W pierwszej restauracji (Au Cheval) było niestety bardzo gwarno (serio, nie byłem chyba w głośniejszej restauracji w życiu), co słychać dość mocno na filmie za co przepraszam - w kolejnych miejscach jest już znacznie ciszej. :) FIlmy z NYC nagrywaliśmy we wrześniu, w nowych filmach (zobaczcie np. poprzedni z Warszawy) zmniejszyliśmy czułość mikrofonu i jest znacznie lepiej pod tym względem. Nie przepadam za podpinanymi mikrofonami, tym bardziej w kontekście takich vlogów jak tutaj, gdzie łazisz cały dzień po tym Manhattanie, często przy nieciekawej temperaturze i zarówno bycie cały czas podpiętym nie jest fajne, jak i ciągłe podpinanie się. :P Robocze tytuły kolejnych odcinków i kolejność ich publikacji poniżej: 1. Tanie i uliczne jedzenie w Nowym Jorku (w czwartek) 2. Polskie jedzenie w NYC (w niedzielę) 3. Turystyczne jedzenie w NYC (za tydzień we wtorek) 4. Shake Shack (za tydzień w czwartek) 5. Jedzenie na Brooklynie (w kolejna niedzielę)
Generalnie napiwek jest obowiązkowy - możesz nie dać, ale jeśli nagle nie zwiejesz z restauracji, to pewnie będzie obsługa z Tobą na ten temat rozmawiać. Zapytają, dlaczego nie dałeś napiwku, czy coś było nie tak, co mogą poprawić. Co odpowiesz, jak wszystko będzie super? Wysokość jest już uznaniowa, lecz w większości miejsc w Nowym Jorku oczekuje się minimum 15% kwoty rachunku bez podatku.
To, co mnie urzekło we wszystkich testowanych burgerach to ilość mięsa. Minimalistyczna ilość dodatków i wielka porcja mięsa - tak powinno być 😄 i z tego wszystkiego zgłodniałam 😄
Denerwują mnie te podatki że nie są wliczone w cenę. I jeszcze te napiwki 🤦🏻♀️ Stany Zjednoczone dla mnie to tylko na odwiedziny parków narodowych, nigdy nie zjem. Jedźcie do Kanady i Australii bo jestem ciekawsza tamtejszych dań 😀😀
Z tymi podatkami dla turysty jest męczące, z drugiej strony mieszkaniec wie, ile za każdy zakup zabiera mu „władza”. Zwiększa to świadomość podatkową, my o podatku VAT robiąc zakupy często zapominamy (choć to nie do końca to samo) i później ileś tam procent Polaków mówi, że oni to podatków nie płacą. 🙈 Na razie Australii i Kanady nie ma w planach, za to powrót do USA owszem. 😊
Trochę jestem do tyłu z filmami, ale właśnie przypomniałam sobie, że oglądanie Waszych filmów o 22, dodatkowo w 6 m-cu ciąży, nie jest najlepszym pomysłem 🙈 No ale cóż... Jak się dobijać to chociaż w takim towarzystwie 😁 Pozdrawiam! I lecę nadrabiać zaległości! 😁
Au Cheval wraz z Small Au Cheval jest już prawie "sieciówką"w Chicago i porównywanie podwójnego 4 uncjowego hamburgera z hamburgerem typu Gourmet lub steakhouse o wadze 8 uncji jednym kawałku mija się z celem.To są dwie różne kategorie hamburgerów ,to jak porównywać piwo typu pilsner do porteru bałtyckiego, obydwa są piwem. Zawsze wygra ten typu premium ,ponieważ hamburger jest grubszy.Znam wiele osób ,które nie zjedzą hamburgera premium ze względu na stopień wysmażenia ,wolą cienkie dobrze wysmażone.Jeśli chodzi o cebulę w hamburgerze z Emily,to istnieje prosty sposób ażeby jej nie zjeść,wystarczy ją ściągnąć.Jeśli nawet nie można zamówić bez niej ,to nikt nikogo nie zmusza do jej zjedzenia.Można to także zrobić w bardziej ordynarny sposób ,jak w reklamie firmy ubezpieczeniowej Geico ,kelnerka wyciera bułkę z majonezu o kant stołu,ponieważ klient życzył sobie hamburgera bez majonezu(bardzo fajna reklama).Bułki w Stanach do hamburgerów i hot dogów zawsze będą jak najbliższe orginału,tak to już wymyślono.Bułki typu brioche ,pretzel i inne do hamburgerów to europejski wymysł.Lepsza bułka może ma jakieś większe znaczenie przy premium hamburgerach, są dużo grubsze i z lepszego mięsa.Przy najzwyklejszych hamburgerach trzymajmy się orginału.Original recepie ma znaczenie, to jakby zmienić recepturę pastrami w Katz' s Deli lub użyć margaryny zamiast masła w Rogalach Swiętomarcińskich.Taka mała ciekawostka ,korzystam z przepisy kulinarnych z kanału Briana Lagerstorma na YT,zrobienie perfekcyjnej bułki do hamburgerów zajęło mu ponad 10 lat.Tak żartując ,jeszcze trochę a będziecie musieli chodzić do restauracji z własną wymarzoną bułką do hamburgera i zrobić podmiankę.Warto w Stanach spróbować hamburgerów rodzaju Butter Burger ,lecz zaznaczam nie są to jakiś sztosy.Bardzo dużo restauracji serwuje w Stanach hamburgery i bajgle w tzw.DIY ,wtedy możemy położyć na kanapce to co chcemy, lecz z drugiej strony jest ,to trochę marnotrawstwo jedzenia.Problemem w Stanach i nie tylko po Covidzie jest spadek jakości potraw w restauracjach spowodowane jest to brakiem pracowników ,zwłaszcza w stanach.W dużej większości mają to gdzieś głęboko w d...jak wykonują swoją pracę, uważają ,że jeśli przyszli do pracy to już wystarczy.Dla przykładu-w Au Cheval jeden kucharz przy płycie nie jest w stanie dopilnować 20 hamburgerów na raz ,a żeby każdy z nich był idealny.Raz mięso będzie idealne a inny kawałek będzie suchy, byłem w Au Cheval kilka razy. Po ostatniej wizycie u Gordona R w Chicago jestem zniesmaczony,ochydny burger.Tobie się trafiło lepiej w LV, pracownikom w GR burger w Chicago nie zależy na reputacji restauracji, jak mówi stare polskie przysłowie czy się leży czy się stoi 2 tysiące się należy.Burger w restauracji The Publican na lotnisku Ohare,który jadłeś będą w Chicago powinien być bardzo dobrym burgerem ,ponieważ jest to jedna z lepszych restauracji Farm to Table z bardzo dobrymi produktami z lokalnych farm.Lecz nie był taki ponieważ ludzie pracujący tam nie mają dobrych kwalifikacji do pracy w kuchni lub wykonują swoją pracę niestarannie.Dlatego dobranie odpowiedzialnych ,sumiennych,zaufanych ludzi do pracy w kuchni jest takie trudne w tych czasach.Dla przykładu ostatnio zamknięta burgerownia ,krytykowana przed Ciebie w Polsce,powodem zapewne był brak odpowiedzialnych, pracowitych,summiennych osób na stanowiskach im powierzonym.Z tąd jest czasem taka duża rozbieżność w jakości i smaku jeśli chodzi restauracje i kawiarnie. Nazwa może być taka sama ,lecz wszystko zależy jakości wykonanej pracy, nawet najlepszej jakości składniki można spieprzyć.A miało być tylko cebuli i bułce, temat się trochę rozwinął.
Dzięki za jak zwykle długi i ciekawy komentarz :) Odniosę się do zdejmowania cebuli w burgerze Emily - gdybym się jej pozbył, to musiałbym wyrzucić też sporo pysznego sosu, a tego nie chciałem :)
@@maciejje Cebula to było tylko nawiązanie do tej reklamy Geico ,polecam obejrzeć na YT.Ale jeśli mięso było tak dobre to zapewne nie potrzebowało nawet tak dobrego sosu.Zapewne jakiś Puerto Ricanin w kuchni spieszył ta cebulę.jak dla mnie idealnie zrobiona cebula na piwie i duża ilośc sera to sam miód na hamburgerze.
@@agako8532 Widać poznańska gospodarność jest bliska krakowskim "centusiom". Na czymś trzeba było zaoszczędzić.To tak samo jak komercyjne crossaint z margaryną zamiast masła.
Wszystkie te burgery wyglądają super ale ceny to mnie zaskoczyły, rozumiem że to kultowe knajpy ale to jednak tylko 2x burger i jakieś picie a rachunki po 100$. Dla mnie szok!
Ciekawi mnie też że w różnych kręgach różnie mówi się na "pizzerinke" u mnie mówiło się "pizzerka" się spotkałem się też z "pizzówka" ale to brzmiało nienajlepiej moim zdaniem 😁
Oglądam wszystko w przerwach między spotkaniami biznesowymi i nie wiem jak to się dzieje ale jak pauzuje video to zawsze mam klatkę z mega ekstazą Pana Macieja :)) Kontent świetny i jeszcze można się rozweselić widząc kogoś z pasją :) Pozdrawiam i dziękuję ! Ps. jakby wymienili te cebule na dodatkowy boczek to chyba by raj był burgerożerców :D
W Łodzi (tylko w środy) w Senoritas. Szczególnie polecam z sezonie szparagowym bo wtedy wjeżdża specjal „Asparagus” albo jakoś tak. No w każdym razie ze szparagami. Kompozycja idealna. Wg mnie (i jeszcze kilku znajomych 😅) najlepsze burgery w pięknym mieście Łodzi.
@@maciejje kurde tam takiego typowego klasyka w menu nie ma, ale na życzenie na bank zrobią w opcji najprostszej i przypuszczam, że będzie tak samo kozacki jak ze szparagami... tylko inny :D :D @Marta Hyrsz może nie jest to Wiedeń albo chociaż Bydgoszcz :D :D ale swoje niezaprzeczalne plusy i specyficzny urok ma!
Siemasz! Jako osoba mieszkajaca w NY od 6 lat mogę polecić swoje najlepsze, sprawdzone miejscówki (a sprawdziłem sporo...) 1. Ramen - Kame Ramen (Manhattan) 2. Jedzenie Gruzińskie - Old Tbilisi Garden (Manhattan) 3. Polskie jedzenie - Karczma (Brooklyn, Greenpoint) obowiązkowo żurek w chlebie 4. Pizza - Paulie Gee's (Brooklyn, Greenpoint) 5. Najlepszy Burger moim skromnym zdaniem - The Brew Inn (Brooklyn, Greenpoint) - Blue cheese burger (piwo jest po 4$ a właściciel jest Polakiem) 6. Jedzenie Koreańskie - Pocha 32 (Korea Town, 33rd street) 7. Piwo - Keg and Lantern (Brooklyn, Greenpoint) Pozdro!
Bym zapomniał... w NY ma teraz miejsce Winter Restaurants week - warto sprawdzić, można taniej zjeść w bardzo dobrych knajpach. Listę knajp można wyszukać w necie.
Maciej. Kilka pytan. 1- czy gdziekolwiek pytali sie o stopien wysmazenia ? Bo albo gluchy jestem albo nic o tym nie mowiles. 2- mi sie wydaje czy te burgery sa biedne ? Boczek ser cebula ? Praktycznie wszedzie to samo, chyba ze taki miales zamysl zeby porownywac. 3- jak wg Ciebie wypadaja one na tle burgerow w Polsce ?
1 - generalnie pytali albo mówili, że smażą tylko medium rare (co mi odpowiadało, bo taki jest najlepszy moim zdaniem, oczywiście przy świetnym mięsie) 2 - takie mają być :) a często o boczek lub ser trzeba poprosić/domówić. Jeśli mięso jest zajebistej jakości, to żadne dodatki nie są potrzebne. W wielu miejscach mięso było tak soczyste i doskonałe, że np. sosy były totalnie zbędne, tylko przykrywałyby smak wołowiny (choć to aioli cebulowe z Gramercy Tavern fajnie zagrało z mięsem). 3 - burgery z trzech pierwszych miejsc mojego rankingu były smaczniejsze od jakichkolwiek burgerów, które jadłem w Polsce. Generalnie w Polsce nikt nie daje tak świetnego mięsa do burgerów (to zrozumiałe, byłyby absurdalnie drogie), często smak mięsa przykrywany jest morzem dodatków. Takie pełne składników burgery mogą być oczywiście bardzo smaczne, ale tam wołowina jest jednym z wielu dodatków, a nie postacią pierwszoplanową.
Frytki w Peter Lugers są smażone na tłuszczu wołowym. 😋 W Mineta Tavern obsługa z reguły odradza dobierać jakiś ser czy cokolwiek innego do burgera i muszę powiedzieć że mają rację ;)
To już drugi vlog z Nowego Yorku gdzie nieco przeszkadzają mi odgłosy innych ludzi kiedy mówisz. Odnoszę wrażenie , że mikrofon jakiego używasz za dużo zbiera i Twój głos czasami zanika wśród tej wrzawy ludzi jedzących dookoła. Dobrze, że masz dodane napisy, bo są momenty kiedy zwyczajnie Ciebie nie słychać. Nie myślałeś o zakupie mikrofonu ( takiego kwadratowego ), który przyczepiałbyś do koszulki? Wiem, że Pyra z Korei taki używa i jej głos naprawdę jest czysty w każdych vlogach. Wiadomo, że może tylko ja odnosze takie wrażenie:).
Jak tam wygląda sprawa z napiwkami? Za każdym razem można odczuć, że jest to obligatoryjne, a trzeba przyznać że te 20% przy każdym posiłku to jest kupa kasy. To kwestia kurtuazyjna tak jak w Polsce? Nie chcę tutaj wyjść na cebulaka (cebula hehe), ale zawsze lepiej do czegoś podchodzę jak mogę niż jak muszę.
Napiwki w Stanach są „obligatoryjne” - niby można nie dać, ale wtedy musisz przygotować się na długą dyskusję z obsługą/managerem, czy coś było nie tak. 😅 W Nowym Jorku minimum napiwku to 15%, często sugerowany jest wyższy (najwięcej widziałem 25%).
Burger bar na olkuskiej. Jak weźmiesz Black Angusa to nie będziesz zawiedziony. I specyficzną bułkę mają. Dla mnie topka w Wawie. Stety niestety nie należy do tanich.
Tak też myślałem, generalnie w wielu miejscach które polecacie mi siedzą. Chyba podobne palety nam pasują. Pozdrowionka i dzięki za mega fajne "przewodniki"
ale czerwona cebula nie jest chyba aż taka pikantna jak zwykła więc do burgera z takim kawałem mięcha chyba w sam raz co nie, ale o gustach się nie dyskutuje z reguły, pozatym być w NY i nie zjeść burgera to grzech
Maciej, a nie myślałeś o nagraniu filmiku z lubą o predykcjach jaka kuchnia lub jakie danie będzie na topce w najblizszym czasie? Co będzie nastepcą Pizzy, hamburgerów i ramenu? :)
Ależ długo musiałem czekać na taki komentarz… Ale żeby nie było tylko śmiesznie, ale też edukacyjnie, to troszkę poszperałem. :) Nazwa Minetta Tavern pochodzi od ulicy Minetta Lane, przy której znajduje się restauracja (adres w Google Maps jest od prostopadłej do Minetta Lane ulicy. A skąd Minetta Lane? „Minetta Lane ma swoją nazwę od holenderskiego pochodzenia. Pochodzi od holenderskiego słowa Mintje Kill; „min” oznacza mało, „zabić” oznacza strumień, co dosłownie tłumaczy się jako „mały strumień”.”
a żeby było jeszcze ciekawiej dodam, że minetta, to też nazwa lamprofirowej skały magmowej ;) Ps. Jest jeszcze minerał Cummingtonit, którego nazwa również pochodzi od miejscowości.
Burgery w tanim stylu i miękkiej bułce mają swój niepowtarzalny urok i moim zdaniem to one zasługują na miano prawdziwych burgerów. Droższe często mają suchsze bułki. Miałbym podobny efekt, gdybym w zwykłą, 'twardą' bułkę włożył kotleta mielonego albo plaster schabu. Nie tego szukam, zamawiając burgera. Nie wspominając już o tych dziwach, robionych na wysokość zamiast na szerokość. Osobiście nie lubię też, kiedy mięso jest za grube - jest go po prostu za dużo i przeważa, ale jestem świadom, że wielu ludziom to pasuje.
Pokusiłbyś się o odniesienie do nieco bliższego geograficznie i cenowo burgera z Nasze Maso? Lub np polskiego topu? Zanim ruszyłeś w świat chwaliłeś np. warszawskie Bydlo i Powidlo.
@@maciejje mam na myśli to że smashburger charakteryzuję się tym że jest grubości niemalże grubości połowy palca u ręki i ma charakterystyczny crust z zewnątrz dzięki czemu jest chrupiący, to był po prostu cieńszy kotlet do burgera
Kurcze, te amerykanskie filmy to jednak straszna sprawa pod względem dźwięku. Trochę żal, że nie lubisz przypinanego mikrofonu, bo tu by chyba jednak zdał egzamin.
Polskie burgery są przeładowane, w tych chodzi o to, żeby doskonałej jakości mięso było na pierwszym planie. W Polsce nie daje się takiego mięsa do burgerów (prawdopodobnie dlatego, że nikt by go nie kupił - za drogo).
Bardzo nie przyjemnie ogląda się ten odcinek, ze względu na duży hałas w restauracjach. Aż uszy bolą.... A co do wspominanej bardzo, bardzo często nieszczęsnej cebuli, to pragnę zauważyć, że można ją poprostu wyjąć i nie zjadać na siłę czegoś co nie smakuje.......
Jeśli chodzi o hałas, to odsyłam do przypiętego komentarza. Jeśli chodzi o cebulę, to wyjmując cebulę, pozbywam się sosu, a to już jest bez sensu. Cebulę po prostu przygotowano źle, nie skarmelizowano jej poprawnie - to błąd kucharzy.
W pierwszej restauracji (Au Cheval) było niestety bardzo gwarno (serio, nie byłem chyba w głośniejszej restauracji w życiu), co słychać dość mocno na filmie za co przepraszam - w kolejnych miejscach jest już znacznie ciszej. :) FIlmy z NYC nagrywaliśmy we wrześniu, w nowych filmach (zobaczcie np. poprzedni z Warszawy) zmniejszyliśmy czułość mikrofonu i jest znacznie lepiej pod tym względem. Nie przepadam za podpinanymi mikrofonami, tym bardziej w kontekście takich vlogów jak tutaj, gdzie łazisz cały dzień po tym Manhattanie, często przy nieciekawej temperaturze i zarówno bycie cały czas podpiętym nie jest fajne, jak i ciągłe podpinanie się. :P
Robocze tytuły kolejnych odcinków i kolejność ich publikacji poniżej:
1. Tanie i uliczne jedzenie w Nowym Jorku (w czwartek)
2. Polskie jedzenie w NYC (w niedzielę)
3. Turystyczne jedzenie w NYC (za tydzień we wtorek)
4. Shake Shack (za tydzień w czwartek)
5. Jedzenie na Brooklynie (w kolejna niedzielę)
czy 18% napiwku jest obowiążkowe przy zapłacie za dania czy nie
Generalnie napiwek jest obowiązkowy - możesz nie dać, ale jeśli nagle nie zwiejesz z restauracji, to pewnie będzie obsługa z Tobą na ten temat rozmawiać. Zapytają, dlaczego nie dałeś napiwku, czy coś było nie tak, co mogą poprawić. Co odpowiesz, jak wszystko będzie super?
Wysokość jest już uznaniowa, lecz w większości miejsc w Nowym Jorku oczekuje się minimum 15% kwoty rachunku bez podatku.
Właśnie napisałam wywód odnośnie mikrofonu, a znalazłam to wyjaśnienie dopuiero teraz. :)
@@maciejje Nie dajesz i Nara
Ten odcinek powinien nosić nazwę cała prawda o cebuli w NY
😋
😂😂😂
o jeny, najpiękniejszy odcinek, taki tour po świetnych burgerowniach, to moja wymarzona wycieczka
Moja też 😂 a włączyłam sobie akurat odcinek zajadając burgera 😁
Gratulacje z okazji rocznicy ślubu z życzeniami miłości ❤️😘😘
Gratulacje z okazji rocznicy ❤️ fajnie ze macie wspólne pasje 💪 i czekamy na filmy z Holandii
Świetny vlog aż nie mogę się doczekać kolejnych z tej serii. I super że podałeś rozpiskę 😉
Kolejny już jutro :)
To, co mnie urzekło we wszystkich testowanych burgerach to ilość mięsa. Minimalistyczna ilość dodatków i wielka porcja mięsa - tak powinno być 😄 i z tego wszystkiego zgłodniałam 😄
Fajnie się ogląda te vlogi w trakcie cardio 😅😜
Życzę udanego treningu i smacznego później!
Świetny tour po burgerowniach. ten vlog to dla mnie sztos. Dzięki. :)
Dzięki!
Denerwują mnie te podatki że nie są wliczone w cenę. I jeszcze te napiwki 🤦🏻♀️ Stany Zjednoczone dla mnie to tylko na odwiedziny parków narodowych, nigdy nie zjem. Jedźcie do Kanady i Australii bo jestem ciekawsza tamtejszych dań 😀😀
Z tymi podatkami dla turysty jest męczące, z drugiej strony mieszkaniec wie, ile za każdy zakup zabiera mu „władza”. Zwiększa to świadomość podatkową, my o podatku VAT robiąc zakupy często zapominamy (choć to nie do końca to samo) i później ileś tam procent Polaków mówi, że oni to podatków nie płacą. 🙈
Na razie Australii i Kanady nie ma w planach, za to powrót do USA owszem. 😊
@@maciejje usa nudne jest
To prosta sprawa - nie oglądaj :) Ja bardzo lubię tam latać i nie uważam, że jest nudne :P
@@maciejje znaczy źle napisałem są ciekawe ale jakbyś poleciał gdzieś indziej hahaha
będziemy w innej części USA jakoś kwiecień/maj ;)
Trochę jestem do tyłu z filmami, ale właśnie przypomniałam sobie, że oglądanie Waszych filmów o 22, dodatkowo w 6 m-cu ciąży, nie jest najlepszym pomysłem 🙈
No ale cóż... Jak się dobijać to chociaż w takim towarzystwie 😁
Pozdrawiam! I lecę nadrabiać zaległości! 😁
Smacznego!
Najlepszego z okazji rocznicy ślubu. 0💖💖💖💖pozdrawiam serdecznie
Au Cheval wraz z Small Au Cheval jest już prawie "sieciówką"w Chicago i porównywanie podwójnego 4 uncjowego hamburgera z hamburgerem typu Gourmet lub steakhouse o wadze 8 uncji jednym kawałku mija się z celem.To są dwie różne kategorie hamburgerów ,to jak porównywać piwo typu pilsner do porteru bałtyckiego, obydwa są piwem. Zawsze wygra ten typu premium ,ponieważ hamburger jest grubszy.Znam wiele osób ,które nie zjedzą hamburgera premium ze względu na stopień wysmażenia ,wolą cienkie dobrze wysmażone.Jeśli chodzi o cebulę w hamburgerze z Emily,to istnieje prosty sposób ażeby jej nie zjeść,wystarczy ją ściągnąć.Jeśli nawet nie można zamówić bez niej ,to nikt nikogo nie zmusza do jej zjedzenia.Można to także zrobić w bardziej ordynarny sposób ,jak w reklamie firmy ubezpieczeniowej Geico ,kelnerka wyciera bułkę z majonezu o kant stołu,ponieważ klient życzył sobie hamburgera bez majonezu(bardzo fajna reklama).Bułki w Stanach do hamburgerów i hot dogów zawsze będą jak najbliższe orginału,tak to już wymyślono.Bułki typu brioche ,pretzel i inne do hamburgerów to europejski wymysł.Lepsza bułka może ma jakieś większe znaczenie przy premium hamburgerach, są dużo grubsze i z lepszego mięsa.Przy najzwyklejszych hamburgerach trzymajmy się orginału.Original recepie ma znaczenie, to jakby zmienić recepturę pastrami w Katz' s Deli lub użyć margaryny zamiast masła w Rogalach Swiętomarcińskich.Taka mała ciekawostka ,korzystam z przepisy kulinarnych z kanału Briana Lagerstorma na YT,zrobienie perfekcyjnej bułki do hamburgerów zajęło mu ponad 10 lat.Tak żartując ,jeszcze trochę a będziecie musieli chodzić do restauracji z własną wymarzoną bułką do hamburgera i zrobić podmiankę.Warto w Stanach spróbować hamburgerów rodzaju Butter Burger ,lecz zaznaczam nie są to jakiś sztosy.Bardzo dużo restauracji serwuje w Stanach hamburgery i bajgle w tzw.DIY ,wtedy możemy położyć na kanapce to co chcemy, lecz z drugiej strony jest ,to trochę marnotrawstwo jedzenia.Problemem w Stanach i nie tylko po Covidzie jest spadek jakości potraw w restauracjach spowodowane jest to brakiem pracowników ,zwłaszcza w stanach.W dużej większości mają to gdzieś głęboko w d...jak wykonują swoją pracę, uważają ,że jeśli przyszli do pracy to już wystarczy.Dla przykładu-w Au Cheval jeden kucharz przy płycie nie jest w stanie dopilnować 20 hamburgerów na raz ,a żeby każdy z nich był idealny.Raz mięso będzie idealne a inny kawałek będzie suchy, byłem w Au Cheval kilka razy. Po ostatniej wizycie u Gordona R w Chicago jestem zniesmaczony,ochydny burger.Tobie się trafiło lepiej w LV, pracownikom w GR burger w Chicago nie zależy na reputacji restauracji, jak mówi stare polskie przysłowie czy się leży czy się stoi 2 tysiące się należy.Burger w restauracji The Publican na lotnisku Ohare,który jadłeś będą w Chicago powinien być bardzo dobrym burgerem ,ponieważ jest to jedna z lepszych restauracji Farm to Table z bardzo dobrymi produktami z lokalnych farm.Lecz nie był taki ponieważ ludzie pracujący tam nie mają dobrych kwalifikacji do pracy w kuchni lub wykonują swoją pracę niestarannie.Dlatego dobranie odpowiedzialnych ,sumiennych,zaufanych ludzi do pracy w kuchni jest takie trudne w tych czasach.Dla przykładu ostatnio zamknięta burgerownia ,krytykowana przed Ciebie w Polsce,powodem zapewne był brak odpowiedzialnych, pracowitych,summiennych osób na stanowiskach im powierzonym.Z tąd jest czasem taka duża rozbieżność w jakości i smaku jeśli chodzi restauracje i kawiarnie. Nazwa może być taka sama ,lecz wszystko zależy jakości wykonanej pracy, nawet najlepszej jakości składniki można spieprzyć.A miało być tylko cebuli i bułce, temat się trochę rozwinął.
Dzięki za jak zwykle długi i ciekawy komentarz :) Odniosę się do zdejmowania cebuli w burgerze Emily - gdybym się jej pozbył, to musiałbym wyrzucić też sporo pysznego sosu, a tego nie chciałem :)
@@maciejje Cebula to było tylko nawiązanie do tej reklamy Geico ,polecam obejrzeć na YT.Ale jeśli mięso było tak dobre to zapewne nie potrzebowało nawet tak dobrego sosu.Zapewne jakiś Puerto Ricanin w kuchni spieszył ta cebulę.jak dla mnie idealnie zrobiona cebula na piwie i duża ilośc sera to sam miód na hamburgerze.
doszłam w czytaniu do rogali i niestety, na rozum to niedopuszczalne, ale jednak margarynowe lobby wygrało
@@agako8532 Widać poznańska gospodarność jest bliska krakowskim "centusiom". Na czymś trzeba było zaoszczędzić.To tak samo jak komercyjne crossaint z margaryną zamiast masła.
Wszystkie te burgery wyglądają super ale ceny to mnie zaskoczyły, rozumiem że to kultowe knajpy ale to jednak tylko 2x burger i jakieś picie a rachunki po 100$. Dla mnie szok!
Kultowe restauracje w Nowym Jorku tak mają niestety ;) Nie tylko dla Polaków te ceny są szokujące, dla większości Amerykanów również :D
No bardzo pyszne te burgery i ciekawe wybory rodzajów !
Ciekawi mnie też że w różnych kręgach różnie mówi się na "pizzerinke" u mnie mówiło się "pizzerka" się spotkałem się też z "pizzówka" ale to brzmiało nienajlepiej moim zdaniem 😁
Materdeja! Nie zacząłem jeszcze oglądać, ale film z samymi burgerami 🤩🤩🤩 szkoda tylko, że w Polsce jest tak mało dobrych, takich jak w USA burgerów
Oglądam wszystko w przerwach między spotkaniami biznesowymi i nie wiem jak to się dzieje ale jak pauzuje video to zawsze mam klatkę z mega ekstazą Pana Macieja :)) Kontent świetny i jeszcze można się rozweselić widząc kogoś z pasją :) Pozdrawiam i dziękuję !
Ps. jakby wymienili te cebule na dodatkowy boczek to chyba by raj był burgerożerców :D
Dzięki!
W Łodzi (tylko w środy) w Senoritas. Szczególnie polecam z sezonie szparagowym bo wtedy wjeżdża specjal „Asparagus” albo jakoś tak. No w każdym razie ze szparagami. Kompozycja idealna. Wg mnie (i jeszcze kilku znajomych 😅) najlepsze burgery w pięknym mieście Łodzi.
Burger ma być prosty, ze świetnego mięsa, a nie ze szparagami ;P
Co do piękności Łodzi się nie zgadzam 👍😂
@@maciejje kurde tam takiego typowego klasyka w menu nie ma, ale na życzenie na bank zrobią w opcji najprostszej i przypuszczam, że będzie tak samo kozacki jak ze szparagami... tylko inny :D :D
@Marta Hyrsz może nie jest to Wiedeń albo chociaż Bydgoszcz :D :D ale swoje niezaprzeczalne plusy i specyficzny urok ma!
@@fuzbalinski no na pewno nie Wiedeń 😂😂😂
@@martahyrsz478 o i nie dodałem - Jedno z najbardziej niedocenianych miast w Polsce...
Vlog sztos !!!🗽
DziękI!
W Warszawie bardzo lubię burgera z Wół na Stół - na plus, że można wybrać stopień wysmażenia mięsa. No i jest całkiem niedrogo, jak na stolicę
Rany, ale mi ślinka cieknie🤤 ale bym sobie zjadła takiego burgerka.
Siemasz! Jako osoba mieszkajaca w NY od 6 lat mogę polecić swoje najlepsze, sprawdzone miejscówki (a sprawdziłem sporo...)
1. Ramen - Kame Ramen (Manhattan)
2. Jedzenie Gruzińskie - Old Tbilisi Garden (Manhattan)
3. Polskie jedzenie - Karczma (Brooklyn, Greenpoint) obowiązkowo żurek w chlebie
4. Pizza - Paulie Gee's (Brooklyn, Greenpoint)
5. Najlepszy Burger moim skromnym zdaniem - The Brew Inn (Brooklyn, Greenpoint) - Blue cheese burger (piwo jest po 4$ a właściciel jest Polakiem)
6. Jedzenie Koreańskie - Pocha 32 (Korea Town, 33rd street)
7. Piwo - Keg and Lantern (Brooklyn, Greenpoint)
Pozdro!
No i oczywiście najbardziej znana (Polska) cukiernia na Greenpoincie - Peter Pan!
Bym zapomniał... w NY ma teraz miejsce Winter Restaurants week - warto sprawdzić, można taniej zjeść w bardzo dobrych knajpach. Listę knajp można wyszukać w necie.
Dzięki za szereg rekomendacji :)
Maciej. Kilka pytan.
1- czy gdziekolwiek pytali sie o stopien wysmazenia ? Bo albo gluchy jestem albo nic o tym nie mowiles.
2- mi sie wydaje czy te burgery sa biedne ? Boczek ser cebula ? Praktycznie wszedzie to samo, chyba ze taki miales zamysl zeby porownywac.
3- jak wg Ciebie wypadaja one na tle burgerow w Polsce ?
1 - generalnie pytali albo mówili, że smażą tylko medium rare (co mi odpowiadało, bo taki jest najlepszy moim zdaniem, oczywiście przy świetnym mięsie)
2 - takie mają być :) a często o boczek lub ser trzeba poprosić/domówić. Jeśli mięso jest zajebistej jakości, to żadne dodatki nie są potrzebne. W wielu miejscach mięso było tak soczyste i doskonałe, że np. sosy były totalnie zbędne, tylko przykrywałyby smak wołowiny (choć to aioli cebulowe z Gramercy Tavern fajnie zagrało z mięsem).
3 - burgery z trzech pierwszych miejsc mojego rankingu były smaczniejsze od jakichkolwiek burgerów, które jadłem w Polsce. Generalnie w Polsce nikt nie daje tak świetnego mięsa do burgerów (to zrozumiałe, byłyby absurdalnie drogie), często smak mięsa przykrywany jest morzem dodatków. Takie pełne składników burgery mogą być oczywiście bardzo smaczne, ale tam wołowina jest jednym z wielu dodatków, a nie postacią pierwszoplanową.
@@maciejje poniekad sie zgadzam. Najwiekszt fail jest gdy dodatki zabijaja mieso.
Ale wiele dobrego slyszalem o nasze maso. Czas sie tam wybrać
Burgery w Nase Maso są super, w Pradze polecam też burgera z Kantyny - trochę inny, równie wysoka jakość :)
@@maciejje w Poznaniu w Lizawce maja burgera z miesem z sarny. Troche inna liga smakowa. Wsumie rzadki temat jesli chodzi o burgery z dziczyzna
Jadłem go lata temu, jest film na kanale!
Frytki w Peter Lugers są smażone na tłuszczu wołowym. 😋
W Mineta Tavern obsługa z reguły odradza dobierać jakiś ser czy cokolwiek innego do burgera i muszę powiedzieć że mają rację ;)
To już drugi vlog z Nowego Yorku gdzie nieco przeszkadzają mi odgłosy innych ludzi kiedy mówisz. Odnoszę wrażenie , że mikrofon jakiego używasz za dużo zbiera i Twój głos czasami zanika wśród tej wrzawy ludzi jedzących dookoła. Dobrze, że masz dodane napisy, bo są momenty kiedy zwyczajnie Ciebie nie słychać. Nie myślałeś o zakupie mikrofonu ( takiego kwadratowego ), który przyczepiałbyś do koszulki? Wiem, że Pyra z Korei taki używa i jej głos naprawdę jest czysty w każdych vlogach. Wiadomo, że może tylko ja odnosze takie wrażenie:).
Polecam przypięty komentarz :)
@@maciejje tak właśnie go ogarnęłam:p dzięki za wyjaśnienie.
Jak tam wygląda sprawa z napiwkami? Za każdym razem można odczuć, że jest to obligatoryjne, a trzeba przyznać że te 20% przy każdym posiłku to jest kupa kasy. To kwestia kurtuazyjna tak jak w Polsce? Nie chcę tutaj wyjść na cebulaka (cebula hehe), ale zawsze lepiej do czegoś podchodzę jak mogę niż jak muszę.
Napiwki w Stanach są „obligatoryjne” - niby można nie dać, ale wtedy musisz przygotować się na długą dyskusję z obsługą/managerem, czy coś było nie tak. 😅 W Nowym Jorku minimum napiwku to 15%, często sugerowany jest wyższy (najwięcej widziałem 25%).
Burger bar na olkuskiej. Jak weźmiesz Black Angusa to nie będziesz zawiedziony. I specyficzną bułkę mają. Dla mnie topka w Wawie. Stety niestety nie należy do tanich.
Jadłem - nawet dawno temu był na kanale film :) Wspominam bardzo dobrze, bardzo ciekawe mieli te burgery. Mi mega smakował ich Greenchili Burger :)
Tak też myślałem, generalnie w wielu miejscach które polecacie mi siedzą. Chyba podobne palety nam pasują. Pozdrowionka i dzięki za mega fajne "przewodniki"
Cała przyjemność po mojej stronie! :)
A jeśli jeszcze nie mieliście okazji to polecam baardzo zupę z kaczki w naam thai (my fav) oraz bałkańskie bistro "jutro"
Dzięki za rekomendacje! :)
Jak będziesz w Krakowie to koniecznie spróbuj burgera w Moa Burger 😁 zdaniem wielu najlepszy burger w mieście. Pozdrawiam!
Dzięki za polecajke, a co sadzisz o Byczej Bule albo o burgerach z Awionetki?
@@rusan5471 awionetka sztos, gruba bula tez bardzo dobra chociaz mam wrazenie ze nieco slabsza niz pare lat temu. O byczej bule nie slyszalem
@@kyosgg AA racja gruba bula 😅 ja pomieszalam nazwy 😂😂
ale czerwona cebula nie jest chyba aż taka pikantna jak zwykła więc do burgera z takim kawałem mięcha chyba w sam raz co nie, ale o gustach się nie dyskutuje z reguły, pozatym być w NY i nie zjeść burgera to grzech
Maciej to zapraszam do Rzeszowa na jedne z lepszych burgerow w Polsce, czyli kuknuk oraz irish pub
Może wstąpimy :)
No to który lepszy: Gramercy w NY czy Nasze Maso w CZ? :D Jakby to się dało obiektywnie ocenić :)
Gramercy, Peter Luger i Minetta lepsze od Nase Maso :P
Maciej, a nie myślałeś o nagraniu filmiku z lubą o predykcjach jaka kuchnia lub jakie danie będzie na topce w najblizszym czasie? Co będzie nastepcą Pizzy, hamburgerów i ramenu? :)
Wolę poświęcić czas na nagranie, montaż i dzień publikacji na coś innego. To by było wróżenie z fusów, nic więcej.
A może słyszałeś o Reformie? Ostatnio burger mi smakował, na ul.Zawodzie w Wawie, takie niepozorne miejsce.
Do burgerów też dają cebulę
Mo bar, Bydlak, Ministerwo browaru - w Poz top burgerki! 🙂
Kochani, gdzie polecicie zjeść burgera we Wrocławiu?
Ja jadłem tylko byczego burgera w Toruniu pomijając maka,jest ok,pozdrawiam ps znów smaka narobiłeś
Hejka, będę w przyszłym tygodniu w Nowym Jorku i Chicago,czy możecie polecić dobre miejsce ze stekami. Dziękuję pomocny filmik
Ltd burger we Wrocławiu:) jak będziesz na dolnym Śląsku to zajrzyj koniecznie:)
"Au cheval" oznacza "konno", "na koniu". Pozdrowienia :)
🙈
Maciej w Twoich żyłach płynie wołowina 😄
z bekonem
@@agako8532
To samo chciałam dodać.
Świetny odcinek, a Sonia jak zawsze piękna :) Dziękuje.
Macieju a w Bydło Powidło naszym warszawskim jadłeś? Jak oceniasz ich burgera? Bo np. dla mnie są najsmaczniejsi w Warszawie.
Jasne, jest odcinek na kanale, choć ma już trochę lat :)
Czy dałoby radę Macieju w takich zatłoczonych mocno miejscach, abyście nagrywali mikrofonem takim "Krawatowym"?
Chyba, że za dużo to nie zmieni to spk
W Au Cheval to by chyba nic nie pomogło :P Napisałem w przypiętym komentarzu trochę na ten temat :)
Bo cebula powinna być czerwona i marynowana w winegret i to jest super burger plus pomidor i baby jam
vlog mega fajny
Dzięki!
Trochę jak poszukiwania najlepszego burger w NYC w odcinku jak poznałem waszą matkę :)
Jeden z moich ulubionych odcinków :) Zwłaszcza monolog Marshalla :)
O nie Solage...
Po finale mundialu mocno mnie i mnóstwo ludzi do siebie zraził
Generalnie jest to postać dość kontrowersyjna 😬 Sam mam raczej negatywny stosunek do niego jako człowieka.
Kto to?
Maciej, zazdroszczę możliwości doświadczania tych wszystkich smaków 💙
Pytanie. Czy napiwki są doliczane? Czy sam z siebie dajesz te 20% około
Nie są naliczane automatycznie, ale raczej musisz dać między 15-25%
Ale sie urzadzilam ogladam ten filmik o 21 i nie mam nic w lodowce bo sie odchudzam 😂😁❤️
I co? Byłaś twarda czy pobiegłaś do sklepu albo zamówiłaś coś przez telefon?
@@elazientara5604 wytrzymalam😁
@@jadwigahubner6141
Gratulacje ❗❗❗
Minetta Tavern - w końcu nazwa zobowiązuje żeby było mega soczyste ;)
Ależ długo musiałem czekać na taki komentarz…
Ale żeby nie było tylko śmiesznie, ale też edukacyjnie, to troszkę poszperałem. :) Nazwa Minetta Tavern pochodzi od ulicy Minetta Lane, przy której znajduje się restauracja (adres w Google Maps jest od prostopadłej do Minetta Lane ulicy.
A skąd Minetta Lane? „Minetta Lane ma swoją nazwę od holenderskiego pochodzenia. Pochodzi od holenderskiego słowa Mintje Kill; „min” oznacza mało, „zabić” oznacza strumień, co dosłownie tłumaczy się jako „mały strumień”.”
a żeby było jeszcze ciekawiej dodam, że minetta, to też nazwa lamprofirowej skały magmowej ;)
Ps. Jest jeszcze minerał Cummingtonit, którego nazwa również pochodzi od miejscowości.
Zacząłem oglądać i musiałem odpalić Uberka, żeby nie zjeść ekranu 😜
Smacznego!
Burgery w tanim stylu i miękkiej bułce mają swój niepowtarzalny urok i moim zdaniem to one zasługują na miano prawdziwych burgerów. Droższe często mają suchsze bułki. Miałbym podobny efekt, gdybym w zwykłą, 'twardą' bułkę włożył kotleta mielonego albo plaster schabu. Nie tego szukam, zamawiając burgera. Nie wspominając już o tych dziwach, robionych na wysokość zamiast na szerokość. Osobiście nie lubię też, kiedy mięso jest za grube - jest go po prostu za dużo i przeważa, ale jestem świadom, że wielu ludziom to pasuje.
Wszystkie bułki w tym filmie były miękkie, a porównanie do mielonego czy schabu totalnie nietrafione - całkiem inna tekstura, soczystość.
5:27 Ładny ptaszek
Zastanawiam się tylko po co te napiwki ciągle zostawiacie, jest taki przymus?
Witamy w USA ;)
Takie pytanie bo mam mniej niż 18 lat a jestem wielkim fanem kanału a na instagramie niestety nie mogę obserwować- smutno
Żeby mogli reklamować alkohol :p
No i wyjaśnione :)
Biorac pod uwage całą przygodę w stanach to chyba większe koszty wyniosło jedzenie niż podróż 🤔
najdroższe były noclegi :P
Odwiedź Burgerovelove w Grodzisku Mazowiecki!!
Może kiedyś :)
[EMILY] Dziwne, jadłem w sierpniu i nie czułem tak mocno tej cebuli. Rzeczywiście mogło coś im nie wyjść po prostu.
No chyba ktoś na kuchni to spieprzyl
Dobrze ze jem akurat kanapki z twarogiem i miodem xD bo bym padl
Smacznego!
A pizza będzie?
Tak, w jutrzejszym odcinku :)
Frytki wyglądają identycznie jak w kebabowni u mnie, nie wiem czy to dobrze
Te z Nusreta?
@@maciejje tak XD
No bo to jakaś mrożonka - w smaku ok, prezencja słaba :P
Super odcinek. Ale ceny burgerow wysokie.
Co prawda to prawda.
Przez ten film zamówiłem burgera w dostawie xD
I bardzo dobrze!
Oglądam ten film jedząc vifona złoty kurczak i trochę mi głupio
A czemu? Smacznego!
Zdecydowanie za głośno, ciężko się ogląda. Pozdrawiam
Polecam przypięty komentarz 🙏
@@maciejje faktycznie, nie zauważyłam tego. Pozdrawiam
Ten drugi petarda
Gdyby nie ta źle przyrządzona cebula to walczyłby o zwycięstwo 😭
Przeszkadza mi ten nowojorski hałas.
Ciszy trzeba się tam naszukać 😉
@@maciejje Rozumiem i pozdrawiam z mojej prowincji niedaleko Elbląga.Bardzo lubię Wasz kanał.
A my lubimy Elbląg :)
Ja oglądając jem frytki z gara 🤣
Smacznego :)
Najlepszy Burger w NY jest w JG Melon!
Jadłem, jest dobry, ale w tym rankingu wygrałby może tylko z Au Cheval :P
Burger z Emily w NYC ma bardzo dużo wspólnego ze stylem Oklahoma Onion Burger ,bardzo,bardzo dużo cebuli.
No i jeść się zachciało...
No to smacznego!
Może wy po prostu nie przepadacie ze cebulą
Cebula? Lubimy. Ale dobrze przyrządzona. Jak ma być karmelizowana, to niech jest ;)
Idelanei
Smacznego!
Macieju ten burger nie był Miedum - , ledwo Medium
Który? :D
@@maciejje tylko jednego określiłeś medium rare
Pokusiłbyś się o odniesienie do nieco bliższego geograficznie i cenowo burgera z Nasze Maso? Lub np polskiego topu? Zanim ruszyłeś w świat chwaliłeś np. warszawskie Bydlo i Powidlo.
Burgery z pierwszych 3 miejsc dla mnie lepsze niż z Nase Maso i polskiego topu. Burger z Emily też by był, gdyby dobrze przyrządzili cebulę.
Kurczak w sosjerce wygląda okropnie, pozdrówka 🤪
ten pierwszy burger nie ma nic wspólnego ze smashburgerem
„To nie był prawdziwy smashburger” śmieszy równie mocno co „to nie był prawdziwy komunizm”. 🙃
@@maciejje mam na myśli to że smashburger charakteryzuję się tym że jest grubości niemalże grubości połowy palca u ręki i ma charakterystyczny crust z zewnątrz dzięki czemu jest chrupiący, to był po prostu cieńszy kotlet do burgera
Ta bułka to briosh
Minetta Tavern. Ślinka cieknie :)
Zakopane Peramore. Burger z wołowiną i homarem
O, tam jadłem sporo, ale na burgera się nie skusiłem! Brzmi dobrze :)
Kurcze, te amerykanskie filmy to jednak straszna sprawa pod względem dźwięku. Trochę żal, że nie lubisz przypinanego mikrofonu, bo tu by chyba jednak zdał egzamin.
W Au Cheval było tak głośno, że nic by nie pomogło ;P
30 zdrobnionek dla burgerków pękło
Dziękuję za policzenie 🥰
Hejka
Siemano!
Człowieku szanuj cebule xd
Szanuję cebulę - nie szanuję złego przygotowania 😎
A mówią, że Polaki cebulaki 😉😂
żaden nie wygląda lepiej niż polskie burksy
Polskie burgery są przeładowane, w tych chodzi o to, żeby doskonałej jakości mięso było na pierwszym planie. W Polsce nie daje się takiego mięsa do burgerów (prawdopodobnie dlatego, że nikt by go nie kupił - za drogo).
@@maciejje kwestia gustu :^) no i racja, na TAK DROGIE by mało chętnych było.
Dlatego trzeba dawać gorsze mięso smakujące średnio i przykrywać je morzem dodatków :P
Jprdl ale te ceny to ja nwm
Widać, żeście z Polski. Cebula i cebula. Jankesy nie mają pojęcia, jak ją przyrządzić na 🤣
Amerykanie to najgłośniejsze stworzenia na ziemii
Znam głośniejsze 😅
polaki cebulaki moze dlatego tak :D haahahha
Bardzo nie przyjemnie ogląda się ten odcinek, ze względu na duży hałas w restauracjach. Aż uszy bolą.... A co do wspominanej bardzo, bardzo często nieszczęsnej cebuli, to pragnę zauważyć, że można ją poprostu wyjąć i nie zjadać na siłę czegoś co nie smakuje.......
Jeśli chodzi o hałas, to odsyłam do przypiętego komentarza.
Jeśli chodzi o cebulę, to wyjmując cebulę, pozbywam się sosu, a to już jest bez sensu. Cebulę po prostu przygotowano źle, nie skarmelizowano jej poprawnie - to błąd kucharzy.
Mogliście wrocic kupic to samo i powiedziec ze jestescie uczuleni na cebule :D
Byczo:)
Beef shop. Fort 8, Warszawa :)
Jadłem tylko w dowozie - nie byłem zachwycony, ale tutaj dowóz mógł na tym zaważyć. Muszę dać szansę na miejscu! :)