Mówisz, że nie widać jak Vhagar i Aemond niszczą miasteczko. To akurat jest typowe dla narracji Pieśni Lodu i Ognia. Martin w książkach często też pominął tego typu akcje, tylko skupiał się na skutkach i konsekwencjach.
@@ksikorAle za to mieliśmy sceny genialnych dialogów, cytaty które do dzisiaj pamiętamy a tutaj tego nie ma. Mieliśmy charyzmatyczne postacie jak Oberyn, Bronn, Olenna- przy nich Addam, Hugh i Ulf są bezbarwni, Rhaena i Baela nie mają osobowości.. nuda straszna
Inni : Słuchajcie robimy dwa odcinki na wypchanie sezonu jakimiś głupotami Showrunnerzy HotD : dawajcie robimy cały sezon zapychaczy, będzie beka hehe.
A ja pomijam, że chwilę wcześniej w tym odcinku Aemond nakazał, by każdy wypływający statek z Królewskiej Przystani był sprawdzany, aby nikt nie mógł wypłynąć na morze ot tak. Tymczasem Alicent bez przeszkód, bez niczyjej wiedzy, płynie na Smoczą Skałę 😅
Odcinek czy dwa odcinki wcześniej Aemond kazał zamknąć bramy miasta, po czym widzimy jak dziesiątki bękartów Targaryenów idzie sobie na wybrzeże i ucieka na Dragonstone jak gdyby nigdy nic XDDD Kto to pisał, to ja nawet nie mam pytań.
@@szyszunia3463 no dobra, ale jeden człowiek? Wystarczy jeden strażnik żeby do miasta mógł wejść i wyjść ktokolwiek? Oni tam nie mają żadnych patroli, które by zauważyły te dziesiątki osób? Nie wiem, jakoś wszystko takie łatwe się wydaje, żadnego napięcia nie ma.
Obecnie jedyną dla mnie nie zepsutą postacią w tym sezonie jest aegon który nawet dużo zyskał zwłaszcza w pierwszych odcinach, ale nawet kiedy leżał poprostu prawie nie żywy to jego sceny mnie jakoś przekonywały, że chce zobaczyć co z nim będzie dalej
Ja też zwątpiłem i dostałem flashbacków z Wietnamu. Gdy Daemon nazwał Rhaenyrę "My Queen", to po wykręceniu - sam już powiedziałem "I don't want it...".
Było powiedziane, że Otto wrócił do starego miasta i Aemond z 2 odcinki temu chciał go spowrotem do rady jako rękę (nakrzyczał na st000pkarza, że "rękę trzeba wybrać. Rękę chce. Debilu, nie ciebie, po dziadka dzwoń") i zostało powiedziane, że Otto nie odpisuje, ale on ma do siebie to, że lubi się obrażać i nie odpisywać. A pewnie nie odpisywał, bo go porwali. Ciekawe jest to, że widzimy armię Hightowerów i jakiegoś niebieskiego smoka. Zgaduje, że ten najmłodszy syn Alicent leci do nich z armią (Heleana mówiła, że jej robaczek przestał śpiewać, a ten synek lubi śpiewać - więc dołączył do walk?). Anyway albo ten synek porwał Otta i przejął tam wadze w starym mieście albo ktoś porwał Otta jak ten wracał do starego miasta
@@rabatacebulowa Helaena miała 3 cykady, które przestają śpiewać po znalezieniu partnera. Jedna z nich przestała śpiewać w tym samym odcinku w którym Seasmoke wziął sobie pierwszego lepszego chłopa z plaży, więc to prawdopodobnie o to chodziło
Sekwencja wizji z Haeleną jest dziwna, bo sugeruje, że to ona, za pośrednictwem Alys Rivers, nasyłała na Daemona te wizje... tylko po co? Już nie wspominając, że to bezsensowne, że Haelena wie dokładnie kto zginie, kiedy zginie, kto zasiądzie na tronie itd... Co się stało z "Boję się szczurów" i "Pod podłogą jest bestia"? Taka dosłowność zabiera Haelenie jej tajemniczość, ale też niewinność, bo skoro wszystko wie, to czemu nie działa? Stoi z boku i patrzy obojętnie na śmierć wszystkich dookoła, łącznie z jej własnymi dziećmi!
W tym roku czekałem na dwa seriale - House of the Dragon i The Boys. Oba seriale dostały sezony, które są tak naprawdę długimi zwiastunami. Zawiodłem się :/
Zabójstwo charakteru Alicent jest wprost nie do uwierzenia. W 1 sezonie zasłoniła Aegona własnym ciałem przed smokiem i rzuciła się ze sztyletem na Rhaenyrę po utracie oka przez Aemonda a teraz ich zdradza. Mówi Rhaenyrze, że Criston i jej brat maszerują na Harrenhal a Aemond ma do nich dołączyć. Przecież tym samym skazuje ich na śmierć. W dupie z nimi ważna jest przyjaźń z Rhae. W życiu bym nie pomyślał, że serial może tak ucierpieć po stracie Sapochnika po 1 sezonie.
To słabe pisanie scenariusza, ale w tym sezonie ci synowie ją zawiedli. Aegon ją zlewał, pozbył się Otta, odwalał samowolkę, nie chciał się uczyć, a Aemond to synonim zawodu życiowego jako matka. Już nawet dzieci Cersei były lepsze dla matki. Jedynie wyszedł jej ten ostatni syn, dlatego bo nie był u niej na wychowaniu. Aegon już nie będzie mógł mieć męskiego potomka, Aemond na 100% zginie w tej wojnie, bo nikogo się nie słucha i podejmuje głupie decyzję (a nawet jak nie zginie w walce, to lud go nie znosi). Jedyne co jej zostaje to uciec z dziećmi, które jej wyszły (a najmłodszy jest bezpieczny)
Właśnie to zauważyłem odrazu że w 1 sezonie była pierwsza do tronu i wogole całej tej bitki a tu jej jakby obcięli jaja i sprowadzili do 3 planowej roli 😅 nie rozumiem tego
Niczego się nie nauczyli po finale 8 sezonu. Już odchodzą od tego co jest w książkach. Robią to co scenarzyści sezonu Wiedźmina. Zastanawiam się czy to tego serialu nie miał na myśli Martin gdy mówił, że 99,9 procent seriali niszczy to, że scenarzyści myślą, że napiszą coś lepszego niż autor książki a oczywiście się mylą. To co zrobili z tym serialem to tragedia. Ten serial w tym momencie to fanfik.
Wmontowanie scen z tą całą Baelą czy jak jej tam, która biega umorusana z rozdziawioną miną i wytrzeszczem oczu po jakichś szkockich pagórach to jest mistrzostwo świata :D .. scena dialogowa w Królewskiej Przystani - przerwa - dziewczyna biega po pagórkach (7 sek). Scena dialogowa w Harrenhal - przerwa - dziewczyna biegnie w drugą stronę po pagórkach (10 sek) :P .. albo ktoś sobie robi jaja, albo to jest mistrzostwo kina surrealistycznego, na które jeszcze nie jesteśmy gotowi
Tez mnie rozwalaly te parosekundowe wstawki, poza tym czemu ona nie powiedziała nikomu z tego swojego orszaku "ej, nie czekajcie na mnie, idę poganiać smoka"? :P
@@drifboy2515 Nettles, wystarczy wpisać w Google i masz cała historię. W skrócie, dokarmiała smoka owcamj az tez do niej przywyknął. A z tym błotem na twarzy to chyba chcieli zapić do książki, w książce Nettles była opisana jako "Umorusana"
@@drifboy2515nettles, w serialu jej nie ma. Przez jakis czas przynosiła mu owce żeby go przyzwyczajać do siebie.Ogólnie owcokrada próbował też oswoić Alyn, brat Addama z Hull (ten co seasmokea dosiadł), ale nie udało mu sie. Owcokrad zabił więcej bękartów którzy chcieli go dosiąść niż vermithor, silverwing i seasmoke razem wzięci.
26:29 To nie spoiler ,Wiemy że nie wszystkie rody z Reach poparły Hightowerow.Rody takie jak Tarly czy Beesbury otwarcie sa przeciw zielonym.Trwaja walki podjazdowe wiec mozliwe ze zlapali Otto po drodze z Starego Miasta do Krolowskiej przystanii bo trakt wiedzie przez ziemie wrogie Hightowerem
To co zrobili z Daemonem woła o pomstę do nieba... 6 odcinków nudnego character developmentu, aby ostetecznie to wszystko zaprzepaścić i zakończyć to "boskim dotykiem"(bogowie czardrzewa zsyłają mu wizję), który zmienia całą jego osobowość. Boska interwencja i OD TERAZ JESTEŚ DOBRY, DAEMON. Całkowite zabranie sprawczości... po co w takim razie był ten character development?? Przecież my nawet nie wiemy, czy ugiąłby kolana przed Rhaenyrą, gdyby mu bogowie nie powiedzieli, że "WINTER IS COMING!!!!!!!!" i że jeżeli tego nie zrobi, to świat umrze w mrozie(spokojnie, Daemon. Arya zabije nocnikowego królika po godzinnym montażu walenia mieczami w plot armor, a ta wielka zima nie potrwa więcej niż jeden odcinek). Jeszcze gdyby to nie była historia Martina, przecież on krytykuje "boską ingerencję" i dekonstruuje przepowiadanego bohatera, który uratuje cały świat, bo jego rodzina ma jakąś specjalną krew. BOHATERAMI u Martina są Dany i Jon nie przez to, że pochodzą z rodziny Królewskiej, która mordowała ludzi i żeniła się z rodzeństwem przez 48 pokoleń, tylko dlatego bo ich wybory czynią ich bohaterami, bo odrzucają "Gre o Tron" i poświęcają samych siebie dla większego dobra(to samo np. Jaime). Daemon był zły, ale jak dostał przepowiednią po pysku, to nagle jest dobry, bo ludzie przecież nie mają wolnej woli, i tylko gdyby wszyscy wiedzieli, że ta jedna osoba jest przepowiadanym zbawcom świata, to byłoby dobrze. Żadnego rozwoju, żadnych wniosków, nic Daemon z tej podróży nie wyciągnął - bogowie mówią, że masz się dogadać, więc tak robisz. Dzięki, zajebisty motyw historii. kto to, kurwa, pisał. Z pewnością nie Martin, wiedzielibyście, scenarzyści, gdybyście przeczytali jego książki z rozwagą. Poczekaj, przecież oni to samo zrobili z Helaeną. "Nie pójdę z tobą do bitwy, Aemond, bo historia już jest napisana i nic tego nie zmieni. Umrzesz tam i tam, o godzinie 13:21" Nie mamy wpływu na rzeczywistość, absolutnie zero, naszym komentarzem jest, to że ludzie chuja mogą, bo wszystko jest zapisane w przepowiedni. Obrzydliwy system feudalno-patriarchalny też nie powinien zostać zniesiony, bo przecież przepowiednia. Tak samo scenarzyści kompletnie nie rozumieją przepowiedni w świecie Martina. Tu się nie najeżdżą kamerą na white walkersów, ani nie mówi postaci, że zginie w tym miejscu o tej godzinie, tylko używa się skomplikowanej symboliki i wszystko jest subtelne i niejasne(np. wizja Daenerys w Qarth gdzie widzi mur i na nim blue winter rose, która wypełnia chłód tego miejsca miejsce słodkością. NIE POTRZEBUJEMY NAJECHANIA KAMEROM NA JONA SNOW, WYSTARCZY ULUBIONA RÓŻA JEGO MATKI) I jeszcze tak enigmatyczna postać jak Alys Rivers zmieniona w po prostu Melisandre(która tym razem się nie rozbiera, bo świecenie cycem już nie jest cool) - wszystko dla większego dobra, w imię bogów. A Alicent to jest najdziwniejszy character development(jeszcze gdyby) jaki widziałem... "otworzymy bramy" BITCH, TY W KSIĄŻKACH ORGANIZOWAŁAŚ OBRONĘ MIASTA, GDZIE TWOJE ODDANIE DLA RODZINY I MIŁOŚĆ DO DZIECI??? GDZIE “The rats play when the cat is gone, but my son Aemond will return with fire and blood”?????????? To ewidentnie nie jest ta sama postać, i bardzo dobrze, po to są adaptacje, ale przecież to się kupy nie trzyma. Na początku indoktrynowałaś dzieci, że muszą się bać Rhaenyry i jej bękartów, zrobiłaś z nich psychopatów, albo ludzi kompletnie pozbawionych wiary w siebie, a teraz pozwolisz ich wszystkich zamordować, bo cię syn wyrzucił z rady(i bardzo dobrze, ewidentnie jesteś zdrajczynią, powinien cię był zamknąć pod kluczem. Po raz kolejny genialne pisarstwo scenarzyści - krytukujemy patriarchalizm, ale przy pierwszej okazji, gdy kobieta może zdradzić swoich, to to robi, bo synek wyrzucił ją z rady, w której i tak nic by nie zdziałała, bo Aemond nie słucha Larysa, Cristona, czy samego Króla, a co dopiero jej. No tak, ale kobieta jest przecież za głupie, żeby to zrozumieć, więc musi smutna patrzeć w niebo leżąc w jeziorze, bo to takie kobiece i delikatne...). Tak swoją drogą to powiedzmy, że ok - Aemond jest nie do odratowania i chcesz jego śmierci, ale przecież Aegon nigdy nie chciał korony, poszedł do bitwy, bo mu powiedziałaś, że jest nieudacznikiem, a teraz jeszcze skażesz go na śmierć. To samo z Daeronem, wysłałaś go zdala od rodziny(to patrząc na poziom rodzicielstwa w tej rodzinie może i było dobrym pomysłem), jest podobno miłym fajnym chłopcem, ale spoko, jego też sobie Rhaenyro weź i obetnij mu głowę. Criston i Gwayne? Ta ich też masz, idą właśnie do Harrenhal, wyślij tam smoki i spal ich żywcem. Nie wiem czy Alicent ma być tak głupia by wierzyć, że Rhaenyra zostawi ich przy życiu(w ogóle nie zamordowali ci wnuka 3 letniego przed miesiącem :)), czy jest po prostu psychopatką, która chce żeby wszyscy jej bliscy umarli, ale to jest najgorsze pisarstwo jakie widziałem od dawna. Absolutne zaprzeczenie temu, czym była ona w 1 sezonie, w drugim w każdym odcinku jest zupełnie inne, więc chuj wie jaka jest, ale za to motywy się też nie spinają. Chcą opowieści o tym jak zły jest patriarchalizm, a napisali dwie główne postaci kobiece temu przeczące - jedna jest niezrównoważona psychicznie, głupia i zdrajczynią bo mężczyźni nie chcieli żeby rządziła nimi kobieta, gdy toczą wojne przeciwko innej kobiecie, a sensem owej jest właśnie fakt, że nie może rządzić bo jest kobietą, a druga to Rhaenyra aka "Co mam robić? Coś muszę zrobić... Nie wiem tylko co. O dobra zrobimy tak jak powiedział mi mój 16 letni syn, a później ta losowa pani ze wschodu. Tak, jestem taką silną kobietą, która na nic nie wpadłam sama, armię zebrał mój mąż, na pomysł ze smoki wpadli wszyscy tylko nie ja, ale za to popłynełam do King's Landing, żeby mogli mnie schwytać i skończyć wojnę." Przynajmniej Aegon spierdala z tego serialu razem z Larysem, a Ulf se dobrze zjadł i popił
Obrzydliwe, jak można coś takiego napisać w świecie Martina. Mieliśmy już dwóch asów nierozumiejących o co chodzi, widzę, że tradycja musi zostać podtrzymana
W ogóle co się stało z tym wątkiem głodu w Kings Landing? Bo mieliśmy to budowane przez cały sezon że ludzie tam umierają bo nie ma co jeść po czym bodajże w 6 odcinku czarni wysyłają do miasta jedzenie żeby podburzyć ludzi przeciwko zielonym. No i co? Przez następne dwa odcinki nic się w tym wątku nie ruszyło dalej i doprowadziło to donikąd.
Ja liczyłem że będzie bitwa morska po tym wstępie u tych piratów. I mnie ta 2 córka Deimona wkurzała że tak się pojawiała na kilka sekund od tak żeby pobiegać i szukać smoka
to byłby idealny przedostatni odcinek, wszystko nabudowane teraz tylko eskalacja tymczasem zapasy w błocie przez 15 minut i deus ex machina w postaci wspomnień tak by Deamon podporządkował się zamiast zdradzić co by dodało pikanterii i nie sprawiło wrażenia że ci ze stolicy mają przewalone i jedna Vhagar nie obroni miasta
Uwielbiam tych aktorów, szkoda że scenarzyści nie dowieźli. Gdyby nastepny sezon był za pół roku to machnąłbym reką ale jeżeli wiedzą że widzimy się za 2 lata to nie rozumiem tych wyborów pisarskich.
Można powiedzieć, że jedynym plusem finałowego odcinka tego sezonu jest to, że nie odstawał od reszty😉. Jedna trzecia to kłótnie o maniery przy stole, potem Lannister szuka żony taplając się w błocie jak w jakimś paździerzu typu hotel paradise... Przynajmniej królewna śnieżka obudziła się z kasandrycznego snu bo winter is coming...
6:19 Z drugiej strony ta polityka nie była konieczna, w przeciwieństwie do dworskich intryg, bo w końcu to było X lat świętrego pokoju na całym kontynencie. Z essos relacji dyplomatycznych oprócz handlu nie było prawie żadnych albo wojenne Valeryonów, więc to aż tak nie dziwi że te negocjacje ze strony zielonych są takie amatorskie. PROBLEM W TYM, że dworskie intrygi też nie powalały w tym sezonie.
Sezon mierny, prakttycznie to mógłby być 1 sezon, 1 sezon alicent zagrywki polityczne, broni dzieci ponad wszystko(2 sezon bezradna kobieta w lesie, która zgadza sie na ścięcie głowy swojego dzecka no jedno wielkie XD) deamon 1 sezon niczego i nikogo się nie boi robi co chce ale dla królestwa( 2 sezon łazi i nie wie co tu w ogóle robi i kazdy z nim pogrywa XD) rheanyra 1 sezon młoda krnąbra wie czego chce i jest decyzyjna oraz umie sie postawić ( 2 sezon zagubiona królowa której każdy podpowiada bo ona nic nie wie i no jest bezradna i zagubiona XD) jezeli 1 sezon miał nas podbudować do zniszczenia tych postaci to faktycznie udało im się, jedyne co mnie trzymało w tym sezonie to scenerie,kadry itp mega, dwa aeomond i ewan świetnie gra i tom jako aegon tez, i najlepsza helaena i Phia jako ona fenomenalna gra tej dziewczyny no majstersztyk, reszta to dno dialogi itp dramatycznie nijaki i słaby sezon !
Finał taki jak i cały sezon - nijaki. Ta rozmowa Rhenyry z Alicent ( myślałem że chociaż skoczy z tej skarpy na koniec), ta brzydka która nikogo nie obchodzi gania kurwa bo jakich Bieszczadach za smokiem bo przecież mało było smoków w tym sezonie. No niesłychanie gówniany sezon, no nie pomyślał bym po 2 pierwszych odcinkach że będzie tak słabo. Daemon który przez cały sezon kurwa ma wizje z dupy i WOW no niesłychany twist żę jednak okazał się lojalny żonie, naprawde w grze o tron nie było takich rzeczy "nie do przewidzenia". 3/4 odcinka darłem ryj w poduszke z bólu i myślą "CO JA KURWA OGLĄDAM ZA ZŁOTOPOLSKICH !!!! AAAAAAAAAAAAAAAA" ,a dziewczyna do mnie że jestem pojebany. Żeby jednej bitwy NORMALNEJ nie było, żeby w finałowym odcinku po tym co się działo ktoś jeszcze mówił o " UNIKNIĘCIU OFIAR I ROZLEWU KRWI". Śmiechu warte kurwa. Krzyczeć mi się chce, oczy szczypią, głowa boli, serce kłuje, JA PIERDOLE JAKA KASZANA ! Na co my kurwa 2 lata czekaliśmy, NAAA COOO ?! i teraz następne 2 lata czekania żęby przez cały 3 sezon pierdolili na naradach może o "uniknięciu niepotrzebnej bitwy" bo kurwa mają 12 żołnierzy więcej CI po drugiej stronie i smoka o chuja dłuższego od tych z drugiej strony. No SZOK, i jeszcze bardziej mnie to boli bo takiego zawodu nie spodziewałem się po produkcji tej klasy.
Fleszbeki z finału The Boys aż nadto się rzucały w oczy, szczególnie na sam koniec odcinka, gdzie mieliśmy ten montaż scenek różnych postaci przygotowujących się do wojny. To aż waliło stwierdzeniem "zwiastun następnego sezonu". Może gdyby nie mocno powolny cały sezon to miałbym to gdzieś, no ale poprzednie odcinki niczego nam nie wynagrodziły, to i człowiek chciał w finale więcej akcji.
widziałam Cię na miniaturce BezSchematu w omówieniu odcinka 8go i aż podskoczyłąm ze szczęścia, że wreszcie będzie tam ktokolwiek, poza kolesiem z "ubieram się na czarno..." kto ma jakąkolwiek wiedzę o tym serialu i nie bełkocze pierdół, jakby oglądał każdy odcinek po pijaku i to jednym okiem. jeszcze nie oglądałam, ale od razu jakoś raźniej :)))
W całym 2 sezonie Smrodu Smoka, główne postaci, zachowują się jakby poszły się wysrać i zapomniały zabrać ze sobą telefonu, skutkiem czego, nie mają bladego pojęcia co ze sobą zrobić. Ze też po średnim 1 sezonie dałem się nabrać, że to może się udać...3 sezonu nie ruszę póki nie wyjdą wszystkie odcinki i całość nie zostanie okrzyknięta mistrzostwem świata i okolic. Elo.
Myślę, że scenariusz zawiódł, bo był strajk scenarzystów... nie mieli kadr, albo gościa, co chciał sprawiedliwe popracować przy tym, ale skoro oni nie zarobiłby sensownie za super pracę, to w sumie powiedział.... to ja wrócę na 3 sezon, jak hollywood uzna, że jednak jesteśmy potrzebni i ważni.
Trzeba zmienić barwy na team green. Jest sporo postaci z ciekawym potencjałem, ale w tym sezonie jedynie Aegon i Aemond dawali radę. Duże brawa dla aktora grającego Aegona, bo sprawił, że naprawdę zaczęliśmy mu współczuć. Fajnie się też zaprezentował Simon Strong, dało się go lubić. Natomiast Rhaenyra stała się chyba najnudniejszą postacią w historii kina.
Niestety poziom sezonu 8 GOT. Alicent, która broniła dzieci, wierząc że Rhaenyra chce ich śmierci zgadza się żeby Rhaenyra ścięła Aegonowi głowę i jeszcze prosi żeby z nią uciekła.. no lol co to ma być? To tak jakby Cersei powiedziała Robbowi „spoko zapraszam możesz zabić Joffreya”
Ale ku*wa wtopa ten sezon. Wpierw mnie zawiódł S04 The Boys a potem jak jeszcze płakałem smutny to w chwili słabości mnie zaszedł od tylu S02 Rodu Smoka z finałem na czele i resztę sobie dopowiedzcie. Ale siedzieć na razie nie mogę i schylać się boję 😂
Dla mnie drugi sezon można oglądnąć bez włączania głosu 😁przeczytałam wszystkie książki George RR Martina i jestem jego ogromną fanką, końcówka GOT i Rod Smoka ,to jakaś żenada.W przyszłości wolę sobie oglądnąć twoja recenzję ,niż następny taki sezon.Pozdrawiam serdecznie ❤️
To jest dobry odcinek. Ale jako ósmy odcinek w dziesięcioodcinkowym sezonie. Gra o tron przyzwyczaiła nas, że w dziewiątym odcinku jest pierdolnięcie. Ned Stark, Bitwa nad czarnym nurtem, red wedding, bitwa bękartów itepe. Ósmy odcinek był spokojny. Tu zabrakło po prostu dwóch odcinków. To jest ten problem. Mo i postacie wykastrowane z charakteru.
To akurat była Rhaena - Baela to ta córka, która sobie przypomniała, że ma narzeczonego Jaecerysa i trzeba go pocieszyć 😂 No Rhaena postanowiła, że pójdzie na wycieczkę górską i przy okazji udowodni jak niekompetentną eskortę dostała.
02:12 Michał: NIC SIĘ NIE DZIEJE! Bolec: Spokojnie chcesz film? Mam nowy zajebisty film Śmierć w Wenecji nieźle brzmi co? Spokojnie zaraz się rozkręci 😉
Oglądałam tow nocy po imprezie i byłam pewna, że przesadziłam z wińskiem i pamiętam tylko urywki. Ale jak puściłam na trzeźwo, okazało się, że pamiętam wszystkie sceny, ale żadna nie była warta zapamiętania...
9:57 Heh ja znam ten spojler z głównego serialu (obejrzałem scene ze względu na miałkość tego sezonu bo już mi nie zależało) i powiem że jest mocny ale to nie zmienia że ten sezon jest do zapomnienia jak TheBoys.
Jeśli dobrze rozumiem, to Aegon jedzie do Essos (aby wrócić gdy będzie dobry czas), a Alicent z Heleaną i Jaehearą też jadą do Essos, najmniejsze dzieci Rheanyry jadą do Essos, Otto chyba też jedzie do Essos. Czy Essos to tani kierunek wakacyjny jak Turcja?
Tak się wydaje, chociaż jak widać po Tylandzie - można w Essos przeżyć cudowne wakacje 😂 Jak najbardziej wszyscy jadą do Essos (jedynie Ottona nie jestem pewien, bo ten siedzi gdzieś w klatce, nie wiadomo gdzie, z kim i po co, można się domyślać). Jedyne co się różni do kierunki, ponieważ Aegon i Larys jadą do Braavos, Joffrey, Viserys i Aegon (dzieci Rhaenyry) jadą do Pentos, jak widać eskorta zapomniała o jednej księżniczce, która jest fanatyczką podróży górskich. A co do Helaeny, Alicent i Jaehery to nie wiem gdzie się wybierają, może do innego Wolnego Miasta. W Pentos mieliśmy już sceny z Daemonem, Rhaeną, Baelą i Laeną, gdzie tam mieli swoje wakacje w pierwszym sezonie.
@@ozyrysozi6186 Rzeczywiście, jeżeli Tagerynowie mają nieruchomość w Pentos to żal tam nie pojechać 😂 Co do Otta to sama nie jestem pewna, ale jeżeli jest uwięziony, a nie martwy, to pewnie chcą się go pozbyć na jakiś czas. A nic nie brzmi lepiej jak wyrzucenie typa na obcy kontynent, najlepiej do Khalasaru jako niewolnika 😂 Poza tym możliwe, że każdy spędza inne wakacje w Essos, ale droga na kontynent jest taka sama i coś czuję, że Aegon, dzieci Rheanyry i ew Otto zbiją się z ekipą Tylanda, która na nich płynie. I z cudownych wakacji w Essos zostanie serial "Lost: rozbici na stopniach" 😢
@@rabatacebulowa Brzmi jak ciekawy serial, może nawet zafundują sobie kąpiele w płocie 😆 Trudno powiedzieć jak się tam dostaną - chociaż zakładam, że każda z tych wypraw przechodzi przez inne porty, dzieci Rhaenyry też pewnie popłyną pod eskortą - jako, że raczej są oficjalnie, ale znowu Pentos i Triarchia nie przepadają za sobą. Zarządca e Pentos chciał Laeny, Baely i Daemona, żeby odstraszać Triarchię. Ale muszę się kłócić z najlepszym pozbyciem się jakiegoś z graczy, jeżeli chcemy się go jedynie pozbyć, to już lepiej go zabić, zakopać i zapomnieć, niż ryzykować. Aegon i Larys raczej wybiorą się do Braavos w ukryciu, także kto wie czy Piraci ich nie złapią, jedynie chyba Tyland mógłby króla uratować przed zniewoleniem. Ale jak było widać w samym "finale", niektórzy po prostu mają już ochotę na wakacje 😆 Ciekawe kiedy eskorta królewskich dzieci i księżniczki zauważy, że księżniczka i osoba, która została wyznaczona do opieki jakimś cudem zniknęła (po takim montażu to równie dobrze Rhaena może kilka tygodni biegać po pagórkach). A też taka ciekawa sprawa, to po raz pierwszy w tym sezonie uświadomiłem sobie, że Tyland jest Mistrzem Okrętów, co jest zabawne, bo to by oznaczało, że Rada Zielonych nie ma Mistrza nad Monetą i przy okazji jak rozumiem to zaproponowali Greyjoyowi pozycję Mistrza Okrętów, ale też od razu obsadzili to Lannisterem (jak wiadomo rodem słynącym z potęgi ich floty, przecież dlatego targają te lwy w klatkach - żeby pokazać ich połączenie z morzem!)
@@ozyrysozi6186 Nie no, zgadzam się, najłatwiej jest zabić, ale czasem nie wypada. Albo jest to ktoś bliski z rodziny i lepiej taką osobę wysłać na przymusowe wakacje. W ogóle gdyby Aemond nie okazał się takim cholerykiem, to stawiałabym, że Tyland znajdując Aegona by się nie przyznał, że to król i udawałby, że taką brzydką twarz to on nie zna D: W końcu dzieciak Aegona i Aegon go terroryzowali w małej radzie w pierwszym odcinku. I bawili się jego kulami. Przesada. Co do Rhaeny to ten montaż jest taki dziwny. Nie wiem czy ona tygodniami biega po górkach, je robaki i śpi w błocie czy może minęła 1h od wyjścia z zamku Arrynów i ona po prostu z emocji to pije wodę, to śpi na ziemi (nasłuchuje smoka?), to się turla w trawie Oj, bo ty nie rozumiesz! Bo to co oni mają w klatkach to lwy morskie!
@@rabatacebulowa Racja, ten montaż był zupełnie chaotyczny, ledwo wiedziałem co się dzieje, jedyne co był pewne, to to że szuka smoka. Ale no racja, jest to pewnie lew morski - lew morski zawalczy z konikiem morskim Velaryonów! Epicka bitwa. Ale mimo to takie momenty mnie irytują, jeżeli chodzi o drugi sezon - ja jestem człowiek, który czytał "Diunę", żeby doszukiwać się planu w planach, czytać jak jedna strona rozgrywa drugą politycznie i strategicznie. Czego mi tutaj brakowało w pewnym sensie od początku (sam rozmyślałem nad tym co Aemond knuje, ale teraz okazuje się, że raczej Aemond mało knuje, woli sobie zapalić w przerwie). I tak Rada Zielonych jest dla mnie bardziej przejrzysta od Rady Czarnych - tam wiem, że Corlys jest obecnie namiestnikiem, a Celtigar pewnie jest Mistrzem nad Monetą (chociaż tylko jeden z Siedmiu to wie, może został Mistrzem Okrętów, w końcu ma w herbie kraby). A reszta to w tej radzie randomy, których imiona czasami padają.
Ten sezon to totalna porażka. Tylko smoki cieszyły oko, reszta rozwodniona. Co do ser pięknego, brat Alicent zobaczył, że pan piękny ma chustę(którą namiętnie obwąchuje) od jego siostry i od razu skojarzył, że mają romans.
Oglądałem, myślę że GoT(pierwsze sezony) zawiesiły poprzeczkę tak wysoko że ciężko będzie to dogonić. W filmach to coś jak star wars i end game. Przywołując te dwie franczyzy to możemy się spodziewać Akolity z jonem snow za murem.
Takie marnotrawstwo że w tym Kingslanding nie dają Larysowi przeciwnika, który jest zwolennikiem Aemonda do pojedynków słownych i intryg + ten co się dowiedział o nowym jeźdźcu miałby swoją agendą. A zamiast tego słuchamy o kiełbaskach...
Po 2 odcinku wiedziałem że ten sezon będzie grał tylko jak zapychacz przed 3 i 4 😅 Plotki z zagranicy mowia ze teraz scenarxysci idą swoją drogą wiec chyba się nie doczekam moich ulubionych momentów z książki 😅
Nie czytałam książki, jak komuś chce się czytać moje przemyślenia, to można bez obaw o spoilery. 1. Z Otto to była chyba mowa w poprzednim odcinku, że nie ma z nim kontaktu. Ja myślałam, że on się na nich obraził już po prostu, bo w jego ostatnich scenach z Królewskiej Przystani wyglądał jak ilustracja wyrażenia "całe życie z idiotami". Najwyraźniej jednak ten brak odzewu był uzasadniony jakimś porwaniem czy coś xD 2. Rhaena (czy tam Baela?) od tak sobie znika i nikt nie robi o to żadnego hałasu, w dodatku okazuje się mieć wybitne zdolności survivalowe jak na dziewczynę ze szlachetnego rodu. 3. Zamknięcie wątku Daemona w Harrenhale mnie dobiło, jedynym plusem był jak zwykle niezawodny Strong (uwielbiam go, totalnie posadziłabym go na Żelaznym Tronie xD). Wizja GOT to słabe zagranie, nie mam pojęcia, po co nieustannie jest ciągle ciągnięty ten wątek większego zła, które ma nadejść. 4. Depresja powypadkowa Aegona wyleczona w tempie błyskawicznym: typ gada, że jego życie nie ma sensu, smok nie żyje, jest kaleką i sika pod siebie, a po chwili rozmowy z Ropuchą przekonuje go wizja bycia Aegonem Budowniczym, czy kimkolwiek on to będzie - no ok. 5. Do postaci Haeleny ogólnie mam słabość, a w tym odcinku polubiłam ją jeszcze bardziej. Aemond wyraźnie już zdesperowany (nie dziwię mu się) próbuje ją zmusić do czegoś wbrew jej naturze (swoją drogą powalone to jest, jak sobie człowiek pomyśli, że to pośrednio przez Aemonda przecież zostało zabite jej dziecko, ona sama w ogóle się w to nie mieszała, a teraz jest zmuszana do takich rzeczy), ona mu się przeciwstawia, a że on nie daje jej spokoju, to ta go zalewa spoilerami (dobrze, że jeszcze ona nie postanowiła streścić fabuły GOT, już chyba bym wyrzuciła telewizor przez okno) xD Jej obecność w wizji Daemona była interesująca. Myślę, że ona w pewien sposób przypomina Brana jako Trójokiej Wrony. Bran poniekąd stracił człowieczeństwo przez swoje moce i odnoszę wrażenie, że w jakimś stopniu przypadek Haeleny może być podobny: patrzy na rzeczy w szerszej perspektywie, dlatego jest skłonna zapomnieć o morderstwie jej dziecka, żeby porozumieć się z Daemonem. W sumie też w odcinku po Blood and Cheese wspominała chyba, że w pewnym sensie jest pogodzona ze śmiercią syna. 6. Alicent ma tupet z odwiedzaniem Rhaenyry xD Zrobiła na mnie wrażenie decyzja, jaką podjęła. Najlepszą matką zdecydowanie nigdy nie była, ale widać, że kocha swoje dzieci. W ostatnich odcinkach było widać, że patrzy na Aemonda z coraz większym przerażeniem, że widzi w nim potwora, więc poniekąd byłabym w stanie zrozumieć, że mogłaby się zgodzić na jego śmierć, natomiast zgoda na publiczną egzekucję Aegona jest przykra. Miałam z tyłu głowy tę scenę, w której ledwie żywy Aegon powiedział "mommy" i aż mi się przykro zrobiło, bo chłopak nigdy tego tronu nie chciał, został na nim posadzony przez matkę siłą, a teraz to ona chce doprowadzić do jego śmierci. Mimo wszystko prawdopodobnie podjęła jedyną możliwą słuszną decyzję w oparciu o znane jej fakty - wszystko wskazuje na to, że Czarni mają olbrzymią przewagę, Aemond stał się potworem, a przyszła egzystencja kaleki Aegona nie zapowiada się zbyt kolorowo, więc wybiera ocalenie dla siebie i ukochanej córki. 7. Z pozytywów na pewno sceny z Dragon Seeds, bo już tutaj zarysowuje się ewentualne problemy w związku z nimi. Ulf, jaki jest, każdy widzi, bękart Corlysa wydaje się być jedynym lojalnym, natomiast kowala wyraźnie rozczarował plan uwzględniający zabijanie prostaczków. Ma to jak najbardziej sens, bo do związania ze smokiem popchnęło go jednak to, jakie podłe warunki życia miał jako jeden z nich, ponadto jego żona mogłaby się stać tutaj ofiarą. Ciekawie, bo póki co Czarni zdają się mieć ogromną przewagę, co jednak może się wkrótce zmienić. Odcinek zawiódł. Uwielbiam ten serial, ogromnie przyjemnie mi się go ogląda, natomiast liczyłam na coś więcej.
"natomiast liczyłam na coś więcej." No i miało być więcej bo miały być 2 odcinki jeszcze z finałem w 10 ale HBO przy zmianie zarządu odcieło 2 ostatnie bo musieli sobie politycznie poukładać budżety przy przejęciu xd
00:53 Perfekcyjne zdjęcia i kadry 10/10 JJ Jameson byłby dumny i powinien cie zatrudnić a Peter Parker mógłby ci zbić pione za to a dodaj do tego konkurecje Lois Lane i Clark Kent z Daily Planet biją brawo i podziwiają arcydzieło 👏👏 😉😁
Ja przeciwnie do większości jestem zadowolony z tego sezonu, wolę wolniejsze rozcięcie i czekanie z akcją na 3 sezon niż powtórkę z sezonów 7 i 8 GOT'a
nie ma co okropny to był finał można się było nastawiać znając historię i patrząc na poprzednie odcinki że może i sezon słaby ale w finale to będzie atak na królewską przystać i może jakaś bitwa na miarę gry o tron DVPA znowu bezsensowne gadanie kwasowe tripy Daemona które dodatkowo przywołują gre o tron, idiotycznie zachowujący się bohaterowie i wszechobecna nuda zdecydowany rant dawno żaden serial mnie tak nie wkurzył Edit: już finał the boys był lepszy
Mi ten odcinek oglądało się całkiem przyjemnie - jestem zaskoczony aż tak niskimi notami. Uważam, że jest to całkiem solidnie zrealizowany odcinek, ale jako finał niestety zawiódł. Gdyby pokazali bitwę morską to odbiór byłby zupełnie inny - ale prawdopodobnie HBO nie chciało dorzucić więcej kasy i trzeba było uciąć sezon w tym miejscu. Tak czy inaczej po świetnym pierwszym sezonie czuję spore rozczarowanie, bo liczyłem, że serial utrzyma wysoki poziom. Liczę, że twórcy się ogarną przy trzecim sezonie - wszystko jest jeszcze do odwrócenia. Najgorsze jest to czekanie kolejne 2 lata nie mając gwarancji jaki będzie efekt końcowy. Mimo wszystko uważam, że drugi sezon HotD jest całkiem dobry i bije na głowę konkurencje, która wypuszcza gnioty na poziomie „rings of power” czy serialowego „wiedźmina”.
Nuda, już dawno tak drętwego serialu nie oglądałam. Nawet te lepsze momenty nic nie uratowały, bo było ich tak mało, że na palcach jednej ręki można policzyć.
Ten serial jest po prostu źle rozpisany. Historia z książek mogłaby się zamknąć spokojnie w trzech sezonach po 10 odcinków i wystarczyłoby. Wtedy nie byłoby nudno, bo cały czas coś by się działo. A tak to mamy drugi sezon którego w sumie nie musiało być, bo poza pozyskaniem nowych Smoczych jeśćców, bitwą w Gawronim gnieździe i śmiercią Raenys nie było tu nic aż tak ważnego z książki. Szkoda, naprawdę wielka szkoda. Ciężko teraz będzie pozyskać zaufanie ludzi. Do czwartego odcinka naprawdę przyjemnie się oglądało, a potem kicha…
Będziesz robił recenzję, nowej komedii sensacyjnej " Podżegacze", z Mattem Damonem i Caseyem Affleckiem w rolach głównych, w reżyserii Douga Limana, która premierę ma w piątek, na Apple TV?
Ponoć w tej scence, gdzie zastęp Zimowych Wilków z północy maszeruje wesprzeć team Black , miał ich prowadzić Cregan Stark, jednakże wycięto go na koniec produkcji;)
A to ciekawe, bo nawet nie spodziewałbym się Cregana Starka - wyglądał na skupionego na Północy i Murze. Chociaż faktycznie wysłał "greybeards", bo każdy z wojowników wyglądał jakby siły zaciągnięte z emerytowanych wikingów 😂 Ale chociaż baner mieli fajny... Tylko chyba w takim razie powinno ich być kilka, bo nie wydaje mi się, że tylko Starkowie przesłaliby jakieś siły (chyba, że po prostu innych znamion rodów nie zauważyłem).
I completely agree. Finał, którego nie było. Sezon, którego nie było. To, że nie pokazali sceny zdobycia dzikiego smoka, to zbrodnia na fanach. Ale cóż, trzeci sezon i tak będę oglądać
Ja tak tylko powiem od siebie że właśnie wg mnie jest to o tyle ciekawe, ponieważ mówi się o tym że ci ludzie to pierdoły które nie umieją rządzić, ale z drugiej strony to też dość trafnie oddaje to, że Viserys był marionetką Otto Hightowera, który do końca swojego życia chciał manipulować władcami i rządzić za plecami, rhaenyra całe życie uczyła się od swojego nieudolnego ojca, Daemon do końca też zbuntować się nie umiał nigdy, ponieważ zawsze wracał mimo wszystko do swojego brata, Aegon całe życie unikał odpowiedzialności, Alicent wykonywała polecenia ojca, a Aemond jest po prostu psycholem. Do tego w krainie jest to pierwsza taka wojna domowa CHYBA. Daje to dość duży kontrast do Gry o Tron w której Tywin od początku uczył swoje dzieci wszystkiego i w odróżnieniu do Rhaenyry uważał swojego ojca za frajera, Ned Stark również uczył swoje dzieci odpowiedzialności, Stannis i Robert byli całe życie żołnierzami więc wiedzieli czym jest dyscyplina Przykładowo młody Tully i Cregan Stark wiedzą czym jest dyscyplina i co mają robić, jakie są ich priorytety i widać że znają się na swoim fachu pomimo młodego wieku Cały serial pomimo że nie jest widowiskowy, to wg mnie bardzo ładnie pokazuje dziedzictwo Viserysa, czyli wieczne niezdecydowanie, co na miejscu władcy jest po prostu słabością każdej ze stron. W grze o tron widzimy tak jak zaznaczyłem silnych władców, Robba, Tywina, Neda, Stannisa, a tutaj widzimy karykatury przywódców i to nie tylko z najważniejszych rodów, ale również ich rady są dość niekompetentne Prawda jest taka że ostatnia odważna i śmiała decyzja wyszła z rąk Otto Hightowera, który zdecydował się natychmiastowo po śmierci Viserysa wrzucić na tron Aegona, a znacznie wcześniej próbował oddać vaemondowi zamek Velaryonów co tylko podkreśla, że to jedyny człowiek na tamte czasy kompetentny do rządzenia bo wiedział co ma robić, znał podstawy gry (co nie zmienia faktu ze jestem 100% team black XD)
Dla chcących wesprzeć kanał,
Mówisz, że nie widać jak Vhagar i Aemond niszczą miasteczko. To akurat jest typowe dla narracji Pieśni Lodu i Ognia. Martin w książkach często też pominął tego typu akcje, tylko skupiał się na skutkach i konsekwencjach.
@@ksikorAle za to mieliśmy sceny genialnych dialogów, cytaty które do dzisiaj pamiętamy a tutaj tego nie ma. Mieliśmy charyzmatyczne postacie jak Oberyn, Bronn, Olenna- przy nich Addam, Hugh i Ulf są bezbarwni, Rhaena i Baela nie mają osobowości.. nuda straszna
Poszło 50 na kawę + ciastko!
Eh, czekać 2 lata żeby coś się wydarzyło tylko po to by czekać kolejne 2 lata by w końcu coś się wydarzyło XDD Tak podsumuję ten sezon
Inni : Słuchajcie robimy dwa odcinki na wypchanie sezonu jakimiś głupotami
Showrunnerzy HotD : dawajcie robimy cały sezon zapychaczy, będzie beka hehe.
Wątpię żeby nawet w 3 sezonie coś się wydarzyło xD
kurde to jest takie overhyped i marnacja czasu
@@kamilbednarz2949 skoro negocjują przyklepanie czwartego sezonu to możesz mieć rację.
@@kamilbednarz2949napiszę to co kiedyś: bo to za bardzo rozciągnęli. Wystarczyłyby 2 sezony i heja. Zrobić spójną ciekawą historię.
Spokojnie, zaraz się zacznie
18:09 Ser przystojny namiętnie (xD) wącha chusteczkę, którą dostał od Alicent i jej brat widząc to domyśla się że coś ich łączy.
Ja wszystko rozumiem, ale czemu domyśla się na cały las?
A ja pomijam, że chwilę wcześniej w tym odcinku Aemond nakazał, by każdy wypływający statek z Królewskiej Przystani był sprawdzany, aby nikt nie mógł wypłynąć na morze ot tak. Tymczasem Alicent bez przeszkód, bez niczyjej wiedzy, płynie na Smoczą Skałę 😅
Jedyne wytłumaczenie jest takie, że wypłynęła dużo wcześniej, bo na smocza skalę trochę się płynie ale to takie tłumaczenie na siłę :)
Odcinek czy dwa odcinki wcześniej Aemond kazał zamknąć bramy miasta, po czym widzimy jak dziesiątki bękartów Targaryenów idzie sobie na wybrzeże i ucieka na Dragonstone jak gdyby nigdy nic XDDD Kto to pisał, to ja nawet nie mam pytań.
@@DamianoDGR Nie, bo po tej scenie z Aemondem jest jeszcze scena z Alicent jak wciąż jest w Czerwonej Twierdzy.
@@Alys_Riprzecież jeden gościu przy bramie był człowiekiem Białego (białej?) Robaka, więc czemu miałby nie wypuścić ludzi na jej prośbę?
@@szyszunia3463 no dobra, ale jeden człowiek? Wystarczy jeden strażnik żeby do miasta mógł wejść i wyjść ktokolwiek? Oni tam nie mają żadnych patroli, które by zauważyły te dziesiątki osób? Nie wiem, jakoś wszystko takie łatwe się wydaje, żadnego napięcia nie ma.
Koniec sezonu 1 Będzie wojna
Koniec sezonu 2 Będzie wojna
Koniec sezonu drugiego: winter is coming
Koniec sezonu 3 Za chwilę będzie wojna
Koniec sezonu 4 Już, już zaraz będzie wojna😂
Obecnie jedyną dla mnie nie zepsutą postacią w tym sezonie jest aegon który nawet dużo zyskał zwłaszcza w pierwszych odcinach, ale nawet kiedy leżał poprostu prawie nie żywy to jego sceny mnie jakoś przekonywały, że chce zobaczyć co z nim będzie dalej
Jak Daemon zobaczył FLASHBACKA końcówki Gry o Tron, to aż kurwa zwątpił xD xD
Ja też zwątpiłem i dostałem flashbacków z Wietnamu. Gdy Daemon nazwał Rhaenyrę "My Queen", to po wykręceniu - sam już powiedziałem "I don't want it...".
Chyba spaliśmy w tych samych momentach bo tez nie wiem czemu Otto zespawnowal się jako menel. Pozdro.
Było powiedziane, że Otto wrócił do starego miasta i Aemond z 2 odcinki temu chciał go spowrotem do rady jako rękę (nakrzyczał na st000pkarza, że "rękę trzeba wybrać. Rękę chce. Debilu, nie ciebie, po dziadka dzwoń") i zostało powiedziane, że Otto nie odpisuje, ale on ma do siebie to, że lubi się obrażać i nie odpisywać. A pewnie nie odpisywał, bo go porwali. Ciekawe jest to, że widzimy armię Hightowerów i jakiegoś niebieskiego smoka. Zgaduje, że ten najmłodszy syn Alicent leci do nich z armią (Heleana mówiła, że jej robaczek przestał śpiewać, a ten synek lubi śpiewać - więc dołączył do walk?). Anyway albo ten synek porwał Otta i przejął tam wadze w starym mieście albo ktoś porwał Otta jak ten wracał do starego miasta
@@rabatacebulowaja bym obstawiała, łapy maczał w tym Szpotawa Stopa
@@rabatacebulowa Helaena miała 3 cykady, które przestają śpiewać po znalezieniu partnera. Jedna z nich przestała śpiewać w tym samym odcinku w którym Seasmoke wziął sobie pierwszego lepszego chłopa z plaży, więc to prawdopodobnie o to chodziło
Sekwencja wizji z Haeleną jest dziwna, bo sugeruje, że to ona, za pośrednictwem Alys Rivers, nasyłała na Daemona te wizje... tylko po co? Już nie wspominając, że to bezsensowne, że Haelena wie dokładnie kto zginie, kiedy zginie, kto zasiądzie na tronie itd... Co się stało z "Boję się szczurów" i "Pod podłogą jest bestia"? Taka dosłowność zabiera Haelenie jej tajemniczość, ale też niewinność, bo skoro wszystko wie, to czemu nie działa? Stoi z boku i patrzy obojętnie na śmierć wszystkich dookoła, łącznie z jej własnymi dziećmi!
Juz wiemy kim był Bran Stark s poprzednim wcieleniu xD podobnie bezużyteczny 😂
Jeszcze nigdy nie oglądałam tak długiego zwiastunu 🥱
W tym roku czekałem na dwa seriale - House of the Dragon i The Boys. Oba seriale dostały sezony, które są tak naprawdę długimi zwiastunami. Zawiodłem się :/
Aegon aka Kazimierz Odnowiciel :D
Zabójstwo charakteru Alicent jest wprost nie do uwierzenia. W 1 sezonie zasłoniła Aegona własnym ciałem przed smokiem i rzuciła się ze sztyletem na Rhaenyrę po utracie oka przez Aemonda a teraz ich zdradza. Mówi Rhaenyrze, że Criston i jej brat maszerują na Harrenhal a Aemond ma do nich dołączyć. Przecież tym samym skazuje ich na śmierć. W dupie z nimi ważna jest przyjaźń z Rhae. W życiu bym nie pomyślał, że serial może tak ucierpieć po stracie Sapochnika po 1 sezonie.
Jak porównasz z książką to jeszcze większe zabójstwo...
@@jarosawwrobel5010 Książkowa Alicent tą serialową w tym momencie obdarłaby żywcem ze skóry.
Już bym kur...A wolała nic nie widzieć ale przynajmniej słyszeć dobre dialogi
To słabe pisanie scenariusza, ale w tym sezonie ci synowie ją zawiedli. Aegon ją zlewał, pozbył się Otta, odwalał samowolkę, nie chciał się uczyć, a Aemond to synonim zawodu życiowego jako matka. Już nawet dzieci Cersei były lepsze dla matki. Jedynie wyszedł jej ten ostatni syn, dlatego bo nie był u niej na wychowaniu. Aegon już nie będzie mógł mieć męskiego potomka, Aemond na 100% zginie w tej wojnie, bo nikogo się nie słucha i podejmuje głupie decyzję (a nawet jak nie zginie w walce, to lud go nie znosi). Jedyne co jej zostaje to uciec z dziećmi, które jej wyszły (a najmłodszy jest bezpieczny)
Właśnie to zauważyłem odrazu że w 1 sezonie była pierwsza do tronu i wogole całej tej bitki a tu jej jakby obcięli jaja i sprowadzili do 3 planowej roli 😅 nie rozumiem tego
Jedno wielkie rozczarowanie nic mnie te wydazenia nie obchodziły jakakolwiek postac by mogla zginąć a mnie by to ani trochę poruszylo
Niczego się nie nauczyli po finale 8 sezonu. Już odchodzą od tego co jest w książkach. Robią to co scenarzyści sezonu Wiedźmina. Zastanawiam się czy to tego serialu nie miał na myśli Martin gdy mówił, że 99,9 procent seriali niszczy to, że scenarzyści myślą, że napiszą coś lepszego niż autor książki a oczywiście się mylą. To co zrobili z tym serialem to tragedia. Ten serial w tym momencie to fanfik.
Czekałam na Twój odcinek żeby ktoś ponarzekał ze mną....
Wmontowanie scen z tą całą Baelą czy jak jej tam, która biega umorusana z rozdziawioną miną i wytrzeszczem oczu po jakichś szkockich pagórach to jest mistrzostwo świata :D .. scena dialogowa w Królewskiej Przystani - przerwa - dziewczyna biega po pagórkach (7 sek). Scena dialogowa w Harrenhal - przerwa - dziewczyna biegnie w drugą stronę po pagórkach (10 sek) :P .. albo ktoś sobie robi jaja, albo to jest mistrzostwo kina surrealistycznego, na które jeszcze nie jesteśmy gotowi
Tez mnie rozwalaly te parosekundowe wstawki, poza tym czemu ona nie powiedziała nikomu z tego swojego orszaku "ej, nie czekajcie na mnie, idę poganiać smoka"? :P
A mógłby ktoś w skrócie opowiedzieć jak to było w książkach ,kto i w jaki sposób ogarnął sobie tego dzikiego smoka 😅
@@drifboy2515 wpisz sobie w gugla "nettles westeros Wiki", będziesz miał streszczenie losów tej postaci.
@@drifboy2515 Nettles, wystarczy wpisać w Google i masz cała historię. W skrócie, dokarmiała smoka owcamj az tez do niej przywyknął. A z tym błotem na twarzy to chyba chcieli zapić do książki, w książce Nettles była opisana jako "Umorusana"
@@drifboy2515nettles, w serialu jej nie ma. Przez jakis czas przynosiła mu owce żeby go przyzwyczajać do siebie.Ogólnie owcokrada próbował też oswoić Alyn, brat Addama z Hull (ten co seasmokea dosiadł), ale nie udało mu sie. Owcokrad zabił więcej bękartów którzy chcieli go dosiąść niż vermithor, silverwing i seasmoke razem wzięci.
26:29 To nie spoiler ,Wiemy że nie wszystkie rody z Reach poparły Hightowerow.Rody takie jak Tarly czy Beesbury otwarcie sa przeciw zielonym.Trwaja walki podjazdowe wiec mozliwe ze zlapali Otto po drodze z Starego Miasta do Krolowskiej przystanii bo trakt wiedzie przez ziemie wrogie Hightowerem
Dokładnie plus Larys dostał zadanie na jego odnalezienie, bo nie dotarł do starego miasta i nie było z nim kontaktu
To co zrobili z Daemonem woła o pomstę do nieba... 6 odcinków nudnego character developmentu, aby ostetecznie to wszystko zaprzepaścić i zakończyć to "boskim dotykiem"(bogowie czardrzewa zsyłają mu wizję), który zmienia całą jego osobowość. Boska interwencja i OD TERAZ JESTEŚ DOBRY, DAEMON. Całkowite zabranie sprawczości... po co w takim razie był ten character development?? Przecież my nawet nie wiemy, czy ugiąłby kolana przed Rhaenyrą, gdyby mu bogowie nie powiedzieli, że "WINTER IS COMING!!!!!!!!" i że jeżeli tego nie zrobi, to świat umrze w mrozie(spokojnie, Daemon. Arya zabije nocnikowego królika po godzinnym montażu walenia mieczami w plot armor, a ta wielka zima nie potrwa więcej niż jeden odcinek).
Jeszcze gdyby to nie była historia Martina, przecież on krytykuje "boską ingerencję" i dekonstruuje przepowiadanego bohatera, który uratuje cały świat, bo jego rodzina ma jakąś specjalną krew. BOHATERAMI u Martina są Dany i Jon nie przez to, że pochodzą z rodziny Królewskiej, która mordowała ludzi i żeniła się z rodzeństwem przez 48 pokoleń, tylko dlatego bo ich wybory czynią ich bohaterami, bo odrzucają "Gre o Tron" i poświęcają samych siebie dla większego dobra(to samo np. Jaime). Daemon był zły, ale jak dostał przepowiednią po pysku, to nagle jest dobry, bo ludzie przecież nie mają wolnej woli, i tylko gdyby wszyscy wiedzieli, że ta jedna osoba jest przepowiadanym zbawcom świata, to byłoby dobrze. Żadnego rozwoju, żadnych wniosków, nic Daemon z tej podróży nie wyciągnął - bogowie mówią, że masz się dogadać, więc tak robisz. Dzięki, zajebisty motyw historii. kto to, kurwa, pisał. Z pewnością nie Martin, wiedzielibyście, scenarzyści, gdybyście przeczytali jego książki z rozwagą.
Poczekaj, przecież oni to samo zrobili z Helaeną. "Nie pójdę z tobą do bitwy, Aemond, bo historia już jest napisana i nic tego nie zmieni. Umrzesz tam i tam, o godzinie 13:21" Nie mamy wpływu na rzeczywistość, absolutnie zero, naszym komentarzem jest, to że ludzie chuja mogą, bo wszystko jest zapisane w przepowiedni. Obrzydliwy system feudalno-patriarchalny też nie powinien zostać zniesiony, bo przecież przepowiednia.
Tak samo scenarzyści kompletnie nie rozumieją przepowiedni w świecie Martina. Tu się nie najeżdżą kamerą na white walkersów, ani nie mówi postaci, że zginie w tym miejscu o tej godzinie, tylko używa się skomplikowanej symboliki i wszystko jest subtelne i niejasne(np. wizja Daenerys w Qarth gdzie widzi mur i na nim blue winter rose, która wypełnia chłód tego miejsca miejsce słodkością. NIE POTRZEBUJEMY NAJECHANIA KAMEROM NA JONA SNOW, WYSTARCZY ULUBIONA RÓŻA JEGO MATKI)
I jeszcze tak enigmatyczna postać jak Alys Rivers zmieniona w po prostu Melisandre(która tym razem się nie rozbiera, bo świecenie cycem już nie jest cool) - wszystko dla większego dobra, w imię bogów.
A Alicent to jest najdziwniejszy character development(jeszcze gdyby) jaki widziałem... "otworzymy bramy" BITCH, TY W KSIĄŻKACH ORGANIZOWAŁAŚ OBRONĘ MIASTA, GDZIE TWOJE ODDANIE DLA RODZINY I
MIŁOŚĆ DO DZIECI??? GDZIE “The rats play when the cat is gone, but my son Aemond will return with fire and blood”?????????? To ewidentnie nie jest ta sama postać, i bardzo dobrze, po to są adaptacje, ale przecież to się kupy nie trzyma. Na początku indoktrynowałaś dzieci, że muszą się bać Rhaenyry i jej bękartów, zrobiłaś z nich psychopatów, albo ludzi kompletnie pozbawionych wiary w siebie, a teraz pozwolisz ich wszystkich zamordować, bo cię syn wyrzucił z rady(i bardzo dobrze, ewidentnie jesteś zdrajczynią, powinien cię był zamknąć pod kluczem. Po raz kolejny genialne pisarstwo scenarzyści - krytukujemy patriarchalizm, ale przy pierwszej okazji, gdy kobieta może zdradzić swoich, to to robi, bo synek wyrzucił ją z rady, w której i tak nic by nie zdziałała, bo Aemond nie słucha Larysa, Cristona, czy samego Króla, a co dopiero jej. No tak, ale kobieta jest przecież za głupie, żeby to zrozumieć, więc musi smutna patrzeć w niebo leżąc w jeziorze, bo to takie kobiece i delikatne...). Tak swoją drogą to powiedzmy, że ok - Aemond jest nie do odratowania i chcesz jego śmierci, ale przecież Aegon nigdy nie chciał korony, poszedł do bitwy, bo mu powiedziałaś, że jest nieudacznikiem, a teraz jeszcze skażesz go na śmierć. To samo z Daeronem, wysłałaś go zdala od rodziny(to patrząc na poziom rodzicielstwa w tej rodzinie może i było dobrym pomysłem), jest podobno miłym fajnym chłopcem, ale spoko, jego też sobie Rhaenyro weź i obetnij mu głowę. Criston i Gwayne? Ta ich też masz, idą właśnie do Harrenhal, wyślij tam smoki i spal ich żywcem. Nie wiem czy Alicent ma być tak głupia by wierzyć, że Rhaenyra zostawi ich przy życiu(w ogóle nie zamordowali ci wnuka 3 letniego przed miesiącem :)), czy jest po prostu psychopatką, która chce żeby wszyscy jej bliscy umarli, ale to jest najgorsze pisarstwo jakie widziałem od dawna. Absolutne zaprzeczenie temu, czym była ona w 1 sezonie, w drugim w każdym odcinku jest zupełnie inne, więc chuj wie jaka jest, ale za to motywy się też nie spinają. Chcą opowieści o tym jak zły jest patriarchalizm, a napisali dwie główne postaci kobiece temu przeczące - jedna jest niezrównoważona psychicznie, głupia i zdrajczynią bo mężczyźni nie chcieli żeby rządziła nimi kobieta, gdy toczą wojne przeciwko innej kobiecie, a sensem owej jest właśnie fakt, że nie może rządzić bo jest kobietą, a druga to Rhaenyra aka "Co mam robić? Coś muszę zrobić... Nie wiem tylko co. O dobra zrobimy tak jak powiedział mi mój 16 letni syn, a później ta losowa pani ze wschodu. Tak, jestem taką silną kobietą, która na nic nie wpadłam sama, armię zebrał mój mąż, na pomysł ze smoki wpadli wszyscy tylko nie ja, ale za to popłynełam do King's Landing, żeby mogli mnie schwytać i skończyć wojnę."
Przynajmniej Aegon spierdala z tego serialu razem z Larysem, a Ulf se dobrze zjadł i popił
Obrzydliwe, jak można coś takiego napisać w świecie Martina. Mieliśmy już dwóch asów nierozumiejących o co chodzi, widzę, że tradycja musi zostać podtrzymana
Obejrzyj sobie jeszcze raz od pierwszego sezonu..
W ogóle co się stało z tym wątkiem głodu w Kings Landing? Bo mieliśmy to budowane przez cały sezon że ludzie tam umierają bo nie ma co jeść po czym bodajże w 6 odcinku czarni wysyłają do miasta jedzenie żeby podburzyć ludzi przeciwko zielonym. No i co? Przez następne dwa odcinki nic się w tym wątku nie ruszyło dalej i doprowadziło to donikąd.
No co, Rhaenyra im wysłała kosze z jedzeniem i głód znikł. :P
Głód jest nadal.. jedli ryby ale teraz straż będzie dokładniej sprawdzać łodzie i nawet ryb nie będzie
Spokojnie, rozkręci się i zobaczymy rozwiązanie tego w następnym sezonie 🤡
Dobrze dowiedzieć się, że nie zwariowałem, bo kogo pytam to mówi, że mu się podobało. Końcówka GoT nic ich nie nauczyła.
Jak to powiedziała Emilia Clarke Best Season Ever xD
Przecież ona w wywiadzie przyznała, że nie oglądała rodu smoka. Chyba, że mówimy o got s8.
@@marte1000 no tak, to są słowa dotyczące 8 sezonu
Ja liczyłem że będzie bitwa morska po tym wstępie u tych piratów. I mnie ta 2 córka Deimona wkurzała że tak się pojawiała na kilka sekund od tak żeby pobiegać i szukać smoka
Sezon 2 jest wielkim rozczarowaniem
Już w pierwszym się to nie kleiło, po wymianie aktorów na wersje starsze,ale każdy sie ludził że to dopiero prolog. Tymczasem byl to prolog prologu...
Kupa straszna ten sezon
Odcinek w którym ginie Rhenys i Meleys jest jednym z najlepiej ocenianym w całym uniwersum, chyba tylko bitwa bękartów miał lepszą ocene.
@@mateuszdankowski3908 jedyny odcinek w tym sezonie, który trzyma poziom
to byłby idealny przedostatni odcinek, wszystko nabudowane teraz tylko eskalacja tymczasem zapasy w błocie przez 15 minut i deus ex machina w postaci wspomnień tak by Deamon podporządkował się zamiast zdradzić co by dodało pikanterii i nie sprawiło wrażenia że ci ze stolicy mają przewalone i jedna Vhagar nie obroni miasta
Uwielbiam tych aktorów, szkoda że scenarzyści nie dowieźli. Gdyby nastepny sezon był za pół roku to machnąłbym reką ale jeżeli wiedzą że widzimy się za 2 lata to nie rozumiem tych wyborów pisarskich.
Można powiedzieć, że jedynym plusem finałowego odcinka tego sezonu jest to, że nie odstawał od reszty😉. Jedna trzecia to kłótnie o maniery przy stole, potem Lannister szuka żony taplając się w błocie jak w jakimś paździerzu typu hotel paradise... Przynajmniej królewna śnieżka obudziła się z kasandrycznego snu bo winter is coming...
6:19 Z drugiej strony ta polityka nie była konieczna, w przeciwieństwie do dworskich intryg, bo w końcu to było X lat świętrego pokoju na całym kontynencie. Z essos relacji dyplomatycznych oprócz handlu nie było prawie żadnych albo wojenne Valeryonów, więc to aż tak nie dziwi że te negocjacje ze strony zielonych są takie amatorskie. PROBLEM W TYM, że dworskie intrygi też nie powalały w tym sezonie.
Sezon mierny, prakttycznie to mógłby być 1 sezon, 1 sezon alicent zagrywki polityczne, broni dzieci ponad wszystko(2 sezon bezradna kobieta w lesie, która zgadza sie na ścięcie głowy swojego dzecka no jedno wielkie XD) deamon 1 sezon niczego i nikogo się nie boi robi co chce ale dla królestwa( 2 sezon łazi i nie wie co tu w ogóle robi i kazdy z nim pogrywa XD) rheanyra 1 sezon młoda krnąbra wie czego chce i jest decyzyjna oraz umie sie postawić ( 2 sezon zagubiona królowa której każdy podpowiada bo ona nic nie wie i no jest bezradna i zagubiona XD) jezeli 1 sezon miał nas podbudować do zniszczenia tych postaci to faktycznie udało im się, jedyne co mnie trzymało w tym sezonie to scenerie,kadry itp mega, dwa aeomond i ewan świetnie gra i tom jako aegon tez, i najlepsza helaena i Phia jako ona fenomenalna gra tej dziewczyny no majstersztyk, reszta to dno dialogi itp dramatycznie nijaki i słaby sezon !
Odnośnie wątku Daemona w Harrenhall, to w książce on tam spędził prawie rok.
Finał taki jak i cały sezon - nijaki. Ta rozmowa Rhenyry z Alicent ( myślałem że chociaż skoczy z tej skarpy na koniec), ta brzydka która nikogo nie obchodzi gania kurwa bo jakich Bieszczadach za smokiem bo przecież mało było smoków w tym sezonie. No niesłychanie gówniany sezon, no nie pomyślał bym po 2 pierwszych odcinkach że będzie tak słabo. Daemon który przez cały sezon kurwa ma wizje z dupy i WOW no niesłychany twist żę jednak okazał się lojalny żonie, naprawde w grze o tron nie było takich rzeczy "nie do przewidzenia". 3/4 odcinka darłem ryj w poduszke z bólu i myślą "CO JA KURWA OGLĄDAM ZA ZŁOTOPOLSKICH !!!! AAAAAAAAAAAAAAAA" ,a dziewczyna do mnie że jestem pojebany. Żeby jednej bitwy NORMALNEJ nie było, żeby w finałowym odcinku po tym co się działo ktoś jeszcze mówił o " UNIKNIĘCIU OFIAR I ROZLEWU KRWI". Śmiechu warte kurwa. Krzyczeć mi się chce, oczy szczypią, głowa boli, serce kłuje, JA PIERDOLE JAKA KASZANA ! Na co my kurwa 2 lata czekaliśmy, NAAA COOO ?! i teraz następne 2 lata czekania żęby przez cały 3 sezon pierdolili na naradach może o "uniknięciu niepotrzebnej bitwy" bo kurwa mają 12 żołnierzy więcej CI po drugiej stronie i smoka o chuja dłuższego od tych z drugiej strony. No SZOK, i jeszcze bardziej mnie to boli bo takiego zawodu nie spodziewałem się po produkcji tej klasy.
Ująłeś to idealnie co ja czułem oglądając ten finał 😅
Śmierć Meleys i Rhenys. Wątek Daemona w Harrenhall, w książce spędził on tam okolo roku.
Fleszbeki z finału The Boys aż nadto się rzucały w oczy, szczególnie na sam koniec odcinka, gdzie mieliśmy ten montaż scenek różnych postaci przygotowujących się do wojny. To aż waliło stwierdzeniem "zwiastun następnego sezonu". Może gdyby nie mocno powolny cały sezon to miałbym to gdzieś, no ale poprzednie odcinki niczego nam nie wynagrodziły, to i człowiek chciał w finale więcej akcji.
Odpaliłem po pracy żeby trochę odetchnąć i miałem godzinną drzemkę.
Też przysnąłem.
widziałam Cię na miniaturce BezSchematu w omówieniu odcinka 8go i aż podskoczyłąm ze szczęścia, że wreszcie będzie tam ktokolwiek, poza kolesiem z "ubieram się na czarno..." kto ma jakąkolwiek wiedzę o tym serialu i nie bełkocze pierdół, jakby oglądał każdy odcinek po pijaku i to jednym okiem. jeszcze nie oglądałam, ale od razu jakoś raźniej :)))
W całym 2 sezonie Smrodu Smoka, główne postaci, zachowują się jakby poszły się wysrać i zapomniały zabrać ze sobą telefonu, skutkiem czego, nie mają bladego pojęcia co ze sobą zrobić.
Ze też po średnim 1 sezonie dałem się nabrać, że to może się udać...3 sezonu nie ruszę póki nie wyjdą wszystkie odcinki i całość nie zostanie okrzyknięta mistrzostwem świata i okolic.
Elo.
Prawda jest taka że ten sezon mógł zostać spokojnie zamknięty w 2-3 odcinków i zrobić sezon złożony z 10 odcinków i już przejść do tej wojny
Myślę, że scenariusz zawiódł, bo był strajk scenarzystów... nie mieli kadr, albo gościa, co chciał sprawiedliwe popracować przy tym, ale skoro oni nie zarobiłby sensownie za super pracę, to w sumie powiedział.... to ja wrócę na 3 sezon, jak hollywood uzna, że jednak jesteśmy potrzebni i ważni.
Trzeba zmienić barwy na team green. Jest sporo postaci z ciekawym potencjałem, ale w tym sezonie jedynie Aegon i Aemond dawali radę. Duże brawa dla aktora grającego Aegona, bo sprawił, że naprawdę zaczęliśmy mu współczuć. Fajnie się też zaprezentował Simon Strong, dało się go lubić. Natomiast Rhaenyra stała się chyba najnudniejszą postacią w historii kina.
Niestety poziom sezonu 8 GOT. Alicent, która broniła dzieci, wierząc że Rhaenyra chce ich śmierci zgadza się żeby Rhaenyra ścięła Aegonowi głowę i jeszcze prosi żeby z nią uciekła.. no lol co to ma być? To tak jakby Cersei powiedziała Robbowi „spoko zapraszam możesz zabić Joffreya”
Gdyby Rob dowodzili jedną ze stron to wojna skończyłaby się w drugim odcinku, gdyby dowodził Tywin to prawdopodobnie nigdy by się nie zaczęła
@@agpoland3632 W 8 sezonie GoT najgorsze było to że Cersei nie spłonęła.
To jest poniżej 8 sezonu GOT. Niesamowite jak pozamiatali ostatnim odcinkiem. Koszmar
Ale ku*wa wtopa ten sezon. Wpierw mnie zawiódł S04 The Boys a potem jak jeszcze płakałem smutny to w chwili słabości mnie zaszedł od tylu S02 Rodu Smoka z finałem na czele i resztę sobie dopowiedzcie. Ale siedzieć na razie nie mogę i schylać się boję 😂
Zarówno the Boys jak i Ród smoka (aktualne sezony) to jedne wielkie trailery prawdopodobnie czegoś lepszego w odległej przyszłości...
Dla mnie drugi sezon można oglądnąć bez włączania głosu 😁przeczytałam wszystkie książki George RR Martina i jestem jego ogromną fanką, końcówka GOT i Rod Smoka ,to jakaś żenada.W przyszłości wolę sobie oglądnąć twoja recenzję ,niż następny taki sezon.Pozdrawiam serdecznie ❤️
To jest dobry odcinek. Ale jako ósmy odcinek w dziesięcioodcinkowym sezonie. Gra o tron przyzwyczaiła nas, że w dziewiątym odcinku jest pierdolnięcie. Ned Stark, Bitwa nad czarnym nurtem, red wedding, bitwa bękartów itepe. Ósmy odcinek był spokojny. Tu zabrakło po prostu dwóch odcinków. To jest ten problem. Mo i postacie wykastrowane z charakteru.
Miały być ale HBO obcieło, jak by ci to powiedzi książkowo być może masz racje..... ;)
Panie Michale - recenzja jak zawsze w punkt 🎉🎉😊 ale to zakończenie serialu - no mogłoby być lepiej no cóż 😢😮
Miałem wielką nadzieję że ta Bejla czy jak jej tam zostanie zeżarta przez tego dzikiego smoka 😅 byłoby to idealne zakończenie tego miałkiego sezonu
To akurat była Rhaena - Baela to ta córka, która sobie przypomniała, że ma narzeczonego Jaecerysa i trzeba go pocieszyć 😂
No Rhaena postanowiła, że pójdzie na wycieczkę górską i przy okazji udowodni jak niekompetentną eskortę dostała.
Musze przyznac, ze obejrzałam końcowe odcinki tego sezonu, zeby móc oglądać Twoje recenzje i zdecydowanie lepiej sie na nich bawiłam ;)
02:12 Michał: NIC SIĘ NIE DZIEJE!
Bolec: Spokojnie chcesz film? Mam nowy zajebisty film Śmierć w Wenecji nieźle brzmi co? Spokojnie zaraz się rozkręci
😉
Oglądałam tow nocy po imprezie i byłam pewna, że przesadziłam z wińskiem i pamiętam tylko urywki. Ale jak puściłam na trzeźwo, okazało się, że pamiętam wszystkie sceny, ale żadna nie była warta zapamiętania...
9:57 Heh ja znam ten spojler z głównego serialu (obejrzałem scene ze względu na miałkość tego sezonu bo już mi nie zależało) i powiem że jest mocny ale to nie zmienia że ten sezon jest do zapomnienia jak TheBoys.
Mógł byś podać który to sezon i odcinek? 😁
Byłam po nocce, leciałam z oddziału jak na zabicie by oglądnąć, a też zasnęłam hahahah 😂
Jeśli dobrze rozumiem, to Aegon jedzie do Essos (aby wrócić gdy będzie dobry czas), a Alicent z Heleaną i Jaehearą też jadą do Essos, najmniejsze dzieci Rheanyry jadą do Essos, Otto chyba też jedzie do Essos. Czy Essos to tani kierunek wakacyjny jak Turcja?
Tak się wydaje, chociaż jak widać po Tylandzie - można w Essos przeżyć cudowne wakacje 😂
Jak najbardziej wszyscy jadą do Essos (jedynie Ottona nie jestem pewien, bo ten siedzi gdzieś w klatce, nie wiadomo gdzie, z kim i po co, można się domyślać). Jedyne co się różni do kierunki, ponieważ Aegon i Larys jadą do Braavos, Joffrey, Viserys i Aegon (dzieci Rhaenyry) jadą do Pentos, jak widać eskorta zapomniała o jednej księżniczce, która jest fanatyczką podróży górskich. A co do Helaeny, Alicent i Jaehery to nie wiem gdzie się wybierają, może do innego Wolnego Miasta.
W Pentos mieliśmy już sceny z Daemonem, Rhaeną, Baelą i Laeną, gdzie tam mieli swoje wakacje w pierwszym sezonie.
@@ozyrysozi6186 Rzeczywiście, jeżeli Tagerynowie mają nieruchomość w Pentos to żal tam nie pojechać 😂 Co do Otta to sama nie jestem pewna, ale jeżeli jest uwięziony, a nie martwy, to pewnie chcą się go pozbyć na jakiś czas. A nic nie brzmi lepiej jak wyrzucenie typa na obcy kontynent, najlepiej do Khalasaru jako niewolnika 😂 Poza tym możliwe, że każdy spędza inne wakacje w Essos, ale droga na kontynent jest taka sama i coś czuję, że Aegon, dzieci Rheanyry i ew Otto zbiją się z ekipą Tylanda, która na nich płynie. I z cudownych wakacji w Essos zostanie serial "Lost: rozbici na stopniach" 😢
@@rabatacebulowa Brzmi jak ciekawy serial, może nawet zafundują sobie kąpiele w płocie 😆 Trudno powiedzieć jak się tam dostaną - chociaż zakładam, że każda z tych wypraw przechodzi przez inne porty, dzieci Rhaenyry też pewnie popłyną pod eskortą - jako, że raczej są oficjalnie, ale znowu Pentos i Triarchia nie przepadają za sobą. Zarządca e Pentos chciał Laeny, Baely i Daemona, żeby odstraszać Triarchię.
Ale muszę się kłócić z najlepszym pozbyciem się jakiegoś z graczy, jeżeli chcemy się go jedynie pozbyć, to już lepiej go zabić, zakopać i zapomnieć, niż ryzykować. Aegon i Larys raczej wybiorą się do Braavos w ukryciu, także kto wie czy Piraci ich nie złapią, jedynie chyba Tyland mógłby króla uratować przed zniewoleniem.
Ale jak było widać w samym "finale", niektórzy po prostu mają już ochotę na wakacje 😆 Ciekawe kiedy eskorta królewskich dzieci i księżniczki zauważy, że księżniczka i osoba, która została wyznaczona do opieki jakimś cudem zniknęła (po takim montażu to równie dobrze Rhaena może kilka tygodni biegać po pagórkach).
A też taka ciekawa sprawa, to po raz pierwszy w tym sezonie uświadomiłem sobie, że Tyland jest Mistrzem Okrętów, co jest zabawne, bo to by oznaczało, że Rada Zielonych nie ma Mistrza nad Monetą i przy okazji jak rozumiem to zaproponowali Greyjoyowi pozycję Mistrza Okrętów, ale też od razu obsadzili to Lannisterem (jak wiadomo rodem słynącym z potęgi ich floty, przecież dlatego targają te lwy w klatkach - żeby pokazać ich połączenie z morzem!)
@@ozyrysozi6186 Nie no, zgadzam się, najłatwiej jest zabić, ale czasem nie wypada. Albo jest to ktoś bliski z rodziny i lepiej taką osobę wysłać na przymusowe wakacje.
W ogóle gdyby Aemond nie okazał się takim cholerykiem, to stawiałabym, że Tyland znajdując Aegona by się nie przyznał, że to król i udawałby, że taką brzydką twarz to on nie zna D: W końcu dzieciak Aegona i Aegon go terroryzowali w małej radzie w pierwszym odcinku. I bawili się jego kulami. Przesada.
Co do Rhaeny to ten montaż jest taki dziwny. Nie wiem czy ona tygodniami biega po górkach, je robaki i śpi w błocie czy może minęła 1h od wyjścia z zamku Arrynów i ona po prostu z emocji to pije wodę, to śpi na ziemi (nasłuchuje smoka?), to się turla w trawie
Oj, bo ty nie rozumiesz! Bo to co oni mają w klatkach to lwy morskie!
@@rabatacebulowa Racja, ten montaż był zupełnie chaotyczny, ledwo wiedziałem co się dzieje, jedyne co był pewne, to to że szuka smoka.
Ale no racja, jest to pewnie lew morski - lew morski zawalczy z konikiem morskim Velaryonów! Epicka bitwa. Ale mimo to takie momenty mnie irytują, jeżeli chodzi o drugi sezon - ja jestem człowiek, który czytał "Diunę", żeby doszukiwać się planu w planach, czytać jak jedna strona rozgrywa drugą politycznie i strategicznie. Czego mi tutaj brakowało w pewnym sensie od początku (sam rozmyślałem nad tym co Aemond knuje, ale teraz okazuje się, że raczej Aemond mało knuje, woli sobie zapalić w przerwie). I tak Rada Zielonych jest dla mnie bardziej przejrzysta od Rady Czarnych - tam wiem, że Corlys jest obecnie namiestnikiem, a Celtigar pewnie jest Mistrzem nad Monetą (chociaż tylko jeden z Siedmiu to wie, może został Mistrzem Okrętów, w końcu ma w herbie kraby). A reszta to w tej radzie randomy, których imiona czasami padają.
Ten sezon to totalna porażka. Tylko smoki cieszyły oko, reszta rozwodniona. Co do ser pięknego, brat Alicent zobaczył, że pan piękny ma chustę(którą namiętnie obwąchuje) od jego siostry i od razu skojarzył, że mają romans.
A tak się chciałam spieszyć z nadrobieniem tego serialu
Tak mi wszystkich zobojetnili, że jakby smoki ich zeżarły w finale - nie ruszyłoby mnie to.
To zjedzą w III, i tak to sie musi wydarzyć
Ja bym chciał, żeby się smoki zbuntowały przeciw ludziom i stwierdziły, że chcą ich wszystkich spalić. Mielibyśmy grootronowych "Władców ognia" :)
Podsumowanie ser Przystojnego idealne 😂😂😂😂
Jako odcinek, to ten odcinek był naprawę spoko, ale jako finał to lipa totalna xD
Wyobraźcie sobie teraz jak mogłyby wyglądać negocjacje Illyrio Mopatis z Dotrakami z 1s GOT (gdyby pokazali ją obecni twórcy) :D
Oglądałem, myślę że GoT(pierwsze sezony) zawiesiły poprzeczkę tak wysoko że ciężko będzie to dogonić. W filmach to coś jak star wars i end game. Przywołując te dwie franczyzy to możemy się spodziewać Akolity z jonem snow za murem.
Takie marnotrawstwo że w tym Kingslanding nie dają Larysowi przeciwnika, który jest zwolennikiem Aemonda do pojedynków słownych i intryg + ten co się dowiedział o nowym jeźdźcu miałby swoją agendą. A zamiast tego słuchamy o kiełbaskach...
Sezon przejściowy, nic się nie dzieje, pociąg do Trzebini
Pozdrawiam z pomostu
Po 2 odcinku wiedziałem że ten sezon będzie grał tylko jak zapychacz przed 3 i 4 😅 Plotki z zagranicy mowia ze teraz scenarxysci idą swoją drogą wiec chyba się nie doczekam moich ulubionych momentów z książki 😅
Nie czytałam książki, jak komuś chce się czytać moje przemyślenia, to można bez obaw o spoilery.
1. Z Otto to była chyba mowa w poprzednim odcinku, że nie ma z nim kontaktu. Ja myślałam, że on się na nich obraził już po prostu, bo w jego ostatnich scenach z Królewskiej Przystani wyglądał jak ilustracja wyrażenia "całe życie z idiotami". Najwyraźniej jednak ten brak odzewu był uzasadniony jakimś porwaniem czy coś xD
2. Rhaena (czy tam Baela?) od tak sobie znika i nikt nie robi o to żadnego hałasu, w dodatku okazuje się mieć wybitne zdolności survivalowe jak na dziewczynę ze szlachetnego rodu.
3. Zamknięcie wątku Daemona w Harrenhale mnie dobiło, jedynym plusem był jak zwykle niezawodny Strong (uwielbiam go, totalnie posadziłabym go na Żelaznym Tronie xD). Wizja GOT to słabe zagranie, nie mam pojęcia, po co nieustannie jest ciągle ciągnięty ten wątek większego zła, które ma nadejść.
4. Depresja powypadkowa Aegona wyleczona w tempie błyskawicznym: typ gada, że jego życie nie ma sensu, smok nie żyje, jest kaleką i sika pod siebie, a po chwili rozmowy z Ropuchą przekonuje go wizja bycia Aegonem Budowniczym, czy kimkolwiek on to będzie - no ok.
5. Do postaci Haeleny ogólnie mam słabość, a w tym odcinku polubiłam ją jeszcze bardziej. Aemond wyraźnie już zdesperowany (nie dziwię mu się) próbuje ją zmusić do czegoś wbrew jej naturze (swoją drogą powalone to jest, jak sobie człowiek pomyśli, że to pośrednio przez Aemonda przecież zostało zabite jej dziecko, ona sama w ogóle się w to nie mieszała, a teraz jest zmuszana do takich rzeczy), ona mu się przeciwstawia, a że on nie daje jej spokoju, to ta go zalewa spoilerami (dobrze, że jeszcze ona nie postanowiła streścić fabuły GOT, już chyba bym wyrzuciła telewizor przez okno) xD Jej obecność w wizji Daemona była interesująca. Myślę, że ona w pewien sposób przypomina Brana jako Trójokiej Wrony. Bran poniekąd stracił człowieczeństwo przez swoje moce i odnoszę wrażenie, że w jakimś stopniu przypadek Haeleny może być podobny: patrzy na rzeczy w szerszej perspektywie, dlatego jest skłonna zapomnieć o morderstwie jej dziecka, żeby porozumieć się z Daemonem. W sumie też w odcinku po Blood and Cheese wspominała chyba, że w pewnym sensie jest pogodzona ze śmiercią syna.
6. Alicent ma tupet z odwiedzaniem Rhaenyry xD Zrobiła na mnie wrażenie decyzja, jaką podjęła. Najlepszą matką zdecydowanie nigdy nie była, ale widać, że kocha swoje dzieci. W ostatnich odcinkach było widać, że patrzy na Aemonda z coraz większym przerażeniem, że widzi w nim potwora, więc poniekąd byłabym w stanie zrozumieć, że mogłaby się zgodzić na jego śmierć, natomiast zgoda na publiczną egzekucję Aegona jest przykra. Miałam z tyłu głowy tę scenę, w której ledwie żywy Aegon powiedział "mommy" i aż mi się przykro zrobiło, bo chłopak nigdy tego tronu nie chciał, został na nim posadzony przez matkę siłą, a teraz to ona chce doprowadzić do jego śmierci. Mimo wszystko prawdopodobnie podjęła jedyną możliwą słuszną decyzję w oparciu o znane jej fakty - wszystko wskazuje na to, że Czarni mają olbrzymią przewagę, Aemond stał się potworem, a przyszła egzystencja kaleki Aegona nie zapowiada się zbyt kolorowo, więc wybiera ocalenie dla siebie i ukochanej córki.
7. Z pozytywów na pewno sceny z Dragon Seeds, bo już tutaj zarysowuje się ewentualne problemy w związku z nimi. Ulf, jaki jest, każdy widzi, bękart Corlysa wydaje się być jedynym lojalnym, natomiast kowala wyraźnie rozczarował plan uwzględniający zabijanie prostaczków. Ma to jak najbardziej sens, bo do związania ze smokiem popchnęło go jednak to, jakie podłe warunki życia miał jako jeden z nich, ponadto jego żona mogłaby się stać tutaj ofiarą. Ciekawie, bo póki co Czarni zdają się mieć ogromną przewagę, co jednak może się wkrótce zmienić.
Odcinek zawiódł. Uwielbiam ten serial, ogromnie przyjemnie mi się go ogląda, natomiast liczyłam na coś więcej.
"natomiast liczyłam na coś więcej." No i miało być więcej bo miały być 2 odcinki jeszcze z finałem w 10 ale HBO przy zmianie zarządu odcieło 2 ostatnie bo musieli sobie politycznie poukładać budżety przy przejęciu xd
9.54 - Sory, też nie wiem co mam w głowie 😂😅.
Myślałem że to zabawne.
Obiecuję poprawę. Pozdrawiam
00:53 Perfekcyjne zdjęcia i kadry 10/10
JJ Jameson byłby dumny i powinien cie zatrudnić a Peter Parker mógłby ci zbić pione za to a dodaj do tego konkurecje Lois Lane i Clark Kent z Daily Planet biją brawo i podziwiają arcydzieło 👏👏
😉😁
Ja przeciwnie do większości jestem zadowolony z tego sezonu, wolę wolniejsze rozcięcie i czekanie z akcją na 3 sezon niż powtórkę z sezonów 7 i 8 GOT'a
OOOO rant? Na gre o tron? ród smoka? tego się nie spodziewałem.
Czyżby Flashback z 8 sezonem?
🎉🎉🎉🎉liczyłam na rancik🎉🎉🎉 zrobili nas w bambuko wiec tylko rancik.
Brawo Michał❤
Zajebisty był ten sezon, tyle się z niego dowiedziałem co z "Playback Time" Carsona Claya.
szczerze? do ALICENT, nawet mi się wyjątkowo podobał ten odcinek wyjątkowo w tym sezonie
Od pewnego momentu nie oglądałem tego odcinka ani z przyjemności, ani jako hate watching, oglądałem go tylko po to żeby znać kontekst memów :D
Normalnie wspaniałe stulecie z tym chodzeniem:)
"Jestem Otto Hightower, na następnych zawodach Cię pokonam"
RANTciarz in full BEAST MODE 😱 ,ale fakt faktem ten sezon za bardzo przeciądneli.
poprawka przeciądneli (sorry)
PRZECIĄGNELI K@!?A
cały 2 sezon to zwiastun 3 sezonu
nie ma co okropny to był finał
można się było nastawiać znając historię i patrząc na poprzednie odcinki że może i sezon słaby ale w finale to będzie atak na królewską przystać i może jakaś bitwa na miarę gry o tron
DVPA
znowu bezsensowne gadanie kwasowe tripy Daemona które dodatkowo przywołują gre o tron, idiotycznie zachowujący się bohaterowie i wszechobecna nuda
zdecydowany rant dawno żaden serial mnie tak nie wkurzył
Edit: już finał the boys był lepszy
0:51 Dobre xD
Michał krytykujący sezon ,że jest trailerem następnego sezonu w filmiku który jest trailerem jego kolejnego filmu xD
7:21 xDDDDD
Ja też do tej pory nie wiem, która to Baele, a która Rhaena ;)
tak bardzo nie chciałabym się z Tobą zgodzić .... ale muszę 😥😥
Ten sezon powinien trwać maksymalnie 3 odcinki. Szkoda czekania...
Najpierw The Boys teraz to? Dlaczego po prostu nie zrobią kolejnego sezonu zamiast robić zwiastun długości sezonu.
Zapewne chodzi o kasę xD
Niesmak to mało powiedziane ostatnim odcinkiem na pluli nam w twarz
Na widok kiełbaski zawyłem z bólu. Dzięki.
To były kiełbaski tupolewskie
O dobra obejrzałem odcineczek do końca, ale zrelowaleś mocarnie pod koniec zgadzam się w pełni
Ponarzekajmy na Gre o Tron? Oglądałbym 😁
A ja się cieszę że to tak rozciągnęli. Szkoda żeby na dwóch sezonach się skończyło. Nie przeszkadza mi wolne tempo serialu.
Mi ten odcinek oglądało się całkiem przyjemnie - jestem zaskoczony aż tak niskimi notami. Uważam, że jest to całkiem solidnie zrealizowany odcinek, ale jako finał niestety zawiódł. Gdyby pokazali bitwę morską to odbiór byłby zupełnie inny - ale prawdopodobnie HBO nie chciało dorzucić więcej kasy i trzeba było uciąć sezon w tym miejscu. Tak czy inaczej po świetnym pierwszym sezonie czuję spore rozczarowanie, bo liczyłem, że serial utrzyma wysoki poziom. Liczę, że twórcy się ogarną przy trzecim sezonie - wszystko jest jeszcze do odwrócenia. Najgorsze jest to czekanie kolejne 2 lata nie mając gwarancji jaki będzie efekt końcowy. Mimo wszystko uważam, że drugi sezon HotD jest całkiem dobry i bije na głowę konkurencje, która wypuszcza gnioty na poziomie „rings of power” czy serialowego „wiedźmina”.
Ja odpalilam sobie got i tak doslownie w 1 odcinku sie wiecej dzieje niz w calym sezonie 2 🐉
Zrobisz recenzję filmu z serii piraci z karaibów
Ten sezon za bardzo przypomina mi 7-8 sezon Gry o Tron… a myślałam, że nauczyli się na błędach
Hmm no i co o tym sądzisz?
Cóż moim zdaniem kilka niedociągnięc jest
😉
Nuda, już dawno tak drętwego serialu nie oglądałam. Nawet te lepsze momenty nic nie uratowały, bo było ich tak mało, że na palcach jednej ręki można policzyć.
Ten serial jest po prostu źle rozpisany. Historia z książek mogłaby się zamknąć spokojnie w trzech sezonach po 10 odcinków i wystarczyłoby. Wtedy nie byłoby nudno, bo cały czas coś by się działo. A tak to mamy drugi sezon którego w sumie nie musiało być, bo poza pozyskaniem nowych Smoczych jeśćców, bitwą w Gawronim gnieździe i śmiercią Raenys nie było tu nic aż tak ważnego z książki. Szkoda, naprawdę wielka szkoda. Ciężko teraz będzie pozyskać zaufanie ludzi. Do czwartego odcinka naprawdę przyjemnie się oglądało, a potem kicha…
Będziesz robił recenzję, nowej komedii sensacyjnej " Podżegacze", z Mattem Damonem i Caseyem Affleckiem w rolach głównych, w reżyserii Douga Limana, która premierę ma w piątek, na Apple TV?
Ser Alfred przypomina mi Tadeusza Drozdę...
Ponoć w tej scence, gdzie zastęp Zimowych Wilków z północy maszeruje wesprzeć team Black , miał ich prowadzić Cregan Stark, jednakże wycięto go na koniec produkcji;)
No chyba że ten zastęp pominą i okażą się głównymi siłami Starków xdd
A to ciekawe, bo nawet nie spodziewałbym się Cregana Starka - wyglądał na skupionego na Północy i Murze. Chociaż faktycznie wysłał "greybeards", bo każdy z wojowników wyglądał jakby siły zaciągnięte z emerytowanych wikingów 😂 Ale chociaż baner mieli fajny... Tylko chyba w takim razie powinno ich być kilka, bo nie wydaje mi się, że tylko Starkowie przesłaliby jakieś siły (chyba, że po prostu innych znamion rodów nie zauważyłem).
I completely agree. Finał, którego nie było. Sezon, którego nie było. To, że nie pokazali sceny zdobycia dzikiego smoka, to zbrodnia na fanach. Ale cóż, trzeci sezon i tak będę oglądać
Ja tak tylko powiem od siebie że właśnie wg mnie jest to o tyle ciekawe, ponieważ mówi się o tym że ci ludzie to pierdoły które nie umieją rządzić, ale z drugiej strony to też dość trafnie oddaje to, że Viserys był marionetką Otto Hightowera, który do końca swojego życia chciał manipulować władcami i rządzić za plecami, rhaenyra całe życie uczyła się od swojego nieudolnego ojca, Daemon do końca też zbuntować się nie umiał nigdy, ponieważ zawsze wracał mimo wszystko do swojego brata, Aegon całe życie unikał odpowiedzialności, Alicent wykonywała polecenia ojca, a Aemond jest po prostu psycholem. Do tego w krainie jest to pierwsza taka wojna domowa CHYBA.
Daje to dość duży kontrast do Gry o Tron w której Tywin od początku uczył swoje dzieci wszystkiego i w odróżnieniu do Rhaenyry uważał swojego ojca za frajera,
Ned Stark również uczył swoje dzieci odpowiedzialności, Stannis i Robert byli całe życie żołnierzami więc wiedzieli czym jest dyscyplina
Przykładowo młody Tully i Cregan Stark wiedzą czym jest dyscyplina i co mają robić, jakie są ich priorytety i widać że znają się na swoim fachu pomimo młodego wieku
Cały serial pomimo że nie jest widowiskowy, to wg mnie bardzo ładnie pokazuje dziedzictwo Viserysa, czyli wieczne niezdecydowanie, co na miejscu władcy jest po prostu słabością każdej ze stron. W grze o tron widzimy tak jak zaznaczyłem silnych władców, Robba, Tywina, Neda, Stannisa, a tutaj widzimy karykatury przywódców i to nie tylko z najważniejszych rodów, ale również ich rady są dość niekompetentne
Prawda jest taka że ostatnia odważna i śmiała decyzja wyszła z rąk Otto Hightowera, który zdecydował się natychmiastowo po śmierci Viserysa wrzucić na tron Aegona, a znacznie wcześniej próbował oddać vaemondowi zamek Velaryonów co tylko podkreśla, że to jedyny człowiek na tamte czasy kompetentny do rządzenia bo wiedział co ma robić, znał podstawy gry (co nie zmienia faktu ze jestem 100% team black XD)
Alicent w tym odcinku : Jo nie chcioł, ja nie wiedzioł. To masz weź zabij moich dwóch synów, ale córkę zostaw.
Scena z Otto była taką metaforą. Nie było go i nic się nie działo wiec sobie gdzieś spał w celi. Obudził się dopiero jak coś się zaczyna dziać. 😅