Jeśli chodzi o wyrzucanie np. pomarszczonych, podeschniętych papryk, zgniecionych bananów w sklepach - to sklepy spożywcze muszą dbać o jakość swoich produktów. Gdy pracowałam w jednym ze sklepów, klienci sami po prostu nie chcieli kupować bananów, które w jednym miejscu zrobiły siey czarne, nie chcieli papryki pomarszczonej. Kupowali produkty z krótką datą, gdy były przecenione. I uważam, że to mogłoby być rozwiązanie - obniżanie cen. Jeśli klient ma do wyboru za taką samą cenę ładne, gładkie, świeże warzywo lub to już starsze, które trochę leży i nie wiadomo, kiedy się zepsuje - wybierze to pierwsze. Ponadto różne wgniecenia i pęknięcia też są powodem wyrzucania, bo taki pęknięty pomidor szybko spleśnieje. Kwestia konsumpcjonizmu i płacenia za jedzenie - no cóż, ktoś musiał na to zapracować, by móc sprzedać jedzenie.
Ej, super odcinek. Mam właśnie te same dylematy co pani na filmie, tzn jeszcze nawet nie odwiedziłem pierwszego śmietnika, a wyobrażam sobie że bym się czuł tak samo dziwnie xD i fajnie wiedzieć, że to nie jest tak kolorowo jak na Instagramie i youtubie, tylko że naprawdę można trafić na szereg sklepów z których nic się nie wyniesie. Dobrze się na to przygotować i nie oczekiwać na pierwszej wyprawie zdobyczy za 100 zł. Pozdro :D fajny odcinek
Pracowałem w E Leclerc w Lublinie na sortowni całe palety potrafiły isc do szybu czekolady milki drozdze ciastka przeruznosci przycisk byl ktury po wrzucaniu mial mielic towar po wpadnieciu w szyb taki nakaz był pytałem czy tego brać niemożna bo to fortuna przecież produkty jak makarony konserwy slodycze są wazbe po dacie twierdzili ze takie przepisy a ludzie chodzą głodni albo kradną chory system pozdrawiam
Mam znajomych w UK. Przykro patrzeć jak wyrzucają duże ilości jedzenia, które jest po prostu dla nich za stare, bo ma dwa dni. Kupowanie na wyrost będąc w markecie - mamy rzodkiewkę? - nie pamiętam, ale weź, przecież to tanie, najwyżej się tamtą wyrzuci. (z lodówki się wysypywało, kompletny brak kontroli co jest w domu, czego nie ma. Odpalają auto w razie czego, by znów podskoczyć jedną milę, bo nie ma mleka) Ja podnoszę kromkę chleba z podłogi niemal całując go. To mój szacunek. To własnie zachodnie kraje podwyższają diametralnie statystyki wyrzucanej żywności Kraje rozwinięte. Brak szacunku do chleba powszedniego. Kręcenie nosem "bo stary" (wczorajszy) Ludzie! Ja mogę jeść i tygodniowy. Dlatego Rafcio przyjeżdża i co robi? Blokuje śmietnik i nie pozwala na wyrzucenie! Tak, wujek Rafał przylatuje, sam się nazywam wujek - śmietnik, wujek przyleciał, wujek zje i jem to, co oni uważają za stare, by nie pozwolić, nie mogę na to patrzeć, na wyrzucenie. Oni jędzą "delicje"... świeżutkie, bo przecież tamto w żeby kluje...Straszne. Potem czytamy, że wyrzucają miliony ton rocznie...
Stary chleb można zawsze usmażyć..Np.na grzanki, albo po przewróceniu na drugą stronę na patelni położyć plaster sera z boczkiem lub szynką.. Można go też wysuszyć i starkować zamiast kupowania bułki tartej..Sposobów na wykorzystanie starego chleba jest wiele..Tylko ludzie to często lenie którym się nic nie chce..Wolą wyrzucić jak coś z tym zrobić 🙁
Jezeli cos jest w koszu przy markecie to jest dobre ale inne szafki czy lodowki jakos nie bardzo , przy tych marketowych pojemnikach takie kolejki chetnych ze tam sie nic nie zmarnoje.
Z mojej 3 osobowej rodziny wyrzucam tygodniowo torebkę odpadów bio w formacie A4. Co mogę to mrożę, co się uda to suszę i daję rodzicom dla zwierząt. Nic się nie marnuje praktycznie.
U mnie w domu nic się nie marnuje, nie kupuję niczego niepotrzebnego. Jednak z darmowymi przejrzałymi owocami i warzywami jest tak, jak w Warszawie, trudno znaleźć. Sprzedawcy ze straganów są bardzo oszczędni, "mój" Auchan sprzedaje wszystko(zwykle bez przeceny), nawet avokado w stanie błota leży nieraz i czeka na klienta! Żeby tylko nie było strat. Ludzie, co zbierają po bazarach, coś zawsze znajdą, ale najeść się tym nie da, bo mało. Myślę też, że oferowanie rozpoczętego dżemu itp. jest małoeleganckie. Ale jeśli obdarowany akceptuje to w porządku.
Ja chyba mam jakąś blokadę za cholerę bym się nie przełamał żeby grzebać w śmietnikach, nawet w ramach eksperymentu. Tak samo w sklepie z używaną odzieżą, chyba że w kominiarce i jakimś ubraniu "anonimizującym" żeby mnie nikt nie poznał 😀
Powinno być więcej takich marketów które wystawiają jedzenie nawet powinny być piekarnie które wystawiają w specjalnych śmietnikach ciasto chleb bułki są ludzie bezrobotni
To do pracy darmozjady społeczne na zasiłkach, dlaczego żyjecie na koszt społeczeństwa skoro nic nie wnosisz do społeczeństwa to wypierdalaj mieszkać w lesie
Jedzenie nadgniłych produktów może powodować alergie, zatrucia pokarmowe, grzybicę układu pokarmowego, choroby wątroby. Choć sama pleśń nie jest trująca, w pewnych warunkach mogą powstawać trujące dla ludzi i zwierząt toksyny grzybowe.
Dziewczyno, większość freegan nie zbiera zepsutego jedzenia, nie wypowiadaj się, jeśli czegoś nie wiesz. Sklepy wyrzucają często produkty, które nie są zepsute, jednak data przydatności na ich opakowaniu minęła, jak na przykład pakowane miksy warzyw i sałat, zestawy papryczek i tak dalej. Produktów z plesnią niemal nikt nie zabiera. No i przede wszystkim wszystko jest porządnie myte przed zjedzeniem.
@@Pipa2137 "dziewczyno", pracowałam kilka lat w markecie i wiem jak wygląda wywalanie żarcia. Poza tym, odnoszę się w kontekście materiału, nie znam freegan i na szczęście nie mam w swoim otoczeniu.
@@jagathewitch6290 Co za żałosna postawa, jakby ci ludzie byli kimś gorszym, kogo należy się wstydzić. Możesz nawet nie wiedzieć, że takie osoby znasz. Miłego życia w swojej umysłowej zagordzie.
Jeśli chodzi o wyrzucanie np. pomarszczonych, podeschniętych papryk, zgniecionych bananów w sklepach - to sklepy spożywcze muszą dbać o jakość swoich produktów. Gdy pracowałam w jednym ze sklepów, klienci sami po prostu nie chcieli kupować bananów, które w jednym miejscu zrobiły siey czarne, nie chcieli papryki pomarszczonej. Kupowali produkty z krótką datą, gdy były przecenione. I uważam, że to mogłoby być rozwiązanie - obniżanie cen. Jeśli klient ma do wyboru za taką samą cenę ładne, gładkie, świeże warzywo lub to już starsze, które trochę leży i nie wiadomo, kiedy się zepsuje - wybierze to pierwsze. Ponadto różne wgniecenia i pęknięcia też są powodem wyrzucania, bo taki pęknięty pomidor szybko spleśnieje.
Kwestia konsumpcjonizmu i płacenia za jedzenie - no cóż, ktoś musiał na to zapracować, by móc sprzedać jedzenie.
Ej, super odcinek. Mam właśnie te same dylematy co pani na filmie, tzn jeszcze nawet nie odwiedziłem pierwszego śmietnika, a wyobrażam sobie że bym się czuł tak samo dziwnie xD i fajnie wiedzieć, że to nie jest tak kolorowo jak na Instagramie i youtubie, tylko że naprawdę można trafić na szereg sklepów z których nic się nie wyniesie. Dobrze się na to przygotować i nie oczekiwać na pierwszej wyprawie zdobyczy za 100 zł. Pozdro :D fajny odcinek
ciekawa sprawa i przesympatyczna ekipa, bardzo miło się to ogląda :)
Ten odcinek jest rewelacyjny! Pani prowadząca bardzo zabawna 🙈🙉🐵
Pracowałem w E Leclerc w Lublinie na sortowni całe palety potrafiły isc do szybu czekolady milki drozdze ciastka przeruznosci przycisk byl ktury po wrzucaniu mial mielic towar po wpadnieciu w szyb taki nakaz był pytałem czy tego brać niemożna bo to fortuna przecież produkty jak makarony konserwy slodycze są wazbe po dacie twierdzili ze takie przepisy a ludzie chodzą głodni albo kradną chory system pozdrawiam
Podziwiam Was! Ale popieram, sama nie wiem jak sobie radzić, może też tak trzeba👍🏻👍🏻👍🏻💐🙂
Mam znajomych w UK. Przykro patrzeć jak wyrzucają duże ilości jedzenia, które jest po prostu dla nich za stare, bo ma dwa dni. Kupowanie na wyrost będąc w markecie - mamy rzodkiewkę? - nie pamiętam, ale weź, przecież to tanie, najwyżej się tamtą wyrzuci. (z lodówki się wysypywało, kompletny brak kontroli co jest w domu, czego nie ma. Odpalają auto w razie czego, by znów podskoczyć jedną milę, bo nie ma mleka) Ja podnoszę kromkę chleba z podłogi niemal całując go. To mój szacunek. To własnie zachodnie kraje podwyższają diametralnie statystyki wyrzucanej żywności Kraje rozwinięte. Brak szacunku do chleba powszedniego. Kręcenie nosem "bo stary" (wczorajszy) Ludzie! Ja mogę jeść i tygodniowy. Dlatego Rafcio przyjeżdża i co robi? Blokuje śmietnik i nie pozwala na wyrzucenie! Tak, wujek Rafał przylatuje, sam się nazywam wujek - śmietnik, wujek przyleciał, wujek zje i jem to, co oni uważają za stare, by nie pozwolić, nie mogę na to patrzeć, na wyrzucenie. Oni jędzą "delicje"... świeżutkie, bo przecież tamto w żeby kluje...Straszne. Potem czytamy, że wyrzucają miliony ton rocznie...
Stary chleb można zawsze usmażyć..Np.na grzanki, albo po przewróceniu na drugą stronę na patelni położyć plaster sera z boczkiem lub szynką..
Można go też wysuszyć i starkować zamiast kupowania bułki tartej..Sposobów na wykorzystanie starego chleba jest wiele..Tylko ludzie to często lenie którym się nic nie chce..Wolą wyrzucić jak coś z tym zrobić 🙁
Ale Pani jest pieką. ❤️
Saska Kępa pozdrawia!
Wspaniała jakość obrazu. Czym nagrywasz?
Dobre! Sam miałbym takie samo podejście do tego tematu - Olek jestem wiernym fanem!
Jezeli cos jest w koszu przy markecie to jest dobre ale inne szafki czy lodowki jakos nie bardzo , przy tych marketowych pojemnikach takie kolejki chetnych ze tam sie nic nie zmarnoje.
Rozumiem sprzeciw konsumpcjonizmowi, ale kapitalizmie? Why? Akumulacja kapitału nie wyklucza minimalizmu.
2:30 brawo!
Ludzie którzy wyrzucają jedzenie ze sklepu powinni się wstydzić za to co robią .Powinni pozbawiać ich stanowiska pracy wszystkich cały personel.
Z mojej 3 osobowej rodziny wyrzucam tygodniowo torebkę odpadów bio w formacie A4. Co mogę to mrożę, co się uda to suszę i daję rodzicom dla zwierząt. Nic się nie marnuje praktycznie.
Trochę to ohydne ale szanuje.
U mnie w domu nic się nie marnuje, nie kupuję niczego niepotrzebnego. Jednak z darmowymi przejrzałymi owocami i warzywami jest tak, jak w Warszawie, trudno znaleźć. Sprzedawcy ze straganów są bardzo oszczędni, "mój" Auchan sprzedaje wszystko(zwykle bez przeceny), nawet avokado w stanie błota leży nieraz i czeka na klienta! Żeby tylko nie było strat. Ludzie, co zbierają po bazarach, coś zawsze znajdą, ale najeść się tym nie da, bo mało. Myślę też, że oferowanie rozpoczętego dżemu itp. jest małoeleganckie. Ale jeśli obdarowany akceptuje to w porządku.
3.rękawice
W dekalogu (deka = 10) są tylko trzy przykazania? Taka bieda tylko w PL 😂
Ja chyba mam jakąś blokadę za cholerę bym się nie przełamał żeby grzebać w śmietnikach, nawet w ramach eksperymentu. Tak samo w sklepie z używaną odzieżą, chyba że w kominiarce i jakimś ubraniu "anonimizującym" żeby mnie nikt nie poznał 😀
Niema co się brzydzić, bo w sklepie ns zapleczu jest nieraz gorzej 😄
Powinno być więcej takich marketów które wystawiają jedzenie nawet powinny być piekarnie które wystawiają w specjalnych śmietnikach ciasto chleb bułki są ludzie bezrobotni
To do pracy darmozjady społeczne na zasiłkach, dlaczego żyjecie na koszt społeczeństwa skoro nic nie wnosisz do społeczeństwa to wypierdalaj mieszkać w lesie
W przyrodzie nic nie ginie :)
Klasie średniej się chyba już w głowach zupełnie popierdoliło!
Jedzenie nadgniłych produktów może powodować alergie, zatrucia
pokarmowe, grzybicę układu pokarmowego, choroby wątroby. Choć sama pleśń
nie jest trująca, w pewnych warunkach mogą powstawać trujące dla ludzi
i zwierząt toksyny grzybowe.
Dziewczyno, większość freegan nie zbiera zepsutego jedzenia, nie wypowiadaj się, jeśli czegoś nie wiesz. Sklepy wyrzucają często produkty, które nie są zepsute, jednak data przydatności na ich opakowaniu minęła, jak na przykład pakowane miksy warzyw i sałat, zestawy papryczek i tak dalej. Produktów z plesnią niemal nikt nie zabiera.
No i przede wszystkim wszystko jest porządnie myte przed zjedzeniem.
@@Pipa2137 "dziewczyno", pracowałam kilka lat w markecie i wiem jak wygląda wywalanie żarcia. Poza tym, odnoszę się w kontekście materiału, nie znam freegan i na szczęście nie mam w swoim otoczeniu.
@@jagathewitch6290 Co za żałosna postawa, jakby ci ludzie byli kimś gorszym, kogo należy się wstydzić. Możesz nawet nie wiedzieć, że takie osoby znasz. Miłego życia w swojej umysłowej zagordzie.
@@Pipa2137 wzajemnie.
Kurzwa co za korowsko polinowy DEBILIZM OGLUPIAJACY POLAKOW
cw 24
Marcin Bustowski
Na yt
Dziewczyno ale to są śmietniki !Bakterie!!!!!
To jest żulica, jej wszystko jedno za leczenie zapłacą podatnicy
Krzysztof Kowalski ma rękawiczki na kurtkę muje ręce po akcji w czym problem
Jedzenie myjesz z soda, płuczemy i tyle,
@@krzysztofkowalski9569 Ona ratuje jedzenie
Te pojemniki myją dla twojej wiadomości i bardzo często wyrzucane jest te jedzenie
Hej !
Zapraszam do siebie 😊
Uwielbiam Ten styl życia ❣️
Idę w wasze ślady.
Zostaw suba i like 😉