swoją drogą Nagano po tylu latach kojarzy mi się tylko z 3 sprawami: - długo zarywane noce, aż po blady świt .. nieraz okraszone porządnym zmarznięciem ;] - występy Andrzeja Bachledy i jego 5 miejsce, które wówczas przy naszym bardzo 'bogatym' plonie medalowym jawiło się niemal jak złoto z rekordem świata ;D - mega zawód z występu Małysza.. jak 2 lata później usłyszałem w radio, że Adam wygrał kolejne z rzędu kwalifikacje (jeszcze przed TCS) to z początku nie mogłem uwierzyć, że to ten sam typ co w Nagano przegrywał nawet z przedskoczkami ;-)
Zawód? Małysz w tamtym sezonie ani razu nie wskoczył do drugiej dziesiątki (sic!). Trudno było liczyć że to się nagle zmieni. O wiele lepiej skakał Mateja i potwierdził to równą formą na igrzyskach i dwoma niezłymi miejscami. Choć oczywiście najmilszym akcentem był występ Skupnia na dużej skoczni
VolleyPretorian tak, zawód.. wtedy byłem jeszcze dzieciakiem i o sporcie wiedziałem tyle ile opowiedział komentator albo co sam wcześniej zobaczyłem.. Małysz przez komentatorów był wówczas oceniany (obok Bachledy) jako nasza największa nadzieja na ewentualny medal .. i jako taki dzieciak zarywałem noc, żeby zobaczyć jak kończy .. w szóstej '10' ;]
aqu32 Ja miałem 12 lat i liczyłem na... Roberta Mateję :) I przez "liczyłem" miałem na myśli miejsce w ósemce. Mateja był 5 na Mistrzostwach Świata a przed igrzyskami bardzo dobrze skakał w Zakopanem. W tym czasie niestety już sporo mówiło się o zjeździe Małysza i błędach Mikeski w przygotowaniach i treningach. Nadzieji nie było prawie żadnych. No ale jak wiemy najlepiej pokazał się Skupień :)
ja pamiętam mecze hokeja niestety o 7 rano po pioerwszej tercji musiałem isc do drugiej klasy LO to na angielskim po angielsku z nauczyciele o igrzyskach była nauka słówek itp
1:30 - już wtedy Szaran widział talent i nadzieję w Małyszu-brylancie. Nie ma co gadać... Szaran i Małysz po skończeniu kariery Małysza czuli, że zakańczają wspólna, piękna przygodę ze sportem. Gdzieś pod skórą czuli, że to była symbioza, chodź pan Szaranowicz komentował też świetnie inne dyscypliny. Dowodem na silną więź było to, jak Szaran zaczął pożegnanie "Królu Hollmenkollen... Dzięki tym transmisjom żyliśmy życia zastępczym." I "rozmontowali się". Jeden i drugi to legendy.
jak wrażenia po Sochi? wg mnie Rosjanie dali radę po całości, pomimo fali krytyki zorganizowali wspaniałe Igrzyska, świetne obiekty, dobra atmosfera i genialne ceremonie otwarcia oraz zamknięcia.. całe szczęście, że Polacy sportowo również się dostosowali, na pewno wspomnienia z Sochi zostaną ze mną na długo!.. jedyny minus to teraz te 2,5 roku posuchy do Rio ;] no, ale taki już urok Igrzysk
@@bagemono7248 To był komentarz za pewno po Korei 2018, gdzie medale w zdobyli tylko skoczkowie, co było trochę rozczarowujące po IO w Kanadzie i w Rosji gdzie zdobywano po 6 medali(w Rosji 4 złote, co było lepszym występem niż letnie igrzyska w Londynie), również w biegach i właśnie panczenach. Niestety sportowcy co zdobywali medale pokończyli kariery i nie było nikogo kto by ich zastąpił. Nie wykorzystano tej szansy, zobaczymy jak za pół roku w Chinach się nasi spiszą, ale znowu raczej liczymy tylko na skoczków ... :(
czas mija, świat się kręci, kolejne igrzyska goszczą nowych sportowców, ale Szaranowicz nieśmiertelny ;D
swoją drogą Nagano po tylu latach kojarzy mi się tylko z 3 sprawami:
- długo zarywane noce, aż po blady świt .. nieraz okraszone porządnym zmarznięciem ;]
- występy Andrzeja Bachledy i jego 5 miejsce, które wówczas przy naszym bardzo 'bogatym' plonie medalowym jawiło się niemal jak złoto z rekordem świata ;D
- mega zawód z występu Małysza.. jak 2 lata później usłyszałem w radio, że Adam wygrał kolejne z rzędu kwalifikacje (jeszcze przed TCS) to z początku nie mogłem uwierzyć, że to ten sam typ co w Nagano przegrywał nawet z przedskoczkami ;-)
Zawód? Małysz w tamtym sezonie ani razu nie wskoczył do drugiej dziesiątki (sic!). Trudno było liczyć że to się nagle zmieni. O wiele lepiej skakał Mateja i potwierdził to równą formą na igrzyskach i dwoma niezłymi miejscami. Choć oczywiście najmilszym akcentem był występ Skupnia na dużej skoczni
VolleyPretorian
tak, zawód.. wtedy byłem jeszcze dzieciakiem i o sporcie wiedziałem tyle ile opowiedział komentator albo co sam wcześniej zobaczyłem.. Małysz przez komentatorów był wówczas oceniany (obok Bachledy) jako nasza największa nadzieja na ewentualny medal .. i jako taki dzieciak zarywałem noc, żeby zobaczyć jak kończy .. w szóstej '10' ;]
aqu32 Ja miałem 12 lat i liczyłem na... Roberta Mateję :) I przez "liczyłem" miałem na myśli miejsce w ósemce. Mateja był 5 na Mistrzostwach Świata a przed igrzyskami bardzo dobrze skakał w Zakopanem. W tym czasie niestety już sporo mówiło się o zjeździe Małysza i błędach Mikeski w przygotowaniach i treningach. Nadzieji nie było prawie żadnych. No ale jak wiemy najlepiej pokazał się Skupień :)
ja pamiętam mecze hokeja niestety o 7 rano po pioerwszej tercji musiałem isc do drugiej klasy LO to na angielskim po angielsku z nauczyciele o igrzyskach była nauka słówek itp
Ja podczas igrzysk bylem juz doroslym facetem i z jednej strony zarywalem noce z drugiej zalowalem ze nasi bez chocby jednego medalu
1:30 - już wtedy Szaran widział talent i nadzieję w Małyszu-brylancie. Nie ma co gadać... Szaran i Małysz po skończeniu kariery Małysza czuli, że zakańczają wspólna, piękna przygodę ze sportem. Gdzieś pod skórą czuli, że to była symbioza, chodź pan Szaranowicz komentował też świetnie inne dyscypliny. Dowodem na silną więź było to, jak Szaran zaczął pożegnanie "Królu Hollmenkollen... Dzięki tym transmisjom żyliśmy życia zastępczym." I "rozmontowali się". Jeden i drugi to legendy.
Jeśli pominiemy skoki, to to samo można powiedzieć dzisiaj.
Nie można, patrz panczeniści i panczenistki
@@bagemono7248 Od kiedy panczeny to narciarstwo? Za to dopowiada PZŁS, a nie PZN.
@@czujowy OK MI chodziło o całokształt sportów zimowych na Olimpiadach przez polskich sportowców
Dobrze że jeszcze w tych latach nie byłem bo miałbym nerwy
jak wrażenia po Sochi?
wg mnie Rosjanie dali radę po całości, pomimo fali krytyki zorganizowali wspaniałe Igrzyska, świetne obiekty, dobra atmosfera i genialne ceremonie otwarcia oraz zamknięcia.. całe szczęście, że Polacy sportowo również się dostosowali, na pewno wspomnienia z Sochi zostaną ze mną na długo!.. jedyny minus to teraz te 2,5 roku posuchy do Rio ;] no, ale taki już urok Igrzysk
Minęło dokładnie 20 lat, a problem jest ten sam
ze zamiast na talenty kasa idzie do działaczy
Nie ten sam, patrz skoki narciarskie i panczeniści
@@bagemono7248 To był komentarz za pewno po Korei 2018, gdzie medale w zdobyli tylko skoczkowie, co było trochę rozczarowujące po IO w Kanadzie i w Rosji gdzie zdobywano po 6 medali(w Rosji 4 złote, co było lepszym występem niż letnie igrzyska w Londynie), również w biegach i właśnie panczenach. Niestety sportowcy co zdobywali medale pokończyli kariery i nie było nikogo kto by ich zastąpił. Nie wykorzystano tej szansy, zobaczymy jak za pół roku w Chinach się nasi spiszą, ale znowu raczej liczymy tylko na skoczków ... :(
@@kevineczko1 Do tego teraz to już może być tylko medal w drużynie
@@bagemono7248 Czemu?
Trochę jak monolog Szpakowskiego o pożegnaniu z Afryką
Jesteś zainteresowany wymianą materiałów?
Biathlon od odejścia Sikory zszedł na psy. Chyba ze mają cieszyć małe sukcesy kobiet.
Ty mówisz męskim biathlonie?
xdddd