Świetne nagranie, właśnie czegoś takiego mi brakowało w sieci. Za godzinę pakuję 2 rowery na Sardynię z Katwoic Wizzairem i zamierzam to zrobić w ten sam sposób. Nie zdejmuję przerzutek ale zabezpieczę je tak jak mówiłeś. Mam nadzieję, że wszystko doleci w całości.
Fajny film, dużo trafnych uwag, ale muszę się do czegoś przyczepić: Kwestia ciśnienia w oponach, spuszczanie powietrza, żeby opony nie wybuchły w samolocie - Ciśnienie atmosferyczne na poziomie morza to (pi razy drzwi) 1000 hpa czyli około jedna atmosfera. Zakładając skrajny scenariusz, w którym polecisz z rowerem na księzyc (czego Ci oczywiście życzę), różnica ciśnień między startem a przestrzenią kosmiczną wyniesie 1 atm. Jeśli napompujesz opony, które mają maksymalne dopuszczalne ciśnienie 6 atm, do tej wartości, to w próżni zachowają się tak jakby miały 7 atm. Pamiętaj jednak, że przy 6 atm i jeździe po czymkolwiek nieidealnie równym, chwilowe ciśnienie na pewno przekroczy 8 czy 10 atm, czyli musi znosić dużo większe chwilowe skoki ciśnienia. Koło napompowane do 6 atm, na 10-11 tys m. n. p. m. będzie się zachowywało jak 6,2-6,3; na poziomie morza. Mówiąc krótko - nic Ci nie wybuchnie.
Dobra pogadanka, dzieki! Do ochrony ramy I widelca polecam taka pianke/styropian, ktore sie uzywa do ocieplania rur. Tanie, bardzo lekkie I swietnie ochrania rower. Pozdrawiam, J.
Dzięki za ten odcinek. Co prawda w najbliższej przyszłości nie będę raczej liniami lotniczymi transportować roweru, ale znam kogoś, komu wiedza o pakowaniu się może się przydać, a Twoje wskazówki są bardzo uniwersalne. ;) Podziwiam Was za pasję, kondycję i super filmy. Udanego wyjazdu i czekam na kolejne odcinki "Kołem Się Toczy".
Wiatru w plecy na Szwajcarskich podjazdach.I czekamy na relację..Co do tematu sakw jak najbardziej.Nawet dla posiadaczy sakw odcinek i tak będzie ciekawy
Jest jeszcze jeden sposób pakowania: "brak". Minąłem na lotnisku grupę kolarzy, którzy wracali z Teheranu z międzylądowaniem w Szwajcarii, którzy owinęli przerzutki pianką i przekręcili kierownicę. Zdecydowanie polecali. Kartony dla linii lotniczych są kłopotliwe, bo są duże i mi zdarzyło się, że musiałem czekać 1 dzień, aby kartony z rowerami doleciały następnym samolotem, bo w moim miejsca na bagaż zabrakło. Areoflot dwa lata temu wziął rowery jako bagaż rejestrowany, czyli za darmo.
Zainwestować parę stów (no, może trochę więcej) w porządną torbę na rower z jakiegoś twardego tworzywa - Jeżeli ktoś często przewozi, szczególnie droższy rower to moim zdaniem nie ma innej alternatywy.
A jaki bilet kupić w Wizzair bo są trzy rodzaje i do tego dochodzi bagaż sportowy. Czy wystarczy zwykły bilet bez tych opcji max i bagaż sportowy będzie miał 32kg
Pytanie: Skąd wziąć nóż żeby to wszystko rozpakować po przylocie? Z tego co wiem nie da się go zabrać ze sobą na pokład, ani w kieszeni ani w bagażu podręcznym.
Hej, bardzo przydatny odcinek :) Takie pytanie mniej związane z transportem a bardziej rowerowe. Jak dbasz o stan napędu podczas długich wojaży? Smarujesz tylko czy przecierasz a może bawisz się w odtłuszczacze?
We Francji i w UK jest OK... zależności od operatora...ale SNCF ma stronę po angielsku też tak że polecam...w UK Edinburgh - London można rower przewieź bez problemu....
O! Pewnie poopowiadaj o sakwach, bo jestem akurat przed zakupem i kombinuję jak koń pod górę xD. Miałbym pytanie przy okazji: czy każdy rower da się przerobić tak, żeby mógł być używany z sakwami? Oczywiście te które nie mają fabrycznych zaczepów.
wszystko się da, jeśli masz rower ze stopu nieżelaznego, również można dospawać z wybranych elementów spawarką TIG lub migomatem, lecz należy zastanowić się czy sama robocizna nie przewyższy zakupu gotowego bagażnika/zaczepów (tudzież rowera:) )
Sprawdziłem tą stronę o lotniskach, niestety informacje tam zawarte są baaaaardzo nieaktualne, pisze o tym na przykładzie lotniska w Pekinie, obecna sytuacja ma się nijak do opisu. Na głównym terminalu jedynym całodobowym punktem jest 1 Starbucks. Brakuje też informacji, że obecnie lotnisko jest całkowicie dla niepalących, nie ma żadnej strefy, czy boksu dla nałogów, co dla niektórych może być istotne. Na kontroli zabiorą wam wszystkie zapalniczki i bardzo prawdopodobne, że również powerbanki (mi się udało zachować, ale wielu osobom pozabierali).
Najlepiej nie latać...używać pociągów bądź autobusów... dlaczego? Paris agreement zobowiązał się do ograniczena emisji CO2 do 2ton na osobę rocznie... jeżeli polecisz samolotem do Tajlandii na wakacje masz już około 4 ton na sumieniu... Musimy mieć świadomość że latanie jest bardzo szkodliwe dna naszej planety...:( Pozdrowionka
tak jest samoizoalcja aż do samolikwidacji walczymy z czym my aktualnei walczymy ? z najstraszniejszą chrobą znaną ludzkości , pózniej bedzimy walczyć o wolnośc zwirat od zaijania a póżniej roslin , wolnośc dla roslin nie dla niewolniea roślin chodwlanych tak dla roślin dzikikich , myślisz partia mówisz lenin;) czuj duch ! kryjryj!
Cześć. Czy mi się wydaje czy już mówiłeś o pakowaniu "lotniczym"? ;) Co prawda jest trochę nowych informacji, ale o większości już coś mówiłeś. Czekam na Twoje opinie o sakwach. Ja używam sakwy Crosso i jestem z nich póki co zadowolony, ale może jest coś na rynku co jest warte rzucenia okiem. Pozdrawiam i udanego tripu w Szwajcarii.
Pisałem na blogu parę lat temu, ale na Yt nic nie nagrywałem. Nagrałem jednak, bo wiele osób z widzów YT na bloga nie wchodzi i nie ma nawet bladego pojęcia o takim wpisie
Cześć, wiem że to matriał sprzed kilku lat a sekcja komentarzy już pewnie trochę umarła, jednak pisze ten post gdyby ktoś tu jednak trafił w 2023 r. (lub później). Ponieważ niestety w tym video jak i w sekcji komentarzy napisano sporo rzeczy dość kontrowersyjnych. Przedstawiając najgorsze sposoby transportu roweru jako najlepsze a najlepszy (walizka) jako potencjalnie najgorszy… Jako, że trenuję kolarstwo od ok 10 lat (amatorsko) to odbyłem już kilkanaście podróży samolotem z rowerem i naprawdę zapakowanie roweru w karton i nadanie go samolotem woła o pomstę do nieba, przecież to loteria czy doleci w całości - a raczej obstawiałbym, że nie. Nie ma znaczenia jak go zabezpieczycie, na lotniskach taki karton może zostać przygnieciony kilkunastoma innymi walizkami o wadze kilkuset kg. W najlepszym wypadku strzeli hak od przerzutki a w gorszym pęknie rama. Nie ma szans by rower w kartonie, nawet świetnie zabezpieczony to przeżył, sprawa wygląda może ciut lepiej w przypadku „torby” na rower ale i tam jego bezpieczeństwo jest wątpliwe. Jedynie walizka (kufer rowerowy) daje w miarę pewność, że rower uda się bezpiecznie przetransportować samolotem. Owszem sama walizka nie jest tania (ok 1500-2000zł), ale można też ją w wielu miejscach wypożyczyć (ok 150-200zł/tydzień) więc to nie problem. Dodatkowo w większości linii lotniczych walizka rowerowa ma dopuszczalną wagę do 30kg więc prócz roweru zapakujemy do takiej walizki, mnóstwo innych rzeczy - miejsca jest mnóstwo, sama walizka waży ok 8-9kg więc nawet jeśli rower będzie ważył kolejne 10kg to zostaje nam ponad 10kg w walizce na resztę rzeczy. Ja zazwyczaj latałem kufer rowerowy + kabinówka 10kg. Naprawdę mam dziesiątki znajomych, którzy latają z rowerami i wszyscy używają walizek, jeszcze nigdy nie słyszałem aby ktoś pakował rower w karton :o
A ja mam dziesiątki znajomych, ktorzy latają z kartonami i nikt nigdy nie miał z tym problemu. Lata minęły od opublikowania filmu, a ja zdania nie zmieniłem. Dalej pakowalbym w karton :) pozdrawiam
nigdy powietrza z opon nie spuszczam, jeszcze się nie zdarzyło nic złego, zgodnie zresztą z prawami fizyki. Nie wiem skąd się wziął mit o wybuchających oponach, ale zdarzyło mi się, ze pracownik lotniska na siłę mi spuszczał powietrze
To nie mit :) że Tobie się nic nie wydarzyło , nie znaczy, że takie coś nie może się stać. Mogę powiedzieć - nigdy mi powerbank nie wybuchł, więc nie wiem o co ta afera z ich zabieranie na pokład. Albo nigdy nie miałem wypadku autem, po co ten nakaz zapisania pasów? Itd.
Świetne nagranie, właśnie czegoś takiego mi brakowało w sieci. Za godzinę pakuję 2 rowery na Sardynię z Katwoic Wizzairem i zamierzam to zrobić w ten sam sposób. Nie zdejmuję przerzutek ale zabezpieczę je tak jak mówiłeś. Mam nadzieję, że wszystko doleci w całości.
Encyklopedia wiedzy👍
Wysłuchałam, zapisałam i część zapamiętałam🤔
A na koniec - Ty lecisz, ja dojadę rowerkiem🤓
Dzięki, pozdrawiam🌷
Dzięki za porady, bardzo pomocne. Pozdrawiam
Fajny film, dużo trafnych uwag, ale muszę się do czegoś przyczepić:
Kwestia ciśnienia w oponach, spuszczanie powietrza, żeby opony nie wybuchły w samolocie - Ciśnienie atmosferyczne na poziomie morza to (pi razy drzwi) 1000 hpa czyli około jedna atmosfera. Zakładając skrajny scenariusz, w którym polecisz z rowerem na księzyc (czego Ci oczywiście życzę), różnica ciśnień między startem a przestrzenią kosmiczną wyniesie 1 atm. Jeśli napompujesz opony, które mają maksymalne dopuszczalne ciśnienie 6 atm, do tej wartości, to w próżni zachowają się tak jakby miały 7 atm. Pamiętaj jednak, że przy 6 atm i jeździe po czymkolwiek nieidealnie równym, chwilowe ciśnienie na pewno przekroczy 8 czy 10 atm, czyli musi znosić dużo większe chwilowe skoki ciśnienia. Koło napompowane do 6 atm, na 10-11 tys m. n. p. m. będzie się zachowywało jak 6,2-6,3; na poziomie morza. Mówiąc krótko - nic Ci nie wybuchnie.
Dobra pogadanka, dzieki!
Do ochrony ramy I widelca polecam taka pianke/styropian, ktore sie uzywa do ocieplania rur. Tanie, bardzo lekkie I swietnie ochrania rower. Pozdrawiam, J.
Tak jest, temat mnie zaciekawił. Dzięki za dużo informacji 😉👍
Dzięki za ten odcinek. Co prawda w najbliższej przyszłości nie będę raczej liniami lotniczymi transportować roweru, ale znam kogoś, komu wiedza o pakowaniu się może się przydać, a Twoje wskazówki są bardzo uniwersalne. ;) Podziwiam Was za pasję, kondycję i super filmy. Udanego wyjazdu i czekam na kolejne odcinki "Kołem Się Toczy".
Świetny odcinek. Niecierpliwie czekam na film o sakwach.
Praktycznie i pogadankowo jak zwykle!
Ciekawy film, kopalnia wiedzy. Dzięki
Twoje Pogadanki to
Kopalnia Wiedzy ....Pozdrawiam:-)
Wiatru w plecy na Szwajcarskich podjazdach.I czekamy na relację..Co do tematu sakw jak najbardziej.Nawet dla posiadaczy sakw odcinek i tak będzie ciekawy
Jest jeszcze jeden sposób pakowania: "brak". Minąłem na lotnisku grupę kolarzy, którzy wracali z Teheranu z międzylądowaniem w Szwajcarii, którzy owinęli przerzutki pianką i przekręcili kierownicę. Zdecydowanie polecali.
Kartony dla linii lotniczych są kłopotliwe, bo są duże i mi zdarzyło się, że musiałem czekać 1 dzień, aby kartony z rowerami doleciały następnym samolotem, bo w moim miejsca na bagaż zabrakło.
Areoflot dwa lata temu wziął rowery jako bagaż rejestrowany, czyli za darmo.
Zainwestować parę stów (no, może trochę więcej) w porządną torbę na rower z jakiegoś twardego tworzywa - Jeżeli ktoś często przewozi, szczególnie droższy rower to moim zdaniem nie ma innej alternatywy.
Hej, to jaki był wymiar tych kartonów? Bo koniec końców to nie padło w trakcie filmu :)
Jeszcze mam pytanie
Czy z amortyzatora powietrznego też muszę spuszczać powietrze.
🤷
A jaki bilet kupić w Wizzair bo są trzy rodzaje i do tego dochodzi bagaż sportowy. Czy wystarczy zwykły bilet bez tych opcji max i bagaż sportowy będzie miał 32kg
Polecam pytać w wizzair, wypadłem z obiegu.
Pytanie: Skąd wziąć nóż żeby to wszystko rozpakować po przylocie? Z tego co wiem nie da się go zabrać ze sobą na pokład, ani w kieszeni ani w bagażu podręcznym.
To jest spory problem, pytam o nożyczki czasem na lotnisku albo swoimi kluczami do mieszkania :)
@@kolemsietoczyy Nóż, albo multitool'a pakujesz z rowerem do kartonu.
Hej, bardzo przydatny odcinek :)
Takie pytanie mniej związane z transportem a bardziej rowerowe. Jak dbasz o stan napędu podczas długich wojaży? Smarujesz tylko czy przecierasz a może bawisz się w odtłuszczacze?
Michał Alicki patykiem skrobie stary smar, czasem ulewa go umyje, no i smaruje. Nie bawię się w odtluszczanie
Czy są jakieś sztywne wymiary kartonu w Ryanair
Pytaj Ryana 🤷
Po Szwajcarii rowerem... grubo😲 Obok Norwegii i Austrii chyba najbardziej hardcorowe kraje w europie na rower.
Find Peace In Nature chyba tak :) tylko jeden trudny podjazd się szykuje :) jakieś 28km w górę
Kołem Się Toczy niezgadne rozpoczynacie z lotniska Bazylea-Miluza?🤔
Lecimy do Zurichu i pociągiem do Luzerny :)
A jakieś rady w podróży z rowerem pociągiem
Omijać szerokim łukiem
Kołem Się Toczy nie pomagasz
We Francji i w UK jest OK... zależności od operatora...ale SNCF ma stronę po angielsku też tak że polecam...w UK Edinburgh - London można rower przewieź bez problemu....
Można link do kartonu?
Do czego? 😏
O! Pewnie poopowiadaj o sakwach, bo jestem akurat przed zakupem i kombinuję jak koń pod górę xD. Miałbym pytanie przy okazji: czy każdy rower da się przerobić tak, żeby mógł być używany z sakwami? Oczywiście te które nie mają fabrycznych zaczepów.
wszystko się da, jeśli masz rower ze stopu nieżelaznego, również można dospawać z wybranych elementów spawarką TIG lub migomatem, lecz należy zastanowić się czy sama robocizna nie przewyższy zakupu gotowego bagażnika/zaczepów (tudzież rowera:) )
Sprawdziłem tą stronę o lotniskach, niestety informacje tam zawarte są baaaaardzo nieaktualne, pisze o tym na przykładzie lotniska w Pekinie, obecna sytuacja ma się nijak do opisu. Na głównym terminalu jedynym całodobowym punktem jest 1 Starbucks. Brakuje też informacji, że obecnie lotnisko jest całkowicie dla niepalących, nie ma żadnej strefy, czy boksu dla nałogów, co dla niektórych może być istotne. Na kontroli zabiorą wam wszystkie zapalniczki i bardzo prawdopodobne, że również powerbanki (mi się udało zachować, ale wielu osobom pozabierali).
No.to proszę uzupełnić informuje. Niech inni skorzystają :)
Najlepiej nie latać...używać pociągów bądź autobusów... dlaczego? Paris agreement zobowiązał się do ograniczena emisji CO2 do 2ton na osobę rocznie... jeżeli polecisz samolotem do Tajlandii na wakacje masz już około 4 ton na sumieniu... Musimy mieć świadomość że latanie jest bardzo szkodliwe dna naszej planety...:(
Pozdrowionka
tak jest samoizoalcja aż do samolikwidacji walczymy z czym my aktualnei walczymy ? z najstraszniejszą chrobą znaną ludzkości , pózniej bedzimy walczyć o wolnośc zwirat od zaijania a póżniej roslin , wolnośc dla roslin nie dla niewolniea roślin chodwlanych tak dla roślin dzikikich , myślisz partia mówisz lenin;) czuj duch ! kryjryj!
Cześć. Czy mi się wydaje czy już mówiłeś o pakowaniu "lotniczym"? ;) Co prawda jest trochę nowych informacji, ale o większości już coś mówiłeś. Czekam na Twoje opinie o sakwach. Ja używam sakwy Crosso i jestem z nich póki co zadowolony, ale może jest coś na rynku co jest warte rzucenia okiem. Pozdrawiam i udanego tripu w Szwajcarii.
Pisałem na blogu parę lat temu, ale na Yt nic nie nagrywałem. Nagrałem jednak, bo wiele osób z widzów YT na bloga nie wchodzi i nie ma nawet bladego pojęcia o takim wpisie
Cześć, wiem że to matriał sprzed kilku lat a sekcja komentarzy już pewnie trochę umarła, jednak pisze ten post gdyby ktoś tu jednak trafił w 2023 r. (lub później). Ponieważ niestety w tym video jak i w sekcji komentarzy napisano sporo rzeczy dość kontrowersyjnych. Przedstawiając najgorsze sposoby transportu roweru jako najlepsze a najlepszy (walizka) jako potencjalnie najgorszy…
Jako, że trenuję kolarstwo od ok 10 lat (amatorsko) to odbyłem już kilkanaście podróży samolotem z rowerem i naprawdę zapakowanie roweru w karton i nadanie go samolotem woła o pomstę do nieba, przecież to loteria czy doleci w całości - a raczej obstawiałbym, że nie. Nie ma znaczenia jak go zabezpieczycie, na lotniskach taki karton może zostać przygnieciony kilkunastoma innymi walizkami o wadze kilkuset kg. W najlepszym wypadku strzeli hak od przerzutki a w gorszym pęknie rama. Nie ma szans by rower w kartonie, nawet świetnie zabezpieczony to przeżył, sprawa wygląda może ciut lepiej w przypadku „torby” na rower ale i tam jego bezpieczeństwo jest wątpliwe.
Jedynie walizka (kufer rowerowy) daje w miarę pewność, że rower uda się bezpiecznie przetransportować samolotem. Owszem sama walizka nie jest tania (ok 1500-2000zł), ale można też ją w wielu miejscach wypożyczyć (ok 150-200zł/tydzień) więc to nie problem. Dodatkowo w większości linii lotniczych walizka rowerowa ma dopuszczalną wagę do 30kg więc prócz roweru zapakujemy do takiej walizki, mnóstwo innych rzeczy - miejsca jest mnóstwo, sama walizka waży ok 8-9kg więc nawet jeśli rower będzie ważył kolejne 10kg to zostaje nam ponad 10kg w walizce na resztę rzeczy. Ja zazwyczaj latałem kufer rowerowy + kabinówka 10kg.
Naprawdę mam dziesiątki znajomych, którzy latają z rowerami i wszyscy używają walizek, jeszcze nigdy nie słyszałem aby ktoś pakował rower w karton :o
A ja mam dziesiątki znajomych, ktorzy latają z kartonami i nikt nigdy nie miał z tym problemu. Lata minęły od opublikowania filmu, a ja zdania nie zmieniłem. Dalej pakowalbym w karton :) pozdrawiam
Czy orientuje się ktoś czy wizzair ma jakies limity wagowe i wymiarowe przy przewozeniu rowerów?
było 32kg, nie wiem czy cos się zmieniło
KUPOwałem a nie KUPYwałem.
Proszę. 🙏
nigdy powietrza z opon nie spuszczam, jeszcze się nie zdarzyło nic złego, zgodnie zresztą z prawami fizyki. Nie wiem skąd się wziął mit o wybuchających oponach, ale zdarzyło mi się, ze pracownik lotniska na siłę mi spuszczał powietrze
To nie mit :) że Tobie się nic nie wydarzyło , nie znaczy, że takie coś nie może się stać. Mogę powiedzieć - nigdy mi powerbank nie wybuchł, więc nie wiem o co ta afera z ich zabieranie na pokład. Albo nigdy nie miałem wypadku autem, po co ten nakaz zapisania pasów? Itd.