Jem sobie obiadek, słucham świadectwa. Nagle słyszę jak gość mówi o Bogu "Tato"... I mnie olsnilo, chociaż tyle razy już to słyszałam. Jak to cudownie brzmi TATO, mój Tatuś. Jestem Jego córeczką. Mogę z Nim porozmawiać jak z moim Ojcem - Tatusiem. Ach...piękne. ♥️
Jakże to trudne zauważyć grzech, przyznać się do niego a wtedy można coś z tym zrobić. Wyjście z problemu często zajmuje lata, ale warto podjąć ten trud uwolnienia, by stać się wolnym w pełni tego słowa znaczeniu. Pan Jezus pokazuje nam ta drogę wyjścia, ale my nie mamy czasu lub inne obowiązki, brak odwagi. Wyjście to wzięcie swojego krzyża na ramiona, to pokonywanie drogi i dojście do celu. Po drodze okazuje się, ze mamy jeszcze tak wiele do zrobienia. Porządkuje to nasze życie z miłością i daje radość z pójścia za Jezusem.
Kasiu, jak zwykle zaprosilas b dobrego goscia, ktory mogl w czesci opowiedziec o swojej drodze do Boga Wszechmogacego. Pozdrawiam z Toronto i czekam na nastepny Twoj filmik.
Myślę że, szczególnie potrzeba wielkiej modlitwy dla pani Ani, o uleczenie jej serca. Bo mam wrażenie jakby w tym świadectwie chodziło o uzdrowienie jednej strony. Warto się zastanowić że brak rozmowy małżonków, przez tak długi czas, jest niemym krzykiem zranionej osoby.
Co prawda, to świadectwo ukazało się rok temu. Wysłuchałam dopiero dzisiaj. I mam poważne wątpliwości czy w tym konkretnym przypadku opowiadanie o tak osobistych rzeczach jak zdrada małżeńską czy współżycie przedsłupne z żoną, z która się nie rozmawia od lat nie jest naruszeniem prywatności. Czy to było za Jej zgodą. W innych świadectwach ludzie opowiadają o toksycznych relacjach w rodzinach patologicznych. Często Ci ludzie a są to najczęściej rodzicektorzy jeszcze żyją. Czy to jest dopuszczalne? I proszę mnie dobrze zrozumieć. Nie chcę temu świadectwo ująć wagi czy powagi ale czy tego typu catharsis nie rani drugiej strony? Dotyka przecież tak delikatnej i osobistej materii
Czegoś nie mogę zrozumieć.Żona modli się za męża,a gdy dostaje niejako to o co prosiła odrzuca to? Niech pan błaga o przebaczenie swoich najbliższych twarzą w twarz a nie publicznie. Życzę Waszej rodzinie przebaczenia i powrotu do siebie.
Rozumiem, ze pani by sie ucieszyła z prawdy jaką przekazalby pani mąż mający podwojne zycie przez lata i rzucilaby sie mu pani w ramiona od razu. Chyba nie ma kobiety, ktora by nie upadła duchowo na sam dół dowiedziawszy sie prawdy i nie miala w sercu dziury, ktorą uleczyc moze tylko Bóg, a to jest wieloletnim procesem, ktory rownoczesnie jest czasem oczyszczenia dla męża. Oczyszczenie z grzechow jest bardzo bolesne, ale lepiej sie oczyscic za zycia niż po smierci, co jest nieporownywalnie bolesniejsze.
Jem sobie obiadek, słucham świadectwa. Nagle słyszę jak gość mówi o Bogu "Tato"... I mnie olsnilo, chociaż tyle razy już to słyszałam.
Jak to cudownie brzmi TATO, mój Tatuś. Jestem Jego córeczką. Mogę z Nim porozmawiać jak z moim Ojcem - Tatusiem. Ach...piękne.
♥️
Darku,
Dziękuję Ci za Twoje świadectwo. Niech Boża chwała objawia się w Twoim życiu. Niech Pan będzie uwielbiony w waszym małżeństwie 🙏🙌
Piękne świadectwo ! Błogosławieństwa Bożego życzę wszystkim !
Piekne swiadectwo Dziekuje❤Chwala Tobie Jezus Chrystus Amen ❤
Panie Jezu, Boze W Trojcy Jedyny, uzdrow calkowicie moja rodzine, odnow malzenstwo Pawla i Olgi...
Piękne i wazne swiadectwo, najbardziej nieudane życie w Bozych rękach moze stać się najpiękniejszą perłą.,..🤔
Dziękuję bardzo
Chwała Bogu
Dziękuje za to świadectwo Panie Darku, jestem pewna że dobrze się skończy wszystko
Świadectwa są wspierające i mam prośbę, aby były dłuższe. Na chwałę Pana Jezusa.
Słowa o Miłości wypowiedziane do żony były najpiekniejsze ... To jest największa Prawda Jedyna
Dziekuje za świadectwo
Kasiu, dziękuję za Twoje dzieła 🙏♥️ ogromne dzięki za wszystkie odczucia, przemyślenia i łzy wzruszenia.. 🥰💪 Boże wspieraj Kasię w jej posłudze 🙏♥️
Panie Jezu szukam Ciebie ...
Bóg zapłać ♥️
😊 32:10 😊
Jakże to trudne zauważyć grzech, przyznać się do niego a wtedy można coś z tym zrobić. Wyjście z problemu często zajmuje lata, ale warto podjąć ten trud uwolnienia, by stać się wolnym w pełni tego słowa znaczeniu. Pan Jezus pokazuje nam ta drogę wyjścia, ale my nie mamy czasu lub inne obowiązki, brak odwagi. Wyjście to wzięcie swojego krzyża na ramiona, to pokonywanie drogi i dojście do celu. Po drodze okazuje się, ze mamy jeszcze tak wiele do zrobienia. Porządkuje to nasze życie z miłością i daje radość z pójścia za Jezusem.
Dziękuję💞💞💞
Kasiu, jak zwykle zaprosilas b dobrego goscia, ktory mogl w czesci opowiedziec o swojej drodze do Boga Wszechmogacego. Pozdrawiam z Toronto i czekam na nastepny Twoj filmik.
I codzienna praca nad soba
Ale z Pa nem Bogiem🙋♂️♥️
Właśnie dobrze powiedziane
Codziennie nawracanie się
, codzienna pra
❤
Będzie dobrze Darku
Myślę że, szczególnie potrzeba wielkiej modlitwy dla pani Ani, o uleczenie jej serca.
Bo mam wrażenie jakby w tym świadectwie chodziło o uzdrowienie jednej strony.
Warto się zastanowić że brak rozmowy małżonków, przez tak długi czas, jest niemym krzykiem zranionej osoby.
♥️♥️🙏
Ciężko się tego słucha. Życzę temu panu łaski pokory, bo brakuje. A pani Ani łaski przebaczenia. Z Bogiem.
Co prawda, to świadectwo ukazało się rok temu. Wysłuchałam dopiero dzisiaj.
I mam poważne wątpliwości czy w tym konkretnym przypadku opowiadanie o tak osobistych rzeczach jak zdrada małżeńską czy współżycie przedsłupne z żoną, z która się nie rozmawia od lat nie jest naruszeniem prywatności. Czy to było za Jej zgodą.
W innych świadectwach ludzie opowiadają o toksycznych relacjach w rodzinach patologicznych. Często Ci ludzie a są to najczęściej rodzicektorzy jeszcze żyją. Czy to jest dopuszczalne?
I proszę mnie dobrze zrozumieć. Nie chcę temu świadectwo ująć wagi czy powagi ale czy tego typu catharsis nie rani drugiej strony?
Dotyka przecież tak delikatnej i osobistej materii
Czegoś nie mogę zrozumieć.Żona modli się za męża,a gdy dostaje niejako to o co prosiła odrzuca to?
Niech pan błaga o przebaczenie swoich najbliższych twarzą w twarz a nie publicznie.
Życzę Waszej rodzinie przebaczenia i powrotu do siebie.
A dlaczego nie publicznie? Upokorzył się a Pan Bóg pokornych wspiera!
Rozumiem, ze pani by sie ucieszyła z prawdy jaką przekazalby pani mąż mający podwojne zycie przez lata i rzucilaby sie mu pani w ramiona od razu. Chyba nie ma kobiety, ktora by nie upadła duchowo na sam dół dowiedziawszy sie prawdy i nie miala w sercu dziury, ktorą uleczyc moze tylko Bóg, a to jest wieloletnim procesem, ktory rownoczesnie jest czasem oczyszczenia dla męża. Oczyszczenie z grzechow jest bardzo bolesne, ale lepiej sie oczyscic za zycia niż po smierci, co jest nieporownywalnie bolesniejsze.
najpierw samochod potem żona - dziwny facet