Pani Basienko, czy Pani spedza dzien i noc w ogrodkach 🥰? Przeciez to mnostwo pracy , aby tak wszystko roslo. Z calego serca podziwiam. Pieknie i wciaz sie wszystko rozrasta i wiele nowosci sie pojawia. Bardzo, bardzo pieknie i agrescik naprawde swietnie zaowocowal. Moje maja pozjadane liscie, wiec o owocach mowy byc nie moze😪. W przyszlym roku bede wczesniej reagowac z opryskami. Pozdrawiam Pania bardzo serdecznie.
Na chwilę obecną od samego rana do zmierzchu ale i bywało tak że po ciemku z latarka np sadziłam czosnek 😂 piękne wspomnienia 😀 mogę powiedzieć że tak w 50% nie mam zrobione to co bym chciała 😶 ale na pewno będzie jeszcze więcej pracy niż teraz 😀 więc w sumie może i faktycznie zacznę też w nocy plewić 😂 albo ślimaki łapać 😀 pozdrawiam serdecznie
Zazdroszczę takiej ilości agrestu! ;) Moje kilka krzaczków o wiele mniej owoców mają. A zjadłabym wszystkie na świeżo. ;P
Przy mojej ilości na świeżo to nie damy rady 😂 pozdrawiam serdecznie 🙂
Pani Basienko, czy Pani spedza dzien i noc w ogrodkach 🥰? Przeciez to mnostwo pracy , aby tak wszystko roslo. Z calego serca podziwiam. Pieknie i wciaz sie wszystko rozrasta i wiele nowosci sie pojawia. Bardzo, bardzo pieknie i agrescik naprawde swietnie zaowocowal. Moje maja pozjadane liscie, wiec o owocach mowy byc nie moze😪. W przyszlym roku bede wczesniej reagowac z opryskami. Pozdrawiam Pania bardzo serdecznie.
Na chwilę obecną od samego rana do zmierzchu ale i bywało tak że po ciemku z latarka np sadziłam czosnek 😂 piękne wspomnienia 😀 mogę powiedzieć że tak w 50% nie mam zrobione to co bym chciała 😶 ale na pewno będzie jeszcze więcej pracy niż teraz 😀 więc w sumie może i faktycznie zacznę też w nocy plewić 😂 albo ślimaki łapać 😀 pozdrawiam serdecznie