Osobiście uważam, że gdyby Wallace Breen nie wynegocjował z Kombinatem kapitulacji Ziemi, ludzkość nie miałaby jakiejkolwiek szansy na przetrwanie, a w efekcie, nie powstałby nigdy taki ruch oporu
Ja bym się posunął dalej, moim zdaniem ruch oporu ma wsparcie od Breena. W końcu mają standaryzację uzbrojenia, w tym ar2, jakoś znaleźli czas żeby skonstruować RPG i przeszkolić personel w używaniu, etc. *Albo Valve było leniwe i nie chciało zrobić odrębnej broni dla rebeliantów*
@@pghwhpffw9051 Standardem uzbrojenia w rebelii było SMG, a nie AR2, no ale nie ukrywam, nie myślałem nigdy o tym w ten sposób. Chociaż osobiście wątpię, że Breen wspierał Ruch Oporu, bo był administratorem Ziemi pod zwierzchnictwem kombinatu. A że był człowiekiem, no to był kontrolowany zapewne na każdym możliwym kroku, wliczając w to chodzenie do sławojki.
@@marudkamarudke194 ale i tak, skąd u rebelii takie zorganizowanie i tyle placówek? Breen musiał wiedzieć gdzie rebelia ma kryjówki, w końcu w rozdziale highway 17 kombinat oczyszcza dom po domu, wie gdzie wszystko jest A smg to i tak standardowa broń kombinatu. Nie można powiedzieć, że znaleziona przez rebelię w jakichś magazynach wojskowych bo to broń używana tylko w kilku krajach NATO na bardzo rzadką amunicję której próżno szukać w krajach drugiego świata. Może być też zdobyczna na kombinacie, ale to trochę nie ma sensu, w końcu (w lore) kombinat w opancerzeniu, uzbrojeniu i sile ognia przewyższa ruch oporu, ci żołnierze musieliby na prawdę ginąć tysiącami żeby zapewnić wystarczająco dużo amunicji i broni na uzbrojenie ruchu oporu.
A co do Breena: myślę, że to Kombinat manipulował nim, a nie on Kombinatem. Dzięki okupacji Kombinat mógł wykorzystywać ludzkość do swoich celów, jak np. produkcja żołnierzy czy stalkerów. A to było dla nich korzystniejsze niż natychmiastowa zagłada. Poza tym - Breen ze swojego biura w cytadeli widział tylko światła City 17, był odcięty od rzeczywistości. Advisorzy/Overwatch mieli pełną kontrolę nad tym, jakie info do niego trafiały, a jakie nie. Obcy wykorzystywali go jako "ludzką twarz", marionetkę okupacji. Podobnie, jak Niemcy wykorzystywali Petaina we Francji w latach 1940-43. Gdyby Breen się nie zgodził, to okupacja pewnie byłaby gorsza i trudniejsza - bez "ludzkiej twarzy" - ale Kombinat nie wybiłby pewnie całej ludzkości od razu. Gdyby faktycznie chcieli tak zrobić - to olaliby błagania breena o pokój i rozwalili wszystko podczas wojny 7-godzinnej.
Także Horthy nie jest do kona poprawnym porównaniem. Węgier niemalże do samego końca miał kontrolę nad własnym państwem - a Breen miał tylko wrażenie, że coś kontroluje.
Generalnie, postać Breena idealnie reprezentuje postać tragiczną, nie ma żadnego dobrego wyboru, nawet samokil byłby dla niego słabym pomysłem. Mógł albo współpracować albo zbuntować się i przy okazji doprowadzić do zagłady ludzkości. Lubię tego typu tworzenie trudnych postaci.
Obejrzalem sobie wszystkie twoje filmy i jestem pod ogromnym wrazeniem. ogladajac polskiego youtube wlasnie brakowalo mi takiego kanalu w 100% poswieconego half life. Rozwijaj sie dalej i tworz kolejne filmy chetnie obejrze wszystkie )))
Pytanie "zdrajca czy wybawca" zależy od odpowiedzi na inne pytanie: Czy Breen celowo wywołał incydent w Black mesa czy też był nim tak samo zaskoczony. Ja osobiście lubię myśleć o Breenie jako osobie w stadium głębokiego wyparcia, mimo oczywistych zamiarów kombinatu on się łudził, że będzie inaczej, całe te jego breencasty to żałosna próba przekonania innych ludzi i siebie samego, że hej, kosmici chcą dobrze, bo to my, ludzie jesteśmy niecywilizowani, hehe, prawda?, prawda, tak? Ale oczywiście nigdy się nie dowiemy bo skiny do counter strike 2 sprzedają się lepiej niż gry
Bardzo fajny komentarz. Szczerze? Ja często tak myślę o Breenie jak ty. A co do następnych części. Generalnie chodzi tu oto, że Valve zaczęło bardziej patrzeć w stronę nowych technologii, chciażby tak było z VRem, jak już tworzą gry, to wtedy, żeby dana gra sprzedawała sprzęt. Niestety, jest duża szansa, że nie zobaczymy "klasycznej" odsłony HL (czyli na padzie lub klawiaturze). Szkoda.
Wow, sam właśnie w tej sekundzie zakładam kanał o half-life itd, a tu znalazłem twoj kanał, haahah, idę na dc, widzimy się tam! Życzę Ci powodzenia na kanale btw
Fajny film i ciekawe spojrzenie dotyczące Breena. Może kiedyś zrobisz film o poborowych? (O conscriptach z bety) i czy są według ciebie kanoniczni? Bo w rozdziale "Pierwszy Antyobywatel" można spotkać porzucony transporter opancerzony (bazujący na Amerykańskim V-100) , którego pochodzenia nie znamy (czyli jak się tam znalazł, czy rebelianci/poborowi go używali i tak skończył czy on jest porzucony po wojnie siedmiogodzinnej. ) Fajnie by było gdybyś kiedyś poruszył ten temat.
W sumie to Breen mógł chcieć, aby powstanie wygrało. Wtedy mógłby pozbyć się kombinatu w białych rękawiczkach, na przykład poddać się i ręcznie odciąć kombinat od ziemi, na przykład zabijając doradców czy manualnie wyłączając cytadelę. Mógłby zarządzić kapitulację, overwatch po symbolicznej walce by oddał broń albo zaczął atakować syntki (syntki są tworem sprzed wojny 7godzinnej, możliwe więc że nie są częścią overwatch). A Gordona chciał zabić, bo to szaleniec. Do tej pory ziemia mogła być dla kombinatu jakąś drugorzędną planetą trzeciego świata, ludzkość jednym z kwadrylionów gatunków do wyeksploatowania, nie potrzeba jakiejś wielkiej uwagi. A tak, to pojawia się człowiek który w pojedynkę wybija overwatch i syntki, a ma za sobą historię ludobójstwa na istotach z xen, który jednak dla kombinatu był dość ważny. Gdyby nie gordon, to rebelia może by wybuchła i by szybko wygrała, by może nawet ze wsparciem administratora (nie pytajcie się ruchu oporu skąd mają tyle ar2 i przeważającej broni, i czemu kombinat nie zaatakował od razu Black mesy east która stała na otwartym niebie) a tak, pojawia się szaleniec zdolny do wszystkiego. Musiał z wielkim oporem zaraportować o tym doradcom, może liczył że overwatch go zabije i wróci do swoich normalnych planów, uniknie katastrofalnych wydarzeń, takich jak zniszczenie cytadeli czy być może nawet kolejna burza portalowa. Normalni rebelianci na pewno nie byliby zdolni do wysadzenia cytadeli.
Ja uważam że Wallace Breen przeżył i następne części half lifa dały by szanse tej postaci na odkupienie, po za tym uważam że to G-Man jest tak naprawdę złą postacią ponieważ DAŁ Wallace Breenowi GG3883 być może nie wyjaśniając mu następstw które w ten sposób nastąpią, Sam G-Man mógł chcieć zagłady ludzkości, acz w późniejszym czasie Wallace Breen wynegocjował pokój w Wojnie 7 godzinnej, co G-Manowi się może nie podobać i wynają Gordona by ten zburzył ten pokój i na nowo rozpętał wojnę z Kombinatem.
Half-Life: Alyx zdaje się temu przeczyć. Kiedy Alyx w zakończeniu gry, prosi G-Mana o usunięcie Kombinatu z Ziemi, ten odpowiada, że: "Tego nie mogę uczynić. Nie jest to w interesie moich mocodawców." O ile dobrze pamiętam, tak to mniej więcej brzmiało. Wskazywałoby to, że przynajmniej w pewnym okresie, okupacja Ziemi, była G-Manowi na rękę, czy też była ona w jego lub jego "mocodawców" interesie. To w ogóle rzuca nowe światło na świat HL. Możliwe, że owymi mocodawcami G-Mana jest Kombinat. Mam taką własną teorię, że owa współpraca między G-Manem a Kombinatem popsuła się i G-Man postanowił coś Kombinatowi "zademonstrować", by wymóc na nim jakieś warunki. Wysyłał w tym celu Gordona Freemana do City 17. Zgodnie tą teorią, możliwe, że celem Freemana nie było wcale obalenie Kombinatu na Ziemi, a jedynie zniszczenie reaktora w ramach wspomnianej "demonstracji". Zauważmy, że G-Man zawiesił, Gordona natychmiast po wybuchu reaktora. Gdyby G-Man chciał obalenia Kombinatu, przeniósłby go po prostu w inne miejsce i pozwolił zamknąć portal otwarty, po wybuchu Cytadeli. Tymczasem uwięził go na nieokreślony czas i potrzebna była interwencja Vortiguantów, która wyraźnie G-Manowi się nie spodobała, co moim zdaniem może wskazywać na to, że jego celem nie było obalenie Kombinatu. Możliwe, że też ma on jakiś wielki tajemniczy plan, ale raczej już nigdy nie dowiemy się jakie były zamiary tego tajemniczego gościa.
Mnie gdy bliżej przyglądam się postaci Breena zastanawia jedno - czy on naprawdę wierzył w te wizje rozkwitu ludzkości pod rządami Kombinatu? A może wiedział że to zwykła ściema - bo Kombinatowi chodziło o jedynie o bezwzględną rabunkową eksploatację podbitych planet, zarówno jeśli chodzi o zasoby (choćby wyschnięte rzeki i morza czy tereny zamieniane w składowiska toksycznych i radioaktywnych odpadów) jak i mieszkańców (tworzenie stalkerów i rekrutacja ludzi do sił zbrojnych Kombinatu). Wszystko to miało służyć rozwijaniu machiny wojennej tego międzywymiarowego imperium dla podbijania kolejnych światów. Czyli w grę może wchodzić albo naiwność (jeśli wierzył w to co wygłaszał) albo cynizm i wyrachowanie (jeśli wiedział że to ściema).
"Freeman sprytnie wymijał słabe oddziały overwatch" - Nie pamiętam, żeby ta walka z helikoprterem była słaba. Ani, żeby kombinat nie odnosił sukcesów - jak np. rozwalenie Black Mesa East.
Jeśli chodzi jak widzę Walleca Breena to z jednej strony można go nazwać kolaboracyjnym Zdrajcą i Największym Zbrodniarzem Wojennym Ludzkości i to jest fakt, ale też z drugiej strony Wallece uratował Ludzkość przed zagładom, ale niestety dając kombinatowi Przyszłość i Wolność naszego Gatunku jednak sam Breen był w dość patowej sytuacji A jeśli chodzi o jego przekonanie że dzięki temu Ludzkość się zjednoczy, to jednak nie dzięki jemu i stworzonego przez kombinat sztucznego miarionetkowego "rządu" Ziemi a dzięki połączeniu pozostałości Ziemskich Wojsk i wielu ocalonych polityków czy też każdego cywila lub vortigaunta w każdych okupowanych miastach którzy powiedzieli nie, lub J BAĆ KOMBINAT stworzyli Ziemski Ruchu Oporu który stał się dość zorganizowany i chyba większości jednolita (przynajmniej sprzentowo i ubraniowo) żeby skutecznie walczyć za równo z tymy pokroju Wardęgi Poj bów z Obrony(Katów)Cywilnej jak i z cyber żołnierzami Overwatch
@@pghwhpffw9051 no tak, ale powiedz to osobom którzy stracili bliskich i wielu na własne oczy widzieli że kombinat dosłownie morduje cywili i to wszelaki dość brutalny sposób i już nie wspominając o zablokowaniu ludziom możliwości rozmnażania a między czasie Breen w swoim ciepłym biurku gdzie zajada się do syta i mówi tym ludziom z ekranów propagandowych aaaa przepraszam miałem na myśli "ŻETELNYCH AUDYCJACH INFORMATYCZYCH" że kombinat jest "NASZYMI DOBRYMI DOBROCZYŃCAMI" i serio gdyby Breen spotkał by Żołnierzy Ruchu Oporu lub Cywili to wiesz co by mu zrobili ZA KATOWALI BY GO za te 20 okropnych lat okupacji I żeby nie coś, twój argument ma dużo racji bo on sam nie był odpowiedzialny za to, co kombinat robił Ludzkość prze 2 dekady ale to on spowodował że Ziemia została zatakowana i podbita przez kombinat a on sam siedział sobie wygodnie w swoim biurku i zajadając sobie to syta a ludzie byli represjonowani i mordowani kiedy on był bezpieczny w swoim biurku
@@Ghostdud na wiki pisze ze w 47 sie urodzil wiec rzeczywiscie Tez fajne pfp Edit: chociaz w sumie powiedzial ze od 1937, co jest mozliwe bo combine mogl go jakos odmladzac itp
Osobiście uważam, że gdyby Wallace Breen nie wynegocjował z Kombinatem kapitulacji Ziemi, ludzkość nie miałaby jakiejkolwiek szansy na przetrwanie, a w efekcie, nie powstałby nigdy taki ruch oporu
Bardzo trafne spostrzeżenie!
Ja bym się posunął dalej, moim zdaniem ruch oporu ma wsparcie od Breena.
W końcu mają standaryzację uzbrojenia, w tym ar2, jakoś znaleźli czas żeby skonstruować RPG i przeszkolić personel w używaniu, etc.
*Albo Valve było leniwe i nie chciało zrobić odrębnej broni dla rebeliantów*
@@pghwhpffw9051 Standardem uzbrojenia w rebelii było SMG, a nie AR2, no ale nie ukrywam, nie myślałem nigdy o tym w ten sposób. Chociaż osobiście wątpię, że Breen wspierał Ruch Oporu, bo był administratorem Ziemi pod zwierzchnictwem kombinatu. A że był człowiekiem, no to był kontrolowany zapewne na każdym możliwym kroku, wliczając w to chodzenie do sławojki.
@@marudkamarudke194 ale i tak, skąd u rebelii takie zorganizowanie i tyle placówek? Breen musiał wiedzieć gdzie rebelia ma kryjówki, w końcu w rozdziale highway 17 kombinat oczyszcza dom po domu, wie gdzie wszystko jest
A smg to i tak standardowa broń kombinatu. Nie można powiedzieć, że znaleziona przez rebelię w jakichś magazynach wojskowych bo to broń używana tylko w kilku krajach NATO na bardzo rzadką amunicję której próżno szukać w krajach drugiego świata.
Może być też zdobyczna na kombinacie, ale to trochę nie ma sensu, w końcu (w lore) kombinat w opancerzeniu, uzbrojeniu i sile ognia przewyższa ruch oporu, ci żołnierze musieliby na prawdę ginąć tysiącami żeby zapewnić wystarczająco dużo amunicji i broni na uzbrojenie ruchu oporu.
@@pghwhpffw9051 Ma to sens
0:43 "białe długie włosy..." no jeszcze jak, niczym wiedźmin xd
A co do Breena: myślę, że to Kombinat manipulował nim, a nie on Kombinatem. Dzięki okupacji Kombinat mógł wykorzystywać ludzkość do swoich celów, jak np. produkcja żołnierzy czy stalkerów. A to było dla nich korzystniejsze niż natychmiastowa zagłada. Poza tym - Breen ze swojego biura w cytadeli widział tylko światła City 17, był odcięty od rzeczywistości. Advisorzy/Overwatch mieli pełną kontrolę nad tym, jakie info do niego trafiały, a jakie nie. Obcy wykorzystywali go jako "ludzką twarz", marionetkę okupacji. Podobnie, jak Niemcy wykorzystywali Petaina we Francji w latach 1940-43. Gdyby Breen się nie zgodził, to okupacja pewnie byłaby gorsza i trudniejsza - bez "ludzkiej twarzy" - ale Kombinat nie wybiłby pewnie całej ludzkości od razu. Gdyby faktycznie chcieli tak zrobić - to olaliby błagania breena o pokój i rozwalili wszystko podczas wojny 7-godzinnej.
Także Horthy nie jest do kona poprawnym porównaniem. Węgier niemalże do samego końca miał kontrolę nad własnym państwem - a Breen miał tylko wrażenie, że coś kontroluje.
Generalnie, postać Breena idealnie reprezentuje postać tragiczną, nie ma żadnego dobrego wyboru, nawet samokil byłby dla niego słabym pomysłem. Mógł albo współpracować albo zbuntować się i przy okazji doprowadzić do zagłady ludzkości. Lubię tego typu tworzenie trudnych postaci.
Film dobry jak zawsze
Obejrzalem sobie wszystkie twoje filmy i jestem pod ogromnym wrazeniem. ogladajac polskiego youtube wlasnie brakowalo mi takiego kanalu w 100% poswieconego half life. Rozwijaj sie dalej i tworz kolejne filmy chetnie obejrze wszystkie )))
Twoje filmy są genialnie zrobione,Widzimy się na deathmathu
Pytanie "zdrajca czy wybawca" zależy od odpowiedzi na inne pytanie:
Czy Breen celowo wywołał incydent w Black mesa czy też był nim tak samo zaskoczony.
Ja osobiście lubię myśleć o Breenie jako osobie w stadium głębokiego wyparcia, mimo oczywistych zamiarów kombinatu on się łudził, że będzie inaczej, całe te jego breencasty to żałosna próba przekonania innych ludzi i siebie samego, że hej, kosmici chcą dobrze, bo to my, ludzie jesteśmy niecywilizowani, hehe, prawda?, prawda, tak?
Ale oczywiście nigdy się nie dowiemy bo skiny do counter strike 2 sprzedają się lepiej niż gry
Nienawidzie tych klałnowatych różowych skinów
Bardzo fajny komentarz. Szczerze? Ja często tak myślę o Breenie jak ty. A co do następnych części. Generalnie chodzi tu oto, że Valve zaczęło bardziej patrzeć w stronę nowych technologii, chciażby tak było z VRem, jak już tworzą gry, to wtedy, żeby dana gra sprzedawała sprzęt. Niestety, jest duża szansa, że nie zobaczymy "klasycznej" odsłony HL (czyli na padzie lub klawiaturze). Szkoda.
@@President_Snow też nie, ale największą platformę z grami i obecnie najpopularniejszą grę multi trzeba z czegoś utrzymać, zło konieczne
bardzo potrzebowałem takiego kanału polskiego o hl dobra robota
Wow, sam właśnie w tej sekundzie zakładam kanał o half-life itd, a tu znalazłem twoj kanał, haahah, idę na dc, widzimy się tam! Życzę Ci powodzenia na kanale btw
dzięki za wyjaśnienie :)
Super film, najlepszy na kanale
Świetny odcinek!
Wybawcę
Przyjcie się jego monologach o gwiazdach i o tym że Gordon go "potrzebuje"
YOU NEED ME
Uwielbiam jego monologi
Piękny film🙌
Życzę Wszystkim miłego Oglądania! ❤
Super
piękne
Fajny film i ciekawe spojrzenie dotyczące Breena. Może kiedyś zrobisz film o poborowych? (O conscriptach z bety) i czy są według ciebie kanoniczni? Bo w rozdziale "Pierwszy Antyobywatel" można spotkać porzucony transporter opancerzony (bazujący na Amerykańskim V-100) , którego pochodzenia nie znamy (czyli jak się tam znalazł, czy rebelianci/poborowi go używali i tak skończył czy on jest porzucony po wojnie siedmiogodzinnej. ) Fajnie by było gdybyś kiedyś poruszył ten temat.
Witaj ! bardzo mi się podobają Twoje materiały, zrób odcinek o Adrianie Shephardzie
Nieważne co oni myślisz, jego głos czytający 1984 Dżordża Orwella jest zajebisty.
Sprawa Wallace'a Breen'a przypomina też Philippe'a Petain'a
Racja!
Albo Vidkuna Quislinga
W sumie to Breen mógł chcieć, aby powstanie wygrało. Wtedy mógłby pozbyć się kombinatu w białych rękawiczkach, na przykład poddać się i ręcznie odciąć kombinat od ziemi, na przykład zabijając doradców czy manualnie wyłączając cytadelę.
Mógłby zarządzić kapitulację, overwatch po symbolicznej walce by oddał broń albo zaczął atakować syntki (syntki są tworem sprzed wojny 7godzinnej, możliwe więc że nie są częścią overwatch).
A Gordona chciał zabić, bo to szaleniec.
Do tej pory ziemia mogła być dla kombinatu jakąś drugorzędną planetą trzeciego świata, ludzkość jednym z kwadrylionów gatunków do wyeksploatowania, nie potrzeba jakiejś wielkiej uwagi.
A tak, to pojawia się człowiek który w pojedynkę wybija overwatch i syntki, a ma za sobą historię ludobójstwa na istotach z xen, który jednak dla kombinatu był dość ważny.
Gdyby nie gordon, to rebelia może by wybuchła i by szybko wygrała, by może nawet ze wsparciem administratora (nie pytajcie się ruchu oporu skąd mają tyle ar2 i przeważającej broni, i czemu kombinat nie zaatakował od razu Black mesy east która stała na otwartym niebie) a tak, pojawia się szaleniec zdolny do wszystkiego.
Musiał z wielkim oporem zaraportować o tym doradcom, może liczył że overwatch go zabije i wróci do swoich normalnych planów, uniknie katastrofalnych wydarzeń, takich jak zniszczenie cytadeli czy być może nawet kolejna burza portalowa. Normalni rebelianci na pewno nie byliby zdolni do wysadzenia cytadeli.
Ja uważam że Wallace Breen przeżył i następne części half lifa dały by szanse tej postaci na odkupienie, po za tym uważam że to G-Man jest tak naprawdę złą postacią ponieważ DAŁ Wallace Breenowi GG3883 być może nie wyjaśniając mu następstw które w ten sposób nastąpią, Sam G-Man mógł chcieć zagłady ludzkości, acz w późniejszym czasie Wallace Breen wynegocjował pokój w Wojnie 7 godzinnej, co G-Manowi się może nie podobać i wynają Gordona by ten zburzył ten pokój i na nowo rozpętał wojnę z Kombinatem.
Half-Life: Alyx zdaje się temu przeczyć. Kiedy Alyx w zakończeniu gry, prosi G-Mana o usunięcie Kombinatu z Ziemi, ten odpowiada, że: "Tego nie mogę uczynić. Nie jest to w interesie moich mocodawców." O ile dobrze pamiętam, tak to mniej więcej brzmiało. Wskazywałoby to, że przynajmniej w pewnym okresie, okupacja Ziemi, była G-Manowi na rękę, czy też była ona w jego lub jego "mocodawców" interesie. To w ogóle rzuca nowe światło na świat HL. Możliwe, że owymi mocodawcami G-Mana jest Kombinat. Mam taką własną teorię, że owa współpraca między G-Manem a Kombinatem popsuła się i G-Man postanowił coś Kombinatowi "zademonstrować", by wymóc na nim jakieś warunki. Wysyłał w tym celu Gordona Freemana do City 17. Zgodnie tą teorią, możliwe, że celem Freemana nie było wcale obalenie Kombinatu na Ziemi, a jedynie zniszczenie reaktora w ramach wspomnianej "demonstracji". Zauważmy, że G-Man zawiesił, Gordona natychmiast po wybuchu reaktora. Gdyby G-Man chciał obalenia Kombinatu, przeniósłby go po prostu w inne miejsce i pozwolił zamknąć portal otwarty, po wybuchu Cytadeli. Tymczasem uwięził go na nieokreślony czas i potrzebna była interwencja Vortiguantów, która wyraźnie G-Manowi się nie spodobała, co moim zdaniem może wskazywać na to, że jego celem nie było obalenie Kombinatu. Możliwe, że też ma on jakiś wielki tajemniczy plan, ale raczej już nigdy nie dowiemy się jakie były zamiary tego tajemniczego gościa.
Mnie gdy bliżej przyglądam się postaci Breena zastanawia jedno - czy on naprawdę wierzył w te wizje rozkwitu ludzkości pod rządami Kombinatu? A może wiedział że to zwykła ściema - bo Kombinatowi chodziło o jedynie o bezwzględną rabunkową eksploatację podbitych planet, zarówno jeśli chodzi o zasoby (choćby wyschnięte rzeki i morza czy tereny zamieniane w składowiska toksycznych i radioaktywnych odpadów) jak i mieszkańców (tworzenie stalkerów i rekrutacja ludzi do sił zbrojnych Kombinatu). Wszystko to miało służyć rozwijaniu machiny wojennej tego międzywymiarowego imperium dla podbijania kolejnych światów. Czyli w grę może wchodzić albo naiwność (jeśli wierzył w to co wygłaszał) albo cynizm i wyrachowanie (jeśli wiedział że to ściema).
powiem ci tyle nigdy nie zobacze lebszego człowieka od hl.
świetne sa te filmy o combine
Zrobisz odcinek o G-menie? Według mnie to jedna z najciekawszych postaci z całej serii
Zgadzam się Edward Gierek jest niesamowicie interesującą postacią
fajny serwer dc i odc a odnośnie breena wg mnie jest on złą postacią
"Freeman sprytnie wymijał słabe oddziały overwatch"
- Nie pamiętam, żeby ta walka z helikoprterem była słaba. Ani, żeby kombinat nie odnosił sukcesów - jak np. rozwalenie Black Mesa East.
Generalnie słabe w sensie mało liczebne.
5:51 Stary dziad z gry komputerowej
zrób odcinek o wymiarze Xen
Jak dla mnie wybawca. Tak wlasiciwe gdyby nie on to ziemia nie miala szans wygrac z kombinatem
może teraz coś o nihilancie ?. jest to postać bardzo niedoceniana w uniwersum hl
Jeśli chodzi jak widzę Walleca Breena to z jednej strony można go nazwać kolaboracyjnym Zdrajcą i Największym Zbrodniarzem Wojennym Ludzkości i to jest fakt, ale też z drugiej strony Wallece uratował Ludzkość przed zagładom, ale niestety dając kombinatowi Przyszłość i Wolność naszego Gatunku jednak sam Breen był w dość patowej sytuacji
A jeśli chodzi o jego przekonanie że dzięki temu Ludzkość się zjednoczy, to jednak nie dzięki jemu i stworzonego przez kombinat sztucznego miarionetkowego "rządu" Ziemi a dzięki połączeniu pozostałości Ziemskich Wojsk i wielu ocalonych polityków czy też każdego cywila lub vortigaunta w każdych okupowanych miastach którzy powiedzieli nie, lub J BAĆ KOMBINAT stworzyli Ziemski Ruchu Oporu który stał się dość zorganizowany i chyba większości jednolita (przynajmniej sprzentowo i ubraniowo) żeby skutecznie walczyć za równo z tymy pokroju Wardęgi Poj bów z Obrony(Katów)Cywilnej jak i z cyber żołnierzami Overwatch
Zbrodniarzem nie jest, nie ma żadnej władzy by rozkazać dokonanie zbrodni
@@pghwhpffw9051 no tak, ale powiedz to osobom którzy stracili bliskich i wielu na własne oczy widzieli że kombinat dosłownie morduje cywili i to wszelaki dość brutalny sposób i już nie wspominając o zablokowaniu ludziom możliwości rozmnażania a między czasie Breen w swoim ciepłym biurku gdzie zajada się do syta i mówi tym ludziom z ekranów propagandowych aaaa przepraszam miałem na myśli "ŻETELNYCH AUDYCJACH INFORMATYCZYCH" że kombinat jest "NASZYMI DOBRYMI DOBROCZYŃCAMI" i serio gdyby Breen spotkał by Żołnierzy Ruchu Oporu lub Cywili to wiesz co by mu zrobili ZA KATOWALI BY GO za te 20 okropnych lat okupacji
I żeby nie coś, twój argument ma dużo racji bo on sam nie był odpowiedzialny za to, co kombinat robił Ludzkość prze 2 dekady ale to on spowodował że Ziemia została zatakowana i podbita przez kombinat a on sam siedział sobie wygodnie w swoim biurku i zajadając sobie to syta a ludzie byli represjonowani i mordowani kiedy on był bezpieczny w swoim biurku
Zrobisz kiedyś film o becie HL'a 2? Jak na moje jest to ciekawy temat który można by było poruszyć
Pewnie kiedyś poruszy, ale zdaje mi się że sądzi że jak się w to wejdzie to tak łatwo sie nie wyjdzie
Gdy nia breen to kombinat wymordował całom ludzkość i nie było by wyadrzeń z 2 😢
Mam pytanie czy zrobisz kiedyś odcinek o konkurencji Black mesy z Aperture sience? Nie narzucam tylko daje pomysł na odcinek na przyszłość
Będzie w przyszłości.
zrób coś o ojcu Alyx, np. to czemu nie ma jednej nogi
Gdzie robisz Miniaturki? (tak z Ciekawości)
Photoshop
yay
Pomysł na Film: Filmik o Antlion'ach?
O mrówkolwach się pojawi.
Moim zdaniem chciał wybawić ludzkość ale późnej mu odbiło od władzy
Fajny film, i szacun za porównanie historyczne. Ale shadow banowanie ludzi za krytykę to nie jest zbyt dobry pomysł.
Żart to był.
half life 2 taka stara gra ale ludzie dalej o niej kręcą... świadczy to o tym jak dobra jest ta legendarna gra...
tru.
wallace nie wiedział
Ummm 1937? Chyba coś źle powiedziałeś
Czemu niby
@@kwabecikuwu9161 nie wiem akcja gry dzieje się w latach dwudziestych 21 wieku czyli breen miałby z ponad 90 lat
@@kwabecikuwu9161 fajne pfp btw
@@Ghostdud na wiki pisze ze w 47 sie urodzil wiec rzeczywiscie
Tez fajne pfp
Edit: chociaz w sumie powiedzial ze od 1937, co jest mozliwe bo combine mogl go jakos odmladzac itp
Jan penis pozdrawia
baza za porownanie do horthiego
Właśnie miałem napisać to samo 👍
@@AdrianR06 szczerze do tego typa w austrii tez mozna by porownac