Rzecz w tym | 800 plus. Likwidować, czy nie likwidować?

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 21 окт 2024
  • Temat świadczenia 500+, a później 800+, od lat wywołuje liczne emocje w Polsce, zarówno społeczne, jak i polityczne. W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z Bartoszem Marczukiem, ekspertem ds. polityki rodzinnej, który był odpowiedzialny za wprowadzenie programu. Dyskusja koncentruje się na wpływie 500+ na demografię, a także na przyszłości programu oraz możliwościach jego modyfikacji w celu poprawy wskaźnika dzietności.
    Już po ośmiu latach od wprowadzenia 500+ Polska odnotowuje spadek dzietności do poziomu 1,17, co dalekie jest od progu zapewniającego stabilność populacyjną na poziomie 2,1. Jak wskazuje Marczuk, początkowy wzrost dzietności do 1,45 w latach 2017-2019 dawał nadzieję, ale wiele czynników, takich jak pandemia, wojna i inflacja, wpłynęło na pogorszenie sytuacji. - Mimo wprowadzenia programu 500+, nie udało się osiągnąć wskaźnika dzietności gwarantującego odtworzenie populacji - zauważa Bogusław Chrabota.
    Co nie zadziałało w programie 500+?
    Marczuk wyjaśnia, że choć 500+ pomogło w walce z ubóstwem, to nie rozwiązało problemu niskiej dzietności. Zwraca uwagę na zmiany kulturowe i niepewność ekonomiczną jako na główne czynniki, które zaważyły na decyzjach o posiadaniu dzieci. - Od 2020 roku żyjemy w permanentnym czasie niepewności - najpierw COVID, potem wojna i kryzys energetyczny - tłumaczy. Dodaje, że młodsze pokolenia, które dorastały w czasach stabilności i wzrostu gospodarczego, nie są przygotowane na tak intensywne kryzysy, co skutkuje niższą dzietnością.
    Chrabota proponuje wprowadzenie kryterium dochodowego do programu 800+, co według niego mogłoby lepiej skierować wsparcie do najuboższych. Marczuk podchodzi do tego z rezerwą, wskazując, że wprowadzenie progów dochodowych mogłoby mieć jedynie symboliczny efekt, a oszczędności byłyby niewielkie. Jego zdaniem, kluczowe jest utrzymanie długoterminowej stabilności programów prorodzinnych, aby Polacy mogli planować przyszłość w poczuciu bezpieczeństwa.
    Alternatywy dla 800+ - bon mieszkaniowy?
    Podczas rozmowy Bogusława Chraboty z Bartoszem Marczukiem pojawia się również pomysł zastąpienia części środków przeznaczanych na 800+ innymi programami wspierającymi rodziny, na przykład bonem mieszkaniowym. - Bon mieszkaniowy mógłby pomóc młodym rodzinom w zakładaniu własnych gospodarstw domowych, co mogłoby przełożyć się na wzrost dzietności - ocenia Marczuk. Wylicza, że taki program kosztowałby ok. 18 miliardów złotych, co jest niższym kosztem niż podniesienie wysokości świadczenia 500+ do 800złotych.
    W dyskusji pojawia się także wątek roli zmian kulturowych w spadku dzietności. Marczuk zwraca uwagę na rosnącą indywidualizację społeczeństwa oraz opóźnianie decyzji o założeniu rodziny z powodu kariery zawodowej. - To proces globalny, którego nie da się odwrócić jednym programem socjalnym - podkreśla. Chrabota z kolei przekonuje, że za pieniądze nie da się kupić dzietności i zwraca uwagę na potrzebę wsparcia relacji między kobietami a mężczyznami oraz walki z kryzysem męskości.
    Czy ograniczenie prawa do aborcji wpłynęło na dzietność?
    Bogusław Chrabota pyta też o wpływ prawa dotyczącego aborcji na dzietność. Marczuk odpowiada, że badania Instytutu Pokolenia nie potwierdzają takiego wpływu, podkreślając, że Polacy generalnie chcą mieć dzieci, ale nie realizują swoich planów z powodów ekonomicznych i społecznych. - Ograniczenia aborcji nie mają wpływu na decyzje o posiadaniu dzieci - stwierdza.
    Wsparcie dla rodzin w Polsce
    Marczuk sugeruje rozważenie wprowadzenia tzw. ilorazu rodzinnego, wzorowanego na rozwiązaniach francuskich. Dzięki niemu rodziny mogłyby korzystać z bardziej korzystnych rozliczeń podatkowych, uwzględniających liczbę dzieci. - To mogłoby realnie odciążyć finansowo rodziny i zachęcić do posiadania większej liczby dzieci - mówi.
    W odpowiedzi na pytanie Chraboty o związki partnerskie, Marczuk wskazuje, że nie mają one realnego wpływu na dzietność. Zaznacza, że ułatwienie zawierania takich związków mogłoby przynieść korzyści w zakresie bezpieczeństwa prawnego i majątkowego partnerów.
    W podcaście pada stwierdzenie, że potrzeba długoterminowej, stabilnej polityki prorodzinnej, która obejmowałaby nie tylko wsparcie finansowe, ale również programy związane z mieszkalnictwem i elastycznym rynkiem pracy. - Nie da się co kilka lat zmieniać polityki rodzinnej. Ludzie muszą mieć pewność, że wsparcie ze strony państwa będzie trwałe - mówi Marczuk.
    Więcej na stronie: rp.pl
    Twitterze: rzeczpospolita
    Facebooku: dziennikrzeczpospolita
    Linkedin: linkedin.com/company/rzeczpospolita/
    #800plus #500plus #demografiaPolski #politykaRodzinna #dzietność #BartoszMarczuk #BogusławChrabota #bonMieszkaniowy #kryzysDemograficzny #ubóstwo #inwestycjaWRodziny #reforma500plus #wsparcieRodzin #podcastPolityczny #Rzeczwtym #polityka

Комментарии • 7

  • @ArturLauer-jo1lo
    @ArturLauer-jo1lo 2 часа назад +3

    Likwidować rząd, nie 800 plus.

  • @jacektomaszewski2782
    @jacektomaszewski2782 2 часа назад +3

    Zlikwidować 800 plus pieniądze przeznaczyć na dopłaty do starych niemiecki samochodów ekektrycznyc

  • @RithvenInspire
    @RithvenInspire 41 минуту назад

    więcej socjalu = bardziej uzależnione od państwa społeczeństwo = większe niewolnictwo a mniejsza niezależność. Doprowadźmy do cen mieszkań 40k/ metr i wkład własny pół miliona i wtedy łaskawie coś dajmy. Ludzie wezmą bo nie są w stanie w głowie pomyśleć, że rynek szybko w kilka lat wyrówna te programy. Nawet teraz popatrzmy: masz 3ke dzieci. 3x800 i 3x1500 (przedszkole). Państwo niedomaga i trzeba to zlikwidować. I nagle ta rodzina jest bankrutem. Kolejna sprawa: politycy to idioci zapatrzeni na dzień dzisiejszy. Więcej socjalu to więcej duszenia budżetu = mniej kasy na inne rzeczy. Pomijam fakt, że wydaje się mnóstwo kasy na bzdury. No i jesteśmy na przecięciu cywilizacyjnych przemian. Jeszcze jest linia wymagań dużej liczby ludzi (pracowników) ale za chwile (może dekada) wejdzie postęp (AI, automatyzacja dalsza) i tych ludzi będzie potrzebnych coraz mniej. Wszyscy gadają o programach na teraz, na kilka lat. Ale brak mi w dyskusji przewidywań. Teraz brakuje setki tysięcy ludzi do glovo, uber, żabki itp ale co będzie za chwilę? Zabetonowałbym obywatelstwo i programy pomocowe dla Polaków bo nam więcej Polaków może nie będzie trzeba. Może się kompletnie mylę ale nie natknąłem się na dyskusje w których omawia się różne plany na sytuacje za 10 - 20 lat. I już na koniec (bo temat nie jest łatwy i sam osobiście spotkałem tak wiele biednych osób, że wiem, że ta pomoc jest potrzebna - pytanie o skalę no i te osoby są wykluczone z programów najlepszych w sensie dających realną kasę. Często to osoby samotne, starsze). Otóż weźmy ten 800+. Program dla posiadaczy dzieci. Są ludzi co chcą mieć dzieci ale nie mogą. Niemniej InVitro by pomogło. Sądzę, że z każdym rokiem coraz więcej będzie takich osób. Nie może być tak, że takie osoby mają po prostu płacić podatki na te socjale bo dana opcja polityczna i światopoglądowa wykluczy takie osoby. To jest po prostu czyste (autocenzura). Ps: mój dobry przyjaciel - wcześniej ostry antypis i mocno za konfą w końcu po czasie stał się totalnym pisiorem bo.. dostał kasę na dzieciaki. I powiedział, że w sumie socjalizm nie jest taki zły. Więc niech mi nikt nie mówi, że takie programy nie mają oddziaływania politycznego.

  • @michamajnusz1380
    @michamajnusz1380 Час назад

    I zaś dzieci od Seby nie zobaczą morza he he he😅😅😅😅😅

  • @interceptor9210
    @interceptor9210 52 минуты назад

    dlaczego obce dzieci dostaja 800+ skoro to jest dla demografii POlski ?

  • @bogdanpaszt8870
    @bogdanpaszt8870 Час назад +1

    Zlikwidować 800 plus.