Można by do tego różnie podejść. Z jednej strony po to są pasy balastowe i trapez żeby z nich korzystać :) Zresztą cała zabawa w tym jak się coś dzieje a na katamaranie latanie na jednym pływaku to niemalże stan pożądany :) Z drugiej strony można sobie ogarnąć łódź na zasadzie, że i tak się wywróci i żeby się ją bardzo łatwo stawiało po wywrotce. W lipcu byłem na pewnym treningu Laserowców i prowadzący zajęcia dał mi ciekawe ćwiczenie. Zablokować talię w klemie zaciskowej, podnieść ster tak żeby był ponad wodą, wstać, przejść i stanąć na dziobie i tak sterować balansem żeby łódka robiła miej więcej to co chcę. I nawet dało się tak robić zwroty, chodź jak wpadłem do wody to ten pierwszy moment był bardzo nie fajny jak nie wiedziałem czy wróci do mnie czy odpłynie :) A tak w ogóle to widzę, że jesteś z mojej okolicy :)
Bardzo obrazowo tłumaczysz, przyjemnie słuchać ale na litość boską, jachty prawdziwie Morskie mają przynajmniej 1/3 balastu a często nawet 50% jeżeli ich stabilność ma wynikać z balastu... A nie z i balastu i także kształtu i wyporu kadłuba. No chyba że mówisz o nowoczesnych "morskich" hotelach na wodzie popularnych na adriatyku które przy szóstce w pełnym bajdewindzie walą przy spadaniu w dolinę fal tak że grodzie trzeszczą... a to Masz rację ;) ale to warto doprecyzować albo nawet zrobić odcinek Pozdrawiam serdecznie i za super program 👍
Za dużo fizyki. W Wielkiej Brytanie nawet jak zrobisz Coastal Skipper to tego nie musisz się uczyć a potrafisz lepiej żeglować niż po każdym kursie w Polsce.
Fajne animacje, przejrzyste, montaż, oświetlenie - petarda. Pozdrawiam!
Ma facet talent do prostego tłumaczenia a przy okazji miły wygląd I głos
Można by do tego różnie podejść. Z jednej strony po to są pasy balastowe i trapez żeby z nich korzystać :) Zresztą cała zabawa w tym jak się coś dzieje a na katamaranie latanie na jednym pływaku to niemalże stan pożądany :) Z drugiej strony można sobie ogarnąć łódź na zasadzie, że i tak się wywróci i żeby się ją bardzo łatwo stawiało po wywrotce. W lipcu byłem na pewnym treningu Laserowców i prowadzący zajęcia dał mi ciekawe ćwiczenie. Zablokować talię w klemie zaciskowej, podnieść ster tak żeby był ponad wodą, wstać, przejść i stanąć na dziobie i tak sterować balansem żeby łódka robiła miej więcej to co chcę. I nawet dało się tak robić zwroty, chodź jak wpadłem do wody to ten pierwszy moment był bardzo nie fajny jak nie wiedziałem czy wróci do mnie czy odpłynie :) A tak w ogóle to widzę, że jesteś z mojej okolicy :)
Bardzo fajnie tłumaczysz :) Słucham z przyjemnością
Bardzo miło się ciebie słucha.
Super!
Super materiał
Bardzo obrazowo tłumaczysz, przyjemnie słuchać ale na litość boską, jachty prawdziwie Morskie mają przynajmniej 1/3 balastu a często nawet 50% jeżeli ich stabilność ma wynikać z balastu... A nie z i balastu i także kształtu i wyporu kadłuba.
No chyba że mówisz o nowoczesnych "morskich" hotelach na wodzie popularnych na adriatyku które przy szóstce w pełnym bajdewindzie walą przy spadaniu w dolinę fal tak że grodzie trzeszczą... a to Masz rację ;) ale to warto doprecyzować albo nawet zrobić odcinek
Pozdrawiam serdecznie i za super program 👍
👍
Za dużo fizyki. W Wielkiej Brytanie nawet jak zrobisz Coastal Skipper to tego nie musisz się uczyć a potrafisz lepiej żeglować niż po każdym kursie w Polsce.
A głowa niećwiczona pozostaje niećwiczona
I na koniec dnia pojawia się pytanie jak do tego doszło, że wszyscy się potopili 🙂
fajnie, ale za dużo teorii
Niegłupio gada :)