zawsze mialam duzo zielistek w domu, bo one wspaniale oczyszczaja powietrze....rosly wspaniale wszedzie w mieszkaniu...ale od roku mam problem, bo po prostu ich listki pokolei zasychaja, i to nie wszystkie, tylko jedna po drugiej robia sie brazowe i schna, cale od razu....jak kupie nowe to jest dobrze 1-2 miesiecy i potem znowu zaczyna sie tak samo...nie wiem jak to wytlumaczyc....nigdy nie mialam z nimi zadnego problemu, rosly wspaniale, wiem jak je podlewac i jak sie z nimi obchodzic....nie wiem, czy to prawda, ze rosliny reaguja rowniez na chorobe wlasciciela, czytalam ostatnio taki artykul, chorowalam dosyc dlugo na depresje i wtedy wszystkie kwiaty mi zaczely usychac, ale wtedy zielistki rosly bez problemow i dopiero jak juz wyzdrowialkam, to inne kwiaty odrastaja, zle zielistki choruja.....nie wiem co na ten temat myslec, moze ktos poradzi co z tym zrobic...kocham te kwiatki i znowu bym chciala je miec w domu....
Chroni przed szkodliwym działaniem ludzi ze złą energią, podobnie bluszcz ☕☕💖💚
To musimy dosadzić jeszcze kilka.
Suche końcówki znaczą że ma zbyt mało wody lub zbyt dużo, filmik przyjemny do oglądania i pomocny pozdrawiam 😁
Dlatego moze warto by bylo zaprzestac produkcji mebli z plyt wiorowych i lakierowanych☺
Piękny kwiat
A jak ładnie kwitnie
A czy.zielistka ,skrzydlowiat i sanserwia oczysza pomieszczenie z dymu tytoniowego?dostałam takie kawiaty,jakie je podlewac?
czy zielistkę można podlewać nawozem że skorupek z jajek?
Ja do wszystkich swoich kwiatów dodaje skorupek z jajek bezpośrednio do ziemi ale robię to raz w roku.
zawsze mialam duzo zielistek w domu, bo one wspaniale oczyszczaja powietrze....rosly wspaniale wszedzie w mieszkaniu...ale od roku mam problem, bo po prostu ich listki pokolei zasychaja, i to nie wszystkie, tylko jedna po drugiej robia sie brazowe i schna, cale od razu....jak kupie nowe to jest dobrze 1-2 miesiecy i potem znowu zaczyna sie tak samo...nie wiem jak to wytlumaczyc....nigdy nie mialam z nimi zadnego problemu, rosly wspaniale, wiem jak je podlewac i jak sie z nimi obchodzic....nie wiem, czy to prawda, ze rosliny reaguja rowniez na chorobe wlasciciela, czytalam ostatnio taki artykul, chorowalam dosyc dlugo na depresje i wtedy wszystkie kwiaty mi zaczely usychac, ale wtedy zielistki rosly bez problemow i dopiero jak juz wyzdrowialkam, to inne kwiaty odrastaja, zle zielistki choruja.....nie wiem co na ten temat myslec, moze ktos poradzi co z tym zrobic...kocham te kwiatki i znowu bym chciala je miec w domu....