Witam Panie Leszku dziekuje za swietny odcinek w ktorym pokazywal Pan co i jak, ktos powie ze to juz bylo a bylo ale zawsze dobrze sie Pana prace oglada i zawsze ciesze sie ze komus (Panu) sie chce pokazywac dawne sposoby pracy na roli bo to nie jest lekka i przyjemna praca i nie oczekuje ze bedzie wszystko u Pana na kanale robione pod sznurek i jak w podreczniku bo to nie oto chodzi jeszcze raz dziekuje i mam nadzieje do nastepnych filmow w ktorych pokarze Pan nawet ta sama historie ale zawsze jest mi milo popatrzec na to wszystko pozdrawiam
No kurna ... od fachowców słowo ..to się liczy.!!!.Dla mnie na tym poletku to każda skiba ma znaczenie, stąd może ta moja nadmierna troska. Dzięki Wam bardzo , i zarazem składam mój szacun za ogrom roboty ,którą wykonujecie w swoim gospodarstwie. Chciałbym, żeby to kiedyś w końcu, było też godziwie wynagrodzone... Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję!. Pewnie jest nas Panie Bogdanie jeszcze sporo takich jak my.... co ponad wygodę marketowych zakupów wszystkiego co się da , chcą i potrafią wyhodować trochę swojej żywności. Serdecznie pozdrawiam!
Jak zawsze odcinek pierwsza klasa. Z rozrzucania obornika to mi tylko, ten "hok" został jako pamiątka. Te stare książki są genialnym źródłem wiedzy, ale i historii, bo widać w nich ciągniki, maszyny czasem w innych, nieznanych wersjach i czasem dzięki takim materiałom można odbudować ciągnik do stanu oryginalnego. Pozdrawiam
Witam Panie Marcinie , mam to samo zdanie o przydatności wiedzy zawartej w takich książkach. Ich lektura , wymagała jednak ,myślenia i wyobraźni żeby czego nie zepsuć ,nie tak jak dzisiaj otworzymy plik w necie i patrzymy na gotowca, kroczek po kroczku jak to sie robi! Pozdrawiam szanowna całą rodzinkę!
Witam Panie Leszku, film jak zawsze ciekawy, pomyśleć że kiedyś tylko tak gnój się rozrzuzało i to o wiele więcej tylko jakby nie patrzeć to trochę więcej ludzi przy tym robiło.
Dzięki bardzo , jakoś w końcu poszło , ale mokrej roboty nie lubię i mój ciapek pewnie też. Cieszę się że wyłowił Pan z filmiku ten tłusty gnój lub hok , bo to jest taką ideą naszego kanału żeby podzielić się takimi wiadomościami z naszych polskich rolniczych regionów. Pozdrawiam serdecznie.
Witam Leszku, piękna robota - ciężka praca -- u mnie pod ziemniaki podobnie się to odbywa 😉👍👍👍 ewentualnie trochę większym sprzętem ale samo rozrzucanie także ręcznie 😊 Pozdrawiam serdecznie i oby do wiosny ☺
Witam panie Leszku, jak się cieszę, że nowy film. Zabieram się za oglądanie. Ja obornik dostaje od sąsiada od byków haha. Te książki ciekawa , posiadam podobny egzemplarz tylko z innego roku. Ciężarówka fajna taka MINI. Czy posiada pan jeszcze tego Polonez Trucka ? Kiedyś był na odcinku z kopaczkami ? Pozdrawiam z dolnego śląska. I życzę panu i rodzinie dużo zdrowia. :D
Dziękuję pięknie jak zawsze, kalendarze rolnicze rocznikowe były u nas obligo , dostawaliśmy je z mleczarni. Kia to żywotne autko ale swoje już przeżyło, a trucka jeszcze mamy ale dość sfatygowany już , za to T4 VW co siano kiedyś odwoziłem odrestaurowałem ,może uda się go kiedyś pokazać. Ciepło pozdrawiam!
@@Leszekzniwiarz Ja mam poloneza caro plusa z 97 mam nadzieję, że Pana truck odzyska kiedyś świetność, wszakże to także skarb narodowy, nasz zabytek. :D Pozdrawiam
pozdrawiam Pana i bardzo lubie te filmy,tak jak Pan mówił mam 26 lat prowadzę rodzinnę gospodarstwo i pracuje takim sprzętem,co prawda ciapek już służy do najlzejszych prac można powiedzieć ze pola nie widzi.ale główną robotę robi sześcio cylindrowiec na 50 hektarach
Cieszę się z nów ze spotkania , mam wielki szacun dla tego ogromnego wysiłku jaki wkładacie w swoim rodzinnym gospodarstwie. To coraz trudniejsze wyzwanie w obecnych realiach. Ale ma szczęście ta 50hektarowa ziemia że ma takiego młodego i mądrego gospodarza. Serdecznie pozdrawiam!
Zapewne jest ku temu stosowna przyczyna, . Mam wielki respekt do górskich upraw ziemi.i nie wszystko wiem. Obornik wiosną pod ziemniaki wiadomo , nie odda ziemi tyle co jesienne jego zadanie.Ale skoro przez tyle lat w kulturze rolnej stosowany jest wiosną to na pewno nie bez powodu. Może ktoś nam to bliżej wyjaśni.Pozdrawiam!
U mnie Lechu orka tymi naszymi pługami nie możliwa tak twardo a plon nie zależy od marki ciągnika tylko ilości obornika grzbiet tyko boli od niego pozdrawiam
Trochę już o nim było w innych odcinkach , ale to jest nabyta 30-tka którą ktoś zaczął odnawiać a ja to dokończyłem ale bez remontu silnika, rok produkcji 1985,. Pewnie kiedyś wrócimy do niej na kanale. Pozdrawiam!
Warunki pogodowe dopisały, ale panie Leszku brak na polu i na Turze wnuka, bo my to wiemy jak trzyma się widły, i jak po całym dniu roboty można się na stojąco po kostkach podrapać.
Nasze nowe pokolenia są coraz mniej liczne a tych co przejmują od dziadków i rodziców dziedzictwo rolne obaj wiemy że w dzisiejszych realiach jest co raz mniej, Moja wnuczka zapewne traktorem po polu też nie pojedzie, Ale niech widły, kosę w moich rękach widzi i ma obraz z czego biorą się frytki albo chlebek i skąd są jajka. Ale tak bardziej poważnie to oczywiście żal że sukcesji w dziele uprawy ziemi niema lecz zagonieni pracą młodzi muszą najpierw zapewnić własną godziwą egzystencję własnej rodziny a jeśli starcza czasu to wspólnie coś zawsze zrobimy na polu i to jest piękne.Pozdrawiam!
Dziękuję. U nas takie b. różnorodne namulone gleby ,trafiają się na tych wzgórzach rędziny bo podłoże wapienne, albo najwyżej IV- ki, takie jak u mnie dość zwięzłe i troche gliniaste, ale tylko krótkimi pasami najwyżej 50-100 metrów i potem nagle piach, przeważają jednak słabe V i VI klasy. Serdecznie pozdrawiam
Panie 64 rok? W tamtych czasach jak się konia i wóz miało to już było się kimś. Nikt w tamtych czasach o rozrzutniku nie myślał, bo i pod co go podczepić
Ja się z Panem całkowicie zgadzam , bo tak było, namiastki mechanizacji docierały bardzo powoli do indywidualnych gospodarstw rolnych bo nie było ludzi na to stać ,. Sam to miałem w domu. W 71 roku dopiero kupiliśmy pierwszego dzika 21.Przedstawione w filmie książki były jak powiedziałem z roku 67, i wówczas taki rozrzutnik albo roztrząsacz o oznaczeniu RT-4K ( 4 kolumnowy) rozpoczęto produkować w Wytwórni Wyrobów Precyzyjnych w Czarnej Białostockiej. Trafiały one rzecz jasna w pierwszej kolejności do PGR. Był dedykowany do Zetora 4011. Pozdrawiam!
@@Leszekzniwiarz Oj tak. I pewnie do Kietrza chociaż nie wiem czy wtedy już istniał. Może gdyby wtedy więc rolników miało takie książki to by te gos. się szybciej rozwijały. Nie wiem czy to były skutki niedoinformowania rolników, że już są takie maszyny. Ech no cóż piękna robota z tym gnojem.
😊
Witam Panie Leszku dziekuje za swietny odcinek w ktorym pokazywal Pan co i jak, ktos powie ze to juz bylo a bylo ale zawsze dobrze sie Pana prace oglada i zawsze ciesze sie ze komus (Panu) sie chce pokazywac dawne sposoby pracy na roli bo to nie jest lekka i przyjemna praca i nie oczekuje ze bedzie wszystko u Pana na kanale robione pod sznurek i jak w podreczniku bo to nie oto chodzi jeszcze raz dziekuje i mam nadzieje do nastepnych filmow w ktorych pokarze Pan nawet ta sama historie ale zawsze jest mi milo popatrzec na to wszystko pozdrawiam
Bardzo dziękuję Panie Adasiu, za jak zawsze miłe ,wnikliwe i motywujące spojrzenie na to co pokazuje się w naszych filmikach. Pozdrawiam serdecznie !
Witam Panie Leszku , to biorę się za oglądanie, pozdrawiam ,.
Dzięki i życzę miłego odbioru i fajnego dnia!
Orka pierwsza klasa nie ma co narzekać. Pozdrawiam Panie Leszku
No kurna ... od fachowców słowo ..to się liczy.!!!.Dla mnie na tym poletku to każda skiba ma znaczenie, stąd może ta moja nadmierna troska. Dzięki Wam bardzo , i zarazem składam mój szacun za ogrom roboty ,którą wykonujecie w swoim gospodarstwie. Chciałbym, żeby to kiedyś w końcu, było też godziwie wynagrodzone... Pozdrawiam serdecznie!
@@Leszekzniwiarz Dziękuję za miłe słowa 😊
Pozdrawiam panie Leszku dziekuje za super filmy ja do tej pory tak pracuje na malym gospodarstwie zdrowia dla pana i rodziny
Dziękuję!. Pewnie jest nas Panie Bogdanie jeszcze sporo takich jak my.... co ponad wygodę marketowych zakupów wszystkiego co się da , chcą i potrafią wyhodować trochę swojej żywności. Serdecznie pozdrawiam!
Jak zawsze odcinek pierwsza klasa. Z rozrzucania obornika to mi tylko, ten "hok" został jako pamiątka. Te stare książki są genialnym źródłem wiedzy, ale i historii, bo widać w nich ciągniki, maszyny czasem w innych, nieznanych wersjach i czasem dzięki takim materiałom można odbudować ciągnik do stanu oryginalnego. Pozdrawiam
Witam Panie Marcinie , mam to samo zdanie o przydatności wiedzy zawartej w takich książkach. Ich lektura , wymagała jednak ,myślenia i wyobraźni żeby czego nie zepsuć ,nie tak jak dzisiaj otworzymy plik w necie i patrzymy na gotowca, kroczek po kroczku jak to sie robi! Pozdrawiam szanowna całą rodzinkę!
Witam Panie Leszku, film jak zawsze ciekawy, pomyśleć że kiedyś tylko tak gnój się rozrzuzało i to o wiele więcej tylko jakby nie patrzeć to trochę więcej ludzi przy tym robiło.
Dziękuję jak zawsze Panie Adamie, tak jest, robota z obornikiem była najcięższa. Pozdrawiam !
Witam Panie Leszku! U mnie też niedługo będziemy po obornik jechać 😉 pozdrawiam serdecznie 😀
No i lux, obornik musowo dać.Jak sami go za wiele oprócz tego co z drobiu nie pozyskamy to trzeba inaczej zadziałać. Również ciepło pozdrawiam!
aż miło popatrzeć na tak zadbany sprzęt , pozdrawiam
Dzięki i także ciepło pozdrawiam!
Dobry filmiki bardzo ciekawy pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za oglądanie naszego małego kina! Ciepło pozdrawiam!🙂
Oreczka super wyszła, u Pana mówiło się procny gnój a u nas tłusty a co do haka to u nas mówią na to skopoc. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia
Dzięki bardzo , jakoś w końcu poszło , ale mokrej roboty nie lubię i mój ciapek pewnie też. Cieszę się że wyłowił Pan z filmiku ten tłusty gnój lub hok , bo to jest taką ideą naszego kanału żeby podzielić się takimi wiadomościami z naszych polskich rolniczych regionów. Pozdrawiam serdecznie.
I to je robota :D Super ! Pozdrawiom :D
Dziękuję bardzo i serdecznie Was pozdrawiam, Spokojnego i udanego dnia życzę!
Cieszę się że jest film 😅 myślałem że w tym sezonie już koniec filmów. Pozdrawiam 😊
Też się cieszę że udało się znów coś jesiennego opowiedzieć i pokazać. Pozdrawiam Piotrek!
Witam Leszku, piękna robota - ciężka praca -- u mnie pod ziemniaki podobnie się to odbywa 😉👍👍👍 ewentualnie trochę większym sprzętem ale samo rozrzucanie także ręcznie 😊 Pozdrawiam serdecznie i oby do wiosny ☺
Ooo.. to witam w klubie. Trzymajcie się tam zdrowo!
@@Leszekzniwiarz Dzięki i dla Ciebie też wszystkiego dobrego 😊👋
U nas się mówiło kopoc a nie hak pozdrawiam z małopolski
Pozdrawiam serdecznie!
Witam panie Leszku, jak się cieszę, że nowy film. Zabieram się za oglądanie. Ja obornik dostaje od sąsiada od byków haha. Te książki ciekawa , posiadam podobny egzemplarz tylko z innego roku. Ciężarówka fajna taka MINI. Czy posiada pan jeszcze tego Polonez Trucka ? Kiedyś był na odcinku z kopaczkami ? Pozdrawiam z dolnego śląska. I życzę panu i rodzinie dużo zdrowia. :D
Dziękuję pięknie jak zawsze, kalendarze rolnicze rocznikowe były u nas obligo , dostawaliśmy je z mleczarni. Kia to żywotne autko ale swoje już przeżyło, a trucka jeszcze mamy ale dość sfatygowany już , za to T4 VW co siano kiedyś odwoziłem odrestaurowałem ,może uda się go kiedyś pokazać. Ciepło pozdrawiam!
@@Leszekzniwiarz Ja mam poloneza caro plusa z 97 mam nadzieję, że Pana truck odzyska kiedyś świetność, wszakże to także skarb narodowy, nasz zabytek. :D Pozdrawiam
pozdrawiam Pana i bardzo lubie te filmy,tak jak Pan mówił mam 26 lat prowadzę rodzinnę gospodarstwo i pracuje takim sprzętem,co prawda ciapek już służy do najlzejszych prac można powiedzieć ze pola nie widzi.ale główną robotę robi sześcio cylindrowiec na 50 hektarach
Cieszę się z nów ze spotkania , mam wielki szacun dla tego ogromnego wysiłku jaki wkładacie w swoim rodzinnym gospodarstwie. To coraz trudniejsze wyzwanie w obecnych realiach. Ale ma szczęście ta 50hektarowa ziemia że ma takiego młodego i mądrego gospodarza. Serdecznie pozdrawiam!
U nas na Podhalu dawaliśmy na wiosnę gnój do rządków sadzliśmy ziemniaki
Zapewne jest ku temu stosowna przyczyna, . Mam wielki respekt do górskich upraw ziemi.i nie wszystko wiem. Obornik wiosną pod ziemniaki wiadomo , nie odda ziemi tyle co jesienne jego zadanie.Ale skoro przez tyle lat w kulturze rolnej stosowany jest wiosną to na pewno nie bez powodu. Może ktoś nam to bliżej wyjaśni.Pozdrawiam!
Witam. Znajome tereny i rejstracja ursusa. Traktor pracuje w okolicach Strzyżowic gmina Psary?
Tak ,tak miło powitać po sąsiedzku z Psar, Fajnego dzionka !😊
Warto! Polecamy!
Pod kartofle najlepiej gnoic rok z wyprzedzeniem aby mial czas sie rozlozyc.
U mnie Lechu orka tymi naszymi pługami nie możliwa tak twardo a plon nie zależy od marki ciągnika tylko ilości obornika grzbiet tyko boli od niego pozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny na naszym kanale, i trafne podzielenie się swoimi spostrzeżeniami. Pozdrawiam serdecznie.
Opowie pan cos o tym c 330 z którego jest roku i pokaże go z bliska ?
Trochę już o nim było w innych odcinkach , ale to jest nabyta 30-tka którą ktoś zaczął odnawiać a ja to dokończyłem ale bez remontu silnika, rok produkcji 1985,. Pewnie kiedyś wrócimy do niej na kanale. Pozdrawiam!
Warunki pogodowe dopisały, ale panie Leszku brak na polu i na Turze wnuka, bo my to wiemy jak trzyma się widły, i jak po całym dniu roboty można się na stojąco po kostkach podrapać.
Nasze nowe pokolenia są coraz mniej liczne a tych co przejmują od dziadków i rodziców dziedzictwo rolne obaj wiemy że w dzisiejszych realiach jest co raz mniej, Moja wnuczka zapewne traktorem po polu też nie pojedzie, Ale niech widły, kosę w moich rękach widzi i ma obraz z czego biorą się frytki albo chlebek i skąd są jajka. Ale tak bardziej poważnie to oczywiście żal że sukcesji w dziele uprawy ziemi niema lecz zagonieni pracą młodzi muszą najpierw zapewnić własną godziwą egzystencję własnej rodziny a jeśli starcza czasu to wspólnie coś zawsze zrobimy na polu i to jest piękne.Pozdrawiam!
Hok? Myśmy to nazywali "kopoc"😅
U mnie też kopoc 😁
U nas mówi się kopoc albo kosiarga
Ciezka orka i ciężka ziemia! Po glince śmiem twierdzić, ze to III klasa? Pozdrawiam goroca!
Dziękuję. U nas takie b. różnorodne namulone gleby ,trafiają się na tych wzgórzach rędziny bo podłoże wapienne, albo najwyżej IV- ki, takie jak u mnie dość zwięzłe i troche gliniaste, ale tylko krótkimi pasami najwyżej 50-100 metrów i potem nagle piach, przeważają jednak słabe V i VI klasy. Serdecznie pozdrawiam
Panie 64 rok? W tamtych czasach jak się konia i wóz miało to już było się kimś. Nikt w tamtych czasach o rozrzutniku nie myślał, bo i pod co go podczepić
Ja się z Panem całkowicie zgadzam , bo tak było, namiastki mechanizacji docierały bardzo powoli do indywidualnych gospodarstw rolnych bo nie było ludzi na to stać ,. Sam to miałem w domu. W 71 roku dopiero kupiliśmy pierwszego dzika 21.Przedstawione w filmie książki były jak powiedziałem z roku 67, i wówczas taki rozrzutnik albo roztrząsacz o oznaczeniu RT-4K ( 4 kolumnowy) rozpoczęto produkować w Wytwórni Wyrobów Precyzyjnych w Czarnej Białostockiej. Trafiały one rzecz jasna w pierwszej kolejności do PGR. Był dedykowany do Zetora 4011. Pozdrawiam!
@@Leszekzniwiarz Oj tak. I pewnie do Kietrza chociaż nie wiem czy wtedy już istniał. Może gdyby wtedy więc rolników miało takie książki to by te gos. się szybciej rozwijały. Nie wiem czy to były skutki niedoinformowania rolników, że już są takie maszyny. Ech no cóż piękna robota z tym gnojem.