[Refren] Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty [Zwrotka 1] Nie będę cię przekonywał, żebyś sprawdził Wychowany byłem tu, by myśleć tak jak każdy Tu, gdzie łapać musisz się jednej jedynej szansy Tu przelana krew i korzenie narkomanii Ludzie, ludzie, którzy nie chcą nigdy schodzić z ławki Szukasz sensu życia w tej chwilowej fascynacji C,i co mówią, żebyś stąd wyruszył i się sprawdził To największe parchy, zwykłe osiedlowe żarty Z drugiej strony mówią ci "pamiętaj słowa matki" Oni to mają przeryte bańki Jebać wasze rady i niektóre rady starszych Myślę sam za siebie, by nie myśleć czy mi starczy Ktoś pogonił fanty, ktoś ma tutaj lepkie łapy Niby to kolega, a nie wpuszczasz go do chaty Ziomal przeorany, byle gównem go przestraszysz Reaguje agresywnie, dziwnie się tu patrzy Można też kozaczyć, ale ktoś sprowadzi cię na ziemię Rzucać to na klatki i być pierdolonym celem Tamte małolatki które walą cały teren One ci powiedzą, że nie wiedzą o tym wiele One ci powiedzą, że chcą miłość chłopaku One takie ładne są jak widoki z dachu Będziesz chciał jeść szybciej i rozjebiesz se łeb Każdy dookoła myśli i tak szybko wyskakuj [Refren] Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty [Zwrotka 2] Wybuchałem tutaj, bo nie mogłem słuchać bredni Wracałem na chatę ujebany jak gołębnik Teraz oni mnie znaleźli tak jak władzy instrumenty Mają czelność mówić, że w tym nie ma głębi tu Wolą plotki od gawędzi zamiast prawdy z pierwszej ręki Oni sami napisali mój pamiętnik Jebać twoją grupę, wasze życie mnie nie kręci Ile razy mam powtarzać, kto pierdoli mainstream Ciebie to obchodzi, kogo rucham Nie obchodzi serce, nie obchodzi dusza Nie umiem obchodzić się z nerwami, więc wybucham Dzisiaj nie mogę wychodzić, bo zabiję w końcu jakąś kurwę tutaj Się tak nie poczuwaj kurwa, bo jak przyszło co do czego Wtedy twój przyjaciel nie był już nawet kolegą Najwięcej pierdolą ci, co niczego nie wiedzą Nienawidzę kłamać, więc nie życzę najlepszego [Outro] Nananananana Nananananana Nananananana Nananananana
wczoraj synowie mi pokazali ten numer i ... szczena mi opadla na podloge!! mistrz nad mistrzami , flow, tekst , bit !! dobrze ze mam synow co taka muze sluchaja bo inaczej bym tego arcydziela nigdy nie posluchal !!!!! Oni też działają ruclips.net/video/TWmwncfi61U/видео.html p.s mam 47 lat a jaram sie taka muza w h....!!! browo mlodzi !! szacun na dzielni !! pokolenie 40+ slucha was tez !!
Przesłuchałem tego ze 100 razy i chyba dopiero po tych stu razach zrozumiałem ten tekst i dawno nie słyszałem tak mądrego i trafiającego do mnie tekstu
Najbardziej prawdziwy numer jaki słuchałem, każdy sądzi że życie jest zajebiste dopóki sami nie skosztują tego całego gówna społeczeństwa ,pozdro dla wszystkich
Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty [Zwrotka 1] Nie będę cię przekonywał, żebyś sprawdził Wychowany byłem tu, by myśleć tak jak każdy Tu, gdzie łapać musisz się jednej jedynej szansy Tu przelana krew i korzenie narkomanii Ludzie, ludzie, którzy nie chcą nigdy schodzić z ławki Szukasz sensu życia w tej chwilowej fascynacji C,i co mówią, żebyś stąd wyruszył i się sprawdził To największe parchy, zwykłe osiedlowe żarty Z drugiej strony mówią ci "pamiętaj słowa matki" Oni to mają przeryte bańki Jebać wasze rady i niektóre rady starszych Myślę sam za siebie, by nie myśleć czy mi starczy Ktoś pogonił fanty, ktoś ma tutaj lepkie łapy Niby to kolega, a nie wpuszczasz go do chaty Ziomal przeorany, byle gównem go przestraszysz Reaguje agresywnie, dziwnie się tu patrzy Można też kozaczyć, ale ktoś sprowadzi cię na ziemię Rzucać to na klatki i być pierdolonym celem Tamte małolatki które walą cały teren One ci powiedzą, że nie wiedzą o tym wiele One ci powiedzą, że chcą miłość chłopaku One takie ładne są jak widoki z dachu Będziesz chciał jeść szybciej i rozjebiesz se łeb Każdy dookoła myśli i tak szybko wyskakuj Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty [Zwrotka 2] Wybuchałem tutaj, bo nie mogłem słuchać bredni Wracałem na chatę ujebany jak gołębnik Teraz oni mnie znaleźli tak jak władzy instrumenty Mają czelność mówić, że w tym nie ma głębi tu Wolą plotki od gawędzi zamiast prawdy z pierwszej ręki Oni sami napisali mój pamiętnik Jebać twoją grupę, wasze życie mnie nie kręci Ile razy mam powtarzać, kto pierdoli mainstream Ciebie to obchodzi, kogo rucham Nie obchodzi serce, nie obchodzi dusza Nie umiem obchodzić się z nerwami, więc wybucham Dzisiaj nie mogę wychodzić, bo zabiję w końcu jakąś kurwę tutaj Się tak nie poczuwaj kurwa, bo jak przyszło co do czego Wtedy twój przyjaciel nie był już nawet kolegą Najwięcej pierdolą ci, co niczego nie wiedzą Nienawidzę kłamać, więc nie życzę najlepszego
Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty Nie będę cię przekonywał, żebyś sprawdził Wychowany byłem tu, by myśleć tak jak każdy Tu, gdzie łapać musisz się jednej jedynej szansy Tu przelana krew i korzenie narkomanii Ludzie, ludzie, którzy nie chcą nigdy schodzić z ławki Szukasz sensu życia w tej chwilowej fascynacji Ci co mówią, żebyś stąd wyruszył i się sprawdził To największe parchy, zwykłe osiedlowe żarty Z drugiej strony mówią ci, "Pamiętaj słowa matki" Ty, oni to mają przeryte bańki Jebać wasze rady i niektóre rady starszych Myślę sam za siebie, by nie myśleć czy mi starczy Ktoś pogonił fanty, ktoś ma tutaj lepkie łapy Niby to kolega, a nie wpuszczasz go do chaty Ziomal przeorany, byle gównem go wystraszysz Reaguje agresywnie, dziwnie się tu patrzy Można też kozaczyć, ale ktoś sprowadzi cię na ziemię Rzucać to na klatki i być pierdolonym celem Tamte małolatki które walą cały teren One ci powiedzą, że nie wiedzą o tym wiele One ci powiedzą, że chcą miłość chłopaku One takie ładne są jak widoki z dachu Będziesz chciał je szybciej i rozjebiesz se łeb Każdy dookoła myśli i tak szybko wyskakuj Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty Wybuchałem tutaj, bo nie mogłem słuchać bredni Wracałem na chatę ujebany jak gołębnik Teraz oni mnie znaleźli tak jak władzy instrumenty Mają czelność mówić, że w tym nie ma głębi tu Wolą plotki od gawędzi zamiast prawdy z pierwszej ręki Oni sami napisali mój pamiętnik Jebać twoją grupę, wasze życie mnie nie kręci Ile razy mam powtarzać kto pierdoli mainstream Ciebie to obchodzi kogo rucham Nie obchodzi serce, nie obchodzi dusza Nie umiem obchodzić się z nerwami, więc wybucham Dzisiaj nie mogę wychodzić, bo zabiję w końcu jakąś kurwę tutaj Się tak nie poczuwaj kurwa, bo jak przyszło co do czego Wtedy twój przyjaciel nie był już nawet kolegą Najwięcej pierdolą ci co niczego nie wiedzą Nienawidzę kłamać, więc nie życzę najlepszego Nananananana Nananananana Nananananana Nananananana
Nie wiem... grzechem jest, że ten kawałek ma nie całe sto tysięcy wyświetleń... powinien być napierdalany w milionach. Kocham Cię Łysy! Zawsze piątka z Tobą i kibicuję! Elo
NADCHODZĄCE KONCERTY : ticketos.pl/events/pikers-mfc
ZOSTAŃ PATRONEM : patronite.pl/healthnature
Twoje nuty jak narkotyk
Ta nuta moglaby leciec na napisach koncowych jakiegos dobrego filmu
Aż z kina by się nie chciało wychodzić
Kiemon w kinach bylo by trzesienie ziemi
?
@@mateuszmateusz473 co sie przypierdalasz
@@kiemon9882 xd
ta nuta to życie
Poezja
Dobree
czekam na epke
Bity pikiego są specyficzne, takie inne. A numer poezja
💓
chujowe
@@kubilbo chuja wiesz
@@kubilbo zajebiste
kradzione
pikers - "pikers" (feat. pikers) prod. pikers
Do tego nazwa płyty . Piki Pikers ,
Grafika: pikers
Grupa na fb: Pikersy Pikersa
pikers "pikers" pikers
Jak u emes milligan😂😂
Nie spodziewałem się, że to będzie taki kozak. Props.
❤️
kolejny artystyczny hit w tym roku od pikersa, dziękuje i chciałem tylko powiedzieć, że nie ma drugiego takiego łysola jak nasz piki
Ciekawe ile jeszcze lat minie żeby fani ogarnęli że to dis na Igiego
Najbardziej niedoceniony raper w Polsce!
Wolałbyś żeby miał fanbase 10 latków? Dobrze jest jak jest
@@prostyczowiek7647 ❤️
traper
Qvadrox fapper
co ty pierdolisz jaki niedoceniony
Kolejny track o ruchaniu i cpaniu za to kocham Pikersa
Same
@@whis8145 w trupach na ulicy chyba nie było o ruchaniu
gupi jestes i tyle
@@ui145 tak jak twoja matka
@@NoFear35100 damian kurwa zostaw chlopaka
Znowu inne flow ja pierdole łysy uspokój się
我会Mowgli flow zawsze inne komentarze te same
❤️
Tak powinien zaczynac sie kazdy weekend.
❤️
tak
pikers się wyróżnia, nikt tego nie zaprzeczy
❤️
3lata temu może tak
@@janlucid4589 ale to wciaz pikers, ikona, muzyka napisal swoja historie.
"szukasz sensu życia w tej chwilowej fascynacji" żaden wers nie dał mi tyle do myślenia 💙
To jest przykre mordo
[Refren]
Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki
Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge
Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki
Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki
Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu
Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu
Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu
Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj
Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf
Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt
Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ
Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty
[Zwrotka 1]
Nie będę cię przekonywał, żebyś sprawdził
Wychowany byłem tu, by myśleć tak jak każdy
Tu, gdzie łapać musisz się jednej jedynej szansy
Tu przelana krew i korzenie narkomanii
Ludzie, ludzie, którzy nie chcą nigdy schodzić z ławki
Szukasz sensu życia w tej chwilowej fascynacji
C,i co mówią, żebyś stąd wyruszył i się sprawdził
To największe parchy, zwykłe osiedlowe żarty
Z drugiej strony mówią ci "pamiętaj słowa matki"
Oni to mają przeryte bańki
Jebać wasze rady i niektóre rady starszych
Myślę sam za siebie, by nie myśleć czy mi starczy
Ktoś pogonił fanty, ktoś ma tutaj lepkie łapy
Niby to kolega, a nie wpuszczasz go do chaty
Ziomal przeorany, byle gównem go przestraszysz
Reaguje agresywnie, dziwnie się tu patrzy
Można też kozaczyć, ale ktoś sprowadzi cię na ziemię
Rzucać to na klatki i być pierdolonym celem
Tamte małolatki które walą cały teren
One ci powiedzą, że nie wiedzą o tym wiele
One ci powiedzą, że chcą miłość chłopaku
One takie ładne są jak widoki z dachu
Będziesz chciał jeść szybciej i rozjebiesz se łeb
Każdy dookoła myśli i tak szybko wyskakuj
[Refren]
Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki
Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge
Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki
Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki
Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu
Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu
Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu
Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj
Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf
Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt
Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ
Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty
[Zwrotka 2]
Wybuchałem tutaj, bo nie mogłem słuchać bredni
Wracałem na chatę ujebany jak gołębnik
Teraz oni mnie znaleźli tak jak władzy instrumenty
Mają czelność mówić, że w tym nie ma głębi tu
Wolą plotki od gawędzi zamiast prawdy z pierwszej ręki
Oni sami napisali mój pamiętnik
Jebać twoją grupę, wasze życie mnie nie kręci
Ile razy mam powtarzać, kto pierdoli mainstream
Ciebie to obchodzi, kogo rucham
Nie obchodzi serce, nie obchodzi dusza
Nie umiem obchodzić się z nerwami, więc wybucham
Dzisiaj nie mogę wychodzić, bo zabiję w końcu jakąś kurwę tutaj
Się tak nie poczuwaj kurwa, bo jak przyszło co do czego
Wtedy twój przyjaciel nie był już nawet kolegą
Najwięcej pierdolą ci, co niczego nie wiedzą
Nienawidzę kłamać, więc nie życzę najlepszego
[Outro]
Nananananana
Nananananana
Nananananana
Nananananana
KURWA PIKI, JUZ MYSLALEM ZE SKONCZY SIE POWIEW FRESZU OD CIEBIE, ALE OBIECUJE JUZ NIGDY NIE ZWATPIE
co nie? sam lekko zwatpilem przez chwile ale ten numer to jest jak pierdolony powiew bryzy wiatru w upalny dzień
Siedzi już po 1 przesłuchaniu🔥
wczoraj synowie mi pokazali ten numer i ... szczena mi opadla na podloge!! mistrz nad mistrzami , flow, tekst , bit !! dobrze ze mam synow co taka muze sluchaja bo inaczej bym tego arcydziela nigdy nie posluchal !!!!! Oni też działają ruclips.net/video/TWmwncfi61U/видео.html p.s mam 47 lat a jaram sie taka muza w h....!!! browo mlodzi !! szacun na dzielni !! pokolenie 40+ slucha was tez !!
nienawidzę kłamać więc nie życzę najlepszego
Po przesłuchaniu całego utworu stwierdzam, że jest zajebisty🔥🔥🔥
❤️
post-trap, ciesze sie ze to zmierza w te strone. pozdro piter.
czekam aż Pikers zacznie zarabiać miliony na rapie
Przesłuchałem tego ze 100 razy i chyba dopiero po tych stu razach zrozumiałem ten tekst i dawno nie słyszałem tak mądrego i trafiającego do mnie tekstu
myslalem ze zjebaly mi sie słuchawki na początku
Michał Kozera ja to samo haha
Juz sie balem ze znowu bede musial zajebac karton zeby zrozumiec, jak przy trupach. A tutaj wiaderko i one chca milosc, chlopaku.
i dzień od razu kurwa lepszy
dam sie pociac za bity pikiego, naprawde
a caly numer klasa jak zwykle
Najbardziej prawdziwy numer jaki słuchałem, każdy sądzi że życie jest zajebiste dopóki sami nie skosztują tego całego gówna społeczeństwa ,pozdro dla wszystkich
Zajebisty numer, sama prawda ale mało który łeb tutaj to skuma, pozdro pikers
Lady Pank naszych czasów
Dawno tak mi głowa nie latała słuchając polskiego wykonawcy
2024 i nadal słuchane 😅
serce mówi gwałć replay rozum wsm to samo
Teraz to zaskoczył zupełnie
Pikers to muzyka
Pozdro byku kiedy znowu się spotkamy w csie?
2024 here
wracałem na chate ujebany jak gołębnik
Pikers - Pikers prod.Pikers
feat pikers
Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki
Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge
Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki
Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki
Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu
Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu
Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu
Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj
Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf
Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt
Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ
Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty
[Zwrotka 1]
Nie będę cię przekonywał, żebyś sprawdził
Wychowany byłem tu, by myśleć tak jak każdy
Tu, gdzie łapać musisz się jednej jedynej szansy
Tu przelana krew i korzenie narkomanii
Ludzie, ludzie, którzy nie chcą nigdy schodzić z ławki
Szukasz sensu życia w tej chwilowej fascynacji
C,i co mówią, żebyś stąd wyruszył i się sprawdził
To największe parchy, zwykłe osiedlowe żarty
Z drugiej strony mówią ci "pamiętaj słowa matki"
Oni to mają przeryte bańki
Jebać wasze rady i niektóre rady starszych
Myślę sam za siebie, by nie myśleć czy mi starczy
Ktoś pogonił fanty, ktoś ma tutaj lepkie łapy
Niby to kolega, a nie wpuszczasz go do chaty
Ziomal przeorany, byle gównem go przestraszysz
Reaguje agresywnie, dziwnie się tu patrzy
Można też kozaczyć, ale ktoś sprowadzi cię na ziemię
Rzucać to na klatki i być pierdolonym celem
Tamte małolatki które walą cały teren
One ci powiedzą, że nie wiedzą o tym wiele
One ci powiedzą, że chcą miłość chłopaku
One takie ładne są jak widoki z dachu
Będziesz chciał jeść szybciej i rozjebiesz se łeb
Każdy dookoła myśli i tak szybko wyskakuj
Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki
Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge
Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki
Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki
Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu
Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu
Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu
Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj
Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf
Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt
Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ
Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty
[Zwrotka 2]
Wybuchałem tutaj, bo nie mogłem słuchać bredni
Wracałem na chatę ujebany jak gołębnik
Teraz oni mnie znaleźli tak jak władzy instrumenty
Mają czelność mówić, że w tym nie ma głębi tu
Wolą plotki od gawędzi zamiast prawdy z pierwszej ręki
Oni sami napisali mój pamiętnik
Jebać twoją grupę, wasze życie mnie nie kręci
Ile razy mam powtarzać, kto pierdoli mainstream
Ciebie to obchodzi, kogo rucham
Nie obchodzi serce, nie obchodzi dusza
Nie umiem obchodzić się z nerwami, więc wybucham
Dzisiaj nie mogę wychodzić, bo zabiję w końcu jakąś kurwę tutaj
Się tak nie poczuwaj kurwa, bo jak przyszło co do czego
Wtedy twój przyjaciel nie był już nawet kolegą
Najwięcej pierdolą ci, co niczego nie wiedzą
Nienawidzę kłamać, więc nie życzę najlepszego
przyjemne bardzo
no japierdole ile można było czekać na to chłopie
Pikers - Pikers, prod. Pikers, track z mixtape "Pikers"
tego nie robi nikt
koks
ale dopierdoliłeś bita piter
To jest piękne
Piki to potwór z głębi
szacun u 40 + ja 47 :) dozgonny szacun za te teksty !!!
Ģģgiģ6to þ6
Numer ponadczasowy, słucham na okrągło ;)
Kiedy skonczy czy sie flow piki?
Łysy błagam,pod skórą
Ejj to prawda
Pierwszy i chuj
tworzy się klasyk 🙏🏼🌿
Właśnie wróciłem na chatę ujebany jak golębnik
Kurwa czekałem na taki track
Tak dużo czuć Pikers...
Słyszę serducho
SAMODOSKONALENIE
Stary piki wrócił!!!!
Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki
Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge
Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki
Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki
Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu
Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu
Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu
Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj
Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf
Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt
Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ
Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty
Nie będę cię przekonywał, żebyś sprawdził
Wychowany byłem tu, by myśleć tak jak każdy
Tu, gdzie łapać musisz się jednej jedynej szansy
Tu przelana krew i korzenie narkomanii
Ludzie, ludzie, którzy nie chcą nigdy schodzić z ławki
Szukasz sensu życia w tej chwilowej fascynacji
Ci co mówią, żebyś stąd wyruszył i się sprawdził
To największe parchy, zwykłe osiedlowe żarty
Z drugiej strony mówią ci, "Pamiętaj słowa matki"
Ty, oni to mają przeryte bańki
Jebać wasze rady i niektóre rady starszych
Myślę sam za siebie, by nie myśleć czy mi starczy
Ktoś pogonił fanty, ktoś ma tutaj lepkie łapy
Niby to kolega, a nie wpuszczasz go do chaty
Ziomal przeorany, byle gównem go wystraszysz
Reaguje agresywnie, dziwnie się tu patrzy
Można też kozaczyć, ale ktoś sprowadzi cię na ziemię
Rzucać to na klatki i być pierdolonym celem
Tamte małolatki które walą cały teren
One ci powiedzą, że nie wiedzą o tym wiele
One ci powiedzą, że chcą miłość chłopaku
One takie ładne są jak widoki z dachu
Będziesz chciał je szybciej i rozjebiesz se łeb
Każdy dookoła myśli i tak szybko wyskakuj
Gdy coś robisz, musisz omijać zasadzki
Bo chcą tego, który wchodzi tu jak cartridge
Ja nie mogę dłużej słuchać takiej gadki
Gdy nie umiesz tego odróżniać od papki
Sorry, ale tamta twoja mała Barbie jest tu
Skoro to są tylko bajki, to ją kładą do snu
Tyle osób teraz chciałoby sprawdzić mnie tu
Myślisz, że jest tylko w siano w tym, zostawcie mnie w chuj
Tak naprawdę nie wiesz, jak wygląda prawdziwy syf
Nie wiesz, co nas wychowało, ty nie sprawdzisz tych płyt
Po tych latach nie wiem, co to znaczy prawdziwy typ
Dobry w ocenianiu innych, no to prawdziwy ty
Wybuchałem tutaj, bo nie mogłem słuchać bredni
Wracałem na chatę ujebany jak gołębnik
Teraz oni mnie znaleźli tak jak władzy instrumenty
Mają czelność mówić, że w tym nie ma głębi tu
Wolą plotki od gawędzi zamiast prawdy z pierwszej ręki
Oni sami napisali mój pamiętnik
Jebać twoją grupę, wasze życie mnie nie kręci
Ile razy mam powtarzać kto pierdoli mainstream
Ciebie to obchodzi kogo rucham
Nie obchodzi serce, nie obchodzi dusza
Nie umiem obchodzić się z nerwami, więc wybucham
Dzisiaj nie mogę wychodzić, bo zabiję w końcu jakąś kurwę tutaj
Się tak nie poczuwaj kurwa, bo jak przyszło co do czego
Wtedy twój przyjaciel nie był już nawet kolegą
Najwięcej pierdolą ci co niczego nie wiedzą
Nienawidzę kłamać, więc nie życzę najlepszego
Nananananana
Nananananana
Nananananana
Nananananana
Akurat myślałem kiedy wrzucisz nowy trak xDDDD
same
Kurwa takie Pikiego uwielbiam on buja trap
to jest kurwa to
Ależ leci. Pikers to już marka
bóg
Najlepszy utwór łysego zegarmistrza
Siada mi tosiada
Pikers >>>>>>> rap gra
+++
A tak btw. To piękna kolejna odpowiedz na wiadomo kogo
co koleś lecisz dobrze na wszystkim
❤❤
zajebało old schoolem
Damn
Nie wiem... grzechem jest, że ten kawałek ma nie całe sto tysięcy wyświetleń... powinien być napierdalany w milionach. Kocham Cię Łysy! Zawsze piątka z Tobą i kibicuję! Elo
Zajebiste
Świetna piosenka, pozdrawiam serdecznie
numer tak mocny ze az spadly mi gatki xD
2022?
:O
łysy zawsze na propsie
super piosenka ale lso lepszy
jak ty se tak dobrze rapujesz ?
piki jak ja cie kurwa kocham..
ej to przejście było kozak
0:04 min a łapa w górę jak zawsze poszła
ALE TO JEST MAJSTERSZTYNKS
zajebiste
Kiedy pod skórą??
kurwa ale klimat
:)
katuje od kilku dni, ten numer to poezja
❤
kozak
masz juz kurwa pierdolony godmode w muzyce