Grasz z taką dokładnością, że szacun, Twoje rozumienie szachów na wysokim poziomie. Tak trzymaj. Liczyłem trochę że w tej partii zagrasz jak GM Bartel, zbijesz gońca wieżą i pokażesz jak się matuje wykorzystując słabość białych pól. Tylko przy sile grze oponenta, mógłbyś szybko być ukarany za poświęcenie jakości. Remis w takiej partii jest dobrym wynikiem. Powodzenia w następnych rundach.
Bardzo dobra partia, lepsza, niż te z dwóch pierwszych rund.. Dlaczego, pytasz, zagrałeś wieżą na f8 a nie na a7? Ano zagranie ...Wf8 jest znacznie lepsze, bo nie tworzy słabości taktycznych i to kilku za jednym zamachem. Po ...We7 ta wieża jest niepołączona z drugą wieżą i za chwilę może być niebroniona. Goniec z e6 broni wieży na c8, której nic innego nie broni. Pojawiają się motywy słabości ósmej linii. I jeszcze kilka tym podobnych rzeczy. Komputery mogą robić słabości taktyczne bezkarnie. Ludzie nie. Remis jest wynikiem prawidłowym w szachach. Wygrana albo przegrana są incydentami powstającymi w wyniku błędów. Gdy ktoś zagra w charakterze klienta, jak ów osobliwy hinduski rywal z pierwszej rundy, no to należy brać cały punkt bez gadania. A jeśli jak w niniejszej partii niepewnie zagrałeś otwarcie, no to remis nie jest złym wynikiem. Jest wynikiem normalnym. W przyszłości, gdy nabierzesz doświadczenia i grając bez przygotowań nie będziesz wpadał w kłopoty debiutowe, będzie oczekiwana od Ciebie gra na wygraną do gołych króli w każdej partii. Po prostu trzeba abyś jak najprędzej zaczął "nienawidzić remisów"... Gracze z taką aurą stają się niebezpieczni dla każdego rywala. Ale potrenuj końcówki, bo bez tego trudno grać na zamęczenie. Np. wieżówki musisz opanować perfekcyjnie, bo bardzo często się zdarzają. Przykładowo hetman na wieżę plus króle albo matowanie gońcem i konikiem, to musi być wygrywanie za każdym razem na liczonych sekundach i bez namysłu. Tę końcówkę z tej partii powinieneś do oporu trenować z komputerem /po turnieju jako trening końcówek/. I generalnie, Miłosz, nie myśl o rankingach i punktach. Nie myśl o pieniądzach. Graj w szachy i tyle starczy! Wówczas wszystko przyjdzie samo i bez wysiłku. Myślenie w trakcie gry o różnych pobocznych sprawach ogromnie osłabia zdolności i reakcję psychonerwową. PS Uważaj trochę na tych tam wysokorankingowych chytrych kolesi zapraszających do grania bulletów. Oni w taki sposób chcą sobie zawczasu sprytnie wyhodować psychologicznych "klientów", zanim niedoświadczony młody zawodnik nabierze poważnej ogłady w wiedzy szachowej i będzie ich potem regularnie ogrywał na sile gry. W czasie turniejów w klasyku dodatkowe bullety nie są dobrym pomysłem.
Pozdrawiamy Grecki internet
Miłosz osiągasz fenomenalne doładności, nawet jak jesteś niezadowolony. Gratulacje
Grasz z taką dokładnością, że szacun, Twoje rozumienie szachów na wysokim poziomie. Tak trzymaj. Liczyłem trochę że w tej partii zagrasz jak GM Bartel, zbijesz gońca wieżą i pokażesz jak się matuje wykorzystując słabość białych pól. Tylko przy sile grze oponenta, mógłbyś szybko być ukarany za poświęcenie jakości. Remis w takiej partii jest dobrym wynikiem. Powodzenia w następnych rundach.
Dziękujemy.
Ja również!
Dobrze idzie.. czekam na kolejne partie i Ci kibicuje
Kalimera! Siga siga i jedziesz z Grekami xd Efcharisto za analizy ;) ps. Plaże piaszczyste? I love Greece ;)
Bardzo dobra partia, lepsza, niż te z dwóch pierwszych rund..
Dlaczego, pytasz, zagrałeś wieżą na f8 a nie na a7? Ano zagranie ...Wf8 jest znacznie lepsze, bo nie tworzy słabości taktycznych i to kilku za jednym zamachem. Po ...We7 ta wieża jest niepołączona z drugą wieżą i za chwilę może być niebroniona. Goniec z e6 broni wieży na c8, której nic innego nie broni. Pojawiają się motywy słabości ósmej linii. I jeszcze kilka tym podobnych rzeczy. Komputery mogą robić słabości taktyczne bezkarnie. Ludzie nie.
Remis jest wynikiem prawidłowym w szachach. Wygrana albo przegrana są incydentami powstającymi w wyniku błędów. Gdy ktoś zagra w charakterze klienta, jak ów osobliwy hinduski rywal z pierwszej rundy, no to należy brać cały punkt bez gadania. A jeśli jak w niniejszej partii niepewnie zagrałeś otwarcie, no to remis nie jest złym wynikiem. Jest wynikiem normalnym.
W przyszłości, gdy nabierzesz doświadczenia i grając bez przygotowań nie będziesz wpadał w kłopoty debiutowe, będzie oczekiwana od Ciebie gra na wygraną do gołych króli w każdej partii. Po prostu trzeba abyś jak najprędzej zaczął "nienawidzić remisów"... Gracze z taką aurą stają się niebezpieczni dla każdego rywala. Ale potrenuj końcówki, bo bez tego trudno grać na zamęczenie. Np. wieżówki musisz opanować perfekcyjnie, bo bardzo często się zdarzają. Przykładowo hetman na wieżę plus króle albo matowanie gońcem i konikiem, to musi być wygrywanie za każdym razem na liczonych sekundach i bez namysłu. Tę końcówkę z tej partii powinieneś do oporu trenować z komputerem /po turnieju jako trening końcówek/.
I generalnie, Miłosz, nie myśl o rankingach i punktach. Nie myśl o pieniądzach. Graj w szachy i tyle starczy! Wówczas wszystko przyjdzie samo i bez wysiłku. Myślenie w trakcie gry o różnych pobocznych sprawach ogromnie osłabia zdolności i reakcję psychonerwową.
PS Uważaj trochę na tych tam wysokorankingowych chytrych kolesi zapraszających do grania bulletów. Oni w taki sposób chcą sobie zawczasu sprytnie wyhodować psychologicznych "klientów", zanim niedoświadczony młody zawodnik nabierze poważnej ogłady w wiedzy szachowej i będzie ich potem regularnie ogrywał na sile gry. W czasie turniejów w klasyku dodatkowe bullety nie są dobrym pomysłem.
Dziękuję serdecznie za tak cenny i merytoryczny komentarz. Czytam od deski do deski! :)
całkiem nieźle Miłoszku
Siema, a myślałeś by robić więcej np szachowych mistrzów i pięknych partii zamiast swoich tylko? Myślę że to będzie ciekawsze
fajne
2:12 nie mylisz się
Hehe
Spoiler dwóch rund z Ugandy 😮
Dlaczego jesteś ogolony na łyso