Ciekawy materiał, sam jeżdżę EV I nigdy nie oszczędzam na ogrzewaniu samochodu zimą. Podgrzewam też kabinę przed podróżą ale ładuje tylko w domu nie korzystam z publicznych ładowarek.
Jeździ elektrykiem ponieważ go stać i elektryk nie przeszkadza w pracy , bo żeby jeździć elektrykiem trzeba mieszkać na wsi a nie w bloku na 10 piętrze,po drugie trzeba mieć kasę na takie auto bo zwykłego Kowalskiego nawet że Szwecji nie stać wiem bo tam mieszkałem 5 lat . Po trzecie mija się to z celem ekologia w mieście lato w ziemię wieś. I palący się problem tych samochodów jak dojdzie do pożaru to jest nie do ugaszenia w Norwegii wprowadzili zakaz wjazdu tych samochodów niby eko na prom , w Polsce zrobili zakaz wjazdu na parking podziemny w Warszawie na basen elektrykom i LPG więc bezpieczeństwo widać ekologia nie koniecznie i cena za spalony złom to odstrasza
nie kupujcie elektro szajsu jeżeli wam życie miłe- każdy wie że tego nie ugaszą a ubezpieczalnie nie pokrywaja strat od spalenia domów i aut przy udziale elektryka
Czy nie jest tak, że kraje skandynawskie tak dobrze przyjęły elektryki przez to, że tam były wszędzie gniazdka do aut spalinowych, do tak zwanego elektrycznego webasto, do podgrzewania zarówno silnika jak i wnętrza? Być może bredzę, może Jakub wyprowadzi mnie z błędu. Fajnie jak byście się wypowiedzieli o tym w jakiejś następnej rozmowie.Zastanawia mnie dlaczego auta teoretycznie nie lubiące zimna auta tak dobrze się tam przyjęły.
W sprawie punktów ładowania, biorąc pod uwagę koszt za kWh w punktach ładowania spada opłacalność elektryka, więc czy to jest wyjście z sytuacji? No chyba, że nie patrzę na koszty to ok. Ale ekonomia wtedy się nie broni.
Podstawą ergonomii i ekonomii elektryka jest ładowanie w domu. Na najdroższych punktach ładowania nadal jest taniej niż tankować, jednak znacznie wolniej się zwróci
@@bezszelestni trudno mi znaleźć jedną cenę w necie za kWh, ale tak patrzę, że przynajmniej 2,5 zł, więc zakładając średnie zużycie (lekko licząc) elektryka na poziomie 18 kW na 100 km to aż tak fajnie to nie wygląda
Jeżdżenie na prądzie jest tańsze, ale nawet gdyby nie było to i tak nie przesiadłbym się na spalinówkę, bo jazda elektrykiem to całkiem inna jakość i komfort jazdy.
Cześć, Obejrzałem wiekszość Twoich filmów, być może nawet wszystkie ale nie znalazłem tam wszystkich odpowiedzi na moje pytania odnośnie jak ładować elektryka, żeby akumulator miał jak najdłuższą żywotność. Prosiłbym o zrobienie odcinka poświęconego temu tematowi tak od A do Z. W niektórych filmach wpominałeś, że żywotność zależy od ilości cykli osiągniętych podczas ładowania akumulatora i że liczba ta jest indywidualna do konkretnego modelu samochodu/typu baterii. Nie przypominam sobie abyś wyjaśnił czym jest właśnie taki 1 cykl? Czy np. 1 cyklem jest już takie ładowanie od 35% do np. 50% i odłączenie od sieci? Czy to jest ładowanie nie ważne od jakiej wartości lecę a liczy się jak zostanie osiągnięte 100%? Od ilu do ilu najlepiej ładować czy np. robić to jak nasz bohater z Szwecji czy może 20-80% czy to nie ma znaczenia. Jak bardzo ładowanie na stacjach szybkiego ładowania DC męczy akumulator? Czy lepiej ciągle ładować cegłą z gniazdka 1 fazowego, bo to jest najlepsza opcja dla niego?Czy powinno się profilatycznie rozładowywać od czasu do czasu np do 5 % albo jeszcze bliżej 0% czy raczej nie schodzić poniżej tych 20% (zakładając że większość czasu jeżdzę wokół komina). Wdzięczny będę za taki film lub odpowiedzi na moje pytania. Dzięki!!!
Elektro mobilność się bardzo rozwija. Można już powiedzieć że samochód el. potrafi się zapalić i nie ma jak go zgasić. Tabu przełamane. Teraz można się zastanowić ,że może to spotkać mnie !!!!
"Niestety", ale badania jasno pokazują, że na 100.000 aut spalinowych i na 100.000 aut elektrycznych, to samochody spalinowe palą się częściej. Wiec mit obalony
@@jakubremer2902 w ogóle się nie rozwija bo państwo wymusza zakup tego łatwopalnego złomu na firmach a bogatsi chcą się pokazać że ich na to stać mimo że cierpią jak mają robic trasy
@@jakubremer2902 jak ci się dom zapali i zginie rodzina bo tego nie ugasza to zmądrzejesz. Pamietaj że ubezpieczalnie nie płacą za samozapłony elektryków
Ostatnio w elektrycznym Nissanie kolegi zamontowaliśmy chińskie webasto na olej napędowy i wróciły mu letnie zasięgi.
Ciekawy materiał, sam jeżdżę EV I nigdy nie oszczędzam na ogrzewaniu samochodu zimą. Podgrzewam też kabinę przed podróżą ale ładuje tylko w domu nie korzystam z publicznych ładowarek.
Ja ładuje w 88% w domu, 12% wszystkich ładowań to supercharger
Jeździ elektrykiem ponieważ go stać i elektryk nie przeszkadza w pracy , bo żeby jeździć elektrykiem trzeba mieszkać na wsi a nie w bloku na 10 piętrze,po drugie trzeba mieć kasę na takie auto bo zwykłego Kowalskiego nawet że Szwecji nie stać wiem bo tam mieszkałem 5 lat . Po trzecie mija się to z celem ekologia w mieście lato w ziemię wieś. I palący się problem tych samochodów jak dojdzie do pożaru to jest nie do ugaszenia w Norwegii wprowadzili zakaz wjazdu tych samochodów niby eko na prom , w Polsce zrobili zakaz wjazdu na parking podziemny w Warszawie na basen elektrykom i LPG więc bezpieczeństwo widać ekologia nie koniecznie i cena za spalony złom to odstrasza
Mieszka na południu Szwecji, mrozy jak w Polsce :). Ciekawe czy był na północy? Tytuł rewelacyjny, Szwedzkie mrozy!
nie kupujcie elektro szajsu jeżeli wam życie miłe- każdy wie że tego nie ugaszą a ubezpieczalnie nie pokrywaja strat od spalenia domów i aut przy udziale elektryka
Czy nie jest tak, że kraje skandynawskie tak dobrze przyjęły elektryki przez to, że tam były wszędzie gniazdka do aut spalinowych, do tak zwanego elektrycznego webasto, do podgrzewania zarówno silnika jak i wnętrza? Być może bredzę, może Jakub wyprowadzi mnie z błędu. Fajnie jak byście się wypowiedzieli o tym w jakiejś następnej rozmowie.Zastanawia mnie dlaczego auta teoretycznie nie lubiące zimna auta tak dobrze się tam przyjęły.
Jasne, bardzo chętnie odpowiemy na to Pytanie w następnych materiałach 👍
Pozdrawiam serdecznie 👍😀👍😀
Wzajemnie!
W sprawie punktów ładowania, biorąc pod uwagę koszt za kWh w punktach ładowania spada opłacalność elektryka, więc czy to jest wyjście z sytuacji? No chyba, że nie patrzę na koszty to ok. Ale ekonomia wtedy się nie broni.
Podstawą ergonomii i ekonomii elektryka jest ładowanie w domu. Na najdroższych punktach ładowania nadal jest taniej niż tankować, jednak znacznie wolniej się zwróci
@@bezszelestni trudno mi znaleźć jedną cenę w necie za kWh, ale tak patrzę, że przynajmniej 2,5 zł, więc zakładając średnie zużycie (lekko licząc) elektryka na poziomie 18 kW na 100 km to aż tak fajnie to nie wygląda
Jeżdżenie na prądzie jest tańsze, ale nawet gdyby nie było to i tak nie przesiadłbym się na spalinówkę, bo jazda elektrykiem to całkiem inna jakość i komfort jazdy.
Dla zasięgów 👍
Dzięki!
Dla zasiegu
Dzięki!
Cześć, Obejrzałem wiekszość Twoich filmów, być może nawet wszystkie ale nie znalazłem tam wszystkich odpowiedzi na moje pytania odnośnie jak ładować elektryka, żeby akumulator miał jak najdłuższą żywotność. Prosiłbym o zrobienie odcinka poświęconego temu tematowi tak od A do Z. W niektórych filmach wpominałeś, że żywotność zależy od ilości cykli osiągniętych podczas ładowania akumulatora i że liczba ta jest indywidualna do konkretnego modelu samochodu/typu baterii. Nie przypominam sobie abyś wyjaśnił czym jest właśnie taki 1 cykl? Czy np. 1 cyklem jest już takie ładowanie od 35% do np. 50% i odłączenie od sieci? Czy to jest ładowanie nie ważne od jakiej wartości lecę a liczy się jak zostanie osiągnięte 100%? Od ilu do ilu najlepiej ładować czy np. robić to jak nasz bohater z Szwecji czy może 20-80% czy to nie ma znaczenia. Jak bardzo ładowanie na stacjach szybkiego ładowania DC męczy akumulator? Czy lepiej ciągle ładować cegłą z gniazdka 1 fazowego, bo to jest najlepsza opcja dla niego?Czy powinno się profilatycznie rozładowywać od czasu do czasu np do 5 % albo jeszcze bliżej 0% czy raczej nie schodzić poniżej tych 20% (zakładając że większość czasu jeżdzę wokół komina). Wdzięczny będę za taki film lub odpowiedzi na moje pytania. Dzięki!!!
Elektro mobilność się bardzo rozwija. Można już powiedzieć że samochód el. potrafi się zapalić i nie ma jak go zgasić. Tabu przełamane. Teraz można się zastanowić ,że może to spotkać mnie !!!!
"Niestety", ale badania jasno pokazują, że na 100.000 aut spalinowych i na 100.000 aut elektrycznych, to samochody spalinowe palą się częściej. Wiec mit obalony
@@jakubremer2902 tylko zobacz jak się palą !!
@@ia2088 a to spalinowe się nie palą czy jak?
Najlepiej kup sobie rower, bo on się nie spali
@@jakubremer2902 w ogóle się nie rozwija bo państwo wymusza zakup tego łatwopalnego złomu na firmach a bogatsi chcą się pokazać że ich na to stać mimo że cierpią jak mają robic trasy
@@jakubremer2902 jak ci się dom zapali i zginie rodzina bo tego nie ugasza to zmądrzejesz. Pamietaj że ubezpieczalnie nie płacą za samozapłony elektryków