Fajnie, tak faktycznie szybko można się przemieszczać po Rzeszowie na rowerze. Dokładnie po tych samych trasach jeździłem na rowerze 14 -15 lat temu, ale nie dla zdrowia, ekologii, mody czy tym podobnych. Z biedy, bo nie stać mnie było na paliwo do auta. Dlatego musiałem wyjechać za granicę, 14 lat temu. Aha, ścieżek rowerowych w Rzeszowie było jak na lekarstwo. Pamiętam jak w zimie 2008 roku na podjeździe na Krakowskiej (od szpitala w górę) - (akurat tam była ścieżka rowerowa, chyba jedna z pierwszych w RZ) napadało tyle śniegu, że po pierwszych 20-30 metrach musiałem zawrócić. Rower grzęzł w śniegu, była 30-40 cm warstwa. Zjechałem w dół do przystanku, gdzie po prostu wjechałem na ulicę, w środek ruchu samochodowego. Bo ulica była odśnieżona, mokra, ale dało radę jechać. Wiem, to brzmi jak bajka, ale tak było. I nie, że tam akurat wtedy wyjechałem specjalnie rowerem. Po prostu wracałem z pracy do domu, już było ciemno, więc był to grudzień 2007/styczeń 2008. No takie mam wspomnienia rowerowe sprzed tych 14 lat. No niezbyt przyjemne, bo jeździłem z musu. Zawsze jeździłem w żółtej kamizelce odblaskowej, a pomimo tego miałem 2 kolizje, po których leżałem z rowerem na ziemi. Bo np. na przejeździe kolejowym Krakowska/Wyspiańskiego jakaś kretynka nie zauważyła mnie. Tak samo było z autobusem MPK (nie wierzę, że mnie nie widział, po prostu wyjechał na chama, bo duży może więcej). Że już o tirach wymijających mnie na trasie o dosłownie 30 cm ode mnie nie wspomnę. Nie ściemniam. Przeważnie były to tiry ukraińskie, ale nasze też. Jak tak teraz to wspominam, to to był horror. No ale nie miałem innego wyjścia, musiałem wtedy jeździć na rowerze.
Dziękuję, miło to czytać 🥰Nakręciłem te filmy właśnie z myślą o takich osobach. Zapraszam do obserwowania wrzut, planuję wkrótce coś w klimatach jesiennych - także w tych rejonach co na tym filmie😃Pozdrowienia z Rzeszowa!
@@karasjakub Kuba jestem z Gdanska i od niedawna obserwuje twoje wspaniale rowerowe przejazdy po pieknym Rzeszowie oraz okolicach i jestem pod wielkim wrazeniem.Pozdrawiam z Pomorza
@@donjuan2114 Nie wiem jak pozostałe, ale ten wspaniały przejazd rowerowy był zrobiony na hulajnodze, co wyraźnie widać po odbiciu cienia w drugiej części filmu.
super się Rzeszów prezentuje
Fajnie, tak faktycznie szybko można się przemieszczać po Rzeszowie na rowerze. Dokładnie po tych samych trasach jeździłem na rowerze 14 -15 lat temu, ale nie dla zdrowia, ekologii, mody czy tym podobnych. Z biedy, bo nie stać mnie było na paliwo do auta.
Dlatego musiałem wyjechać za granicę, 14 lat temu.
Aha, ścieżek rowerowych w Rzeszowie było jak na lekarstwo. Pamiętam jak w zimie 2008 roku na podjeździe na Krakowskiej (od szpitala w górę) - (akurat tam była ścieżka rowerowa, chyba jedna z pierwszych w RZ) napadało tyle śniegu, że po pierwszych 20-30 metrach musiałem zawrócić. Rower grzęzł w śniegu, była 30-40 cm warstwa. Zjechałem w dół do przystanku, gdzie po prostu wjechałem na ulicę, w środek ruchu samochodowego. Bo ulica była odśnieżona, mokra, ale dało radę jechać.
Wiem, to brzmi jak bajka, ale tak było.
I nie, że tam akurat wtedy wyjechałem specjalnie rowerem. Po prostu wracałem z pracy do domu, już było ciemno, więc był to grudzień 2007/styczeń 2008.
No takie mam wspomnienia rowerowe sprzed tych 14 lat. No niezbyt przyjemne, bo jeździłem z musu. Zawsze jeździłem w żółtej kamizelce odblaskowej, a pomimo tego miałem 2 kolizje, po których leżałem z rowerem na ziemi. Bo np. na przejeździe kolejowym Krakowska/Wyspiańskiego jakaś kretynka nie zauważyła mnie. Tak samo było z autobusem MPK (nie wierzę, że mnie nie widział, po prostu wyjechał na chama, bo duży może więcej).
Że już o tirach wymijających mnie na trasie o dosłownie 30 cm ode mnie nie wspomnę. Nie ściemniam. Przeważnie były to tiry ukraińskie, ale nasze też.
Jak tak teraz to wspominam, to to był horror. No ale nie miałem innego wyjścia, musiałem wtedy jeździć na rowerze.
fajnie nagrane , milo sie oglada stare rejony -szczególnie jak się opuscilo rodzinie miasto i jest się za granica
Dziękuję, miło to czytać 🥰Nakręciłem te filmy właśnie z myślą o takich osobach. Zapraszam do obserwowania wrzut, planuję wkrótce coś w klimatach jesiennych - także w tych rejonach co na tym filmie😃Pozdrowienia z Rzeszowa!
@@karasjakub Kuba jestem z Gdanska i od niedawna obserwuje twoje wspaniale rowerowe przejazdy po pieknym Rzeszowie oraz okolicach i jestem pod wielkim wrazeniem.Pozdrawiam z Pomorza
@@donjuan2114 Nie wiem jak pozostałe, ale ten wspaniały przejazd rowerowy był zrobiony na hulajnodze, co wyraźnie widać po odbiciu cienia w drugiej części filmu.
People need to learn to respect the bike lane.
And bikers need to learn to respect the car lane
Pozdrawia mieszkanka z Rzeszowa
i w 12 min przejechany cały Rzeszów XD
no tylko kawałek :)
W 12 min to stary cię pod kołdrą przejechał
Super Jakub
6:57 byłam na tym moście
To co budują po prawej stronie jak przejeżdżasz przez most, to jest kryminał. A poza tym niech ludzie w końcu nauczą sie co to są ścieżki rowerowe.
Z ciekawości pytam dlaczego kryminał?
I stara siatka na milenium .
Jutro bedzie nowa siatka. Tylko zgrzew mi lekko nie siadł i bedzie kobita mieć sznita między wargami. 16 10 23
nic ciekawego...co tam macie więcej Jakubie?...
Póki co pogoda i czas nie dopisują, żeby coś nakręcić nowego ;)
@@karasjakub Ok:)