"Pełna kultura" ze Szczepanem Twardochem. "Ta książka to trochę gra intelektualna"
HTML-код
- Опубликовано: 29 сен 2024
- Dziennikarze Onetu - Amelia Sarnowska i Witold Jurasz, spotykają się z pisarzem w Nowym Teatrze, by porozmawiać między innymi o sporze z polską inteligencją i wojnie w Ukrainie oraz o tym, w jaki sposób te łączą się z fabułą jego nowej książki. Rozmowa otwiera nowy cykl "Pełna kultura".
NA Ukrainie. Od 2022 Polacy nagle zaczęli mówić jak nigdy wcześniej. Powieści w których postać książkowa rozmawia z autorem jest co najmniej kilka, wiec tu oryginalności nie ma.
Muszę to napisać ale my też mamy swojego gildroya lpckharta
No właśnie.Ludzie na Księżyc latają a tu proszę,problem z mikrofonami. Ale Onet ma inne priorytety.
Fantastyczne spotkanie. Dziękuję za kolejną książkę. Dziękuję za transmisję online
Zdecydowanie jesteśmy niewolnikami okoliczności.
Pan Szczepan klasa👍
Szczepan, nie szpanuj już tak tym carpaccio z truflami...
👏👏👏👍✌️
Bardzo sobie ceniłem tego pisarza. Morfiną była genialną książką, Król i Królestwo można powiedzić, że zmieniły moje życie. Ale takie "dzieła" jak Chołod, czy Powiedzmy, że Piontek" są dla mni całkowicie niestrawne i niezrozumiełe. Stylistyka używania gwar, czy dialektów, gdy przy co drugim zdaniu muszę sięgać do przypisu, jest dla mnie całkowicie odpychające od lektury, pomijając kwestię że te życiorysy śląskich górników strzałowych - nieciekawe, czasem niesmaczne. Nie wiem co się stało z tym autorem, może chce zaistnieć w kanonie literatury współczesnej jako geniusz formy - takie pisani dla literaturoznawców. Ja jednak martwię się o siebie - jestem czytelnikiem i jego ostatnich książek po prostu nie da się czytać. Howgh.
Sięgnij sobie po Wieczny Grunwald, jeśli myślisz, że autor teraz dopiero zaczął pisać językiem trudnym.
Śmieszą mnie w tej książce przypisy do zdań w gwarze śląskiej mające sprawiać wrażenie, że śląski jest osobnym językiem, ale dla każdego Polaka 90% tekstu po śląsku jest najzupełniej w świecie zrozumiała, a słowa niezrozumiałe pochodzą najczęściej z niemieckiego. Dialekt śląski nie różni się w swej konstrukcji niczym od dialektu wielkopolskiego czy mazowieckiego. Bawi więc upór z jakim Twardoch chce stworzyć nieistniejący język.
Śmieszą mnie sytuacje, kiedy uważa się, że polski do język inny, niż czeski. Ja rozumiem po czesku i po polsku. Dlaczegóżby więc nie uznać, że polski to dialekt czeskiego?
PS.Portugalczycy, Włosi i Hiszpanie też się dość dobrze rozumieją. Czy dobrze rozumiem, że Szanowny Pan ma kwalifikacje zawodowe pozwalające wypowiadać się ex cathedra w sprawach językoznawczych, np. studia dialektologiczne z języków słowiańskich? ;-)
Mnie śmieszy natomiast brak przypisów w Drachu do zdań zarówno po niemiecku jak i po śląsku, których brak jak rozumiem ma sprawiać wrażenie, że polski, śląski i niemiecki to ten sam język. Gdyby polskie dialekty się niczym nie różniły (nie mam pojęcia co to jest konstrukcja dialektu), to dialektami by nie były.
Ale dialekt kaszubski to już język? A ukraiński to dialekt rosyjskiego?
@@funky3l A mnie śmieszy naiwność takich miłośników Twardocha, który jest zwyczajną ukrytą opcją Niemiecką i wręcz pała nienawiścią do Polski i Polaków czego dał zresztą upust po tym jak Duda na szczęście zablokował ustawę o języku Śląskim, w swej złości odkrył się wtedy bardzo pisząc że za rok jak będą mieli swojego prezydenta wrócą nie tylko z kolejną ustawą o języku śląskim ale i ustawą o autonomii Śląskiej. Zwykły Helmut nic więcej.
@@funky3lprofesor Miodek już raz powiedzial ze slaski to dialekt. Takze koniec pieprzenia ze to jakikolwiek jezyk