Kochany Tomaszu nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo cieszy mnie to i pewnie nie tylko mnie, że ten kanał wrócił do korzeni. Jeszcze raz na jakiś czas 1000 IBU, jakąś relacja na żywo, trochę piwowarstwa domowego i mogę umierać spełnionym człowiekiem 😃
No pewnie pije się to piwo tyle lat,ja już 20 lat smakuje i Tomka oglądam od 2013,piwo to historia świata i styl życia można by tak tłoczyć aż czasu braknie,jest to najważniejszy trunek jaki istnieje
Kiedyś jakiś dobry człowiek podawał kody wybijane na spodzie puszki dla browarów Van Pura. Zapamiętałem, że browar zabrzański ma kod LD. Ja wychowałem się w Zabrzu w latach 60 i 70-tych (rocznik 1960) na piwie Zabrzańskim, potem Górnośląskim. To było bardzo dobre piwo. Pamiętam, że raz nawet browar wypuścił partię piwa specjalnego (eksportowego?) gdzieś w okolicach Zabrzańskiego Września '76 czy '77. Piłem je z kumplami w parku, tam gdzie teraz jest Lapidarium. Budka wybudowana jak cały park za niemieckich czasów, była wtedy krótkotrwale otwierana na kilka tygodni, ale większość czasu była zamknięta na głucho. Otwieraczem do piwa (wszystko co wypuszczało wtedy Zabrze było w bączkach) był prostokątny kawałek pancernej blachy, odpowiednio wyprofilowany i przymocowany do metalowego słupka podtrzymującego daszek przy budce. Pod słupkiem stał metalowy kosz na śmieci, do którego spadały kapsla z otwieracza. Proste i funkcjonalne. W Zabrzu było wtedy bardzo dużo piwiarni i barów, gdzie serwowane było piwo kuflowe. No np. po drodze ze szkoły do domu mijałem trzy: Alfę (mniej więcej na rogu Świerczewskiego i Staromiejskiej), Deltę (Wolności/Nawrata, obecnie poczta) i Mikrusa (obecnie przebudowana Pod Kasztanami). Fajny był Ślepok, czyli Targowy na 3Maja, sam Browar- duża piwiarnia na świeżym powietrzu pod dachem namiotowym, oczywiście pod samym browarem na Wolności, no i najdłużej działający Czarny Diament (Roosvelta/de Gaulla). To właśnie w Diamencie kiedyś przysiedliśmy się z kumplami do stolika jakiegoś faceta (był tłok), a ten nawalony zaczął nam opowiadać o wojnie w Rosji. Służył w Luftwaffe w obsłudze naziemnej bombowców - wtedy to dla nas, młodych chłopaków był szok, bo dookoła był radosny PRL i budowa socjalizmu, przyjaźń z ZSRR a tu takie coś. Wtedy nikt się nie chwalił służbą w wojsku niemieckim. Czasem jakiś mój kolega w zaufaniu i dyskrecji pokazał mi a to zdjęcie krewnego w mundurze, a to oryginalne odznaki wojskowe czy orła z czapki, niby to znalezione przypadkiem. Najczęściej z kolegami chodziliśmy do Alfy, jak to określaliśmy, "bazy księżycowej" lub po prostu bazy. Wtedy leciał w telewizji jakiś serial SF, gdzie właśnie była baza księżycowa Alfa. W Alfie był klimat, kultura i spokój, można było też coś zjeść. Kiedyś tak sobie siedzieliśmy po lekcjach snując plany na przyszłe życie, aż tu nagle wszedł nasz profesor z ogólniaka. Zamarliśmy na chwilę, bo K. cieszył się ponurą sławą wśród licealistów całego Zabrza. Kiedy było się w jakimś szerszym młodzieżowym gronie i wyjawiło się, że jest się uczniem dwójki, czyli II LO, to od razu, z automatu padało pytanie "a kto cię uczy angielskiego, profesor K. czy jego żona", i zaraz potem westchnienie współczucia. Tego dnia jednak upiekło się nam, profesor K. kupił tylko papierosy, zapałki i spokojnie wyszedł. Potem nadszedł kryzys przełomu lat 70/80 i wszystko w Polsce popadło w ruinę, a ja po maturze wyprowadziłem się z Zabrza. Nie do efu czy rajchu, ale po prostu na Wybrzeże, potem Podkarpacie. Alfa nie upadła jednak tak od razu. Na początku lat osiemdziesiątych ktoś wziął lokal w ajencję, w środku pojawiły się dywaniki, obrusy, telewizor, wpadałem tam zawsze jak zjeżdżałem do Zabrza na ferie czy przerwy w nauce. Był wtedy Wielki Kryzys Piwny, w całej Polsce nie można było kupić piwa, jakiegokolwiek. ("Pepe Wróć" zespołu Perfect to właśnie o tym kryzysie traktuje.) Ale w Zabrzu piwo było wtedy zawsze. Koniec na dzisiaj, jeżeli Zabrzan interesują takie wspomnienia, to mam jeszcze w zanadrzu bar "Pod Beczką" Ciekawe, czy ktoś go pamięta albo chociaż wie, gdzie się znajdował. No i jeszcze o samym piwie chcę napisać, też ciekawa historia. Pozdrawiam pana Tomka, Zabrzan i wszystkich widzów. Enkhuizen, NL
@@BrowarKopyra Bar "Pod Beczką"... Ulica Niedziałkowskiego dzisiaj 11-13, nowy blok to zbudowana kilka lat temu plomba, która zapełniła puste od ponad 45 lat miejsce. To w tym miejscu do końca lat 60-tych stał jednopiętrowy dom, na parterze którego znajdowała się knajpa. Hm, jeżeli ktoś ma jakieś wyobrażenie o tym, jak wyglądały lokale na westernach z Dzikiego Zachodu, to mordownia "Pod Beczką", w skrócie "Beczka", spełniała wszystkie kryteria takowych. Nie było co prawda wahadłowych drzwi i pianina, reszta się zgadzała. W zadymionej sali tłum facetów z kuflami i butelkami, na stołach i podłogach mokre kałuże od piwa, wódki, a może i moczu. Jedni dyskutują zawzięcie, inni drzemią. Co chwila jakieś krzyki i poszturchiwania bardziej krewkich klientów, gwar przechodzący w hałas, smród tytoniu, potu, wódki i piwa- taki koktajl zapachów. Wieczorem letnią porą aktywność klientów przenosiła się na chodnik przed lokalem, tam stały grupki żegnających się bądź radośnie gaworzących klientów. Zdarzało się, że przyjeżdżała milicja. Nigdy nie byłem klientem Beczki. Byłem wtedy dzieckiem, miałem 6-10 lat. Musiałem się dobrze wysilić, żeby beczkę wydobyć z mroków mojej pamięci. A skąd to wszystko wiem? W mojej codziennej drodze drodze do szkoły podstawowej nr 9 (obecnie szkoła językowa i firma od kablówki czy internetu) szedłem w dół ulicą Zgody, czasem przez podwórko narożnika Niedziałkowskiego/Jagiellońska. Tam były chlywiki, w których ludzie potrafili trzymać ptactwo domowe a nawet prosiaka, ale to już inksza historia. Tak więc przechodząc nawet w odległości jakichś 20-30m czuć było ten permanentny smród, nawet rano jak beczka była zamknięta. Zdarzyło mi się jednak kilka razy być w środku. Nie konfabuluję. Mieliśmy w Gliwicach wujka, który czasem odwiedzał nas, no i jak to przy takich rodzinnych wizytach bywa, nigdy nie przychodził z pustymi rękoma. Ale ponieważ wujaszek był trunkowy i lubiał wypić, więc przyniesiona flaszka szybko się kończyła. I wtedy, jeżeli było dostatecznie wcześnie, wujaszek szedł do sklepu monopolowego naprzeciwko kościoła św. Kamila (teraz chyba pusty lokal), albo jeśli był późny wieczór, to do Beczki. Szedłem razem z nim, początkowo jako przewodnik, potem dla rozrywki. Stąd wiem, jak było w środku, też stałem z wujem w kolejce do baru, albo czekałem, jak przy okazji zakupu kapslowanej czystej "strażackiej" z czerwoną kartką i papierosów wujo opróżniał na eks (jednym haustem) dodatkowe piwo. Uff, późno już, o piwie górnośląskim dziś już nie zdążę napisać. Panie Tomku, ja nie mam złudzeń. Przy tych "politykach" to koniec Polski już bliski. Nawet gdyby nastąpiły jakieś radykalne zmiany i weszłaby jakaś nowa siła polityczna, to też będzie ciężko. Ale chociaż z jakąś nadzieją na przyszłość. Pozdrawiam z NL
Dzięki. Fajne wspomnienia. Pod Beczką nie wiem, ala tata chodził do Baryłki na Niedziałkowskiego.Ja trochę za mlody wtedy byłem. Zaczęliśmy karierę Nad potokiem,tzw.Ema w Mikulczycach.Zawsze byłem ciekawy kto to jest Pepe. Dzięki serdeczne, pozdrawiam
Tomku, uwielbiam to... kupuję piwo, zwykle jakieś nowe odkrycie z półki w sklepie... zasiadam do degustacji i co ... szukam..."Kopyra Górnośląskie" i popijam z Tobą -> dzięki za to co robisz -> do zobaczenia i zbicia piątki na biegu !
Potwierdzam. Najdziwiniejsze jest to, że piłem je ostatnio we Wrocławiu :) Nie kosztowało już 3 zł, tylko bliżej 5, ale nadal jak na puchę Van Pura uczciwa robota. Prost, Panie Tomaszu!
Mieszkałem kiedyś przy Zabrzańskim browarze Górnośląskim. Świetne piwo to było... Często bywało się w ogródku przybrowarnym. Niestety, po ogłoszeniu bankructwa w 1999 jego blask, sława jak i marka przyblakły. Przed zamknięciem uratował go upór pracowników i syndyka upadłościowego oraz piwo Super Piwosz a nie właśnie piwo Górnośląskie. W 2002 czy jakoś tak browar został przejęty przez Van Pura i rozpoczęto w Zabrzu produkcję jakichś dziwadeł pokroju różnych rodzajów piwa Karpackiego czy Śląskiego. A samo Górnośląskie jako marka piwa z którego słynął Zabrzański browar Górnośląski zniknęło z rynku i dopiero teraz, po latach powoli wraca. I tak, Van Pur zapewnia że Górnośląskie jest produkowane w Zabrzu. A budynek po lewej na nowej puszce to raczej na 99% jest Teatr Nowy w Zabrzu... A po prawej ta wieża obok Spodka to wieża radiowa w Gliwicach w której to w 1939 niemcy próbowali rozpocząć wojnę albo raczej zrzucić winę za jej rozpoczęcie na Polaków...
Jak na takie piwo to etykieta jest świetna. Górnośląskie to było moje pierwsze piwo w życiu, gdzieś w latach 1992-93 :) Miało jeszcze ten stary kształt butelki. Oczywiście wtedy dla dzieciaka to smakowało jak ambrozja ;)
Piłem to piwko już rok temu, albo jeszcze dawniej, ale butelkowe w cenie 4.5zł. Bardzo dobre, raczej słodowe, bardzo treściwe (nie żadna wodzionka). W Lidlu się pokazało po 2.99zł i mam nadzieję że zostanie na dłużej bo w tej cenie rewelacja. Na koniec dodam, że lane też super, znam pewną karczmę gdzie je leją.
Piłem parę tygodni temu; dla mnie ta goryczka była za mała, być może przytłoczona słodowością; natomiast słodowość już bardzo fajna, idąca w biszkopt a nie chleb.
Van Pur podaje w każdym piwie na spodzie puszki w numerze partii produkcyjnej oznaczenie literowe w jakim browarze jest uwarzone np.LA- to browar Łomża , LC to Koszalin itd, dotyczy to wszystkich piw od Van Pura jak i marek własnych marketów np. argusa czy kustosza z biedry
No i super, generalnie jak w Czechach mają swojego pilsa, my powinniśmy mieć jasne pełne na poziomie. Generalnie takie piwo lubi 90 proc ludzi i fajnie gdyby nasze duże marki tak smakowały. Słodowo, umiarkowana goryczka ale niech będzie też chmielenie na aromat, takie piwo w knajpie może smakować.
Jestem za bo ten styl nasz jakis tam jednak jest tylko trzeba dobrze go wyegzekwowac. Kiedys Namyslow trzymal poziom , teraz slabo ale na bank cos tam sie znajdzie.
OK, ,podaję objaśnienie grafiki od tego piwa. Idąc od prawej strony to oczywiście Spodek w Katowicach. Dalej gliwicka wieża Eiffela czyli drewniany maszt radiostacji gliwickiej (tej od prowokacji gliwickiej 31 sierpnia 1939). Dalej mamy wieżę wyciągową kopalni, charakterystyczny kształt wskazuje na szyb Guido w Zabrzu. No i ostatni budynek to Teatr Nowy w Zabrzu, za czasów niemieckich po prostu kasyno dla robotników sąsiadującej huty. W sensie kasyno, gdzie można było zjeść obiad i odpocząć po ciężkiej pracy, a nie że stracić majątek. Konia z rzędem temu, kto zidentyfikuje ten wieżowiec za teatrem w tle. Takich ... hm... budowli to jest setki, jeśli nie tysiące. Podejrzewam że było tak: van pur vs grafik: "ale wie pan, projekt jest fajny, ale tutaj ta lewa strona jakoś tak płasko się kończy" "dobra, potrzymaj mi piwo..." nasz klient nasz perpan :) Edit: jednak nie jest to wieża Guido. Ten prostopadłościenny budynek przed nią wskazuje na szyb Warszawa w Katowicach, czyli tak w skrócie Muzeum Śląskie. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Dobrze napisałeś, ten szyb to Szyb kopali Guido w Zabrzu. Ten budynek pod spodem może trochę nawiązywać do muzeum śląskiego ale to główne wejście do szybu Guido. Co do tego wieżowca za Teatrem Nowym, fakt ciężki temat ale mi to wygląda na biurowiec Separator w Katowicach.
Bardzo miło wspominam to piwo. Piłem ostatnio w Katowicach na Brynowie. W letni wieczór do pogaduszki w gronie przyjaciół od lat było naprawdę bardzo zacne.
Piłem w restauracji lane i mnie pozytywnie zaskoczyło, że było takie treściwe w smaku. Znajomy się podśmiewywał i niedowierzał, a teraz dzięki Twojej recenzji mam potwierdzenie.
Kiedys kupiłem to piwo z ciekawości w Aldi lub Lidlu, za jakieś 4 złote. Byłem mile zaskoczony - nie jest to jakaś sensacja, ale bardzo przyzwoite piwo, które kupiłem jeszcze kilka razy.
W Polsce nie ma po co innego sięgać, skoro jest Łomża, górnośląskie, perła nic wiecej nie da się pić. Piwosz z doświadczenia od 10 lat. Teraz już górnośląskie w żabce 4,00zl
Na stronie Van Pura przy opisie piwa jest że warzone w Browarze Zabrze. A Górnośląskie to takie piwo z którym mam super wspomnienia, było to moje pierwsze piwo jakie wypiłem i to w restauracji u Blachuta w Radzionkowie. A te nowe Górnośląskie jest naprawdę świetne 🍻👌🙂
Mieszkam obok Zabrza i to piwo na 100% jest tam warzone kiedyś zabrzański full bo tak je nazywano był w bombkach małych butelkach i był najlepszy w regionie Zabrzanskim
BTW, Browar w Zabrzu od jakiegoś czasu stara się "pchać" i promowac to piwko. Fajnie że siadł im Lidl. Po lokalnych knajpach pojawiły się kije z "nowym górnosląskim". Z kija jest fajne!
Piłem. Faktycznie, całkiem nieźle piwo. Dupy nie urywa ale jest smaczne i smakuje jak piwo. A degustuwałem je pół roku temu i byłem zaskoczony, że za mniej niż 3 zeta można wypić normalny biyr, jak sie to u nos we Ślonsku godo:)
Jestem ciekaw jak to piwo wypadło by w porównaniu z fullem z Połczyna. Bardzo lubię takie klasyczne piwka wychowałem się na starym Piaście jak był jeszcze we wrocku robiony, od tamtej pory szukam tego smaku, najbliżej był Połczyn, chętnie spróbuję Górnośląskiego.
Zhejtuj ten biały Okocim OK. Oni tam wsadzili wszystko, kukurydzę, jęczmień, syrop. Kupiłem ostatnio w Żabce, bo myślałem że będzie lepsze od zielonego okocimia, a jest ochydny. Zielony to przy nim ambrozja.
A z jakiego browaru ten zielony? Zielony z Okocimia to zabarwiona na żółto woda gazowana, OK mimo tych wszystkich cudów w składzie przynajmniej ma jakiś smak(i to w porównaniu do reszty konkurencji nie taki zły, bez większych wad, lekka goryczka, mocno chlebowy) i jest robiony tylko w Okocimiu.
Pamiętacie, jakoś na początku roku w Biedronce był "tydzień śląski", czy coś w tym stylu... Wtedy właśnie to piwo pojawiło się w moich okolicach pierwszy raz. Byłem przekonany, że to jest jednorazowy wypust specjalnie dla Biedry na tą okazję. Jednak dobrze, że nie, bo piwo mi smakowało.
Wczoraj po raz pierwszy kupiłem je trochę przez przypadek. Byłem absolutnie zaskoczony, jak na piwo za 3 złote. Smakuje trochę jak nieco uboższa wersja Miłka Pils.
No, mocne słowa tu padły, więc moja ciekawość aż domaga się ich sprawdzenia. Jednak po komentarzach i tych na streamie z kraft boxa to widzę, że mogę mieć problem ze znalezieniem tego piwa, skoro tak zadziałał Efekt Kopyra. ;D
Prezes a można poznać w smaku te otwarte kadzie? Ja mam wrażenie, ze jest bardziej natlenione, inne produkty ważenia, (nie utlenione tylko natlenione), i nie ma po takich takiego mega kaca.
jestem ciekaw co byś powiedział na temat Górnośląskiego i Pełnego Jasnego z przed 40 lat. ;) To był okres świetności browaru w Zabrzu. Od czasu do czasu robił nawet Portera.
Moim zdaniem to było piwo z pierwszej trójki piw PRL. No jeszcze ten żywiec i okocim. Ale zabrzańskie (tak się mówiło na Pełne Jasne) było wtedy super. Wystarczy zapytać tych Ślązaków, nie tylko Zabrzan, którzy dożyli do dziś, a którzy mieli wtedy (za Gierka) 20-30 lat...
Kurde, trochę beka, że znawca piwa jara się, że w piwie jest ... piwo, czyli woda, słód i chmiel i smakuje jak piwo. To pokazuje w jakim świecie żyjemy, że normalność staje się czymś nadzwyczajnym i wow.
widziałem w lidlu, ale nie kupiłem, bo van pur jakoś nie kojarzy mi się najlepiej, ale dobrze że jest ta recenzja, jednak trzeba spróbować...ps dochodzi 13.00 więc "cza już iść do składu"
Niezłe piwo w dobrej cenie - kiedyś trafiłem na nie w Biedrze, chyba po 3 pln przy zakupie czteropaku i się opłacało... Ale więcej już go w tym sklepie nie spotkałem :( ps. Tylko trochę za słodkie było.
Gdzie kupić taki kufel z tymi małymi kółeczkami? Wszędzie widzę z takimi dużymi - bardziej czeskie/niemieckie. A taki widziałem w polskich filmach o czasach PRL i międzywojennych, ale nie wiem czy to z polskiej huty.
Ogolnie browar Van Pur nie robi jakichs strasznych piw. Nie sa ochydne, sa takie jak ktos tam w kom napisal takie na impreze. Bez szalu ale tez nie ma tragedii.
Piłem, za 2.99 to na prawdę świetne piwo. Bije większość lagerow/pilsow z kraftu jak dla mnie. Chociaż nie lubię słodkich piw to tutaj nie jest to męczące jak na przykład w Łomży Pils
Kochany Tomaszu nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo cieszy mnie to i pewnie nie tylko mnie, że ten kanał wrócił do korzeni. Jeszcze raz na jakiś czas 1000 IBU, jakąś relacja na żywo, trochę piwowarstwa domowego i mogę umierać spełnionym człowiekiem 😃
No pewnie pije się to piwo tyle lat,ja już 20 lat smakuje i Tomka oglądam od 2013,piwo to historia świata i styl życia można by tak tłoczyć aż czasu braknie,jest to najważniejszy trunek jaki istnieje
Kiedyś jakiś dobry człowiek podawał kody wybijane na spodzie puszki dla browarów Van Pura. Zapamiętałem, że browar zabrzański ma kod LD.
Ja wychowałem się w Zabrzu w latach 60 i 70-tych (rocznik 1960) na piwie Zabrzańskim, potem Górnośląskim. To było bardzo dobre piwo. Pamiętam, że raz nawet browar wypuścił partię piwa specjalnego (eksportowego?) gdzieś w okolicach Zabrzańskiego Września '76 czy '77. Piłem je z kumplami w parku, tam gdzie teraz jest Lapidarium. Budka wybudowana jak cały park za niemieckich czasów, była wtedy krótkotrwale otwierana na kilka tygodni, ale większość czasu była zamknięta na głucho. Otwieraczem do piwa (wszystko co wypuszczało wtedy Zabrze było w bączkach) był prostokątny kawałek pancernej blachy, odpowiednio wyprofilowany i przymocowany do metalowego słupka podtrzymującego daszek przy budce. Pod słupkiem stał metalowy kosz na śmieci, do którego spadały kapsla z otwieracza. Proste i funkcjonalne.
W Zabrzu było wtedy bardzo dużo piwiarni i barów, gdzie serwowane było piwo kuflowe. No np. po drodze ze szkoły do domu mijałem trzy: Alfę (mniej więcej na rogu Świerczewskiego i Staromiejskiej), Deltę (Wolności/Nawrata, obecnie poczta) i Mikrusa (obecnie przebudowana Pod Kasztanami). Fajny był Ślepok, czyli Targowy na 3Maja, sam Browar- duża piwiarnia na świeżym powietrzu pod dachem namiotowym, oczywiście pod samym browarem na Wolności, no i najdłużej działający Czarny Diament (Roosvelta/de Gaulla). To właśnie w Diamencie kiedyś przysiedliśmy się z kumplami do stolika jakiegoś faceta (był tłok), a ten nawalony zaczął nam opowiadać o wojnie w Rosji. Służył w Luftwaffe w obsłudze naziemnej bombowców - wtedy to dla nas, młodych chłopaków był szok, bo dookoła był radosny PRL i budowa socjalizmu, przyjaźń z ZSRR a tu takie coś. Wtedy nikt się nie chwalił służbą w wojsku niemieckim. Czasem jakiś mój kolega w zaufaniu i dyskrecji pokazał mi a to zdjęcie krewnego w mundurze, a to oryginalne odznaki wojskowe czy orła z czapki, niby to znalezione przypadkiem.
Najczęściej z kolegami chodziliśmy do Alfy, jak to określaliśmy, "bazy księżycowej" lub po prostu bazy. Wtedy leciał w telewizji jakiś serial SF, gdzie właśnie była baza księżycowa Alfa. W Alfie był klimat, kultura i spokój, można było też coś zjeść. Kiedyś tak sobie siedzieliśmy po lekcjach snując plany na przyszłe życie, aż tu nagle wszedł nasz profesor z ogólniaka. Zamarliśmy na chwilę, bo K. cieszył się ponurą sławą wśród licealistów całego Zabrza. Kiedy było się w jakimś szerszym młodzieżowym gronie i wyjawiło się, że jest się uczniem dwójki, czyli II LO, to od razu, z automatu padało pytanie "a kto cię uczy angielskiego, profesor K. czy jego żona", i zaraz potem westchnienie współczucia. Tego dnia jednak upiekło się nam, profesor K. kupił tylko papierosy, zapałki i spokojnie wyszedł.
Potem nadszedł kryzys przełomu lat 70/80 i wszystko w Polsce popadło w ruinę, a ja po maturze wyprowadziłem się z Zabrza. Nie do efu czy rajchu, ale po prostu na Wybrzeże, potem Podkarpacie.
Alfa nie upadła jednak tak od razu. Na początku lat osiemdziesiątych ktoś wziął lokal w ajencję, w środku pojawiły się dywaniki, obrusy, telewizor, wpadałem tam zawsze jak zjeżdżałem do Zabrza na ferie czy przerwy w nauce. Był wtedy Wielki Kryzys Piwny, w całej Polsce nie można było kupić piwa, jakiegokolwiek. ("Pepe Wróć" zespołu Perfect to właśnie o tym kryzysie traktuje.) Ale w Zabrzu piwo było wtedy zawsze.
Koniec na dzisiaj, jeżeli Zabrzan interesują takie wspomnienia, to mam jeszcze w zanadrzu bar "Pod Beczką" Ciekawe, czy ktoś go pamięta albo chociaż wie, gdzie się znajdował.
No i jeszcze o samym piwie chcę napisać, też ciekawa historia.
Pozdrawiam pana Tomka, Zabrzan i wszystkich widzów.
Enkhuizen, NL
I teraz pytanie, czy czeka nas takie załamanie jak na przełomie 70/80? 🤔
@@BrowarKopyra
Bar "Pod Beczką"... Ulica Niedziałkowskiego dzisiaj 11-13, nowy blok to zbudowana kilka lat temu plomba, która zapełniła puste od ponad 45 lat miejsce. To w tym miejscu do końca lat 60-tych stał jednopiętrowy dom, na parterze którego znajdowała się knajpa.
Hm, jeżeli ktoś ma jakieś wyobrażenie o tym, jak wyglądały lokale na westernach z Dzikiego Zachodu, to mordownia "Pod Beczką", w skrócie "Beczka", spełniała wszystkie kryteria takowych. Nie było co prawda wahadłowych drzwi i pianina, reszta się zgadzała.
W zadymionej sali tłum facetów z kuflami i butelkami, na stołach i podłogach mokre kałuże od piwa, wódki, a może i moczu. Jedni dyskutują zawzięcie, inni drzemią. Co chwila jakieś krzyki i poszturchiwania bardziej krewkich klientów, gwar przechodzący w hałas, smród tytoniu, potu, wódki i piwa- taki koktajl zapachów. Wieczorem letnią porą aktywność klientów przenosiła się na chodnik przed lokalem, tam stały grupki żegnających się bądź radośnie gaworzących klientów. Zdarzało się, że przyjeżdżała milicja.
Nigdy nie byłem klientem Beczki. Byłem wtedy dzieckiem, miałem 6-10 lat. Musiałem się dobrze wysilić, żeby beczkę wydobyć z mroków mojej pamięci. A skąd to wszystko wiem?
W mojej codziennej drodze drodze do szkoły podstawowej nr 9 (obecnie szkoła językowa i firma od kablówki czy internetu) szedłem w dół ulicą Zgody, czasem przez podwórko narożnika Niedziałkowskiego/Jagiellońska. Tam były chlywiki, w których ludzie potrafili trzymać ptactwo domowe a nawet prosiaka, ale to już inksza historia. Tak więc przechodząc nawet w odległości jakichś 20-30m czuć było ten permanentny smród, nawet rano jak beczka była zamknięta.
Zdarzyło mi się jednak kilka razy być w środku. Nie konfabuluję.
Mieliśmy w Gliwicach wujka, który czasem odwiedzał nas, no i jak to przy takich rodzinnych wizytach bywa, nigdy nie przychodził z pustymi rękoma. Ale ponieważ wujaszek był trunkowy i lubiał wypić, więc przyniesiona flaszka szybko się kończyła. I wtedy, jeżeli było dostatecznie wcześnie, wujaszek szedł do sklepu monopolowego naprzeciwko kościoła św. Kamila (teraz chyba pusty lokal), albo jeśli był późny wieczór, to do Beczki. Szedłem razem z nim, początkowo jako przewodnik, potem dla rozrywki. Stąd wiem, jak było w środku, też stałem z wujem w kolejce do baru, albo czekałem, jak przy okazji zakupu kapslowanej czystej "strażackiej" z czerwoną kartką i papierosów wujo opróżniał na eks (jednym haustem) dodatkowe piwo.
Uff, późno już, o piwie górnośląskim dziś już nie zdążę napisać.
Panie Tomku, ja nie mam złudzeń. Przy tych "politykach" to koniec Polski już bliski. Nawet gdyby nastąpiły jakieś radykalne zmiany i weszłaby jakaś nowa siła polityczna, to też będzie ciężko. Ale chociaż z jakąś nadzieją na przyszłość.
Pozdrawiam z NL
Dzięki. Fajne wspomnienia. Pod Beczką nie wiem, ala tata chodził do Baryłki na Niedziałkowskiego.Ja trochę za mlody wtedy byłem. Zaczęliśmy karierę Nad potokiem,tzw.Ema w Mikulczycach.Zawsze byłem ciekawy kto to jest Pepe. Dzięki serdeczne, pozdrawiam
Świetna opowieść. Chętnie bym posłuchał następnych :)
Akurat miałem w poprzednim filmiku:
LG - Braniewo
LA - Łomża
LB - Jędrzejów
LC- sp. Koszalin
LD - Zabrze
LE - Rakszawa
LG - Braniewo
*credits: @parrotmax9934 :D
Tomku, uwielbiam to... kupuję piwo, zwykle jakieś nowe odkrycie z półki w sklepie... zasiadam do degustacji i co ... szukam..."Kopyra Górnośląskie" i popijam z Tobą -> dzięki za to co robisz -> do zobaczenia i zbicia piątki na biegu !
Potwierdzam. Najdziwiniejsze jest to, że piłem je ostatnio we Wrocławiu :) Nie kosztowało już 3 zł, tylko bliżej 5, ale nadal jak na puchę Van Pura uczciwa robota. Prost, Panie Tomaszu!
Mieszkałem kiedyś przy Zabrzańskim browarze Górnośląskim. Świetne piwo to było... Często bywało się w ogródku przybrowarnym. Niestety, po ogłoszeniu bankructwa w 1999 jego blask, sława jak i marka przyblakły. Przed zamknięciem uratował go upór pracowników i syndyka upadłościowego oraz piwo Super Piwosz a nie właśnie piwo Górnośląskie. W 2002 czy jakoś tak browar został przejęty przez Van Pura i rozpoczęto w Zabrzu produkcję jakichś dziwadeł pokroju różnych rodzajów piwa Karpackiego czy Śląskiego. A samo Górnośląskie jako marka piwa z którego słynął Zabrzański browar Górnośląski zniknęło z rynku i dopiero teraz, po latach powoli wraca. I tak, Van Pur zapewnia że Górnośląskie jest produkowane w Zabrzu. A budynek po lewej na nowej puszce to raczej na 99% jest Teatr Nowy w Zabrzu... A po prawej ta wieża obok Spodka to wieża radiowa w Gliwicach w której to w 1939 niemcy próbowali rozpocząć wojnę albo raczej zrzucić winę za jej rozpoczęcie na Polaków...
Dziś kupiłem 2 sztuki (akurat na urodziny) i serio, bardzo dobre piwo jak za 3 zł. Wasze zdrowie!
Jak na takie piwo to etykieta jest świetna. Górnośląskie to było moje pierwsze piwo w życiu, gdzieś w latach 1992-93 :) Miało jeszcze ten stary kształt butelki. Oczywiście wtedy dla dzieciaka to smakowało jak ambrozja ;)
Piłem to piwko już rok temu, albo jeszcze dawniej, ale butelkowe w cenie 4.5zł. Bardzo dobre, raczej słodowe, bardzo treściwe (nie żadna wodzionka). W Lidlu się pokazało po 2.99zł i mam nadzieję że zostanie na dłużej bo w tej cenie rewelacja. Na koniec dodam, że lane też super, znam pewną karczmę gdzie je leją.
Kaj?
A gdzie ta karczma? Jak się nazywa?
@@tomhel9439 Tychy, Harcerska 85 "U Wróbla"
@@6664fred Tychy "U Wróbla"
Widać panie Tomaszu, że jesteś pan szczęśliwy , świetne recenzje pozdrawiam!
Zdarzyło mi się raz skosztować tego piwa i ja również byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Naprawdę kawał solidnego browara👍.
Jest 11 rano a ja mam ochotę iść po piwo do sklepu :D jak widzę ten zamach przy wlewaniu, entuzjazm przy łykaniu wielkich haustów :D
Piłem parę tygodni temu; dla mnie ta goryczka była za mała, być może przytłoczona słodowością; natomiast słodowość już bardzo fajna, idąca w biszkopt a nie chleb.
Wg. Strony vam pura jasne pełne w bączku też jest otwartej fermentacji a robione w Łomży, znaczy że Łomża też ma otwarte kadzie
Van Pur podaje w każdym piwie na spodzie puszki w numerze partii produkcyjnej oznaczenie literowe w jakim browarze jest uwarzone np.LA- to browar Łomża , LC to Koszalin itd, dotyczy to wszystkich piw od Van Pura jak i marek własnych marketów np. argusa czy kustosza z biedry
Kupiłem dzisiaj w Aldi za 3,69 - dobry zakup :)
Budynek po lewej stronie to Teatr Nowy w Zabrzu !!! :D
No i super, generalnie jak w Czechach mają swojego pilsa, my powinniśmy mieć jasne pełne na poziomie. Generalnie takie piwo lubi 90 proc ludzi i fajnie gdyby nasze duże marki tak smakowały. Słodowo, umiarkowana goryczka ale niech będzie też chmielenie na aromat, takie piwo w knajpie może smakować.
Jestem za bo ten styl nasz jakis tam jednak jest tylko trzeba dobrze go wyegzekwowac. Kiedys Namyslow trzymal poziom , teraz slabo ale na bank cos tam sie znajdzie.
Więcej takich recenzji :) Miło się ogląda :)
polecam, pyszne zdrowe i za 2,60
Piłem, spoko. Na imprezkę do picia git
OK, ,podaję objaśnienie grafiki od tego piwa.
Idąc od prawej strony to oczywiście Spodek w Katowicach. Dalej gliwicka wieża Eiffela czyli drewniany maszt radiostacji gliwickiej (tej od prowokacji gliwickiej 31 sierpnia 1939).
Dalej mamy wieżę wyciągową kopalni, charakterystyczny kształt wskazuje na szyb Guido w Zabrzu. No i ostatni budynek to Teatr Nowy w Zabrzu, za czasów niemieckich po prostu kasyno dla robotników sąsiadującej huty. W sensie kasyno, gdzie można było zjeść obiad i odpocząć po ciężkiej pracy, a nie że stracić majątek.
Konia z rzędem temu, kto zidentyfikuje ten wieżowiec za teatrem w tle. Takich ... hm... budowli to jest setki, jeśli nie tysiące. Podejrzewam że było tak:
van pur vs grafik:
"ale wie pan, projekt jest fajny, ale tutaj ta lewa strona jakoś tak płasko się kończy"
"dobra, potrzymaj mi piwo..."
nasz klient nasz perpan :)
Edit: jednak nie jest to wieża Guido. Ten prostopadłościenny budynek przed nią wskazuje na szyb Warszawa w Katowicach, czyli tak w skrócie Muzeum Śląskie. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Dobrze napisałeś, ten szyb to Szyb kopali Guido w Zabrzu. Ten budynek pod spodem może trochę nawiązywać do muzeum śląskiego ale to główne wejście do szybu Guido.
Co do tego wieżowca za Teatrem Nowym, fakt ciężki temat ale mi to wygląda na biurowiec Separator w Katowicach.
Piłem i byłem zaskoczony.. Całkiem spoko.
Bardzo miło wspominam to piwo. Piłem ostatnio w Katowicach na Brynowie. W letni wieczór do pogaduszki w gronie przyjaciół od lat było naprawdę bardzo zacne.
No nareszcie moje piwo z mojego miasta.Miło się słuchało i fajnie że smakowało zwłaszcza z tak szanownego degustatora.Pozdrawiam:)
Też się cieszę, ja również z Zabrza 😄 Pozdro 🖐️
@@kamilrzezinski7033 Pozdro
Na stronie van pura podane info "Piwo w pełni lokalne, warzone tylko w Browarze Zabrze". Dodatkowo, że używają Marynki oraz Lubelskiego.
to było jedyne najbardziej goryczkowe piwo mojej młodości a tu powrót po latach, ciekawe, ciekawe i odświeżona etykieta.
Piłem w restauracji lane i mnie pozytywnie zaskoczyło, że było takie treściwe w smaku. Znajomy się podśmiewywał i niedowierzał, a teraz dzięki Twojej recenzji mam potwierdzenie.
Piwo jest warzone w Zabrzu, przy ul. Wolności. Można podejść, zobaczyć :)
mi bardzo smakowało, wyróżnia się pośród innych piwek z koncernów na rynku
Kiedys kupiłem to piwo z ciekawości w Aldi lub Lidlu, za jakieś 4 złote. Byłem mile zaskoczony - nie jest to jakaś sensacja, ale bardzo przyzwoite piwo, które kupiłem jeszcze kilka razy.
Kupiłem to piwo na próbę i też mnie zaskoczyło. Nawet spoko.
Dzisiej udało mi sie kupić tyn browar we Kaufie. Musza przyznać. Richtich dobre piwo. Je żech normalnie w szoku:)
W Polsce nie ma po co innego sięgać, skoro jest Łomża, górnośląskie, perła nic wiecej nie da się pić. Piwosz z doświadczenia od 10 lat. Teraz już górnośląskie w żabce 4,00zl
Trybunał Export, a jak za duża goryczka to Miłosław Pilzner
08:17 Szukania eurolagera z goryczką z wielkiej 3ki to jak szukanie sparingpartnerów dla Tysona w przedszkolu.
No chyba że pilsner urquel się liczy .
Na stronie Van Pura przy opisie piwa jest że warzone w Browarze Zabrze. A Górnośląskie to takie piwo z którym mam super wspomnienia, było to moje pierwsze piwo jakie wypiłem i to w restauracji u Blachuta w Radzionkowie. A te nowe Górnośląskie jest naprawdę świetne 🍻👌🙂
Mieszkam obok Zabrza i to piwo na 100% jest tam warzone kiedyś zabrzański full bo tak je nazywano był w bombkach małych butelkach i był najlepszy w regionie Zabrzanskim
BTW, Browar w Zabrzu od jakiegoś czasu stara się "pchać" i promowac to piwko. Fajnie że siadł im Lidl. Po lokalnych knajpach pojawiły się kije z "nowym górnosląskim". Z kija jest fajne!
Z kija o niebo lepsze niż z puchy
Piłem. Faktycznie, całkiem nieźle piwo. Dupy nie urywa ale jest smaczne i smakuje jak piwo. A degustuwałem je pół roku temu i byłem zaskoczony, że za mniej niż 3 zeta można wypić normalny biyr, jak sie to u nos we Ślonsku godo:)
Tomek mój kufel 😁🍺 💪😇z dawnego Baru Społem-🍺"Smak"
Mam taki sam i nie znałem jego historii. Do dziś, dziękuję.
Piłem ostatnio i smakowało. Cieszę się że mi to dodatkowo potwierdził.
Górnośląskie ma datę na 280 dni wiem bo ja sam to leję w browarze w Zabrzu
Czyli dobrze zakładałem, że jest świeże. Czyli 9 miesięcy około. Dzięki za info. 👍
Czy pojawi sie w innych sklepach na północy kraju?
A gdzie to kupić ? Bo chętnie spróbuję;)
@@Gulczkwas1 pojawialo sie w Lidlu.
@@pawlik848 we Władku widziałem w Lidlu
Tomek, uwielbiam Twój kanał :)
Jestem ciekaw jak to piwo wypadło by w porównaniu z fullem z Połczyna. Bardzo lubię takie klasyczne piwka wychowałem się na starym Piaście jak był jeszcze we wrocku robiony, od tamtej pory szukam tego smaku, najbliżej był Połczyn, chętnie spróbuję Górnośląskiego.
Full wrocławski, czy Kujawiak, Bractwo z browarów bydgoskich. I browar we Wrocławiu i Bydgoszczy już nie istnieją.
Zhejtuj ten biały Okocim OK. Oni tam wsadzili wszystko, kukurydzę, jęczmień, syrop. Kupiłem ostatnio w Żabce, bo myślałem że będzie lepsze od zielonego okocimia, a jest ochydny. Zielony to przy nim ambrozja.
A z jakiego browaru ten zielony? Zielony z Okocimia to zabarwiona na żółto woda gazowana, OK mimo tych wszystkich cudów w składzie przynajmniej ma jakiś smak(i to w porównaniu do reszty konkurencji nie taki zły, bez większych wad, lekka goryczka, mocno chlebowy) i jest robiony tylko w Okocimiu.
Dawniej na Górnośląskim była informacja że zawiera witaminę C. To był kluczowy argument przemawiający za kupnem piwa.
Witamina C, czyli kwas askorbinowy, to po prostu przeciwutleniacz.
@@BrowarKopyra zgadza się, ale chyba na niewielu etykietach jest informacja o zawartości wit. C.
Bo jak browar ma dobry jakościowy rozlew to nie musi się ratować witaminą C.
Pamiętacie, jakoś na początku roku w Biedronce był "tydzień śląski", czy coś w tym stylu... Wtedy właśnie to piwo pojawiło się w moich okolicach pierwszy raz. Byłem przekonany, że to jest jednorazowy wypust specjalnie dla Biedry na tą okazję. Jednak dobrze, że nie, bo piwo mi smakowało.
cholerka pamietam lata 90 i ojca dojacego Górnośląskie po szychcie xd
Synek to mi się podobało i idę se kupić mój browar bo ja jest karlus z zobrza
Wczoraj po raz pierwszy kupiłem je trochę przez przypadek. Byłem absolutnie zaskoczony, jak na piwo za 3 złote. Smakuje trochę jak nieco uboższa wersja Miłka Pils.
Niegdyś najlepsze powo w polsce ! A teros niewiem jak smakuje !
Jak uważone w Zobrzu to ja , to jest tradycja .
Też mnie to piwo pozytywnie zaskoczyło.
W sumie to nawet Argus i Kustosz z Zabrza jest całkiem całkiem.
Piłem, za tą cenę świetne piwo.
Superpiwosz!!! I w tych starych butelkach hahaha Dobre i tanie!! Bo tanie i dobre hahah smak dzieciństwa
Rok 2003, Super Piwosz w osiedlowej spelunie po 2 zł, a w monopolowym po 1,30 zł jeśli dobrze pamiętam. Oj piło się z kolegami świeżo po 18-stce.
No, mocne słowa tu padły, więc moja ciekawość aż domaga się ich sprawdzenia. Jednak po komentarzach i tych na streamie z kraft boxa to widzę, że mogę mieć problem ze znalezieniem tego piwa, skoro tak zadziałał Efekt Kopyra. ;D
Super Piwosz to był sztos na swoje czasy!!
Stary dobry Kopyra 🍻
Gdzie to piwo jest rozlewane? Bo na opakowaniu pisze Rakszawa?? To nie z Zabrza? Jak to sprawdzić? Po kodzie?
Tak, po kodzie najprościej ale nie zawsze podają co kod oznacza.
@@karolol127na piwach z Van Pura są kody na dnie lub przy szyjce butelki i tak:
LA - Łomża
LB - Jędrzejów
LC - Koszalin
LD - Zabrze
LE - Rakszawa
Ale jak z tych zamkniętych fermentatorów ciśnieniowych to piwo? W Zabrzu to fabryka piwa a nie browar.
Z tym pełnym składem to nie przesadzaj. Nie wiadomo jaki słód, nie wiadomo jaki chmiel, nie wiadomo jakie drożdże…
No drożdże wiadomo: lagerowe "house strain".
@@BrowarKopyra A skąd wiadomo jak tej informacji nie ma na etykiecie?
Pod kodem QR była? :D
Takie browary mają tylko 1 szczep drożdży. Tzw. "house strain".
@@BrowarKopyra Ale widzisz, Ty to wiesz, browar to wie, a klient nie…
Prezes a można poznać w smaku te otwarte kadzie? Ja mam wrażenie, ze jest bardziej natlenione, inne produkty ważenia, (nie utlenione tylko natlenione), i nie ma po takich takiego mega kaca.
Gdzie można dostać?
jestem ciekaw co byś powiedział na temat Górnośląskiego i Pełnego Jasnego z przed 40 lat. ;) To był okres świetności browaru w Zabrzu. Od czasu do czasu robił nawet Portera.
Święta racja. Mieszkałem kiedyś przy samym browarku w Zabrzu i ten zapach pamiętam do dziś...
@@danielx5294 mój tato tam robił.. wiec łaziłem za bajtla na rozlewni i w różne ciekawe miejsca ;)
Moim zdaniem to było piwo z pierwszej trójki piw PRL. No jeszcze ten żywiec i okocim. Ale zabrzańskie (tak się mówiło na Pełne Jasne) było wtedy super. Wystarczy zapytać tych Ślązaków, nie tylko Zabrzan, którzy dożyli do dziś, a którzy mieli wtedy (za Gierka) 20-30 lat...
Obecnie w biedrze w smiesznie niskiej cenie :D 3,49 :D
Dobre piwo, szkoda że mało dostępne w Podkarpackim.
W sierpniu w Zabrzu nie było nigdzie, ale kupiłem w Lidlu w Sędziszowie (co prawda ostatnie dwa czteropaki), także ten teges...
sup[er piwko szkoda ze na podkarpaciu nigdzie vampura nie mozna kupic chyba wszytko idzie na import czasem cos na biedre wrzuca tylko :(
Przypomina mi się Amber naturalny. Początki były mega, poźniej wypłaszczyli jakość.
Ten budynek to urząd miasta w Sosnowcu 😄😄😄😄😄
Kurde, trochę beka, że znawca piwa jara się, że w piwie jest ... piwo, czyli woda, słód i chmiel i smakuje jak piwo. To pokazuje w jakim świecie żyjemy, że normalność staje się czymś nadzwyczajnym i wow.
Było jakiś czas temu w Biedronce. Piłem i było całkiem całkiem.
Bywa w Lidlu 🙂
Ja tez uważam, że to Górnośląskie rozwala koncerniaki. Ma charakter, jest po prostu GIT.
pamiętam super piwosza za 1,20zł w budzie Matejki w Zabrzu
Wypiłem pierwszą pomoc od pinty a później to i niestety kompletnie nie podeszło. Może trzeba próbować na świeżo
widziałem w lidlu, ale nie kupiłem, bo van pur jakoś nie kojarzy mi się najlepiej, ale dobrze że jest ta recenzja, jednak trzeba spróbować...ps dochodzi 13.00 więc "cza już iść do składu"
Browar w Zabrzu ma długą tradycję warzenia piwa.
Niezłe piwo w dobrej cenie - kiedyś trafiłem na nie w Biedrze, chyba po 3 pln przy zakupie czteropaku i się opłacało...
Ale więcej już go w tym sklepie nie spotkałem :(
ps. Tylko trochę za słodkie było.
Piłem wczoraj jakieś piwko Wroclove Lager z Lidla i ... podobne do Gornoslaskiego za 3 zł 😀 wiec po co przepłacać
Chyba trafiłem na inna partie. Słodki ulep.
W ALDI JEST DOSTĘPNE
SZacun ,dobre piwo
Gdzie kupić taki kufel z tymi małymi kółeczkami? Wszędzie widzę z takimi dużymi - bardziej czeskie/niemieckie. A taki widziałem w polskich filmach o czasach PRL i międzywojennych, ale nie wiem czy to z polskiej huty.
Bo to jest kufel z czasów PRL.
Kopyr wspomniał w innym materiale, że górnośląskie dostępne jest w Lidlu.... mój Lidl jest z chyba trzeciego świata, bo nie słyszeli o takim browcu. 😁
Miesiąc temu kupiłem w Lidlu w Lublinie ')
@@malyd77 w moim mieście mamy chyba Lidl z trzeciego świata, bo dziewczyny nie słyszały o tym piwie.
@@radosawhuawei6186co to za miasto? Znalazłeś do tej pory?
Piłem. Jest ok.
Ogolnie browar Van Pur nie robi jakichs strasznych piw. Nie sa ochydne, sa takie jak ktos tam w kom napisal takie na impreze. Bez szalu ale tez nie ma tragedii.
w którymś lidlu w rejonie Zabrza można je dorwać? byłem w paru i nic..
Po tym jest smak na więcej piwo nie ma mieć za dużo Prozent , to styknie bo za długo nie po siedzisz ! 😊😛
O takie piwo nie robilem nic. Dobre piwo.
Jutro jadę do Aldika, popróbujemy na weekendzie..... I dupa, nie ma i nie było.
Piwo faktycznie smaczne. Puszka wydaje się być mocniejsza czy to tylko moje wrażenie.
Piłem, za 2.99 to na prawdę świetne piwo. Bije większość lagerow/pilsow z kraftu jak dla mnie. Chociaż nie lubię słodkich piw to tutaj nie jest to męczące jak na przykład w Łomży Pils
Łomża pils to słodkie siki, nigdy więcej
Ludzi bardziej odstrasza jak na puszce widnieje marka Van pur .
Idę do sklepu!
Panie Tomaszu Van Pur Browar w Łomży też ma otwarte kadzie.
Dopite do końca?
Tak.
Często do kupienia w Aldi, przyzwoite piwo.
Dlaczego nie nagrywasz w plenerze???przyjemniej się wtedy ogląda
Widocznie było:
- za ciemno
- za zimno
- za gorąco
- za bardzo wiało.
Któraś z tych opcji.
Wczoraj kupilem w biedrze i faktycznie dobre piwo. Szok.
Cześć Kopyra
Tomek a próbowałeś „Chmielowe” z browaru amber? U mnie w BB w auchan można dostać. Podobno półka cenowa i moim zdaniem dobry smak.