Dobre życie, czyli jakie? #3 /jak to postrzegają nasze mózgi?/
HTML-код
- Опубликовано: 3 дек 2024
- Współczesne nauki kognitywne dzięki stale rozwijającym się metodom badawczym są w stanie zajrzeć o wiele głębiej w nasze mózgi niż jeszcze kilkanaście lat temu. Jak z perspektywy tej dziedziny nauki wygląda to, co zwykliśmy zwać „dobrym życiem”? Jakie warunki powinny być spełnione, aby nasze mózgi postrzegały nasze życie, jako „dobre”? Gdzie może tkwić tajemnica szczęśliwego życia? O tym wszystkim rozmawiam z neurokognitywistą, filozofem i biologiem prof. Maciejem Błaszakiem w ramach kolejnego spotkania z cyklu "Z innej strony".
/ sekielski_brothers_studio
Program powstał dzięki zbiórce przeprowadzonej na patronite.pl/sekielski
Zostań naszym Patronem
wpłaty bezpośrednie:
Kombinat Medialny Sp. z o.o.
nr konta: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002
tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny
Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW
EUR
PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003
Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW
paypal: m.sekielski@gmail.com
USD: www.paypal.com...
AUD: www.paypal.com...
CAD: www.paypal.com...
EUR: www.paypal.com...
GBP: www.paypal.com...
Dziękujemy firmie Notto za dostarczenie mebli do studia i Sony Polska za wsparcie sprzętowe.
świetna rozmowa, bardzo inspirująca, jestem ciekawa kolejnych
Serdecznie dziękuję😊
Bardzo ciekawy temat tej rozmowy.Dziękuje że Pan Damian zaprasza takie mądre osoby,to jest potrzebne.
Dziękuję Pani Zofio 🙏
Bardzo dziękuję ❤
Super rozmowa, czekam na więcej
Dziękujemy serdecznie - będzie 🙃
Fenomenalny wykładowca, najciekawsza i najbardziej inspirująca osoba jaką w życiu poznałem. Wszystkiego dobrego Panie Profesorze i dziękuję za świetne wykłady na uczelni!
Jeden z najciekawszych wykladowcow podczas moich studiow :-).
Inspiracja Heideggerem i ekologia miala fundamentalne znaczenie dla mojego rozwoju.
Serdecznie pozdrawiam panie profesorze z Zuerichu!
Jakby pan kiedys ladowal, z przyjemnoscia zapoznam pana z ekologia i uzytecznoscia miasta.
Dziękuję za miły komentarz i pozdrowienia :) cieszę się z pozytywów w Pana życiu, i że epizod zajęciowy przydał się poza murami uczelni. Rzeczywiście rola Heideggera i Gibsona jest dla nauk kognitywnych niezmiennie duża, skoro wszystko o czym mózg marzy to wyeksportować procesy poznawcze poza własne granice. Pozdrawiam ciepło, MB
A ja sądzę, że dzisiaj szczególnie jest nam potrzebna filozofia.
Zgadzam się w 100 procentach - dziękujemy za obejrzenie materiału !
Cisze się z Pani opinii :) warto jednak pamiętać o jednym: metody filozoficzne mają siłą rzeczy swoje ograniczenia i filozof musi trzymać rękę na pulsie nauki. Tak jak powiedziałem w wywiadzie: pytania filozoficzne pozostają, ale odpowiedzi filozoficzne dzisiaj nie obejdą się bez nauki; zresztą podobnie było kiedyś: Arystoteles, Kartezjusz czy Kant byli w swoich czasach na bieżąco z wynikami nauk wszelkiej maści i sami te nauki współtworzyli
Byłabym żywo zainteresowana podobną głęboką i wyjaśniającą rozmową z kimś, kto pokazałby, jak działa mózg autysty. Skąd się bierze np. to, że interakcje społeczne tak męczą, podczas gdy osobom neurotypowym zwykle sprawiają radość i dodają energii.
Dokładnie, również zdziwiłam się, bo zdecydowanie idealny dzień dla mnie to dzień absolutnie bez ludzi, bez pracy zadaniowej, ale z kotami i książką. Ten pan za bardzo zapędza się w biznes.
@@fufurabumbacka Ooo, tak. Kocham swoje dzieci i męża, ale najszczęśliwszy jest moment, kiedy jestem sama w domu. Oczywiście, potrzebuję innych ludzi, ale w zdecydowanie mniejszych dawkach 😉
Standard (Uta Frith, Simon Baron-Cohen) utrzymuje, iż w spektrum autyzmu uszkodzona jest inteligencja społeczna (najważniejsza z wszystkich rodzajów inteligencji, stąd nośność tematu "autyzm"); pewne eksperymenty sugerują inne wyjaśnienie: gdy osobom z autyzmem pokazuje się iluzję wklęsłej maski (hollow face illusion), maskę wklęsłą - którzy neurotypowi postrzegają błędnie jako wypukłą - autyści widzą prawidłowo, jako wklęsłą. Prawidłowe widzenie tej maski, czyli nie uleganie złudzeniu, jest jednak sygnałem, że u autystyków zaburzony jest proces kategoryzacji, związany z dysfunkcją sieci stanu spoczynkowego (default mode network); upraszczając, nasza inteligencja to przede wszystkim elastyczność, a ona zakłada istnienie skryptów mentalnych - wrodzonych (biases: światło pada z góry, twarze są wypukłe) i nabytych (priors) - tworzących rusztowanie mentalne (mental scaffolding) ; otóż autystyk mając uszkodzona sieć budującą takowe rusztowanie, ma umysł iście heraklitejski (ta panta rhei - wszystko płynie), który uniemożliwia szybką adaptację do czegoś nowego ; wychodzi to zwłaszcza w sytuacjach społecznych, które wymagają skrajnej elastyczności poznawczej
@@fufurabumbacka Może zacznę od pewnego eksperymentu: studentom pokazano na ekranie szarego banana. Badani mieli dostroić kolor tła do tego banana, tak by była pełna zgodność barw. Gdy to zrobili, okazało się, że banana widzą lekko żółtego (takie tło dobrali mówiąc "pasuje"); zatem nikt z nas nie widzi obiektywnej rzeczywistości, tylko nasze oczekiwania co do rzeczywistości: ponieważ banany z reguły są żółte, patrząc na szarego, widzimy lekko żółtego. Zatem mamy prawo do własnych opinii, z naciskiem na "własne", subiektywne. Czym różnią się wnioski naukowe, od naszych prywatnych? Ano tym, że są intersubiektywnie sprawdzalne, a i tak między badaczami są kolosalne spory. Generalna zasada jest taka, że intuicja poza zaletami (szybkość, taniość) ma spore wady, i rozwój nauki od Galileusza jest serią ciągłych zaskoczeń dla naszej kanapowej perspektywy. Co do biznesu: jest go w wywiadzie jak na lekarstwo, a nawet gdyby go było więcej, nie widzę powodu by miał gorszą prasę niż koty
@@maciejbaszak7062 Dziękuję za wyjaśnienie. Przyznam, że na pracy mózgu znam się średnio, ale temat bardzo mnie zaciekawił i czuję, że będę go zgłębiać.
bardzo ciekawa rozmowa
panie prof.- jeżeli umysł jest i w ciele, to w jego strukturze musi się odbić zróżnicowanie na płeć. Jak to wygląda u kobiety, jak u mężczyzny?
Nie zapominajmy o osobach niebinarnych.
@@fufurabumbacka Niebinarnosc to sprawa wtórna wobec ciała i jego zdeterminowania na zenskosc lub męskość od początku.. Byłaby skutkiem otoczenia, o którym to elemencie mówi profesor jako jednym z tych, które tworzą umysł
@@magorzatasielicka4444 No właśnie że nie. Niebinarność jest wynikiem działania lub nie działania odpowiedniej lub nieodpowiedniej dawki hormonów na mózg rozwijający się w ciele matki.
@Małgorzata Sielicka bardzo ciekawe pytanie :) między nami - Panią i mną - istnieje coś, co czasami nazywa się „wojną płci”; nazwa trochę na wyrost, ale wskazuje na problem: kobiety i mężczyźni mają odmienne strategie życiowe, wynikające z różnego stopnia inwestycji w potomstwo. Jest to tzw. teoria inwestycji rodzicielskiej (parental investment theory) Roberta Triversa z 1973: płeć, która więcej inwestuje w potomstwo jest bardziej zainteresowana zbudowaniem związku. A więc to Pani wybiera, Pani jest mózgiem całej operacji, choć to ja przychodzę z kwiatami i ja zabiegam o względy kobiety. Pani większa inwestycja widoczna jest na poziomie produkcji komórek rozrodczych: przez całe życie kobieta oferuje partnerowi 380 komórek jajowych, a mężczyzna na sekundę produkuje 1000 plemników (przez miesiąc wyprodukuje tyle, że może zapłodnić wszystkie kobiety świata będące w wieku reprodukcyjnym). Konsekwencje są takie, że mężczyzn charakteryzuje niebywały upór by kobietę zdobyć, a kobieta jest szalenie wybredna w doborze partnera. Konsekwencje psychologiczne są takie, że (1) kobiety mają większy repertuar narzędzi podejmowania decyzji (kryteria zniuansowane), (2) kobiety są bardziej pomysłowe, (3) kładą większy nacisk na jakość (kobieta mając przeciętnego partnera jest skłonna zrezygnować z seksu, mężczyzna zadowoli się byle kim), (4) lepiej empatyzują, (5) lepiej reagują s stresie (mężczyzna: walka lub ucieczka, kobieta: opieka lub zaprzyjaźnienie ; w mózgach kobiet s stresie wydziela się oksytocyna). W wyniku samo-udomowienia homo sapiens, cały gatunek uległ silnej feminizacji: noszę zarost, desperacko próbuję podkreślić własną męskość, ale w porównaniu z mężczyznami sprzed 100 tysięcy lat, wyglądam jak dziecko
@@maciejbaszak7062 O, nie pisze Pan, że kobiety kierują się emocjami, są niestabilne/ nieprzewidywalne? Burzy pan stereotypy. :)
"Płeć, która więcej inwestuje w potomstwo, jest bardziej zainteresowana zbudowaniem związku"- wychodzi z tego, ze potomstwo to bardziej środek niż cel. Celem byłby związek. Ciekawe. Pozdrawiam i dzięki.
Co prawda nie jestem filozofką z wykształcenia tylko skarpetolożką z zamiłowania, ale wiem, że mózg nie służy do osiągania żadnych sukcesów, temu panu ewidentnie zaszkodziła współpraca z biznesem. Osobiście podziwiam filozofię, ale gardzę biznesem.
Gdyby to był egzamin, to bym zapytał "Skąd Pani wie, że nie służy do osiągania sukcesów?", ale może to zostawmy. Cieszę się, że Pani podziwia filozofię, ale niepotrzebnie Pani gardzi biznesem. Generalna zasada: dobór naturalny widzi działania, a nie zamiary, myśli, intencje. Nacisk Platona na episteme (wiedzę), kosztem doxa (mniemania) i praxis jest filozoficznym i naukowym anachronizmem. Heidegger w "Sein und Zeit" (1927), a później James Gibson w psychologii ekologicznej, Georg Lakoff w metaforach językowych, czy Barbara Tversky w kognitywistyce ucieleśnionej wykazali różnymi metodami, iż działanie (funkcjonalnie - jak działa?, ontogenetycznie - jak się rozwija?, filogenetycznie - skąd pochodzi? i adaptacyjne - do czego służy?) poprzedza myślenie: najpierw posługujemy się młotkiem (jest narzędziem - Zu-handene), a dopiero później przedmiotem poznania (Vor-handene). Zatem vita activa nie jest w niczym gorsza od vita contemplativa, choć rzeczywiście kilku filozofów nią pogardzało
@@maciejbaszak7062 jak można podziwiać coś co niszczy planetę i habitat wszystkiego co żywe w imię uzbierania jak największej ilości kolorowych papierków? Tym można tylko gardzić. Dziwię się jak pan pogodził te dwie zupełnie sprzeczne funkcje.
Nie moge dać łapki w góre😢
Dla chcącego nic trudnego 😊