Ja jestem przeciw tym zakazom. Otóż dlatego, że jestem kierowcą. Nieraz wyjeżdzam w poniedziałek koło 2 w nocy i chciałbym kupić sobie jedzenie na trasę wlasnie w niedzielę. Nieraz też tak jest, że wyjeżdzam w niedzielę bo trzeba być w poniedziałek rano 600km dalej. Ja nie narzekam bo taka praca, mało tego dzieki pracy w niedzielę mam wolny piątek albo sobotę. Tak samo jest z pracownikami sklepów. Pracując w Niedzielę dostają wolny inny dzień tygodnia. Więc nie mowcie mi, że to dla dobra ich rodzin. A jeśli komuś nie pasuje to dlaczego nie zmieni pracy? I jak słusznie ktoś zauważył, jeśli to chodzi i kościół.... msza trwa godzinę lub półtorej, a nie cały dzień. A co powiecie na to, że studenci głównie pracują w weekendy aby zarobić na "darmowe" studia? Zakaz dla nich jest urwaniem 50% dochodów (1 z 2 dni). Dodatkowo praca w weekendy, jest dodatkowo płatna (50 lub nawet 100%) więc, szybko obliczając nie każdego będzie stać na niepracowanie w Niedzielę... a i jeszcze. pracując od pon do pt od 6 do 15 osoba, która będzie chciała załatwić coś w urzędzie, jakikolwiek papier, odejdzie z kwitkiem, bo wiekszość urzędów jest otwartych włąsnie w tych porach kiedy osoba ta pracuje. Krótko mówiąc wszyscy będziemy w dupie, czy w taki czy inny sposób.
Jestem całkowicie przeciwny tego typu zakazom ponieważ: 1. Podważają one art. 32 konstytucji mówiący o równości wszystkich obywateli wobec prawa. Tworzy to z pracowników handlowych uprzywilejowaną grupę jednocześnie dyskryminując pracujących w innych zawodach. 2. Ograniczają one mocno możliwości pracy szczególnie dla młodych pracowników np. studentów którzy to właśnie dni weekendowe poświęcają na pracę zarobkową. 3. Mogą one doprowadzić do zwolnień - pracodawca uzna, że nie potrzebuje aż tylu pracowników do obsadzenia mniejszej ilości godzin. 4. Każdy dzień z zakazem handlu wiąże się ze spadkiem obrotów sklepów a dalej ze zmniejszeniem wpływów do budżetu z tytułu podatków. Piszę to z perspektywy osoby od ponad 5 lat pracującej w sferze usług gastronomicznych. Praca w niedziele jest dla mnie czymś normalnym - w zamian za to mam wolne w inny dzień tygodnia, na tym właśnie polega elastyczny czas pracy. I cała rodzina to rozumie. Ale niektórzy znajomi pracują od poniedziałku do piątku i niedziela jest właśnie dla nich tym dniem by móc zrobić większe zakupy. Miast takich przepisów powinny zostać wprowadzone zmiany w kodeksie pracy z zapisem o obowiązkowych 2 niedzielach w miesiącu wolnych DLA WSZYSTKICH których ten kodeks obowiązuje - dałoby to dużo większą możliwość rotowania załogi, zapewniło by ciągłość usług a i nie wprowadziłoby aż tak dużego chaosu.
1. W takim bądź razie wiele innych zawodów temu musiało by podlegać . Już to widzę jak nauczyciele pracują 40 tygodniowo- minimalna ilość godzin 19 do najniższej krajowej. Posłowie - tego nie trzeba tłumaczyć itd. 2. nie wszyscy studenci mogą mieć status osoby bezrobotnej. W urzędzie pracy mogą się zarejestrować tylko ci którzy studiują w szkole wyższej w formie studiów niestacjonarnych, czyli w systemie, w którym zajęcia odbywają się od piątkowego popołudnia do niedzieli. Student to uczen taki jak uczeń z podstawówki. 3. Nie zwolni - ędzie ich potrzebował w sobotę i poniedziałek 4. Ci co mieli kupić w niedzielę pójdą w sobotę więcej nakupować i w poniedziałek. Twoi znajomi jak i każdy inny znajomy pracujący od poniedziałku do piątku zapewne pracuje po 8h (no chyba że nie na umowę o pracę) zapewne od 8 do 16 - sklepy są otwarte zazwyczaj od 8 do 21 więc w czym problem (każde inne godziny pracy 8godzinnej pozwalają zmieścić się w godzinach otwarcia sklepów. A jeśli pracują po 12 h dzień w dzień od pon do pt na umowę o pracę jest to niezgodne z prawem. Dla wszystkich ? Lekarze = mnóstwo zgonów itp. policja = mnóstwo przestępstw straż pożarna = mnóstwo pożarów itp. wojsko = napaść wrogów bez naszej obrony hotele/restauracje/stacje paliw itp. = załamanie się turystyki z zagranicy oraz krajowej
1.nauczyciel to pracuje spokojnie ponad 40h tygodniowo - nie można brać tylko pod uwagę pracy przy tablicy ale wszelkiej maści rady, spotkania z rodzicami, sprawdzanie prac domowych, przygotowanie materiałów - uwierz, nauczyciele marzą by pracować 8-16 od poniedziałku do piątku o posłach to wolę nie wspominać... 2. chodzi o możliwość dorobienia, pewną dozę usamodzielnienia nawet na studiach dziennych 3. część na pewno zwolni 4. jak, skoro w poniedziałek z powrotem do roboty?? Obecnie godziny pracy są różne - zmiana od 8, od 10 czy w ogólne druga zmiana na jakąś 14... ostatnie czego chcesz kończąc robotę o 22 jest wychodzenie za duże zakupy z pianą na ustach by zdążyć np. na 12 do roboty... dla wszystkich czyli rotacja pracowników na stanowiskach - tak by zapewnić załogę do pracy jak i 2 niedziele wolne w miesiącu
1. Chyba nigdy nie widziałeś planu zajęć nauczyciela. Sprawdzanie prac domowych - okienka oraz na lekcjach. Rady zebrania z rodzicami - rzadko występujące; dodatkowo płatne. Przygotowanie materiałów - pierwsze 2 lata( zazwyczaj krócej) może być zajmujące potem już klepią to samo. 2. Studentom którzy mają pełno ulg, bonusów itp. śmieciówki zabierają pracę ludzią którzy chcą pracować "normalnie" lewacka polityka z "bonusami" od państwa za przyjęcie studenta. jakby państwo ( znaczy się podaticy) nie dokładało do studiów to mógłbyś mieć racje 3. zwolni potem będzie zatrudnial ponownie 4. efekt świąt znasz? np. 11 listopad -10 listopad mnóstwo ludzi , 12 listopad mnóstwo ludzi. Wszystko jest kwestią organizacji czasu. Większe zakupy robi się zazwyczaj raz w tygodniu(masz umowę o pracę ?jeśli tak a niemasz wolnego zapraszam do pip). Nawet gdybyś z jakiegoś powodu nie mógł zostają zakupy przez internet (sklepy intensywnie rozbudowują tę gałąź). Pracowałem w 4 zmianówce(praca mocno wyczerpująca organizm) oraz w restauracji na 11 do często niewiadomo której i nie miałem problemu y znaleźć czas na zakupy. Tak jest dotychczas w sklepach masz 3 niedziele wolne z czego tak naprawde 2 bo masz tzw odbiór niedzieli w środku tygodnia.
Ad.4.: Suma obrotów (zwiększonych ) z 10 i 12 listopada jest mniejsza niż suma obrotów z 10-11-12 listopada. A roboczogodzin zużywa się więcej. Plus większe straty jak nie sprzedasz tego 10-go. I tak będzie z niedzielami: po południu w sobotę braki na warzywach i pieczywie gwarantowane. Dotyczy to każdego święta. Mówię to z perspektywy managera z 10 latami doświadczenia w sieciach spożywczych.
Jako wredny kapitalista uważam, że handel w Niedzielę (czy jakakolwiek praca) powinna być dozwolona, a dni wolne powinno się ustalać pomiędzy stronami szef-pracownik w umowie. Może ja chcę pracować 6 dni w tygodniu po 8-12h? Albo nawet i codziennie, abym miał więcej forsy i mógł sobie kupić lepszy samochód/odłożyć wiecej na mieszkanie/wykupić lepszy pakiet zdrowotny itd.? Załóżmy, że zamiast 5 dni w tygodniu pracuję jeszcze dodatkowy jeden dzień. Załóżmy, że moja pensja to dyszka na rękę za godzinę. Zwykle są cztery Niedziele. Policzmy: 10x8h=80zł dniówka. 80złx4N = 320zł miesięcznie dodatkowo. Powiedzmy, że zarobki z tego dnia bym odkładał przez 10 lat: 320x12 miesięcy = 3840zł dodatkowo rocznie 3840złx10 lat = 38 400 zł dodatkowych oszczędności po 10 latach. Za 38 tys. już można sobie wiele kupić. w przedziale 30-40 tys. są już 2-letnie samochody, czyli prawie nowe, jest to kilka rat kredytu na mieszkanie lub całkiem dobry kapitał na początek rozwoju WŁASNEGO BIZNESU. Jak ktoś bierze kredyt na mieszkanie w wysokości 300 tys. zł, średnia rata przez 30 lat to jest 1350zł miesięcznie, to 38,4 tys. zł to jest ponad dwuletnie zabezpieczenie spłaty takiego kredytu. A ile dodatkowo miejsc pracy by się stworzyło.
Ja jestem za handlem w niedziele bo przeważnie pracuję od 4 do 6 dni w tygodniu i mam prawo zrelaksować się w galerii czy innym sklepie w niedziele. Pozdrawiam ps. Wierzę w Boga ale to nie znaczy że jedyny wolny czas mam spędzać w domu i kościele
Taaa a skończy się to tak, że w soboty i poniedziałki będzie szturm na sklepy, no bo przecież aż 1 dzień sklep był zamknięty... w dodatku będzie brakowało towarów, bo w sobotę ludzie zrobią zapasy jak na tydzień. Zawsze tak jest przy okazji każdych możliwych świąt, nawet tych jedno dniowych.
Pracowałam w galerii handlowej i z własnego doświadczenia wiem, że większość ludzi przychodzi do takich miejsc w niedzielę, żeby sobie tylko połazić. W Polsce mamy jedną galerię handlową na drugiej, a ludzie zrobili sobie z nich sposób na spędzanie wolnego czasu nawet kiedy nie zamierzają robić zakupów. Przychodzą sobie, od tak, pooglądać. Największe zyski i tak zawsze odnotowywaliśmy w soboty.
To moze zakupy online? Naprawde wolisz spedzic pare h na zakupach (dolicz w to dojazd i powrot + plus chodzenie po danym sklepie/sklepach) w ten jedyny wolny dzien jak sam to piszesz. Nie lepiej jakis relaksik? Wycieczka, albo spedzic czas z bliskimi?
Mój diller zapowiedział,że w Niedzielę będę mógł kupić jedynie ciastka se staffem, ale mam zamiar namówić go do handlu specjalnym wkładem do kadzideł w celu uróżnorodnienia oferty.
Super 😒😒 nie dość że mam chodzić 5 lat na studia to w dodatku nie będę miał jak zarobić na czesne. edit: chodzi o kolejną ustawę wydłużającą naukę o 2 lata.
*Może bys zrobił filmik o zarabianiu na Instagramie ogólnie byciu Influencerem coraz bardziej staje sie to popularne więc jest na topie 🖐 z czego się najwięcej zarabia i o zasięgach*
Ze strony pracownika- masakra. Studiuję dziennie, dodatkowo muszę na siebie zarabiać. Aktualnie wyrabiam pół etatu pracując w soboty i właśnie w niedziele. Bez pracujących niedziel nie dam rady wyrobić połowy etatu a co za tym idzie stracę dużo pieniędzy.
Backfire to jest bardzo łatwe do zrozumienia, lepiej sobie zadać pytanie czy warto to robić? Ile to zmieni? Znając życie Polskie firmy dostosują sie do tych wymogów. Natomiast zagraniczne supermarkety juz znalazly luke w tym prawie i beda ja wykorzystywac. Wiec to prawo działa na niekorzysc polski.
ziki 24 ehh masz racje. A propo ksiedza to u mnie na lekcji kolega spytal sie ile ksiadz zarabia a ten ch#j odpowiedzial "To zalezy ile ludzie z parafi daja" Pfuuu on ma normalna pensje wyzsza niz nie jeden lekarz!!!
Krzysztof Dolecki zastanów się nad otoczą to rzekomo dla pracowników tylko żę pracownikom i zasadom ich pracy PIS nie chce zapewnić NIC nic się tu nie zmienia by było lepiej. Również losem pracowników przedsiębiorców nikt się nie przejął ci nie muszą miec czasu na rodziny w niedziele mogą pracować 7 dni w tygodniu bo tego wymaga firma u nich praca sama się nie zrobi w niedziele gdy klientom nie zapewnia się wykonania usług
Prawie żaden kraj nie likwiduje tego zakazu .. tylko wprowadza strefy ograniczeń . Jak miałby pan mózg w głowie a nie w nogach to znałby pan realia . Ale wychowani za komuny mózg mają komunistyczny na absolutny wyzysk człowieka. Więc tłumacze Strefy Wolne od zakazu obowiązują sklepy które są usytuowane np. W okresie Letnim 3-4 klm od Morza jak Koło np. Rostock " Niemcy" sklepy te mają prawo działać ale tylko w określonych godzinach , płacąc pracownikowi 200% wynagrodzenia z nadgodzinami . I tylko w określonych godzinach . Netto do którego jechałem robić zakupy było otwarte w Niedziele tylko do 12-16 ... Więc skończ waść pierdolić jak nie byłeś za granicą
Kraje które to posiadają upadają, a Polska ma same plusy gospodarcze, jesteśmy aktualnie jedynym z najszybciej się rozwijających państw oraz pierwszy na światowym rankingu najszybciej się polepszających warunków życia. Polska może sobie na to pozwolić. Tamte kraje coraz więcej tracą i muszą szukać ratunku. Zapraszam do mnie do Francji.
kacper341 jak jest tam tak zle to wróć ;))) Nie ma to jak siedzieć sobie z dobra kasa za granica i mówić o tym czy dobrze się zyje w kraju (Polsce) O reszcie komentarza nie mówiąc, warunki się może poprawiaja (nie wiem gdzie ale może tak jest, nie widziałem tych badań) ale jeśli to prawda to powod jest prosty - musimy sporo nadrobić. Reszta jest już bardziej rozwinięta Wiec wiadomo ze będzie rozwijać się wolniej. No i czekam na upadek Niemiec, Francji, Angli która miała upaść już dawno temu, Szwecji i tak można wymieniać
Zakaz handlu to dla mnie najgorsza decyzja pisu. To jest mega uciążliwe często mi się zdarza, że np. zapomne czegoś kupić w sobotę, albo po prostu chce sobie skoczyć z kolegą do sklepu na jakieś piwo czy coś. Takie sytuacje często mają miejsce w niedzielę, która jak wiemy jest niehandlowa.
Ludzie pracujący to przeważnie katolicy i mają prawo odpoczywać w niedziele i niepiszcie że mogą sobie poodpoczywać w inny dzień bo to niedziela jest dniem do odpoczynku i wtedy wszystcy mają wolne po chu* komuś np. Wolny poniedziałek czy wtorek jak wtedy jego rodzina jest w pracy czy w szkole i co to za wolne spędzone bez rodziny
Może by tak coś o Religii, ile % jakiego wyznania, ilu Polaków aktywnie chodzi do kościoła, jak i ile zarabiają księża, biskupi i ogólnie jak na siebie zarabia kościół.
Lewacka propaganda "do kościoła zrobiliśmy wam wolne" Kto nie chce to nie idzie do kościoła proste. Dzień wolny (niedziela)- nie jest w ustawie napisane idź do kościoła w niedzielę, równie dobrze możesz iść do burdelu. Są jeszcze inne sklepy do robienia zakupów gdzie właściciel sprzedaje. Zarabiać będą w sklepach mniej? To sprawdź co to jest odbiór wolnej niedzieli. W kraju mamy "najprawdopodobniej :p " system demokratyczny, więc to większość(czyli mniejszość wybrana przez "większość") decyduje. A jakby to był np. wtorek? Dlaczego taki dziwny dzień ? W środku tygodnia? A nie lepiej w niedzielę? Z pozdrowieniami zagorzały katolik.
KS25071 kosciol nie zarabia, kosciol dostaje od ludzi wiec nie ma stalego zrodla dochodu. Ale to moze sie zmienic bo to co sie dzieje w kosciele jest smieszne! Ksieza robia cenniki chrzest tyle slub tyle itp. A zawsze to bylo dobrowolne ile mogles tyle dales...
Zacznijmy od tego ze np. Praca w handlu to źródło utrzymania uczniów i studentów wiec kiedy mamy pracować jak nie w weekend w sobotę samą ciężko zarobić,a ze wzgledu na plan zajęć ciężko znaleźć prace w tygodniu.
Ja pracuje w niedziele. Często klienci mówili do nas ale współczuję ze musi pani tu siedzieć. To po co przychodzi i wspiera handel w niedziele. Z obserwacji handel wtedy jest naprawdę mniejszy. Ja nie wiem co to jest mieć wolny weekend. Nikt nie zrozumie tego kto wtedy ma wolne.
Mieszkałam przez parę lat w Niemczech i tam oduczyłam się robić zakupy w niedziele. Obecnie mieszkam w Polsce, czasami nawet pracuję w niedziele, ale zakupy robię w inne dni tygodnia. Polecam. Zdecydowanie jestem zwolenniczką zakazu handlu w niedzielę.
damcio166 a sobota to co? Ateista tego nie zrozumie ale dla katolika niedziela to dzień święty i chciałby w ten dzień odpocząć a dla jego pracodawcy niedziela to normalny dzień pracy i np powie ze musi pracować w niedziele to co zrobi?
Małe sklepy padną... Wszytko przejmie dyskont i to on bd dyktowac warunki moim zdaniem jeśli ktoś chce pracować to dlaczego nie zrobić mu za to premii?
Doctore być może, sugerowałam się Live'em z Pasutem gdzie mowił o dziadkach walczących w powstaniu ;) ruclips.net/video/A67RfVSbx7Q/видео.html (ok 40 minuta)
Jestem za wolnymi niedzielami. Pracuje w sklepie 7 dniowym. Nie jestem w stanie zaplanować sobie miesiąca bo nigdy nie mam tego jednego pewnego dnia wolnego. Zdarza się, że pracuje 7 dni pod rząd. Zresztą niedziela to najmniej handlowy dzień. Niekiedy obroty są tak niskie, że sklep na tym nie zarabia. Najczęściej chodzą w niedziele.... wierzący. Po kościele do centrum handlowego. W ciągu tygodnia sklepy otwarte są do 21-22. Każdy więc zawsze zdąży zrobić zakupy. Problem jest w tym, że rząd robi to źle... w tej chwili obawiam się, że stracę pracę, albo nie dostane dodatkowych godzin.
Jestem za handlem w niedziele, mam tak mało czasu w tygodniu , łącznie w sobotę, że niedziela to często jedyny dzień w którym moge dokonać zakupów. Mamy 21 wiek.
A moim zdaniem to jest pewnego rodzaju inwigilacja rząd Nie powinien się interesować Kiedy my robimy zakupy po drugie jeżeli już otworzyłem ten sklep zatrudniam tam pracowników to z jakiej racji rząd ma mi zakazać pracy przez jeden dzień w tygodniu
No tak, bo jak WSZYSCY zarabiają min np 2000 miesięcznie to wcale nie wpływa na ceny i na wysokość podatków. Im większa różnorodność wynagrodzenia tym lepiej dla gospodarki, bo ceny nie będą rosnąć wraz z płacą minimalną.
" Można zmienić pracę." O jakby wszyscy sprzedawcy zmienili nagle pracę, to wy jak ja was nazywam " bydło" pozdychałoby z głodu, bo wielki problem zrobić zakupy wcześniej. Widzę co się dzieje jutro jeden dzień wolny, a ten popierdolony naród wykupuje sklepy, jakby na tydzień mieliby zamykać.
Okej to teraz tak. Ja pracuje 5 dni w tygodniu od 10 do 18, więc kupowanie dla mnie jest ograniczone bo w tych godzinach są otwarte sklepy. Soboty również mam pracujące od 8 do 14. Więc moją jedyną opcją jest niedziela w galerii.
wiesz niby nie zarabiaja nie wiadomo jak duzo ale wez pod uwage ze nie przychodza do szkoly na 8 godzin tylko czesto na 3-5 wiec to nie jest wcale tak mało ile zarabiaja
Tomen dla mnie tez jest ona troszke bez sensu bo kto nie chce to nie musi pracowac w zawodach wymagajacych stawiennictwa w niedziele. 90% prac jest w dni powszednie a robota teraz jest wszedzie..
Niektórych zdrowo pojebało. Mieszkam w Niemczech, gdzie handel jest w niedzielę zakazany. W efekcie sklepy wyrzucają na śmieci tony owoców i warzyw w sobotę. Jestem zmuszony iśc w sobotę na zakupy, a niedzielę spędzam wegetując w domu.
Ja bym wolał zakaz handlu w Nd. ponieważ wielu procodawców wymusza na pracownikach obowiązkową obecność w te dni, dla rodziny takiego pracownika jest to naprawdę trudna sprawa, ponieważ osoba pracująca w Nd. ma tak naprawdę możliwośc spędzenia tylko 1 dnia z rodziną. Jak sami wiemy nieraz nam coś wypada więc jak np. jest w sobotę awaria w pracy i trzeba się zjawić, to tak naprawdę nie zobaczymy się z bliskimi przez 2 tygodnie. Tak więc podsumowywując moim zdaniem niedziela powinna być wolna od handlu
Nareszcie będzie można skoczyć do rodziny lub znajomych, których od miesięcy nie idzie odwiedzić lub się umówić. Popracujcie w handlu to sami zobaczycie. Jedyna rzecz jaka motywuje człowieka w pracy w handlu to to że w końcu zmienisz tą syfnom robotę.
AŻ MI SIĘ ŚMIAĆ CHCE. Kto pracuje najczęściej w weekendy? młodzi ludzie, studenci i inne osoby, które chcą sobie dorobić a za pracę w soboty i niedziele płaca na godzine jest większa. Jest to zabranie wręcz ludzią nie tylko pięniędzy ale i wolność bo przecież każdy może wykonwywać swój zawód kiedy chce, a takie ustawy, wymyślane przez wspólne grono: Dudy, Rydzyka, Szydło, Kaczyńskiego i paru innych przestępców to kretynizm i pokaz dwu cyfrowego IQ
Proboszcz hahaha słyszałam ten tekst chyba w TVNie XD bzdura, w galeriach handlowych czy supermarketach jak najbardziej pracują dorosle osoby. W te niedziele ktore beda wolne (bo wejdzie zakaz w co 2 niedziele) sklepy zrobia do 21 jak w.soboty. kazda niedziele beda miec a nie jak przed. A w soboty twz bedzie tyle roboty.
A także sklepy z pamiątkami, piekarnie, kioski... - "kurde mole, a kto kupuje takie szity?" Każdy mógłby wyjąć z tego coś, co jemu odpowiada i w takim stylu prowadzić jakże jałową dysputę. Jak już, odnoś się proszę do całości zakazu/wykluczeń/wyjątków itp. Dlaczego od razu wszystko trzeba wiązać z Kościołem? Naprawdę nie ma innych powodów, czy może spore grono tzw. hejterów jest zbyt leniwe, aby nieco samodzielnie pomyśleć, przeczytać jakiś artykuł, rozporządzenie, czy projekt ustawy?
Dlaczego większość ma tak ograniczony punkt widzenia. Przecież mówiąc o handlu (zwłaszcza w kontekście modnych dziś galerii handlowych), nie jest mowa tylko o sprzedawcach w sklepach. Oni pracują w firmie, która swoje towary może sprzedawać w przeróżnych lokalizacjach. Ale za utrzymanie ruchu takiej przeciętnej galerii handlowej odpowiedzialne są jeszcze: - służby porządkowe (często kilkadziesiąt osób na zmianę) - służby ochrony (podobnie jak wyżej) - służby techniczne (ktoś musi dbać, aby światło się świeciło i relaksujący się klienci nie podusili się) - służby informacyjne (a takie też bywają) Rzadko kto, będąc zagorzałym zwolennikiem handlu wielkopowierzchniowego, zdaje sobie w ogóle sprawę z istnienia tych służb.
ludzie PRZEDSIĘBIORCZY a nie sklepy, którzy w tej materii nie różnią się od tych małych hitlerków, którzy szukają sposobności jak zaingerować w życie innych, jedynie stoją po drugiej stronie barykady
ja pracuje w Galerii Handlowej i z zakazu się cieszę pewność wolnej niedzieli jest dużo lepsza niż telefon w sobotę wieczorem że muszę przyjść do pracy ;)
Moim zdaniem, zakaz handlu w niedzielę powinien dotyczyć tylko obiektów wielkopowierzchniowych, zwłaszcza galerii handlowych. Jeśli ten sam sklep, np. jakiś butik funkcjonowałby niezależnie, to jak najbardziej na zasadach dobrowolności pracy, w niedziele powinien funkcjonować.
Mieszkam od 5 lat w Niemczech, napoczątku ciężko było mi się przyzwyczaić do tego, że markety są otwarte od poniedziałku do piątku jedynie do godziny 20, w sobotę do 18 a w niedziele są zamknięte, galeria handlowa rownież jest dostępna od poniedziałku do soboty do godziny 20. I szczerze po niecałym roku przyzwyczaiłam się do tego, i nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu, rozumiem są ludzie którzy pracują od poniedziałku do soboty, ale tak na prawdę każdy znajdzie czas przed lub po pracy na np 30 minutowe zakupy. (mówię tutaj o Bawarii nie jestem pewna co do innych landów) Nawet gdy jadę do Polski korzystam ze sklepów praktycznie tak samo, i czasami dziwne jest, że sklepy są otwarte do około 22 z tego co pamiętam. Pozdrawiam :)
co jest ważniejsze dla konsumentów, dobro pracowników i ich rodzin czy swoje zachcianki, często jest to niedzielne wałęsanie się po galeriach żeby nacieszyć oko. Ja cieszę się, że pracownicy galerii w końcu będą świętować niedzielę.
KRETYNIZM !!! Czy tak ciężko ustanowić dobrowolny dzień pracy w niedzielę dla pracowników handlu?!- Z pewnością znaleźli by się pracownicy którzy by chcieli dorobić za nieco wyższą stawkę w niedzielę a jeśli ktoś nie chce pracować i mieć dzień wolny proszę bardzo...
DJ Gorzelnik tylko pracodawca Tobie będzie kazał siedzieć w pracy. By to koleś przeszło to muszą być prawdziwe niezależne sądy a nie w komunistycznym systemie.
Jeśli chodzi o gospodarkę nie ma czym się przejmować. W tym roku przypadało 3 króli w sobotę, a w piątek w Lidlu jak wszedłem po jedną rzecz to wszystko bylo wykupione półki sklepowe puste, a do kasy kolejki do połowy marketu - ludzie kupowali na zapas jakby szykowali się na apokalipsę nie zastanawiali co mają w domach czego potrzebują brali co popadnie
Oczywiście, że tak. Rynek sam uregulowałby, czy się to opłaca i w jakich ilościach się opłaca. A nie, że ustawą zniesiemy ubóstwo i na pewno zadziała. Plus, znowu po łbie dostaną studenci, którzy są sobie dorobić, a na dziennych najczęściej są takiej możliwości pozbawieni. W gratisie wszyscy ci, którzy pracują po 6 dni w tygodniu, albo po prostu chcą dostać więcej kasy za pracę w weekend, bo nie robi im to różnicy.
Kwestia zakazu handlu w niedzielę dotyka większości obywateli i jest kontrowersyjna. Czemu by nie zrobić referendum ogólnokrajowego, żeby poznać opinie Polaków i na tej podstawie podjąć decyzję? O ile frekwencja będzie wystarczająca...
Odjebało ale Schetynie Petru i Kopacz zjeby pierdolone Polske by tylko chcieli sprzedać i żeby im portfel grubszy się stawał o Tusku nie wspomne bo dla mnie osobiście to nie jest Polak a to co na Polske za granicami opowiada podchodzi pod zdrade stanu ale i tak znajdą się w Polsce idioci którzy pójdą głosować na zjebów z PO i Nowoczesnej albo wyjdą z hasłem Tusk na prezydenta hahahahhahahahahahahha jak kiedyś to zobaczyłem to leżałem na podłodze zwijając się ze śmiechu i współczuje takim ludziom że bóg nie dał im rozumu
Z jednej strony świetnie bo dzięki temu te małe sklepy będą mieć więcej klientów, ale z drugiej strony co np ze studentami którzy w tygodniu się uczą i pracują w weekend. Sama staram się nie robić zakupów w wielkich molochach. Widzę szczególnie przed świetami przerażającą ilość samochodów skracający do centrów handlowych. Przykro się czyta komentarze ludzi, którzy piszą ze to ich sposób na spędzanie wolnego czasu 🙉.
Mieszkam w Belgii. Tu jest tylko jedna niedziela handlowa w miesiącu od niedawna. Wszystkim było dobrze. Może to kwestia mentalną ale w niedzielę handlowa praktycznie nie ma ludzi.. i żyjemy! Sama pracuje w kwiaciarni więc i w niedzielę i jestem przeciwna pracy w niedzielę, choć nie ukrywam że kiedy przyjeżdżam do Polski na szybko to jest to wygodne. Ale sama nie chodziłabym w niedzielę na zakupy tak jak i nie idę na zamknięcie
ten zakaz handlu w niedziele to jest jakiś wymysł moherowych dlaczego sklepy mają być zamknięte a kościół nie ? co rydzyk ma za mało forsy a po za tym jak człowiek ma zrobić zakupy jak pracuje 6 dni w tygodniu ma rodzinę i tysiąc innych spraw na głowie
PDG ROJBER Pojechałeś po bandzie " dlaczego sklepy mają być zamknięte a kościół nie ? " Nie mieszaj Kościoła z polityką .Co ma Kościół związanego z tą ustawą to rząd ją zrobił a nie Kościół , a tak w ogóle Kościół z dużej litery
po 1 źle interpretujesz moją wypowiedź po 2 polityka nic nie jest związana z kościołem .....serio po 3 ch*j mnie obchodzi że kościół się pisze z dużej litery po 4 rydzyka użyłem jako przykładu
Jako studentka bardzo z tego powodu straciłam. Weekend był jedynym momentem abym mogła sobie dorobić na kasie w sklepie, a teraz nie mam tej możliwości
Pojebało ich do reszty ! Na chuj ten zakaz? Co oni chcą tym osiągnąć, bo kompletnie nie rozumiem. Jeżeli ktoś nie chce pracować w niedziele, polecam zmienić zawód 😉. Kto wpadł na taki pomysł wgl?
a jaki problem rzucić wypowiedzenie szefowi i rozejrzeć się za inną pracą za podobną stawkę, na kasie pewnie jest najniższa krajowa lub ciut więcej więc moim zdaniem nie ma problemu ze zmianą zawodu
Szymon Stepaniuk ja sie z tb zgadzam, jestem kucharka i tez bywa że zapierdzielam w niedzielę i nie siedze za ladą tylko w goracu aż się leje z czlowieka stawiam i przestwiam gary do 50kg albo stoję pół dnia i smażę kotlety po czym pryskajacy tluszcz parzy łapy albo pół worka cebuli bywa ze trza obrać i nie robie wielkiego hallo a wy kasjerzy przyjdźcie na kuchnie popracowac jak wam tak źle! A ten co siedzi 8h na dupie za lada to może chodzic po pracy po sklepach ja na to nie mam siły i jak juz mam wolną niedzielę to wtedy bym wolala przejść sie na spokojnie i zrobić te pieprzone zakupy wiec nie placzcie jak wam to źle! Bo to śmiech na sali i w święta też bywa że zapierdzielam równo bo imprezy świąteczne wigilijne albo sylwestrowe itd a kucharzy np 4 na zmiany to na tak liczna imprezę wszystkie 4 potrzebni a jak was jest może z 20 to moze 5 was wypadnie i krócej bo swieto, także wierzcie mi są ludzie bardziej pokrzywdzeni i nie drą japy na lewo i na prawo jak to nam źle😭
Dobra,ale w czym problem bo nie jarze xD,przecież zakaz ma obowiązywać tylko duże sklepy i galerie,cała reszta gdzie właściciel może sprzedawać będzie otwarta, także zakupy będzie można zrobić i nikt z głodu nie umrze :p.Także kto tu sieje dym i o co tak naprawdę chodzi? :-D
Będę kupował w zagranicznych sklepach internetowych. Mam nadzieję że moje pieniądze wesprą systemy podatkowe krajòw które nie utrudniają życie konsumentom w niedzielę. KOŚCIÓŁ SP. Z O.O. NIEDOSTANIE ODEMNIE NAWET ZŁAMANEGO GROSZA.
Jak nie chcesz pracować w niedzielę to nie pracuj, jak ci się nie podoba twoja praca to ją zmień - jak to łatwo komuś powiedzieć, jak to podobnie brzmi do legendarnych słów byłego prezydenta ,,zmień pracę, weź kredyt". Rzeczywistość pokazuje, że często osoby z wykształceniem wyższym mają problemy ze znalezieniem pracy. Najczęściej aby zdobyć doświadczenie albo zarobić na studia podejmują się pracy w handlu, gdyż tu miejsce się zawsze znajdzie. W takim rodzaju pracy najczęściej nie możesz się ,,dogadać" co do niedzieli, tak jak tu niektórzy sugerują. Wynajmujący lokal w galerii handlowej czy miejsce w supermarkecie wymaga aby sklep był czynny w każdy dzień handlowy w określonych godzinach. W mniejszych sklepach i na wyspach zazwyczaj zatrudnione są po dwie osoby więc albo pracujesz 7 dni w tygodniu na dwie zmiany albo robisz cały dzień i masz dzień wolnego. Jakiś 4-5 dniowy urlop można sobie zbudować jedynie w oparciu o dni ustawowo wolne od pracy, w innym wypadku nikt za ciebie nie przyjdzie do pracy a lokal musi funkcjonować. Niedziela nie musi być dniem wolnym od pracy, gdyż sytuacja części społeczeństwa nie powinna determinować ogółu ale mogłaby być dniem dodatkowym, wyżej płatnym. To tylko moje zdanie i może istnieje rozwiązanie sprawy, którego nie dostrzegam.
Kiedyś były pozamykane sklepy w każdą niedziele i nikt nie płakał, nawet w sobotę były sklepy tylko do 14. W dupach się ludziom poprzewracało. Mnie się bardzo podoba ta ustawa, skończą się w końcu rodzinne wypady do marketów, żeby pomarudzić doradcy, że się kupi sprzęt za 2 lata :D
Prawda jest taka że te osoby, które pracują w niedzielę pewnie mają coś takiego że nie pracują zawsze w niedzielę tylko np. co 2. Teraz i tak będą pracowały co 2 niedzielę bo ruch wtedy będzie taki ogromny. Jeszcze rok temu śmiałbym się jak ktoś by mi mówił że o tym myślą aby to wprowadzić. Dziś już by mnie nie zdziwiło gdyby nagle zakazali internetu bo w końcu politycy wiedza lepiej
Nie chce aby sklepy były zamkniete! Robie od poniedzialku do soboty po czym po pracy jestem padnieta dlatego niedziela to jedyny dzień kiedy na spokojnie mogę zrobic zakupy😭 poza tym kucharze, opiekunowie, kelnerzy, pielegniarki, kierowcy, hostessy, piloci itd. Pracują i to ciężko również w niedzielę więc czemu kasjerki mają tak dobrze😮 też chcemy😮✊ i moim zdaniem sklepy zle na tym wyjdą bo pracujacy człowiek wlasnie w niedziele robi na spokojnie zakupy np dla dzieci ubrania bo wtedy na spokojnie poszuka i dziecko wezmie do przymiarki i wogóle wtedy facet może zabrać żonę na zakupy bo nie każda kobieta ma prawo jazdy albo pewną rękę do jazdy w dłuższe trasy😕
Tu nie chodzi o to czy ktoś ma mieć gorzej, a ktoś lepiej bo i tak liczba godzin pozostanie, albo zmniejszy się no i pensja również. Po prostu ktoś kto pracuje w niedzielę, ma wolny inny dzień w tygodniu, chyba że chce w niedzielę z własnej woli ponieważ stawki są większe. A nikt nie będzie mieć łatwiej bo soboty będą bardzo ciężkie. Nie mówiąc już tu o studentach, którzy chcą dorobić sobie w weekend a ustawa pokrzyżuje im plany.
Miła wymiana zdań oparta na argumentach... I tak powinno być😊 a nie napaść odrazu z wyzwiskami na mnie co też się zdarzyło☺ i ciężko będzie ale no racja nic się nie zrobi😉
Przy nienormowanym czasie pracy jaki jest np w Biedronce, nie ma takiego czegoś jak wyższe stawki w niedzielę. Ewentualnie dodatek nocny, ale to chyba tylko w Tesco bo te niektóre działają całodobowo.
Idąc tym tokiem myślenia i jeśli tak dzielimy zwody, które mają mieć wolne niedzielę, a które nie. To może zastanówmy się dlaczego urzędnicy, różnego rodzaju fachowcy, przedstawiciele itd mają wolne niedziele. Może niech tez zaczną pracować skoro handlowcy musza pracować w niedzielę.
To, że sklep jest zamknięty w niedziele, nie oznacza, że ludzie raz w tygodniu nie będą jeść czy nosić mniej ciuchów. Rozłorzy się to na tydzień. Dużo osób w niedziele chodzi na tzn. spacerek po sklepach, jeśli będzie teraz musiał zmienić "styl" zakupów może to sprawić że będzie kupował w innych miejscach, co innego, więcej "na zapas" albo mniej.
Fajny materiał. Od siebie dodam, ze niedziela Biblijnie jest dniem powszednim ;) a Sobota jest świętym. Ja jestem za możliwością handlu w niedziele, bo i tak to obejdą. A po co utrudniać. Zakupy jak się robiło tak trzeba robić dalej, a nawet jest to na szkodę dla rodziny... bo w ciągu tygodnia zamiast do domu spedzić wieczór z rodziną, trzeba będzie jechac na zakupy. Jak ktoś pracuje w niedziele - to jest jego wybór przecież. A co jak jest singlem albo potrzebuje wiecej gotówki? Cała ta sprawa z zakazem handlu w niedziele jest po prostu żałosna i idiotyczna
Ja jestem za ograniczeniem handlu w niedzielę, bo jak niedawno pokazywały dane w przytoczonych tu krajach tzn Niemiec i Austrii tam nie wolno handlować z niedzielę prawie w ogóle, a sklepy i handel detaliczny nawet w ogóle nie spadł i rośnie, no Niemcy robią zakupy w piątek i soboty. Ale niedziela powinna być wolna bo da to czas na odpoczynek i tak 6 dni roboczych (w sklepach)
Język to tylko narzędzie, to tak jakbyś się zapytał czy lepiej użyć wiertarki czy betoniarki. Pieniądze zależą przede wszystkim od umiejętności i doświadczenia.
Ja kiedyś natchmalem się na film i w nim było napisane poszczególne języki i ile się zarabia. Albo też kiedyś na forum widzialem takie coś. I było napisane ze programista w Javie zarabia najwięcej.😶
Dla wiekszosci niedziela jest jedynym dniem wolnym kiedy mozna wlasnie robic zakupy a jesli bedzie zakaz handlu tak ograniczony to odbije sie to bardzo zle na gospodarce panstwa
Ekonomista się znalazł... To wytłumacz mi proszę, co tak naprawdę ta wspomniana przez Ciebie "większość" kupuje w niedzielę w sklepach. Czy rzeczywiście są to dobra luksusowe, całkowicie zbędne, nadmiarowe, czy może niepotrzebne gadżety? Jeśli nie, to handel nimi najzwyczajniej w świecie przesunie się (w mniejszym bądź większym stopniu) na inne dni tygodnia. Owa zapracowana i zabiegana "większość" będzie inaczej rozplanowywać sobie czas, zacznie zlecać zakupy przez internet lub przy okazji rodzinie, znajomym, itp.
Nie jestem samotna... I jestem kucharka i tez bywa że zapierdzielam w niedzielę i nie siedze za ladą tylko w goracu aż się leje z czlowieka stawiam i przestwiam gary do 50kg albo stoję pół dnia i smażę kotlety po czym pryskajacy tluszcz parzy łapy albo pół worka cebuli bywa ze trza obrać i nie robie wielkiego hallo a wy kasjerzy przyjdźcie na kuchnie popracowac jak wam tak źle! A ten co siedzi 8h na dupie za lada to może chodzic po pracy po sklepach ja na to nie mam siły i jak juz mam wolną niedzielę to wtedy bym wolala przejść sie na spokojnie i zrobić te pieprzone zakupy wiec nie placzcie jak wam to źle! Bo to śmiech na sali i w święta też bywa że zapierdzielam równo bo imprezy świąteczne wigilijne albo sylwestrowe itd a kucharzy np 4 na zmiany to na tak liczna imprezę wszystkie 4 potrzebni a jak was jest może z 20 to moze 5 was wypadnie i krócej bo swieto, także wierzcie mi są ludzie bardziej pokrzywdzeni i nie drą japy na lewo i na prawo jak to nam źle😭
Kuku Lele sluchaj sa tacy ludzie jak studenci... Oni z weekendowych prac utrzymują studia i siebie... Poza tym nie ma tak ze dana osoba siedzi we wszystkie niedziele jest takie coś jak zmiany także wypadnie jej jedna niedziela to nie koniec świata poniedzialek bd mieć wolny... Może jeszcze lepiej bo bd mogła coś sb załatwić... I nie jestem za tym bo pójdę w niedzielę do roboty otyram się za tydzien bd mieć wolne to mogę wziąść dziecko męża i kupić jakieś ubranka dla malucha przymierzyć na spokojnie a nie praca dzieco dom(sprzatanie pranie obiady lekcje) i kiedy w normalny dzień mam to robić... Ja sb tego nie wyobrażam, sa tez tacy ludzie jak kierowcy pracujacy w niedziele, jak zglodnieja to co mają zrobić tak to by kupily sb coś ciepłego czy co... Ja tu plusów nie widzę... Wiele jest takich zawodów co wymagają pracy w niedzielę a kasjerzy płaczą... Przecież to sama niekorzyść dla wszystkich...
Ja mam dostęp do kanapek na ciemnym pieczywie takie jak u Pana kanapki za 3zł, są dużo pyszniejsze niż jak sam przygotowuję. Jak na mieście to jjem kebaby za 10zł lub na talerzu za 15-17. Czasami sajgonki z surówką za 6,5zł. Kebaby są ogólnie dość opłacalne, dużo bardziej niż pizzerie, sushi itp. Do tego czasem wejdą kupony na portalach do zamawiania jedzenia i kebab talerz wychodzi jakieś 12zł. Z gotowych obiadów czasami też biorę za 7zł z biedronki mielony z burakami lub pierś z kurczaka z kapustą. Miasto Warszawa. Zarobki 2k.
mieszkając jakoś czas we Francji, gdzie większość sklepów było w niedzielę zamknięte uważam, że to na pewno nie przeszkadza w codziennym życiu. Ja uwazam, że to dobre. Powinni jeszcze że stacji benzynowych usunąć alkohol! Też raczej nie spotykane za granicą.
Ja jestem przeciw tym zakazom. Otóż dlatego, że jestem kierowcą. Nieraz wyjeżdzam w poniedziałek koło 2 w nocy i chciałbym kupić sobie jedzenie na trasę wlasnie w niedzielę. Nieraz też tak jest, że wyjeżdzam w niedzielę bo trzeba być w poniedziałek rano 600km dalej. Ja nie narzekam bo taka praca, mało tego dzieki pracy w niedzielę mam wolny piątek albo sobotę. Tak samo jest z pracownikami sklepów. Pracując w Niedzielę dostają wolny inny dzień tygodnia. Więc nie mowcie mi, że to dla dobra ich rodzin. A jeśli komuś nie pasuje to dlaczego nie zmieni pracy? I jak słusznie ktoś zauważył, jeśli to chodzi i kościół.... msza trwa godzinę lub półtorej, a nie cały dzień. A co powiecie na to, że studenci głównie pracują w weekendy aby zarobić na "darmowe" studia? Zakaz dla nich jest urwaniem 50% dochodów (1 z 2 dni). Dodatkowo praca w weekendy, jest dodatkowo płatna (50 lub nawet 100%) więc, szybko obliczając nie każdego będzie stać na niepracowanie w Niedzielę... a i jeszcze. pracując od pon do pt od 6 do 15 osoba, która będzie chciała załatwić coś w urzędzie, jakikolwiek papier, odejdzie z kwitkiem, bo wiekszość urzędów jest otwartych włąsnie w tych porach kiedy osoba ta pracuje. Krótko mówiąc wszyscy będziemy w dupie, czy w taki czy inny sposób.
Jestem całkowicie przeciwny tego typu zakazom ponieważ:
1. Podważają one art. 32 konstytucji mówiący o równości wszystkich obywateli wobec prawa. Tworzy to z pracowników handlowych uprzywilejowaną grupę jednocześnie dyskryminując pracujących w innych zawodach.
2. Ograniczają one mocno możliwości pracy szczególnie dla młodych pracowników np. studentów którzy to właśnie dni weekendowe poświęcają na pracę zarobkową.
3. Mogą one doprowadzić do zwolnień - pracodawca uzna, że nie potrzebuje aż tylu pracowników do obsadzenia mniejszej ilości godzin.
4. Każdy dzień z zakazem handlu wiąże się ze spadkiem obrotów sklepów a dalej ze zmniejszeniem wpływów do budżetu z tytułu podatków.
Piszę to z perspektywy osoby od ponad 5 lat pracującej w sferze usług gastronomicznych. Praca w niedziele jest dla mnie czymś normalnym - w zamian za to mam wolne w inny dzień tygodnia, na tym właśnie polega elastyczny czas pracy. I cała rodzina to rozumie. Ale niektórzy znajomi pracują od poniedziałku do piątku i niedziela jest właśnie dla nich tym dniem by móc zrobić większe zakupy.
Miast takich przepisów powinny zostać wprowadzone zmiany w kodeksie pracy z zapisem o obowiązkowych 2 niedzielach w miesiącu wolnych DLA WSZYSTKICH których ten kodeks obowiązuje - dałoby to dużo większą możliwość rotowania załogi, zapewniło by ciągłość usług a i nie wprowadziłoby aż tak dużego chaosu.
1. W takim bądź razie wiele innych zawodów temu musiało by podlegać .
Już to widzę jak nauczyciele pracują 40 tygodniowo- minimalna ilość godzin 19 do najniższej krajowej.
Posłowie - tego nie trzeba tłumaczyć
itd.
2. nie wszyscy studenci mogą mieć status osoby bezrobotnej. W urzędzie pracy mogą się zarejestrować tylko ci którzy studiują w szkole wyższej w formie studiów niestacjonarnych, czyli w systemie, w którym zajęcia odbywają się od piątkowego popołudnia do niedzieli.
Student to uczen taki jak uczeń z podstawówki.
3. Nie zwolni - ędzie ich potrzebował w sobotę i poniedziałek
4. Ci co mieli kupić w niedzielę pójdą w sobotę więcej nakupować i w poniedziałek.
Twoi znajomi jak i każdy inny znajomy pracujący od poniedziałku do piątku zapewne pracuje po 8h (no chyba że nie na umowę o pracę) zapewne od 8 do 16 - sklepy są otwarte zazwyczaj od 8 do 21 więc w czym problem (każde inne godziny pracy 8godzinnej pozwalają zmieścić się w godzinach otwarcia sklepów. A jeśli pracują po 12 h dzień w dzień od pon do pt na umowę o pracę jest to niezgodne z prawem.
Dla wszystkich ? Lekarze = mnóstwo zgonów itp.
policja = mnóstwo przestępstw
straż pożarna = mnóstwo pożarów itp.
wojsko = napaść wrogów bez naszej obrony
hotele/restauracje/stacje paliw itp. = załamanie się turystyki z zagranicy oraz krajowej
1.nauczyciel to pracuje spokojnie ponad 40h tygodniowo - nie można brać tylko pod uwagę pracy przy tablicy ale wszelkiej maści rady, spotkania z rodzicami, sprawdzanie prac domowych, przygotowanie materiałów - uwierz, nauczyciele marzą by pracować 8-16 od poniedziałku do piątku
o posłach to wolę nie wspominać...
2. chodzi o możliwość dorobienia, pewną dozę usamodzielnienia nawet na studiach dziennych
3. część na pewno zwolni
4. jak, skoro w poniedziałek z powrotem do roboty??
Obecnie godziny pracy są różne - zmiana od 8, od 10 czy w ogólne druga zmiana na jakąś 14... ostatnie czego chcesz kończąc robotę o 22 jest wychodzenie za duże zakupy z pianą na ustach by zdążyć np. na 12 do roboty...
dla wszystkich czyli rotacja pracowników na stanowiskach - tak by zapewnić załogę do pracy jak i 2 niedziele wolne w miesiącu
1. Chyba nigdy nie widziałeś planu zajęć nauczyciela. Sprawdzanie prac domowych - okienka oraz na lekcjach. Rady zebrania z rodzicami - rzadko występujące; dodatkowo płatne. Przygotowanie materiałów - pierwsze 2 lata( zazwyczaj krócej) może być zajmujące potem już klepią to samo.
2. Studentom którzy mają pełno ulg, bonusów itp.
śmieciówki zabierają pracę ludzią którzy chcą pracować "normalnie"
lewacka polityka z "bonusami" od państwa za przyjęcie studenta.
jakby państwo ( znaczy się podaticy) nie dokładało do studiów to mógłbyś mieć racje
3. zwolni potem będzie zatrudnial ponownie
4. efekt świąt znasz? np. 11 listopad -10 listopad mnóstwo ludzi , 12 listopad mnóstwo ludzi.
Wszystko jest kwestią organizacji czasu.
Większe zakupy robi się zazwyczaj raz w tygodniu(masz umowę o pracę ?jeśli tak a niemasz wolnego zapraszam do pip).
Nawet gdybyś z jakiegoś powodu nie mógł zostają zakupy przez internet (sklepy intensywnie rozbudowują tę gałąź).
Pracowałem w 4 zmianówce(praca mocno wyczerpująca organizm) oraz w restauracji na 11 do często niewiadomo której i nie miałem problemu y znaleźć czas na zakupy.
Tak jest dotychczas w sklepach masz 3 niedziele wolne z czego tak naprawde 2 bo masz tzw odbiór niedzieli w środku tygodnia.
tak się składa, że moja własna mama jest nauczycielem i to wieloletnim
Ad.4.: Suma obrotów (zwiększonych ) z 10 i 12 listopada jest mniejsza niż suma obrotów z 10-11-12 listopada. A roboczogodzin zużywa się więcej. Plus większe straty jak nie sprzedasz tego 10-go. I tak będzie z niedzielami: po południu w sobotę braki na warzywach i pieczywie gwarantowane. Dotyczy to każdego święta. Mówię to z perspektywy managera z 10 latami doświadczenia w sieciach spożywczych.
Jako wredny kapitalista uważam, że handel w Niedzielę (czy jakakolwiek praca) powinna być dozwolona, a dni wolne powinno się ustalać pomiędzy stronami szef-pracownik w umowie.
Może ja chcę pracować 6 dni w tygodniu po 8-12h? Albo nawet i codziennie, abym miał więcej forsy i mógł sobie kupić lepszy samochód/odłożyć wiecej na mieszkanie/wykupić lepszy pakiet zdrowotny itd.?
Załóżmy, że zamiast 5 dni w tygodniu pracuję jeszcze dodatkowy jeden dzień. Załóżmy, że moja pensja to dyszka na rękę za godzinę.
Zwykle są cztery Niedziele. Policzmy:
10x8h=80zł dniówka.
80złx4N = 320zł miesięcznie dodatkowo.
Powiedzmy, że zarobki z tego dnia bym odkładał przez 10 lat:
320x12 miesięcy = 3840zł dodatkowo rocznie
3840złx10 lat = 38 400 zł dodatkowych oszczędności po 10 latach.
Za 38 tys. już można sobie wiele kupić. w przedziale 30-40 tys. są już 2-letnie samochody, czyli prawie nowe, jest to kilka rat kredytu na mieszkanie lub całkiem dobry kapitał na początek rozwoju WŁASNEGO BIZNESU.
Jak ktoś bierze kredyt na mieszkanie w wysokości 300 tys. zł, średnia rata przez 30 lat to jest 1350zł miesięcznie, to 38,4 tys. zł to jest ponad dwuletnie zabezpieczenie spłaty takiego kredytu.
A ile dodatkowo miejsc pracy by się stworzyło.
Ja jestem za handlem w niedziele bo przeważnie pracuję od 4 do 6 dni w tygodniu i mam prawo zrelaksować się w galerii czy innym sklepie w niedziele. Pozdrawiam ps. Wierzę w Boga ale to nie znaczy że jedyny wolny czas mam spędzać w domu i kościele
Powinieneś dodać, że do kościoła idzie się na 1h 😉
Wyobraź sobie ze w galerii pracują inni ludzie którzy tez chcą się zrelaksować
Paweł Qestus Tomkalski ty jesteś wszędzie loool
wyobraź sobie, że Ci ludzie nie pracują 7 dniw tygodniu tylko przysługuje im zwyczajnie inny dziń na relaks
Nie mozeszbsie w galerii relaksowac po pracy w tygodniu ? :D
Taaa a skończy się to tak, że w soboty i poniedziałki będzie szturm na sklepy, no bo przecież aż 1 dzień sklep był zamknięty... w dodatku będzie brakowało towarów, bo w sobotę ludzie zrobią zapasy jak na tydzień. Zawsze tak jest przy okazji każdych możliwych świąt, nawet tych jedno dniowych.
wyobraź sobie, że są ludzie, którzy nie mają czasu na zakupy w tygodniu i nawet w sobotę, więc robią to w niedzielę
Pracowałam w galerii handlowej i z własnego doświadczenia wiem, że większość ludzi przychodzi do takich miejsc w niedzielę, żeby sobie tylko połazić. W Polsce mamy jedną galerię handlową na drugiej, a ludzie zrobili sobie z nich sposób na spędzanie wolnego czasu nawet kiedy nie zamierzają robić zakupów. Przychodzą sobie, od tak, pooglądać. Największe zyski i tak zawsze odnotowywaliśmy w soboty.
To moze zakupy online? Naprawde wolisz spedzic pare h na zakupach (dolicz w to dojazd i powrot + plus chodzenie po danym sklepie/sklepach) w ten jedyny wolny dzien jak sam to piszesz. Nie lepiej jakis relaksik? Wycieczka, albo spedzic czas z bliskimi?
Mój diller zapowiedział,że w Niedzielę będę mógł kupić jedynie ciastka se staffem, ale mam zamiar namówić go do handlu specjalnym wkładem do kadzideł w celu uróżnorodnienia oferty.
Super 😒😒 nie dość że mam chodzić 5 lat na studia to w dodatku nie będę miał jak zarobić na czesne.
edit: chodzi o kolejną ustawę wydłużającą naukę o 2 lata.
Gdzie tupta Jezyk nocą ? Jaka ustawa? Co oni znowu wymyslili...
Northern Storm Rząd Polski znaleziony wczoraj silnie popierdolony.
*Może bys zrobił filmik o zarabianiu na Instagramie ogólnie byciu Influencerem coraz bardziej staje sie to popularne więc jest na topie 🖐 z czego się najwięcej zarabia i o zasięgach*
XDDDDD Jaka instagramowiczka ja jevie hahha
Pewnie coś koło 3zł miesięcznie (koszt prądu komputera/telefonu podczas renderowania emoji zużywa dużo energii, a ta kosztuje)
A czy po 18 będzie można wychodzic z domu?
pigzip dobre :D
Komuna jak chuj
Na szczęście już można. Bo jakieś 3 lata temu bałem się, że dostane kulkę za to, że mój ojciec jest górnikiem :P
pigzip Tylko do kościoła XD
Powoli robią Państwo policyjne, więc kto to wie co będzie za rok?
Ze strony pracownika- masakra. Studiuję dziennie, dodatkowo muszę na siebie zarabiać. Aktualnie wyrabiam pół etatu pracując w soboty i właśnie w niedziele. Bez pracujących niedziel nie dam rady wyrobić połowy etatu a co za tym idzie stracę dużo pieniędzy.
Poszukaj innej pracy. ta da
W czym przeszkadza handel w niedzielę?...
Kacperkowy już
Hesee Ale pracownicy w klepach nie robią 7 dni w tygodniu.
Po Prostu Michał xd Ciebie to na pewno
Bo w niedziele świecimi dzień świety! Pan Bóg zmartwychwstał!!! oh aż pójdę na jeszcze jedną mszę dzisiaj :)
Po Prostu Michał xd XDDD
dewocjonalia najwazniejsze, dla tych ktorzy nie zdazyli ich kupic w tygodniu
XDDDD
Ultoris
W Biblii jest napisane, że to sobota. Chyba, że mówisz o jakimś innym "bogu"?
Zawsze można zupę z wody święconej ugotować.
W następnym odcinku ile zarabiają kosmonauci?
Bardzo dobry pomysł !
Podajże Astrofaza ma o tym odcinek
Stefan Sarnina zobacze ale , chciałbym zobaczyć co nam przedstawi na ten temat dla pieniędzy
Kingsman No przecież oczywiście, że za dużo :D
Astrofaza już coś takiego robił
zakaz zakupów w internecie w niedziele no jeblem
ale Niemcy to mega katolicki kraj ze zakazują handlu w niedzielę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Widziałeś gdzieś w ustawie zapisane że wprowadzają to dla osób które chcą iść do kościoła?
Backfire to jest bardzo łatwe do zrozumienia, lepiej sobie zadać pytanie czy warto to robić? Ile to zmieni? Znając życie Polskie firmy dostosują sie do tych wymogów. Natomiast zagraniczne supermarkety juz znalazly luke w tym prawie i beda ja wykorzystywac. Wiec to prawo działa na niekorzysc polski.
PitBull zmasakruje od kiedy polacy nasladuja niemcow przeciez sa be
Protestancki. Ale rządzące tam naprzemiennie CDU i SPD to odpowiednik naszego POPiS'u
Protestanci zawsze przenosili religię na poziom stanowy. Katolicy nie zawsze.
zróbcie odcinek Jak zarabiają kościoły?
Nikt nie zagląda mafii do kieszeni stary.
ziki 24 ehh masz racje. A propo ksiedza to u mnie na lekcji kolega spytal sie ile ksiadz zarabia a ten ch#j odpowiedzial "To zalezy ile ludzie z parafi daja" Pfuuu on ma normalna pensje wyzsza niz nie jeden lekarz!!!
*๖ۣۜƊeͥatͣhͫ Kήight* wez kalkulator, I dodaj, nastepnie odejmi I podaj caly przebieg odliczen a ci uwierze
Bardzo dobry pomysl, otworzcie oczy tym co myslaz ze ksiadz spi na milionach
Wy jełopy. Kościół w PL nie może zarabiać.
Inne kraje:
Dobra powoli likwidujemy ten zakaz
Polska:
Ups trochę się spóźliliśmy na impreze ale to nic, zakaz i tak będzie
Krzysztof Dolecki zastanów się nad otoczą to rzekomo dla pracowników tylko żę pracownikom i zasadom ich pracy PIS nie chce zapewnić NIC nic się tu nie zmienia by było lepiej. Również losem pracowników przedsiębiorców nikt się nie przejął ci nie muszą miec czasu na rodziny w niedziele mogą pracować 7 dni w tygodniu bo tego wymaga firma u nich praca sama się nie zrobi w niedziele gdy klientom nie zapewnia się wykonania usług
Prawie żaden kraj nie likwiduje tego zakazu .. tylko wprowadza strefy ograniczeń . Jak miałby pan mózg w głowie a nie w nogach to znałby pan realia . Ale wychowani za komuny mózg mają komunistyczny na absolutny wyzysk człowieka. Więc tłumacze Strefy Wolne od zakazu obowiązują sklepy które są usytuowane np. W okresie Letnim 3-4 klm od Morza jak Koło np. Rostock " Niemcy" sklepy te mają prawo działać ale tylko w określonych godzinach , płacąc pracownikowi 200% wynagrodzenia z nadgodzinami . I tylko w określonych godzinach . Netto do którego jechałem robić zakupy było otwarte w Niedziele tylko do 12-16 ... Więc skończ waść pierdolić jak nie byłeś za granicą
Dawid Bono Ooo , widzę tu hipokrte ......
Kraje które to posiadają upadają, a Polska ma same plusy gospodarcze, jesteśmy aktualnie jedynym z najszybciej się rozwijających państw oraz pierwszy na światowym rankingu najszybciej się polepszających warunków życia. Polska może sobie na to pozwolić. Tamte kraje coraz więcej tracą i muszą szukać ratunku. Zapraszam do mnie do Francji.
kacper341 jak jest tam tak zle to wróć ;)))
Nie ma to jak siedzieć sobie z dobra kasa za granica i mówić o tym czy dobrze się zyje w kraju (Polsce)
O reszcie komentarza nie mówiąc, warunki się może poprawiaja (nie wiem gdzie ale może tak jest, nie widziałem tych badań) ale jeśli to prawda to powod jest prosty - musimy sporo nadrobić. Reszta jest już bardziej rozwinięta Wiec wiadomo ze będzie rozwijać się wolniej. No i czekam na upadek Niemiec, Francji, Angli która miała upaść już dawno temu, Szwecji i tak można wymieniać
Uwielbiam te twoje odcinki, człowiek zawsze się czegoś nowego nauczy i czegoś ciekawego się dowie. :D Pozdrawiam!
Ja tam wole siedzieć w niedzieli w pracy i zarobić coś więcej niż siedzieć u pojebanej ciotki z rodzicami lub robić inne debilne rzeczy :/
np. grać w gry ! :D
otóż to! Ja tez pracuje 6 dni w tyg. łącznie z niedzielami, bo tak chcę. A jakby mi nie pasowało to bym się zwolnił i pracował od pn do pt.
Patologia się dzieje
Zakaz handlu to dla mnie najgorsza decyzja pisu.
To jest mega uciążliwe często mi się zdarza, że np. zapomne czegoś kupić w sobotę, albo po prostu chce sobie skoczyć z kolegą do sklepu na jakieś piwo czy coś. Takie sytuacje często mają miejsce w niedzielę, która jak wiemy jest niehandlowa.
Ten zakaz handlu w niedzielę przynosi więcej minusów niż plusów, po co?
solidarność i księża którzy myślą,że ludzie pójdą do kościoła zamiast do sklepu i będą oglądać cały dzień TVP - a ten problem nie leży w sklepach
Bo debile są u władzy.
Ludzie pracujący to przeważnie katolicy i mają prawo odpoczywać w niedziele i niepiszcie że mogą sobie poodpoczywać w inny dzień bo to niedziela jest dniem do odpoczynku i wtedy wszystcy mają wolne po chu* komuś np. Wolny poniedziałek czy wtorek jak wtedy jego rodzina jest w pracy czy w szkole i co to za wolne spędzone bez rodziny
mateusz kunysz Nie niedziela, a sobota jest dniem 7 i odpoczynku, poczytaj biblie. Jak im nie pasuje niedziela pracujaca, to niech zmienia robote.
@mateusz kunysz A jeżeli zapali ci się w niedziele o 12 dom, to pozwolisz katolikowi strażakowi pójść na mszę zamiast cię ratować?
Może by tak coś o Religii, ile % jakiego wyznania, ilu Polaków aktywnie chodzi do kościoła, jak i ile zarabiają księża, biskupi i ogólnie jak na siebie zarabia kościół.
Za dużo, o jakieś 100% za dużo...
Lewacka propaganda "do kościoła zrobiliśmy wam wolne"
Kto nie chce to nie idzie do kościoła proste.
Dzień wolny (niedziela)- nie jest w ustawie napisane idź do kościoła w niedzielę, równie dobrze możesz iść do burdelu.
Są jeszcze inne sklepy do robienia zakupów gdzie właściciel sprzedaje.
Zarabiać będą w sklepach mniej? To sprawdź co to jest odbiór wolnej niedzieli.
W kraju mamy "najprawdopodobniej :p " system demokratyczny, więc to większość(czyli mniejszość wybrana przez "większość") decyduje.
A jakby to był np. wtorek? Dlaczego taki dziwny dzień ? W środku tygodnia? A nie lepiej w niedzielę?
Z pozdrowieniami zagorzały katolik.
Dokładnie ile zarabia kościół o dlaczego nie płaci podatków???
KS25071 kosciol nie zarabia, kosciol dostaje od ludzi wiec nie ma stalego zrodla dochodu. Ale to moze sie zmienic bo to co sie dzieje w kosciele jest smieszne! Ksieza robia cenniki chrzest tyle slub tyle itp. A zawsze to bylo dobrowolne ile mogles tyle dales...
DEMOKRACJA W TYM KRAJU TO JAK DZIEWICTWO U KURWY BYŁO KILKANAŚCIE LAT TEMU
Z wielką uwagą oglądam Twoje filmiki, bardzo przystępny materiał.
Jeżeli państwo nakazuje ci kiedy masz spędzać czas z rodziną to coś jest nie tak
ZbyslaF chyba umożliwiają, chcesz to możesz robic co innego lol
Zacznijmy od tego ze np. Praca w handlu to źródło utrzymania uczniów i studentów wiec kiedy mamy pracować jak nie w weekend w sobotę samą ciężko zarobić,a ze wzgledu na plan zajęć ciężko znaleźć prace w tygodniu.
Ja pracuje w niedziele. Często klienci mówili do nas ale współczuję ze musi pani tu siedzieć. To po co przychodzi i wspiera handel w niedziele. Z obserwacji handel wtedy jest naprawdę mniejszy. Ja nie wiem co to jest mieć wolny weekend. Nikt nie zrozumie tego kto wtedy ma wolne.
Mieszkałam przez parę lat w Niemczech i tam oduczyłam się robić zakupy w niedziele. Obecnie mieszkam w Polsce, czasami nawet pracuję w niedziele, ale zakupy robię w inne dni tygodnia. Polecam. Zdecydowanie jestem zwolenniczką zakazu handlu w niedzielę.
Nie podoba mi się ta nowa ustawa. Ludzie często nie mają czasu robić zakupów na tygodniu więc wybierają często niedzielę.
damcio166
a sobota to co? Ateista tego nie zrozumie ale dla katolika niedziela to dzień święty i chciałby w ten dzień odpocząć a dla jego pracodawcy niedziela to normalny dzień pracy i np powie ze musi pracować w niedziele to co zrobi?
Anna Rona a taki kierowca autobusu lub tramwaju też ma nie jeździć w bo chce sobie akurat w niedzielę odpocząć?
To prawda ale chyba mają jakąś rotację że ten gość nie idzie dzisiaj a idzie ten gość czy coś
a praca na kasie to jest PRZYMUS? wytłumacz mi to kurwa kobieto
Anna Rona Hahahaha i taka ciemnota jak Ty idzie i głosuje na PIS potem...
Jako zwolennik wolnego rynku jestem przeciw jakiejkolwiek ingerencji państwa w gospodarkę. Dlatego popieram też Partię Wolność
Małe sklepy padną... Wszytko przejmie dyskont i to on bd dyktowac warunki moim zdaniem jeśli ktoś chce pracować to dlaczego nie zrobić mu za to premii?
Paciek Tank jeśli właściciel ma dwa sklepy działać bd tylko jeden więc zysk poloweczny a raczej na zero tylko by przetrwać
Jestem za 😉 i tak ludzie codziennie robią zakupy jak na miesiąc 😉 jeszcze soboty do 14 powinny zrobić.
Mój ulubiony Arab na youtube
xD
samee
Który jest z dziada pradziada polakiem xD
Ojciec jest Syryjczykiem.
Doctore być może, sugerowałam się Live'em z Pasutem gdzie mowił o dziadkach walczących w powstaniu ;) ruclips.net/video/A67RfVSbx7Q/видео.html (ok 40 minuta)
Jestem za wolnymi niedzielami. Pracuje w sklepie 7 dniowym. Nie jestem w stanie zaplanować sobie miesiąca bo nigdy nie mam tego jednego pewnego dnia wolnego. Zdarza się, że pracuje 7 dni pod rząd. Zresztą niedziela to najmniej handlowy dzień. Niekiedy obroty są tak niskie, że sklep na tym nie zarabia. Najczęściej chodzą w niedziele.... wierzący. Po kościele do centrum handlowego. W ciągu tygodnia sklepy otwarte są do 21-22. Każdy więc zawsze zdąży zrobić zakupy. Problem jest w tym, że rząd robi to źle... w tej chwili obawiam się, że stracę pracę, albo nie dostane dodatkowych godzin.
ja jeszcze może dodam, że pierwszy projekt tej ustawy przewidywał też zakaz sprzedaży z automatów vendingowych :D
Jestem za handlem w niedziele, mam tak mało czasu w tygodniu , łącznie w sobotę, że niedziela to często jedyny dzień w którym moge dokonać zakupów. Mamy 21 wiek.
A moim zdaniem to jest pewnego rodzaju inwigilacja rząd Nie powinien się interesować Kiedy my robimy zakupy po drugie jeżeli już otworzyłem ten sklep zatrudniam tam pracowników to z jakiej racji rząd ma mi zakazać pracy przez jeden dzień w tygodniu
Andzej J a z rakiej racji rzad ma ci zakazac placenia im 1000 zł miesięcznie, jeśli pracownik soe zgodzi
No tak, bo jak WSZYSCY zarabiają min np 2000 miesięcznie to wcale nie wpływa na ceny i na wysokość podatków.
Im większa różnorodność wynagrodzenia tym lepiej dla gospodarki, bo ceny nie będą rosnąć wraz z płacą minimalną.
Andzej J A fajnie pracowac 7 dni w tygodniu?
Krystian Laskowski można zmienić pracę
Ale jeżeli jesteś właścicielem to od Ciebie powinno to zależeć
" Można zmienić pracę." O jakby wszyscy sprzedawcy zmienili nagle pracę, to wy jak ja was nazywam " bydło" pozdychałoby z głodu, bo wielki problem zrobić zakupy wcześniej. Widzę co się dzieje jutro jeden dzień wolny, a ten popierdolony naród wykupuje sklepy, jakby na tydzień mieliby zamykać.
Okej to teraz tak. Ja pracuje 5 dni w tygodniu od 10 do 18, więc kupowanie dla mnie jest ograniczone bo w tych godzinach są otwarte sklepy. Soboty również mam pracujące od 8 do 14. Więc moją jedyną opcją jest niedziela w galerii.
Nagraj ile zarabiają Nauczyciele
W chuj mało :)
Wolontariat 😂 polecam obejrzeć kabaret pt. "Skacowany nauczyciel" końcówka wyjaśnia 😂
4tysiace miesiecznie, tylko napisac.
wiesz niby nie zarabiaja nie wiadomo jak duzo ale wez pod uwage ze nie przychodza do szkoly na 8 godzin tylko czesto na 3-5 wiec to nie jest wcale tak mało ile zarabiaja
dodatkowo mogą też udzielać korepetycji z których też jest niezły pieniądz, no i mają też 2 miesiące wakacji.
Ja się bardzo cieszę. Pracuję w galerii handlowej, w niedzielę nic się nie dzieje pustki, utargi małe. Więc bez niedzieli wiele się nie zmieni.
Ja jestem przeciw ustawie
Tomen dla mnie tez jest ona troszke bez sensu bo kto nie chce to nie musi pracowac w zawodach wymagajacych stawiennictwa w niedziele. 90% prac jest w dni powszednie a robota teraz jest wszedzie..
Niektórych zdrowo pojebało.
Mieszkam w Niemczech, gdzie handel jest w niedzielę zakazany. W efekcie sklepy wyrzucają na śmieci tony owoców i warzyw w sobotę. Jestem zmuszony iśc w sobotę na zakupy, a niedzielę spędzam wegetując w domu.
Niech zrobią zakaz jedzenia i handlu mięsem w piątek oraz w post, jak szaleć to szaleć.
Ja bym wolał zakaz handlu w Nd. ponieważ wielu procodawców wymusza na pracownikach obowiązkową obecność w te dni, dla rodziny takiego pracownika jest to naprawdę trudna sprawa, ponieważ osoba pracująca w Nd. ma tak naprawdę możliwośc spędzenia tylko 1 dnia z rodziną. Jak sami wiemy nieraz nam coś wypada więc jak np. jest w sobotę awaria w pracy i trzeba się zjawić, to tak naprawdę nie zobaczymy się z bliskimi przez 2 tygodnie. Tak więc podsumowywując moim zdaniem niedziela powinna być wolna od handlu
Beda zawody przyszlosci? Bo czekam! :D
będą
Cukiernik
Keendi beda i to w niedalekiej przyszlosci. Obiecane przeciez!:))
Pewnie programista
Informatyk, aktor, lekarz
Nareszcie będzie można skoczyć do rodziny lub znajomych, których od miesięcy nie idzie odwiedzić lub się umówić. Popracujcie w handlu to sami zobaczycie. Jedyna rzecz jaka motywuje człowieka w pracy w handlu to to że w końcu zmienisz tą syfnom robotę.
AŻ MI SIĘ ŚMIAĆ CHCE. Kto pracuje najczęściej w weekendy? młodzi ludzie, studenci i inne osoby, które chcą sobie dorobić a za pracę w soboty i niedziele płaca na godzine jest większa. Jest to zabranie wręcz ludzią nie tylko pięniędzy ale i wolność bo przecież każdy może wykonwywać swój zawód kiedy chce, a takie ustawy, wymyślane przez wspólne grono: Dudy, Rydzyka, Szydło, Kaczyńskiego i paru innych przestępców to kretynizm i pokaz dwu cyfrowego IQ
Proboszcz
Jakim "ludzią"?
łukasz kowalik upsss mam dysmózgie proszę wybaczyć :DD
Proboszcz hahaha słyszałam ten tekst chyba w TVNie XD bzdura, w galeriach handlowych czy supermarketach jak najbardziej pracują dorosle osoby. W te niedziele ktore beda wolne (bo wejdzie zakaz w co 2 niedziele) sklepy zrobia do 21 jak w.soboty. kazda niedziele beda miec a nie jak przed. A w soboty twz bedzie tyle roboty.
Pierwsza i ostatnia
Wiesz że średnia iq w Polsce jest dwucyfrowa? Wynosi 99
To zajebiste że tak duży kanał realnie i bezstronniczo przedstawia oba punkty widzenia.
"Sklepy z dewocjonaliami" wyłączone z tego zakazu. Kurde mole, kto kupuje takie szity i dlaczego akurat kościółek może robić biznes a inni nie ? ?????
A także sklepy z pamiątkami, piekarnie, kioski... - "kurde mole, a kto kupuje takie szity?" Każdy mógłby wyjąć z tego coś, co jemu odpowiada i w takim stylu prowadzić jakże jałową dysputę. Jak już, odnoś się proszę do całości zakazu/wykluczeń/wyjątków itp. Dlaczego od razu wszystko trzeba wiązać z Kościołem? Naprawdę nie ma innych powodów, czy może spore grono tzw. hejterów jest zbyt leniwe, aby nieco samodzielnie pomyśleć, przeczytać jakiś artykuł, rozporządzenie, czy projekt ustawy?
Dlaczego większość ma tak ograniczony punkt widzenia. Przecież mówiąc o handlu (zwłaszcza w kontekście modnych dziś galerii handlowych), nie jest mowa tylko o sprzedawcach w sklepach. Oni pracują w firmie, która swoje towary może sprzedawać w przeróżnych lokalizacjach. Ale za utrzymanie ruchu takiej przeciętnej galerii handlowej odpowiedzialne są jeszcze:
- służby porządkowe (często kilkadziesiąt osób na zmianę)
- służby ochrony (podobnie jak wyżej)
- służby techniczne (ktoś musi dbać, aby światło się świeciło i relaksujący się klienci nie podusili się)
- służby informacyjne (a takie też bywają)
Rzadko kto, będąc zagorzałym zwolennikiem handlu wielkopowierzchniowego, zdaje sobie w ogóle sprawę z istnienia tych służb.
Hahaha nieźle sklepy to wymyśliły! 😅😅
ZairoxTV Ty tutaj..? 😂😂
mam nadzieję że wyjdą im te wałki i rząd się ośmieszy przed wyborami
i bardzo kur.. dobrze, mam taką samą nadzieje.
ludzie PRZEDSIĘBIORCZY a nie sklepy, którzy w tej materii nie różnią się od tych małych hitlerków, którzy szukają sposobności jak zaingerować w życie innych, jedynie stoją po drugiej stronie barykady
ja pracuje w Galerii Handlowej i z zakazu się cieszę pewność wolnej niedzieli jest dużo lepsza niż telefon w sobotę wieczorem że muszę przyjść do pracy ;)
Jeśli zakaz handlu ma być w niedziele to niech dotyczy to wszystkich albo wcale
Wojtek M Kolejne dziecko odkrywa że życie nie jest czarno białe
Moim zdaniem, zakaz handlu w niedzielę powinien dotyczyć tylko obiektów wielkopowierzchniowych, zwłaszcza galerii handlowych. Jeśli ten sam sklep, np. jakiś butik funkcjonowałby niezależnie, to jak najbardziej na zasadach dobrowolności pracy, w niedziele powinien funkcjonować.
Mieszkam od 5 lat w Niemczech, napoczątku ciężko było mi się przyzwyczaić do tego, że markety są otwarte od poniedziałku do piątku jedynie do godziny 20, w sobotę do 18 a w niedziele są zamknięte, galeria handlowa rownież jest dostępna od poniedziałku do soboty do godziny 20. I szczerze po niecałym roku przyzwyczaiłam się do tego, i nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu, rozumiem są ludzie którzy pracują od poniedziałku do soboty, ale tak na prawdę każdy znajdzie czas przed lub po pracy na np 30 minutowe zakupy.
(mówię tutaj o Bawarii nie jestem pewna co do innych landów)
Nawet gdy jadę do Polski korzystam ze sklepów praktycznie tak samo, i czasami dziwne jest, że sklepy są otwarte do około 22 z tego co pamiętam.
Pozdrawiam :)
Czyli wódke w niedziele w żabce kupić moge, czy nie?
Szybki Hejt tylko nie od 22 do 6 rano XD
z takiego źródełka👌
Jak właściciel stanie na kasie to pewnie
Ale to sieć sklepów należąca do spółki... Jak się wyodrębnia właściciela w takim wypadku? Tylko prezes? Czy udziałowcy też?
Ajenci też
co jest ważniejsze dla konsumentów, dobro pracowników i ich rodzin czy swoje zachcianki, często jest to niedzielne wałęsanie się po galeriach żeby nacieszyć oko. Ja cieszę się, że pracownicy galerii w końcu będą świętować niedzielę.
O proszę, zakazują sprzedaży w niedzielę, bo dzień święty, ale w kościele sklepik funkcjonować może.
Jestem za! Prawie chłopaka swojego nie widuję i nie można wyjść na piwo w sobotę, bo ZAWSZE idzie w niedzielę do pracy jak i od pon do pt..
KRETYNIZM !!! Czy tak ciężko ustanowić dobrowolny dzień pracy w niedzielę dla pracowników handlu?!- Z pewnością znaleźli by się pracownicy którzy by chcieli dorobić za nieco wyższą stawkę w niedzielę a jeśli ktoś nie chce pracować i mieć dzień wolny proszę bardzo...
DJ Gorzelnik tylko pracodawca Tobie będzie kazał siedzieć w pracy. By to koleś przeszło to muszą być prawdziwe niezależne sądy a nie w komunistycznym systemie.
Jeśli chodzi o gospodarkę nie ma czym się przejmować. W tym roku przypadało 3 króli w sobotę, a w piątek w Lidlu jak wszedłem po jedną rzecz to wszystko bylo wykupione półki sklepowe puste, a do kasy kolejki do połowy marketu - ludzie kupowali na zapas jakby szykowali się na apokalipsę nie zastanawiali co mają w domach czego potrzebują brali co popadnie
Lepiej gdyby pracownikom w sobotę płacili w sklepach 1,5 stawki a w niedziele 2 razy tyle ale to moje zdanie.
Rysiek Mihardowicz nie tylko Twoje, jako pracownik hotelu też tak uważam. Zresztą już teraz wiecej muszą płacić wiecej za weekendy ale tego nie robią.
Oczywiście, że tak. Rynek sam uregulowałby, czy się to opłaca i w jakich ilościach się opłaca.
A nie, że ustawą zniesiemy ubóstwo i na pewno zadziała.
Plus, znowu po łbie dostaną studenci, którzy są sobie dorobić, a na dziennych najczęściej są takiej możliwości pozbawieni. W gratisie wszyscy ci, którzy pracują po 6 dni w tygodniu, albo po prostu chcą dostać więcej kasy za pracę w weekend, bo nie robi im to różnicy.
Kwestia zakazu handlu w niedzielę dotyka większości obywateli i jest kontrowersyjna. Czemu by nie zrobić referendum ogólnokrajowego, żeby poznać opinie Polaków i na tej podstawie podjąć decyzję? O ile frekwencja będzie wystarczająca...
Tak trochę offtopic - Fascynuje mnie Twoja broda, tak idealnie przycięta, że wygląda jak namalowana. :D
namalowana markerem
Takie ustawy to tylko punkt do kombinowania jak to ominąć. Jest to utrudnianie ludziom życia.
Temu Kaczyńskiemu to odjebało
Hesee nie tylko
jak broni karzelka XD
Hesee ?
Odjebało ale Schetynie Petru i Kopacz zjeby pierdolone Polske by tylko chcieli sprzedać i żeby im portfel grubszy się stawał o Tusku nie wspomne bo dla mnie osobiście to nie jest Polak a to co na Polske za granicami opowiada podchodzi pod zdrade stanu ale i tak znajdą się w Polsce idioci którzy pójdą głosować na zjebów z PO i Nowoczesnej albo wyjdą z hasłem Tusk na prezydenta hahahahhahahahahahahha jak kiedyś to zobaczyłem to leżałem na podłodze zwijając się ze śmiechu i współczuje takim ludziom że bóg nie dał im rozumu
A ja mam z tego beke ze ludzie tak spinaja dupe o to kto na kogo glosuje
Z jednej strony świetnie bo dzięki temu te małe sklepy będą mieć więcej klientów, ale z drugiej strony co np ze studentami którzy w tygodniu się uczą i pracują w weekend. Sama staram się nie robić zakupów w wielkich molochach. Widzę szczególnie przed świetami przerażającą ilość samochodów skracający do centrów handlowych. Przykro się czyta komentarze ludzi, którzy piszą ze to ich sposób na spędzanie wolnego czasu 🙉.
Swietny kanal 😊
Mieszkam w Belgii. Tu jest tylko jedna niedziela handlowa w miesiącu od niedawna. Wszystkim było dobrze. Może to kwestia mentalną ale w niedzielę handlowa praktycznie nie ma ludzi.. i żyjemy!
Sama pracuje w kwiaciarni więc i w niedzielę i jestem przeciwna pracy w niedzielę, choć nie ukrywam że kiedy przyjeżdżam do Polski na szybko to jest to wygodne. Ale sama nie chodziłabym w niedzielę na zakupy tak jak i nie idę na zamknięcie
ten zakaz handlu w niedziele to jest jakiś wymysł moherowych dlaczego sklepy mają być zamknięte a kościół nie ? co rydzyk ma za mało forsy a po za tym jak człowiek ma zrobić zakupy jak pracuje 6 dni w tygodniu ma rodzinę i tysiąc innych spraw na głowie
PDG ROJBER Pojechałeś po bandzie " dlaczego sklepy mają być zamknięte a kościół nie ? " Nie mieszaj Kościoła z polityką .Co ma Kościół związanego z tą ustawą to rząd ją zrobił a nie Kościół , a tak w ogóle Kościół z dużej litery
PDG ROJBER Co ma rydzyk z tą ustawą co ?
po 1 źle interpretujesz moją wypowiedź
po 2 polityka nic nie jest związana z kościołem .....serio
po 3 ch*j mnie obchodzi że kościół się pisze z dużej litery
po 4 rydzyka użyłem jako przykładu
Bartosz Czy nie jest czasem tak, że kościół jako budynek z małej, a jako wspólnota z dużej? Chyym?
no tak jeszcze bardziej ogarniczmy wolność ludzi i zróbmy w niedziele obowiązkową obecność na mszy!!
O to będę miał same nieobecności :)
Super piekarnie tylko KURWA PIEKARNIE I TAK W NIEDZIELĘ NIE SĄ CZYNNE KURWA BRAWO PIS
No dramat, raz w tygoniu .nie zjesc cieplej bulki. Problem na skale swiatowa..lol
Jako studentka bardzo z tego powodu straciłam. Weekend był jedynym momentem abym mogła sobie dorobić na kasie w sklepie, a teraz nie mam tej możliwości
Pojebało ich do reszty ! Na chuj ten zakaz? Co oni chcą tym osiągnąć, bo kompletnie nie rozumiem. Jeżeli ktoś nie chce pracować w niedziele, polecam zmienić zawód 😉. Kto wpadł na taki pomysł wgl?
Optimer To było wybrać inny zawód , albo umowę ?
a jaki problem rzucić wypowiedzenie szefowi i rozejrzeć się za inną pracą za podobną stawkę, na kasie pewnie jest najniższa krajowa lub ciut więcej więc moim zdaniem nie ma problemu ze zmianą zawodu
Szymon Stepaniuk ja sie z tb zgadzam, jestem kucharka i tez bywa że zapierdzielam w niedzielę i nie siedze za ladą tylko w goracu aż się leje z czlowieka stawiam i przestwiam gary do 50kg albo stoję pół dnia i smażę kotlety po czym pryskajacy tluszcz parzy łapy albo pół worka cebuli bywa ze trza obrać i nie robie wielkiego hallo a wy kasjerzy przyjdźcie na kuchnie popracowac jak wam tak źle! A ten co siedzi 8h na dupie za lada to może chodzic po pracy po sklepach ja na to nie mam siły i jak juz mam wolną niedzielę to wtedy bym wolala przejść sie na spokojnie i zrobić te pieprzone zakupy wiec nie placzcie jak wam to źle! Bo to śmiech na sali i w święta też bywa że zapierdzielam równo bo imprezy świąteczne wigilijne albo sylwestrowe itd a kucharzy np 4 na zmiany to na tak liczna imprezę wszystkie 4 potrzebni a jak was jest może z 20 to moze 5 was wypadnie i krócej bo swieto, także wierzcie mi są ludzie bardziej pokrzywdzeni i nie drą japy na lewo i na prawo jak to nam źle😭
Dobra,ale w czym problem bo nie jarze xD,przecież zakaz ma obowiązywać tylko duże sklepy i galerie,cała reszta gdzie właściciel może sprzedawać będzie otwarta, także zakupy będzie można zrobić i nikt z głodu nie umrze :p.Także kto tu sieje dym i o co tak naprawdę chodzi? :-D
Super cenzura kina :) tylko pierwszy filar, a tak po za tym świetny odcinek
Niech zamkną kościoły w niedziele
+1 poparcia
Ale w kościele sie nie handluje
Będę kupował w zagranicznych sklepach internetowych.
Mam nadzieję że moje pieniądze wesprą systemy podatkowe krajòw które nie utrudniają życie konsumentom w niedzielę.
KOŚCIÓŁ SP. Z O.O. NIEDOSTANIE ODEMNIE NAWET ZŁAMANEGO GROSZA.
Smok Wawelski Boże łaske ci Kościół robi żebyś im płacił
Ten Prezenter To Jednak Fachowiec Jest
Jak nie chcesz pracować w niedzielę to nie pracuj, jak ci się nie podoba twoja praca to ją zmień - jak to łatwo komuś powiedzieć, jak to podobnie brzmi do legendarnych słów byłego prezydenta ,,zmień pracę, weź kredyt". Rzeczywistość pokazuje, że często osoby z wykształceniem wyższym mają problemy ze znalezieniem pracy. Najczęściej aby zdobyć doświadczenie albo zarobić na studia podejmują się pracy w handlu, gdyż tu miejsce się zawsze znajdzie. W takim rodzaju pracy najczęściej nie możesz się ,,dogadać" co do niedzieli, tak jak tu niektórzy sugerują. Wynajmujący lokal w galerii handlowej czy miejsce w supermarkecie wymaga aby sklep był czynny w każdy dzień handlowy w określonych godzinach. W mniejszych sklepach i na wyspach zazwyczaj zatrudnione są po dwie osoby więc albo pracujesz 7 dni w tygodniu na dwie zmiany albo robisz cały dzień i masz dzień wolnego. Jakiś 4-5 dniowy urlop można sobie zbudować jedynie w oparciu o dni ustawowo wolne od pracy, w innym wypadku nikt za ciebie nie przyjdzie do pracy a lokal musi funkcjonować. Niedziela nie musi być dniem wolnym od pracy, gdyż sytuacja części społeczeństwa nie powinna determinować ogółu ale mogłaby być dniem dodatkowym, wyżej płatnym. To tylko moje zdanie i może istnieje rozwiązanie sprawy, którego nie dostrzegam.
Ile zarabiają skoczkowie narciarscy?
nie moge sie doczekać XD bede specjalnie chodzić na zakupy w niedziele
Kiedyś były pozamykane sklepy w każdą niedziele i nikt nie płakał, nawet w sobotę były sklepy tylko do 14. W dupach się ludziom poprzewracało. Mnie się bardzo podoba ta ustawa, skończą się w końcu rodzinne wypady do marketów, żeby pomarudzić doradcy, że się kupi sprzęt za 2 lata :D
wlasnie dzisiaj, w niedziele dopiero znalazlam czas aby pojsc na zakupy po prezenty i po kurtke. Za rok bedzie ciężko
Koniec! Nie ma takiego handlowania!
liczę na to, że to troll...
Taaa, tworzy się państwo wyznaniowe :), głupota
dokładnie ;)
Huh
Jestem za!
Prawda jest taka że te osoby, które pracują w niedzielę pewnie mają coś takiego że nie pracują zawsze w niedzielę tylko np. co 2. Teraz i tak będą pracowały co 2 niedzielę bo ruch wtedy będzie taki ogromny. Jeszcze rok temu śmiałbym się jak ktoś by mi mówił że o tym myślą aby to wprowadzić. Dziś już by mnie nie zdziwiło gdyby nagle zakazali internetu bo w końcu politycy wiedza lepiej
Nie chce aby sklepy były zamkniete! Robie od poniedzialku do soboty po czym po pracy jestem padnieta dlatego niedziela to jedyny dzień kiedy na spokojnie mogę zrobic zakupy😭 poza tym kucharze, opiekunowie, kelnerzy, pielegniarki, kierowcy, hostessy, piloci itd. Pracują i to ciężko również w niedzielę więc czemu kasjerki mają tak dobrze😮 też chcemy😮✊ i moim zdaniem sklepy zle na tym wyjdą bo pracujacy człowiek wlasnie w niedziele robi na spokojnie zakupy np dla dzieci ubrania bo wtedy na spokojnie poszuka i dziecko wezmie do przymiarki i wogóle wtedy facet może zabrać żonę na zakupy bo nie każda kobieta ma prawo jazdy albo pewną rękę do jazdy w dłuższe trasy😕
Oj ty nie chcesz. Politycy chcą i nic z tym nie zrobisz.
Tu nie chodzi o to czy ktoś ma mieć gorzej, a ktoś lepiej bo i tak liczba godzin pozostanie, albo zmniejszy się no i pensja również. Po prostu ktoś kto pracuje w niedzielę, ma wolny inny dzień w tygodniu, chyba że chce w niedzielę z własnej woli ponieważ stawki są większe. A nikt nie będzie mieć łatwiej bo soboty będą bardzo ciężkie. Nie mówiąc już tu o studentach, którzy chcą dorobić sobie w weekend a ustawa pokrzyżuje im plany.
Miła wymiana zdań oparta na argumentach... I tak powinno być😊 a nie napaść odrazu z wyzwiskami na mnie co też się zdarzyło☺ i ciężko będzie ale no racja nic się nie zrobi😉
Przy nienormowanym czasie pracy jaki jest np w Biedronce, nie ma takiego czegoś jak wyższe stawki w niedzielę. Ewentualnie dodatek nocny, ale to chyba tylko w Tesco bo te niektóre działają całodobowo.
Idąc tym tokiem myślenia i jeśli tak dzielimy zwody, które mają mieć wolne niedzielę, a które nie. To może zastanówmy się dlaczego urzędnicy, różnego rodzaju fachowcy, przedstawiciele itd mają wolne niedziele. Może niech tez zaczną pracować skoro handlowcy musza pracować w niedzielę.
kolejna ustawa która nie zmieni KOMPLETNIE NIC WOW
Skoro sklepy przez jeden dzien nie bedą zarabiać to podniosą ceny żeby nie byli stratni logiczne
nie podniosą cen spierdolu po prostu ludzie będą kupować w piątki wieczorem albo w sobote
Tak, bo suwak z ceną sobie można tak bez powodu podnosić, logiczne :D
Tomen Prawo popytu i podazy, sklep nie moze sobie o tak ceny podnosic.
To, że sklep jest zamknięty w niedziele, nie oznacza, że ludzie raz w tygodniu nie będą jeść czy nosić mniej ciuchów. Rozłorzy się to na tydzień. Dużo osób w niedziele chodzi na tzn. spacerek po sklepach, jeśli będzie teraz musiał zmienić "styl" zakupów może to sprawić że będzie kupował w innych miejscach, co innego, więcej "na zapas" albo mniej.
Fajny materiał. Od siebie dodam, ze niedziela Biblijnie jest dniem powszednim ;) a Sobota jest świętym.
Ja jestem za możliwością handlu w niedziele, bo i tak to obejdą. A po co utrudniać. Zakupy jak się robiło tak trzeba robić dalej, a nawet jest to na szkodę dla rodziny... bo w ciągu tygodnia zamiast do domu spedzić wieczór z rodziną, trzeba będzie jechac na zakupy.
Jak ktoś pracuje w niedziele - to jest jego wybór przecież. A co jak jest singlem albo potrzebuje wiecej gotówki?
Cała ta sprawa z zakazem handlu w niedziele jest po prostu żałosna i idiotyczna
Niech kościoły zamkną w niedziele
Mohery ci nie pozwolą :D i nawet ksiądz straci bo mu mohery pół renty na tace nie dadzą XD
Wystarczy spytać pracowników tach sklepów, czy chcą robić w niedzielę odpowedź będzie NIE
cudownie, będę miał całą niedzielę na napierdalanie żony, bo tego dnia nie będzie pracowała i nie będzie zarabiała
Ja jestem za ograniczeniem handlu w niedzielę, bo jak niedawno pokazywały dane w przytoczonych tu krajach tzn Niemiec i Austrii tam nie wolno handlować z niedzielę prawie w ogóle, a sklepy i handel detaliczny nawet w ogóle nie spadł i rośnie, no Niemcy robią zakupy w piątek i soboty. Ale niedziela powinna być wolna bo da to czas na odpoczynek i tak 6 dni roboczych (w sklepach)
Next ile zarabiają programiści. ('_')
Minio wsky zazwyczaj 15k
Ale chodzi mi o omówienie poszczególnych zarobków odnośnie języków programowania itp
Język to tylko narzędzie, to tak jakbyś się zapytał czy lepiej użyć wiertarki czy betoniarki. Pieniądze zależą przede wszystkim od umiejętności i doświadczenia.
Ja kiedyś natchmalem się na film i w nim było napisane poszczególne języki i ile się zarabia. Albo też kiedyś na forum widzialem takie coś. I było napisane ze programista w Javie zarabia najwięcej.😶
Marcin Noo nie do końca xD Technologia w jakiej pracujesz ma duży wpływ na zarobki. Programista PHP na pewno nie zarobi tyle, co programista Javy :)
Dla wiekszosci niedziela jest jedynym dniem wolnym kiedy mozna wlasnie robic zakupy a jesli bedzie zakaz handlu tak ograniczony to odbije sie to bardzo zle na gospodarce panstwa
Ekonomista się znalazł... To wytłumacz mi proszę, co tak naprawdę ta wspomniana przez Ciebie "większość" kupuje w niedzielę w sklepach. Czy rzeczywiście są to dobra luksusowe, całkowicie zbędne, nadmiarowe, czy może niepotrzebne gadżety? Jeśli nie, to handel nimi najzwyczajniej w świecie przesunie się (w mniejszym bądź większym stopniu) na inne dni tygodnia. Owa zapracowana i zabiegana "większość" będzie inaczej rozplanowywać sobie czas, zacznie zlecać zakupy przez internet lub przy okazji rodzinie, znajomym, itp.
Widze ze wszyscy ci co są za pracą w niedzielę sami mają wolne
ja pracuję w kazdy weekend i jestem za niedzielami handlowymi. Czym się różni moja praca od siedzenia na kasie
adje15 no pewnie niczym, ale nie każdy jest samotny i nudzi się w niedzielę
Nie jestem samotna... I jestem kucharka i tez bywa że zapierdzielam w niedzielę i nie siedze za ladą tylko w goracu aż się leje z czlowieka stawiam i przestwiam gary do 50kg albo stoję pół dnia i smażę kotlety po czym pryskajacy tluszcz parzy łapy albo pół worka cebuli bywa ze trza obrać i nie robie wielkiego hallo a wy kasjerzy przyjdźcie na kuchnie popracowac jak wam tak źle! A ten co siedzi 8h na dupie za lada to może chodzic po pracy po sklepach ja na to nie mam siły i jak juz mam wolną niedzielę to wtedy bym wolala przejść sie na spokojnie i zrobić te pieprzone zakupy wiec nie placzcie jak wam to źle! Bo to śmiech na sali i w święta też bywa że zapierdzielam równo bo imprezy świąteczne wigilijne albo sylwestrowe itd a kucharzy np 4 na zmiany to na tak liczna imprezę wszystkie 4 potrzebni a jak was jest może z 20 to moze 5 was wypadnie i krócej bo swieto, także wierzcie mi są ludzie bardziej pokrzywdzeni i nie drą japy na lewo i na prawo jak to nam źle😭
Nisia Nisia ale wytłumacz mi dlaczego chcesz pracować właśnie w niedzielę bo nadal nie rozumiem
Kuku Lele sluchaj sa tacy ludzie jak studenci... Oni z weekendowych prac utrzymują studia i siebie... Poza tym nie ma tak ze dana osoba siedzi we wszystkie niedziele jest takie coś jak zmiany także wypadnie jej jedna niedziela to nie koniec świata poniedzialek bd mieć wolny... Może jeszcze lepiej bo bd mogła coś sb załatwić...
I nie jestem za tym bo pójdę w niedzielę do roboty otyram się za tydzien bd mieć wolne to mogę wziąść dziecko męża i kupić jakieś ubranka dla malucha przymierzyć na spokojnie a nie praca dzieco dom(sprzatanie pranie obiady lekcje) i kiedy w normalny dzień mam to robić... Ja sb tego nie wyobrażam, sa tez tacy ludzie jak kierowcy pracujacy w niedziele, jak zglodnieja to co mają zrobić tak to by kupily sb coś ciepłego czy co... Ja tu plusów nie widzę... Wiele jest takich zawodów co wymagają pracy w niedzielę a kasjerzy płaczą... Przecież to sama niekorzyść dla wszystkich...
Bardzo dobry pomysł popieram,ciekawe czy urzędasy chcą pracować w niedziele:)
Kto przed kartą na czasie?
Ja xD
Ja
ja
Kto jeszcze jest debilem?
Ja mam dostęp do kanapek na ciemnym pieczywie takie jak u Pana kanapki za 3zł, są dużo pyszniejsze niż jak sam przygotowuję. Jak na mieście to jjem kebaby za 10zł lub na talerzu za 15-17. Czasami sajgonki z surówką za 6,5zł. Kebaby są ogólnie dość opłacalne, dużo bardziej niż pizzerie, sushi itp. Do tego czasem wejdą kupony na portalach do zamawiania jedzenia i kebab talerz wychodzi jakieś 12zł.
Z gotowych obiadów czasami też biorę za 7zł z biedronki mielony z burakami lub pierś z kurczaka z kapustą.
Miasto Warszawa. Zarobki 2k.
NO POPIERDOLIŁO TYCH LUDZI JUŻ CO TO KURWA JAKIŚ SZABAT JEST
mieszkając jakoś czas we Francji, gdzie większość sklepów było w niedzielę zamknięte uważam, że to na pewno nie przeszkadza w codziennym życiu. Ja uwazam, że to dobre.
Powinni jeszcze że stacji benzynowych usunąć alkohol! Też raczej nie spotykane za granicą.