Mój dziadek Kazimierz Kotecki został bestialsko zamordowany w obozie Mauthausen jesienią 1940. Za to że był nauczycielem, społecznikiem, dobrym człowiekiem. Cześć jego pamięci. Dziękuję za obszerny i rzetelny film.
Moj ukochany. dziadek został zamordowany w Mauthausen. .Babcia. w Ravensbruck. A ojciec w Auschwitz..Wujek w Katyniu. To są. smutne wspomnienia. Oby w Szkołach uczyli o tych strasznych cierpieniach polskich patriotach i już nigdy nie było takich zbrodni .Ileż ta nasza Polska wycierpiała.Jak moje życie zostało. zmienione. Część Ich pamięci !
@@CiekaweLokacjeMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki. I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy. A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze. Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało. Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg? Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów. JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć. Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle. Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku. Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła. Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy. To wówczas musiałoby ono brzmieć: WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ. Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię. Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie: WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD. On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem. Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa. A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji. To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny. Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna. Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach. Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania. JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek. Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego. Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to. Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy. Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią, wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie. To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku. Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
Dziękuję za filmik, mój dziadek w 1944 został przewieziony tutaj z Auschwitz -Birkenau (numer obozowy 171766), tutaj był więźniem numer 81144 . Obóz przeżył. Los ten dzielili z nim tutaj , Cyrankiewicz i Stanisław Grzesiuk. Bardzo polecam książki p. Grzesiuka a w szczególności “5 lat kacetu” Wiem że przed świętami Bożego Narodzenia chyba p. Grzesiuk napisał “Marsz Gusenowski” .Mój dziadek śpiewał to mi i płakał 😢
@@hmm-technikOrganizacjiReklamyMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki. I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy. A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze. Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało. Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg? Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów. JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć. Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle. Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku. Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła. Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy. To wówczas musiałoby ono brzmieć: WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ. Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię. Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie: WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD. On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem. Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa. A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji. To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny. Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna. Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach. Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania. JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek. Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego. Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to. Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy. Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią, wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie. To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku. Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
@@goral19794Mam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki. I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy. A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze. Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało. Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg? Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów. JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć. Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle. Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku. Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła. Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy. To wówczas musiałoby ono brzmieć: WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ. Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię. Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie: WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD. On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem. Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa. A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji. To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny. Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna. Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach. Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania. JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek. Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego. Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to. Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy. Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią, wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie. To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku. Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
@@hmm-technikOrganizacjiReklamyMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki. I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy. A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze. Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało. Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg? Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów. JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć. Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle. Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku. Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła. Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy. To wówczas musiałoby ono brzmieć: WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ. Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię. Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie: WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD. On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem. Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa. A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji. To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny. Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna. Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach. Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania. JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek. Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego. Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to. Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy. Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią, wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie. To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku. Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
@@hmm-technikOrganizacjiReklamyMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki. I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy. A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze. Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało. Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg? Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów. JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć. Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle. Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku. Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła. Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy. To wówczas musiałoby ono brzmieć: WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ. Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię. Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie: WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD. On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem. Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa. A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji. To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny. Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna. Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach. Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania. JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek. Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego. Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to. Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy. Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią, wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie. To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku. Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
@@Paweł-d4oMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki. I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy. A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze. Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało. Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg? Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów. JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć. Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle. Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku. Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła. Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy. To wówczas musiałoby ono brzmieć: WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ. Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię. Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie: WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD. On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem. Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa. A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji. To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny. Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna. Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach. Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania. JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek. Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego. Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to. Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy. Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią, wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie. To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku. Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
@@hmm-technikOrganizacjiReklamyMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki. I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy. A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze. Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało. Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg? Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów. JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć. Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle. Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku. Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła. Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy. To wówczas musiałoby ono brzmieć: WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ. Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię. Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie: WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD. On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem. Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa. A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji. To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny. Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna. Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach. Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania. JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek. Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego. Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to. Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy. Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią, wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie. To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku. Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
Przyjaciel rodziny był i opowiadał mi kiedy miałem 10-12 lat jak ludzie po gazowaniu czasem wychodzili z komór resztkami sił łapiąc powietrze. Jak zatykał palcem dziurę w misce gorącej zupy z brukwi. Kiedyś nie rozumiałem , teraz to dramat.
7:30 sek. Na pierwszym planie filmu w całej okazałości pokazany jest pomnik polskich ofiar obozu Mauthausen, lecz ani jednego słowa polskojęzyczny narrator nie raczył powiedzieć o ofiarach. Zamordowanych w tm obozie było ok. 33 tyś polaków, a więc największa grupa narodowościowa ofiar to polacy. Jeśli ten człowiek przekaz ten dawał innym narodowościom powinien to mówić w innym języku, a nie po polsku. Narracja jest m. in. taka , Ani słowa o polakach, tylko w minimalnym stopniu.
Moj dziadek przezyl oboz Mathausen nigdy nie mowil o pobycie w Mathausen Babcia opowiadala ze dziadzka tak pobili ze odbili mu nerke dziadek to byl dobry czlowiek ale to co przezyl bylo okrutne zmarl przed moja pierwsza komunia sw
@@CiekaweLokacjefilm Lanzmanna "Shoah" jest na RUclips, trwa 9 godzin, a mimo to nie jest przerywany żadnymi reklamami. Może można to jakość zgłosić do moderatora, że jest to materiał o Holokauście?
Różnica jest taka że ja sam tworzę materiały, a film Shoah jest wrzucony na RUclips przez prywatną osobę z naruszeniem praw autorskich. Mój kanał jest w programie Adsense, a środki z reklam wykorzystuję do tworzenia nowych filmów. Wiem że reklamy mogą być denerwujące, ale dzięki reklamom oglądasz za darmo. Nie chcesz reklam wykup sobie RUclips Premium. Pozdrawiam
Ogladałam ostatnio wywiad z żołnierzem amerykańskim ktory wyzwalał ten obóz. Trudno tego pana zrozumieć pomimo ze rozumiem angielski. Pan mówi z silnym akcetem któregoś stanu i ciężko zrozumieć. Widział między innymi grzebanie zwlok. Niestety nie ma żadnych napisów nawet angielskich.
Odpowiedzialność za obóz Mauthausen ponoszą Austriacy, uznają się za ofiary ludobójstwa. Niszczą wszystko co jest związane z ich udziałem w ludobójstwie.
Boze co te ludzie przezyli.brakuje slow.zeby czlowiek tak traktowal drugiego czlowieka.w szkolach niemieckich powinien byc przedmiot Oboz zeby mlodziez poznala prawde.jak ich dziadkowie mordowali niewinych ludzi
@@jandolinski9505 Co do zomowców to zgoda bo w ubecji nie koniecznie sami Polacy byli, niektórzy potem tacy "Polacy" wrócili do ruskich albo na Bliski Wschód do pewnego nowo powstałego państwa. Są na to dowody więc warto o tym wspomnieć.
Moja babcia wraz z córką/ moją ciocią/była w tym obozie-kilka miesięcy do wyzwolenia.Pamiętam co babcia opowiadała mi o pobycie.Moja ciocia była w ciąży.Przeżyły obie.Ale piętno na ich życiu trwało.
Mój dziadek Kazimierz Kotecki został bestialsko zamordowany w obozie Mauthausen jesienią 1940. Za to że był nauczycielem, społecznikiem, dobrym człowiekiem. Cześć jego pamięci. Dziękuję za obszerny i rzetelny film.
Mój też zginął tam był księgowy
Ale jaki czyn karny popełnił, że został skazany na śmierć?
@@gomyiashkiexperto5941 Napisałam powyżej za co. Polecam historię. Pozdrawiam :)
@@gomyiashkiexperto5941 żaden.
Tam za zly humor faszysta zabijał
Moj Dziadek nie wrócił z Mauthausen ...
Dzięki za film❤
Moj ukochany. dziadek został zamordowany w Mauthausen. .Babcia. w Ravensbruck. A ojciec w Auschwitz..Wujek w Katyniu. To są. smutne wspomnienia. Oby w Szkołach uczyli o tych strasznych cierpieniach polskich patriotach i już nigdy nie było takich zbrodni .Ileż ta nasza Polska wycierpiała.Jak moje życie zostało. zmienione. Część Ich pamięci !
Cześć Ich Pamięci. P.S Będzie film o Ravensbrück.
I teraz znów wciągają nas w wojnę Polska nie może dłużej trwać w pokoju zawsze nas ktoś wykorzystuje
@@CiekaweLokacjeMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki.
I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy.
A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze.
Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po
toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało.
Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg?
Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów.
JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć.
Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle.
Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku.
Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła.
Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy.
To wówczas musiałoby ono brzmieć:
WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ.
Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię.
Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie:
WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD.
On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem.
Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa.
A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji.
To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny.
Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna.
Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach.
Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania.
JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek.
Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego.
Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to.
Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy.
Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią,
wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie.
To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku.
Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
A donek i cała reszta tych z nierządu, w POLSCE,😢teraz wymazuje, takie CZYNY niemców ‼️‼️‼️‼️
Dziękuję za filmik, mój dziadek w 1944 został przewieziony tutaj z Auschwitz -Birkenau (numer obozowy 171766), tutaj był więźniem numer 81144 . Obóz przeżył. Los ten dzielili z nim tutaj , Cyrankiewicz i Stanisław Grzesiuk. Bardzo polecam książki p. Grzesiuka a w szczególności “5 lat kacetu” Wiem że przed świętami Bożego Narodzenia chyba p. Grzesiuk napisał “Marsz Gusenowski” .Mój dziadek śpiewał to mi i płakał 😢
Czytałam książkę nawet mam na półce
😪😪😪
@@hmm-technikOrganizacjiReklamyMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki.
I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy.
A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze.
Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po
toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało.
Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg?
Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów.
JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć.
Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle.
Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku.
Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła.
Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy.
To wówczas musiałoby ono brzmieć:
WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ.
Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię.
Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie:
WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD.
On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem.
Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa.
A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji.
To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny.
Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna.
Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach.
Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania.
JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek.
Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego.
Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to.
Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy.
Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią,
wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie.
To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku.
Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
@@goral19794Mam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki.
I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy.
A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze.
Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po
toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało.
Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg?
Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów.
JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć.
Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle.
Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku.
Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła.
Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy.
To wówczas musiałoby ono brzmieć:
WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ.
Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię.
Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie:
WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD.
On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem.
Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa.
A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji.
To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny.
Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna.
Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach.
Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania.
JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek.
Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego.
Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to.
Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy.
Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią,
wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie.
To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku.
Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
@@hmm-technikOrganizacjiReklamyMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki.
I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy.
A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze.
Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po
toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało.
Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg?
Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów.
JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć.
Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle.
Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku.
Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła.
Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy.
To wówczas musiałoby ono brzmieć:
WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ.
Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię.
Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie:
WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD.
On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem.
Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa.
A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji.
To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny.
Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna.
Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach.
Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania.
JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek.
Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego.
Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to.
Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy.
Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią,
wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie.
To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku.
Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
Opis życia obozowego można znaleźć w książce Grzesiuka (więźnia Mathausen) pt. "Pięć lat kacetu"
Czytałam nawet mam na półce
Lektura obowiązkowa
Dzisiaj skończyłam
Znam tę książkę na pamięć...
@@hmm-technikOrganizacjiReklamyMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki.
I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy.
A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze.
Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po
toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało.
Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg?
Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów.
JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć.
Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle.
Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku.
Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła.
Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy.
To wówczas musiałoby ono brzmieć:
WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ.
Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię.
Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie:
WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD.
On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem.
Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa.
A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji.
To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny.
Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna.
Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach.
Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania.
JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek.
Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego.
Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to.
Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy.
Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią,
wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie.
To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku.
Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
Takie filmy powinni puszczać w szkołach na historii
Austryjakom i Niemcom! Obowiaskowao.
Za mało lekcji.+ Są plany w ogóle wycofać
A może są mądrzy nauczyciele którzy to robią ?
@@fotografka9919 jeśli są tacy to chwała im
Jeśli będzie o polakach tyle co o innych .
Moja babcia urodziła się w tym obozie. Udało jej się przeżyć. Mało co pamiętała.
O proszę ktoś od Pawła ;) ciekawe wspomnienie masz.
To nie byli naziści, to byli niemcy.
Dramat ludzi, który w głowie się nie mieści. Pamięci Ofiar 🕯
Byłem, widziałem. Dziadek przeżył obóz, po powrocie do Polski przez dłuższy czas nosił chleb w marynarce.
WIELKI SZACUNEK DLA DZIADKA !)
Jak długo nosił? To oczywiście ślady obozu niektórzy tak mieli całe życie. Całe życie w domu mnustwo jedzenia żeby nie zabrakło. Trauma robi swoje.
Brat mojego dziadka tez przezyl ten oboz , po wojnie zostal u niemcow. Nawet troche organizował tam polonie
@@Paweł-d4oMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki.
I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy.
A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze.
Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po
toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało.
Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg?
Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów.
JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć.
Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle.
Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku.
Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła.
Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy.
To wówczas musiałoby ono brzmieć:
WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ.
Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię.
Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie:
WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD.
On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem.
Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa.
A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji.
To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny.
Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna.
Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach.
Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania.
JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek.
Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego.
Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to.
Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy.
Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią,
wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie.
To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku.
Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
@@hmm-technikOrganizacjiReklamyMam dla was klechy propozycję nie do odrzucenia, abyście zanim naciśniecie spłuczkę w toalecie pomodlili się w intencji tego, by wasze gówno, pływające swobodnie na dnie toalety, nie zniknęło wam z oczu, zaraz po naciśnięciu spłuczki.
I co, nic, ono natychmiast rwącym strumieniem popłynie do miejskiej oczyszczalni ścieków i będzie po nim. Nawet, gdybyście odprawili w intencji waszego gówna mszę świętą, by nie zniknęło w sieci rur, to ono i tak zniknie. Tak to zostało sprytnie skonstruowane, że po naciśnięciu przycisku w ścianie, wasze gówno, klechy, natychmiast znika z oczu. Jedynie człowiek potrafi dokonać zmiany tego, co zastaje. Najpierw wystawiał tyłek na powietrzu, potem zbudował dom i swój goły tyłek wystawiał w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, gdzie widział go tylko Bóg. Te pomieszczenie nazywane przez człowieka łazienką, ubikacją albo toaletą, również ulegało gwałtownym zmianom. Początkowo nie było żadnego przycisku w ścianie, lecz zwykła dziura, gdzie nieczystości spadały w dół, ewentualnie człowiek załatwiał swoje potrzeby do wiaderka lub nocnika i potem zawartość wyrzucał. Robienie przez człowieka kupy znacznie ucywilizował Anglik sir John Harrington, a potem było lepiej i lepiej, aż stało się nowocześnie, a dzięki Japończykom nawet supernowocześnie. Japońskie toalety poza robieniem dzieci, potrafią w zasadzie wszystko. Do takiej perfekcji doszedł człowiek przy okazji robienia siku i kupy.
A nawet nauczył się zarabiać na tym pieniądze.
Rzymski cesarz Wespazjan rzekł przed wiekami do swojego syna "pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", kiedy postanowił pobierać podatek od miejskich toalet, zbudowanych z desek z dziurą po środku. Dziś w supernowoczesnych toaletach za niewielką opłatą można załatwić swoją potrzebę. Utrzymanie toalety w czystości kosztuje, więc płacić trzeba. Lecz nie brakuje takich miejsc, gdzie za darmo można wejść do przybytku, o którym się mówi, że tam król chodzi na piechotę i zrobić, co potrzeba. Są to wielkie galerie handlowe, stacje kolejki podziemnej, dworce autobusowe i kolejowe, lotniska. I tak od zwykłej dziury w ziemi, po
toalety ery kosmicznej, człowiek zmienia świat dookoła siebie. Bóg tylko jeden wie, co jeszcze człowiek jest w stanie osiągnąć, bo to, że człowiek je, a potem wydala na stacji kosmicznej, już nikogo nie dziwi. Być może w niedalekiej przyszłości powstaną toalety na innych planetach, bo ziemia i księżyc, to dla człowieka stanowczo za mało.
Właśnie Bóg jeden wie, lecz jaki Bóg?
Czy może w tym twierdzeniu chodzi o Buddę - Boga Japończyków, Jahwe - Boga żydów, Allaha - Boga Arabów, a może o Boga Jezusa Chrystusa, nazywanego przez kościół katolicki Królem wszystkich królów.
JA jako Europejka mam głęboko w dupie Buddę, Jahwe, Allaha, a jako istota myśląca mam także głęboko w dupie Boga Jezusa, bo gdyby tacy jak on Bogowie władali światem, to JA pod swoim łóżkiem trzymałabym nocnik, a o toalecie mogłabym jedynie pomarzyć.
Katolicy, którzy jeszcze przesiadują w kościele, winni zakupić zwykłe metalowe wiaderko i do niego srać i sikać. Klechy, chociaż korzystają z upodobaniem z drogich toalet japońskich i ogromnie cenią sobie postęp w tej dziedzinie, który także zawdzięczamy starożytnemu Rzymowi, to nie mają najmniejszych problemów, by wszystkich, co się narodzili przed powstaniem kościoła, pozostawić na wieczność w piekle.
Czyli tylko przedstawiciele rasy białej, którzy robili siku i kupę od pamiętnego dnia, kiedy biały papież zasiadł na tronie, będą według kościoła zbawieni i razem z Jezusem powrócą na ziemię. Bo rzecz jasna, wszyscy kolorowi, w tym przede wszystkim żydzi, zostali przez niego przeklęci na wieki. Jezus prędzej jakiemuś Japończykowi wybaczy, lecz na wszystkich żydów ześle śmierć, na wszystkich bez wyjątku.
Spróbuję spojrzeć na to niczym Sherlock Holmes, by rozwiązać sekret zbawienia i aby ułatwić sobie zadanie zrobię to, mając na uwadze kim jestem, a jestem Polką. A zatem do dzieła.
Gdybym pragnęła śmierci wszystkich Polaków, naprawdę wszystkich, to bym musiała swoje zaklęcie wypowiedzieć w taki sposób, bym sama nie stała się ofiarą jego mocy.
To wówczas musiałoby ono brzmieć:
WSZYSCY POLACY, ZA WYJĄTKIEM MNIE, MARZENY MANISTY, NIECH SKOŃCZĄ W PIEKLE NA WIECZNOŚĆ.
Wtedy byłabym bezpieczna i nic by mi nie groziło. A ponieważ świat okrzyknie Mnie najmądrzejszą pośród mądrych, najpiękniejszą pośród pięknych, więc po wydaniu wyroku na swoich braci i ukaranie ich za zdradę własnej Ojczyzny, znajdzie się mnóstwo chętnych, pragnących, bym nimi rządziła. JA na pewno sobie krzywdy nie zrobię.
Lecz co innego Jezus, Bóg katolików, który jest przecież żydem, a zatem jest członkiem najbardziej znienawidzonej rasy na świecie. On gdyby nawet wypowiedział zaklęcie:
WSZYSCY ŻYDZI MARSZ DO PIEKŁA, ZA WYJĄTKIEM MNIE, JEZUSA CHRYSTUSA Z NAZARETU, TO I TAK NA PLACU BOJU POZOSTANIE JAKO ŻYD... JAKO PARSZYWY ŻYD.
On nawet gdyby ocalał, to jednak by nie ocalał, bo w świecie białego człowieka nie będzie miejsca dla żadnego żyda. Czyżbym się myliła? Już to widzę, jak polscy księża całują w rękę żyda i oddają mu cześć. A może niemieccy księża są skłonni całować po rękach żyda? Czy w ogóle znajdzie się jakiś ksiądz, który padnie na twarz przed żydem? Nie, nikt na całym świecie, jak długi i szeroki, nie padnie na twarz przed żydem.
Tak się zwyczajnie nie da, za dużo jest pogardy dla narodu żydowskiego, by choć jeden żyd ocalał, jako obywatel obcego państwa.
A co do stolicy apostolskiej, to już niedługo przestanie ona istnieć, bo tak naprawdę za tą nazwą kryje się dwunastu żydów, co jeszcze dziś przebywają w Zaświatach, lecz kiedy ponownie postawią nogi na ziemi, to wraz z innymi żydami, zostaną przepędzeni jak najdalej od cywilizacji.
To co świat będzie wyprawiać z żydami, trudno sobie nawet wyobrazić i tak musi być, bo to będzie kara za postawienie pieniądza w centrum życia, zamiast swojej Ojczyzny.
Wtedy każdy żyd odczuje na swojej skórze, że od pieniędzy są dużo ważniejsze trzy rzeczy. Pierwsza to Ojczyzna, druga to Ojczyzna, trzecia to Ojczyzna.
Żydzi państwo z prawdziwego zdarzenia zbudowali dopiero po zakończeniu II wojny światowej, bo wówczas tak naprawdę zrozumieli, że jednak najlepiej srać i szczać we własnej toalecie, a nie po obcych kątach.
Niewybaczalnym błędem żydów była wiara, że skoro potrafią zarabiać pieniądze, to bez własnej Ojczyzny mogą się obyć. I tak przez wieki budowali swoje finansowe imperium, zamiast budować domy na swojej ziemi, niechby były małe, ale własne. I chociaż wielu spośród żydów jest milionerami, to bliski jest czas, kiedy te majątki zostaną im zabrane wraz z obywatelstwem kraju zamieszkania.
JA nawet wiem, kto ostateczną rozprawę z żydami przeprowadzi w Niemczech. Wiem także, że nikt mi nie uwierzy, ale tym kimś będzie sam Adolf Hitler. Jego na razie problemy jedzenia i wydalania nie dotyczą, lecz niedługo i on będzie chodził za potrzebą, jak każdy inny człowiek.
Ten krótki tekst jest pochwałą wielkości człowieka, bez którego nie byłoby niczego.
Lecz pośród wszystkich ludzi na ziemi największą wartość mam JA oraz Moja rodzina. Wszyscy inni bedą odczuwali ogromną dumę, mogąc Mi służyć, a JA łaskawie pozwolę im na to.
Tak klechy, postęp nie bierze się z powietrza, lecz jest wynikiem wytężonej pracy człowieka, która nigdy się nie skończy.
Tak wiele rzeczy człowiek osiągnął, a ma jeszcze tyle do zrobienia, więc nikt, kto ma ręce zdolne do pracy, nie pozostanie na zmarnowanie po drugiej stronie życia. Byt człowieka został na stałe związany z ziemią,
wszystko inne to tylko dodatek. Bo tak naprawdę liczy się człowiek i jego zdolności do podporządkowania sobie ziemi, by życie stawało się lżejsze i przyjemniejsze. Bo nie samą pracą człowiek żyje, lecz także potrzebuje czasu na zabawę, kulturę oraz na spotkanie z książką, którą można zabrać ze sobą do toalety na dłuższe posiedzenie.
To wyjątkowość człowieka przesądza o tym, że nie zmarnuje się ani jedna para rąk i dlatego wszyscy zmarli ludzie opuszczą swoje groby, by móc zacząć wszystko od początku.
Wszyscy ludzie, dokładnie wszyscy, w tym również każdy żyd, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, cholerne klechy.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz największa Pani we wszechświecie
Przyjaciel rodziny był i opowiadał mi kiedy miałem 10-12 lat jak ludzie po gazowaniu czasem wychodzili z komór resztkami sił łapiąc powietrze. Jak zatykał palcem dziurę w misce gorącej zupy z brukwi. Kiedyś nie rozumiałem , teraz to dramat.
7:30 sek. Na pierwszym planie filmu w całej okazałości pokazany jest pomnik polskich ofiar obozu Mauthausen, lecz ani jednego słowa polskojęzyczny narrator nie raczył powiedzieć o ofiarach. Zamordowanych w tm obozie było ok. 33 tyś polaków, a więc największa grupa narodowościowa ofiar to polacy. Jeśli ten człowiek przekaz ten dawał innym narodowościom powinien to mówić w innym języku, a nie po polsku. Narracja jest m. in. taka , Ani słowa o polakach, tylko w minimalnym stopniu.
Oni wmawiają że tylko Żydzi ginęli.
Mój dziadek nie przeżył... Zabrakło 2 miesięcy do wyzwolenia... 😥
Mój dziadek przeżył Oświęcim, ale tu już się nie udało 😢, zmarł 1go maja, cztery dni przed wyzwoleniem, nie doczekał 😢❤🇵🇱
Moj dziadek przezyl oboz Mathausen nigdy nie mowil o pobycie w Mathausen Babcia opowiadala ze dziadzka tak pobili ze odbili mu nerke dziadek to byl dobry czlowiek ale to co przezyl bylo okrutne zmarl przed moja pierwsza komunia sw
Przeszkadza muzyka reszta super prowadzenie za głosno
To sobie ścisz. Ludzie mają problemy ja dziękuję.
Ojciec mojego wujka siedzial tam 5 lat. Przezyl ale nienawisc do Niemcow zostala mu na cale zycie. I nic dziwnego.
Brat dziadka przezyl i zostal u niemcow. Jak syn wracal z przysiegi , to zakazal mu sie pokazac w domu w niemieckim mundurze
Proszę przeczytać książkę Stanisława Grzesiuka. Pięć lat kacetu.
Czytałam nawet mam u siebie na półce
Lepiej pożegnanie z maria
Grzesiuk lepej to opisal
Mocny dokument. Jedynie co razi to reklamy. Zestawienie opisu cierpienia ludzi w obozie z Milka Choco Cake.... conajmniej MAKABRYCZNE.B😮
Nie mam na to wpływu. Reklamy są dobierane przez algorytm google, na podstawie informacji jakie dany użytkownik przegląda w sieci.
Powinniście mieć wpływ co reklamujecie. Mnie wkurzają reklamy które budzą odrazę.
@@CiekaweLokacjefilm Lanzmanna "Shoah" jest na RUclips, trwa 9 godzin, a mimo to nie jest przerywany żadnymi reklamami. Może można to jakość zgłosić do moderatora, że jest to materiał o Holokauście?
Różnica jest taka że ja sam tworzę materiały, a film Shoah jest wrzucony na RUclips przez prywatną osobę z naruszeniem praw autorskich. Mój kanał jest w programie Adsense, a środki z reklam wykorzystuję do tworzenia nowych filmów. Wiem że reklamy mogą być denerwujące, ale dzięki reklamom oglądasz za darmo. Nie chcesz reklam wykup sobie RUclips Premium. Pozdrawiam
@@CiekaweLokacje ok, wszystko jasne, pozdrawiam
Który obóz był gorszy Matchausen czy Gross Rosen?
Ale nie pokazują i to jest błąd
Z tego co wiem to wielu Niemców tego nie widzialo i nie chce widziec. A ci mlodzi to nawet nie wiedza co to jest obóz koncentracyjny... 😱😱😱😱
To jest komplex budynków nierozproszonych, tylko ze względów logistycznych skoncentrowanych.
Ogladałam ostatnio wywiad z żołnierzem amerykańskim ktory wyzwalał ten obóz. Trudno tego pana zrozumieć pomimo ze rozumiem angielski. Pan mówi z silnym akcetem któregoś stanu i ciężko zrozumieć. Widział między innymi grzebanie zwlok. Niestety nie ma żadnych napisów nawet angielskich.
Ciekawy odcinek
Potrzebna mapa, gdzie to jest
Nieopodal Linz w Austrii
Niestety mój Dziadek zginął w tym obozie
Odpowiedzialność za obóz Mauthausen ponoszą Austriacy, uznają się za ofiary ludobójstwa.
Niszczą wszystko co jest związane z ich udziałem w ludobójstwie.
Mój dziadek Roman Kluczyński był tak zwanym królikiem doświadczalnym stracił wzrok a jego rodzice tam zginęli.
Cześć Jego Pamięci.
To był najgorszy obóz koncentracyjny 😮😢😢😢😢
Najgorsze wyniszczenie przez pracę
Nsdap, nadal funkcjonuje ‼️‼️‼️SZOK‼️‼️‼️
Czasem takie wydarzenia trzeba obejrzeć bo tych typu histori nie przeczytasz w książce
Jest taki film na Netflixie Fotograf z Mauthausen
Ba Niemcy i Austriacy wielu oprawcom po wojnie stawiali pomniki. I gdzie tu sprawiedliwość a dziś Niemcy mówią polakowi jak ma żyć.
Lokacja, to nie lokalizacja ani miejsce. Proszę nie używać niewłaściwej i mylącej nazwy.
To jest neologizm semantyczny. Pozdrawiam
Grzesik lepiej to opisal
Mozna na YT obejrzec film fabularny.."Hasenjagd".
Magdalena Ziętek-Wielomska: Od I Rzeszy do UE. Jak Niemcy od 1000 lat rządzą Europą
Rok temu odwiedziłem . Nie zrobił na mnie wrażenia jak choćby Majdanek...
Irytujący i zupełnie niepotrzebny podkład muzyczny, powoduje, że film traci na swojej wartości, jest sabotażem własnej pracy.
Ja bym włączył Badenweilermarsch i mowę Pana Albert Forster.
Nie wiem o kim mówisz.@@gomyiashkiexperto5941
Ta muzyka mnie denerwuje!😮
Poczytaj Grzesiuka
Boze co te ludzie przezyli.brakuje slow.zeby czlowiek tak traktowal drugiego czlowieka.w szkolach niemieckich powinien byc przedmiot Oboz zeby mlodziez poznala prawde.jak ich dziadkowie mordowali niewinych ludzi
A w miejscu Gusen stoją domki i osiedle ,😑
Nie partii faszystowskiej a nazistowskiej, w brew pozorom to trochę inne rzeczy są. Po za tym materiał cenny dla potomnych.
nie UB cz ZOMO tylko polacy
@@jandolinski9505 Co do zomowców to zgoda bo w ubecji nie koniecznie sami Polacy byli, niektórzy potem tacy "Polacy" wrócili do ruskich albo na Bliski Wschód do pewnego nowo powstałego państwa. Są na to dowody więc warto o tym wspomnieć.
Moja babcia wraz z córką/ moją ciocią/była w tym obozie-kilka miesięcy do wyzwolenia.Pamiętam co babcia opowiadała mi o pobycie.Moja ciocia była w ciąży.Przeżyły obie.Ale piętno na ich życiu trwało.
Aktualnie po reformie szkolnictwa lewactwo zabroni o tym wspominać na lekcjach historii.
@@zbigniewporeba8747 Bardzo smutne i szokujące poczynania obecnej władzy.Ubolewam nad tym.
chlopie NSDAP nie byla Faszystowska partia...
A jaka..... urugwajska
@@maciejstria5440 jakbys rozwinal skrot pewnie bys wiedzial ze nie wenezuelska
@@maciejstria5440Narodowo-socjalistyczna, coś jak PiS.
Oczywiście była to faszystowska partia
Faszyzm powstał we Włoszech. A tu powstał nazizm.
Takie miejsca należałoby móc wykorzystać jako obozy przejściowe dla uchodźców.
Ewa, chciałaś na śmiesznie? Wyszło żałośnie...
Endstation 💣🪓🛠️⚰️
Popieram świetny pomysł.
@@fotografka9919dla czego żałośnie ? 🤔
Dlaczego tylko przejściowy?
Oto przykład nowobogackich.haaas😅
Człowiek to bestia a Boga na ziemi nie ma 😔
Tego nie da się słuchać i oglądać, jak te głupie reklamy wszystko przerywają! Nie muszę tej papki ogladać...
Wkurzająca muzyka która rozstraja umyst i przeszkadza.