Brawo. Bardzo mi się podoba Pański sposób myślenia. Nie że wszystkim się zgadzam, może się mylę ale czasem naprawdę pozytywnie zaskakują mnie Pańskie filmy. Naprawdę dużo świetnej wiedzy dla innych. Bez gwiazdorstwa, konrety.
metoda podobna do tzw. wyrajania z tym że tam pokazywali (tłumaczyli), że rójkę z powrotem wprowadza się do macieżaka po pochyłej desce. pozdrawiam Piotr
Dziękuję za podzielenie się pomysłem z podziałem rodziny. A z tymi korpusami, to proszę nie sugerować się namowami grona pszczelarzy z forum. Osobiście mam korpusowe ule, ale chętnie bym wróciła do leżaków. Uważa się, że leżaki to starocie i trzeba iść z duchem czasu. Dałam się przekonać. Prawda jest taka, że te ule są idealne, ale tylko do dużych pasiek zawodowych, do pasieki wędrownej. Stacjonarnie wiele zalet się nie znajdzie:/
Korpusowe zrobiłem tylko 2 i to na swoją ramkę tylko odwruconom .Zrobiłem tak dla sprawdzenia jak to jest . .Zrobiłem też nie ocieplone wz i po zimie jakoś nie chciały dojść do siły dopiero teraz tj 15 05 trochę ruszyły w poruwnaniu z ocieplanymi na razie słabiej .Na razie to pierwszy rok zobaczymy co będzie dalej .
Ja 3 rok pracuje na ocieplonych leżakach wlkp 14 ramkowych po dziadku, i jest super. Nawet słaba rodzinka (po ataku myszy zimą) doszła teraz do super stanu. Pszczoły dobrze zimują i nie pochłaniają dużo pokarmu. Ale popieram warto spróbować czegoś nowego dla poszerzenia własnej wiedzy pszczelarskiej.
Mam leżaki i korpusowe w korpusowym oddziela się matkę od miodni a w leżakach 20 ramkowych zaczerwi 15 ramek i miodu dużo nie wybierzesz chyba że mniejsze i nadstawki. Ja leżaki głównie na odkłady trzymam.
Tylko odklad mozna zrobić jedno ramkowy a tu połowa pszczół jest zabierana i takie pszczoły juz miodu nie przyniosą. Gdyby im zabrał matke to cała rójka wróci do ula i zacznie pracować na 120%
@@mathew679 z własnego doświadczenia jak widziałem jak mi rójka wychodzi z ula z którego dwa tygodnie wcześniej odkład zrobiłem. To jak to wytłumaczysz ?
A nie istnieje ryzyko wyjścia drugiej rójki? W silnej rodzinie się to zdarza. W zeszłym roku robiłem odkłady ze starą matką, a i tak młoda matka wyszła z rójką i dopiero matka z kolejnego matecznika została w ulu.
Bo tak jak mówiłem że nie ma co kombinować z odkładem ze starą matką tylko rozroić pszczoły ,dlatego że za dużo pszczół w takim układzie (zrobienie odkładu ) zostaje w ulu .Osobiscie nie mam bardzo silnych rodzin ponieważ są zawodne i w tego typu ulu i na moich pożytkach nie da się mieć bardzo silnych rodzin.
To w jaki sposób wydziela się pszczoły rojowe podpowie mi ktos, mam jeden ul w którym jest nastrój i budowane mateczniki dodałem trzy ramki węzy i na wezie też są miseczki więc ja wydzielić pszczoły rojowe
Prosto o Przczelarstwie rozumiem że łapie Pan starą matkę w klateczke, gdy w ulu mam Pan już mateczniki, które Pan zostawia by młoda matka się wygryzla. Starą matkę Pan wiesza na tym daszku do której lecą pszczoły rojowe po czym wsypuję Pan je do innego ula. Czy to tak wygląda?
Jak zrobimy odkład z matką to co prawda nie musimy przy tym chodzić za bardzo ,ale i nic z tego nie mamy .Macierzak też nie pracuje (pracuje na pół gwizdka ponieważ nie ma matki i czeka aż się wygryzie ) .Tak że za wiele z tego nie ma .W takim układzie jak zrobiłem to mamy rój który ostro bierze się do pracy i jeszcze coś przyniesie .
Prosto o Przczelarstwie matka zostaje w macieżaku- pracuje dalej. Ramki z najładniejszymi matecznikami do odkładu. Odkład dochodzi do zimy i na przyszły rok przynosi mnóstwo miodu. W macieżaku na jesień poddajemy unasiennioną tegoroczną matkę. P.S. po co ci rój ze starą matką?
Można i tak .Jednak nieraz nie wszystkie mateczniki zobaczysz potrafią sobie ukryć przy bocznej belce ramki i jak wystąpił już nastrój rojowy to nawet jak zrobisz odkład nie zawsze im przejdzie .Rój ze starą matką to na początek póżniej się wymienia .
Sorrki jestem początkujący przez pszolkachi nie wiem czy dobrze rozumie. Łapie matkę z ula zostawiając w ulu jednak dwa mateczniki tak? Wkładam ja do lokówki i podwieszam po jakimś blatem przy ulu ,pszczoły wychodzą za matka i podwieszana sie wokół niej i mam już pszczoły rojowe czy dobrze rozumie?
nie, trzeba wytelepać wszystkie pszczoły na ten blacik, on powinien być dosyć blisko wylotka, część wróci do ula a część pójdzie do matki, ja tam bym tak nie robił bom mało czasowy, poza tym skasowana siła rodziny, a nawet na stacjonarnej powinno wyjść miodobranie końcem lipca, przynajmniej u mnie wychodzi, i nie każdy umie znaleźć matkę w przepastnych czeluściach warszawiaka ... to można zrobić inaczej bez utraty siły ale potrzebny ul korpusowy, który wbrew temu co jakaś pani pisze wyżej mi na stacjonarnej pasuje o wiele lepiej niż warszawskie leżaki nadstawkowe, a te miałem po przodkach trzy pokolenia wstecz lepszy ul jednościenny bo blokuje zbędne czerwienie zimą, do zimy idą silne rodzine i bez problemu noszą już rzepak plus chcą się roić końcem kwietnia, ten rok nietypowy, koniec zimy i od razu lato plus susza
Piotr Debski tnij wszystkie mateczniki, odbierz tylko 2 ramki czerwiu krytego jak mocna rodzina na odkład, gniazdo przewietrz dwoma trzema ramkami z szuszem (czerw, susz, czerw, susz), wyprowadzisz, sprawdź za tydzień
Nie trzeba koniecznie znależć matke .Można bez znajdowania strzepywać pszczoły z każdej ramki i jak strzepniemy matkę to się uwiążą pod pomostem ,a jak nie to wrucą do ula i tak można do skutku .Ul nic nie daje przy czerwieniu ,ani zabieranie ocieplenia górnego .Matka czerwi jak jest przypływ pokarmu i pyłku do ula .Jak jest nastrój rojowy to i tak jest zachamowana siła rodziny .
Matka może polecieć w trawę/ zostać na ścianie ula, typ ula miodu nie przyniesie ale czas obsługi potrafi zmienić, co do rojenia to trzeba wyprowadzić rodzinę z nastroju ale bez osłabienia zbytnio
A niech się roją. Pójdą do sąsiada. A te wyrojone u sąsiada pójdą do mnie i tak czy siak suma sumarum kazdy jest na plus. Mi sie juz nawet nie chce budowac nowych uli żeby zbierać roje które mi w okolicy lądują i je olewam. Po cholere z tym walczyc tak na prawde.
Do roju same się podzielą, jest tam pszczoła o odpowiednim okresie życie. Dużo młodej, musi być silna. Ty nic nie robisz. Wieszasz matkę w kateczce i te co trzeba same przyjdą. Trzeba brać pod uwagę też porę dnia aby stary ul pusty nie został. Chyba dobrze około 17-18 godziny to zrobić. W dzień też się uda.. Gdy wysypiesz wszystkie z ula na deskę. To te co mają zostać wrócę do ula do czerwiu. Silne zostaną z matką.
Brawo. Bardzo mi się podoba Pański sposób myślenia. Nie że wszystkim się zgadzam, może się mylę ale czasem naprawdę pozytywnie zaskakują mnie Pańskie filmy. Naprawdę dużo świetnej wiedzy dla innych. Bez gwiazdorstwa, konrety.
Świetny sposób . Dużo wiedzy praktycznej pan ma i przekazuje. Pozdrawiam
Super rozwiazanie.
Super metoda 👍
metoda podobna do tzw. wyrajania z tym że tam pokazywali (tłumaczyli), że rójkę z powrotem wprowadza się do macieżaka po pochyłej desce. pozdrawiam Piotr
Dziękuję za podzielenie się pomysłem z podziałem rodziny. A z tymi korpusami, to proszę nie sugerować się namowami grona pszczelarzy z forum. Osobiście mam korpusowe ule, ale chętnie bym wróciła do leżaków. Uważa się, że leżaki to starocie i trzeba iść z duchem czasu. Dałam się przekonać. Prawda jest taka, że te ule są idealne, ale tylko do dużych pasiek zawodowych, do pasieki wędrownej. Stacjonarnie wiele zalet się nie znajdzie:/
Korpusowe zrobiłem tylko 2 i to na swoją ramkę tylko odwruconom .Zrobiłem tak dla sprawdzenia jak to jest . .Zrobiłem też nie ocieplone wz i po zimie jakoś nie chciały dojść do siły dopiero teraz tj 15 05 trochę ruszyły w poruwnaniu z ocieplanymi na razie słabiej .Na razie to pierwszy rok zobaczymy co będzie dalej .
Popieram eksperymenty. Będę śledzić postępy i na pewno się czegoś nauczę. Powodzenia:)
Ja 3 rok pracuje na ocieplonych leżakach wlkp 14 ramkowych po dziadku, i jest super. Nawet słaba rodzinka (po ataku myszy zimą) doszła teraz do super stanu. Pszczoły dobrze zimują i nie pochłaniają dużo pokarmu. Ale popieram warto spróbować czegoś nowego dla poszerzenia własnej wiedzy pszczelarskiej.
Mam leżaki i korpusowe w korpusowym oddziela się matkę od miodni a w leżakach 20 ramkowych zaczerwi 15 ramek i miodu dużo nie wybierzesz chyba że mniejsze i nadstawki. Ja leżaki głównie na odkłady trzymam.
To jest super Pozdrawiam
Dobry sposób... po co latać po drzewach.
Sztuczne wyrojenie to coś innego, nie dzielimy rodziny. W finale mamy dalej jedną rodzinę mocną bez przerw w "pracy'
Tylko odklad mozna zrobić jedno ramkowy a tu połowa pszczół jest zabierana i takie pszczoły juz miodu nie przyniosą. Gdyby im zabrał matke to cała rójka wróci do ula i zacznie pracować na 120%
Pociągną mateczniki a potem z młodą matka pójdą na drzewo to lepiej zabrać matkę z całą pszczołą rojową bo ona i tak miodu nie przyniesie
@@kargaw1 Ta pójdą na drzewo xD jak nie będzie starej matki to nigdzie nie pójdą. Nie wiem z kad bierzesz takie info.
@@mathew679 z własnego doświadczenia jak widziałem jak mi rójka wychodzi z ula z którego dwa tygodnie wcześniej odkład zrobiłem. To jak to wytłumaczysz ?
@@kargaw1 A no tak wytlumacze że zrobiłeś odklad i zostawiłeś mateczniki. Tak to może wyjść nawet 5 rojek... Nie wiesz o tym?
👍
Super;)
A kiedy złapałeś a mateczkę jak już opuszczała ul czy w srodku
Hahaha łapie się w środku, a kto stoi nad ulem i czeka ?
Bardzo dobry trik
A nie istnieje ryzyko wyjścia drugiej rójki? W silnej rodzinie się to zdarza. W zeszłym roku robiłem odkłady ze starą matką, a i tak młoda matka wyszła z rójką i dopiero matka z kolejnego matecznika została w ulu.
Bo tak jak mówiłem że nie ma co kombinować z odkładem ze starą matką tylko rozroić pszczoły ,dlatego że za dużo pszczół w takim układzie (zrobienie odkładu ) zostaje w ulu .Osobiscie nie mam bardzo silnych rodzin ponieważ są zawodne i w tego typu ulu i na moich pożytkach nie da się mieć bardzo silnych rodzin.
Dobra rada dla nie nastawionych na zysk za wszelką cenę poz.hej.
daję suba
Jest to metoda Taranowa tak zwana deska Taranowa
I jak ten ul korpusowy? Będzie film?
Bedzie .
To w jaki sposób wydziela się pszczoły rojowe podpowie mi ktos, mam jeden ul w którym jest nastrój i budowane mateczniki dodałem trzy ramki węzy i na wezie też są miseczki więc ja wydzielić pszczoły rojowe
Tak jak mówię i pokazuję .
Prosto o Przczelarstwie rozumiem że łapie Pan starą matkę w klateczke, gdy w ulu mam Pan już mateczniki, które Pan zostawia by młoda matka się wygryzla. Starą matkę Pan wiesza na tym daszku do której lecą pszczoły rojowe po czym wsypuję Pan je do innego ula. Czy to tak wygląda?
Ale to na jedno wychodzi czy się wyroją czy sami sobie zrobimy rój. bo maciezak słabnie
No tak ,ale jak wyjdzie rój i go nie złapiemy to jesteśmy w plecy i z pszczołami i z miodem który zabiorą ,a tak to mamy i rój i miód
Z miodem nie ma co dramatyzować bo i tak nie robią :) a rodzinka jest :) i to ma wymiar i inne możliwości.
@@arturk208 ale potencjalna trójka która uciekła go nie zabierze ze sobą,? kapujesz
@@anzelmbohatyrowicz4143 pszczołą rojową przed wylotem zjada bardzo dużo miodu żeby mieć na start
@@kargaw1 To się przecież wie.
A co z macieżakiem? Nie chodzisz wokół niego?
Z macieżakiem nic nie robię .
Prosto o Przczelarstwie to tak jak z odkładem.
Jak zrobimy odkład z matką to co prawda nie musimy przy tym chodzić za bardzo ,ale i nic z tego nie mamy .Macierzak też nie pracuje (pracuje na pół gwizdka ponieważ nie ma matki i czeka aż się wygryzie ) .Tak że za wiele z tego nie ma .W takim układzie jak zrobiłem to mamy rój który ostro bierze się do pracy i jeszcze coś przyniesie .
Prosto o Przczelarstwie matka zostaje w macieżaku- pracuje dalej. Ramki z najładniejszymi matecznikami do odkładu. Odkład dochodzi do zimy i na przyszły rok przynosi mnóstwo miodu. W macieżaku na jesień poddajemy unasiennioną tegoroczną matkę. P.S. po co ci rój ze starą matką?
Można i tak .Jednak nieraz nie wszystkie mateczniki zobaczysz potrafią sobie ukryć przy bocznej belce ramki i jak wystąpił już nastrój rojowy to nawet jak zrobisz odkład nie zawsze im przejdzie .Rój ze starą matką to na początek póżniej się wymienia .
Sorrki jestem początkujący przez pszolkachi nie wiem czy dobrze rozumie. Łapie matkę z ula zostawiając w ulu jednak dwa mateczniki tak? Wkładam ja do lokówki i podwieszam po jakimś blatem przy ulu ,pszczoły wychodzą za matka i podwieszana sie wokół niej i mam już pszczoły rojowe czy dobrze rozumie?
nie, trzeba wytelepać wszystkie pszczoły na ten blacik, on powinien być dosyć blisko wylotka, część wróci do ula a część pójdzie do matki, ja tam bym tak nie robił bom mało czasowy, poza tym skasowana siła rodziny, a nawet na stacjonarnej powinno wyjść miodobranie końcem lipca, przynajmniej u mnie wychodzi, i nie każdy umie znaleźć matkę w przepastnych czeluściach warszawiaka ... to można zrobić inaczej bez utraty siły ale potrzebny ul korpusowy, który wbrew temu co jakaś pani pisze wyżej mi na stacjonarnej pasuje o wiele lepiej niż warszawskie leżaki nadstawkowe, a te miałem po przodkach trzy pokolenia wstecz
lepszy ul jednościenny bo blokuje zbędne czerwienie zimą, do zimy idą silne rodzine i bez problemu noszą już rzepak plus chcą się roić końcem kwietnia, ten rok nietypowy, koniec zimy i od razu lato plus susza
Rysio Wesolowski wielkie dzięki kolego za ten wpis teraz już rozumie jak to się dzieje
Piotr Debski tnij wszystkie mateczniki, odbierz tylko 2 ramki czerwiu krytego jak mocna rodzina na odkład, gniazdo przewietrz dwoma trzema ramkami z szuszem (czerw, susz, czerw, susz), wyprowadzisz, sprawdź za tydzień
Nie trzeba koniecznie znależć matke .Można bez znajdowania strzepywać pszczoły z każdej ramki i jak strzepniemy matkę to się uwiążą pod pomostem ,a jak nie to wrucą do ula i tak można do skutku .Ul nic nie daje przy czerwieniu ,ani zabieranie ocieplenia górnego .Matka czerwi jak jest przypływ pokarmu i pyłku do ula .Jak jest nastrój rojowy to i tak jest zachamowana siła rodziny .
Matka może polecieć w trawę/ zostać na ścianie ula, typ ula miodu nie przyniesie ale czas obsługi potrafi zmienić, co do rojenia to trzeba wyprowadzić rodzinę z nastroju ale bez osłabienia zbytnio
Co to jest roć
Rozmnażać
Poczytaj sobie: chomikuj.pl/Filippe66/Pszczelarstwo
A niech się roją. Pójdą do sąsiada. A te wyrojone u sąsiada pójdą do mnie i tak czy siak suma sumarum kazdy jest na plus. Mi sie juz nawet nie chce budowac nowych uli żeby zbierać roje które mi w okolicy lądują i je olewam. Po cholere z tym walczyc tak na prawde.
sprzedać.... gdy się ma czas
Kiedyś wypróbuję
No ale jak je wydzielić?
Do roju same się podzielą, jest tam pszczoła o odpowiednim okresie życie. Dużo młodej, musi być silna. Ty nic nie robisz. Wieszasz matkę w kateczce i te co trzeba same przyjdą. Trzeba brać pod uwagę też porę dnia aby stary ul pusty nie został. Chyba dobrze około 17-18 godziny to zrobić. W dzień też się uda.. Gdy wysypiesz wszystkie z ula na deskę. To te co mają zostać wrócę do ula do czerwiu. Silne zostaną z matką.
@@dlabajeru8459 teraz już rozumiem 😁 tylko czemu matka została podcięta skoro i tak poszła z pakietem do nowego ula
NAJLEPIEJ TO WYMIENIAĆ MATKI CO ROKU ,NIE MA PROBLEMU Z RÓJKAMI I MAŁO TRUTNI Z KORZYŚCIĄ DLA PSZCZELARZA.