Mój Śp. Pradziadek walczył w tej bitwie.. przeszedł z Andersem z Kazachstanu.. do tej pory pamiętam jak za małolata opowiadał mi historię o tej drodze i walkach a ja słuchałem z wypiekami na twarzy tego.. Do tej pory w domu mam gdzieś oryginały map frontowych .. książkę też napisał która udało mu się wydać
@@Mi-bi6ez oj to bym musiał przeszukać dom rodzinny . A książka nazywa się "Czy tak być musiało" Jerzego Kostiuk Opisuje tam całą drogę z jego perspektywy
W zeszły tygodniu, w dniu 80 rocznicy Bitwy miałem okazję być tam - odwiedzić klasztor, polski cmentarz Wojenny i pełnić wartę przy pomniku jednego z żołnierzy. Przeżycie? Niesamowite. Możliwość spotkania ostatnich weteranów tej Bitwy było niesamowite. To był naprawdę zaszczyt. Samo miejsce robi potężne wrażenie. Cieszę się, że mogłem tam być, zostanie w pamięci na długo!
Proszę pamiętać,ze w zdobywaniu MC przez 4 miesiące brali żołnierze innych narodów...cmentarz polski liczy 1070 grobów , cmentarz angielski 5000, amerykański (w Nettuno 7862).. niemiecki 7000... Polacy zostali wyslani , kiedy Niemcy byli okladani tonami bomb przez 4 miesiące.
Zwiedzilem klasztor i odwiedzilem cmentarz wojenny z moim Dziadkiem, ktory walczyl pod Monte Cassino. Do dzis przetrawiam w glowie jego opowiesci "kto i z kad przyszedl, co jedli, jak spali, o kolegach, broni, walkach, fascynacji Andersem, madrosci Ducha itp." Pamietam, ze wychodzac przez klasztorna brame rzucilem, "Dziadku, wielu nie udalo sie tu dotrzec, a ty wracasz z tad drugi raz..." Zamyslil sie na kilka minut, spojrzal na mnie i powiedzial "no, i sam tego nie rozumie". W zyciu nie bylem tak blisko historii.
Tak się powinno opowiadać historię . Brawo. - super, że zawsze umieszczasz zdjęcie postaci, której słowa przytaczasz- znacznie ułatwia to łączenie słów z człowiekiem, - na plus świetna jakość wideo - bardzo ciekawie opowiadasz - montaż , przytaczane wspomnienia żołnierzy, zdjęcia klasa.
Mój wujek Gienek walczył o Monte Cassino, ranny i nieprzytomny 20 dni wrócił do Polski dopiero w 1956 r. Nigdy nie odzyskał już zdrowia, ale opowiadał nam o tych tragicznych czasach. To Generał W Anders wyciągnął go z łagrów syberyjskich i stąd walczył w 2 Korpusie. Odznaczony krzyżem Virtutti Militari
Pan Gurbiel z Przemysla , uczestnik bitwy o Monte Cassino , opowiadal mi osobiscie nastepujaca historie : Dowiedzial sie , po ilus latach od bitwy , ze jakis Niemiec , jeden z obroncow klasztoru , zamiescil w niemieckiej gazecie oswiadczenie , jakoby Polacy po wejciu do klasztoru dobijali rannych Niemcow . Pan Gurbiel , wedlug swego oswiadczenia , nalezal do grupy pierwszych dziewieciu zolnierzy , ktorzy weszli ma teren ruin . Wiadomosc ta ogromnie go poruszyla , bo przeciez doskonale wiedzial , ze to nie byla prawda . Ale jeszcze wieksze bylo jego , tym razem pozytywne , zaskoczenie , gdy okazalo sie , ze niedlugo po tym artykule inny niemiecki byly zolnierz zamiescil swoj " anty - list , w ktorym wyrazil ogromne oburzenie tym , ze jakiegos Niemca stac bylo na tak podle klamstwo , bo to wlasnie on sam doznal od polskich zolnierzy natychmiastowej pomocy , kiedy tylko ci weszli do ruin klasztoru . Pan Gurbiel odszukal kontakt z tym czlowiekiem i umowili sie na spotkanie w najblizsza roczznice bitwy , na cmentarzu poleglych zolnierzy . Spotkanie doszlo do skutku , a Niemiec okazal sie bardzo przyzwoitym czlowiekiem .
Dzięki za ten materiał , mój dziadek brał udział w tych bitwach . Podobno jak wrócił po wojnie na Śląsk już nie był tym samym człowiekiem . Pozdrawiam , cześć i chwała poległym.
Ha jestesmy w rodzinie muj dziadek był saperem pod górą doszedł do do Anglii i wrócił do PL potem piekło na podlasiu.A propo mam 4 foto nigdy niepublikowane bo niewiem gdzie to zgłosić. Pozdrawiam
Dwaj bracia mojego dziadka tam walczyli. Po wojnie zostali w Anglii. Czy ta bitwa miała w ogóle sens ... nie bardzo. Te pozycje były nie do zdobycia. Obojętnie kto by tam atakował. Gdyby tam bronili się Polacy a atakowali Niemcy - też by przegrali. Tę pozycję należało obejść i tyle, szkoda że zajęło to tyle czasu i zginęło tylu ludzi z paru armii zanim w końcu ktoś to pojął i podjął konieczne kroki by to wykonać. Polacy tam ginęli setkami w chwili kiedy Polska była już sprzedana ruskim przez naszych "aliantów". Szkoda ich życia. Nie warto było.
piszesz głupoty nic nie bylo warto powstanie też nie bylo warto a jednak bylo warto bo przeszli, chodzilo też o to zeby niemcow zlamac psychicznie i pokazac ze też jestesmy mocni a nie że nie było warto
@@jansmigiel3878pisze prawdę. Nasz wysiłek nie miał większego znaczenia, poradzili by sobie bez nas. Klasztor został zajęty a nie zdobyty. Niemcy się z niego wycofali.
@@jansmigiel3878Kiedy Niemcy po powstaniu zrównali Warszawę z ziemią i zabili 200 000 ludzi, to „załamali się psychicznie". Warto było. A masakra Polaków pod Monte Cassino miała na losy II wojny taki sam wpływ, jak masakra Polaków sprawiona nam przez Ruskich pod Lenino.
z tym niedźwiedziem to nie wiadomo czy to nie jest mit wymyślony po to by "pokrzepić serca" różnych takich którym patriotyzm za bardzo udeżył do głowy.
Moja była, mieszkam w Ottawie, właśnie pochodzi z Hamadanu gdzie Wojtka żołnierze odkupili od młodych Kurdyszów. A dziadka brat po przejściu przez obóz jeniecki i przejściu do 2 Korpusu był ze względu na to że był nowy i to w dodatku wcześniej wciągnięty do Wermachtu, sanitariuszem. To chyba gorsze od bycia zwykłym szeregowym.
Bardzo ciekawe, swietne na lekcję historii. Przydalby się odcinek jak za trzy miesiące oddzialy gen. Maczka zakorkują pod Falaise na Mont Ormel 50 tys. zolnierzy Grupy Armii B i to będzie już mialo istotny wplyw na front zachodni. Fragment u nas malo znany.
I jak to zostało spartolone przez Aliantów którzy pozwolilil na wyrwanie się znacznych sił Wehrmachtu z kotła. O "friendly fire" na wojska Maczka nie chcę mówić, bo mi się słabo robi.
Może lepiej nie , bo znów przeczytasz w komentarzach że wszyscy dziadkowie walczyli u boku gen. Maczka , paru po stronie przeciwnej, że walka ta nie miała sensu ,ze Francuscy Eskimosi przebili się szybciej ,w sumie to Maczek atakował porzucone z braku benzyny czołgi i że Rosjanie odkupili świat.
@@piotrraczynski9395 Nie wiem dlaczego tak malo wiemy o Bitwie o Mont Ormel a historia rzuciła naszych chlopaków w kluczowe miejsce frontu we Francji. Pokazali tam charakter podobnie do pilotów z Bitwy o Anglię. Warto o tym opowiedzieć.
@@jerzybaczyk2769 Bo obawiają się prawdy o zdradzie jakiej się dopuścili , Roosevelt i z jego przyczyny Winston. Po tej uknutej zmowie w Teheranie wszystkie zasługi polskich żołnierzy były umniejszane lub wyciszane. Na temat gen. Maczka nie ma prawie nic . Jeśli możesz coś zapodać będę wdzięczny.
@@piotrraczynski9395 bardzo dużo jest informacji na temat tej bitwy, parę dokumentów jest, jeden czy nawet dwa w naszym języku, bitwa jak bitwa, z tym że w tej lała się nasza krew. Wpisz "Bitwy żołnierza polskiego - Falaise 1944" i masz dokument. A słyszałeś takie coś "Japończycy pod Monte Cassino - Nisei w amerykańskiej armii"? nikt nic nie mówi o tych gostach.
Poznałem w 92 na pracy sezonowej w Niemczech pewną panią, ktora opowiadała, jak to jej nauczycielka historii dowiedziała się, ze jej ojciec walczył pod Monte Cassino. Bardzo nalegała, żeby zorganizować spotkanie z tym weteranem, zaprosić do szkoły, żeby opowiedział swoje wspomnienia z tej bitwy. Jakie było jej rozczarowanie, gdy okazało się, że rzeczywiście wtedy walczył, ale po niemieckiej stronie. 😂
Mój pradziadek był tam po stronie niemieckiej w jednostce zwiadowczej. Z tego co mówił, to spotykali się ze swoimi odpowiednikami z wojsk aliantów i nawzajem wymieniali informacjami o porach ostrzału. Po co? Po to, aby samemu zachować życie.
@@Er0x_1916 Bez przesady, wiekszosc mieszkancow z Slaska , Prus i Pomorza czula sie Niemcami i walczyli w swoim wojsku , po prostu w mniejszym lub wiekszym stopniu znali jezyk polski. My jestesmy z Slaska Opolskiego , rodzina ze strony matki jest autochtonami, w domu rozmawiali po slonsku(stara gwara, blizsza jezykowi czeskiemu niz polskiemu) i kazdy wladal rowniez jezykiem niemieckim.Nikt u nas nie czul sie Polakiem, nie bylo powstancow w rodzinie. Za to ktos sluzyl w wojsku pruskim a potem niemieckim. Brali udzial w wojnach z Napoleonem, potem wojnie z Francja w 1871 roku i obu wojnach swiatowych. Do 1945r zachowaly sie stare mundury i odznaczenia. Natomiast rodzina ojca to glownie osadnicy z Czech i Niemiec , ktorzy przybyli tutaj w czasach kolonizacji pruskiej Starego Fryca. I takich ludzi bylo bardzo duzo i sporo z nich zostalo na tych terenach po 1945r.
Mój pradziadek uciekł z Wermachtu gdzie został przymusowy wcielony podczas ucieczki pił wodę z kałuż i chorował na poważne choroby przez 6 dni ukrywał się w lesie aż w końcu znalazł Armię Andersa i walczył pod Monte Casino ledwo co przeżył. Zacytuję pradziadka: Po prawej obok mnie zginął pierwszy kolega następnie drugi z lewej strony. Chwała Bohaterom
Mógłbyś zrobić odcinek o różnych organizacjach, towarzystwach lub sektach w III rzeszy? Wydaje mi się że może to być bardzo ciekawy materiał bo do niektórych z tych organizacji należeli również ważne postacie z kręgu Hitlera.
Poziom narracji na naprawdę wysokim poziomie. Pozwolę sobie zasugerować- może gdy temat Niemiec zostanie wyczerpany, zajać się nowszymi frontami? Sudan, Birma, Palestyna, Ukraina, miło by było poznać te teatry działań wojskowych, opracowanych na takim poziomie. Pozdrawiam.
Super wykład z bardzo dobrą dykcją wiedzą historyczną .Dziekuję pięknie za przywrócenie mi wiary w ludzi tego polotu zmajomości tematu jak dzielenia się swoją pasją co słuchający to odbiera przyswajają sobie w swojej wyobrazni jakby oglądał film❤❤❤❤.
Super materiał! Wczoraj byłem z kolegą na cmentarzu 🇩🇪 w Caira. Są tam też pochowani żołnierze z 🇵🇱 nazwiskami. Przy cmentarzu jest budynek z salą multimedialną, gdzie można obejrzeć m.in. wspomnienia polskiego weterana. Polecam też marsz szlakiem turystycznym A1 Monte Cassino - trekking po polu bitwy 2 Korpusu generała Władysława Andersa.
Dziękuję za film i za Pana wielką pracę Panie Grzegorzu! Bardzo fajnie film koresponduje z podcastem "wojenne historie" i ich odcinkiem o Monte Cassino. Chwalebna bitwa Polskich żołnierzy - oczywiście. Ale dobrze że takie magiczne niemalże podejście odczarowujemy i zaczynamy oceniać w zdroworozsądkowy sposób za pomocą liczb i rzeczywistej oceny sytuacji na polu bitwy i nieuchronności zdobycia Monte Cassino. Nie umniejszając bohaterstwa Polskich żołnierzy.
Niemcy wycofali się z klasztoru ponieważ Francuzi przełamali pozycje i groziło im okrążenie Tylko by przebić się z łatwiejszych pozycji ktoś musi wiązać siły wroga. Na tym polega wojna. Zawiesiliśmy flagę na ZAJĘTYM klasztorze więc było to ZWYCIĘSTWO. O tym należy pamiętać. Co do dowództwa aliantów to sam Anders zaproponował udział korpusu w walkach o klasztor. Najbardziej mi przykro że sporo naszych rodaków siłą wcielonych do Wermachtu poległo w tej bitwie i jest pochowanych na niemieckim cmentarzu. Mało tego jest przypadek że ludzie z jednej rodziny blisko spokrewnieni walczyli polegli i są pochowani na obu cmentarzach.
Co do Andersa to się chyba mylisz kolego. Dowództwo alianckie zapytało go czy Polacy wezmą udział w tej bitwie, jak sam miał wspominać, czasu na zastanowienie było mało a nie wypadało odmówić skoro inne armie narodowe miały walczyć.
@@arturdzie Nie do końca. Skoro Australijczycy i Górkowie walczyli to dlaczego Polacy/Europejczycy mieliby nie walczyć. Pamiętaj, że ta armia wyrwała sie od sowietów, całe wyposażenie dostali od aliantów i co teraz mieliby sobie siedzieć i sie przyglądać, jak inni giną?
@@roadster241 Australijczyków nie było w Monte Cassino. Nikt im nie kazał brać udziału w Monte Cassino i ucieczka z ZSRR poszła na marne bo ci ludzie zginęli w Włochach.
@@arturdzie Ok, Nowa Zelandia. To wojsko a nie panienki z koła modlitewnego, wiedzieli po co szli do armii. Masa amerykanów zginęła. Po co im to było, mogli siedzieć w domu i myśleć jak ty. Albo jak matoły z konfy - to nie nasza wojna.
Nikt nie zdobył tego klasztoru. Klasztor został opuszczony przez Niemców i wtedy zajęty. Polacy walczyli heroicznie pod Monte Casino, ale ich wysiłek nie był kluczowy czy znaczący.
Bardzo fajnie, że pokazujesz perspektywę, która znacząco odbiega od narracji historycznej dominującej w naszym kraju. To uwidacznia jak interpretacja wpływa na odbiór wydarzeń historycznych
Przeczytałem "Monte Cassino" Wańkowicza dwukrotnie mając ok 10 -11 lat. Ta książka, wraz ze zdjęciami tam umieszczonymi oraz opowieści moich dziadków (żaden z nich nie walczył pod MC, byli w "lesie") ukształtowała moje myślenie o tym jak cenne jest to, co dziś mamy. Ta bitwa to było piekło wszystkich żołnierzy. Dzięki za ten film.
Mój prapradziadek również urodził się 100 lat przede mną. Co ciekawe jestem rocznik 2000 i patrząc na pokolenia (oprócz taty) przechodzimy co 25 lat. 1900 1925 1950 1978 i ja 2000. Wychodzi na to że mogę się spodziewać syna w 25 roku 😂
@@AkiWataru walczyli tam gdzie byli wstanie. Pomyśl sobie co by było jakby się nie ewakuowali z ZSRR. Pewnie mówiono by o nich, że to komuch i walczyli za ruskich. Oceniamy z perspektywy czasu i teraz łatwo jest powiedzieć co było słuszne, a co nie.
Obraz bitwy z perspektywy obrońców jest tak samo paskudny jak z perspektywy nacierających którzy mieli odrobinę łatwiej dzięki przewadze materiałowej i lotniczej pana film dzięki wstawką wspomnień uczestników pokazuje inne oblicze bitwy 👏👍❤️😉
Wojtkiem też nazywano Syryjskiego Niedźwiedzia którego żołnierze przygarnęli od kurdyjskich chłopców w okolicy Hamadanu. Podobno ów niedźwiedź nosił skrzynki z amunicją do ciężarówek w czasie ostrzału. No i przez kilka lat żyłem kurdyjską Iranką właśnie z Hamadanu.
To stękanie Grzegorza na początku materiału sprawia że cieszę się że jestem +- 10 lat młodszy i póki co stekam tak tylko przy wstawaniu i strzela mi w kolanach
Dziadek szkolił się w Andgli późnej był w armii Andersa , nie wiem czy w samych walkach też uczestniczył ale pod Monte Cassino był na pewno z tego co mi wiadomo budował mosty by Alianci mogli przeć na przód
Brat mojej babci zginął 11 kwietnia w bitwie o Bolonię. Przeszedł od rodzinnego Wilna przez pół Europy, Rosję, Iran, Egipt.. Zdobył Monte Cassino i miesiąc przed końcem wojny spotkał go ten los. I tak nie miałby do czego wracać... Leży tam z orderem Virtuti Militari . On i jego koledzy.. A Niemcy - kraj który przegrał wojnę jest najbogatszym i najbardziej znaczącym krajem w Europie. Gdzie ta sprawiedliwość?
Moj pradziadek walczyl o Klasztor. Postrzelony w głowę, walczył do końca, klasztor zdobyl i dopiero wtedy "poczul" konsekwencję postrzalu. Odznaczony Virtutti Militari.
Wspaniały materiał! Jeszcze nigdy, w żadnym programie historycznym nie widziałem takiego opracowania, które uwzględniałoby punkt widzenia Niemców. Filmów wojennych o tych zmaganiach, tez nie powstało zbyt wiele. Z tych, które pamiętam "Spacer w Słońcu"(Sycylia), "Bitwa o Anzio" i jakiś niemiecki bardziej współczesny film.
@@zyta777 Stare przysłowie mówi, że historię piszą zwycięzcy. Lepiej znać ją z obydwu stron i samodzielnie wyciągać wnioski. Gdyby nie punkt widzenia przegranych, nikt by nie wiedział, że armia amerykańska robiła nawet gorsze świństwa niż niemiecka, a i z dezerterami miała kłopoty, bo podczas kampanii we Włoszech nazbierało się 40 tyś. dezerterów z bronią, z którymi nie bardzo było co zrobić. A jak sobie z tym poradzono, to sobie znajdź i doczytaj.
@@marcinos303 Nie pieprz tu Adolfku że - "armia amerykańska robiła nawet gorsze świństwa niż niemiecka". Przykłady... i tylko przykłady .... I nie przytaczaj mi tu czasem sprawy wyzwolenia KL Dachau, przez oddziały Pattona. Amerykanie zrobili wtedy to , co każdy zdrowo-myślący człowiek by zrobił ! Po prostu - "wyrwali chwasty" ze szwabskiej ziemi... Na zawsze... A może napiszesz mi o innych, szwabskich bezmózgach, którzy w grudniu 1944 próbowali przełamać front w Ardenach, przebierając się w alianckie mundury ??? Bo i dla tych, schwytanych - też nie było zmiłuj. Była po prostu - "czapa". Szwabskie chwasty, zostały wtedy skutecznie usunięte z pola walki... Prawo międzynarodowe nigdy nie tolerowało "przebierańców" jednej armii, w mundury innej armii... Masz więc @marcinos303 dalej jakiś problem z tą "armią amerykańską" ???
Mój dziadek, pod lufą przy głowie mojej babci został wciągnięty do Wermachtu. Włączył na MC, po upadku wzgórza trafił do niewoli brytyjskiej gdzie dwukrotnie pękł Mu żołądek i po 2-3 latach wrócił do Polski. Tyle wiem, wiem ze pisał książkę, miał pamiętnik ale spalił go przed śmiercią, sam mało, a z czasem w ogóle, przestał mówić o wojnie. Dzięki za ten film, chce wierzyć że gdzieś na przebitkami gdzieś mogłem go tam zobaczyć…
No Chopie niestety ..my Ślōnzoki całe życie mamy pod górę... bywało że dwóch braci lądowało po przeciwnych stronach... dziś dla części Polaków jesteśmy zdrajcami a podczas wojny nie było wyboru Wermacht lub obóz koncentracyjny
Fajny materiał ale ja bym poprosił jeszcze jeden odcinek tylko dokładniej o tym co robili Polacy z informacjami ilu ich tam było jak przebiegała ich walka i jak się zakończyła. To właśnie jest najbardziej interesujące co się stało na samym końcu. No i jeżeli są jakieś wzmianki ze strony Niemców co oni sądzili o Polakach pod Monte cassino.
Ja odwiedziłam cmentarze z 1 wojny światowej na północy Włoch Asiago ma ich kilka Monte Grappa itd.Groby aliantow są pieknie zadbane marmurowe pomniki i solidne ogrodzenia. Tuż obok cmentarz wloskich poległych krzyż z brzozy...trawa wyrasta sobie ....
O faszyzujących ustaszach, rojalistycznych czetnikach i komuchach tow. Tito - jest kilka książek. Idź więc lepiej do biblioteki i poszperaj, a nie szukaj dobrych informacji tu - w Internecie.
Bitwa pod Monte Cassino była po części niepotrzebną. Francuscy marokańczycy przebili się szybciej i łatwiej. Ale bohaterstwo żołnierzom odmówić nie można. Cześć im i chwała.
@@edmundohexaro9466 Ale co źle napisał? Nie jest winą Polaków, że dowództwo aliantów pchało ich (i nie tylko ich) do bezsensownych szturmów. Te pozycję należało obejść, to pokazują fakty. Klasztoru nie udało się zdobyć mimo licznych szturmów, za to Niemcy sami go opuścili, gdy alianci przełamali front na innych, prostszych do walki odcinkach.
@@kapitanmarchewa3081 widzę mało rozumiesz. Monte Cassino stało się symbolem, miejscem, które trzeba było zdobyć, nie tylko dla własnego zwycięstwa, ale przede wszystkim dla wstydu i hańby pokonanych.
@@bohusok8pkm392 Niemcy bronili klasztoru, bo był częścią linii Gustava. Zdobycie tej pozycji oznaczało otwarcie drogi na Rzym. Problem w tym, że ten cel można było osiągnąć w innych punktach za cenę dużo niższych strat. No ale jak jest się internetowym patriotą, to się ma w dupie życie tysięcy żołnierzy.
Super! Dobry materiał. Przydałoby się teraz coś w tym stylu z operacji Market Garden. Jest nawet książka Kershawa It never snows in September, ale trochę zbyt techniczna jak na moje siły. Potrzebuję kogoś kto opowie to jak laikowi. Dobrze zapłacę, ale nie więcej niż 50 złoty.
32:00 Te rozważania kto kogo upokorzył, są nieco żenujące i całkowicie niepotrzebne. To było bohaterstwo polskich żołnierzy i niepotrzebna ani aliantom a już zupełnie nam - bitwa. Rozmyślanie, kto miał się czuć upokorzony jest kompletnie z czapy.
Mój pradziadek zmarł pod Monte Cassino. Dzień po kapitulacji wszedł na niemiecką minę. Chichot losu. Dokumenty i ordery planuję oddać do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Swoją drogą, genialne miejsce, ale Ty Grzegorzu pewnie znasz je na pamięć ;) pozdrowienia
Dziękuję za materiał. Miałem tam dwóch wujków pod Monte Cassino. Ale na przyszłość troszkę wolniejszą dykcję stosować, bo troszkę za szybko Pan mówi... a treść bardzo ciekawa.
1:00 nie tylko generał Bolesław Duch wyraził uznanie dla obrońców Monte Cassino. Kilkanaście lat temu Radni miasta Siemiatycz uchwali nazwanie jednej ulicy Obrońców Monte Casino:)
@@andrzejzuger914. Ci mądrale :), radni miasta uchwalili nazwę ulicy: Obrońców Monte Casino, ale na szczęście zorientowali się ze swojego babola i nazwali ulice Bohaterów Monte Casino, też blisko:). Podłączam link ze uchwałą o "pomyłce pisarskiej". g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U77/2009/227/2681.pdf
@@andrzejzuger914 Ktoś zorientował się, że chyba coś nie tak i to chyba "pomyłka pisarska" :), ale musieli podjąć nowa uchwale zmieniająca na Bohaterów Monte Cassino, też blisko:) g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U77/2009/227/2681.pdf
Ciekawy materiał, szkoda że nie wspomniałeś o ciekawym wątku, że po stronie niemieckiej walczyło sporo przymusowo wcielonych Polaków i czasem dochodziło do sytuacji gdzie ludzie w mundurach niemieckich i polskich częstowali się nawzajem papierosami i wymieniali informacjami. Dlatego też można podpowiedzieć, że w dużej mierze upór wojski niemieckich w obronie wzgórza, jak i samo jego zdobycie, można przypisać po części Polakom.
Chciałbym zwrócić tutaj uwagę niektórych, współczesnych na fakt, że generał poszedł do szpitala by wyrazić uznanie dla Niemców, a nie ich upokorzyć i zelżyć. Pisząc o "niektórych" mam na myśli tych, którzy dziś arbitralnie wyrażają się o współczesnych Niemcach, ale nie tylko.
Ja wyrażam się arbitralnie o obecnej niemieckiej elicie politycznej jako zagrażającej naszej ojczyźnie poprzez głupoty serwowane z UE , w celu podporządkowania naszego kraju niemieckiemu interesowi gospodarczemu. I uważam że nie mają żadnych moralnych i prawnych podstaw aby czegokolwiek od nas wymagać w tym celu. Bo my bez ich kurateli poradzimy sobie lepiej od nich.
Byłem pod MC na obchody 75-lecia bitwy. Uczestniczyłem w harcerskim rajdzie "Honker" - jeśli ktoś siedzi w temacie ZHP to serdecznie polecam (raz na kilka lat organizują trasę TAM zamiast w Polsce). I o ile harcerska gra - grą, tak połączenie opisów, czy w literaturze, czy tu u Ciebie Grzegorzu... przyprawia mnie o ciarki i terror... zwłaszcza jak poczujesz na własnej skórze trochę tej włoskiej spiekoty, kłującej trawy i czołgania przez kolczase powoje. JAK oni weszli i zdobyli te strome jak diabli podejścia. Mózg rozyebany.
34 minuty materiału który cały czas trzyma w zaciekawieniu. Gdyby w szkole na lekcji historii od czasu do czasu ci nudni nauczyciele którzy zwykle każą wkuwać książki na pamięć puscili pana film o wiele wiecej osób interesowałoby sie historią
Tak, byli tam "niemcy" ze Śląska... i nie tylko ze Śląska. Sytuacja, niczym z I wojny. Bo jak zwykle Szwaby i Kacapy "rozgrywali" nas jako mięso armatnie.
Mój Śp. Pradziadek walczył w tej bitwie.. przeszedł z Andersem z Kazachstanu.. do tej pory pamiętam jak za małolata opowiadał mi historię o tej drodze i walkach a ja słuchałem z wypiekami na twarzy tego..
Do tej pory w domu mam gdzieś oryginały map frontowych .. książkę też napisał która udało mu się wydać
Takim skarbem to pan podzieli sie z innymi, chocby na fbooku😀
@@Mi-bi6ez oj to bym musiał przeszukać dom rodzinny . A książka nazywa się "Czy tak być musiało" Jerzego Kostiuk
Opisuje tam całą drogę z jego perspektywy
@@piotrkostiuk8666 Dziekuje, ksiazke chetnie kupie jesli jest gdzies dostepna.
@@piotrkostiuk8666
A czy wie co rzyd anders zrobił? Ocalił do 🇨🇦 oprawc🇺🇦ów
Moj ojciec tez walczyl pod Monte Casino,Jako Kanonier,przezyl ,Dostal sie do niewoli Andersa i wrocil z anglii do polski w 1947 roku
W zeszły tygodniu, w dniu 80 rocznicy Bitwy miałem okazję być tam - odwiedzić klasztor, polski cmentarz Wojenny i pełnić wartę przy pomniku jednego z żołnierzy. Przeżycie? Niesamowite. Możliwość spotkania ostatnich weteranów tej Bitwy było niesamowite. To był naprawdę zaszczyt. Samo miejsce robi potężne wrażenie. Cieszę się, że mogłem tam być, zostanie w pamięci na długo!
Proszę pamiętać,ze w zdobywaniu MC przez 4 miesiące brali żołnierze innych narodów...cmentarz polski liczy 1070 grobów , cmentarz angielski 5000, amerykański (w Nettuno 7862).. niemiecki 7000... Polacy zostali wyslani , kiedy Niemcy byli okladani tonami bomb przez 4 miesiące.
Такие места всегда оставляют глубокие впечатления. Помните героизм своего народа.
Zazdroszcze. Mam nadzieje sama tam kiedys pojechac i pokazac dziecia.
@@zydzior64 Bzdury opowiadasz czlowieku !! BZDYRY ze pod Monte Cassino zginelo 5000 amerykanow !! !!
Zwiedzilem klasztor i odwiedzilem cmentarz wojenny z moim Dziadkiem, ktory walczyl pod Monte Cassino. Do dzis przetrawiam w glowie jego opowiesci "kto i z kad przyszedl, co jedli, jak spali, o kolegach, broni, walkach, fascynacji Andersem, madrosci Ducha itp." Pamietam, ze wychodzac przez klasztorna brame rzucilem, "Dziadku, wielu nie udalo sie tu dotrzec, a ty wracasz z tad drugi raz..." Zamyslil sie na kilka minut, spojrzal na mnie i powiedzial "no, i sam tego nie rozumie". W zyciu nie bylem tak blisko historii.
Tak się powinno opowiadać historię .
Brawo.
- super, że zawsze umieszczasz zdjęcie postaci, której słowa przytaczasz- znacznie ułatwia to łączenie słów z człowiekiem,
- na plus świetna jakość wideo
- bardzo ciekawie opowiadasz
- montaż , przytaczane wspomnienia żołnierzy, zdjęcia klasa.
Mój wujek Gienek walczył o Monte Cassino, ranny i nieprzytomny 20 dni wrócił do Polski dopiero w 1956 r. Nigdy nie odzyskał już zdrowia, ale opowiadał nam o tych tragicznych czasach. To Generał W Anders wyciągnął go z łagrów syberyjskich i stąd walczył w 2 Korpusie. Odznaczony krzyżem Virtutti Militari
Moj.tez
Mój Dziadek też 🇵🇱
Pan Gurbiel z Przemysla , uczestnik bitwy o Monte Cassino , opowiadal mi osobiscie nastepujaca historie :
Dowiedzial sie , po ilus latach od bitwy , ze jakis Niemiec , jeden z obroncow klasztoru , zamiescil w niemieckiej gazecie oswiadczenie , jakoby Polacy po wejciu do klasztoru dobijali rannych Niemcow . Pan Gurbiel , wedlug swego oswiadczenia , nalezal do grupy pierwszych dziewieciu zolnierzy , ktorzy weszli ma teren ruin . Wiadomosc ta ogromnie go poruszyla , bo przeciez doskonale wiedzial , ze to nie byla prawda . Ale jeszcze wieksze bylo jego , tym razem pozytywne , zaskoczenie , gdy okazalo sie , ze niedlugo po tym artykule inny niemiecki byly zolnierz zamiescil swoj " anty - list ,
w ktorym wyrazil ogromne oburzenie tym , ze jakiegos Niemca stac bylo na tak podle klamstwo , bo to wlasnie on sam doznal od polskich zolnierzy natychmiastowej pomocy , kiedy tylko ci weszli do ruin klasztoru . Pan Gurbiel odszukal kontakt z tym czlowiekiem i umowili sie na spotkanie w najblizsza roczznice bitwy , na cmentarzu poleglych zolnierzy .
Spotkanie doszlo do skutku , a Niemiec okazal sie bardzo przyzwoitym czlowiekiem .
Mój dziadek imiennik Stanisław Maciesza CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
Też tam był i zostalbodznaczony VIRTUTI MILITARI
Dzięki za ten materiał , mój dziadek brał udział w tych bitwach . Podobno jak wrócił po wojnie na Śląsk już nie był tym samym człowiekiem . Pozdrawiam , cześć i chwała poległym.
Wujek mojego dziadka sprzedawał tam pomarańcze , raz aliantom , raz Niemcom.
Ha jestesmy w rodzinie muj dziadek był saperem pod górą doszedł do do Anglii i wrócił do PL potem piekło na podlasiu.A propo mam 4 foto nigdy niepublikowane bo niewiem gdzie to zgłosić. Pozdrawiam
@@andrej4328
Może właśnie kopie podeślij mailem temu właśnie gościowi co zrobił ten odcinek
@@andrej4328do muzeum Wojska Polskiego
Ja też mam w domu zdjęcia mojego dziadka-andersowca. Nieduże, czarno-białe. Niektóre mają taką otoczkę w ząbki.
Dwaj bracia mojego dziadka tam walczyli. Po wojnie zostali w Anglii. Czy ta bitwa miała w ogóle sens ... nie bardzo. Te pozycje były nie do zdobycia. Obojętnie kto by tam atakował. Gdyby tam bronili się Polacy a atakowali Niemcy - też by przegrali. Tę pozycję należało obejść i tyle, szkoda że zajęło to tyle czasu i zginęło tylu ludzi z paru armii zanim w końcu ktoś to pojął i podjął konieczne kroki by to wykonać. Polacy tam ginęli setkami w chwili kiedy Polska była już sprzedana ruskim przez naszych "aliantów". Szkoda ich życia. Nie warto było.
piszesz głupoty nic nie bylo warto powstanie też nie bylo warto a jednak bylo warto bo przeszli, chodzilo też o to zeby niemcow zlamac psychicznie i pokazac ze też jestesmy mocni a nie że nie było warto
Tzn. Że po wojnie alianci nie wypuścili uch z niewoli?
@@jansmigiel3878pisze prawdę.
Nasz wysiłek nie miał większego znaczenia, poradzili by sobie bez nas.
Klasztor został zajęty a nie zdobyty. Niemcy się z niego wycofali.
@@jansmigiel3878Kiedy Niemcy po powstaniu zrównali Warszawę z ziemią i zabili 200 000 ludzi, to „załamali się psychicznie". Warto było.
A masakra Polaków pod Monte Cassino miała na losy II wojny taki sam wpływ, jak masakra Polaków sprawiona nam przez Ruskich pod Lenino.
@@jansmigiel3878szkoda że jest sporo durniów podzielających twój pogląd
„Hans albo właśnie widziałem niedźwiedzia niosącego pociski albo coś było w tych czekoladkach”
z tym niedźwiedziem to nie wiadomo czy to nie jest mit wymyślony po to by "pokrzepić serca" różnych takich którym patriotyzm za bardzo udeżył do głowy.
Moja była, mieszkam w Ottawie, właśnie pochodzi z Hamadanu gdzie Wojtka żołnierze odkupili od młodych Kurdyszów. A dziadka brat po przejściu przez obóz jeniecki i przejściu do 2 Korpusu był ze względu na to że był nowy i to w dodatku wcześniej wciągnięty do Wermachtu, sanitariuszem. To chyba gorsze od bycia zwykłym szeregowym.
Polak wolałby być sam w lesie z niedźwiedziem niż z niemcem😅
W czekoladkach jest coś, dlatego każą jeść przed walką, tylko że ja niedźwiedzia widziałem zanim zjadłem czekoladkę
@@MyFaithShinesNiemiec to nic,z feministką wytrzymaj.
Bardzo ciekawe, swietne na lekcję historii. Przydalby się odcinek jak za trzy miesiące oddzialy gen. Maczka zakorkują pod Falaise na Mont Ormel 50 tys. zolnierzy Grupy Armii B i to będzie już mialo istotny wplyw na front zachodni. Fragment u nas malo znany.
I jak to zostało spartolone przez Aliantów którzy pozwolilil na wyrwanie się znacznych sił Wehrmachtu z kotła. O "friendly fire" na wojska Maczka nie chcę mówić, bo mi się słabo robi.
Może lepiej nie , bo znów przeczytasz w komentarzach że wszyscy dziadkowie walczyli u boku gen. Maczka , paru po stronie przeciwnej, że walka ta nie miała sensu ,ze Francuscy Eskimosi przebili się szybciej ,w sumie to Maczek atakował porzucone z braku benzyny czołgi i że Rosjanie odkupili świat.
@@piotrraczynski9395
Nie wiem dlaczego tak malo wiemy o Bitwie o Mont Ormel a historia rzuciła naszych chlopaków w kluczowe miejsce frontu we Francji. Pokazali tam charakter podobnie do pilotów z Bitwy o Anglię. Warto o tym opowiedzieć.
@@jerzybaczyk2769 Bo obawiają się prawdy o zdradzie jakiej się dopuścili , Roosevelt i z jego przyczyny Winston. Po tej uknutej zmowie w Teheranie wszystkie zasługi polskich żołnierzy były umniejszane lub wyciszane. Na temat gen. Maczka nie ma prawie nic . Jeśli możesz coś zapodać będę wdzięczny.
@@piotrraczynski9395 bardzo dużo jest informacji na temat tej bitwy, parę dokumentów jest, jeden czy nawet dwa w naszym języku, bitwa jak bitwa, z tym że w tej lała się nasza krew.
Wpisz "Bitwy żołnierza polskiego - Falaise 1944" i masz dokument.
A słyszałeś takie coś "Japończycy pod Monte Cassino - Nisei w amerykańskiej armii"? nikt nic nie mówi o tych gostach.
Poznałem w 92 na pracy sezonowej w Niemczech pewną panią, ktora opowiadała, jak to jej nauczycielka historii dowiedziała się, ze jej ojciec walczył pod Monte Cassino. Bardzo nalegała, żeby zorganizować spotkanie z tym weteranem, zaprosić do szkoły, żeby opowiedział swoje wspomnienia z tej bitwy. Jakie było jej rozczarowanie, gdy okazało się, że rzeczywiście wtedy walczył, ale po niemieckiej stronie. 😂
Dobrze babie tak 🇺🇸
Mój śp sąsiad tam walczył. Wrocił po wojnie z Anglii, bo zostawił tu żonę i dzieci.
Mój pradziadek był tam po stronie niemieckiej w jednostce zwiadowczej. Z tego co mówił, to spotykali się ze swoimi odpowiednikami z wojsk aliantów i nawzajem wymieniali informacjami o porach ostrzału. Po co? Po to, aby samemu zachować życie.
Otóż nie, twój dziadek raczej był w armii niemieckiej z przymusu więc to chyba oczywiste że chciał pomóc rodakom
@@Er0x_1916 Wiesz, bo byłeś Tim dziadkiem?
@@Pshemek rozumiem że tak piszesz bo dziadek podpisał volksliste?
@@Er0x_1916 Raczej nie przedstawiłby tego w taki sposób.
@@Er0x_1916 Bez przesady, wiekszosc mieszkancow z Slaska , Prus i Pomorza czula sie Niemcami i walczyli w swoim wojsku , po prostu w mniejszym lub wiekszym stopniu znali jezyk polski. My jestesmy z Slaska Opolskiego , rodzina ze strony matki jest autochtonami, w domu rozmawiali po slonsku(stara gwara, blizsza jezykowi czeskiemu niz polskiemu) i kazdy wladal rowniez jezykiem niemieckim.Nikt u nas nie czul sie Polakiem, nie bylo powstancow w rodzinie. Za to ktos sluzyl w wojsku pruskim a potem niemieckim. Brali udzial w wojnach z Napoleonem, potem wojnie z Francja w 1871 roku i obu wojnach swiatowych. Do 1945r zachowaly sie stare mundury i odznaczenia. Natomiast rodzina ojca to glownie osadnicy z Czech i Niemiec , ktorzy przybyli tutaj w czasach kolonizacji pruskiej Starego Fryca. I takich ludzi bylo bardzo duzo i sporo z nich zostalo na tych terenach po 1945r.
Bardzo dobry pomysł z pokazywaniem terenu walk na mapach plastycznych👍
Mój pradziadek uciekł z Wermachtu gdzie został przymusowy wcielony podczas ucieczki pił wodę z kałuż i chorował na poważne choroby przez 6 dni ukrywał się w lesie aż w końcu znalazł Armię Andersa i walczył pod Monte Casino ledwo co przeżył.
Zacytuję pradziadka: Po prawej obok mnie zginął pierwszy kolega następnie drugi z lewej strony.
Chwała Bohaterom
A mój walczył w Wehrmachcie aż do momentu gdy się dostał do niewoli w Ardenach.. a potem fedrował na Śląsku i w Zagłębiu aż go powaliła pylica..
Ki ku
A mój dziadek też walczył pod Monte Cassino,aż zaszły pod Tobruk.Wrocil i żył długo.Czesc ich pamięci!!!
Ja cię skądś znam 😑?
@@Hello_there5553 mam już swoich fanów 😱
Mógłbyś zrobić odcinek o różnych organizacjach, towarzystwach lub sektach w III rzeszy?
Wydaje mi się że może to być bardzo ciekawy materiał bo do niektórych z tych organizacji należeli również ważne postacie z kręgu Hitlera.
Poziom narracji na naprawdę wysokim poziomie. Pozwolę sobie zasugerować- może gdy temat Niemiec zostanie wyczerpany, zajać się nowszymi frontami? Sudan, Birma, Palestyna, Ukraina, miło by było poznać te teatry działań wojskowych, opracowanych na takim poziomie. Pozdrawiam.
Super wykład z bardzo dobrą dykcją wiedzą historyczną .Dziekuję pięknie za przywrócenie mi wiary w ludzi tego polotu zmajomości tematu jak dzielenia się swoją pasją co słuchający to odbiera przyswajają sobie w swojej wyobrazni jakby oglądał film❤❤❤❤.
Super materiał! Wczoraj byłem z kolegą na cmentarzu 🇩🇪 w Caira. Są tam też pochowani żołnierze z 🇵🇱 nazwiskami. Przy cmentarzu jest budynek z salą multimedialną, gdzie można obejrzeć m.in. wspomnienia polskiego weterana. Polecam też marsz szlakiem turystycznym A1 Monte Cassino - trekking po polu bitwy 2 Korpusu generała Władysława Andersa.
Niemcy wcielali Ślązaków do Wrmachtu i wysyłali np do ×
WLOCH BO liczyli że tam nie będą walczyć z Polakami
Dziękuję za film i za Pana wielką pracę Panie Grzegorzu! Bardzo fajnie film koresponduje z podcastem "wojenne historie" i ich odcinkiem o Monte Cassino. Chwalebna bitwa Polskich żołnierzy - oczywiście. Ale dobrze że takie magiczne niemalże podejście odczarowujemy i zaczynamy oceniać w zdroworozsądkowy sposób za pomocą liczb i rzeczywistej oceny sytuacji na polu bitwy i nieuchronności zdobycia Monte Cassino. Nie umniejszając bohaterstwa Polskich żołnierzy.
Grzegorz warto czekać na kolejne odcinki.Kolejjna dopieszczona historyczna perełka.
Grzegorz ... szanuje to co robisz. Mega robota czekam na wiecej 😊
Niemcy wycofali się z klasztoru ponieważ Francuzi przełamali pozycje i groziło im okrążenie Tylko by przebić się z łatwiejszych pozycji ktoś musi wiązać siły wroga. Na tym polega wojna. Zawiesiliśmy flagę na ZAJĘTYM klasztorze więc było to ZWYCIĘSTWO. O tym należy pamiętać. Co do dowództwa aliantów to sam Anders zaproponował udział korpusu w walkach o klasztor. Najbardziej mi przykro że sporo naszych rodaków siłą wcielonych do Wermachtu poległo w tej bitwie i jest pochowanych na niemieckim cmentarzu. Mało tego jest przypadek że ludzie z jednej rodziny blisko spokrewnieni walczyli polegli i są pochowani na obu cmentarzach.
Co do Andersa to się chyba mylisz kolego. Dowództwo alianckie zapytało go czy Polacy wezmą udział w tej bitwie, jak sam miał wspominać, czasu na zastanowienie było mało a nie wypadało odmówić skoro inne armie narodowe miały walczyć.
@@roadster241 To pokazuje że Anders był debilem że się zgodził na udział Monte Cassino.
@@arturdzie Nie do końca. Skoro Australijczycy i Górkowie walczyli to dlaczego Polacy/Europejczycy mieliby nie walczyć. Pamiętaj, że ta armia wyrwała sie od sowietów, całe wyposażenie dostali od aliantów i co teraz mieliby sobie siedzieć i sie przyglądać, jak inni giną?
@@roadster241 Australijczyków nie było w Monte Cassino. Nikt im nie kazał brać udziału w Monte Cassino i ucieczka z ZSRR poszła na marne bo ci ludzie zginęli w Włochach.
@@arturdzie Ok, Nowa Zelandia. To wojsko a nie panienki z koła modlitewnego, wiedzieli po co szli do armii. Masa amerykanów zginęła. Po co im to było, mogli siedzieć w domu i myśleć jak ty. Albo jak matoły z konfy - to nie nasza wojna.
I zdobyli ten klasztor benedyktynów
Mój wujek też walczył pod monte cassino
@@daruuus4162 proszę pana, ja się nie boję. Moja teściowa jest chrzestną Leszka Millera, tego łobuza z Żyrardowa. NO I CO?
@@bushido_33XD
Nikt nie zdobył tego klasztoru. Klasztor został opuszczony przez Niemców i wtedy zajęty. Polacy walczyli heroicznie pod Monte Casino, ale ich wysiłek nie był kluczowy czy znaczący.
Nie zdobyli tylko do niego wkroczyli jako pierwsi alianncy sprzymierzeńcy i to zostało wykorzystane propagandowo przez anglosasów.
Bardzo fajnie, że pokazujesz perspektywę, która znacząco odbiega od narracji historycznej dominującej w naszym kraju. To uwidacznia jak interpretacja wpływa na odbiór wydarzeń historycznych
Przeczytałem "Monte Cassino" Wańkowicza dwukrotnie mając ok 10 -11 lat. Ta książka, wraz ze zdjęciami tam umieszczonymi oraz opowieści moich dziadków (żaden z nich nie walczył pod MC, byli w "lesie") ukształtowała moje myślenie o tym jak cenne jest to, co dziś mamy. Ta bitwa to było piekło wszystkich żołnierzy. Dzięki za ten film.
Grzegorz Bobrek i Piotr Małecki
Świetna historia dla.młodych ludzi
Historia nie umiera.
Dziękuję obu panom
Ten kanał to złoto!
mój pradziadek walczył pod Monte Casino, dostał za to Virtuti Militari, a co ciekawe ów pradziadek urodził się dokładnie 100 lat co do dnia przede mną
czyli godny następca i przyszły nabywca Virtuti Millitari
@@ODDLYFunStar haha, to wojna tworzy bohaterów, więc mam nadzieję, że nigdy nie będę miał okazji jednym z nich się stać
Mój prapradziadek również urodził się 100 lat przede mną. Co ciekawe jestem rocznik 2000 i patrząc na pokolenia (oprócz taty) przechodzimy co 25 lat. 1900 1925 1950 1978 i ja 2000. Wychodzi na to że mogę się spodziewać syna w 25 roku 😂
@@kacpergolczak3452 o, ja też jestem rocznik 2000
@@dominik3001 ale jazda hahah
brakowało mi tego ugggh na początku filmu
„Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie”
no właśnie tak średnio
@@AkiWataru
walczyli tam gdzie byli wstanie.
Pomyśl sobie co by było jakby się nie ewakuowali z ZSRR. Pewnie mówiono by o nich, że to komuch i walczyli za ruskich.
Oceniamy z perspektywy czasu i teraz łatwo jest powiedzieć co było słuszne, a co nie.
@@tomaszw6449 to inna sprawa
@@tomaszw6449 No tak 0 teraz wyszło ze to była banda nazistowskich kolaborantów. Akurat LWP zrobiło bardzo dobrą robotę. z nazistowskimi "patriotami"
@@tomaszw6449 Zamiast zginąć w ZSRR to ginęli w Monte Cassino, żadna zmiana.
Dziękuję Panie Grzegorzu , życzę wytrwałości i czekam na kolejny odcinek”
Obraz bitwy z perspektywy obrońców jest tak samo paskudny jak z perspektywy nacierających którzy mieli odrobinę łatwiej dzięki przewadze materiałowej i lotniczej pana film dzięki wstawką wspomnień uczestników pokazuje inne oblicze bitwy 👏👍❤️😉
Znałem osobiście uczestnika tej bitwy Pana Profesora Wojciecha Narębskiego zwanego "Małym Wojtkiem" z 22 Kompanii Zaopatrzenia Artylerii.
Wojtkiem też nazywano Syryjskiego Niedźwiedzia którego żołnierze przygarnęli od kurdyjskich chłopców w okolicy Hamadanu. Podobno ów niedźwiedź nosił skrzynki z amunicją do ciężarówek w czasie ostrzału. No i przez kilka lat żyłem kurdyjską Iranką właśnie z Hamadanu.
@@pliedtka Potwierdzam. Z resztą wywiad z Ś.p Profesorem Wojciechem Narębskim jest u mnie na kanale.
A ja 6tego polskiego żołnierza, który wszedł do zdobytego klasztoru 🇵🇱
@@adamzwidu4293 Pewnie znał Profesora.
Mój wujek walczył na Monte Cassino, co ciekawe zginął w dzień moich urodzin.
Doskonale zmontowany odcinek. Bardzo udany!
Kolejny wspaniały film od idola
Dziękujemy za bardzo dobry materiał 🇵🇱
I znów do kolekcji świetny odcinek . Dziękujemy 👍
To stękanie Grzegorza na początku materiału sprawia że cieszę się że jestem +- 10 lat młodszy i póki co stekam tak tylko przy wstawaniu i strzela mi w kolanach
Dziadek szkolił się w Andgli późnej był w armii Andersa , nie wiem czy w samych walkach też uczestniczył ale pod Monte Cassino był na pewno z tego co mi wiadomo budował mosty by Alianci mogli przeć na przód
Brat mojej babci zginął 11 kwietnia w bitwie o Bolonię. Przeszedł od rodzinnego Wilna przez pół Europy, Rosję, Iran, Egipt.. Zdobył Monte Cassino i miesiąc przed końcem wojny spotkał go ten los. I tak nie miałby do czego wracać... Leży tam z orderem Virtuti Militari . On i jego koledzy.. A Niemcy - kraj który przegrał wojnę jest najbogatszym i najbardziej znaczącym krajem w Europie. Gdzie ta sprawiedliwość?
Jak uczysz się historii z ulotek propagandowych to takie wnioski otrzymasz
Kto powiedział że jakaś sprawiedliwość jest?
Po za tym Polska Drugą Wojnę Światową przegrała, więc czego się spodziewasz
W niebie
@@pgeborek533 Drugą wojnę światową przegrały wszystkie cywilizowane kraje Europy, wygrali ją komuniści i podejrzane typy
Sprawiedliwość jest dla zwycięzców. Polska była wśród przegranych to i sprawiedliwość się jej nie należała.
Moj pradziadek walczyl o Klasztor. Postrzelony w głowę, walczył do końca, klasztor zdobyl i dopiero wtedy "poczul" konsekwencję postrzalu. Odznaczony Virtutti Militari.
Nie zdobył tylko zajął (klasztor został opuszczony przez Niemców).
@@ukasz-zm9qc opuszczony został bo długim boju, więc uważam że zdobył.
@@Ad-oo8pb barbarzyńcy, jak można było zniszczyć ten należący do Boga przybytek.
Wtedy wytrzeźwiał jak większość polskich żołnierzy wchodzących do ruin Klasztoru Monte Cassino
@@Ad-oo8pb No więc twoje rozumowanie jest błędne.
Jesteś ŚWIETNY !!!
O czym kolwiek nie mówisz,zawsze Cię słucham z wielkim zaiteresowaniem.
Pozdrawiam
Świetny materiał! Moze nagrasz podobny o bitwie o Berlin i całym zamieszaniu z nią związanym?
Wspaniały materiał!
Jeszcze nigdy, w żadnym programie historycznym nie widziałem takiego opracowania, które uwzględniałoby punkt widzenia Niemców. Filmów wojennych o tych zmaganiach, tez nie powstało zbyt wiele. Z tych, które pamiętam "Spacer w Słońcu"(Sycylia), "Bitwa o Anzio" i jakiś niemiecki bardziej współczesny film.
A Szwabski punkt widzenia, ma w tym wszystkim jakieś znaczenie ???
Rozpoczęli apokalipsę - dostali w d-pę, i wszystko w tym temacie.
@@zyta777 Stare przysłowie mówi, że historię piszą zwycięzcy. Lepiej znać ją z obydwu stron i samodzielnie wyciągać wnioski. Gdyby nie punkt widzenia przegranych, nikt by nie wiedział, że armia amerykańska robiła nawet gorsze świństwa niż niemiecka, a i z dezerterami miała kłopoty, bo podczas kampanii we Włoszech nazbierało się 40 tyś. dezerterów z bronią, z którymi nie bardzo było co zrobić. A jak sobie z tym poradzono, to sobie znajdź i doczytaj.
@@marcinos303 Nie pieprz tu Adolfku że - "armia amerykańska robiła nawet gorsze świństwa niż niemiecka".
Przykłady... i tylko przykłady ....
I nie przytaczaj mi tu czasem sprawy wyzwolenia KL Dachau, przez oddziały Pattona.
Amerykanie zrobili wtedy to , co każdy zdrowo-myślący człowiek by zrobił !
Po prostu - "wyrwali chwasty" ze szwabskiej ziemi... Na zawsze...
A może napiszesz mi o innych, szwabskich bezmózgach, którzy w grudniu 1944 próbowali przełamać front w Ardenach, przebierając się w alianckie mundury ???
Bo i dla tych, schwytanych - też nie było zmiłuj.
Była po prostu - "czapa".
Szwabskie chwasty, zostały wtedy skutecznie usunięte z pola walki...
Prawo międzynarodowe nigdy nie tolerowało "przebierańców" jednej armii,
w mundury innej armii...
Masz więc @marcinos303 dalej jakiś problem z tą "armią amerykańską" ???
Grzegorz to jest cudo co obejrzałem.
Mój dziadek, pod lufą przy głowie mojej babci został wciągnięty do Wermachtu. Włączył na MC, po upadku wzgórza trafił do niewoli brytyjskiej gdzie dwukrotnie pękł Mu żołądek i po 2-3 latach wrócił do Polski. Tyle wiem, wiem ze pisał książkę, miał pamiętnik ale spalił go przed śmiercią, sam mało, a z czasem w ogóle, przestał mówić o wojnie. Dzięki za ten film, chce wierzyć że gdzieś na przebitkami gdzieś mogłem go tam zobaczyć…
Mój Dziadek walczył w tej bitwie opowiadał, że będąc w niemieckiej armii ( jako Ślązak) wolał się poddać niż strzelać do polaków
No Chopie niestety ..my Ślōnzoki całe życie mamy pod górę... bywało że dwóch braci lądowało po przeciwnych stronach... dziś dla części Polaków jesteśmy zdrajcami a podczas wojny nie było wyboru Wermacht lub obóz koncentracyjny
@@lechnejzdevetadevadesatero8351 Obóz koncentracyjny dla całej rodziny, dodajmy. Pzdr. Gorol.
@@lechnejzdevetadevadesatero8351 Nie jesteście.
@@tylkoprawdajestciekawaii zdrajcy ci którzy wstąpili walczyć po stronie żydów i bolszewików
Mój ulubiony żart pytanie na Śląsku, gdy byłem tu jeszcze turystą: "gdzie ulica Obrońców Monte Cassino?".
Wsłuchiwałem się z zaciekawieniem. Zresztą inaczej nie można. Dziękuję.
Mocny materiał! Dzięki!
Brawo panie Grzegorzu. Super odcinek
Fajny materiał ale ja bym poprosił jeszcze jeden odcinek tylko dokładniej o tym co robili Polacy z informacjami ilu ich tam było jak przebiegała ich walka i jak się zakończyła. To właśnie jest najbardziej interesujące co się stało na samym końcu. No i jeżeli są jakieś wzmianki ze strony Niemców co oni sądzili o Polakach pod Monte cassino.
No i dzień od razu lepszy 😅
Ja odwiedziłam cmentarze z 1 wojny światowej na północy Włoch Asiago ma ich kilka Monte Grappa itd.Groby aliantow są pieknie zadbane marmurowe pomniki i solidne ogrodzenia. Tuż obok cmentarz wloskich poległych krzyż z brzozy...trawa wyrasta sobie ....
Brak szacunku do przeciwnika. To jest niegodne.
@@User16666ale kto Włochowi zabrania dbania o jego przodków XD
@@Muhammad_Sumbul555 taak . To jest zabójcze.. gdyby każdy kraj wymyślał nowe nazwy, na nazwy własne, to ludzie by się już wcale nie dogadali
Czy będzie kiedyś materiał o partyzantce w Jugosławii ?
Bardzo dobra myśl
przydałoby się, na tę chwilę kojarzy mi się tylko z jak rozpętałem drugą wojnę światową 😅
O faszyzujących ustaszach, rojalistycznych czetnikach i komuchach tow. Tito
- jest kilka książek. Idź więc lepiej do biblioteki i poszperaj, a nie szukaj dobrych informacji
tu - w Internecie.
Jak zawsze super materiał pozdrawiam i dziękuję 😊😊
Nagrasz coś o Operacji dolnośląskiej?
Nie zawodzisz jak zawsze, dzięki.
Świetny odcinek jak zawsze.
Dziękuje za ten odcinek ❤
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Dziękuję za informację i pozdrawiam serdecznie...
Wchodząc na ten filmik spodziewałem się setek komentarzy w stylu "mój dziadek ...". Nie zawiodłem się XD
😉
Zarabisty odcinek!
Bitwa pod Monte Cassino była po części niepotrzebną. Francuscy marokańczycy przebili się szybciej i łatwiej. Ale bohaterstwo żołnierzom odmówić nie można. Cześć im i chwała.
Powiedział uczeń Migalskiego
@@edmundohexaro9466 Ale co źle napisał? Nie jest winą Polaków, że dowództwo aliantów pchało ich (i nie tylko ich) do bezsensownych szturmów. Te pozycję należało obejść, to pokazują fakty. Klasztoru nie udało się zdobyć mimo licznych szturmów, za to Niemcy sami go opuścili, gdy alianci przełamali front na innych, prostszych do walki odcinkach.
@@kapitanmarchewa3081 widzę mało rozumiesz. Monte Cassino stało się symbolem, miejscem, które trzeba było zdobyć, nie tylko dla własnego zwycięstwa, ale przede wszystkim dla wstydu i hańby pokonanych.
@@piotrekm9030Acha. Czyli poświęciliśmy kilka tysięcy aliantów by zawstydzić przeciwnika. Faktycznie, nic nie rozumiem.
@@bohusok8pkm392 Niemcy bronili klasztoru, bo był częścią linii Gustava. Zdobycie tej pozycji oznaczało otwarcie drogi na Rzym. Problem w tym, że ten cel można było osiągnąć w innych punktach za cenę dużo niższych strat. No ale jak jest się internetowym patriotą, to się ma w dupie życie tysięcy żołnierzy.
Brawo, brawo za wspaniały materiał
Byłem tam, na cmentarzu są ludzie z wielu zakątków Polski, nawet z mojego miasta
Bezsensowne ofiary. Brytyjczycy rzucili nas na śmierć. Zostaliśmy po raz kolejny wykorzystani. Leży tam brat mojej babci.
@@carvinieri5217dokładnie.....
@@carvinieri5217 Nie bredź, bo Polaków to tam zginęło ok 1000, a innych nacji znacznie więcej: ponad 2000 Amerykanów, 4000 Brytyjczyków.
"Bezsensowne" to pojęcie względne.
@@2hug o 1000 za dużo i nie tym tonem misiu kolorowy. bredzić to sobie możesz w biedronce na tamat ceny buraków.
Super! Dobry materiał. Przydałoby się teraz coś w tym stylu z operacji Market Garden. Jest nawet książka Kershawa It never snows in September, ale trochę zbyt techniczna jak na moje siły. Potrzebuję kogoś kto opowie to jak laikowi. Dobrze zapłacę, ale nie więcej niż 50 złoty.
Jak zawsze super materiał
32:00 Te rozważania kto kogo upokorzył, są nieco żenujące i całkowicie niepotrzebne. To było bohaterstwo polskich żołnierzy i niepotrzebna ani aliantom a już zupełnie nam - bitwa. Rozmyślanie, kto miał się czuć upokorzony jest kompletnie z czapy.
jeżeli pokazanie fikołka niemieckiej propagandy jest kompletnie z czapy, to mogę nazywać się historykiem :D
Bardzo interesujący materiał, pozbawiony jednostronności. To było piekło wojny.
Dziękuję za odcinek
Wspaniałe być tu tak wcześnie
Bardzo dobry materiał, pozdrawiam.
Dziękuję Ci! 👽🖖
Mój pradziadek zmarł pod Monte Cassino. Dzień po kapitulacji wszedł na niemiecką minę. Chichot losu. Dokumenty i ordery planuję oddać do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Swoją drogą, genialne miejsce, ale Ty Grzegorzu pewnie znasz je na pamięć ;) pozdrowienia
Fajny odcinek 👏🔥
Soczyste stęknięcie - zapowiedź Grzegorza xD
Dziękuję za materiał. Miałem tam dwóch wujków pod Monte Cassino. Ale na przyszłość troszkę wolniejszą dykcję stosować, bo troszkę za szybko Pan mówi... a treść bardzo ciekawa.
A po której stronie walczyli?
Nikt:
Bobrek na początku każdego filmu: *UAAAAAAHM*
1:00 nie tylko generał Bolesław Duch wyraził uznanie dla obrońców Monte Cassino. Kilkanaście lat temu Radni miasta Siemiatycz uchwali nazwanie jednej ulicy Obrońców Monte Casino:)
Czy to prawda?
No i bardzo dobrze
@@andrzejzuger914. Ci mądrale :), radni miasta uchwalili nazwę ulicy: Obrońców Monte Casino, ale na szczęście zorientowali się ze swojego babola i nazwali ulice Bohaterów Monte Casino, też blisko:). Podłączam link ze uchwałą o "pomyłce pisarskiej".
g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U77/2009/227/2681.pdf
@@andrzejzuger914 Ktoś zorientował się, że chyba coś nie tak i to chyba "pomyłka pisarska" :), ale musieli podjąć nowa uchwale zmieniająca na Bohaterów Monte Cassino, też blisko:)
g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U77/2009/227/2681.pdf
@@andrzejzuger914 Dwukrotnie podawałem link, ale algorytm YT zblokował. Użyj wujka Googel i znajdziesz nawet uchwałę prostującą "pomyłkę pisarską" :)
Piękny materiał! Wstrząsającą historia! Oby nigdy się nie powtórzyła!
MMMMMMmaaaaaaahhhhh, NOWY BOBREK W KOOOOŃCUUUUU!!!!!!!
Genialny materiał.
Mój pradziadek walczył na Monte Cassino. Znaczy bronił, bo był Ślązakiem z przymusowego werbunku. Potem uciekł do armii Andersa.
Mój dziadek walczył w Normandii. Bronił umocnień.
Z Pomorza z przymusowego werbunku. Zdezerterował i dołączył do polskiej armii w Anglii
Swietny materiał 💪👍
Moze jakas seria o I Wojnie Swiatowej?
Super materiał ❤
Dzięki za dobry materiał 👍
Bardzo dobry materiał . Gratulacje
Świetne!
Ciekawy materiał, szkoda że nie wspomniałeś o ciekawym wątku, że po stronie niemieckiej walczyło sporo przymusowo wcielonych Polaków i czasem dochodziło do sytuacji gdzie ludzie w mundurach niemieckich i polskich częstowali się nawzajem papierosami i wymieniali informacjami.
Dlatego też można podpowiedzieć, że w dużej mierze upór wojski niemieckich w obronie wzgórza, jak i samo jego zdobycie, można przypisać po części Polakom.
Mój prapradziadek walczył pod Monte casino. Ale niestety nie wiadomo czy dostał za to order.
Chciałbym zwrócić tutaj uwagę niektórych, współczesnych na fakt, że generał poszedł do szpitala by wyrazić uznanie dla Niemców, a nie ich upokorzyć i zelżyć. Pisząc o "niektórych" mam na myśli tych, którzy dziś arbitralnie wyrażają się o współczesnych Niemcach, ale nie tylko.
Ja wyrażam się arbitralnie o obecnej niemieckiej elicie politycznej jako zagrażającej naszej ojczyźnie poprzez głupoty serwowane z UE , w celu podporządkowania naszego kraju niemieckiemu interesowi gospodarczemu. I uważam że nie mają żadnych moralnych i prawnych podstaw aby czegokolwiek od nas wymagać w tym celu. Bo my bez ich kurateli poradzimy sobie lepiej od nich.
Mógł sobie to darować. Mieli rozkazy i chcieli przeżyć jak każdy żołnierz. Takie jest moje zdanie.
Może na ten temat - "generał poszedł do szpitala by wyrazić uznanie dla Niemców"
masz więcej informacji - podaj więc źródło tego wpisu.
A ilu się wyraża "arbitralnie" o innych Polakach, którzy np. mają inne poglądy polityczne...
@@zyta777 Zapytaj autora tego filmu, bo na nim bazuje, a ty chyba uważnie nie oglądałeś, albo wcale nie oglądałeś.
Byłem pod MC na obchody 75-lecia bitwy. Uczestniczyłem w harcerskim rajdzie "Honker" - jeśli ktoś siedzi w temacie ZHP to serdecznie polecam (raz na kilka lat organizują trasę TAM zamiast w Polsce).
I o ile harcerska gra - grą, tak połączenie opisów, czy w literaturze, czy tu u Ciebie Grzegorzu... przyprawia mnie o ciarki i terror... zwłaszcza jak poczujesz na własnej skórze trochę tej włoskiej spiekoty, kłującej trawy i czołgania przez kolczase powoje.
JAK oni weszli i zdobyli te strome jak diabli podejścia. Mózg rozyebany.
34 minuty materiału który cały czas trzyma w zaciekawieniu. Gdyby w szkole na lekcji historii od czasu do czasu ci nudni nauczyciele którzy zwykle każą wkuwać książki na pamięć puscili pana film o wiele wiecej osób interesowałoby sie historią
Nie zdajesz sobie anwet sprawy jak zajebiscie mi sie slucha twoich filmow w robocie
Polskie wspomnienia teraz. Zapewniam że dużo bardziej wstrząsające. Bo tutaj to brzmi jakby faktycznie Polacy sobie "wkroczyli"
Slyszalem gdzies, ze wsrod niemieckich obroncow Monte Casino bylo sporo "niemcow" z polskiego Slaska.
Tak, byli tam "niemcy" ze Śląska... i nie tylko ze Śląska.
Sytuacja, niczym z I wojny.
Bo jak zwykle Szwaby i Kacapy "rozgrywali" nas jako mięso armatnie.
Byłem, odwiedziłem wszystkie duże cmentarze. Bardzo ładne i zadbane