemy po prostu zasady ogólne - czyli w lewo na drodze jednokierunkowej skręcamy z lewej krawędzi, w prawo bądź prosto z prawego pasa. Opuszczając skrzyżowanie o ruchu okrężnym zajmujemy prawy pas - czemu? Na drodze jednokierunkowej w prawo skręcamy od prawej krawędzi (z prawego pasa ruchu) a nie z lewej :) Proste, prawda?
@@paulinalewandowska6855 ma to sens na rondzie turbinowym, a nawet jest wymuszone przez układ pasów. Wg mnie, poprawne jest poruszanie się prawym pasem, a na pewno dużo wygodniejsze. Lewy pas ma sens przy dużym natężeniu ruchu. Instruktor uczy tak jak sam interpretuje te "otwarte" przepisy. Dlatego pewnie powiedział "moim zdaniem zadanie nie zaliczone". To tak samo jak niektórzy wymagają włączania lewego kierunkowskazu podczas jazdy na rondzie i prawego dopiero przy zjeżdżaniu. A moim zdaniem jest to błąd bo potrafi zmylić wjeżdżającego na rondo.
Odniosę się również do Pana z samochodu ciężarowego. To że trąbił to pół biedy. Błąd popełnił instruktor który powinien zachować spokój bo jego irytacja przelewa się na kursanta. Nie dość że sytuacja stresująca to jeszcze instruktor. Instruktor winien być spokojny i z entuzjazmem rozwiązać sytuację. Pomijając szereg innych jego tłumaczeń kursantowi co ma robić a czego nie. Przede wszystkim spokój i cierpliwość bo każdy człowiek jest inny a instruktor powinien być elastyczny czego tu dojrzeć nie można.
Ten egzaminator jakisez surowe podejscie ma jak na taka pozytywna kobiete. W Norwegii to jest jednak poziom taki ze sie ucyzsz od razu wiekszosc zeczy, egzaminator prowadzi luzna rozmowe prawie ze w formie "zartu", a potem na drogach praktycznie 0 smiertelnych wypadkow jak podejscie dobre.
Przecież w Norwegii prawie ruchu na ulicach nie ma to z kim te wypadki? Z misiami polarnymi XD ? A nawet jak już spotkasz kogoś na drodze to sami trzeźwi, bo w całej Norwegii jest tyle monopolowych co w ledwie Warszawie...
Mój instruktor to spoko koleś. Podczas jazd zawsze żartujemy I prowadzimy luźną rozmowę. Nie mówimy do siebie na Pan I Pani tylko traktujemy się jakbyśmy znali się od lat
@@groundhoppingwlkp3622 To zależy gdzie - w okolicach Oslo ruch jest i to całkiem spory, za to na północy drogi mają naprawdę g...niane (takie jak 30 lat temu na polskich wsiach, albo jeszcze gorsze). Co do trzeźwości - to Norwegia ma poważny problem z alkoholizmem (ale upijają się samotnie) - dlatego mają mało monopolowych (a alkohol jest w cholerę drogi).
@@beatakowalska1643 Mój był totalnym olewusem - niewiele się od niego nauczyłem, ale i tak zdałem egzamin. Po tym, jak już sobie trochę pojeździłem po egzaminie samodzielnie, zgłosiłem się do polecanego instruktora, który w ciągu 10 godzin jazdy poprawił większość moich błędów (ja jeździłem, on się tylko przyglądał co wyprawiam).
Ale ten typ jest sztyny i malo pomocny, cale szczescie ze nie on mnie uczyl. Atmosfera na lekcjach bardzo ma wplyw na nauke jazdy, z kims takim bardzo niechetnie bym chodzil na jazdy...
4 года назад+2
Komentujesz "kluseczko" pod moim filmem. Szczęście nie wszyscy tak myślą
Mam sugestię. Nie wiem czy z tym sprzęgłem nie zachodzi nieporozumienie. Zawsze się uczy no że przy zmianie biegów sprzęgło do końca a tu gdy pani ma sprzęgła odjąć radzi pan więcej sprzęgła. Mam wrażenie że pani nie zrozumiała Pana uproszczenia. I dla niej więcej sprzęgła to w pedał w podłogę.
też jeżdżę godziny, i z tego co widzę, to w tej pracy trzeba mieć anielską cierpliwość, skąd wy ją bierzecie :D ale widać, że kobieta się strasznie stresowała, podczas jazdy gdy ktoś się u nas stresował bierze gość na takie uliczki gdzie też może się odbyć egzamin ale takie luźniejsze i najpierw rozmowa tam o pracy i innych, a potem o błędach które popełniliśmy i jak je naprawić, po czym na następnej godzinie ( bo jeździmy 3h za 1 razem ) bierze nas tam ponownie i zazwyczaj to lepiej wychodzi bo się czuję luźniej, przynajmniej ja tak zauważyłem.
Witam serdecznie! Piszę do społeczności zgromadzonej pod filmami Pana Jacka w celu poradzenia i otrzymania jakiś rad. Mianowicie problem u mnie jest taki, że na ostatnim egzaminie na prawo jazdy zjadł mnie stres i to taki stres gdzie jak wsiadam do auta robię łuk to później moja lewa noga odpowiadająca od sprzęgła tak się trzęsie, że nie jestem w stanie jej utrzymać przez co silnik mi gaśnie, robię głupie błędy co spowodowało wynik negatywny. Za kółkiem na jazdach czuje się pewnie, dokupowałem to kolejne dodatkowe jazdy z różnymi szkołami, żeby sprawdzić i poznać swoje błędy i wszędzie słyszałem, że nie ma żadnych zastrzeżeń. Stres w moim przypadku jest lekko paraliżujący co robić. Proszę o odpowiedź i dziękuje za chęć pomocy.
4 года назад+1
Kup mleko, poczekaj aż skwaśnieje, wlej do kierzanki, ruszaj nogą aż zrobisz masło :)
Osobiście uważam, że niestety nie ma na to rady, każdy inaczej reaguje na stres, może jakieś herbatki ziołowe? Ale wiadomo, lepiej przetestować na sobie wcześniej czy nie usypiają itp
Niestety nie ma na to jednej, złotej rady. Z mojego doświadczenia: nastawienie jest ważne. Ja poszłam na egzamin z myślą że to nie jest najważniejsza rzecz na świecie. Skoro do tej pory żyłam bez prawa jazdy, nic sie nie stanie jak nie zdam i pożyje bez tego jeszcze trochę :) Stresują się wszyscy, noga trzęsie się wszystkim.. Ja na łuku gadałam cały czas do siebie i trzymałam sobie nogę ręką. Pomogło :) Nie radziłabym niczego zażywać (no chyba że ktoś regularnie bierze leki na uspokojenie), bo nie wiadomo jaki będzie skutek. Oddychać, jak trzeba - trzymać nogę, i będzie git!
Zdalam w sierpniu we Wrocławiu za 4 razem. I tylko za 4 razem przed górką tak latała mi noga. Egzaminator - proszę się uspokoić i przygotować. Pomyśl tam sobie, że jedziesz sam... Nie ma go obok. To działa. Zdałam bo udawałam że jadę sama :) Powodzenia!
Podziwiam instruktorów, ja raz uczyłem jeździć kogoś, kto miał PJ bez pojęcia o jeżdżeniu po mieście. Prawko robione za kurę na zabitej wsi, nikomu nie życzę takiej fuchy. Trzeba mieć stalowe nerwy, żeby tłuka nie zajebać.
Sorry, ale jak patrzę na te perypetie z "więcej gazu", "więcej sprzęgła" to współczuję tej pani. Jak dla mnie niestety pan Jacek jest nieprecyzyjny i nie wyraża się jasno. Sam bym się pytał gdzie mam więcej sprzęgła dać, skoro nogę mam w podłodze ;)
Mi się wydaje że jakieś 90% polskich instruktorów nie umie uczyć dobrego ruszania. Rzucają tylko formułami typu „puszczaj wolno sprzęgło” „dodaj gazu, nie za mało nie za dużo” 😒. Gdyby tłumaczyli kursantom co trzeba dokładnie robić, typu „utrzymaj obroty przy 2000 i przytrzymaj sprzęgło w połowie” to prawie wszyscy kursanci przestaliby mieć problem z ruszaniem. To tylko przykład, problemów jest znacznie więcej. Niestety, jakość polskich szkół jazdy i instruktorów jest na niskim poziomie, nawet jeżeli instruktor dobrze tłumaczy i uczy faktycznie jeździć, to trzeba poświęcić większość godzin jazd na naukę do egzaminu, którego zdanie to kwestia szczęścia i wyrozumiałego egzaminatora.
Tak wypowiadają się tylko osoby, które nie są instruktorami i nigdy nie uczyły jeździć 😕 Przy każdym ruszaniu w/g ciebie kursant ma patrzyć czy na pewno ma 2000 obrotów? Porażka te twoje wypociny...
@@nairamdiam Ja bym wolał (sam byłem fatalnie uczony na kursie - a wyjechałem na miasto po kilkunastu minutach ćwiczeń), by kursant poćwiczył sobie z godzinkę, czy dwie (albo tyle i potrzebuje) podstawowe manewry (ruszanie, zmiana biegów, zmiana kierunku jazdy) ZANIM ruszy na publiczne drogi, bo to podstawy, które bezwzględnie należy wyćwiczyć przed jakąkolwiek dalszą nauką - jeśli nie zostaną prawidłowo opanowane to skutkują potem przedwczesnym zgonem tarczy sprzęgła czy koła dwumasowego (nie wspominając o irytacji innych uczestników ruchu). SAM nauczyłem się płynnej zmiany biegów w pół godziny - warunkiem był brak instruktora, który za mnie wysprzęglał, bo bał się o stan swojego auta: w sumie to tylko kwestia zgrania lewej i prawej nogi.
@@mikolajc1162 ja w ten sposób nauczyłem ruszać siostrę kilka miesięcy temu która na kursie miała trudności ze sprzęgłem, i potem już nie miała żadnych problemów
Miałem i tak, i tak. Osobiście lepiej oceniam tego co rozmawiał ze mną na "pan", po prostu był lepszym instruktorem. Dla mnie bez znaczenia jest forma grzecznościowa. Ostatecznie to nie jest mój kolega, tylko wynajęty instruktor, który ma mnie przygotować do egzaminu.
22 minuta w tym samym miejscu byłam z moim instruktorem stałam z 5 min bo nie mogłam ruszyć.. jakaś kobitka się zlitowała i mnie puściła mimo, że nie powinna...
7:34 Najgorsze co może być jakieś rondo które jest całkowicie źle zaprojektowanie, zajmujemy wewnętrzy pas jakiś samochód wjeżdża nam na zewnętrzny i teraz gdy mu chcemy opuścić rondo musimy zmienić pas żeby nie zajechać drogi, lub zjechać z z wewnętrznego przecinając pas zewnętrzny, paranoja chce opuścić rondo i musze jeszcze komuś ustąpić pierwszeństwa. Za granicą nie ma w ogóle opcji na taką sytuację.
Jezu jak ja nienawidze tego tonu większości egzaminatorów/instruktów. Na skręcie na dwupasmową że zjeżdża na prawy zamiast na lewy bo za x kilometrów będzie skręcać w lewo, to w egzaminie jest chujowe bo jeżdżąc gdzieś w nowym miejscu nie znasz topografii terenu nie wiesz gdzie będziesz skręcać chyba że gps używasz gdziekolwiek sie poruszasz, czasem po prostu szuka się danego miejsca/ulicy wzrokiem. Często egzaminatorzy/instruktorzy zamiast powiedzieć mogła pani zrobić tak a nie tak ale trudno jedziem dalej to mówią w sposób pytający "DLACZEGO PANI TAK NIE ZROBIŁA" tonem sugerującym że zdająca to idiotka.
Jak oglądam ten film to aż włos się jeży na głowie . Jeśli jest to przygotowanie do egzaminu to wniosek że kursantka zaliczyła już kurs nauki jazdy dlatego nie dziwię się że jest tyle filmów na STOP CHAM. Ta kobieta nie jest nawet w najmniejszym stopniu gotowa na przystąpienie do egzaminu .
Ciężko wytłumaczyć początkującemu (co ciekawe nawet kierowcy kilka lat po egzaminie tego czasem nie rozumieją), że jeśli wbity bieg i słyszymy wysokie obroty silnika, a samochód nie jedzie, oznacza to, że trzeba popuścić sprzęgło - dalsze gazowanie bez tego nie ma sensu.
jak to oglądam to zaczynam się stresować egzaminem...
...a potem przypominam sobie, że zdałam 2 miesiące temu
Też się czuje jakbym miała mieć egzamin, a zdane kilka miesięcy temu XD
Ja zdałam kilka lat temu, a przy każdym filmiku czuję stres. :)
A ja zdawałem około 22 lata temu na Polonezie (bez wspomagania) - ze wszystkimi manewrami na placu. Dziwne czasy - chociaż historia w tych szaleństwach zatacza koło...
@@elitokracja3086 Jak bardzo chciałbym jezdzic tym autem co z kursu toyotka yaris :DD a tak to dostalem od dziadka punto 2 z 2000roku z silnikiem wolnossacym diesla 1.9 i lewarek tak okropnie lata ze musze poszukiwac biegow na skrzyzowaniach ;DDD zdane w sierpniu za 1 ^^
@@elitokracja3086 dźiwne nie dziwne, jak dla mnie warto było doświadczyć, posmakować, odczuć na własnej skórze, by mieć porównanie, wzbogacić swoją wiedzę i orientację :) ja nie żałuję niczego. teraz wielcy kierowcy wymagania maja, byle czym nie pojadą, oponki muszą być zimóweczki, klimeczka, elektryka, radyjko z cd, bajery buzery i cuda na kiju. a ja sobie pojeździłem Jelczem, Liazem, Starem. powiem Ci, gdyby te pojazdy były należycie/prawidłowo serwisowane/obsługiwane, choć sporo było i miało bardziej wytrzymalsze podzespoły, części, to jazda by była jeszcze bardziej przyjemniejsza. ta pojazdy miały duszę. oczywiście trzeba było przy nich dłubać, ale były proste w obsłudze i tanie w naprawie. teraz bez komputera i diagnostyki nic nie zrobisz. mercdesa beczkę to mogłeś sam rozebrać i złożyć, nic Ci się nie zresetowało, nie zgubiło danych, nie wyrejestrowało. a teraz głupi akumulator żeby odpiąć to trzeba zresetować. teraz masz wygodę, ale za o niebo wyższą cenę. korporanty nie takie głupie, za wszystko sobie liczą i celowo komplikują, utrudniają dostęp i możliwość wymiany, naprawy. stare auta były niezawodne, bo nie miały tyle elektroniki sterującej/kontrolującej, a o cenie samochodu świadczyła konstrukcja/szkielet/spawy/metalurgia, a nie elektroniczna sraczka produkowana na tajwanie czy w chińskim obozie pracy. porównaj sobie prostotę pojazdów startujących choćby w Camel Trophy. zerknij na Tarpana Honekera, starego Land Rovera. nowe niech się chowa. nie dość, że drogie, w kilka lat traci połowę wartości, to jeszcze iscie awaryjne.
Jakim trzeba być dzbanem żeby trąbić na L-ke... Ten tirowiec naprawde mysli, że jak będzie trąbił to kursant szybciej ruszy? Będzie wręcz przeciwnie jeszcze bardziej sie zestresuje.
chodzilo o to ze lka sie staczala i tir trabil by nie wleciala mu w przod , normalnie ostrzzegl
@@erykkanciano1187 Nigdy przenigdy sobie instruktor z L'ki nie pozwoli na to by się coś takiego wydarzyło. Nigdy.
Po to jest więcej lusterek w samochodzie (niektórzy mają i kamery), po to ma po swojej stronie hamulec/sprzęgło, aby nie dopuszczać do takich sytuacji.
Zwykły burak, zwróć uwagę, że trąbił jak ewidentnie Pan Jacek interweniował z hamulcem, a nie gdy samochód się cofał. Pełna kontrola sytuacji, po to są kursy/egzaminy na instruktora.
@@ziem0witt postaw sie w sytuacji osoby mana, ktory boi sie ze bedzie miec stluczke i troche se poczeka na interwencje sluzb wiec najzsyczajniej w swiecie woli dmuchac na zimne. Nie kazdy instrultor pilnujr kursantow i bylo wiele przypadkow ze lka wjechala w przod lub na torowisko i byla klapa i wypadek, instruktor moze sie pomylic lub przegapic
@@ziem0witt Zgadza się, trąbił bo pospieszał
@@erykkanciano1187 Instruktor kontroluje, nie śpi, daje szanse ruszyć bez swojej pomocy
5:15
-Pani mi pali sprzęgło
- Nooo ! :D
hahahha
Jaki fajny nick.
baba za kółkiem samo się tłumaczy
Mimo że zdane w sierpniu i mam auto od miesiąca nadal uwielbiam oglądać i trzymam kciuki za tych którzy mają przed sobą egzamin!! 😊
pochwal sie czym jezdzisz?:D
Ford Fiesta MK7 😁
@@kasia0294 Widzę że na bogato :D
Ja w 20 mam😬😬😮 kurde sam uczę sie jedzić bo mam duże podwórko instruktor chwali ale jak mnie znać to nie zdam za pierwszym najgorsze żeby na cula nie trafić.....
@@krystiankoga4306 spokojnie zdasz.
Czekałem, czekałem... No i w końcu się doczekałem 💪 zdrowka życzę Panie Jacku
0:43 Dobrze. Kontynuujemy. (:
PS. Osoba z białego audi w 40:00 zasłużyła na piwo. Bezalkoholowe, rzecz jasna (;
Dokładnie to samo pan w ciężarówce z 20:00, takich ludzi się szanuje ;)
I sie jednak okazuje ze nie cztery zera na masce piate za kółkiem jak to mówią ci co mają kompleksy
:) ford
Jak zawsze lubię Pana filmy a prawko mam już od lat zawsze cos sobie przypomnę tak dalej pozdrawiam.
Zdałem ostatnio i jak usłyszałem dźwięk migaczy w i20 to mi się niedobrze zrobiłó
Mi się nie dobrze robi na widok WORD znaku 😢
zdałem wczoraj Egzamin więc teraz mam odwagę to obejrzeć hah
3:23 uhuh, aż przez ekran czuć ten zapach XD
Przypomina się zapach co , pewnie nieraz spaliłeś sprzęgło 😄😄😄
21:15 aż się spociłem :D
calą akcje z tirem mozna bylo wyczuc bicie serca kursantki :D
Mi na egzaminie na takim skręcie zgasł 6x dodatkowo, gdy autobus, a później sznur samochodów za nim ustępowali mi pierwszeństwa 😅
@@maleckimalecki Ja czułem :)
Hyundai i20 ten którym Pan jeździ ma wspomaganie ruszania pod górkę także się da to zrobić bez gazu. Nowy na egzaminie nie ma. Pzdr
@@SPEEDCOOLO Mój samochód jest taki sam jak na egzaminie. Nawet zakupiony w tym samym salonie. Odnośnie wspomagania proszę bardziej zgłębić temat. Bo bzdury piszesz.
Dziś zdane za pierwszym:) Praktyka i teoria :) Trochę egzaminator krzylkiwy ale zachowuje spokój i koncentracja na jeździe :P Dzięki Panie Jacku za wszystkie nagrania myślę, że one w dużym stopniu przyczyniły się do zdania egzaminu za pierwszym!
Jeżeli ktoś ma w najbliższym czasie egzamin to nie stresujcie sie, na samym egzaminie mozecie mieć lekki dyskomfort ale podejdzie do tego z chłodnym spokojem i POZYTYWNYM nastawieniem to najważniejsze:)
Pozdrawiam Panie Jacku i dziękuje mega! :)
Jak jest ze swiatlami na egzaminie wez podpowoedz😊
Stresuje się jakbym to ja jechała haha :)
20:48 dachowanie
Czekałam ciągle na jakiś nowy materiał z rejonu Odlewniczej, bo przygotowywałam się akurat do egzaminu. Zdałam w czwartek, a tu nowy filmik 😅 No, ale koniec końców poduczyłam się trochę na starszych filmikach i jakoś poszło jak to mówią 🙂 Robi pan świetną robotę Panie Jacku i mimo zdanego egzaminu, czuję, że nadal będę śledzić każdą publikację 😁 Pomimo, że instruktora miałam naprawdę świetnego, to nałogowe oglądanie Pana nagrań dużo pomogło mi w wyhaczeniu własnych niedociągnięć i problematycznych miejsc na trasie :) Trzymam kciuki za rozwój kanału, bo naprawdę można się z niego sporo nauczyć ☺️☺️
Ja zdaje 20. 12 ale się stresuje pozdrawiam
Podziwiam tych
Instruktorów ze sie nie boja z nami jezdzic hahahah
Jesteś kurwa, na drodze z pierwszeństwem 😂. Nigdy mi się to nie znudzi Panie Jacku.
Haaa :)
dobry też jest co pan tu robi o tej porze jest ruch :D to gdzie mam :D
Cieszycie się do chamstwa? I braku kultury wypowiedzi?
@@elitokracja3086 lepiej się cieszyć niż przejmować bo na drodze będzie więcej takich i traktować to z uśmiechem niż wyskakiwać i bić się :)
W której minucie
Bardzo dziękuje za Pana materiały, wczoraj przed egzaminem oglądałam Pana filmy jak inni jeżdżą i zdałam. Pozdrawiam!
Ale pan musi mieć stalowe nerwy
Pomijając już zawartość... Bardzo fajnie zmontowane są pana filmiki! 😄
Ja to bym chętnie obejrzał taką kompilacje wszystkich spotkań aut egzaminacyjnych 😅
Tylko wymagało by to napewno mnóstwo czasu żeby z tyłu godzin materiału wyłapywać akurat te momenty gdzie coś ciekawego robi auto egzaminacyjne 😅
5:38 pani się boi puścić...XD
Ja bym nie potrafiła z kims takim jak Pan jeździć, bo czuć, że jednak jest to surowe podejście. Mnie osobiście takie zachowanie instruktora całkowicie odraża. Cieszę się, że miałam luz na jazdach, bo dzięki temu czułam się swobodnie i więcej przyswajałam. W stresie człowiek nie koduje. Lecz to tylko moja opinia
Pozdrawiam
Nie no takie osoby nie powinny na miasto wyjeżdżać nigdy bo stanowią zagrożenie dla siebie i innych
@@hubert4545 Skocz człowieku, oni sie dopiero uczą
@@zosiasamosia3756 nauka nauka ale puścić sprzęgło płynnie to już na placu powinni umieć
@@hubert4545 stres robi swoje, zwłaszcza że instruktor jest okropnie chłodny
@@zosiasamosia3756 sory wiem wiem wszystko rozumiem ale jeżdżąc autem stres nie może nad tobą przejmować kontroli jeżeli tak się dzieje znaczy że jeszcze ktoś może nie jest gotowy to siedzenia za kółkiem
Uważam że ta pani nie kuma, że "Więcej sprzęgła" tzn że ma je popuścić, a ona dociska bo "wiecej".
Czy się mylę??
O tym samym pomyslalem ;)
Tez tak odczuwam. Ja nie zdałem za pierwszym razem przez wzniesienie na placu.
@@adamzator8787 Ja to samo. Za pierwszym razem na górce zgasł mi dwa razy. Stres robi swoje :)
@@joannakucharska184 Mam nadzieję, że to już za panią.
@@adamzator8787 za mną. Zdalam za 4 razem. Potem jeszcze wymuszalam pierwszeństwa, ale od sierpnia już mam to za sobą :)
Drzękuje za fajny odcinek . Piękna złota jesień. 🙂👍🧡
Proszę
Fajnie się to ogląda mając od 6 lat prawko :D
Po zrobieniu prawka na ciężarówkę to na kat b to ch uj a nie egzamin 😁😁
@@Sebastianbialy nikt nie pytał
Fajnie, że obroty widać - mozna latwo ocenić na filmiku czy silnik zgasł.
Ja patrze do jakich najniższych obrotów mogą spaść ale silnik nie zgaśnie 😁
Dziś odebrałem swoje prawo jazdy i ja również mogę przyznać, zupełnie inaczej się teraz ogląda te filmiki :)
No nie?
gazu, gazu i więcej sprzęgła. X 300. :D
Ma Pan cierpliwość mnie szlag trafia jak to oglądam :)
O, ktoś tutaj się urodził z prawkiem xDDD
😅😅😅😅😅z darem do nauki i odpowiedniego przekazania wiedzy trzeba sie urodzic
@@nataliakossakowska6543 Też trzeba się tego nauczyć, ale nie każdy ma do tego cierpliwość. Jak bym padł z nadciśnienia, jakbym miał ratować co chwilę integralność pojazdu (i czasami życie) po błędach kursantów. Dlatego nie jestem instruktorem jazdy.
Panie Jacku końcówka ze zwiedzaniem najlepsza👌😊 sporo ciekawych miejsc do zobaczenia. Pozdrawiam:)
Witam, kiedy będą jazdy doszkalające z Pani udziałem?
@@xconnor8182 Witam Pana, nie będzie już z moim udziałem jazd.. Ja miałam już swoje 5 minut.. trzeba też dać innym szansę. :) Pozdrawiam.
@@magdatruszkowska7015 ale ja jestem Pani fanem :) uwielbiałem z Panią filmy ;) może chociaż takie 2 godzinki jazd dodatkowych? To by było coś. A jeździ Pani samochodem na codzień?
Super odcinek, zakończenie najlepsze. Złota jesień, prawie puste ulice i ta muzyka... (nota bene, chyba najlepszy kawałek odkąd Pana oglądam). Ogólnie wszystko bardzo uspokajające ;) Chyba kiedyś odwiedzę Modlin.
Magia mam za sobą 26 godzin jazd a górki nie umiem, mój istruktor podczas pierwszych 20 godziny jazdy, mówił do mnie słowami coś ty chuju zrobił tylko dlatego bo skręcałem w lewo i przepuszczałem jadących prosto, dodatkowo słowa ja mam to w dupie czy pan zda prawo jazdy czy nie zda, czy pan pojedzie w prawo czy w lewo. Szef OSK mnie przeprosił za swojego instruktora ale godzin nie dostałem jako zwrot.
Wszyscy tu krytykują niecierpliwego "tirowca", aczkolwiek uważam, że totalnym bezsensem jest wypuszczanie "w miasto" osoby, która nie potrafi sprawnie ruszyć z miejsca samochodem. Takiej podstawowej techniki jazdy (w tym umiejętności dynamicznego ruszania można przecież bez problemu nauczyć na placu manewrowym). Tymczasem tutaj widzimy zestresowaną panią z jednej strony poganianą przez instruktora ("gazu, gazu...."), a z drugiej przez samochody jadące z tyłu. Uważam, że w takim stresie jakiekolwiek doszkalanie jest bezsensowne, ponieważ już po jednej takiej "akcji" kursant jest zestresowany do tego stopnia, że dalsza jazda nie przynosi edukacyjnych efektów.
Tirowiec jest tylko przykładem jakich wiele. Kierowcy trąbią bez powodu, dla zasady typu "szybciej". Pani jest na jazdach doszkalających przed egzaminem, jak mam ocenić jej umiejętności? Pojechać na plac? Uczyć ruszania, dynamiki?
@ Na jazdach doszkalajacych? To gdzie poprzednie 30h? Uwazam ze taka osoba powinna dobre minumu 4h przerobic na placu. Pozdrawiam.
Miło się ogląda wiedząc, że się zdało egzamin praktyczny pomyślnie.
Tak samo za drugim razem :p
Gratuluje cierpliwosci lapka w gore. Pozdrawiam ☺
No i kolejny świetny film proszę bardzo!!!! :) :)
Łapka w górę za filmik. Okolice Modlina piękne. Może się kiedyś wybiorę. Od Nowodworów to niedaleko.
Zapraszam
@ może na wiosnę
I zwiedziłam Fort Modlin z rodzinką. Okolice rzeczywiście przyjemne.
Jak zawsze super filmik😊można się czegoś nauczyć.I rejony znane☺
7:16 jeśli miałeś na myśli rondo to zadanie wykonane jak najbardziej prawidłowo. Nie ma obowiązku jeżdżenia lewym pasem po rondzie, może całe okrążać prawym jeżeli pasy na to pozwalają. Osobiste przekonania lepiej zachować dla siebie :)
Całkiem możliwe, kwestia wiary 🤔
Problem w tym, że egzaminatorzy narzucają dodatkowe ograniczenia, których nie ma w PoRD. I oczywiście masz prawo złożyć skargę, która zostanie rozpatrzona (przy działaniu naszych sądów administracyjnych) po latach, więc i tak zapłacisz za kolejny egzamin.
Doskonała końcówka ❤️
07:32 dlaczego zadanie wykonane nieprawidłowo? Owszem, skręcajac na rondzie w lewo bądź zawracając należałoby to zrobić pasem wewnetrznym i na wysokości przedostatniego zjazdu zjechać z wewnętrznego na zewnetrzny, ale przy tak oznakowanym rondzie jak to widoczne na filmie można objeżdzać to rondo dookoła zewnetrznym pasem.
Przed wjazdem na rondo nie mamy uzupełniających znaków F10, które mówią nam który pas należy zając, aby pojechać przez rondo w danym kierunku. Zatem możemy tu jeździć w kółko po zewnętrznym na ile mamy tylko ochote, choć nie jest to zalecane bo w ten sposób przyczyniamy się do powstawania ryzykownych sytuacji dla kierujących którzy są na wewnetrzym pasie i próbują bezpośrednio z wewnętrznego pasa opuścić skrzyzowanie (Oni muszą ustapic tym na zewnetrznym). Dlatego rondo najbezpieczniej opuszczać pasem zewnetrznym w taki sposób jak napisałem to na początku i pod warunkiem, że znaki poziome na rondzie zezwalają na taki manewr.
Z punktu widzenia prawa - jak najbardziej prawidłowy (chociaż nieoptymalny pod względem rozłożenia ruchu) przejazd. W przeciwieństwie do zwykłego skrzyżowania, na tego typu SoRO nie ma skrętu w lewo (bo by musiał być sygnalizowany od zamiaru po zakończenie). Jest jazda po łuku i skręt w prawo. Aczkolwiek są "ronda" gdzie występują wielokrotne skręty w prawo i trzeba się na nich ustawić na odpowiednich pasach ruchu (te na planie kwadratu).
Tyle, że egzaminatorzy mają swoje widzimisię, co do wykonywanych manewrów na egzaminie (które nie są wymuszane prawem o ruchu drogowym).
Panie Jacku, jestem 6 lat już posiadaczem prawa do jazdy, jeżdżę codziennie, a oglądam Pana filmy bo nieźle pan tłumaczy i można sobie co nie co przypomnieć bo trochę rutyna robi swoje po tylu latach.
Ja ja słucham:" Więcej sprzęgła" to rozumiem że mam wcisnąć sprzęgło. Komunikat powinien być bardziej zrozumiały. Np." Puszczać sprzęgło!". Dla osoby która zaczyna to jest na pewno mylące. Dlatego ona nie rozumiała dlaczego auto nie ciągnęło.
Inna sprawa że powinna już wiedzieć że trzeba puścić żeby w ogóle ruszyć...)))
Ja podziwiam tych instruktorów za tą cierpliwość :D jak sobie sama przypomnę to ruszanie pod górę to masakra... a teraz śmigam po serpentynach w górach :D
Mała na czym smigasz
@@ryszardniewazne1378 mała to jest twoja walizka. Ja jestem niska 😊
@@magdalenamadeja8830 jesteś fajna dziękuję
@@ryszardniewazne1378 wiem, dziękuję 😊
Magdunku pozdrawiam cię rozśmieszyłas mnie bardzo dziękuję i dziękuję
Gdy naście lat temu uczyłem się na prawko, instruktor poświęcił pierwszą godzinę tylko na to, abym nauczył się ruszać i nie robił tego w ruchu ulicznym. Dopiero gdy stwierdził, że nie mam z tym problemów, wyjechaliśmy na ulice. Nie byłem jakimś "cudownym dzieckiem" w tym temacie, ale gdy wyjechałem na ulicę, to wtedy przypadki gdy miałem problem z ruszeniem, czy zdławieniem auta, można było policzyć na palcach rąk. To co widzę na tym filmie i BARDZO często w ruchu ulicznym, to jest porażka. Kursanci uczyliby się wszystkiego znacznie szybciej, parkowania, manewrów, gdyby nie musieli się tak skupiać na samym dodaniu gazu i puszczaniu sprzęgła. Egzamin zdałem za drugim razem, za pierwszym zjadł mnie stres (jak się okazało nerwy były niepotrzebne), a teraz, po kilkunastu latach prowadzenia, mogę się "pochwalić" 1 (jednym) mandatem i to za złe parkowanie, oraz 2 lekkimi uszkodzeniami auta ze swojej winy.
Owszem, zgodzę się z tym, trąbienie w drugiej sytuacji (ok.23 min) było nie potrzebne, ale trąbienie w pierwszej sytuacji moim zdaniem było uzasadnione. Mimo że nie jestem zwolennikiem trąbienia na 'e-L-ki', to w pierwszej sytuacji również dałbym taki krótki sygnał dzwiękowy. Czemu? W takiej sytuacji, mimo że jest instruktor, muszę pamiętać o zasadzie 'ograniczonego zaufania'.
Nie wiem ile ta pani przejeżdża ale ten film idealnie pokazuje jak niektórzy kierowcy mają problem opanować emocje że skupieniem
Nie dziwie się reakcji kierowcy Renault'a Premium. Człowiek chciał normalnie przejechać a tutaj pojazd stacza mu się przed maskę a do tego później nie umie wjechać na puste skrzyżowanie. Powinien pan nie wpuszczać kogoś takiego na drogę jeszcze. Pozdrawiam, uwielbiam kanał.
45:15 obserwując całą długość ulicy nie widać tam żadnego ruchu, 45:22 można zobaczyć bardzo dokładnie że nic tam nie jedzie, 45:30 i myk niebieska Corsa widmo :o
Ps. oglądam 3 lata po zdaniu za pierwszym razem xD
gazu,gazu,gazu.... trochę wolniej :)
Ale odcinek jak zwykle spoko - tak trzymać Panie Jacku
ps tego gościa z 23:10 trzeba było jeszcze z 5 min zablokować. Moze oduczy się trąbić na biednych kursantów :)
On trąbił bo ona zaczeła jechać do tyłu
@@szymonchrzanowski4012 po 1 - cofnęła się parę cm po 2 - nie podjezdza się do L-ki blisko , nawet na niektórych pisze "zachowaj odstęp" :)
trąbił bo ją ostrzegł...
Ciekawe jakbyś ty był w pracy i musiałbyś dowieźć coś na czas czy byś na luzie stał sobie za L czekając nie wiadomo ile. Nie każdy jeździ sobie dla frajdy ale też jeżdżą ludzie, którym bardzo zależy na czasie ponieważ mają od tego płacone czy dojadą na czas, więc zwłaszcza dla kierowców ciężarówek trzeba mieć wyrozumienie, bo to nie jest gość co jedzie za tobą i trombi specjalnie bo zapomniał jak, to on uczył się jeździć. :)
@@tasiktasicki7953 co nie zmienia faktu że trąbienie tylko powiększy czas jego czekania bo spowoduje większą presję kursantki kekw ale myśleć też trzeba umieć.
50:06 typ pojechał pasem do skrętu w lewo, ale prosto😆
W moim mieście nagminnie to robią capy
klimę wyłączamy bo to nie dla plebsu i oszczędzamy 0,5l/1000 km
Lajk i oglądam😊 jednak weekend udany. Pozdrawiam!
Wczoraj walczylem ze sprzeglem w Aucie pana Jacka i z górką. Dzis gorka na egzaminie pierwszy raz zgasl, drugi raz wyszlo ...pote. 20 min jazdy po mieście i przerwany egzamin. Wymuszenie na skrzyżowaniu Bartniczej z Oginskiego.
Za miesiąc kolejna próba. :(((
acha i nie bac sie egzaminatorow. Ja trafiłem na bardzo ok. To juz Pan Jacek jest bardziej surowy :)
@@Kacefirex czyli zabrakło skupienia?
@@zdobysawzasada7236
za bardzo sie poczulem pewny siebi. spojrzalem w lewo, potem w prawo ale o drugim razie w lewo zapomnialem.
@@Kacefirex coś wtedy z lewego jechało?
@@Mateo-oz3ew tak. spojrzalem w lewo potem w prawo i zacząłem sie madrzyc ze tam z prawej cos jedzie wolno wiec skorzystam z okazji i nie spojrzalem juz w lewo. a tam jechalo cos i to szybko nawet.
"gazu i więcej sprzęgła" od kilku lat jeżdżę autem i do ruszania daje się gazu i mniej sprzęgła. Nie dziwi mnie fakt że kursantka nie rozumie
Tzn. Jeszcze mało zmieniasz auta i nie znasz psychologii innych sprzęgieł 😊
Dlatego kup sobię rower i nie wyjeżdżaj na drogi publiczne
Przecież każde sprzęgło "lapie" inaczej w jednym aucie musisz puścić pół sprzęgła a w innym ledwie oderwiesz od podlogi i już czuć
co do reguły przekory , pamiętajcie: Stała K jest zależna od temperatury a nie zależna od stężenia XD :))
powinny powstac miasteczka jazdy, gdzie ludzie mogliby na spokojnie zapoznac sie z autem i z warunkami na drodze np 10 h i wtedy w miare umiejetnosci na miasto
Ja tu wchodzę po jakimś czasie, a tu 300 tyś wyświetleń. - nooo Panie Jacku - mega :)
mam 4 lata praawko przejechane 70 tys kilometrow wiem ze mało ale jak to widze to mam beke z siebie jak ja robiłem tak samo hahahah
Piękny śmiech i głos tej dziewczyny to napewno Anetka
Liczmy ile razy Pan Jacek powiedział słowo "gazu" :D
krewny malarza
To se kurwa licz przegrywie
raczej więcej gazu i mniej sprzęgła, brzmi logicznej. (tak mi się wydaje, więcej sprzęgła brzmi dla mnie jak "wciśnij je bardziej")
Jakiś tu mundry, a dla mnie NIE. Dzięnki za koment
51:28 piękny pocałunek z krawężnikiem 😀
7:29 Prośba o wskazanie w PORD zapisu, który wymuszałby zajęcie w tej sytuacji lewego pasa na rondzie.
Adrian Stachlewski w podręcznikach do nauki jazdy i tez na lekcjach nauki jazdy jest zapis, ze skręcając w lewo lub zawracając trzeba wjechać na lewy pas ruchu i zmienic go na prawy na zjeździe go poprzedzającym, mnie tez skręcając w lewo lub zawracając kazano wrzucać lewy kierunek i tez mnie to zastanawia jak to jest
W całym PoRD nie ma szczegółowych przepisów jeśli chodzi o skrzyżowania o ruchu okrężnym. Stosujemy po prostu zasady ogólne - czyli w lewo na drodze jednokierunkowej skręcamy z lewej krawędzi, w prawo bądź prosto z prawego pasa. Opuszczając skrzyżowanie o ruchu okrężnym zajmujemy prawy pas - czemu? Na drodze jednokierunkowej w prawo skręcamy od prawej krawędzi (z prawego pasa ruchu) a nie z lewej :) Proste, prawda?
@@paulinalewandowska6855 To że tak uczą nic nie znaczy, prawnie nie jest to uregulowane i możesz prawym pasem sobie bączki na rondzie kręcić
@@paulinalewandowska6855 ma to sens na rondzie turbinowym, a nawet jest wymuszone przez układ pasów. Wg mnie, poprawne jest poruszanie się prawym pasem, a na pewno dużo wygodniejsze. Lewy pas ma sens przy dużym natężeniu ruchu. Instruktor uczy tak jak sam interpretuje te "otwarte" przepisy. Dlatego pewnie powiedział "moim zdaniem zadanie nie zaliczone". To tak samo jak niektórzy wymagają włączania lewego kierunkowskazu podczas jazdy na rondzie i prawego dopiero przy zjeżdżaniu. A moim zdaniem jest to błąd bo potrafi zmylić wjeżdżającego na rondo.
Gość uczy, jak być bardziej niebezpiecznym wykonując niepotrzebne manewry na rondzie.
Odniosę się również do Pana z samochodu ciężarowego. To że trąbił to pół biedy. Błąd popełnił instruktor który powinien zachować spokój bo jego irytacja przelewa się na kursanta. Nie dość że sytuacja stresująca to jeszcze instruktor. Instruktor winien być spokojny i z entuzjazmem rozwiązać sytuację. Pomijając szereg innych jego tłumaczeń kursantowi co ma robić a czego nie. Przede wszystkim spokój i cierpliwość bo każdy człowiek jest inny a instruktor powinien być elastyczny czego tu dojrzeć nie można.
Tak, ten z tyłu to pół biedy.
Jak dobrze, że już mam z głowy to wszystko 😂
Podziwiam tego instruktora , jakby mi ktoś tak palił sprzęgło jak pani z początku i to notorycznie to bym się wkurwił...
emotki z GG ♡
Fajne te jazdy i fajna muzyczka ;)
Tak z ciekawości ile wynosi żywotność sprzęgła w Lkach
Po tym odcinku na pewno do wymiany ;D
moim problemem było to, ze zawsze za dużo tego gazu było:P pisk opon i pęd:p
3:32 ta co katuje elke japierdole hahahah
Ten egzaminator jakisez surowe podejscie ma jak na taka pozytywna kobiete. W Norwegii to jest jednak poziom taki ze sie ucyzsz od razu wiekszosc zeczy, egzaminator prowadzi luzna rozmowe prawie ze w formie "zartu", a potem na drogach praktycznie 0 smiertelnych wypadkow jak podejscie dobre.
Przecież w Norwegii prawie ruchu na ulicach nie ma to z kim te wypadki? Z misiami polarnymi XD ? A nawet jak już spotkasz kogoś na drodze to sami trzeźwi, bo w całej Norwegii jest tyle monopolowych co w ledwie Warszawie...
Mój instruktor to spoko koleś. Podczas jazd zawsze żartujemy I prowadzimy luźną rozmowę. Nie mówimy do siebie na Pan I Pani tylko traktujemy się jakbyśmy znali się od lat
@@groundhoppingwlkp3622 To zależy gdzie - w okolicach Oslo ruch jest i to całkiem spory, za to na północy drogi mają naprawdę g...niane (takie jak 30 lat temu na polskich wsiach, albo jeszcze gorsze). Co do trzeźwości - to Norwegia ma poważny problem z alkoholizmem (ale upijają się samotnie) - dlatego mają mało monopolowych (a alkohol jest w cholerę drogi).
@@beatakowalska1643 Mój był totalnym olewusem - niewiele się od niego nauczyłem, ale i tak zdałem egzamin. Po tym, jak już sobie trochę pojeździłem po egzaminie samodzielnie, zgłosiłem się do polecanego instruktora, który w ciągu 10 godzin jazdy poprawił większość moich błędów (ja jeździłem, on się tylko przyglądał co wyprawiam).
21:30 22:46 Taki wielki niecierpliwy sprzęt w tylnym lusterku działa na nerwy, aż sam na końcu fotela siedziałem.
Super dodatek na końcu
Ale ten typ jest sztyny i malo pomocny, cale szczescie ze nie on mnie uczyl. Atmosfera na lekcjach bardzo ma wplyw na nauke jazdy, z kims takim bardzo niechetnie bym chodzil na jazdy...
Komentujesz "kluseczko" pod moim filmem. Szczęście nie wszyscy tak myślą
Mam sugestię. Nie wiem czy z tym sprzęgłem nie zachodzi nieporozumienie. Zawsze się uczy no że przy zmianie biegów sprzęgło do końca a tu gdy pani ma sprzęgła odjąć radzi pan więcej sprzęgła. Mam wrażenie że pani nie zrozumiała Pana uproszczenia. I dla niej więcej sprzęgła to w pedał w podłogę.
też jeżdżę godziny, i z tego co widzę, to w tej pracy trzeba mieć anielską cierpliwość, skąd wy ją bierzecie :D
ale widać, że kobieta się strasznie stresowała, podczas jazdy gdy ktoś się u nas stresował bierze gość na takie uliczki gdzie też może się odbyć egzamin ale takie luźniejsze i najpierw rozmowa tam o pracy i innych, a potem o błędach które popełniliśmy i jak je naprawić, po czym na następnej godzinie ( bo jeździmy 3h za 1 razem ) bierze nas tam ponownie i zazwyczaj to lepiej wychodzi bo się czuję luźniej, przynajmniej ja tak zauważyłem.
Witam serdecznie!
Piszę do społeczności zgromadzonej pod filmami Pana Jacka w celu poradzenia i otrzymania jakiś rad.
Mianowicie problem u mnie jest taki, że na ostatnim egzaminie na prawo jazdy zjadł mnie stres i to taki stres gdzie jak wsiadam do auta robię łuk to później moja lewa noga odpowiadająca od sprzęgła tak się trzęsie, że nie jestem w stanie jej utrzymać przez co silnik mi gaśnie, robię głupie błędy co spowodowało wynik negatywny. Za kółkiem na jazdach czuje się pewnie, dokupowałem to kolejne dodatkowe jazdy z różnymi szkołami, żeby sprawdzić i poznać swoje błędy i wszędzie słyszałem, że nie ma żadnych zastrzeżeń. Stres w moim przypadku jest lekko paraliżujący co robić.
Proszę o odpowiedź i dziękuje za chęć pomocy.
Kup mleko, poczekaj aż skwaśnieje, wlej do kierzanki, ruszaj nogą aż zrobisz masło :)
@ Widzę humor dopisuje, liczyłem jednak na bardziej merytoryczną odpowiedź.
Osobiście uważam, że niestety nie ma na to rady, każdy inaczej reaguje na stres, może jakieś herbatki ziołowe? Ale wiadomo, lepiej przetestować na sobie wcześniej czy nie usypiają itp
Niestety nie ma na to jednej, złotej rady. Z mojego doświadczenia: nastawienie jest ważne. Ja poszłam na egzamin z myślą że to nie jest najważniejsza rzecz na świecie. Skoro do tej pory żyłam bez prawa jazdy, nic sie nie stanie jak nie zdam i pożyje bez tego jeszcze trochę :) Stresują się wszyscy, noga trzęsie się wszystkim.. Ja na łuku gadałam cały czas do siebie i trzymałam sobie nogę ręką. Pomogło :) Nie radziłabym niczego zażywać (no chyba że ktoś regularnie bierze leki na uspokojenie), bo nie wiadomo jaki będzie skutek. Oddychać, jak trzeba - trzymać nogę, i będzie git!
Zdalam w sierpniu we Wrocławiu za 4 razem. I tylko za 4 razem przed górką tak latała mi noga. Egzaminator - proszę się uspokoić i przygotować.
Pomyśl tam sobie, że jedziesz sam... Nie ma go obok. To działa. Zdałam bo udawałam że jadę sama :)
Powodzenia!
Nie powinno się z placu wyjeżdżać bez opanowania sprzęgła, po prostu nie
Podziwiam instruktorów, ja raz uczyłem jeździć kogoś, kto miał PJ bez pojęcia o jeżdżeniu po mieście. Prawko robione za kurę na zabitej wsi, nikomu nie życzę takiej fuchy. Trzeba mieć stalowe nerwy, żeby tłuka nie zajebać.
Sorry, ale jak patrzę na te perypetie z "więcej gazu", "więcej sprzęgła" to współczuję tej pani. Jak dla mnie niestety pan Jacek jest nieprecyzyjny i nie wyraża się jasno. Sam bym się pytał gdzie mam więcej sprzęgła dać, skoro nogę mam w podłodze ;)
Mi się wydaje że jakieś 90% polskich instruktorów nie umie uczyć dobrego ruszania. Rzucają tylko formułami typu „puszczaj wolno sprzęgło” „dodaj gazu, nie za mało nie za dużo” 😒. Gdyby tłumaczyli kursantom co trzeba dokładnie robić, typu „utrzymaj obroty przy 2000 i przytrzymaj sprzęgło w połowie” to prawie wszyscy kursanci przestaliby mieć problem z ruszaniem. To tylko przykład, problemów jest znacznie więcej. Niestety, jakość polskich szkół jazdy i instruktorów jest na niskim poziomie, nawet jeżeli instruktor dobrze tłumaczy i uczy faktycznie jeździć, to trzeba poświęcić większość godzin jazd na naukę do egzaminu, którego zdanie to kwestia szczęścia i wyrozumiałego egzaminatora.
Tak wypowiadają się tylko osoby, które nie są instruktorami i nigdy nie uczyły jeździć 😕 Przy każdym ruszaniu w/g ciebie kursant ma patrzyć czy na pewno ma 2000 obrotów? Porażka te twoje wypociny...
@@nairamdiam Ja bym wolał (sam byłem fatalnie uczony na kursie - a wyjechałem na miasto po kilkunastu minutach ćwiczeń), by kursant poćwiczył sobie z godzinkę, czy dwie (albo tyle i potrzebuje) podstawowe manewry (ruszanie, zmiana biegów, zmiana kierunku jazdy) ZANIM ruszy na publiczne drogi, bo to podstawy, które bezwzględnie należy wyćwiczyć przed jakąkolwiek dalszą nauką - jeśli nie zostaną prawidłowo opanowane to skutkują potem przedwczesnym zgonem tarczy sprzęgła czy koła dwumasowego (nie wspominając o irytacji innych uczestników ruchu). SAM nauczyłem się płynnej zmiany biegów w pół godziny - warunkiem był brak instruktora, który za mnie wysprzęglał, bo bał się o stan swojego auta: w sumie to tylko kwestia zgrania lewej i prawej nogi.
@@mikolajc1162 ja w ten sposób nauczyłem ruszać siostrę kilka miesięcy temu która na kursie miała trudności ze sprzęgłem, i potem już nie miała żadnych problemów
POZDRAWIAM serdecznie z pomorza zachodniego
Pozdrawiam
Nigdy instruktor nie mówił do mnie na "Pan", moim zdaniem wtedy atmosfera jest bardziej luźna i lepiej przyswaja się wiedzę
Miałem i tak, i tak. Osobiście lepiej oceniam tego co rozmawiał ze mną na "pan", po prostu był lepszym instruktorem. Dla mnie bez znaczenia jest forma grzecznościowa. Ostatecznie to nie jest mój kolega, tylko wynajęty instruktor, który ma mnie przygotować do egzaminu.
22 minuta w tym samym miejscu byłam z moim instruktorem stałam z 5 min bo nie mogłam ruszyć.. jakaś kobitka się zlitowała i mnie puściła mimo, że nie powinna...
Kierunkowskaz się odtykuje😁. Słowotwór
Ahhh pamiętam szlabany odlewniczej jakby to było wczoraj, a no tak, wlasnje wczoraj tam zdałem : -)
Od dziś kierunkowskaz się odtykuje
Ja nie moglam skumac jak mi moj instruktor tlumaczyl,a obejrzalam.jakis film na necie i zalapalam w sekunde hahahh😊
Średnia prędkość 25/30 km/h tyle to jeżdżą hulajnogi
I co?
19:06 Strasznie dziwne skrzyżowanie/oznakowanie. Na pierwszy rzut oka wygląda jakby był znak stop na drodze z pierwszeństwem.
ja nwm jak po tylu godzinach jazd nie ma się pojęcia jak operować sprzęgłem i gazem. Na plac i 5 h ruszania i kręcenia kierownicą.
Jak dobrze, że pieprzenie się ciagle z tymi kierunkowskazami, instruktorem, placem manewrowym itd. jest za mną
i teraz jeździsz starym bmw bez kierunkowskazów w zestawie i jesteś spełniony?
@@S4von 2litrowa mazda i jestem spełniony :)
Super super super ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Jupi! Nareszcie....
7:34 Najgorsze co może być jakieś rondo które jest całkowicie źle zaprojektowanie, zajmujemy wewnętrzy pas jakiś samochód wjeżdża nam na zewnętrzny i teraz gdy mu chcemy opuścić rondo musimy zmienić pas żeby nie zajechać drogi, lub zjechać z z wewnętrznego przecinając pas zewnętrzny, paranoja chce opuścić rondo i musze jeszcze komuś ustąpić pierwszeństwa. Za granicą nie ma w ogóle opcji na taką sytuację.
Jezu jak ja nienawidze tego tonu większości egzaminatorów/instruktów. Na skręcie na dwupasmową że zjeżdża na prawy zamiast na lewy bo za x kilometrów będzie skręcać w lewo, to w egzaminie jest chujowe bo jeżdżąc gdzieś w nowym miejscu nie znasz topografii terenu nie wiesz gdzie będziesz skręcać chyba że gps używasz gdziekolwiek sie poruszasz, czasem po prostu szuka się danego miejsca/ulicy wzrokiem. Często egzaminatorzy/instruktorzy zamiast powiedzieć mogła pani zrobić tak a nie tak ale trudno jedziem dalej to mówią w sposób pytający "DLACZEGO PANI TAK NIE ZROBIŁA" tonem sugerującym że zdająca to idiotka.
Jak oglądam ten film to aż włos się jeży na głowie . Jeśli jest to przygotowanie do egzaminu to wniosek że kursantka zaliczyła już kurs nauki jazdy dlatego nie dziwię się że jest tyle filmów na STOP CHAM. Ta kobieta nie jest nawet w najmniejszym stopniu gotowa na przystąpienie do egzaminu .
Pan instruktor bardzo miły wyrozumiały nie to co mój haha
Ciężko wytłumaczyć początkującemu (co ciekawe nawet kierowcy kilka lat po egzaminie tego czasem nie rozumieją), że jeśli wbity bieg i słyszymy wysokie obroty silnika, a samochód nie jedzie, oznacza to, że trzeba popuścić sprzęgło - dalsze gazowanie bez tego nie ma sensu.