Mam nadzieję, że Go z dziwnych przyczyn sparaliżowała tu tylko trema i "wróci na właściwe tory" po paru próbach. Chyba najgorszy występ Bastka na koncertach urodzinowych Dżemu. Mimo wszystko trzymam kciuki, by Go nie zmarnowali. Bo w Cree przecież całkiem przyzwoicie działał. Czekam na nową płytę Dżemu z Riedlem. Heh jak to brzmi;-)
Jaki piękny, schyłkowy Joe Cocker śpiewający po norwesku. Szanowny @Tomkez80, uważam że Bastek wyżej nie podskoczy. Gitarzysta niezły, wokalista słaby, charyzmatyk (w sensie osoby, która porwie tłum) żaden. O ile równię pochyłą Dżemu dostrzegam od 15 lat (z różnych względów obiektywnych oraz nieobiektywnych), o tyle teraz dopiero się zacznie. Porównania z Ojcem, że jego głos powinien być zbliżony do ryśkowego, a tak to się nie da. Ale skoro "Grześ chciał rower, to niech pedałuje". Pozdrawiam
@@piosie7170 musi pedałować, bo w Cree to raczej kasy już nie zarobi przez najbliższe lata. Koncerty "Wehikuł czasu" kiedyś trzeba skończyć. Bo za długo tak się nie da. A z Dżemem może jeszcze coś wyskrobie. Wiem przykre to. Ale takie ch.. czasy dla rocka.
Musi ten bebzon zrzucić i będzie git. Niestety nadwaga praktycznie w każdym wypadku przekłada się na wokalna formę. Chociaż jeżeli o mnie idzie to jestem z tego występu zadowolony.
@@Karnozaur pierdolisz głupoty , na koncercie byłem , Sebastian zaśpiewał super , i nigdy głosu nie będzie miał jak ojciec , ale śpiewa dla niego , jak jesteś taki znawca i teoretyk spiewania po Ryśkowemu to dajesz , czekam na nagranie jak bijesz ich na głowę .... Jak dla mnie super koncert , warto było stać na płycie 4 godziny , wnieść dwie dwusetki w butach , i wrócic do domu po północy .... pozdrawiam !
Super
Mam nadzieję, że Go z dziwnych przyczyn sparaliżowała tu tylko trema i "wróci na właściwe tory" po paru próbach. Chyba najgorszy występ Bastka na koncertach urodzinowych Dżemu. Mimo wszystko trzymam kciuki, by Go nie zmarnowali. Bo w Cree przecież całkiem przyzwoicie działał. Czekam na nową płytę Dżemu z Riedlem. Heh jak to brzmi;-)
Jaki piękny, schyłkowy Joe Cocker śpiewający po norwesku. Szanowny @Tomkez80, uważam że Bastek wyżej nie podskoczy. Gitarzysta niezły, wokalista słaby, charyzmatyk (w sensie osoby, która porwie tłum) żaden. O ile równię pochyłą Dżemu dostrzegam od 15 lat (z różnych względów obiektywnych oraz nieobiektywnych), o tyle teraz dopiero się zacznie. Porównania z Ojcem, że jego głos powinien być zbliżony do ryśkowego, a tak to się nie da. Ale skoro "Grześ chciał rower, to niech pedałuje". Pozdrawiam
@@piosie7170 musi pedałować, bo w Cree to raczej kasy już nie zarobi przez najbliższe lata. Koncerty "Wehikuł czasu" kiedyś trzeba skończyć. Bo za długo tak się nie da. A z Dżemem może jeszcze coś wyskrobie. Wiem przykre to. Ale takie ch.. czasy dla rocka.
Musi ten bebzon zrzucić i będzie git. Niestety nadwaga praktycznie w każdym wypadku przekłada się na wokalna formę. Chociaż jeżeli o mnie idzie to jestem z tego występu zadowolony.
@@Karnozaur pierdolisz głupoty , na koncercie byłem , Sebastian zaśpiewał super , i nigdy głosu nie będzie miał jak ojciec , ale śpiewa dla niego , jak jesteś taki znawca i teoretyk spiewania po Ryśkowemu to dajesz , czekam na nagranie jak bijesz ich na głowę .... Jak dla mnie super koncert , warto było stać na płycie 4 godziny , wnieść dwie dwusetki w butach , i wrócic do domu po północy .... pozdrawiam !
Dżem mógłby równie dobrze grać bez frontmana, ludzie wszystko zaśpiewają. Swoją drogą- pożegnanie Maćka ze strony kapeli- słabe.
Książkowy przykład jak można zjebac hit
Bez przesady. Co tak niby zwalił?