Marysieńka to była Sobieska. Ukochana króla polskiego, i jego żona. Maria Walewska nigdy nie była Marysieńką, lecz Marie. Była namaszczoną patriotycznie, aby przykryć zażenowanie i skandal, kochankąj obcego monarchy, zresztą jedną z dziesiątków jakie miał ten owładnięty manią wielkości buhaj.
Byłem tu w styczniu 2023 roku. Jestem mocno zawiedziony brakiem zainteresowania turystami ze strony personelu i dyrekcji tak pięknego historycznego miejsca. Ministerstwo Kultury oraz Dyrekcja powinna brać przykład z Książa czy Pszczyny !! Pieniądze zebrane za bilety same chcą wpływać tam do ich kasy. Ale tam są Ludzie z pasja !!!
Zadziwiające, jak Polacy, tacy pruderyjni i bogobojni, są oficjalnie dumni z tego, że zamężna Polka, matka, została cudzą kochanką, ba, urodziła kochankowi dziecko! Żadnej innej nie zostałoby to wybaczone, zostałaby wyzwana wiadomo jak, ale że była kochanką Napoleona, to ho, ho, jaka ważna postać historyczna ..! Jakaż to hipokryzja; okazuje się, że zasady to kwestia ceny, i to płatnej w odpowiedniej walucie. Bo jakoś z faktu, że chwilę wcześniej król Staś był kochankiem carycy Katarzyny, dumni nie jesteśmy i tego nie eksponujemy. A przydałoby się dla równowagi.
Przepiękne miejsce❤️❤️❤️Marysieńka Walewska❤️
Marysieńka to była Sobieska. Ukochana
króla polskiego, i jego żona. Maria Walewska nigdy nie była Marysieńką, lecz Marie. Była namaszczoną patriotycznie, aby przykryć zażenowanie i skandal, kochankąj obcego monarchy, zresztą jedną z dziesiątków jakie miał ten owładnięty manią wielkości buhaj.
Byłem tu w styczniu 2023 roku. Jestem mocno zawiedziony brakiem zainteresowania turystami ze strony personelu i dyrekcji tak pięknego historycznego miejsca. Ministerstwo Kultury oraz Dyrekcja powinna brać przykład z Książa czy Pszczyny !! Pieniądze zebrane za bilety same chcą wpływać tam do ich kasy. Ale tam są Ludzie z pasja !!!
W środku piękne miejsce
Zadziwiające, jak Polacy, tacy pruderyjni i bogobojni, są oficjalnie dumni z tego, że zamężna Polka, matka, została cudzą kochanką, ba, urodziła kochankowi dziecko! Żadnej innej nie zostałoby to wybaczone, zostałaby wyzwana wiadomo jak, ale że była kochanką Napoleona, to ho, ho, jaka ważna postać historyczna ..! Jakaż to hipokryzja; okazuje się, że zasady to kwestia ceny, i to płatnej w odpowiedniej walucie. Bo jakoś z faktu, że chwilę wcześniej król Staś był kochankiem carycy Katarzyny, dumni nie jesteśmy i tego nie eksponujemy. A przydałoby się dla równowagi.
Taa