...dobry filmik,,,ja moim kumplem Krzyskiem pojechalismy na komarkach ze Strzegomia do Dabek na morzem,bylo to w 1984 roku,jechalismy dwa dni,to jest okolo 560 km,to byly piekne czasy,parking w Dabkach to pierwszy po prawej str ,co niektorym to szczeki poopadaly ,mowili ze to jest niemozliwe,dla mnie nie ma rzeczy niemozliwych,po 20 latach bylem w tym samym miejscu ale juz z rodzina,mialem poloneza z silnikiem rovera,przypomnialem sobie mlode lata kawalerskie.Teraz mam 57 lat i mieszkam w Anglii,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Faktycznie, ja też często wracam do tego filmu. Pomijam już, że to były czasy młodości, ale niesamowite jest jak w takim stosunkowo niedługim czasie całkowicie zmienił się nasz świat. Jednym słowem - to se ne vrati! Ale i moje późniejsze motocyklowe wyjazdy były kapitalne. A teraz mam fazę też na dwa kółka, ale bez silnika. Zachęcam do obejrzenia: ruclips.net/video/qgX66P6gp2s/видео.html
Oglądałem to kolejny raz zjechałem prawie pół polski na ETZ 250 i 251 😀 niestety wtedy nie miałem żadnej kamery itp. Zostały tylko wspomnienia i kilka zdjęć 🙄 Oglądając ten film wracają wspomnienia 🙂 Pozdr ✌🏼
Szacun za pomysł, realizacje, dokumentację i kwiecisty język przepełniony humorem. A słucha i ogląda się to z zapartym tchem. Jednym słowem: rewelacja! Ps. Nie to, co nudne współczesne filmiki z action camera z trasami „by GPS” i z wymuskanymi kierownikami na tłustych GS’ach bez wysiłku połykającymi kilometry gładkiego asfaltu ;)
Dzięki za miłe słowa. Co do tłustych GS-ów, to się nie wypowiadam, bo nigdy nie miałem. Ale w zasadzie rodzaj motocykla nie ma znaczenia. Gdyby japońscy konstruktorzy popatrzyli po jakich drogach pomykałem wraz z żoną i bagażami na naszej CBF-ce, to by się chyba mocno zdziwili. Ale czasy też się szybko zmieniają. Z GPS-a korzystam teraz chętnie, szczególnie po terenowych drogach, w takich dziwnych krajach jak Albania czy Czarnogóra. Pozdrawiam Tomek.
Z wielką przyjemnością wysłuchałem i obejrzałem slajdy. Prawdziwa motocyklowa przygoda z klimatem tamtych czasów w tle. Pozdrawienia z pogranicza Podlasia Lubelszczyzny i Mazowsza.👍🙂🏍🛵
Powrot do przeszlosci. Swietne! Szkoda, ze "to se ne vrat"i! Twoja opowiesc przypomina mi moje bieszczadzkie podroze Uralem z wozkiem w ktorym siedzial Baset, a pozniej nowoczesna CZ-350. Dzieki za wspomnienia.
Kiedy przeglądałem dzisiaj "necik" i zobaczyłem 1987 to aż mnie "podrzuciło"... Przecież ja w tym roku nabyłem M72 przerobionego na Choppera no i wtedy się zaczęło... A to Mrągowo, piknik country, a to chmielaki w Krasnymstawie... Mówiąc krótko, "zaliczyłem cofkę w czasie"... Niestety, TO SE NE WRATI... Tego Świata, jak ktoś tu już zauważył, NIE MA... Kto dzisiaj jeździ "na mapę", kto szuka telefonu żeby zadzwonić, knajpy żeby COKOLWIEK "wrzucić na ruszt", no kto?... Oj łza się w oku kręci... Do MŁODYCH, wcale nie było tak źle jak teraz Wam czasami pierdolą, było może biedniej ale za to jak człowiek to teraz wspomina!!! MEGA SZACUN za narrację. Słucha się i ogląda tego z zapartym tchem. Pozdrawiam.
Super sprawa ja w 87r.miałem starą Panonię i szedłem do woja a z was były bogate chłopaki w tych latach ETZ i to z owiewką i centralnym kufrem to było coś świetna wyprawa i zajefajny dystans człowiek sobie przypomniał jak wyglądała Polska w tamtych czasach pozdrawiam serdecznie
Ja rozumiem czar wspomnień z młodości, ale ogólnie rzecz biorąc, wspaniałe czasy to na pewno nie były. Wtedy miałem ETZ 250, teraz jeżdżę Yamahą Drag Star 1100. MZ miło wspominam, ale jakoś za nią nie tęsknię.
@@jacekkuchalski9283 Ja jak gdzieś spotykam ETZ 250 czy nawet 150 , muszę przystanąć ,to były motory do podróżowania i do piachu puszczy Kampinowskiej . Pozdrawiam
Cześć, suuuuper, to była przygoda, ja mieszkałem właśnie w tedy w Toruniu i miałem CZ 350...a teraz mieszkam w alpachni mam dwa motory suzi i yamaha i fajną grupę wariatów co lubią jeździć na moto...pozdrowionka
11:15 - jak ja to dobrze pamiętam! :) W lecie się tankowało motór na kartki z "malucha", a w zimie odwrotnie - malucha na kartki z "motórów" :) I każdy miał po kilka dowodów rejestracyjnych od jakichś Komarów i WSK poległych gdzieś w stodołach, żeby tylko mieć te kartki na paliwo, bo wydawali je na ten dowód rejestracyjny... I nawet opłacało się opłacać OC i podatek drogowy od tych "martwych dusz", żeby tylko mieć te kartki na paliwo... Jak to teraz wytłumaczyć naszym synom, którzy muszą płacić po kilka tysięcy za samo OC, bo są "młodymi kierowcami"? Chyba jestem jakimś "Januszem", ale te stare czasy były jednak trochę lepsze dla młodych adeptów motoryzacji... ***** *** :)
I jeszcze ta cenzura na YT co obcina zwykłe gwiazdki w komentarzach - zamiast ośmiu zostawili tylko cztery... Teraz to już jestem pewien, że za "komuny" to jednak pod wieloma względami było lepiej... :)
Per saldo, to pomimo tego, że w 1987 to miałem 28 lat i jeszcze skromną łysinę, to bynajmniej nie tęsknię za komuną :-) Ale z drugiej strony jak patrzę na to co dzieje się wokół, na te rechoty na tik-toku, to jakaś nutka tęsknoty się snuje. Szkoda, że "to se ne vrati". Ale tak już musi być - świat pędzi do przodu i daje też wiele fajnych nowych rzeczy. Między innymi to, że będąc daleko od siebie możemy sobie teraz coś skrobnąć online, bez zamawiania międzymiastowej :-). A do tego są elektryczne rowery - moja nowa miłość. Pozdrawiam Tomek
@@TomaszMroz O to Waść troszkę starszy - ja w 1987 zdawałem egzamin na prawo jazdy :) Na kurs jeździłem... M-72 przerobioną na zacnego choppera (sam pewnie pamiętasz te wynalazki ;))) Kiedyś się zastanawiałem, czy chciałbym mieć w młodości te cuda nowoczesnej techniki i doszedłem do wniosku że nie.:) Bo jak tak się oglądam wokół siebie, to zauważam, że ludzie strasznie zgłupieli od tego... Młodzi dzisiaj nawet nie potrafią odczytać godziny na zwykłym zegarku ze wskazówkami, a o czytaniu papierowej mapy to chyba nawet nie słyszeli... ;) Dawniej częścią kursu na prawo jazdy była technika i każdy umiał wyczyścić zalaną świecę, a teraz oglądam zdjęcia typu "co się stanie jak wlejesz płyn do spryskiwacza do silnika"? Na akumulatorze najważniejsza informacja to ta, żeby nie pić elektrolitu... Międzymiastowa - faktycznie, to była niezła jazda - nawet jak kilka godzin czekałeś, to i tak nic nie było słychać i zabawa od nowa ;) Najbardziej to mi chyba brakuje zwykłych listów i oczekiwania na odpowiedź ukochanej... :) Ale to były emocje! :) Pozdrawiam serdecznie - świetny film - sprawił mi wiele radości :)
Piękny rok-ETZ250,disco,zabawy,ogniska,Sangria,Carmen,dziewczyny.... 😁 Moja pierwsza ETZ-ka poszła na Śląsk (szkoda-młody i głupi. 😁), ale stoi następna -od kumpla,który się żenił i sprzedał-niby po remoncie,ale coś nie odpala,a teraz samemu (prawie wszyscy kumple w Niemcach-Opolskie), nie che się robić kapitalki przez jedną noc... 😁
Wtedy był to wielki wyczyn choć MZ były dobrymi motocyklami ale jednak była to ogromna wyprawa,4 lata temu zrobiliśmy wycieczkę dookoła Polski ale na Kawasaki vulkan 1500 i yamaha 1900 zero awari i problemów w trasie a tu 250 i 150 i praktycznie zero dróg,wielki podziw
@@jacekkuchalski9283 mowa o autostradach i trasach ekspresowych, wtedy takich nie było, choć ja preferuję drogi boczne ale tamte lata w porównaniu do dzisiejszych to dzień do nocy
@@jacekkuchalski9283 jeżdżę 40 lat i pamiętam że jakość ówczesnych dróg była gorsza niż teraz z tym że bardzo mały ruch był i wydawało się że było ok.jak jedziemy grupą z klubu to jedziemy autostradami i ekspresówkami ale jak jedziemy we dwóch czy we trzech to jedziemy kurwidołami
@@kociu Stażem jazdy motocyklem mnie nie przebijesz. Jakość dróg była nieco gorsza, ale uważam, że pojechałeś po bandzie widząc różnicę jak dzień do nocy.
Świetne filmy, DOBRA ROBOTA!! Się właśnie zastanawiałem oglądając relację z wycieczki do francji na czym były robione zdjęcia, na cyfrę mi to nie wyglądało bo to '92r, stawiałem na negatyw, a tu na przezroczach :) Szkoda że filmy z bałkanów nie mają dźwięku :/ Pozdrawiam.
Nie mają dźwięku, bo nie przewidziałem, że kawałek piosenki kompletnie nikomu nieznanego bałkańskiego wykonawcy jest tak pilnie strzeżony prawami autorskimi, że RUclips wycina cały dźwięk z filmu.
Damian Jot Skasowałem fragment piosenki narzędziami RUclips, ale coś mi jeszcze melduje, że nie wszystko da się usunąć.Na razie dźwięk jest :ruclips.net/video/CCmv3iaOIbE/видео.html - cześć 1ruclips.net/video/XEbM4yzrkSI/видео.html - cześć 2
Excellent video, by the way, all of your channel are memorable. If one day I may desire to travel by motorcycle Poland. And excuse me, I can not speak Polish, and my knowledge of English is also not the best. Hug and success on their travels. If one day resolve to come to Brazil, let me know, and we can travel by bike by the states of Parana, Santa Catarina and Rio Grande do Sul.
Faktycznie - super pomysł! Pewnie trzeba by trasę nieco zmodyfikować, bo minęło ponad 30 lat. No i rozwiązać pewne kwestie logistyczno - techniczne. ETZ150 ważyła ok. 100 kg, a moja CBF-ka to 210 kg. Co prawda na Bałkanach na dzikich drogach też dawała radę. No i kwestia logistyczna - na ETZ popylałem sam. A teraz nie ruszam się bez mojej ukochanej Gosi. Ale kto wie - może dostanę dyspensę :-) Pozdrawiam T.
To był czas radzenia sobie. Zbierałem kartki na benzynę po rodzinie. A jak na benzystacji ładnie się uśmiechnęło do pana pompiarza, to walnął pieczątką nie na kartce, tylko obok!
Już w latach 80 przygotowaliście się do kręcenia filmu na YT. A poważnie, to szacunek, że w czasach niedoboru klisz, paliwa itp udała się taka wyprawa. Ale mam pytanko, jak radzono sobie z benzyną na wczasach? Czy kartki an benzynę z poprzednich miesięcy były ważne?
Już dokładnie nie pamiętam - chyba były miesieczne. Ale nie były przypisane do numeru rejestracyjnego. Tak więc np. tankowałem na kartki od malucha Taty. A inna sprawa była ze stemplowaniem kartki benzynowej. Nie wiem jak oni to rozliczali, ale jak pan nalewacz na stacji miał dobry humor, to walnął pieczątką, ale nie na kartce tylko obok. Generalnie często tak było z motocyklami, chyba z racji tego, że do baku wchodziło niedużo benzyny.
@@TomaszMroz Karta Benzynowa Typ-1 była wydawana na cały rok . potwierdzano to wpisem w dowód rejestracyjny . Na karcie pismem odręcznym była naniesiona marka oraz numer rejestracyjny motocykla . z pozdrowieniami CZ 350 1987r.
Hi hi. Lajków nie zbieram, bo filmiki robię dla siebie. Ale to miło jak się jakiemuś motonicie podoba. Czekam na wenę, żeby w końcu usiąść i zrobić filmik z ubiegłorocznej Hiszpanii. Może zacznę po nartach. Pozdrawiam T.
Chłopie ja od 6mies zabieram sie do zrobienia 2giej części z mojej wyprawy na Bałkany :) jak tam nie byliście,pojeździjcie,to sie bezdziedziczne zastanawiać czemu tam wcześniej pojechaliście..klimaty czasami podobne jak na tym filmiku w pozdr
Dzięki dzięki. Aż siadłem do kompa i znowu obejrzałem filmik. Co za wspomnienia! Pomimo czasów słusznie minionych. A ostatnio też pojeździłem po Bieszczadach na dwóch kółkach, tyle że rowerowych. Wypały wciąż dymią, chociaż to już ostatki. Pozdrawiam Tomek
@@bandapingwina2322 Ehhh ..... nie chodzi o poprawność językową ale o DUCHA! Poza tym kierujący motocyklem to motocyklista/tka a nie motorzysta/tka. Oto takie dywagacje. A tymczasem motocykl Honda stoi w garażu i czeka na wiosnę. Pozdrawiam.
...dobry filmik,,,ja moim kumplem Krzyskiem pojechalismy na komarkach ze Strzegomia do Dabek na morzem,bylo to w 1984 roku,jechalismy dwa dni,to jest okolo 560 km,to byly piekne czasy,parking w Dabkach to pierwszy po prawej str ,co niektorym to szczeki poopadaly ,mowili ze to jest niemozliwe,dla mnie nie ma rzeczy niemozliwych,po 20 latach bylem w tym samym miejscu ale juz z rodzina,mialem poloneza z silnikiem rovera,przypomnialem sobie mlode lata kawalerskie.Teraz mam 57 lat i mieszkam w Anglii,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Nie lada wyczyn.pozdrowienia ze Strzegomia.
A mówią że za komuny nic dobrego nie było . A tu komarkiem ponad 1000 km . Brawo . Piękna wycieczka😂
Dalej dla mnie najlepsza opowieść na dobranoc.😊 Kiedy byłem dzieciakiem w Świecie Motocykli czytałem takie opowieści.
Faktycznie, ja też często wracam do tego filmu.
Pomijam już, że to były czasy młodości, ale niesamowite jest jak w takim stosunkowo niedługim czasie całkowicie zmienił się nasz świat.
Jednym słowem - to se ne vrati!
Ale i moje późniejsze motocyklowe wyjazdy były kapitalne.
A teraz mam fazę też na dwa kółka, ale bez silnika.
Zachęcam do obejrzenia:
ruclips.net/video/qgX66P6gp2s/видео.html
Oglądałem to kolejny raz zjechałem prawie pół polski na ETZ 250 i 251 😀 niestety wtedy nie miałem żadnej kamery itp.
Zostały tylko wspomnienia i kilka zdjęć 🙄
Oglądając ten film wracają wspomnienia 🙂
Pozdr ✌🏼
Super klimat opowiadania i świetne zdjęcia nie istniejącego już świata. Nostalgia :)
Super filmik .. pozdrawiam!!!!
Osz kurde, tego filmu nie widziałem.. Świetna relacja. Jak to dobrze, że mieliście wtedy aparat i już wtedy myśleliście o dokumentacji podróży. Szał!
Taaaaa....... Łezka się w oku kręci.Zobacz zatem FRANCJA 1992. Mieliśmy już wtedy kolorowe slajdy światowej mark ORWO !!
też miałem ETZ 150, kilka miejsc też zjechałem, ale było z Wami przyjemnie sie przejechać! na godzinę odleciałem ! Komentarz doskonały!
Szacun za pomysł, realizacje, dokumentację i kwiecisty język przepełniony humorem. A słucha i ogląda się to z zapartym tchem. Jednym słowem: rewelacja! Ps. Nie to, co nudne współczesne filmiki z action camera z trasami „by GPS” i z wymuskanymi kierownikami na tłustych GS’ach bez wysiłku połykającymi kilometry gładkiego asfaltu ;)
Dzięki za miłe słowa.
Co do tłustych GS-ów, to się nie wypowiadam, bo nigdy nie miałem. Ale w zasadzie rodzaj motocykla nie ma znaczenia.
Gdyby japońscy konstruktorzy popatrzyli po jakich drogach pomykałem wraz z żoną i bagażami na naszej CBF-ce, to by się chyba mocno zdziwili.
Ale czasy też się szybko zmieniają. Z GPS-a korzystam teraz chętnie, szczególnie po terenowych drogach, w takich dziwnych krajach jak Albania czy Czarnogóra.
Pozdrawiam
Tomek.
Super klimatyczna opowieść i świetny humor. W świecie ogólnej bylejakości fajnie trafić na taką perełkę.
Z wielką przyjemnością wysłuchałem i obejrzałem slajdy. Prawdziwa motocyklowa przygoda z klimatem tamtych czasów w tle. Pozdrawienia z pogranicza Podlasia Lubelszczyzny i Mazowsza.👍🙂🏍🛵
Powrot do przeszlosci. Swietne!
Szkoda, ze "to se ne vrat"i!
Twoja opowiesc przypomina mi moje bieszczadzkie podroze Uralem z wozkiem w ktorym siedzial Baset, a pozniej nowoczesna CZ-350.
Dzieki za wspomnienia.
Taaaaak. Łezka się w oku kręci. Ale życie biegnie naprzód. Ważne, żeby się jeszcze chciało chcieć. Pozdrawiam.
Kiedy przeglądałem dzisiaj "necik" i zobaczyłem 1987 to aż mnie "podrzuciło"... Przecież ja w tym roku nabyłem M72 przerobionego na Choppera no i wtedy się zaczęło... A to Mrągowo, piknik country, a to chmielaki w Krasnymstawie... Mówiąc krótko, "zaliczyłem cofkę w czasie"... Niestety, TO SE NE WRATI... Tego Świata, jak ktoś tu już zauważył, NIE MA... Kto dzisiaj jeździ "na mapę", kto szuka telefonu żeby zadzwonić, knajpy żeby COKOLWIEK "wrzucić na ruszt", no kto?... Oj łza się w oku kręci... Do MŁODYCH, wcale nie było tak źle jak teraz Wam czasami pierdolą, było może biedniej ale za to jak człowiek to teraz wspomina!!! MEGA SZACUN za narrację. Słucha się i ogląda tego z zapartym tchem. Pozdrawiam.
Tak naprawdę było do kitu. Ale czar młodości, ale czar wspomnień kiedy byliśmy piękni i młodzi, robi swoje.
Super sprawa ja w 87r.miałem starą Panonię i szedłem do woja a z was były bogate chłopaki w tych latach ETZ i to z owiewką i centralnym kufrem to było coś świetna wyprawa i zajefajny dystans człowiek sobie przypomniał jak wyglądała Polska w tamtych czasach pozdrawiam serdecznie
Na tych motorach można było śmiało ruszać w Polskę , to były wspaniałe czasy , mi również pozostało sporo zdjęć . Pozdrawiam
Ja rozumiem czar wspomnień z młodości, ale ogólnie rzecz biorąc, wspaniałe czasy to na pewno nie były. Wtedy miałem ETZ 250, teraz jeżdżę Yamahą Drag Star 1100. MZ miło wspominam, ale jakoś za nią nie tęsknię.
@@jacekkuchalski9283 Ja jak gdzieś spotykam ETZ 250 czy nawet 150 , muszę przystanąć ,to były motory do podróżowania i do piachu puszczy Kampinowskiej . Pozdrawiam
@@zodiak865 Jeśli gdzieś MZ mignie (bardzo rzadko), to jasne, że wzrok przyciągnie. Również pozdrawiam.
Genialne, niesamowicie się słucha tych opowiadań :)
Super relacją. Dziękuję
Świetnie się słucha, super wyjazd, klimat niepowtarzalny. To se ne vrati. Ale trzeba się wybrać na coś podobnego :)
Niedawno się natknąłem na Pana kanał . zostaje na długo . Jest Pan pełną gębą podróżnikiem . podziwiam i zazdroszczę .
Cześć, suuuuper, to była przygoda, ja mieszkałem właśnie w tedy w Toruniu i miałem CZ 350...a teraz mieszkam w alpachni mam dwa motory suzi i yamaha i fajną grupę wariatów co lubią jeździć na moto...pozdrowionka
Wspaniały materiał. Cudowna opowieść, i zapewne przygoda.
Siema. Wspaniały film. Super relacja. Moje klimaty. Pozdrawiam.
Mega poszanowanie za misje! :)
Dzięki za świetny film. Mam nadzieję że sam jeszcze pojadę w podobnym rajdzie po Polsce moją MZ ETZ.
Nie miej żadnych nadziei tylko jedz.Czas nam ucieka w mgnieniu oka.
11:15 - jak ja to dobrze pamiętam! :)
W lecie się tankowało motór na kartki z "malucha", a w zimie odwrotnie - malucha na kartki z "motórów" :)
I każdy miał po kilka dowodów rejestracyjnych od jakichś Komarów i WSK poległych gdzieś w stodołach, żeby tylko mieć te kartki na paliwo, bo wydawali je na ten dowód rejestracyjny...
I nawet opłacało się opłacać OC i podatek drogowy od tych "martwych dusz", żeby tylko mieć te kartki na paliwo...
Jak to teraz wytłumaczyć naszym synom, którzy muszą płacić po kilka tysięcy za samo OC, bo są "młodymi kierowcami"?
Chyba jestem jakimś "Januszem", ale te stare czasy były jednak trochę lepsze dla młodych adeptów motoryzacji...
***** *** :)
I jeszcze ta cenzura na YT co obcina zwykłe gwiazdki w komentarzach - zamiast ośmiu zostawili tylko cztery...
Teraz to już jestem pewien, że za "komuny" to jednak pod wieloma względami było lepiej... :)
Per saldo, to pomimo tego, że w 1987 to miałem 28 lat i jeszcze skromną łysinę, to bynajmniej nie tęsknię za komuną :-) Ale z drugiej strony jak patrzę na to co dzieje się wokół, na te rechoty na tik-toku, to jakaś nutka tęsknoty się snuje. Szkoda, że "to se ne vrati". Ale tak już musi być - świat pędzi do przodu i daje też wiele fajnych nowych rzeczy. Między innymi to, że będąc daleko od siebie możemy sobie teraz coś skrobnąć online, bez zamawiania międzymiastowej :-). A do tego są elektryczne rowery - moja nowa miłość.
Pozdrawiam
Tomek
@@TomaszMroz
O to Waść troszkę starszy - ja w 1987 zdawałem egzamin na prawo jazdy :)
Na kurs jeździłem... M-72 przerobioną na zacnego choppera (sam pewnie pamiętasz te wynalazki ;)))
Kiedyś się zastanawiałem, czy chciałbym mieć w młodości te cuda nowoczesnej techniki i doszedłem do wniosku że nie.:)
Bo jak tak się oglądam wokół siebie, to zauważam, że ludzie strasznie zgłupieli od tego...
Młodzi dzisiaj nawet nie potrafią odczytać godziny na zwykłym zegarku ze wskazówkami, a o czytaniu papierowej mapy to chyba nawet nie słyszeli... ;)
Dawniej częścią kursu na prawo jazdy była technika i każdy umiał wyczyścić zalaną świecę, a teraz oglądam zdjęcia typu "co się stanie jak wlejesz płyn do spryskiwacza do silnika"?
Na akumulatorze najważniejsza informacja to ta, żeby nie pić elektrolitu...
Międzymiastowa - faktycznie, to była niezła jazda - nawet jak kilka godzin czekałeś, to i tak nic nie było słychać i zabawa od nowa ;)
Najbardziej to mi chyba brakuje zwykłych listów i oczekiwania na odpowiedź ukochanej... :)
Ale to były emocje! :)
Pozdrawiam serdecznie - świetny film - sprawił mi wiele radości :)
fajny klimat :)
Piękny rok-ETZ250,disco,zabawy,ogniska,Sangria,Carmen,dziewczyny.... 😁
Moja pierwsza ETZ-ka poszła na Śląsk (szkoda-młody i głupi. 😁), ale stoi następna -od kumpla,który się żenił i sprzedał-niby po remoncie,ale coś nie odpala,a teraz samemu (prawie wszyscy kumple w Niemcach-Opolskie), nie che się robić kapitalki przez jedną noc... 😁
A kiedyś całe noce się przy tym siedziało...
Gimbaza zaraz by mówiła ze nie motor tylko motocykl filmik super
A tam gimbaza, sam autor parę komentarzy niżej coś takiego napisał XD
Świetna relacja!
Wtedy był to wielki wyczyn choć MZ były dobrymi motocyklami ale jednak była to ogromna wyprawa,4 lata temu zrobiliśmy wycieczkę dookoła Polski ale na Kawasaki vulkan 1500 i yamaha 1900 zero awari i problemów w trasie a tu 250 i 150 i praktycznie zero dróg,wielki podziw
No, z tym zerem dróg to duża przesada. To nie była wyprawa tuż po wojnie.
@@jacekkuchalski9283 mowa o autostradach i trasach ekspresowych, wtedy takich nie było, choć ja preferuję drogi boczne ale tamte lata w porównaniu do dzisiejszych to dzień do nocy
@@kociu Nie przesadzaj. Doszły ekspresówki, którymi jako chopperowiec i tak staram się nie jeździć, bo to zero przyjemności.
@@jacekkuchalski9283 jeżdżę 40 lat i pamiętam że jakość ówczesnych dróg była gorsza niż teraz z tym że bardzo mały ruch był i wydawało się że było ok.jak jedziemy grupą z klubu to jedziemy autostradami i ekspresówkami ale jak jedziemy we dwóch czy we trzech to jedziemy kurwidołami
@@kociu Stażem jazdy motocyklem mnie nie przebijesz. Jakość dróg była nieco gorsza, ale uważam, że pojechałeś po bandzie widząc różnicę jak dzień do nocy.
Świetne wspomnienia :)
Można by było słuchać w nieskończoność :)
Świetne filmy, DOBRA ROBOTA!! Się właśnie zastanawiałem oglądając relację z wycieczki do francji na czym były robione zdjęcia, na cyfrę mi to nie wyglądało bo to '92r, stawiałem na negatyw, a tu na przezroczach :) Szkoda że filmy z bałkanów nie mają dźwięku :/ Pozdrawiam.
Nie mają dźwięku, bo nie przewidziałem, że kawałek piosenki kompletnie nikomu nieznanego bałkańskiego wykonawcy jest tak pilnie strzeżony prawami autorskimi, że RUclips wycina cały dźwięk z filmu.
Damian Jot Skasowałem fragment piosenki narzędziami RUclips, ale coś mi jeszcze melduje, że nie wszystko da się usunąć.Na razie dźwięk jest :ruclips.net/video/CCmv3iaOIbE/видео.html - cześć 1ruclips.net/video/XEbM4yzrkSI/видео.html - cześć 2
Kurde, ale fajna podróż.
Excellent video, by the way, all of your channel are memorable. If one day I may desire to travel by motorcycle Poland. And excuse me, I can not speak Polish, and my knowledge of English is also not the best. Hug and success on their travels. If one day resolve to come to Brazil, let me know, and we can travel by bike by the states of Parana, Santa Catarina and Rio Grande do Sul.
+Jack Gnoled
Great thanks Jack. Brasil - oneself name sounds beautifully . I would take advantage of the invitation. Only this Ocean. But who knows ?
45:40 - czy dziś jakaś "gwiazda Instagrama" doceni kunszt takiej jednej fotografii?
Chyba raczej nie...
piękna historia. Myślał Pan o powtórzeniu tej podróży tym samym szlakiem? To mogłoby być magiczne :-) Pzdr
Faktycznie - super pomysł!
Pewnie trzeba by trasę nieco zmodyfikować, bo minęło ponad 30 lat.
No i rozwiązać pewne kwestie logistyczno - techniczne.
ETZ150 ważyła ok. 100 kg, a moja CBF-ka to 210 kg.
Co prawda na Bałkanach na dzikich drogach też dawała radę.
No i kwestia logistyczna - na ETZ popylałem sam.
A teraz nie ruszam się bez mojej ukochanej Gosi.
Ale kto wie - może dostanę dyspensę :-)
Pozdrawiam
T.
Jakie miałeś układy w tedy benzyna była na kartki, na moje WSK 125 komuna wyliczyła jakieś 100 km jazdy na miesiąc.
To był czas radzenia sobie.
Zbierałem kartki na benzynę po rodzinie.
A jak na benzystacji ładnie się uśmiechnęło do pana pompiarza, to walnął pieczątką nie na kartce, tylko obok!
👍👍👍
Wroclaw Londyn M72
Już w latach 80 przygotowaliście się do kręcenia filmu na YT. A poważnie, to szacunek, że w czasach niedoboru klisz, paliwa itp udała się taka wyprawa. Ale mam pytanko, jak radzono sobie z benzyną na wczasach? Czy kartki an benzynę z poprzednich miesięcy były ważne?
Już dokładnie nie pamiętam - chyba były miesieczne. Ale nie były przypisane do numeru rejestracyjnego. Tak więc np. tankowałem na kartki od malucha Taty.
A inna sprawa była ze stemplowaniem kartki benzynowej. Nie wiem jak oni to rozliczali, ale jak pan nalewacz na stacji miał dobry humor, to walnął pieczątką, ale nie na kartce tylko obok.
Generalnie często tak było z motocyklami, chyba z racji tego, że do baku wchodziło niedużo benzyny.
@@TomaszMroz Karta Benzynowa Typ-1 była wydawana na cały rok . potwierdzano to wpisem w dowód rejestracyjny . Na karcie pismem odręcznym była naniesiona marka oraz numer rejestracyjny motocykla .
z pozdrowieniami CZ 350 1987r.
Swietne , cos innego niz reszta , pytanie opowiadasz szukajac w pamieci czy czytasz pisany pamietnik ?
Pozdrawiam.
Mam doskonałą pamięć. Przydatne, ale i czasami przekleństwo. Pamiętam też to, co powinienem szybko zapomnieć :-)
Fajne sprzęty były ale te owiewki z przodu to jakieś nie porozumienie ja nie wiem kto wymyślił coś tak wstrętnego jak ta owiewka 🤣
Z cyklu: brzydkie, ale jakie praktyczne. Dla niektórych, ta druga cecha była ważniejsza.
Owiewka w trasie to plusy - raz nie wieje prosto w ciebie, dwa mniejsze opory powietrza więc i mniejsze spalanie
Dalem 100tny lajk :)
Hi hi. Lajków nie zbieram, bo filmiki robię dla siebie.
Ale to miło jak się jakiemuś motonicie podoba.
Czekam na wenę, żeby w końcu usiąść i zrobić filmik z ubiegłorocznej Hiszpanii.
Może zacznę po nartach.
Pozdrawiam T.
Chłopie ja od 6mies zabieram sie do zrobienia 2giej części z mojej wyprawy na Bałkany :) jak tam nie byliście,pojeździjcie,to sie bezdziedziczne zastanawiać czemu tam wcześniej pojechaliście..klimaty czasami podobne jak na tym filmiku w
pozdr
Byliśmy, byliśmy - możesz obejrzeć w 2 częściach + oddzielnie Rumunia. Może nawet byliśmy w tych samych miejscach.
Pudzian opowiada?
Przecież w 1987 spokojnie można było robić w kolorze. ORWO, a nawet filmować
ode mnie masz OSCARA!!!!!!!!!!!!
Dzięki dzięki.
Aż siadłem do kompa i znowu obejrzałem filmik.
Co za wspomnienia! Pomimo czasów słusznie minionych.
A ostatnio też pojeździłem po Bieszczadach na dwóch kółkach, tyle że rowerowych.
Wypały wciąż dymią, chociaż to już ostatki.
Pozdrawiam
Tomek
lol
Motor w 87 roku, komunistyczni układowcy :D
Szanowny testplmnb
Motor to jest w młockarni.
MZ-tki to są motocykle.
Pzdr T.
@@TomaszMroz Z całym szacunkiem, obie formy są poprawne i można je stosować zamiennie.
@@bandapingwina2322 Ehhh ..... nie chodzi o poprawność językową ale o DUCHA! Poza tym kierujący motocyklem to motocyklista/tka a nie motorzysta/tka. Oto takie dywagacje.
A tymczasem motocykl Honda stoi w garażu i czeka na wiosnę.
Pozdrawiam.
🇵🇱👍
Jawa CZ MZ 🇵🇱👍