🇻🇳 Vietnam 2024 - Part 7: The Imperial Citadel in Huế and the Abandoned Water Park

Another day, the ninth of our journey. We travel from Hoi An to Hue, the former capital of Vietnam. Early in the morning, we visit an abandoned water park, with its main attraction being a concrete dragon in the middle of a lake. After that, we visit the Citadel (a UNESCO World Heritage site) where the emperors used to live. But you will find more details in the episode :)
#vietnam #hue #forbiddencity #abandonedplaces

[@dorotadorota2704]

Muszę powiedzieć, krótko ale ciekawie, inna kultura mi nie znana . Wy piękni i szczęśliwi. Czekam na ciąg dalszy 🥰😗😄🥳💓😇🚀👍🌹❤️

[@dorotadorota2704]

Biorę się za oglądanie następnej części , nie mogłam się doczekać co jeszcze widzieliście w Wietnamie 😄🥰😗👍🚀😙

[@Szuraki]

I jak wrażenia? 😊

[@okiemarchitekta]

like (!) rzecz jasna ... co by wątpliwości nie było, że nadal subskrybuję i oglądam ... 🙃 ... + plus za ujęcia z drona. P.S. ... rejestrowaliście loty w jakimś "wietdronsystemie" ...?

[@Szuraki]

To zależy czy chodzi o oficjalną czy nieoficjalną odpowiedź. A tak już bardziej poważnie, to drony w Wietnamie to duża szara strefa. Wiadomo, że w centrum miasta czy pobliżu lotniska czy bazy wojskowej to tak średnio. Więc trzeba tutaj podejść zdrowo rozsądkowo i latać tam gdzie bezpiecznie. Wg większości przepisów chyba nie można nawet drona wwozić i czytałem że czasem gdzieś rekwirowali. Jednak wiadomo, że nie każdy turysta to szpieg, i nie było problemów z lataniem.

[@Szuraki]

A, i jeszcze mnie naszło, że były miejsca gdzie o drona pytałem np. obsługi (jak w sanktuarium My Son), i jak nie pozwalali to nie było sensu latać na siłę i dodatkowo stwarzać o sobie złe wrażenie jako białym turyście ;-)

[@okiemarchitekta]

@@Szuraki ja bym nie pytał ... 🙃