Jestem zwolennikiem buta trekingowego z prostej przyczyny: moje wypady gravelem są głównie w naturę: gdzie obserwuję przyrodę, fotografuję i filmuję. Mam dzięki temu komfort w poruszaniu się w trudnym, nierównym, naturalnym terenie. Druga kwestia to wysoki but daje bezpieczeństwo, przed urazami. Jestem przyrodnikiem i temu poświęcam wolny czas. Pozdrawiam
Kurczę, te obliczenia różnicy wagi butów, to muszę powiedzieć na wysokim poziomie. 470g - 360g daje 120g, czyli dwa buty to będzie 250g. No panie, jak my tak będziemy liczyć, to my tej wielkiej polski grawelowej nigdy nie zbudujemy :)
Nie ma się co czepiać. Tak się widać liczy w świecie rowerów. Ostatnio Panowie z Białego Stoku liczyli podobnie. Stopka rowerowa 250 g czyli 300 to w sumie 0,5kg. Poza tym w przy rowerach od Treka to 11 kg to dobrze a u innych producentów 11 kg to tak sobie. Księgowi mają swoją matematykę a jutubery od rowerów swoją. Takie czasy :)
Tylko że na bucie masz taką różnicę że nie jest on nieruchomą częścią roweru, a ciężar ten podnosisz i opuszczasz kilkadziesiąt razy na minutę, tutaj 150g na nogę w perspektywie godzin jazdy i kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy obrotów robi ogromną różnicę. To samo tyczy się kół czego chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Waga koła oraz butów i pedałów to nie waga ramy, sztycy czy kiery a elementy ruchome.
ja akurat nie jezdzie na gravelu anie nie wyobrazam sobie jazdy w ciezkim terenie na ktorym zwykle (jesli nie jestem na szosie) jezdze inaczej niz w butach trekingowych i na platformach po pierwsze minimalizujesz ryzyko gleby bo masz pelna swobode ruchu, zeskoku z roweru nawet w sytuacji mocno awaryjnej a z spd po prostu lecisz tam gdzie rower nie ma opcji zebys w naglej sytuacji zdazyl sie wypiąć. Kolejka sprawa ostre podjazdy np. w lesie gdzie sa korzenietroche piachu, nie ma opcji dla SPD czy na gravelu czy MTB, kompletnie bez sensu po co zeby "ciągnąć pedał w góre jak jest taki wznios ze ci sie juz uslizguje tylne kolo ? " - oczywiscie wszystko jest dla ludzi tak jak kiedys na szosach dominowaly hamulce szczekowe, na wyscigach po plaskim czy w gorach ludzie jezdzili czy mokro czy sucho dzis amator z brzuszkiem w plaskopolsce (w ktorej sam żyje) nie wyobraza sobie roweru na czyms innym niż tarcze - po co ? ...... no bo wmowili nam producenci ze nie jestesmy w stanie bez tego żyć, tak samo jest z SPD, butami takimi czy innymi, kazdym elementem roweru ktory tak naprawde w zastosowaniach amatorskich nie daje kompletnie nic ale "nie mozemy bez tego żyć, nie da sie ...." Ja nawet na szosie jezdze na platformach i w butach biegowych bo jest to super komfortowe szczegolnie gdy przemykam przez wioski gdzie co druga brama rozwalona na osciez i nie wiesz co z niech za chwile wyskoczy, platforma i but biegowy nie raz uratowaly mnie z niemalych opresji gdy byla potrzebna blyskawiczna reakcja czyli natychmiastowy zeskok z roweru i odgrodzenie sie od agresora. Tak tak, probowalem uciekac kiedys w pedalach SPD-SL ale uwierzcie mi jakiejbyscie nogi nie mieli nie wygracie konkurencji na przyspieszenie z wilczurem czy psem podobnych gabarytow, nie ma opcji zanim nabierzecie predkosci (o ile wogole bedziecie w stanie prześcignąć takiego psa) pies sciagnie was z roweru, zostaniecie pogryzieni a rower zniszczony, ma to sens ? Nie lepiej miec ten komfort blyskawicznej reakcji, uratowania nog (nie wiadomo czy pies jest szczepiony wiec zawsze trzeba przyjac serie zastrzykow ,zmarnowac czas i pieniadze), uratowania roweru choc "Szacun" na drodze nie bedzie taki jak w SPD-SL czy SPD ? Ja mam w D czy kolarze mi machaja czy nie widzac zenie jestem ubrany zgodnie z profilem kolarskim bo nie jezdze dla kogos, dla poklasku, dla podziwu nad tym jak profesjonalnie jestem ubrany, jak drogo itd mam to gdzies, jezdze dla siebie , dla czystej przyjenosci bez napinania, przygodowo. Naprawde nie warto marnowac czasu na rozkminianie ktory but lepszy lzejszy, bardziej pro, sprawiajacy ze zachwyty otoczenia beda wieksze lub mniejsze, no chyba ze ktos po prostu po to jezdzi na rowerze - rozumiem. Do tego zeby czerpac przyjemnosc z jazdy nie jest to potrzebne, po prostu wystarcza checi, nawet najtanszy rower ktory po prostu bedzie relatywnie trwaly i nie, nie sa to wylacznie markowe rowery, dobra trasa i jazda, naprawde. Ja tez wpadlem zaczynajac swoja przygode z kolarstwem w pulapke tych wszystkich gadzetow i w pewnym momencie zanim doszlo wogole do pierwszego zakrecenia korba mijala godzina, szukanie tego szukanie tamtego, czy pas napiersiowy napewno dziala (bateria) dlaczego nie chce sie zsynchronizowac z apka taka czy śmaką, pomiary kadencji inne cuda, po co, mnie doprowadzalo to do szału wiec po prostu odstawilem caly ten niepotrzebny do niczego badziew i jezdze przygodowo, naprawde przyjemnosc czerpie sie od pierwszego km, nie zastanawiasz sie w czsie jazdy czy przypadkiem strava sie nie zawiesila i bedzie pelny przejazd zapisany czy nie, czy masz odczyt/zapis parametrow treningowych czy masz skarpetki w opdowiednim fasonie/kolorze, czy przypadkiem inny element wyposażenia ubioru nie odstaje od "standardow". Ostatnio naprawde zaczalem doceniac te swobode ruchu (jazda bez SPD) gdy przesiadlem sie z hardtaila na fulla i zaczalem wyjezdzac naprawde ciezki teren, w zciu do glowy by mi nie przyszlo zeby zalozyc do niego pedaly SPD nie widze zastosowania, to kompletnie bezsensowne, niepraktyczne rozwiazanie a rower, najtanszy rower ze sklepu na litere D ale tyle przyjemnosci ile mi on daje jest nie do przecenienia, nie mysle podczas ciezkich przejazdow przez rozne chaszcze czy go nie uszkodze, nie porysuje po prostu jade i ciesze sie jazda. Z drogim rowerem juz by tak nie bylo choc i ten jak na "rower" tani nie jest bo powiedzmy sobie wprost ceny rowerow sa absurdalne jak na ich konstrukcje .... Ech, szkoda gadac, specjalisci od robienia ludziom wody z mozgu (nie mowie o Tobie Zielony bo jestes pasjonatem i odpowiadasz na pytania masz swoje opienie i prawo do nich) mowie o producentach i calym srodowisku naganiaczy skoncentrowanego wokol nich ktorzy wmawiaja nam kazdego dnia ze nie mozemy bez tego calego osprzetu żyć, jezdzic , no , nie - naprawde da sie jezdzic i czerpac prawdziwa przjemnosc z jazdy bez tego wszystkiego (: no chyba ze ktos jezdzi z zupelnie innych pobudek niz ja, ja jezdzie zeby jezdzic i czerpac przyjemnosc tylko z tej aktywnosci (:
Całkowicie się nie zgodzę. Startowałem w maratonach,przejechałem nie.jedną trasę,byłem w górach nie raz. Widziałem nie jedną glebę w spd i jakoś nikt nie miał problemu. Tylko osoby które nie jeździły dłużej na spd będą hejtować. 1. Po dłuższym czasie jak wsiądziesz annrower bez spd to nogi odrywają się od pedałów zwykłych. Przyzwyczajenie do ciągnięcia. 2. Wypięcie nie jest trudne wręcz automatyczne i równie szybkie jak sicagniecie nogi z platformy. 3. Podczas upadku gleby nie widziałem sytuacji,by ktoś został wpięty,zawsze się te buty wypijały,tak to jest skonstruowane żeby było ok Przy ostrzejszej jeździe w terenie czuje się bezpieczniej w spd,bo wiem że mnie na górce czy korzeniu kamieniu nie wybije,i nie zaliczę gleby,bo nie trafię w pedały. Jestem przypięty i mam pelną kontrolę nad rowerem,nie boje się że mi noga się ześlizgnie i zaliczę glebę. Jedyny minus to przy jeździe cały dzień stopy trochę zdretwiale,ale tak to jest jak dobę się jedzie w sztywnych butach coś jak kobiety w szpilkach po całym dniu. Co do stroju. Koszulka rowerowa ma kiszenie na plecach co jest bardzo wygodne,i szybciej schnie niż jakaś bawełna. Spodenki z wkladką dają większy komfort nie zakładasz majtek,więc nic cię nie obciera. Większy komfort. Nie jest to must have ale na jakieś wyjazdy nienskeirowane typowo praca dom czy szkoła to jednak strój rowerowy dużo daje. Może nie najdroższy ale nawet taki lidlowski czy Decathlon. Pozdrawiam. Czasami dobrze się otworzyć na coś. Hamulce tarczowe to pewność hamowania. Cały czas po wyregulowaniu i odpowietrzenie będą działać tak samo. I nie niszczysz felg.
Chyba dużo zależy od tego co tam na rowerze tworzysz. Jeśli jeździsz bardziej sportowo, szybkie przeloty, treningi, interwały, to pewnie spd ma tutaj sens. Do powolnego szwendania się po lasach, szutrach i innych łąkach, jakieś zwykłe cichobiegi są wystarczające. To tak z moich przemyśleń okolicznego włóczykija 😉
Zasadniczo tak, tylko efektywność pedałowania, szczególnie pod górę, w platformach jest dwa razy niższa (nie da się skutecznie kręcić pedałami, można tylko naciskać). Za to wygoda znacznie wyższa:)
@@DiablyDrawy Pewnie masz rację. Nie miałem okazji spróbować, więc tylko się mądrze 😉 Żeby nie było, nie jestem w radykalnej opozycji i możliwe że kiedyś spróbuję...
@@DiablyDrawy Z tą efektywnością to nieprawda. Nawet niedawno były filmy porównujące wydajność pedałów wpinanych vs platformowych na kanale GCN. Różnice na dystansie 100km były mikroskopijne i dla amatora absolutnie niezauważalne.
@@DiablyDrawy Co z tą wygodą to różnie jest. Ja przesiadłem się na SPD i nagle znikły mi bóle ścięgien chociażby. Rozchodziło się o ustawienie nóg na platformie i mimo że myślałem już jak stawiam te nogi podczas jazdy, to nie szło tego przezwycięzyć. Po pierwszej jeździe na SPD, ból już się nie pojawił, a stopa cofnęła się zaledwie 2mm od osi.
Wiosna, lato, jesień oczywiście spd ale dojeżdżam do pracy również zimą i jazda przez nie odśnieżone miasto ok godź. 6:00, krawężniki kiepskie chodniki śnieg lód więc zimą platformy dla bezpieczeństwa ocieplane buty trailowe.
Ja mam Shimano ME 7 rower MTB jeżdżę MTB bikepackin z namiotem i nie tylko i od jakiegoś czasu zabieram ze sobą dodatkowe buty na zmianę postawiłem na buty barefoot Brubeck są bardzo elastyczne i można je zwinąć w kulkę do tobołka zajmują mało miejsca a komfort po całym dniu jazdy jest nie do opisania tak że jadę w Shimano a potem wskakuję w drugie buty tak wiem że miejsce trochę zajmuję ale warto bo buty te są tak elastyczne że prawie nie zajmują miejsca
Ja do wyboru butów a zwłaszcza ich sztywności podszedłbym zupełnie inaczej. Po pierwsze trzeba sobie samemu odpowiedzieć na pytanie na czym najbardziej nam zależy i wtedy zakup butów powiązać z typem pedałów. Jeśli dla kogoś istotna jest możliwość w miarę komfortowego chodzenia w butach SPD to powinien wybrać buty mniej sztywne ale wtedy koniecznie zatrzaski z przynajmniej szczątkową platformą. Kupowanie butów z mało sztywną podeszwą do tradycyjnych SPD to duży błąd. Wcale nie mam na myśli jakiś tam mitycznych strat w mocy ale fakt, że zwykłe SPD ma małą powierzchnię styku z butem. W przypadku elastycznej podeszwy powoduje to dyskomfort, różne dolegliwości bólowe a nawet kontuzję. Spowodowane jest to tym, że odkształcająca się punktowo podeszwa działa w taki sam sposób na naszą stopę co w długim czasie jej nie służy. Właśnie dlatego w przypadku klasycznych SPD czym sztywniejsza podeszwa tym lepiej bo to przekłada się na realny komfort jazdy i dbanie o własne stopy. Nie bez powodu szosowa wersja SPD-SL ma zupełnie inne o wiele większe bloki. W przypadku niektórych SPD klasycznych(dla MTB) bez platformy w dłuższym czasie i znacznych przebiegach dochodzi do wytarcia miejsca styku buta z korpusem SPD co może powodować minimalnie nieosiowe ułożenie stopy i tym samym również możliwość nabawienia się kontuzji. Reszta tj. sposób zapinania buta to drugorzędna sprawa, uważam, że to o czym napisałem wyżej jest o wiele bardziej istotne dla kogoś kto jeździ więcej niż po przysłowiowe bułki. Jeśli finanse nie są przeszkodą to oczywiście najlepiej wybrać model buta z pełnym BOA, również ze względu na możliwość użytkowania buta w trudnych warunkach atmosferycznych.
Jeżdżę przez ostatnie lata w lecie w shimano ME4 - krytykowanych w filmie i w zimie w shimano MV500. Zimowe waza w rozmiarze 45 z blokami 540gram a letnie w tym samym rozmiarze z blokami 413 gram, przejście z jednych na drugie jest dla mnie odczuwalne, w ME4 jeździ mi się lżej. ME4 teraz mozna kupić za około 340,- i w tych pieniądzach moim zdaniem but jest warty zainteresowania. Nie ścigam się, nie jeżdżę dłuższych dystansów jak 170km, zawsze było mi w nich wygodnie. Kiedyś do szosy miałem miałem budżetowe buty shimano rp5 czy rp500 - najwygodniejsze, najlżejsze buty jakie kiedykolwiek miałem, do dziś wspominam je z sentymentem. Była w nich podeszwa karbonowa, index sztywności 8. W tym samym czasie kupiłem trochę droższe buty do mtb shimano XC7 podeszwa karbon, index sztywności 9 - najgorsze buty jakie miałem, były za sztywne, bóle, mrowienie, dyskomfort, po 2 miesiącach sprzedałem i kupiłem właśnie ME4. Po obejrzeniu Twojego filmu przejrzałem obecna ofertę butów shimano i takie RX6 z waga około 300gram i podeszwa z indexem sztywności 8 to być może byłby to strzał w dziesiątkę. Zawsze kupuje buty shimano, mam szersza stopę z wyższym podbiciem i wiem ze jak biorę od nich rozmiar 45 to na 99% będą na mnie dobre 😊
W budżecie 800 to można fajne 5.10 z spd kupić albo Foxy. Fajne do turystyki bo mega wygodne do chodzenia. Mniejszy budżet to mi się sprawdza Shimano EX7
Sam posiadam niższy model prezentowanych Shimano: RX6. Przed zakupem zmierzyłem kilknaście par, przeróżnych producentów. Z każdymi butami był ten sam problem: były na mnie za szerokie i spadały z pięty. Jedynie RX6 i GIRO Cylinder II były okej. Wybrałem RX6 bo były dla mnie ładniejsze, plus mają genialne trzymanie pięty. Na minus: inaczej niż RX801, mają otwory wentylacyjne w podeszwie. Ja przy jeździe na mokrym je po prostu zaklejam, bo inaczej 100% gwarancji, że woda dostanie się do buta.
Część, na gravelu jeżdżę w spd, ale do dirtu enduro czy dh to używam buty pod płakie pedały, wydaje mi się że wybór w śród nich też jest spory od takich które dają osłonę przed kamieniami przez podeszwy klejące się do pedałów, ale najbardziej jestem zadowolony z botów zimowych z Gore-Tex za kostkę ochraniacze nie dawały rady przecierały się szybko
Stałem przed takim wyborem chyba miesiąc temu, jako że od lat jeżdżę MTB i od kilku lat szosą to zatrzaski musiały być więc wybór mógł być tylko jeden. Buty MTB Sidi z karbonową podeszwą.
Pomyśl nad filmikiem o butach na ultra. Jak widzisz przełożenie pomiędzy sztywnością podeszwy a jazdą przez wiele godzin. Cz lepsze będą miękkie czy może carbonowe sztywne podeszwy.
SHIMANO SH-XC902 Buty o sztywności i wadze top ale też idealne na długie trasy i najwygodniejsze dla mnie ponieważ są wystarczająco szerokie a boa daje możliwość poluznienia ściśnięcia nawet podczas jazdy. Wanoga dzięki nim była super wygodna. Namiotu nie rozbijałem ale 3 km kiedyś szedłem.
SUPER wykładzik obutach. Proponuję wspólnie z żoną dokręci drugą cześć jaki kolor butów wybrać. Białe, czarne, kolor maskujący, pod kolor gaci czy koszulki, a może pod kolor roweru 😂 Serdecznie pozdrawiam
hej Zielony spoko film no niezły przekrój obuwia zebrałeś przez lata dzięki za spostrzeżenia i uwagi osobiście też używam butów wpinanych choć trekingowych też próbowałem, ale jednak spd do mojego jeżdżenia sprawdza się dobrze pozdrawiam
Kupilem najtansze z deca rockrider za 100, do tego z Ali express sznurowki 'boa' za 15 PLN. Mam buty o cywilnym looku, moge w nich chodzić normalnie. Po lekkim zaimpregnowaniu nawet w miare daja rade w deszczu. Po ostrym sezonie nie zaluje zakupu. Jak sie rozwala to nadal będę szukal jakichs cywilnych butow z SPD, chociaz podobaja mi sie te od Adidasa ;)
Zaczynałem od Shimano ME400, niedawno kupiłem RX800 do MTB (teoretycznie gravelowe). Różnica w sztywność kosmos, szczególnie czuć to na zawodach jak lecimy fulla pod górkę albo sprinty. Cena o wiele korzystniejsza jak topowe XC900, a według mnie nawet ładniejsze :)
Znalazłem, obejrzałem i cóż.. Oba modele tak jak mówiłeś, w filmie są. Zrozumiałem że Fiziki bardziej dopasowane, nieco sztywniejsze no i ten tzw aesthetic design bardzo mi odpowiada. Z kolei jak sam to nazywasz na romantyczny bikepacking i casual look plus wygoda to w sznurówkach od Giro, choć przekaz mocy na korbę mniejszy. Ja kulam do 160km, zero zawodów i 2 x w roku jakiś bikepacking po parę dni w siodle i nocy pod chmurką i tu jak sam wiesz pogody nie przewidzisz.. Giro uchodzą za deszczo odporne ale z mikrofibrą czyli coś tam stopa dycha. Reasumując: styl i tempo - Fizik, komfort i wszechstronność - Giro. Do tej pory kręciłem w Rockrider VTT XC 500 i wadze 400gr. Żaden zacny mokasyn chociaż przyznaję że stosunek jakości do ceny idealny i wrażenia z jazdy na plus. Pytam więc Panie Zielony raz jeszcze, dla Ciebie, subiektywnie na luźną girkę - ryzyk Fizik szos sztos stylówa, czy Giros co wjeżdża jak gyros na wynos w majówce z Berlina szutrem do Krotoszyna ; ) Pozdrawiam serdecznie!
No cóż, ja tej decyzji za ciebie nie podejmę :) oba modele są spoko i warte polecenia. Jeśli względy wizualnie estetyczne nie wysuwają żadnego kandydata na prowadzenie to może jeszcze warto zerknąć na dostępność rozmiarów i kolorów i ewentualnych promocjach bo oba modele potrafią być dość mocno przecenione
Dzięki raz jeszcze za poświęcony czas. Zrobię tak jak mówisz i konsumencko chapnę któryś trzewik z promocji, a kolor wiadomo najlepszy zielony ; ) Póki co czekam na mój pierwszy bezdętkowy setup i kapcie Cinturato Mki =D Do tego loKomootywa wycyrklowana na pierwsze 200km i ten asfalcik maxem na 30% ; ) Dzięki raz jeszcze i nie przestawaj nagrywać!
Taaaak... ja zrezygnowałem z SPD na rzecz platform. Nie potrafię określić dokładnie dlaczego. Myślę że niezbyt trafnie wybrałem SPD-ki i rozwaliłem sobie paznokcie (tak konkretnie). Mimo że nie polecasz trekingowych butów właśnie takie preferuje razem z platformami Dartmoor. Dodam jeszcze że mam buty rowerowe dedykowane platformom i nie do końca mi pasują... trekingi gorą (może faktycznie mam po.... stopy które nie pasują standardom).
mam rozmiar wkładki wewnętrznej 33, a do tego srogie płaskostopie :) Mam jedne buty bo innych producentów nie ma, Shimano w rozmiarze 52 w wersji wide z boa. Z checią bym wymienił ale nie mam na co :)
Zrezygnowalem z SPD po kontuzji. Od tego czasu platformy i tak juz zostalo . Wygodny w rekreacyjnym uzttkowaniu . Minusy widze przy dłuższej jezdzie powyzej 3h - wtedy SPD mialo dla mnie najwiecej zalet
A ja pomykam na szosie z SPD pod MTB, w butach z Decathlonu. Ale mi przyświeca myśl, że najpierw powalczyć ze swoją wagą, a dopiero później z rowerową.
dla mnie buty spd maja jedna wielka wade- ksztalt. Sciskaja stope niemilosiernie i absolutnie nie odwzorowuja naturalnego jej ksztaltu - paluchy posciskane, nie da rady nimi poruszac, nic nie oddycha- masakra. Jak ktos lubi sredniowieczne tortury to smialo polecam. Ja smigam w butach trekingowych, ktore na dodatek maja szaroki footbox, wiec nic mi nie miazdzy stop. Tak ze teges- kazdy jezdzi w tym, co lubi i w czym mu wygodnie 😎
niektóre marki butów mają inne konstrukcje i można wybrać odpowiednią szerokość w okolicy palców. Lub poczytaj o butach marki BONT, są same w sobie szerokie i dodatkowo można je formować, trzeba je wygrzać w poiekanriku
Na oficjalnym sklepie Specialized jest obecnie fajna promocja na buty:) Można wyrwać np fajny model MTB Recon 1.0 za 305 cebulionów, podstawowy ale fajnie wygląda, bardzo wygodny i nadaje się do gravela (bo przecież tego i tak nikt nie sprawdza😅)
Moje pierwsze buty Shimano XC 30 kupione 8 lat temu za 250zł...nie oszczędzając ich zajechałem po ok 20 tys km...kostki bieżnika rozpadly się na podejsciach po kamieniach...były mega wygodne( jak skarpetka) i nawet w miare sztywne.Następne kupiłem...Shimano XC 702...oraz XC 502 (ME 502 nie były dostępne w moim małym rozmiarze) Naprawde są odczuwalne różnice między tymi modelami...sztywność i przede wszystkim dopasowanie.Boa nie zawsze jest wygodna. Co do szosowych ...to już inna bajka.Pierwsze Shimano RC7...swoje przejechały a po kraksie szlify nie ładnie wygladaly na bialym bucie..no .i zachciało się Bontragerów XXX...Piekielnie sztywne laczki dla zawodników z kopytem i dziwnie wyprofilowane...na długie jazdy nie polecam.Więc wybór padł na kolejne Shimano RC 702...zobaczymy jak się dopasują w tym sezonie...
Używam do wszystkich rowerów jednych butów. Fizyk Terra X4 powerstrap jak Twoje. Nie mam żadnych zastrzeżeń do nich. Niestety podeszwa została przytyrana na kanaryjskich skałach i te brązowe elementy podeszwy się poodłamywały 😢Narazie mają ok 15tys przejechane po 2 sezonach ale jeszcze będę je tyrał 😅 zimą zakładam tylko pokrowce bontragera
Mam zamiar wlasnie kupić RX801 ale w wersji WIDE z uwagi ze mam szeroką stopę...Przymierzałem zwykłe i były calkiem ok z szeroką bedzie pewnie jeszzcze lepiej...ja juz bez karbonu nie moge pedałowaćbo czuje jak energia idzie w gwizdek ;P
platformy są spoko i buty trekingowe jak pada deszcz błoto śnieg i chce się przy okazji pochodzić czy biwakoawać - do biwakowania ODPADAAJĄ SPD, a wożenie bytów na zmiane też moim zdaniem bezsens :) Z kolei do jazdy nawet rekracyjnej, ale w szczególnosci treningi czy jakies wyścigi TYTKO SPD
Dzieki za film. Wlasnie stoje orzed wyborem nowych butów na nowy sezon. Fiziki dość ciekawie wyglądają tylko nie ma ich gdzie i mnienw okolicy przymierzyc. Widze, że rozmiar stopy masz jak ja, nie chcesz sie tak przypadkiem pozbyc fizików ? 😊
Po złamaniu kości stopy odczuwam dyskomfort przy dłuższej jeździe. W bucie narciarskim biegowym po tych 10km bolą mnie palce, śródstopie, w SPD czy innym byłoby pewnie tak samo albo jeszcze gorzej. Nie ścigam się więc nie mam ochoty ganiać po fittingach z tą stopą, bo zapewne trzeba by cos tam poustawiać. Dla lajtowego jeżdżenia, rekreacyjnego, z ganianiem po lesie, jeziorach itd trekkingowe są idealne. Ważne by był bieżnik i platformy z ząbkami, żeby stopy nie spadały.
Pfii, nic śmiesznego w tym odcinku 😢 Na dobranoc odpalam jeszcze 5 wrogów rowerzysty albo Slang kolarski 😄 A tak poważnie, to dzięki za poruszenie tego tematu. Preferuję SPD ale po dłuższym dystansie (150-200) odczuwam dyskomfort: mrowienie, pieczenie stopy prawej lub lewej w miejscu gdzie są bloki. Do tego stopnia, że aż boli i muszę zdejmować buty, masować stopy, odpoczynek 20 minut i jadę dalej. Nie wiem co jest grane, testowałem różne buty (Scott, Fizik, Shimano, rzepy, klamry, boa), kombinowałem z wkładkami i nic nie pomaga. Jak przekraczam 150 km to tylko czekam kiedy się zacznie. Na jedne z moich pierwszych zawodów zapomniałem zabrać bidony i… buty 😄 Przejechałem 250 w biegówkach (na szczęście mam dwustronne platformy - SPD a z drugiej piny). Żadnych dolegliwości 🧐 😊 Pokombinuję jeszcze z siodełkiem, tak jak proponujesz w tym filmie. Ma ktoś podobny problem, szukam nadal rozwiązania?
Mam pedały dwustronne i tej części platformowej uzywam do dojazdu do pracy oraz na jakies spotkania towarzyskie np. do knajpy itp., dzieki temu moge zawsze złożyć buty, ktore pasują mi do ciuchów. Jednak poza tym tak się przyzwyczaiłam do spd, że ostatnio snił mi sie koszmar, ze wyszłam na długą wycieczkę w platformach i nie dało się jechać 😅
Całe życie jeżdżę w butach sportowo/trekingowych na platformach ma być lekko wygodnie i mobilnie bo dużo łażę po krzaczorach i lasach.próbowałem kiedyś SPD i mi to nie pasuje.znajomy zaś bez SPD nie wyjdzie na rower hahaha no cóż dla każdego coś innego.
Ja mam Btwiny za 150 zł i ważą 340 g podeszwa z kropkami wiec można chodzić w każdych warunkach tylko są wiązane ale mi pasują 🤪Podeszwa jest bardzo sztywna wiec nie mogę ich zgiąć w rękach
Jakoś mnie kurcze BOA w naprawdę ciężkie warunki nie przekonują. Nie pęka to i nie zacina się jak tam błota po 3 dniach masakrowania się nawłazi? I może na złe trafiałem, ale zawsze mi się jakoś nierównomiernie to zawiązywało albo uwierało ¯\_(ツ)_/¯ Nie wiem, nie znam się, ciekawy jestem.
Jeżdżę w Boa od 3 sezonów na mtb w każdych warunkach: piach, błoto, syf i wszytko co najgorsze. Wszystko działa idealnie, tylko trzeba raz na jakiś czas jak są potężnie uwalone je umyć
Tylko BOA, reszta to półśrodki. BOA możesz sobie sobie swobodnie dociągnąć lub poluzować w czasie jazdy, po kilku godzinach to każdy but wymaga minimalnej korekty dociągnięcia na stopie. Sznurówki czy rzepy odpadają bo każda poprawka wymaga zatrzymania aby zrobić to precyzyjnie, klamry mikrometryczne są mniej precyzyjne niż BOA. BOA teoretycznie można uszkodzić zahaczając gdzieś o jakieś o jakieś gałęzie czy druty ale teoretycznie to równie dobrze można uszkodzić poszycie dowolnego buta. BOA zanurzone całkowicie w glinie/błocie działa nadal i to lepiej niż zamoczone całkowicie sznurowadła czy rzepy ;) Mycie butów z BOA też jest o wiele łatwiejsze i tym samym przyjemniejsze.
18 euro carbonowe pedały SPD i jakieś 25 euro buty i to z zapięciami na takie okrągłe ściagacze, wygodne, porządne, carbonowy spód, oczywiście na AliExpress. Po co wydawać 600 zł ... 🤷♂️🙆♂️ A jak słyszę te głupoty o jakości, to Ci gwarantuje, jak to w życiu bywa, większość która nawet nie miała takich butów to szczeka najbardziej .... może sprzedawcy sklepów 😂.... Pozdrawiam i polecam ... sam mam i jestem zadowolony, nic więcej nie potrzeba ;)
Od 2 lat jeżdżę w butach Sidi MTB Eagle 10. Są bardzo wygodne, dosyć sztywne i dopasowane. Jestem z nich bardzo zadowolony. Wcześniej jeździłem w Shimano SH-MT5, które wydawały mi się super dopóki nie ubrałem Sidi. Ten model Shimano jest raczej turystyczny i nie trzyma nogi. Są jak zwykle buty cywilne. Żeby to odczuć trzeba ubrać jedne i drugie. Po 4 latach jazdy w SPD spróbowałem przejechać się na platformach w tych butach Shimano bez bloków i była to tragedia. Bolały mnie różne mięśnie. Odzwyczaiłem się od platform i nie mogę się do nich przekonać a chciałbym pojechać na dłuższa wyprawę rowerową. Na takich wyjazdach ludzie używają raczej butów trekingowych.
Z tymi butami to jest tak jak z d***, każdy ma swoje. I moim zdaniem na nic tu pójście za tym że komuś jakieś pasują. Trzeba mierzyć i próbować. Mi nie pasowały z różnych powodów ani Shimano, Giro, nw. Skończyło się na Sidi Gravel bo są optymalnie sztywne na pociśnięcie a jednocześnie jeszcze da się w nich chodzić. I na szosę ostatnie też Sidi, tylko że Genius 10. Szkoda że buty Bont są w PL tak słabo dostępne i drogie. Obiecują świetny anatomiczny kształt przedniej czeaci, coś czego nie widziałem w innych butach rowerowych
Po urwaniu i naprawieniu Achillesa zmieniła mi się geometria jednej stopy. Odkryłem dzięki temu, że tanie dekatlony, bez trzymania pięty, bez wyoblenia z tyłu, są równie efektywne, jak moje wypasione i drogie espedy od szimana (w które nie byłem w stanie się obuć). But z blokiem to narzędzie, które ma pasować do stopy, nic więcej. PS: nawiązując do wstępu: nie widziałem wygodnego buta spd, w którym można rozbić namiot... Kingsajz mi się przypomniał. PAX
Dlaczego platformy i zwykłe buty zostało już wymienione tutaj ruclips.net/video/wRd8dtkCI0Y/видео.html Ja tylko nadmienię że jeżdżę zarówno w szosowych Look, spd i na platformach i gdybym był zmuszony do wybrania jednego systemu to wybrał bym szosowe. Wiem, niszczy się, źle się chodzi, ale jakoś przez 3 lata do momentu zakupu spd mając jeden rower nie miałem z tym problemu. Teraz po zakupieniu drugiego założyłem do niego pedały spd i jakoś średnio się w tym odnajduję ;-)
@@fw190a516ata Nie zarabiam na szerzeniu podobnych treści w przeciwieństwie do autora podlinkowanego przez Ciebie materiału, wiec szkoda mi na to mojego cennego czasu. Konkluzja jest krótka: Dobrze dobrane do indywidualnych potrzeb zatrzaski i obuwie SPD to diametralna poprawa komfortu oraz bezpieczeństwa jazdy. Tylko tyle i aż tyle.
@@michagrabowski7872 to jest Twoja konkluzja i Twoje zdanie, dla mnie bzdurnym jest stwierdzenie że obuwie na blokach spd to poprawa bezpieczeństwa i nie uwierzę że gleby nie zaliczyłeś bo się nie zdążyłeś wypiąć.
@@fw190a516ata W takim razie jesteś człowiekiem małej wiary ;) No może na 30 lat raz czy dwa się zdarzyło ale to już nawet tego nie pamiętam. Skoro nie rozumiesz w jaki sposób zatrzask poprawia bezpieczeństwo to wnioskuję, że chyba wcale nie jeździsz w terenie. Jednak nawet w zwykłych warunkach miejskich stabilizacja stopy wpływa na bezpieczeństwo. Częstym błędem popełnianym przez początkujących jest zbyt mocne napięcie sprężyny, jak ktoś ma obiekcje to zawsze można też na początek kupić bloki z dwukierunkowym wypięciem. Na siłę nie będę Cię przekonywał, wszak są też tacy, którzy twierdzą, że pasy w samochodzie nie nie poprawiają bezpieczeństwa. SPD na szczęście nie jest obowiązkowe póki co ;)
To tak od siebie uważam, że te wszystkie buty rowerowe to ścierwo straszne. Generalnie płacisz za tani plastik z modnym napisem. I tyle o ile ktoś jeździ w SPD i potrzebuje dedykowanych butów z zaczepem to ok. Natomiast dla platformy to przerost formy nad treścią. No chyba że ktoś lubi smierdzace stopy. Najlepsze buty do golfa petarda trzymają platformy, są że skóry naturalnej, mają goretex, pełne boa, chodzi się normalnie pomimo sztywnej podeszwy i wagowo biją na łeb stricte rowerowe. W obliczu przytłaczających argumentów wybór jest prosty.
@@jakubdobrosielski5709 gore-tex jest właśnie po to żeby nie śmierdziały. Od lat chodzę tylko i wyłącznie w butach z gore-texem. Oddycha i przy okazji jest wodoszczelny.
To wcale nie jest tak, że jak mamy rower z barankiem, ciuszki to koniecznie musimy mieć SPD, bo nie wypada. Bardzo mi się takie podejście nie podoba. To o czym się wogóle nie mówi w tego typu poradnikach, to to, że buty trzeba umieć ustawić. Jak ktoś nie ma pieniędzy i na siłę będzie kupował najtańsze, ale zabraknie na fitting to można sobie w ten sposób popsuć całą przyjemność z jeżdżenia. Sam przed swoim fittingiem podjechałem do studia i poprosiłem o wkręcenie bloków, bo pomyślałem, że będzie fajnie jak na właściwych zajęciach będę już się przynajmniej potrafił sam wpiąć. Skończyło się poważnymi urazami i miesięczną pauzą w aktywności fizyczynej. Jak ktoś jest młody, wysportowany to organizm dużo zniesie, ale jak ktoś jest ciężkim, starym klocem jak Leonard Mlee, albo ja to takie eksperymenty mogą skończyć się wizytami u ortopedy. Trzeba sobie przede wszystkim odpowiedzieć najsampierw na pytanie po co nam takie buty.
A, i jeszcze tak psioczysz na te pierwsze buty SPD, że miękkie, ciężkie, do niczego. Jestem zwolennikiem teori, że buty SPD służą przede wszystkim do zamknięcia prawidłowo ustawionej pozycji. Mamy trzy punkty kontaktu z rowerem - tyłek, stopy i ręce. Jeżdzenie w trampkach prowadzi do tego, że stopa przesuwa się na pedałach i zmienia nam geometrię ustawienia. Zapięcie pedałów powoduje, że ręce i stopy mamy stale w tej samej pozycji i tyłek powinien się już naturalnie ustawić na właściwym miejscu. Ale znowu, trzeba to właściwe miejsce najpierw znaleźć. Kąty i offsety dla butów też.
Masakra żeby pojeździć rowerem trzeba mieć rower za 20 tyś ,buty za 1,5 tyś.strój za 1tyś,okulary za 500zł i kask co najmniej od 500zł w gore,do czego to doszlo
Nie trzeba. Myślisz, że będziesz wtedy lepszy w tym sporcie, bardziej szanowanym od innych, podziwiany? Nie i nie zawracaj sobie głowy ludźmi, którzy oceniają książkę po okładce.
Rower do enduro 19 tys., buty to jedyne 900, kask 2 tys., gogle 800, i nie zapominaj o ochraniaczach (buzer, nakolanniki, nałokietniki). Rękawiczki lepiej Dirtpaw niż Bombery za 170, za te ostatnie (karbon) nie warto wydawać stówy więcej. I to jedynie po to, aby zamiast jeździć na rowerze móc sobie poskakać i polatać, samo jeżdżenie jest nudne...
![KSI - Dirty [Official Visualiser]](http://i.ytimg.com/vi/VoDh1h1dPUE/mqdefault.jpg)
Jestem zwolennikiem buta trekingowego z prostej przyczyny: moje wypady gravelem są głównie w naturę: gdzie obserwuję przyrodę, fotografuję i filmuję. Mam dzięki temu komfort w poruszaniu się w trudnym, nierównym, naturalnym terenie. Druga kwestia to wysoki but daje bezpieczeństwo, przed urazami. Jestem przyrodnikiem i temu poświęcam wolny czas. Pozdrawiam
Kurczę, te obliczenia różnicy wagi butów, to muszę powiedzieć na wysokim poziomie. 470g - 360g daje 120g, czyli dwa buty to będzie 250g. No panie, jak my tak będziemy liczyć, to my tej wielkiej polski grawelowej nigdy nie zbudujemy :)
I do tego jeszcze "250 gramów różnicy na stopie...". Czyli chyba pół kilo na obu stopach ;)
Nie ma się co czepiać. Tak się widać liczy w świecie rowerów. Ostatnio Panowie z Białego Stoku liczyli podobnie. Stopka rowerowa 250 g czyli 300 to w sumie 0,5kg. Poza tym w przy rowerach od Treka to 11 kg to dobrze a u innych producentów 11 kg to tak sobie. Księgowi mają swoją matematykę a jutubery od rowerów swoją. Takie czasy :)
@@GrzegorzK_ggoni zaokrągli stopkę do 1kg... To już wyższa matematyka.
Panie. Karminowa kiera, sztyca, mostek, to z 100, 200, 300 no z 2kg rower lżejszy.
Tylko że na bucie masz taką różnicę że nie jest on nieruchomą częścią roweru, a ciężar ten podnosisz i opuszczasz kilkadziesiąt razy na minutę, tutaj 150g na nogę w perspektywie godzin jazdy i kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy obrotów robi ogromną różnicę. To samo tyczy się kół czego chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Waga koła oraz butów i pedałów to nie waga ramy, sztycy czy kiery a elementy ruchome.
ja akurat nie jezdzie na gravelu anie nie wyobrazam sobie jazdy w ciezkim terenie na ktorym zwykle (jesli nie jestem na szosie) jezdze inaczej niz w butach trekingowych i na platformach po pierwsze minimalizujesz ryzyko gleby bo masz pelna swobode ruchu, zeskoku z roweru nawet w sytuacji mocno awaryjnej a z spd po prostu lecisz tam gdzie rower nie ma opcji zebys w naglej sytuacji zdazyl sie wypiąć. Kolejka sprawa ostre podjazdy np. w lesie gdzie sa korzenietroche piachu, nie ma opcji dla SPD czy na gravelu czy MTB, kompletnie bez sensu po co zeby "ciągnąć pedał w góre jak jest taki wznios ze ci sie juz uslizguje tylne kolo ? " - oczywiscie wszystko jest dla ludzi tak jak kiedys na szosach dominowaly hamulce szczekowe, na wyscigach po plaskim czy w gorach ludzie jezdzili czy mokro czy sucho dzis amator z brzuszkiem w plaskopolsce (w ktorej sam żyje) nie wyobraza sobie roweru na czyms innym niż tarcze - po co ? ...... no bo wmowili nam producenci ze nie jestesmy w stanie bez tego żyć, tak samo jest z SPD, butami takimi czy innymi, kazdym elementem roweru ktory tak naprawde w zastosowaniach amatorskich nie daje kompletnie nic ale "nie mozemy bez tego żyć, nie da sie ...." Ja nawet na szosie jezdze na platformach i w butach biegowych bo jest to super komfortowe szczegolnie gdy przemykam przez wioski gdzie co druga brama rozwalona na osciez i nie wiesz co z niech za chwile wyskoczy, platforma i but biegowy nie raz uratowaly mnie z niemalych opresji gdy byla potrzebna blyskawiczna reakcja czyli natychmiastowy zeskok z roweru i odgrodzenie sie od agresora. Tak tak, probowalem uciekac kiedys w pedalach SPD-SL ale uwierzcie mi jakiejbyscie nogi nie mieli nie wygracie konkurencji na przyspieszenie z wilczurem czy psem podobnych gabarytow, nie ma opcji zanim nabierzecie predkosci (o ile wogole bedziecie w stanie prześcignąć takiego psa) pies sciagnie was z roweru, zostaniecie pogryzieni a rower zniszczony, ma to sens ? Nie lepiej miec ten komfort blyskawicznej reakcji, uratowania nog (nie wiadomo czy pies jest szczepiony wiec zawsze trzeba przyjac serie zastrzykow ,zmarnowac czas i pieniadze), uratowania roweru choc "Szacun" na drodze nie bedzie taki jak w SPD-SL czy SPD ? Ja mam w D czy kolarze mi machaja czy nie widzac zenie jestem ubrany zgodnie z profilem kolarskim bo nie jezdze dla kogos, dla poklasku, dla podziwu nad tym jak profesjonalnie jestem ubrany, jak drogo itd mam to gdzies, jezdze dla siebie , dla czystej przyjenosci bez napinania, przygodowo. Naprawde nie warto marnowac czasu na rozkminianie ktory but lepszy lzejszy, bardziej pro, sprawiajacy ze zachwyty otoczenia beda wieksze lub mniejsze, no chyba ze ktos po prostu po to jezdzi na rowerze - rozumiem. Do tego zeby czerpac przyjemnosc z jazdy nie jest to potrzebne, po prostu wystarcza checi, nawet najtanszy rower ktory po prostu bedzie relatywnie trwaly i nie, nie sa to wylacznie markowe rowery, dobra trasa i jazda, naprawde. Ja tez wpadlem zaczynajac swoja przygode z kolarstwem w pulapke tych wszystkich gadzetow i w pewnym momencie zanim doszlo wogole do pierwszego zakrecenia korba mijala godzina, szukanie tego szukanie tamtego, czy pas napiersiowy napewno dziala (bateria) dlaczego nie chce sie zsynchronizowac z apka taka czy śmaką, pomiary kadencji inne cuda, po co, mnie doprowadzalo to do szału wiec po prostu odstawilem caly ten niepotrzebny do niczego badziew i jezdze przygodowo, naprawde przyjemnosc czerpie sie od pierwszego km, nie zastanawiasz sie w czsie jazdy czy przypadkiem strava sie nie zawiesila i bedzie pelny przejazd zapisany czy nie, czy masz odczyt/zapis parametrow treningowych czy masz skarpetki w opdowiednim fasonie/kolorze, czy przypadkiem inny element wyposażenia ubioru nie odstaje od "standardow". Ostatnio naprawde zaczalem doceniac te swobode ruchu (jazda bez SPD) gdy przesiadlem sie z hardtaila na fulla i zaczalem wyjezdzac naprawde ciezki teren, w zciu do glowy by mi nie przyszlo zeby zalozyc do niego pedaly SPD nie widze zastosowania, to kompletnie bezsensowne, niepraktyczne rozwiazanie a rower, najtanszy rower ze sklepu na litere D ale tyle przyjemnosci ile mi on daje jest nie do przecenienia, nie mysle podczas ciezkich przejazdow przez rozne chaszcze czy go nie uszkodze, nie porysuje po prostu jade i ciesze sie jazda. Z drogim rowerem juz by tak nie bylo choc i ten jak na "rower" tani nie jest bo powiedzmy sobie wprost ceny rowerow sa absurdalne jak na ich konstrukcje .... Ech, szkoda gadac, specjalisci od robienia ludziom wody z mozgu (nie mowie o Tobie Zielony bo jestes pasjonatem i odpowiadasz na pytania masz swoje opienie i prawo do nich) mowie o producentach i calym srodowisku naganiaczy skoncentrowanego wokol nich ktorzy wmawiaja nam kazdego dnia ze nie mozemy bez tego calego osprzetu żyć, jezdzic , no , nie - naprawde da sie jezdzic i czerpac prawdziwa przjemnosc z jazdy bez tego wszystkiego (: no chyba ze ktos jezdzi z zupelnie innych pobudek niz ja, ja jezdzie zeby jezdzic i czerpac przyjemnosc tylko z tej aktywnosci (:
👏
SPD-ki mają sens na szosie i w lekkim terenie, poza tym zwykłe platformy.
Pięknie powiedziane. Hasło -Musisz to mieć, wpisuje się w te pranie mózgów.
Całkowicie się nie zgodzę. Startowałem w maratonach,przejechałem nie.jedną trasę,byłem w górach nie raz. Widziałem nie jedną glebę w spd i jakoś nikt nie miał problemu. Tylko osoby które nie jeździły dłużej na spd będą hejtować.
1. Po dłuższym czasie jak wsiądziesz annrower bez spd to nogi odrywają się od pedałów zwykłych. Przyzwyczajenie do ciągnięcia.
2. Wypięcie nie jest trudne wręcz automatyczne i równie szybkie jak sicagniecie nogi z platformy.
3. Podczas upadku gleby nie widziałem sytuacji,by ktoś został wpięty,zawsze się te buty wypijały,tak to jest skonstruowane żeby było ok
Przy ostrzejszej jeździe w terenie czuje się bezpieczniej w spd,bo wiem że mnie na górce czy korzeniu kamieniu nie wybije,i nie zaliczę gleby,bo nie trafię w pedały. Jestem przypięty i mam pelną kontrolę nad rowerem,nie boje się że mi noga się ześlizgnie i zaliczę glebę.
Jedyny minus to przy jeździe cały dzień stopy trochę zdretwiale,ale tak to jest jak dobę się jedzie w sztywnych butach coś jak kobiety w szpilkach po całym dniu.
Co do stroju. Koszulka rowerowa ma kiszenie na plecach co jest bardzo wygodne,i szybciej schnie niż jakaś bawełna. Spodenki z wkladką dają większy komfort nie zakładasz majtek,więc nic cię nie obciera. Większy komfort. Nie jest to must have ale na jakieś wyjazdy nienskeirowane typowo praca dom czy szkoła to jednak strój rowerowy dużo daje. Może nie najdroższy ale nawet taki lidlowski czy Decathlon.
Pozdrawiam. Czasami dobrze się otworzyć na coś. Hamulce tarczowe to pewność hamowania. Cały czas po wyregulowaniu i odpowietrzenie będą działać tak samo. I nie niszczysz felg.
Jeden z lepszych "reżysersko" filmów. Czołówka, muzyczka.
Jeżdżę w trekingach siłą przyzwyczajenia. CMP nr 45 waży 335 g. Przymierzam się do SPD , ale wciąż to odsuwam w czasie 😄
Chyba dużo zależy od tego co tam na rowerze tworzysz. Jeśli jeździsz bardziej sportowo, szybkie przeloty, treningi, interwały, to pewnie spd ma tutaj sens. Do powolnego szwendania się po lasach, szutrach i innych łąkach, jakieś zwykłe cichobiegi są wystarczające. To tak z moich przemyśleń okolicznego włóczykija 😉
Zasadniczo tak, tylko efektywność pedałowania, szczególnie pod górę, w platformach jest dwa razy niższa (nie da się skutecznie kręcić pedałami, można tylko naciskać). Za to wygoda znacznie wyższa:)
👍
@@DiablyDrawy Pewnie masz rację. Nie miałem okazji spróbować, więc tylko się mądrze 😉 Żeby nie było, nie jestem w radykalnej opozycji i możliwe że kiedyś spróbuję...
@@DiablyDrawy Z tą efektywnością to nieprawda. Nawet niedawno były filmy porównujące wydajność pedałów wpinanych vs platformowych na kanale GCN. Różnice na dystansie 100km były mikroskopijne i dla amatora absolutnie niezauważalne.
@@DiablyDrawy Co z tą wygodą to różnie jest. Ja przesiadłem się na SPD i nagle znikły mi bóle ścięgien chociażby. Rozchodziło się o ustawienie nóg na platformie i mimo że myślałem już jak stawiam te nogi podczas jazdy, to nie szło tego przezwycięzyć. Po pierwszej jeździe na SPD, ból już się nie pojawił, a stopa cofnęła się zaledwie 2mm od osi.
No i przekonałeś mnie do trekingów😂😂😂
Wiosna, lato, jesień oczywiście spd ale dojeżdżam do pracy również zimą i jazda przez nie odśnieżone miasto ok godź. 6:00, krawężniki kiepskie chodniki śnieg lód więc zimą platformy dla bezpieczeństwa ocieplane buty trailowe.
Ja mam Shimano ME 7 rower MTB jeżdżę MTB bikepackin z namiotem i nie tylko i od jakiegoś czasu zabieram ze sobą dodatkowe buty na zmianę postawiłem na buty
barefoot Brubeck są bardzo elastyczne i można je zwinąć w kulkę do tobołka zajmują mało miejsca a komfort po całym dniu jazdy jest nie do opisania tak że jadę w Shimano a potem wskakuję w drugie buty tak wiem że miejsce trochę zajmuję ale warto bo buty te są tak elastyczne że prawie nie zajmują miejsca
A jak się trafi jakaś górka czy hopki? Sam przez to przestałem jeździć "by bikepacking" 😉😁
Ja do wyboru butów a zwłaszcza ich sztywności podszedłbym zupełnie inaczej. Po pierwsze trzeba sobie samemu odpowiedzieć na pytanie na czym najbardziej nam zależy i wtedy zakup butów powiązać z typem pedałów. Jeśli dla kogoś istotna jest możliwość w miarę komfortowego chodzenia w butach SPD to powinien wybrać buty mniej sztywne ale wtedy koniecznie zatrzaski z przynajmniej szczątkową platformą. Kupowanie butów z mało sztywną podeszwą do tradycyjnych SPD to duży błąd. Wcale nie mam na myśli jakiś tam mitycznych strat w mocy ale fakt, że zwykłe SPD ma małą powierzchnię styku z butem. W przypadku elastycznej podeszwy powoduje to dyskomfort, różne dolegliwości bólowe a nawet kontuzję. Spowodowane jest to tym, że odkształcająca się punktowo podeszwa działa w taki sam sposób na naszą stopę co w długim czasie jej nie służy. Właśnie dlatego w przypadku klasycznych SPD czym sztywniejsza podeszwa tym lepiej bo to przekłada się na realny komfort jazdy i dbanie o własne stopy. Nie bez powodu szosowa wersja SPD-SL ma zupełnie inne o wiele większe bloki. W przypadku niektórych SPD klasycznych(dla MTB) bez platformy w dłuższym czasie i znacznych przebiegach dochodzi do wytarcia miejsca styku buta z korpusem SPD co może powodować minimalnie nieosiowe ułożenie stopy i tym samym również możliwość nabawienia się kontuzji. Reszta tj. sposób zapinania buta to drugorzędna sprawa, uważam, że to o czym napisałem wyżej jest o wiele bardziej istotne dla kogoś kto jeździ więcej niż po przysłowiowe bułki. Jeśli finanse nie są przeszkodą to oczywiście najlepiej wybrać model buta z pełnym BOA, również ze względu na możliwość użytkowania buta w trudnych warunkach atmosferycznych.
Jeżdżę przez ostatnie lata w lecie w shimano ME4 - krytykowanych w filmie i w zimie w shimano MV500. Zimowe waza w rozmiarze 45 z blokami 540gram a letnie w tym samym rozmiarze z blokami 413 gram, przejście z jednych na drugie jest dla mnie odczuwalne, w ME4 jeździ mi się lżej. ME4 teraz mozna kupić za około 340,- i w tych pieniądzach moim zdaniem but jest warty zainteresowania. Nie ścigam się, nie jeżdżę dłuższych dystansów jak 170km, zawsze było mi w nich wygodnie. Kiedyś do szosy miałem miałem budżetowe buty shimano rp5 czy rp500 - najwygodniejsze, najlżejsze buty jakie kiedykolwiek miałem, do dziś wspominam je z sentymentem. Była w nich podeszwa karbonowa, index sztywności 8. W tym samym czasie kupiłem trochę droższe buty do mtb shimano XC7 podeszwa karbon, index sztywności 9 - najgorsze buty jakie miałem, były za sztywne, bóle, mrowienie, dyskomfort, po 2 miesiącach sprzedałem i kupiłem właśnie ME4. Po obejrzeniu Twojego filmu przejrzałem obecna ofertę butów shimano i takie RX6 z waga około 300gram i podeszwa z indexem sztywności 8 to być może byłby to strzał w dziesiątkę. Zawsze kupuje buty shimano, mam szersza stopę z wyższym podbiciem i wiem ze jak biorę od nich rozmiar 45 to na 99% będą na mnie dobre 😊
W budżecie 800 to można fajne 5.10 z spd kupić albo Foxy. Fajne do turystyki bo mega wygodne do chodzenia. Mniejszy budżet to mi się sprawdza Shimano EX7
Na rower TYLKO 5.10 i oczywiście kolorowe, całe czarne 😁 5.10 używam prawie do wszystkiego, oprócz biegania i smażenia jajek 😉
Sam posiadam niższy model prezentowanych Shimano: RX6. Przed zakupem zmierzyłem kilknaście par, przeróżnych producentów. Z każdymi butami był ten sam problem: były na mnie za szerokie i spadały z pięty. Jedynie RX6 i GIRO Cylinder II były okej. Wybrałem RX6 bo były dla mnie ładniejsze, plus mają genialne trzymanie pięty. Na minus: inaczej niż RX801, mają otwory wentylacyjne w podeszwie. Ja przy jeździe na mokrym je po prostu zaklejam, bo inaczej 100% gwarancji, że woda dostanie się do buta.
Część, na gravelu jeżdżę w spd, ale do dirtu enduro czy dh to używam buty pod płakie pedały, wydaje mi się że wybór w śród nich też jest spory od takich które dają osłonę przed kamieniami przez podeszwy klejące się do pedałów, ale najbardziej jestem zadowolony z botów zimowych z Gore-Tex za kostkę ochraniacze nie dawały rady przecierały się szybko
Stałem przed takim wyborem chyba miesiąc temu, jako że od lat jeżdżę MTB i od kilku lat szosą to zatrzaski musiały być więc wybór mógł być tylko jeden. Buty MTB Sidi z karbonową podeszwą.
Pomyśl nad filmikiem o butach na ultra. Jak widzisz przełożenie pomiędzy sztywnością podeszwy a jazdą przez wiele godzin. Cz lepsze będą miękkie czy może carbonowe sztywne podeszwy.
SHIMANO SH-XC902 Buty o sztywności i wadze top ale też idealne na długie trasy i najwygodniejsze dla mnie ponieważ są wystarczająco szerokie a boa daje możliwość poluznienia ściśnięcia nawet podczas jazdy. Wanoga dzięki nim była super wygodna. Namiotu nie rozbijałem ale 3 km kiedyś szedłem.
SUPER wykładzik obutach. Proponuję wspólnie z żoną dokręci drugą cześć jaki kolor butów wybrać. Białe, czarne, kolor maskujący, pod kolor gaci czy koszulki, a może pod kolor roweru 😂 Serdecznie pozdrawiam
hej Zielony
spoko film
no niezły przekrój obuwia zebrałeś przez lata
dzięki za spostrzeżenia i uwagi
osobiście też używam butów wpinanych choć trekingowych też próbowałem, ale jednak spd do mojego jeżdżenia sprawdza się dobrze
pozdrawiam
Kupilem najtansze z deca rockrider za 100, do tego z Ali express sznurowki 'boa' za 15 PLN. Mam buty o cywilnym looku, moge w nich chodzić normalnie. Po lekkim zaimpregnowaniu nawet w miare daja rade w deszczu. Po ostrym sezonie nie zaluje zakupu. Jak sie rozwala to nadal będę szukal jakichs cywilnych butow z SPD, chociaz podobaja mi sie te od Adidasa ;)
Kazde sa dobre na platformy, acz przesadnie miekkie czy tez ze zbyt sliska podeszwa moga byc nieco slabsza opcja.
Ja na trasy powyżej 300 km zmieniam na treking i platformy . Niestety po 12 h jazdy non stop łapie mnie paraliż prawej stopy
Urzekła mnie twoja historia
tak spd to buty bardziej na wyścigi.. dlugie maratony trzeba miec dobre buty albo robic sobei przerwy
Zaczynałem od Shimano ME400, niedawno kupiłem RX800 do MTB (teoretycznie gravelowe). Różnica w sztywność kosmos, szczególnie czuć to na zawodach jak lecimy fulla pod górkę albo sprinty. Cena o wiele korzystniejsza jak topowe XC900, a według mnie nawet ładniejsze :)
Znalazłem, obejrzałem i cóż.. Oba modele tak jak mówiłeś, w filmie są. Zrozumiałem że Fiziki bardziej dopasowane, nieco sztywniejsze no i ten tzw aesthetic design bardzo mi odpowiada. Z kolei jak sam to nazywasz na romantyczny bikepacking i casual look plus wygoda to w sznurówkach od Giro, choć przekaz mocy na korbę mniejszy. Ja kulam do 160km, zero zawodów i 2 x w roku jakiś bikepacking po parę dni w siodle i nocy pod chmurką i tu jak sam wiesz pogody nie przewidzisz.. Giro uchodzą za deszczo odporne ale z mikrofibrą czyli coś tam stopa dycha. Reasumując: styl i tempo - Fizik, komfort i wszechstronność - Giro.
Do tej pory kręciłem w Rockrider VTT XC 500 i wadze 400gr. Żaden zacny mokasyn chociaż przyznaję że stosunek jakości do ceny idealny i wrażenia z jazdy na plus.
Pytam więc Panie Zielony raz jeszcze, dla Ciebie, subiektywnie na luźną girkę - ryzyk Fizik szos sztos stylówa, czy Giros co wjeżdża jak gyros na wynos w majówce z Berlina szutrem do Krotoszyna ; )
Pozdrawiam serdecznie!
No cóż, ja tej decyzji za ciebie nie podejmę :) oba modele są spoko i warte polecenia. Jeśli względy wizualnie estetyczne nie wysuwają żadnego kandydata na prowadzenie to może jeszcze warto zerknąć na dostępność rozmiarów i kolorów i ewentualnych promocjach bo oba modele potrafią być dość mocno przecenione
Dzięki raz jeszcze za poświęcony czas. Zrobię tak jak mówisz i konsumencko chapnę któryś trzewik z promocji, a kolor wiadomo najlepszy zielony ; )
Póki co czekam na mój pierwszy bezdętkowy setup i kapcie Cinturato Mki =D Do tego loKomootywa wycyrklowana na pierwsze 200km i ten asfalcik maxem na 30% ; ) Dzięki raz jeszcze i nie przestawaj nagrywać!
15:00 wszystko zielone. Ściana, koszulka, kwiatek, but. Aaaaaa, to kanał Zielonego 😉😜😂
Ja bym się nie podjął odpowiedzi nawet po 24 latach tyrania na szosie i mtb przy tym 22 latach jazdy w spd wszelkiej maści ;) powodzenia!
Taaaak... ja zrezygnowałem z SPD na rzecz platform. Nie potrafię określić dokładnie dlaczego. Myślę że niezbyt trafnie wybrałem SPD-ki i rozwaliłem sobie paznokcie (tak konkretnie). Mimo że nie polecasz trekingowych butów właśnie takie preferuje razem z platformami Dartmoor. Dodam jeszcze że mam buty rowerowe dedykowane platformom i nie do końca mi pasują... trekingi gorą (może faktycznie mam po.... stopy które nie pasują standardom).
mam rozmiar wkładki wewnętrznej 33, a do tego srogie płaskostopie :) Mam jedne buty bo innych producentów nie ma, Shimano w rozmiarze 52 w wersji wide z boa. Z checią bym wymienił ale nie mam na co :)
Zrezygnowalem z SPD po kontuzji. Od tego czasu platformy i tak juz zostalo . Wygodny w rekreacyjnym uzttkowaniu . Minusy widze przy dłuższej jezdzie powyzej 3h - wtedy SPD mialo dla mnie najwiecej zalet
A ja pomykam na szosie z SPD pod MTB, w butach z Decathlonu. Ale mi przyświeca myśl, że najpierw powalczyć ze swoją wagą, a dopiero później z rowerową.
Najlepiej powalczyć z wagą, mój kumpel mocno przytył, amortyzacja jego endurasa już tego nie wytrzymuje 😉😁
Ja już tylko spd, na platformach jest mi nieswojo. Twarde na lato, bardziej miękkie na zimę. Polecam sh-xc701.
dla mnie buty spd maja jedna wielka wade- ksztalt. Sciskaja stope niemilosiernie i absolutnie nie odwzorowuja naturalnego jej ksztaltu - paluchy posciskane, nie da rady nimi poruszac, nic nie oddycha- masakra. Jak ktos lubi sredniowieczne tortury to smialo polecam. Ja smigam w butach trekingowych, ktore na dodatek maja szaroki footbox, wiec nic mi nie miazdzy stop. Tak ze teges- kazdy jezdzi w tym, co lubi i w czym mu wygodnie 😎
niektóre marki butów mają inne konstrukcje i można wybrać odpowiednią szerokość w okolicy palców. Lub poczytaj o butach marki BONT, są same w sobie szerokie i dodatkowo można je formować, trzeba je wygrzać w poiekanriku
Zdecydowanie miałeś źle dobrane buty, albo zbyt mocno nazwijmy to zawiązane lub zapięte ..... normalnie tak nie jest ;)
Na oficjalnym sklepie Specialized jest obecnie fajna promocja na buty:)
Można wyrwać np fajny model MTB Recon 1.0 za 305 cebulionów, podstawowy ale fajnie wygląda, bardzo wygodny i nadaje się do gravela (bo przecież tego i tak nikt nie sprawdza😅)
Są ok ale zdecydowanie bym dopłacił do boa kupując drugi raz.
305zł z rzepem to trochę jednak kosztuje. Miałem rzep, klamrę i boa to jest po prostu miazga!
Ja osobiście wolę rzep :)
Moje pierwsze buty Shimano XC 30 kupione 8 lat temu za 250zł...nie oszczędzając ich zajechałem po ok 20 tys km...kostki bieżnika rozpadly się na podejsciach po kamieniach...były mega wygodne( jak skarpetka) i nawet w miare sztywne.Następne kupiłem...Shimano XC 702...oraz XC 502 (ME 502 nie były dostępne w moim małym rozmiarze) Naprawde są odczuwalne różnice między tymi modelami...sztywność i przede wszystkim dopasowanie.Boa nie zawsze jest wygodna.
Co do szosowych ...to już inna bajka.Pierwsze Shimano RC7...swoje przejechały a po kraksie szlify nie ładnie wygladaly na bialym bucie..no .i zachciało się Bontragerów XXX...Piekielnie sztywne laczki dla zawodników z kopytem i dziwnie wyprofilowane...na długie jazdy nie polecam.Więc wybór padł na kolejne Shimano RC 702...zobaczymy jak się dopasują w tym sezonie...
20:00 470 - 360 = 120, 120 x 2 = 250. Widzę matematyka to nie jest twoja mocna strona XD Ale cały film super. Pozdrawiam ;)
Używam do wszystkich rowerów jednych butów. Fizyk Terra X4 powerstrap jak Twoje. Nie mam żadnych zastrzeżeń do nich. Niestety podeszwa została przytyrana na kanaryjskich skałach i te brązowe elementy podeszwy się poodłamywały 😢Narazie mają ok 15tys przejechane po 2 sezonach ale jeszcze będę je tyrał 😅 zimą zakładam tylko pokrowce bontragera
Ja mam szeroką girę z wysokim podbiciem i polecam northwave origin plus 2 wide.
Nie oglądajcie tych filmów z partnerkami/zonami/kochankami!!!!
Mogą zacząć się trudne pytania odnośnie cen sprzętu.
Wystarczy mieć normalny związek gdzie nikt nikomu niczego nie zabrania i nie patrzy w portfel
Mogą powiedzieć: on ma więcej butów ode mnie. Idziemy na zakupy 😉
fajnie oglądać z żoną bo później wie co kupić na prezent xD
Najlepsze są trampki🧏
Ja śmigam na platformach, więc wybór padł na SH-ET700 i jestem zadowolony. Nie narzekam
Northwave produkuje fajne buty albo O'Neal np. model Traverse Flat na platformy.
Mam zamiar wlasnie kupić RX801 ale w wersji WIDE z uwagi ze mam szeroką stopę...Przymierzałem zwykłe i były calkiem ok z szeroką bedzie pewnie jeszzcze lepiej...ja juz bez karbonu nie moge pedałowaćbo czuje jak energia idzie w gwizdek ;P
Zielony a te wkładki Speca to ile plusów ?
Co to za mlynek do kawy, tak na marginesie
platformy są spoko i buty trekingowe jak pada deszcz błoto śnieg i chce się przy okazji pochodzić czy biwakoawać - do biwakowania ODPADAAJĄ SPD, a wożenie bytów na zmiane też moim zdaniem bezsens :) Z kolei do jazdy nawet rekracyjnej, ale w szczególnosci treningi czy jakies wyścigi TYTKO SPD
Dzieki za film. Wlasnie stoje orzed wyborem nowych butów na nowy sezon. Fiziki dość ciekawie wyglądają tylko nie ma ich gdzie i mnienw okolicy przymierzyc. Widze, że rozmiar stopy masz jak ja, nie chcesz sie tak przypadkiem pozbyc fizików ? 😊
Fiziki to się już jedynie do wyrzucenia nadają
@@ZielonyF16 serio aż tak ? Na filmie nie było tego widać :) a szkoda. pozdrawiam.
kończy się zima?... :) no na pewno.. jeszcze w lutym zima swoim zimnem nam ponownie doyebie, spokojnie ;)
Grunt to odpowiednie nastawienie 😅
Po złamaniu kości stopy odczuwam dyskomfort przy dłuższej jeździe. W bucie narciarskim biegowym po tych 10km bolą mnie palce, śródstopie, w SPD czy innym byłoby pewnie tak samo albo jeszcze gorzej. Nie ścigam się więc nie mam ochoty ganiać po fittingach z tą stopą, bo zapewne trzeba by cos tam poustawiać. Dla lajtowego jeżdżenia, rekreacyjnego, z ganianiem po lesie, jeziorach itd trekkingowe są idealne. Ważne by był bieżnik i platformy z ząbkami, żeby stopy nie spadały.
Zamiast na buty lepiej wydaj pieniądze na fizjoterapeuta który pomoże ci wrócić do lepszej kontroli stopy ❤❤
Pfii, nic śmiesznego w tym odcinku 😢 Na dobranoc odpalam jeszcze 5 wrogów rowerzysty albo Slang kolarski 😄 A tak poważnie, to dzięki za poruszenie tego tematu. Preferuję SPD ale po dłuższym dystansie (150-200) odczuwam dyskomfort: mrowienie, pieczenie stopy prawej lub lewej w miejscu gdzie są bloki. Do tego stopnia, że aż boli i muszę zdejmować buty, masować stopy, odpoczynek 20 minut i jadę dalej. Nie wiem co jest grane, testowałem różne buty (Scott, Fizik, Shimano, rzepy, klamry, boa), kombinowałem z wkładkami i nic nie pomaga. Jak przekraczam 150 km to tylko czekam kiedy się zacznie. Na jedne z moich pierwszych zawodów zapomniałem zabrać bidony i… buty 😄 Przejechałem 250 w biegówkach (na szczęście mam dwustronne platformy - SPD a z drugiej piny). Żadnych dolegliwości 🧐 😊
Pokombinuję jeszcze z siodełkiem, tak jak proponujesz w tym filmie. Ma ktoś podobny problem, szukam nadal rozwiązania?
osobiście jeżdżę w kaloszach .
Ktoś coś czy w fizikach terra da się jeździc na platformach?😅
Mam pedały dwustronne i tej części platformowej uzywam do dojazdu do pracy oraz na jakies spotkania towarzyskie np. do knajpy itp., dzieki temu moge zawsze złożyć buty, ktore pasują mi do ciuchów. Jednak poza tym tak się przyzwyczaiłam do spd, że ostatnio snił mi sie koszmar, ze wyszłam na długą wycieczkę w platformach i nie dało się jechać 😅
Na początku filmu pomyślałam dokładnie to samo: w dupach sie poprzewracalo :)))
Poszła dziś fajna muza.
a czy w zwykłych trampkach "chińskich" to można jezdzić na gravelu ?
Nie bardzo - lepiej japońskie skarpety ze srebrnymi nitkami.
To wielki nietakt!
Całe życie jeżdżę w butach sportowo/trekingowych na platformach ma być lekko wygodnie i mobilnie bo dużo łażę po krzaczorach i lasach.próbowałem kiedyś SPD i mi to nie pasuje.znajomy zaś bez SPD nie wyjdzie na rower hahaha no cóż dla każdego coś innego.
Ja mam Btwiny za 150 zł i ważą 340 g podeszwa z kropkami wiec można chodzić w każdych warunkach tylko są wiązane ale mi pasują 🤪Podeszwa jest bardzo sztywna wiec nie mogę ich zgiąć w rękach
Błotniczki masz SKS speedrocker? Jaka szerokość opony? 42 mm to rzeczywiście max tak jak producent podaje?
Ja wcisnąłem to pod 48c ale trzeba sporo się nagimnastykować
Ja mam na 45 te speedrockery. Nie ma problemu.
Jakoś mnie kurcze BOA w naprawdę ciężkie warunki nie przekonują. Nie pęka to i nie zacina się jak tam błota po 3 dniach masakrowania się nawłazi? I może na złe trafiałem, ale zawsze mi się jakoś nierównomiernie to zawiązywało albo uwierało ¯\_(ツ)_/¯ Nie wiem, nie znam się, ciekawy jestem.
Jeżdżę w Boa od 3 sezonów na mtb w każdych warunkach: piach, błoto, syf i wszytko co najgorsze. Wszystko działa idealnie, tylko trzeba raz na jakiś czas jak są potężnie uwalone je umyć
Mi się nic nie zacina i nie peka
Tylko BOA, reszta to półśrodki. BOA możesz sobie sobie swobodnie dociągnąć lub poluzować w czasie jazdy, po kilku godzinach to każdy but wymaga minimalnej korekty dociągnięcia na stopie. Sznurówki czy rzepy odpadają bo każda poprawka wymaga zatrzymania aby zrobić to precyzyjnie, klamry mikrometryczne są mniej precyzyjne niż BOA. BOA teoretycznie można uszkodzić zahaczając gdzieś o jakieś o jakieś gałęzie czy druty ale teoretycznie to równie dobrze można uszkodzić poszycie dowolnego buta. BOA zanurzone całkowicie w glinie/błocie działa nadal i to lepiej niż zamoczone całkowicie sznurowadła czy rzepy ;) Mycie butów z BOA też jest o wiele łatwiejsze i tym samym przyjemniejsze.
bo to trzeba myć i czyścić tak jak normalnie buty ;) A ściska właśnie bardzo równomiernie.
Buty Shimano, a Fizika to zupełnie inne kroje. Shimano jest na szersze stopy, więc skoro pasuje Ci Fizik, to nic dziwnego, że Shimano jest luźne 👌
Ja jeżdżę na boso tak do 100 km a powyżej zakładam skarpetki 🧦 yyyyyy🤫
Ps . Czy Ty masz więcej butów od żony ? 😮
@zielonyF16 ja już wiem czemu filmów z garażu nie kręcisz - pewnie te wszystkie stare buty tam trzymasz :P
Może tam kaski trzyma 😉 Był już film o kaskach?
Czesc! Najgorsze w tych spd jest to ze jak nie podejda to traciusz minimum 600zl bo pedaly i buty... ale kto nie ryzkuje to szampana nie pije ;p
18 euro carbonowe pedały SPD i jakieś 25 euro buty i to z zapięciami na takie okrągłe ściagacze, wygodne, porządne, carbonowy spód, oczywiście na AliExpress.
Po co wydawać 600 zł ... 🤷♂️🙆♂️
A jak słyszę te głupoty o jakości, to Ci gwarantuje, jak to w życiu bywa, większość która nawet nie miała takich butów to szczeka najbardziej .... może sprzedawcy sklepów 😂....
Pozdrawiam i polecam ... sam mam i jestem zadowolony, nic więcej nie potrzeba ;)
Ja tam też lubię rzepy :)
Od 2 lat jeżdżę w butach Sidi MTB Eagle 10. Są bardzo wygodne, dosyć sztywne i dopasowane. Jestem z nich bardzo zadowolony.
Wcześniej jeździłem w Shimano SH-MT5, które wydawały mi się super dopóki nie ubrałem Sidi. Ten model Shimano jest raczej turystyczny i nie trzyma nogi. Są jak zwykle buty cywilne. Żeby to odczuć trzeba ubrać jedne i drugie.
Po 4 latach jazdy w SPD spróbowałem przejechać się na platformach w tych butach Shimano bez bloków i była to tragedia. Bolały mnie różne mięśnie. Odzwyczaiłem się od platform i nie mogę się do nich przekonać a chciałbym pojechać na dłuższa wyprawę rowerową. Na takich wyjazdach ludzie używają raczej butów trekingowych.
Witam i pozdrawiam
Na r2bike jest akurat promka na rx801 za 140EUR gdyby ktos szukał ;)
Z tymi butami to jest tak jak z d***, każdy ma swoje. I moim zdaniem na nic tu pójście za tym że komuś jakieś pasują. Trzeba mierzyć i próbować. Mi nie pasowały z różnych powodów ani Shimano, Giro, nw. Skończyło się na Sidi Gravel bo są optymalnie sztywne na pociśnięcie a jednocześnie jeszcze da się w nich chodzić. I na szosę ostatnie też Sidi, tylko że Genius 10.
Szkoda że buty Bont są w PL tak słabo dostępne i drogie. Obiecują świetny anatomiczny kształt przedniej czeaci, coś czego nie widziałem w innych butach rowerowych
Mój but shimano XC300 w rozmiarze 43 waży 350 gram
Po urwaniu i naprawieniu Achillesa zmieniła mi się geometria jednej stopy.
Odkryłem dzięki temu, że tanie dekatlony, bez trzymania pięty, bez wyoblenia z tyłu, są równie efektywne, jak moje wypasione i drogie espedy od szimana (w które nie byłem w stanie się obuć).
But z blokiem to narzędzie, które ma pasować do stopy, nic więcej.
PS: nawiązując do wstępu: nie widziałem wygodnego buta spd, w którym można rozbić namiot...
Kingsajz mi się przypomniał.
PAX
Do grawela - tylko gumofilce 😉
Jeżdżę w sandałach monk sandals :)
I moje Shimano M086. Pamięta ktoś jeszcze te buty? Pozdrowery.
A kto pamięta Shimano SH-M030? ;)
@@michagrabowski7872 masz takie? Bo ja w swoich jeszcze jeżdżę.
@@JakZwykle Nie już dawno nie mam, to jest model buta z ubiegłego wieku ;)
@@michagrabowski7872 a ja mam M086 🙂
Polecam kalosze wypchane sianem.😂😂😂
Dlaczego platformy i zwykłe buty zostało już wymienione tutaj
ruclips.net/video/wRd8dtkCI0Y/видео.html
Ja tylko nadmienię że jeżdżę zarówno w szosowych Look, spd i na platformach i gdybym był zmuszony do wybrania jednego systemu to wybrał bym szosowe. Wiem, niszczy się, źle się chodzi, ale jakoś przez 3 lata do momentu zakupu spd mając jeden rower nie miałem z tym problemu. Teraz po zakupieniu drugiego założyłem do niego pedały spd i jakoś średnio się w tym odnajduję ;-)
Bzdury i argumenty dobrane pod własną tezę.
@@michagrabowski7872 to wysnuj swoje, co stoi na przeszkodzie?
@@fw190a516ata Nie zarabiam na szerzeniu podobnych treści w przeciwieństwie do autora podlinkowanego przez Ciebie materiału, wiec szkoda mi na to mojego cennego czasu. Konkluzja jest krótka: Dobrze dobrane do indywidualnych potrzeb zatrzaski i obuwie SPD to diametralna poprawa komfortu oraz bezpieczeństwa jazdy. Tylko tyle i aż tyle.
@@michagrabowski7872 to jest Twoja konkluzja i Twoje zdanie, dla mnie bzdurnym jest stwierdzenie że obuwie na blokach spd to poprawa bezpieczeństwa i nie uwierzę że gleby nie zaliczyłeś bo się nie zdążyłeś wypiąć.
@@fw190a516ata W takim razie jesteś człowiekiem małej wiary ;) No może na 30 lat raz czy dwa się zdarzyło ale to już nawet tego nie pamiętam. Skoro nie rozumiesz w jaki sposób zatrzask poprawia bezpieczeństwo to wnioskuję, że chyba wcale nie jeździsz w terenie. Jednak nawet w zwykłych warunkach miejskich stabilizacja stopy wpływa na bezpieczeństwo. Częstym błędem popełnianym przez początkujących jest zbyt mocne napięcie sprężyny, jak ktoś ma obiekcje to zawsze można też na początek kupić bloki z dwukierunkowym wypięciem. Na siłę nie będę Cię przekonywał, wszak są też tacy, którzy twierdzą, że pasy w samochodzie nie nie poprawiają bezpieczeństwa. SPD na szczęście nie jest obowiązkowe póki co ;)
To tak od siebie uważam, że te wszystkie buty rowerowe to ścierwo straszne. Generalnie płacisz za tani plastik z modnym napisem. I tyle o ile ktoś jeździ w SPD i potrzebuje dedykowanych butów z zaczepem to ok. Natomiast dla platformy to przerost formy nad treścią. No chyba że ktoś lubi smierdzace stopy. Najlepsze buty do golfa petarda trzymają platformy, są że skóry naturalnej, mają goretex, pełne boa, chodzi się normalnie pomimo sztywnej podeszwy i wagowo biją na łeb stricte rowerowe. W obliczu przytłaczających argumentów wybór jest prosty.
Ciekawe rozwiązanie.
Po co Ci Gore-Tex? Nie śmierdzą Ci stopy z tym Gore-Tex em?
Są buty do golfa z szerokim toeboxem?
@@jakubdobrosielski5709 gore-tex jest właśnie po to żeby nie śmierdziały. Od lat chodzę tylko i wyłącznie w butach z gore-texem. Oddycha i przy okazji jest wodoszczelny.
To ciekawe, bo Gore-Tex utrudnia przewiewność. Możesz podać model jakichś seksownych butów tego typu?
Sprostowanie: nie firmy "szelest" tylko "tajemniczy Szelest"
Cichobiegi firmy Szelest, tak się mówiło.
Scarpa Mojito. Do platform kleją się znakomicie, żadnych niestabilności.
Jak ktoś nie jeździ na pokaz innym to zwykły but w zupełności wystarczy.
To wcale nie jest tak, że jak mamy rower z barankiem, ciuszki to koniecznie musimy mieć SPD, bo nie wypada.
Bardzo mi się takie podejście nie podoba.
To o czym się wogóle nie mówi w tego typu poradnikach, to to, że buty trzeba umieć ustawić.
Jak ktoś nie ma pieniędzy i na siłę będzie kupował najtańsze, ale zabraknie na fitting to można sobie w ten sposób popsuć całą przyjemność z jeżdżenia.
Sam przed swoim fittingiem podjechałem do studia i poprosiłem o wkręcenie bloków, bo pomyślałem, że będzie fajnie jak na właściwych zajęciach będę już się przynajmniej potrafił sam wpiąć.
Skończyło się poważnymi urazami i miesięczną pauzą w aktywności fizyczynej.
Jak ktoś jest młody, wysportowany to organizm dużo zniesie, ale jak ktoś jest ciężkim, starym klocem jak Leonard Mlee, albo ja to takie eksperymenty mogą skończyć się wizytami u ortopedy.
Trzeba sobie przede wszystkim odpowiedzieć najsampierw na pytanie po co nam takie buty.
A, i jeszcze tak psioczysz na te pierwsze buty SPD, że miękkie, ciężkie, do niczego.
Jestem zwolennikiem teori, że buty SPD służą przede wszystkim do zamknięcia prawidłowo ustawionej pozycji.
Mamy trzy punkty kontaktu z rowerem - tyłek, stopy i ręce.
Jeżdzenie w trampkach prowadzi do tego, że stopa przesuwa się na pedałach i zmienia nam geometrię ustawienia.
Zapięcie pedałów powoduje, że ręce i stopy mamy stale w tej samej pozycji i tyłek powinien się już naturalnie ustawić na właściwym miejscu.
Ale znowu, trzeba to właściwe miejsce najpierw znaleźć. Kąty i offsety dla butów też.
a u mnie leje ani pojezdzic ,nawet pobiegac nie ma jak bo lodowisko rozmarzajace na chodnikach, masakra, trenazer akyż .... nie luubie, oby do wiosny
Ehh. Do enduro albo na szose to rozumiem ale specjalne buty na gravela to jest przerost formy nad trescia🎉😅
weź powrzucaj zakładki do omawiania każdego buta na filmie. Przyda się bo będę wracał do tego filmu.
Dzięki! ;)
Są tylko buty SPD czytaj MTB lub szosowe. Reszta to marketing. Czytaj robią z nas głupków.
Czytaj: nie znam się na grawitacji rowerowej...
lekkie sztywne buty z karbonową podeszwą kosztują na AliExpress 400-600 zł.
Jeśli ktoś nie naparza z kadencją > 90 spd są o kant du...
No chyba, że ostre mtb aby noga nie wyleciała :D
Chyba powyżej 120
Jasne. Buty za 1500 spd rower za 20000 ekscytuję się średnią 30km/h na 100km trasie :-)
Najlepsze buty to suche buty
Ale ludzie majo problemy....
To nie ludzie, to kolarze 😉😜😂
Masakra żeby pojeździć rowerem trzeba mieć rower za 20 tyś ,buty za 1,5 tyś.strój za 1tyś,okulary za 500zł i kask co najmniej od 500zł w gore,do czego to doszlo
Nie trzeba. Myślisz, że będziesz wtedy lepszy w tym sporcie, bardziej szanowanym od innych, podziwiany? Nie i nie zawracaj sobie głowy ludźmi, którzy oceniają książkę po okładce.
Rower do enduro 19 tys., buty to jedyne 900, kask 2 tys., gogle 800, i nie zapominaj o ochraniaczach (buzer, nakolanniki, nałokietniki). Rękawiczki lepiej Dirtpaw niż Bombery za 170, za te ostatnie (karbon) nie warto wydawać stówy więcej. I to jedynie po to, aby zamiast jeździć na rowerze móc sobie poskakać i polatać, samo jeżdżenie jest nudne...
A ja kupując swoje RP1 za 250zl w znanej sieciówce myślałem że to drogo 😂 i się zastanawiałem czy na pewno je potrzebuje...
To tak jak ja 😂 ale teraz przymierzam się do kupna gravela i muszę jakieś buty kupić SPD do chodzenia,te fiziik są ciekawe,ale nie tanie.