S01E01. NIEDUALNOŚĆ: droga na manowce czy duchowe przebudzenie?
HTML-код
- Опубликовано: 6 сен 2024
- O tym jak się tu znalazłem, czyli niedualność. Duchowe przebudzenie czy droga na manowce? Czym tak naprawdę jest niedualność? Na jakie pułapki bywają wystawieni poszukujący przebudzenia? Zapraszam na podróż przez nauki mistrzyń i mistrzów niedualności oraz szereg uzdrawiających wątpliwości.
Strona: www.robertrien...
Facebook: / rient.robert
Spotify: open.spotify.c...
Instagram: / robert.rient
- Przebudzenie z gry, którą sobie wymyśliliśmy jest jak podglądanie w zabawie w chowanego. Z jednej strony chcemy wiedzieć gdzie się ukryli nasi koledzy, nawet bardzo, z drugiej nie ma już żadnej frajdy z zabawy.
- Myślę że Tonny i Eckhardt są jak tulipan i żonkil, żonkil mówi że tulipan nie jest żonkilem a tulipan że żonkil nie jest tulipanem. Obaj kwitną.
- Przedstawienie i poparcie czymkolwiek tezy wszystkiego na swój sposób, chęć podzielenia się z innymi swoimi przemyśleniami, przeżyciami, doświadczeniami zawiera w sobie słowa swój i swoimi.
Nie da się pozbyć siebie, można tak dużo z siebie utracić, że to wrażenie będzie wyglądało jak pozbycie się siebie w danym kontekście, jak narodzenie na nowo, bezwarunkowo nową jakością itp itd ale owo "siebie" zostaje. Jest bardziej przejrzyste, czystsze, i udaje, że siebie nie widzi, ale jest i nigdzie się nie wybiera.
-Może istnieje "guru" bez siebie, problem w tym że nigdy się o nim nie dowiemy.
-Aktor, który gra swoją rolę może być genialny, jednak będzie grał, aktor który zapomniał, że jest aktorem staje się odgrywana postacią. Pytanie brzmi który z nich ma więcej frajdy z odgrywanej sztuki?
Mój komentarz nie jest absolutnie krytyką, rzuciłem kilka myśli. I rzuciłem je bez względu na to czy napiszę, że "ja" je rzuciłem czy "ono" je rzuciło. Słowa ja, to, ono etc znaczą to samo chociaż czasem bardzo nie chcą. podkast super,
Bardzo ładne z tym tulipanem i żonkilem, bardzo. Ależ tak, niedualność w ustach nauczycieli niedualności niekiedy namawia do porzucenia "siebie", a dla mnie wielka frajda być tutaj, uczyć się, mieć ciało, umysł, myśli, sny, ducha, emocje, i to czego nie potrafię nazwać. Sporo zawdzięczam zanurzeniu w niedualność, ta okazała się wcale nie wskazywać na ostateczność, a raczej być ważnym przystankiem na drodze.
Ładnie
@@RientNie ma żadnej drogi. Jest tylko to co jest…Jesteśmy ograniczeni poniekąd słowami, tu i teraz dla wielu ludzi jest kolejną frazą, teorią…ale tylko wtedy, gdy pròbujemy to pojąć rozumem/umysłem…Prawda jest jedna taka, i raczej niepodważalna, że w żaden sposòb nie jesteśmy odseparowani od…źródła, Boga, Energii etc. Świat dualny nie odrzuca „siebie” „swoje” a raczej pokazuje, że to Ty oświetlasz każde swoje doświadczenie….ale nie Ty osobowy…Tylko ty tu i teraz, nigdy nie jesteś odseparowany od świata z zewnątrz, od innych ludzi…a za jadnym razem Jesteś tylko Ty…Jeszcze raz, tego sie nie da zrozumieć to można tylko poczuć 🙏🏼 serduchem…Nie ma żadnej ścieżki, już tu Jesteś ❤ Pozdrawiam, Sylwia
Dziękuję ❤❤❤
❤
Pięknie podane tak głębokie doświadczenia.. A ja nie mogę wyjść ze zdumienia nad tym jak Tony Parsons krytykuje innych nauczycieli niedualności - to dla mojego umysłu jak koan zen czyli coś sprzecznego w sobie co jednak wibruje we mnie jeśli mnie tak porusza. Dziękuję
Przyszedł czas na odsłuchanie wszystkich Twoich odcinków Spokojnej miłości. Chodzę na spacery, jeżdżę tramwajem i słucham - dziękuję za słowa, które są żywe, Każdy odcinek, to jak kolejny prezent, który odpakowuję. Przy powyższym szeroko się uśmiechnęłam na wzmiankę o Eckharcie, bo i u mnie kontakt z jego myślą stanowił początek czegoś całkiem nowego, otwarcie drzwi, o których nie miałam pojęcia. Tylko tyle i aż tyle, za to jestem mu wdzięczna - gdy tak skakałam z nogi na nogę, próbując dojrzeć cień cienia sensu, podsunął mi pod stopy trampolinę i nagle fru, poleciałam! Więc jeśli po owocach miałabym poznawać, to Tolle potworem nie jest, raczej przed-tworem ;)
Dzięki Robert, słucham i słyszę!
Dziękuję bardzo za dobrą wiadomość. I ja nie sądzę by Eckhart był potworem - to raczej niedualny (?) radykalizm Parsonsa. Spokojnej miłości życzę!!
Dziękuje, słuchałam z przyjemnością :)
Bardzo bliski jest mi ostatni cytat, który przedstawiłeś o tym, żeby nie mówić o przebudzeniu ale pokazać jak człowiek radzi sobie z życiem na ziemi, w relacjach itd. Zbyt dobrze znam to z domu rodzinnego w którym jedno z rodziców "uciekło" w duchowość już w młodości by tam poradzić sobie z trudami życia ziemskiego i teraz bardzo widoczne jest to jak bardzo relacja z ciałem, ludźmi i sprawami ziemskimi jest zaniedbana przez tą osobę, że ludzie nic nie wiedzą, że nie są świadomi, że swoje dzieci trzeba koniecznie uświadamiać o tym co sie dzieje na świecie(i przekładać to nad zainteresowanie sprawami które są najbliżej i udzielenie wsparcia w sprawach codziennych) jednocześnie siejąc strach i budząc wiele lęku i też jednocześnie deklarując życie w miłości i świetle... trudne.
Nie wiem jaka droga do przebudzenia jest dobra, od kilku lat wierzę po prostu w to, że każdy ma swoją drogę i to jest dla mnie podstawa (wychowanie w rodzinie w której chodziło się co niedzielę do kościoła i czytało się książki o medytacji, buddyzmie, świadomym śnieniu sprawiło, że nie namawiam nikogo do uznania, że jakaś droga jest słuszna). Chyba musiałam się wygadać (albo wypisać) ale lubię też takie rozkminy. Będę słuchać kolejnych odcinków :) pozdrawiam
Bardzo to ze mną rezonuje, dziękuję, że podzieliłaś się. Tak, można zapatrzyć się w światło i stracić ostrość widzenia. Ciało, umysł, emocje i duch - dla mnie to cztery, łączące się ze sobą płaszczyzny. Gdy duchowość staje się ucieczką może być opresyjna. Dziękuję za Twoją mądrość. Dobrego kroczenia własną drogą, ja również tak wolę, poza ścieżkami wyznawców.
Przepiękny podcast, dziękuję. Płakałam, łakałam jak dziecko słuchając szczególnie pod koniec...słów bark
Dziękuję bardzo!
Dziękuję za wspania;ły intereujący podcast posłuchałam z uwagą dał mi dużo inspiracji wiedzy ale tez jeszcze niepokój i dużo pytań ktore mam nadzieję dostanę od osobistych przemyśleń jak i pomoc od Ciebie Dziękuję że Jesteś
Dziękuję.
Dzieki za te podroz pelna znamienitych "przystankow", dzieki za skupienie , z jakim sluchalam tej wielowatkowej , ale w sumie o jednej sciezce opowiesci.... Bywa, jeszcze tak sie wydarza, ze budze sie rano .... i towarzyszy mi ZDUMIENIE, ze TO JEST. Pozdrawiam z duza przyjemnoscia, bo moja poczatkowa sympatia dla Roberta Rienta przeradza sie w autentyczna ciekawosc :)
Dziękuję, dobrych podróży z "ciekawością"! :)
Słuchałam z przyjemnością, dziękuje.
Piękne
Dziękuję!
Robercie, wspaniały jest Twój podcast. Tyle wspaniałości, myśli i idei ale moje ciało rozprostowuje się dopiero, słuchając muzyki, którą publikujesz np. Herberta Quinterosa - Espíritu Del Árbol. Zrelaksuj się. Ciało wie jak :). Wielka wdzięczność za lekcje
Dziękuję bardzo, cieszę się, że służy!
"Idea poszukiwania jest daremna". Fakt, a jednocześnie,
"zanim rolnik zbierze plony na jesieni, musi najpierw zaorać pole, zasiać ziarno, podlewać a potem pielić. Nie można dostąpić Oświecenia bez starannej „uprawy” własnego umysłu".
Istoty oświecone dają wskazówki: nie czyń zła, czyń dobro, zachowaj czyste serce i czysty umysł.
Czy ktoś kto dotarł na szczyt góry nie może się podzielić wskazówkami co do drogi? Jeśli nie mam ochoty podjąć wysiłku i iść, w jaki sposób znajdę się na szczycie?
Zdaję sobie sprawę, jak to trudno napisać/ powiedzieć, ale czuję, że ma to znaczenie, nasza gotowość i wysiłek, mimo, że jest tylko ocean.
Dziękuję za Twoją pracę🙏
Dziękuję!
...tak żartobliwie jak mówią słowa pewnej piosenki: "god blessed the day I've found you" 😅
Robercie, odkryłam Cię w początku 2018 roku w momencie dla mnie bardzo burzliwym i ogromnie się cieszę, że przyszedłeś do mojego życia! Bardzo Ci dziękuję za wszystko co robisz... Idę dalej, chcę więcej ♥️
Ależ dobra wiadomość, bardzo Ci dziękuję
Super ❤️
Nareszcie 😍 Dzięki.
🔥💚🙏
Robercie! Po przeczytaniu zakończenia Twojego "Przebłysku" pomyślałem:-Wreszcie Polski Parsons.Trochę mnie zawiodło to,co potem znajdowałem na fb (Twoje szamańskie ciągoty),ale tutaj dałeś przysłowiowego czadu. Dzięki, a pomimo że to słowa,ale fajnie się tego słucha :luz,inteligencja i właśnie niedualność. Pozdrawiam
A jednak, niedualność to przystanek, o tym również ten podcast.
Potrzebowałam Cię u_słyszeć. *"Zatrzymaj słowa teraz. Otwórz okno na środku klatki piersiowej i pozwól duchom latać do środka i na zewnątrz"* Rumi
Wdzięcznam Robercie
nie wiem
tak, dziękuję
:)
eureka, robię to co do robienia JamJest
:) :) :)
P.S. rytuał - to każdy mój dzień; większość chwil; Jestem Rytuałem
za dużo słów
Czym więcej wiem, tym częściej milczę
aho
pozdrawiam
namaste
bywaj
:) : ) :) : )
Ile energii!! Pozdrawiam gorąco!
❤❤❤
Poproszę więcej :)
Jest szansa :)
Ucieka sie przed Soba, nie Ma czego takiego Jak duchowosc, czy nonduality, , jest to co Jest Teraz Ty uniwersalny byt ,w tym ciele. To Ty jestes Swietny Gralem, ktorego szukasz, poki Umysl jest mlody i sprawny walczy , probuje zdobyc wiedze, ktora jest zbedna. Nic nie trzeba robi , aby byc i zyc Teraz
Opisujesz niedualność
@@JHeb_ Tego Sie nie da opisac, bo rzeczywistosc jest nielogiczna, ale ze Bog Sie nie lubi nudzic, to Siebie przezembie wyraze Jakob Pusarz
@@lolalangohr6853
Zgadzam się, że nie ma kombinacji słów, która poprawnie opisuje ten stan. Ale sam jednak starałeś się jakoś ubrać to w słowa. Koloru niebieskiego też nigdy nie opiszesz komuś kto jest ślepy od urodzenia, ale jednak dla uproszczenia używamy słowa "niebieski" w odniesieniu do pewnego rodzaju doświadczenia.
Dziękuję :)
Moja przyjemność.
@@Rient, czekam na więcej. Dużo dobrego życzę :)
@@indygo1603 myślę, że to realne :)
"Pudełko nie istnieje" - normalnie mi dech zaparło w tym momencie. Nie da się tego opisać słowami
Dobrze tak być, poza słowami, z wdechem i wydechem, i tym co pomiędzy nimi.
💗
Jiddu Krishnamurti czu U.D. Krishnamurti.... który jest tym "właściwym"?
Maharaj czytamy „Maharadż”
🙏🧘♂️🧘♂️🧘♂️❤️💕❤️🤗🤗🤗🙏
Dziękuję!!!
Tony Parsons w niedualności krytykuje dzieli segreguje oddziela 🤣
Nie: Maharaszi, a: Mahariszi
W jakim sensie nie ma Jaźni do odkrycia?
Niedualność ma moc konstruowania poszukiwacza, któremu wmawia, że istnieje - gdzieś, tam - coś zwanego oświeceniem, przebudzeniem, ostateczną jaźnią. W tym sensie.
@@Rient Niedualnosc ma moc? Czy może dualność?
@@wiktorbabiarz6758 nie wydaje mi się, by trzeba było wybierać, dostrzegam moc zarówno w dualności jak i niedualności.
@@Rient To kto konstruuje poszukiwacza?
@@wiktorbabiarz6758 jedna odpowiedź, jedna droga bywa pułapką. Może rodzić się z cudzych opowieści, z wiary, z pragnień, ze snu, z historii, z przekonań, z pustki, z braku.
Jesli akt postrzegania jest funkcja naszego umyslu to cala ta niedualnosc to tylko kolejna ideologia
Wtedy pojawia się trudny problem świadomości, bo nasz umysł mógłby wykonywać wszystkie akcje, które wykonuje ale bez żadnej świadomości/przytomności związanym z tym co mózg robi. A jednak, niezaprzeczalnie, ta świadomość jest.
Niedualność jest więc aktem samego postrzegania, jakie ma miejsce przed sformułowaniem myśli bądź konceptu, a zatem to nie jest żadna ideologia.