ten temat jest zdecydowanie większy winniście zrobić serię odcinków o rozszerzaniu się wszechświata a nie tylko jeden ale oczywiście poziom waszego programu jest światowy
Jak najbardziej! Tematyki kosmologicznej dotyczą odcinki Astronarium #27, #31, #32. Namawiam kolegów, żeby zrobić odcinek o geometrii Wszechświata, planujemy odcinek pt. Wielki wybuch, etc.
Oj tam, oj tam! Sonda Kamińskiego i Kurka była super, ale to była epoka lodowcowa w TVP. Ale dziekujemy za dobre słowo - to daje motywacje do dalszej pracy.
popularyzujecie nauke i robicie to w najlepszym stylu, a w dzisiejszych czasach gdzie z TV wychyla sie Malgorzata Rozenek z biala rekawiczka albo ojciec Tadeusz Rydzyk i msza w Licheniu jestescie perelka . Wasz program powinien isc w prime timie, moja zona komletnie nie interesujaca sie astronomia, oglada, zadaje pytanie, syn jeszcze nei oglada i nie zadaje pytan bo ma 3 miesiace ale Astronarium pewnie ogladac kiedys bedzie, tak jak Zagadki Wszechswiata z Morganem Fremanem. Co do porownania do SOndy to mialem na mysli sposob przekazania informacji, pasje ktora daje sie wyczuc, zaangazowanie ,tak samo oglada sie Was na jednym tchu.
Robimy to co kochamy i pewnie dlatego można się utrzymać w niedużym budżecie. Producentem jest wszak Polskie Towarzystwo Astronomiczne. To jest siła organizacji pozarządowych!
Gdziekolwiek człowiek by palca nie włożył, to od razu kolejna zagadka się odsłania. Czy Wszechświat będzie rozszerzał się w nieskończoność, czy ponownie zacznie się kurczyć? Kto to wie? Świetny odcinek👍
Zaraz, zaraz, nie tak szybko. Ponieważ galaktyki oddalone są od nas o miliardy lat świetlnych a prędkość światła jest stała to z przesunięcia w kierunku czerwieni wiemy tylko i wyłącznie jaką prędkość miały te galaktyki przed miliardami lat bo tyle czasu potrzeba było żeby światło dotarło do nas. Skąd wiadomo jaką prędkość galaktyki mają teraz? Na logikę jeżeli przed miliardami lat poruszały się szybciej bo to wynika z przesunięcia w kierunku czerwieni a teraz poruszają się wolniej to wszechświat zwalnia a nie rozszerza się coraz szybciej. A więc podstawowe pytanie. Skąd naukowcy wiedzą jaką prędkość mają teraz galaktyki oddalone od nas o miliardy lat świetlnych? Z przesunięcia w kierunku czerwieni wynika tylko i wyłącznie to jaką prędkość miały galaktyki w przeszłości.
bardzo ciekawy temat, aczkolwiek i tak za głupi jestem by zrozumieć wszystko co zostało poruszone. wiedziałem o ekspansji wszechświata, ale nie wiedziałem że rozszerza się w taki specyficzny sposób i że wraz z odległością ta ekspansja przyśpiesza, a byłem pewny że zwalnia właśnie, to nam daje dobrą podpowiedź w dowiedzeniu się gdzie leży tak na prawdę środek wszechświata, gdzie powstał wielki wybuch i gdzie prawdopodobnie kiedyś nasz wszechświat się zakończy, bo słyszałem również że ekspansja kiedyś się skończy i nasz wszechświat zacznie się kurczyć do pierwotnego stanu
A gdyby założyć, że nasz wszechświat jest tylko maleńką cząsteczką czegoś większego. Przykładowo, gazy czy metale, rozszerzają się pod wpływem ciepła. Może nasz wszechświat jest tylko jakimś atomem jakiegoś metalu w większym świecie. Jeżeli w tym większym świecie jest lato to no normalne, że nasz wszechświat się rozszerza.
Tak, jest tzw. koncepcja wieloświatów, albo Wszechświatów równoległych. Może kiedyś zrobimy o tym odcinek. Ale jednak, żeby nie opowiadać wyłącznie bajek, to dla nas trudne zadanie.
Mozemy byc zywa komorka (nasz wszechswiat) jakiegos wiekszego organizmu (np. pantofelek ich swiata) a mozemy byc neuronem jakiegos bytu ktory tych neuronow ma nieskonczona liczbe, mozeby byc eksperymentem wyzszej cywilizacji. Co myslicie o tym ze naszstworzyciel bog moze nie miec swiadomosci? Nie wie ze stworzyl nas ziemie kosmos. Nie wie ze istnieje.
A co jeśli to częstotliwość fali elektromagnetycznej maleje wraz z przebytą odległością, z nieznanych nam powodów? Może fale elektromagnetyczne wcale nie są wieczne i rozpraszają się w kosmicznej przestrzeni podobnie jak dźwięk w powietrzu? To by mogło tłumaczyć przesunięcie ku czerwieni i wrażenie przyspieszającej ekspansji wszechświata.
szacowanie wieku wszechświata w taki sposób zakłada stałą monotoniczność funkcji. Każda galaktyka ma jakiś swój ruch własny i z tego powodu żadna nie powinna znaleźć się na linii wyznaczającej stałą Hubbla. Tak postępując moglibyśmy równie dobrze odwrócić wektory prędkości galaktyk a te wskazały by nam punkt z którego się rozchodzą i czy aby na pewno byłaby tym punktem Ziemia?
cześć szukam odpowiedzi na jedno pytanie, mianowicie chodzi o przesuniecie ku czerwieni w widmie, pasków spektroskopowych odległych obiektów, skoro energia fali elektromagnetycznej jest zależna od jej czestotliwości (maxwell), to czy ów czestotliwość nie zmienia sie, nie dlatego że odległe obiekty przyspieszaja, a dlatego że fala po pokonaniu tak znacznycznych odległości jakimi sa lata świetlne, traci swoją nie tylko amplitude ale również energie (czestotliwość) (z tąd przyspieszenie bo im dalsze obiekty tym wieksza energia wytracona) myśle ze dało by sie nawet eksperyment przeprowadzić który by to sprawdził ale trwał by on bardzo długo bo światło musiało by sie przez lata odbijać od 2och równoległych luster żeby zmaiana była zauważalna... możliwe że to mój bład myślowy dlatego chciałbym zebyś wyjaśnił, czy takie zjawisko jest możliwe ?
Jest to tak niewielka odległość w skali kosmosu, że przestrzeń między nimi rozszerza się wolniej niż prędkość, z jaką poruszają się one na linii kolizyjnej. Do tego zaczynają dochodzić coraz mocniejsze oddziaływania grawitacyjne obu galaktyk względem siebie.
Przykład piłki jest bardzo trafiony. Wyrzucamy piłkę do góry ona przyspiesza dochodzi do momentu maksymalnej wysokości po czym spada na dół. Myślę że wszechświat jest na etapie przyspieszania po wielkim wybuchu rozszerza się (przyspiesza jak pilka wyrzucona do góry)i przyjdzie moment kiedy zwolni i co dalej..? Jak myślicie ?
"Energia, czy to jako światło czy w innych formach, leci przez przestrzeń w linii prostej. Konkretne cząstki materialnego bytu przemierzają przestrzeń jak pociski. Lecą prostą, nieprzerwaną linią czy korowodem, chyba, że działają na nie siły wyższe oraz zawsze są posłuszne przyciąganiu grawitacji liniowej, nieodłącznej masie materialnej, jak również grawitacji cyrkularnej, wynikającej z obecności Wyspy Raj. (461.3) 41:5.7 Wydaje się, że energia słoneczna wysyłana jest falami, ale ten efekt powstaje w wyniku działania wzajemnie zależnych i zróżnicowanych wpływów. Określona forma energii zorganizowanej nie leci w formie fali, ale po liniach prostych. Obecność drugiej albo trzeciej formy siły-energii może spowodować, że strumień energii podczas jego obserwacji będzie wyglądał, jak gdyby biegł w formacji falowej, tak jak podczas nawałnicy, której towarzyszy silny wiatr, woda czasami wydaje się padać warstwami lub schodzić falami. Krople deszczu padają w dół po liniach prostych, ciągłym korowodem, ale działanie wiatru powoduje pojawienie się widocznych warstw wody i fal kropel deszczu."
Pytającym (podczas dyskusji) o granice Wszechświata polecam tylko trochę wybiegający w fantazje wykład Piotrka Koska na Astrofazie: ruclips.net/video/GybZBrdBkLw/видео.html oraz Astronarium #31 ruclips.net/video/jzKeBrTiKn8/видео.html Kogo zaś gnębią problemy z zakresu ogólnej teorii względności polecam Uranię 1/2015 www.urania.edu.pl/urania/urania-nr-1-2015.html i artykuł Marka Abramowicza. Tak właśnie najprawdopodobniej rozumował Einstein i dopiero potem poszukiwał aparatu matematycznego do opisu intuicyjnego rozumienia grawitacji i czasoprzestrzeni.
Maciej Mikołajewski Na dodatek pan Albert nie był orłem z matematyki, dlatego w "poszukiwaniach aparatu matematycznego" znacząco pomogła mu ... żona, Milevie Marić. Gdyby wszystkie żony były tak pomocne, chłopaki żeniliby się w wieku 12-14 lat, choćby dla darmowych korków z matmy ;)
@@grzegorzossowiecki1037 pan Albert w ogóle nie był żadnym geniuszem. Po prostu był wszystkiego bardzo ciekawy. Tak właśnie mówił sam o sobie. Wszyscy powinni brać z niego przykład.
Wciąż nie rozumiem dlaczego wiemy na 100% że to efekt dopplera a nie że światło podróżujac przez tak duże odległości nie traci swej energii i nie zmienia w ten sposób swej częstotliwości...
Fakt oddalania się galaktyk jako pierwszy zaobserwował Vesto Slipher i to jeszcze w 1912 r. Hubble w dużej mierze korzystał z jego pomiarów. Szkoda, że nazwisko Sliphera ani razu nie padło w tym filmie :(
Einstein żałował wprowadzenia odpychającej stałej kosmologicznej, bo wtedy odkryto, że wszechświat rozszerza się, ale zakładano wtedy, że rozszerza się coraz wolniej, więc stała kosmologiczna była zbędna.
Na jakiej podstawie wysnuto tezę/ stwierdzono, że prędkość rozrzerzania się wszechświata ciągle rośnie? Rozumiem, że obiekt im dalej położony tym jego prędkość oddalania się rośnie, ale jednocześnie im dalej spoglądamy, tym obraz, który widzimy jest starszy. Aż do horyzyntu z którego światło nie zdążyło do nas dolecieć.
Robert Wypyski 3 fizyków dostało nagrodę Nobla w 2011 za odkrycie ze ekspansja wszechświata przyspiesza, wynik uzyskali obserwując odległe supernowe, a wiec o szczegóły odkrycia mógłbyś ich zapytać lub po prostu wyguglowac ich naukowe prace.
Pozostaje pytanie: dlaczego przestrzeń rozszerza się tylko w wielkiej skali, w skali gromad i supergromad a nie widać tego w skali znacznie mniejszej np. układu słonecznego. Skoro przestrzeń jest równomiernie pokryta ciemną energią to dlaczego tak jest ?
Odpowiedzią jest siła grawitacji, która jest silniejsza od siły rozszerzania się wszechświata. A jak wiadomo siła grawitacji maleje z odległością, więc przy ogromnych odległościach między galaktykami jest już mniejsza od tej rozszerzającej.
To przecież proste, wszechświat przyspiesza, bo przestrzeń się rozszerza. Im więcej przestrzeni, tym większe tempo, bo więcej przestrzeni może się rozszerzać.
Obiekty świata się odpychają i dlatego Ziemia nie spada na Księżyc, podobnie jak z magnesami - niby się odpychają, a jednak się przyciągają w specyficznych układach - ruclips.net/video/bPrLMvz9VHc/видео.html oraz ruclips.net/video/0V1uS7W9dLk/видео.html tak też działa grawitacja ciał większych
Dobrze ale nie w każdym kierunku musi się oddalać z tą samą prędkością. My nie jesteśmy w centrum. Możemy wyliczyć gdzie się zaczął początek wszechświata?
Nie! Własnie dlatego pokazujemy te gumę z supłami w początkowym studio. Z perspektywy każdego supła Wszechświat wygląda tak samo - pozostałe supły oddalają się z prędkością proporcjonalną do odległości, a obserwator znajduje się jakby "w środku wszystkiego".
Może to tylko zbyt niedokładne jak dotychczas obliczenia wynikające ze zbyt małych wartości różnic, których jeszcze nie potrafimy zaobserwować. W ogóle to wszechświat, moim zdaniem jest o wiele większy niż obserwowany. W sytuacji tak wielkiego wszechświata i tej sytuacji gdzie zakładamy, że był wybuch w jednym miejscu i stamtąd się zaczęła ekspansja powinno dać się znaleźć różnice w którym kierunku był początek, lecz nie wiemy jakim sposobem to sprawdzić...tylko tak uważam.
Małe pytanie, czy zewnętrzne gwiazdy "wypadają" z galaktyk? Skoro przestrzeń rozszerza się wszędzie, to grawitacja powinna słabnąć na rubieżach do momentu kiedy nie jest w stanie utrzymać gwiazdy, czy takie coś się obserwuje?
Jeśli wypadają, to raczej na skutek czegoś co można by porównać z parowaniem - gwiazda na skutek wzajemnych oddziaływań z innymi gwiazdami uzyskuje prędkość większą od prędkości ucieczki z galaktyki. W skali galaaktyki niepodzielnie dominuje grawitacja. Spójrzcie na jednowymiarowy model Wszechświata - gumę z kilkoma supłami, którą prowadzący rozciąga w studio na początku programu. Węzły-galaktyki oddalają się od siebie, ale nie zmieniają struktury pozostając węzłami.
Tak jest grawitacja dominuje nad ekspansją od struktur makroskalowych, po super-gromady, co oznacza że pomimo rosnącego tempa ekspansji nawet najbliższe galaktyki drogi mlecznej nie znikną z naszego pola widzenia, nie ma zatem opcji by to właśnie ekspansja przyczyniła się do oderwania jakiejś gwiazdy z galaktyki i wypuściła po za grawitacyjne oddziaływanie gromady, lub super-gromady
czyli póki co rozszerzanie jest zbyt słabe, a czy np. w dalekiej przyszłosći dojdzie do momentu kiedy galaktyki się rozpadną, czy może nigdy do tego nie dojdzie? Jeżeli tak to czarne dziury też powinny się rozpaść, co z nich wypadnie? materia?
struktóry takie jak galaktyki, gromady galaktyk i super-gromady są absolutnie bezpieczne, pomimo rozszerzania się przestrzeni odległości w tych grupach nie zwiększają się ponieważ grawitacja ściąga je do centrum masy układu uniemożliwiając ekspansje, jeśli chodzi o odległości między jedną super-gromadą a drugą grawitacja przestaje działać, i te nieuchronnie rozpierzchną się w przestrzeni. Kiedyś oglądałem dokument o hipotetycznym końcu wszechświata w którym ktoś stwierdził że w miarę wzrostu tempa ekspansji kiedyś nawet atomy się rozpadną-bzdura! Bo nawet jeśli ekspansja pokona grawitację to grawitacja jest najsłabszym z oddziaływań elementarnych, siła która spaja atomy (oddziaływanie elektro-słabe) jest o 10^44(o ile dobrze pamiętam) słabsza od grawitacji; Weź małą blaszkę rzuć na podłogę i przyłóż magnes, magnes przeciwstawia się sile grawitacji całej planety :p Co do czarnych dziur to one hipotetycznie parują czyli tracą masę (promieniowanie Hawkinga) ale to już zagadnienia z fizyki kwantowej (cząstki wirtualne) no i ważna sprawa, czarne dziury nie składają się z materii, wiem że to zprzeczne z logiką, ale czarne dziury to zapętlona przestrzeń i czas, materia jest zdegradowana w osobliwości, ale o czarnych dziurach polecam materiały na kanale Astrofaza :)
dzieki za odpowiedź :) czyli nawet rosnące tempo rozszerzania nigdy nie osiągnie prędkości zdolnej pokonać choćby grawitacje, czyli w takim razie wszystkie galaktyki powinny zapaść się w sobie do punktu tak?
Czegoś nie do końca rozumiem. Im bardziej oddalone galaktyki tym większe przesunięcie ku czerwieni czyli większa prędkość ucieczki, no ale im dalsze galaktyki tym również starsze światło czyli informacja o tymże przesunięciu w nich zawarta. Natomiast z galaktyk bliżej nas przesunięcie mniejsze czyli mniejsza prędkość ucieczki oraz informacja jest również mniej oddalona w przeszłość... Czy zatem prędkość rozszerzania się na pewno wzrasta?
Czy to coraz szybsze rozszerzenie nie podważa Wielkiego Wybuchu? Mam wrażenie że tak. Świat nauki bardzo często ustala coś za prawie pewnik a potem następuje duża korekta.
Wielki wybuch wywodzi się z hipotezy odwróconej ekspansji, czyli gdyby cofnąć wektor rozszerzania, wszystko wróciło by do punktu, o to wydaje się logiczne, pytanie czemu przyspiesza, jeszcze nikt tego nie wie, na pewno zmieniają się proporcje siły grawitacji do przestrzeni, ale to mogło by tłumaczyć jedynie to że nie zwalnia, ale pewnie działają tu jeszcze jakieś inne mechanizmy może kiedyś, a może nigdy się nie dowiemy
Benek Benek , Wcześniejszy model był taki - wszechświat się rozszerza bo "napedzil" go wielki wybuch. Teraz widać że są inne czynniki, i że Big Bang nie jest niezbędny. Chociaż to nie wyklucza go ostatecznie.
Kwestią nie jest to czy wielki wybuch napędził ekspansje czy nie, bo to raczej oczywiste. Jak wiadomo wielki wybuch to nie była eksplozja, tylko właśnie gwałtowne rozpoczęcie rozszerzania się przestrzeni od punktu do stanu na dzień dzisiejszy. Gdyby prędkość ekspansji od momentu 0 była dziś taka sama, cuż było by to lekko dziwne, bo czemu grawitacja tego nie spowolniła, ale z jakiegoś powodu przyspiesza i do tego trzeba dorobić logiczną hipotezę.
+Krzysztof D A to nie jest tak, że hipoteza pulsująceo wszechświata jest "rozwinięciem" wielkiego wybuchu? Tj. następuje wielki wybuch, wszechświat rozszerza się, potem zwalnia i następuje wielki kolaps, po którym jest kolejny wielki wybuch.
Jedna kwestia nie daje mi spokoju. Skoro wszechświat się rozszerza jak zostało to pokazane na przykładzie liny czy balonu, i wszystkie galaktyki od nas "uciekają" To zderzenia galaktyk (uznawane za dość powszechne zjawisko) nie powinny mieć miejsca! A przecież nawet Drodze Mlecznej wróży się spotkanie z Andromedą ?!
Teraz rozumiem. Myślę że warto było by nadmienić o tym w programie aby tacy odbiorcy jak ja, którzy o kosmosie wiedzą tyle ile obejrzą na YT mieli jasność. Dziękuję za odpowiedź oraz ogólnie za cały program który bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
Dlatego radzimy zaglądać do książek i czasopism. Np. Uranii, partnera Astronarium www.urania.edu.pl/urania/urania-nr-4-2018.html Z inicjatywy i pod patronatem Uranii wydawanych jest też trochę interesujących książek sklep.pta.edu.pl/21-ksiazki
Witam, jeśli Świat nas otaczający należy do Wszechświata i kierują nami takie same prawa jak w innych jego miejscach, to można posłużyć się analogiami. Proszę zobaczyć na wylaną wodę na równą powierzchnię, woda się rozprzestrzenia dopóki jest źródło z którego wypływa. Jeśli źródło się wyczerpie woda po jakimś czasie ustanie, aż w końcu wyschnie, lub zastygnie jeśli to innego rodzaju ciecz. Nie wykluczone, że przestrzeń zachowuje się jak taka ciecz. Co wskazywałoby, że Wszechświat ustanie i zastygnie jeżeli źródło się wyczerpie (może już się wyczerpało i działa już tylko impet, który kiedyś wyhamuje). Być może ciemna energia to źródło (skąd bierze się źródło?), a ciemna materia to powierzchnia na której rozlała się woda/przestrzeń. A nawiązując do przykładu z podrzucaniem piłki, która wyhamowuje i opada, to może Wszechświat przyspiesza, ponieważ jeszcze jest w początkowej fazie wznoszącej(piłki) lub źródło się jeszcze nie wyczerpało nawiązując do analogi z początku wpisu. Takie myśli wyłowione z oceanu wyobraźni. Pozdrawiam, świetny program.
Analogia ze źródłem i podłogą zupełnie fajna. We wszechświecie ten kran jest odkręcony - to ciemna energia, która rozpędza ekspansję wbrew grawitacji. Proporcje pomiędzy gęstościami zwykłej materii oraz ciemnej materii i energii są znane dość dokładnie z analizy mikrofalowego promieniowania tła - patrz Astronarium #31: ruclips.net/video/jzKeBrTiKn8/видео.html
Obserwując np odległą o 13 mld lat św. galaktykę stwierdzimy, że oddala się od nas z jakąś prędkością. Ale przecież jest to prędkość, jaką względem nas ta galaktyka miała 13 mld lat temu! Wnioskujemy stąd, że Wrzechświat się rozszerza, ale nie wiemy jaką prędkość względem nas ma ta galaktyka obecnie. Dotyczy to wszystkich obiektów jakie są bliżej. Nie można więc wywnioskować czy rozrzerzanie przyśpiesza czy zwalnia.
Poza tym czy to rozszerzanie jest równomierne we wszystkich kierunkach? Skoro nawet mikrofalowe promieniowanie tła nie jest równomiernie gorące, to tym bardziej Wszechświat nie powinien rozszerzać się równomiernie we wszystkich kierunkach. Powstaną więc pewne zagęszczenia gdzie wpływ grawitacji powinien być zauważalny. Czy ktoś coś takiego już badał?
Widzę, że odpowiedź jest kłopotliwa. Dzisiaj znalazłem w Onecie jakby odpowiedź: Wszechświat jednak nie rozszerza się równomiernie? Możliwe, że upada jeden z filarów kosmologii PATRYK MOTYKA dzisiaj 14:09 Badania niemieckich naukowców współpracujących z NASA mogą przewrócić do góry nogami współczesną astronomię. - Jeżeli tak faktycznie się stanie, trzeba będzie zweryfikować wyniki wielu badań - mówi Onetowi dr Weronika Śliwa*, astronom z Centrum Nauki Kopernik wiadomosci.onet.pl/nauka/wszechswiat-jednak-nie-rozszerza-sie-rownomiernie-mozliwe-ze-upada-jeden-z-filarow/mbrlvgv
Czy może ktoś mi wytłumaczyć to rozszerzanie się wszechświata? Skoro rozszerza się wszechświat, to rozumiem, że rozszerza się przestrzeń/czasoprzestrzeń. Jeśli tak jest i mierzę odległość do jakiejś galaktyki "miarką", to czemu ta miarka nie rozszerza się razem ze wszechświatem i jestem w stanie zaobserwować zmiany odległości?
czy moglbym dostac informacje jaki gatunek drzewa byl uzyty do wnetrza kopuly w tym obserwatorium .............. i telefon wykonawcy ..dobrych fachowcow szukac ze swieca
To jakaś masakra że YT narzuca mi ks.Hallera mimo tego że kilka jego wykładów przesłuchałam rok czy półtora temu i dlategi non stop go odrzucam. Niestety nie dzieje się tak z innymi wykładowcami.... Przypadek? Niesądzę!
@@Astronarium Was bardzo cenię, do tego wysłuchuję z wielką radością i przyjemnością, odniosłam się tylko do tematu promowania przez Y t ks.Hallera. Od roku włączam info "nie interesuje mnie" i nie działa!? Rozumiem że ksiądz czy jego korporacja zabiega, ale nie do przesady!
@@ania.byczyca Nikogo personalnie w Astronarium nie promujemy. Szukamy najlepszych rozmówców na dany temat. A że akurat Michał Heller otarł się o Hubble'a, a zwłaszcza Lemaître'a, to z kim lepiej gadać?
W jaki sposób mikrofalowe promieniowanie tła potwierdziło wielki wybuch jako początkową osobliwość ? Nie ma wątpliwości że zaraz po wielkim wybuchu wszechświat był prawie jednorodny, ale w swoim wykładzie prof. Meissner mówił, że początkowej osobliwości prawdopodobnie mogło nie być.
Spróbujemy namówić profesora Meissnera do wypowiedzi przed naszymi kamerami w odcinku o Wielkim Wybuchu. Mikrofalowe promieniowanie tła powstaje blisko 400 tys. lat po "osobliwości", ale jest wciąż najwcześniejszym świadectwem obserwacyjnym tej osobliwości i wszystkiego co było zaraz potem. Bezpośrednio dowodzi, że Wszechświat był kiedyś gęsty i gorący oraz określa proporcje materii, ciemnej materii i ciemnej energii jako składników Wszechświata. O tym wszystkim prosto z LA w odcinku 31. Astronarium: ruclips.net/video/jzKeBrTiKn8/видео.html
Dziękuję za odpowiedź! Chodziło mi o to (jeśli dobrze zrozumiałem Profesora), że jeżeli coraz bardziej cofamy się w czasie, dochodząc do ułamków sekundy po Wielkim Wybuchu fizyka załamuje się i nie jesteśmy w stanie powiedzieć co było jeszcze wcześniej. A więc mikrofalowe promieniowanie tła faktycznie potwierdza, że Wszechświat był kiedyś gęsty i gorący, jednak cały czas nie wyjaśnia samego jego początku , czyli tym samym nie wyjaśnia czy była to początkowa osobliwość. W minucie 15 pojęcie Wielkiego Wybuchu zostało przyrównane do początkowej osobliwości stąd moje pytanie. Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki !
Przesunięcie ku czerwieni widma odległych galaktyk nie wynika z wzrostu prędkości wraz z odległością, ale z tego, że czasoprzestrzeń rośnie jak ciasto i fala ulega rozciągnięciu wraz z czasoprzestrzenią. Galaktyki nie lecą na granicy Wszechświata i nie wyznaczają granic czasoprzestrzeni, tu mowa o galaktykach z przed 13 miliardów lat, my jesteśmy teraz i jakoś Droga Mleczna nie porusza się z prędkością relatywistyczną. Trzeba oddzielić od siebie kilka różnych zjawisk określanych jako efekt Hubble'a.
Mamy umowę z finansującym program Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz z telewizją na programy 23 minutowe. Dłuższych programów nie bylibyśmy w stanie produkować w cyklu 2-tygodniowym. 23 minuty wydaje się nam czasem optymalnym by zatrzymać do końca uzbrojonego w pilota telewidza.
Jeżeli istnieje antywszechświat, to może łączyć się w 3D z naszym Wszechświatem poprzez czarną dziurę, energia tam generowana z jednej strony przekształca idący do tyłu kurczący się antywszechświat, a jednocześnie rozszerzający się nasz Wszechświat...
Koronawirus i kampania wyborcza zepchnęła nas na 6:30 w niedzielę w TVP3. Mamy nadzieję na powrót na sensowne godziny w ramówce jesiennej. Wyprodukowane w pandemii odcinki będą wtedy miały swoje właściwe premiery w tv.
A ja mam rewolucyjną teorię: Wszechświat nie rozszerza się, a przesunięcie ku czerwieni światła odległych galaktyk spowodowane jest osłabieniem częstotliwości fal świetlnych przez fale grawitacyjne. Po prostu światło traci na częstotliwości wraz z przebytą odległością. Im większa odległość od źródła światła tym więcej kolizji tego światła z falami grawitacyjnymi i tym większe przesunięcie ku czerwieni. Natomiast mikrofalowe promieniowanie tła może być spowodowane także przez interferencje fal grawitacyjnych.
Gdyby się nie rozszerzał, to musiałaby - pod wpływem grawitacji - się zapadać. No ale nawet Einstein myślał jak Artur, więc wymyślił stała kosmologiczną, bo nie znał jeszcze fal grawitacyjnych :)
Wszechświat wcale się nie rozszerza tylko zapada. Gdyby się rozszerzał to galaktyki nie powinny się zderzać. Po zatem naukowcy źle zinterpretowali zjawisko Dopplera i dlatego źle ocenili ekspansję wszechświata. Naukowcy uważali że kiedy obiekt oddala się to częstotliwość dźwięku maleje dlatego też przesunięcie widma gwiazd ku czerwieni uznali za rozszerzanie się wszechświata. Ale prawda jest inna , bo każdy sam może się o tym przekonać , bo wystarczy nagrać szum jadącego samochodu i w programie muzycznym porównać wykres samochodu oddalonego i samochodu znajdującego się bliżej nas. Okazało się że samochód który się oddalał wytwarzał wyższe częstotliwości niż samochód znajdujący się bliżej , więc to oznacza że gdyby wszechświat się rozszerzał to widmo gwiazd powinno być przesunięte ku fioletowi. A skoro widmo gwiazd pokazuje przesunięcie ku czerwieni więc to oznacza że wszechświat się zapada. I teraz nie dziwne jest to że galaktyki się zderzają. Ja osobiście zrobiłem takie doświadczenie i z tego doświadczenia wynikło że w jednakowej jednostce czasu samochód oddalony wytwarzał 4 okresy danej częstotliwości a samochód znajdujący się bliżej 3 okresy. Czyli galaktyki oddalające się będą miały przesunięcie widma ku fioletu a galaktyki zbliżające się widmo będą miały przesunięte ku czerwieni. A skoro zaobserwowano widmo gwiazd przesunięte ku czerwieni więc to oznacza że wszechświat się zapada. Jeżeli nie wierzycie że tak jest to sprawdźcie sami zjawisko Dopplera.
Dzięki za odpowiedź. Hmmm chyba jednak jest to kolosalna różnica, bo dlaczego rozciąganie przestrzeni (które jednak przyspiesza) jest obserwowane bardzo daleko a nie np na odcinku Ziemia - Księżyc?
Na pewno? Teoretycznie w ten sposób odległy obiekt może dla nas osiągnąć prędkość większą od c, bo lokalnie stoi w miejscu. W takim przypadku zniknie z naszego pola widzenia. Trochę podobne do pomysłu z zakrzywianiem czasoprzestrzeni w celu podróży z prędkością większą niż c.
skoro galaktyki się od siebie oddalają (w wyniku rozszerzania się wszechświata, to dlaczego Andromeda zbliża się do Drogi Mlecznej i w końcu dojdzie do ich zderzenia??
Mam pytanie.. czy efekt ekspansji wszechświata zauważalny jest jedynie w makro skali tj. w postaci przesunięcia ku czerwieni widm odległych galaktyk? Czy ekspansja wszechświata ma swój zauważalny wpływ w mikro skali? Jeżeli nie zauważamy zmian odległościowych w mikro skali to dlaczego ekspansja przestrzeni następuje jedynie między galaktykami a nie np. między składowymi atomów? A może to zwyczajnie zbyt mała skala by na tym poziomie technologicznym to mierzyć? Czy chodzi tu może o oddzialywanie grawitacyjne, które przeciwdziała następstwom tego efektu w mikro skali, o czym nie możemy mówić w przypadku odległych od siebie galaktyk? Nie wiem na ile jasno wyraziłem zastanawiającą mnie kwestię.. Czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć na te pytanie? Pozdrawiam serdecznie!
Nie od dziś wiadomo ze że eksplozji towarzyszy implozja teoria wielkiego wybuchu mowa tu o eksplozji awiec o rosproszeniu materii w efekcie wybuchu musi nastąpić cofnięcie wiec teoria o rozszerzanie wszechświata jest dla mnie niezrozumiała
fulloptions100 to by oznaczalo ze my jestesmy tym centrum bo przecierz wszystko sie od nas oddala. Wielki wybuch nie ma nic wspolnego z wybuchem bomby to jest nazwa skrót myślowy jak czarna dziura
Maksymilion to raczej satysfakcja naukowca, który opowiada o swojej pasji, pasji do nauki👌. Tylko umysł ścisły jest w stanie to zrozumieć i ja tą radość podzielam😊
No właśnie! Zauważył to po raz pierwszy w 1933 roku Fritz Zwicky. To był pierwszy sygnał wskazujący na istnienie ciemnej materii. Patrz Astronarium odcinek #32 ruclips.net/video/b7TNSdztch8/видео.html
@@Astronarium Trzeba rozróżnić zjawisko ruchu galaktyk względem siebie, wynikające z oddziaływania grawitacyjnego, od ekspansji czasoprzestrzeni, która rozciąga wraz z sobą ekspandujące w niej fale elektromagnetyczne.
Fanom programu polecamy czapki ASTRONARIUM z praktycznymi lampkami ledowymi. Nawet nie wiecie jak często się przydają! Idealne na wakacje. Dla obserwatorów specjalne diody czerwone. Można je prać i wymieniać baterie. sklep.pta.edu.pl/gadzety/190-czapka-astronarium-z-latarka.html#/19-kolor_swiatla-bialy sklep.pta.edu.pl/gadzety/190-czapka-astronarium-z-latarka.html#/20-kolor_swiatla-czerwony
Tak, wszechświat nie ma punktu początkowego a raczej wszystko jest punktem początkowym. Wszystko co istnieje jest rozdętym do ogromnych rozmiarów punktem. Rozciągnięte równomiernie a wiec i my jesteśmy punktem początkowym.
Ktoś odpisze jeśli źle myślę. Niby jak przesunięcie ku czerwieni ma się do oddalania galaktyk, porównanie do dźwięku to jakiś żart, bo my wiemy że karteka zbliża się i oddala, ale przecież karetka może tez stać w miejscu i tylko zmieniać siłę i częstotliwość fali dźwiękowej i jeśli by ktoś stał tyłem, 5 metrów od źródła, to by wywnioskował że karetka jest daleko i się zbliża. Niby jak można stwierdzić na podstawie częstotliwości fali to czy obiekt się oddala czy stoi w miejscu? Bo tym tokiem myślenia to mogę stwierdzić że grzejnik w pokoju tez się oddala.
Rzecz w tym, że karetka nie zmienia częstotliwości, tak jak światło białe ma swoje spektrum, które się nie zmienia. Stąd założenie, że przesunięcie ku czerwieni oznacza oddalanie się. Jeżeli będziesz odbierał od swojego grzejnika coraz niższe częstotliwości, to będzie oznaczało, że odległość między wami rośnie.
"Im dalej położone galaktyki tym szybciej się od nas oddalają." Im dalej = starszy obraz. Intuicja podpowiada, że kiedyś wszechświat rozszerzał się szybciej niż obecnie? Ekspansja zwalnia? Jednak nie, badanie światła pochodzącego z wybuchów supernowych zaprzeczyło temu poglądowi. A na koniec wyjaśnienie że i tak nie wiemy dlaczego.
JAK TO JEST ŻE WEDŁUG OBSERWACJI HUBBLE WSZECHŚWIAT ZWALNIA A WSZYSCY TWIERDZĄ ZE JEGO OBSERWACJIE POTWIERDZAJĄ PRZYSPIESZENIE WSZECHŚWIATA CZY KTÓRYŚ Z GENIUSZY UMIE MYŚLEĆ SAMODZIELNIE
Prawo Hubble'a mówi o liniowej zależności prędkości ucieczki od odległości. Mówiąc o przyspieszaniu mamy na myśli nadwyżkę nad tą zależnością liniową. Czyli im dalej tym szybciej i jeszcze trochę :)
Nie rozumiem jak można zaakceptować taką abstrakcję jak nieruchome galaktyki w rozszerzającej się przestrzeni. Jaka to jest różnica dla matematycznych wyliczeń czy nam się jednostki na osiach oddalają czy obiekty, a jeśli musimy tak myśleć to coś tu jest nie tak... Może prędkość światła wynosi tyle ile wynosi ale w 0-Kelwinowej próżni..
Astronarium Tylko ponoc, poza tym ruchem (ucieczki) maja one i ruch wlasny (wzgledem siebie) przez co wiekszosc obiektow nie znajduje sie na linii jaka stala Hubblea wyznacza na wykresie. Co wiecej mi sie wydaje ze zadna nie powinna znalezc sie na tej linii. Pytanie ukryte w komentarzu brzmialo. Czy predkosc swiatla w "prozni" o temperaturze 2.7K jest taka sama jak predkosc swiatla w prozni 0K ? Bo w znanym nam kosmosie temperatura jest wyzsza od zera i tak samo jak kazda materia przy podgrzewaniu rozszerza sie (wlasciwie elementy materii potrzebuja woool siebie wiecej miejsca, bo tak emanuja energia) a u nas poki co wszystko promieniuje bardziej niz wciaga. Aktywnych, swiecacych gwiazd jest poki co wiecej niz martwych zimnych obiektow, czy czarnych dziur, ktore bardziej wciagaja niz promieniuja. Skoro sie rozszerza "przestrzen" to byc moze rosnie srednia temperatura i stad oddalanie sie wszystkiego z takim liniowym prxyspieszeniem. I latwiej to przelknac niz oddalajace sie jednostki na dotychczas nieruchomych osiach
Problem w tym, że wielki wybuch był i jest niemożliwy. Chyba, że czarna dziura może wybuchnąć. Jeśli przestrzeń jest czymś mierzalnym i rosnącym, to czarna dziura skupiająca całą materię wszechświata nie może wybuchnąć.
@@tgstudio85 Jeśli cała materia była w kupie, to co to było jak nie wielka Czarna Dziura. Nikt nie mówi o wybuchu C.D. bo każden jeden omija ten podstawowy problem.
Dokładnie tak. Astrofaza nie umie się zdecydować, czy chce być poważnym kanałem naukowym, czy lekko zabarwionym nauką kanałem dla dzieci. Gra w jakieś jakieś Karbale itp...
pytasz o to co dzieje się z dowolnym obiektem w rozszerzającej się przestrzeni? Weź tą linijkę zrób sobie zdjęcie. Wydrukuj to zdjęcie i umieść na stole obok tej linijki. Dla Ciebie ze zdjęcia linijka będzie miała 20 cm a w rzeczywistości 2, ale i Ty na zdjęciu będziesz 10x mniejszy, dlatego Ty ze zdjęcia nie zauważysz różnicy, bo przestrzeń skurczyła się razem z Tobą.
Była już długa dyskusja na ten temat przy okazji pytania Romana Grzyba pod tym odcinkiem. Oddziaływania grawitacyjne miedzy Drogą Mleczną i Andromedą (M31) i innymi galaktykami Grupy Lokalnej zdecydowanie dominują nad przepływem Hubble'a.
Nie przekonuje mnie ta teoria, możliwe że maleje częstotliwość fal światła w miarę postępu odległości i to daje takie złudzenie, że dalsze obiekty szybciej uciekają
No właśnie maleje ta częstotliwość, bo fotony się "męczą", że muszą pokonać coraz dłuższą drogę w rozszerzającym się Wszechświecie :) Mniej więcej tak właśnie działa efekt Dopplera.
Nie rozumiem skąd ten przeskok w myśleniu od tego, że dalsze galaktyki świecą bardziej na czerwono do tego że się oddalają. A może stoją w miejscu a świecą na czerwono bo po prostu są bardzo daleko? Nie zrozumiałem w jaki sposób udowodniono oddalanie się galaktyk.
Zobacz studio na początku programu, gdzie prowadzący rozciąga gumę z supłami. Guma się rozszerza z każdego z tych punktów tak samo - albo z żadnego z tych punktów tak samo. W przestrzeni trójwymiarowej i całym Wszechświecie jest dokładnie tak samo.
Poszerzona wersja rozmowy z ks. prof. Michałem Hellerem: ruclips.net/video/ShK6_hueXKg/видео.html
0 oo p uniwersytet 0
@@DJMpedro huh
@@DJMpedro huh
@@DJMpedro huh u
@@DJMpedro huh u
Ten program to kawał świetnej roboty!
Trzymam kciuki i czekam na kolejne odcinki!
10:35 na pewno? O czym ten pan opowiada o histori a jest filozofem
madra myśl nagroda nobla.... a laiki dla tych co nic nie rozumieją aby laika jebnąć...
Jedyny sensowny program w TVP ;)
A 1 z 10?
Jeszcze programy Anny Dymnej mają sens❤️
Ale i tak pisowcow lubią wcisnąć ☺️.Nawet tutaj.
@@marekgrabarek1439 nieważne jaka opcja polityczna, przestańmy się segregować sami, ważne co dany człowiek zrobił!
@@katiakatia2380 właśnie
ten temat jest zdecydowanie większy winniście zrobić serię odcinków o rozszerzaniu się wszechświata a nie tylko jeden ale oczywiście poziom waszego programu jest światowy
Jak najbardziej! Tematyki kosmologicznej dotyczą odcinki Astronarium #27, #31, #32. Namawiam kolegów, żeby zrobić odcinek o geometrii Wszechświata, planujemy odcinek pt. Wielki wybuch, etc.
Tematy są tak ciekawe i fajnie przedstawione że aż szkoda że są takie krótkie...
Uwielbiam głos tego lektora
@@robcik8330 CZŁOWIEK WIDMO:-D
Maciej gudowski @@robcik8330
wow, coś takiego na yt, wow, wow, wow, tego szukałem, pozdro i powodzenia!
Wreszcie nowy odcinek :)
NAjlepszy program we wszechswiecie
Brawo, tylko że jak zawsze więcej pytań niż odpowiedzi.. ale śledzę z ciekawością. Prosimy więcej :)
Najnowsze naukowe odkrycie to -e naukowcy wiedzą jak niewiele wiedzą.Znamy 5 % materii wszechswiata!
100 lat minęło i dalej niewiele wiadomo. I pomysleć, że dawniej tak wielkie odkrycia odbywały się bez komputerów i innych zaawansowanych urządzeń.
Jak to niewiele? Prawie wszystko wiadomo! Proszę jeszcze raz zobaczyć ten odcinek i odcinek #31 ruclips.net/video/jzKeBrTiKn8/видео.html
Ty ciemniaku pospolity
robicie niezwykla robote, ten program jest na miare Sondy !
Oj tam, oj tam! Sonda Kamińskiego i Kurka była super, ale to była epoka lodowcowa w TVP. Ale dziekujemy za dobre słowo - to daje motywacje do dalszej pracy.
popularyzujecie nauke i robicie to w najlepszym stylu, a w dzisiejszych czasach gdzie z TV wychyla sie Malgorzata Rozenek z biala rekawiczka albo ojciec Tadeusz Rydzyk i msza w Licheniu jestescie perelka . Wasz program powinien isc w prime timie, moja zona komletnie nie interesujaca sie astronomia, oglada, zadaje pytanie, syn jeszcze nei oglada i nie zadaje pytan bo ma 3 miesiace ale Astronarium pewnie ogladac kiedys bedzie, tak jak Zagadki Wszechswiata z Morganem Fremanem. Co do porownania do SOndy to mialem na mysli sposob przekazania informacji, pasje ktora daje sie wyczuc, zaangazowanie ,tak samo oglada sie Was na jednym tchu.
Robimy to co kochamy i pewnie dlatego można się utrzymać w niedużym budżecie. Producentem jest wszak Polskie Towarzystwo Astronomiczne. To jest siła organizacji pozarządowych!
Gdziekolwiek człowiek by palca nie włożył, to od razu kolejna zagadka się odsłania. Czy Wszechświat będzie rozszerzał się w nieskończoność, czy ponownie zacznie się kurczyć? Kto to wie? Świetny odcinek👍
ten program to jest jedna wielka rewelacja! pozdrawiam
Astronarium to świetny program.
Zaraz, zaraz, nie tak szybko. Ponieważ galaktyki oddalone są od nas o miliardy lat świetlnych a prędkość światła jest stała to z przesunięcia w kierunku czerwieni wiemy tylko i wyłącznie jaką prędkość miały te galaktyki przed miliardami lat bo tyle czasu potrzeba było żeby światło dotarło do nas. Skąd wiadomo jaką prędkość galaktyki mają teraz? Na logikę jeżeli przed miliardami lat poruszały się szybciej bo to wynika z przesunięcia w kierunku czerwieni a teraz poruszają się wolniej to wszechświat zwalnia a nie rozszerza się coraz szybciej. A więc podstawowe pytanie. Skąd naukowcy wiedzą jaką prędkość mają teraz galaktyki oddalone od nas o miliardy lat świetlnych? Z przesunięcia w kierunku czerwieni wynika tylko i wyłącznie to jaką prędkość miały galaktyki w przeszłości.
bardzo ciekawy temat, aczkolwiek i tak za głupi jestem by zrozumieć wszystko co zostało poruszone. wiedziałem o ekspansji wszechświata, ale nie wiedziałem że rozszerza się w taki specyficzny sposób i że wraz z odległością ta ekspansja przyśpiesza, a byłem pewny że zwalnia właśnie, to nam daje dobrą podpowiedź w dowiedzeniu się gdzie leży tak na prawdę środek wszechświata, gdzie powstał wielki wybuch i gdzie prawdopodobnie kiedyś nasz wszechświat się zakończy, bo słyszałem również że ekspansja kiedyś się skończy i nasz wszechświat zacznie się kurczyć do pierwotnego stanu
Pogody nie potrafimy przewidzieć, a co dopiero twierdzić, że wiemy jak powstał świat.
Jak mylisz przewidywanie przyszłości z analizą przeszłości, to nie mam pytań. 😂
Kawal dobrej roboty!!! Lyknolem wszystkie odcinki w jeden dzien.
Oby tak dalej. Pozdrowienia dla fanow wiedzy. Live long and prosper ;)
uwielbiam Wasz program gratuluje jest super ,
Świetny program, dzięki wielkie :)
Najlepszy program w TVP
w YT :) nie w TVP
Super odcinek. Więcej :)
Jeden z LEPSZYCH kanałów na tym syfiastym polskim YT!!! Więcej takich produkcji, a telewizor wyjeb.ie przez okno.
Bardzo ciekawy odcinek programu ❤❤❤
Brawo , swietne materiały
A gdyby założyć, że nasz wszechświat jest tylko maleńką cząsteczką czegoś większego. Przykładowo, gazy czy metale, rozszerzają się pod wpływem ciepła. Może nasz wszechświat jest tylko jakimś atomem jakiegoś metalu w większym świecie. Jeżeli w tym większym świecie jest lato to no normalne, że nasz wszechświat się rozszerza.
Tak, jest tzw. koncepcja wieloświatów, albo Wszechświatów równoległych. Może kiedyś zrobimy o tym odcinek. Ale jednak, żeby nie opowiadać wyłącznie bajek, to dla nas trudne zadanie.
Mozemy byc zywa komorka (nasz wszechswiat) jakiegos wiekszego organizmu (np. pantofelek ich swiata) a mozemy byc neuronem jakiegos bytu ktory tych neuronow ma nieskonczona liczbe, mozeby byc eksperymentem wyzszej cywilizacji. Co myslicie o tym ze naszstworzyciel bog moze nie miec swiadomosci? Nie wie ze stworzyl nas ziemie kosmos. Nie wie ze istnieje.
Musze przyznać , że program robi ogromne wrażenie.
No to zobacz pozostałe 76 odcinków :-D
Genialny program, twórcy SONDA 2 powinni się uczyć.
A co jeśli to częstotliwość fali elektromagnetycznej maleje wraz z przebytą odległością, z nieznanych nam powodów? Może fale elektromagnetyczne wcale nie są wieczne i rozpraszają się w kosmicznej przestrzeni podobnie jak dźwięk w powietrzu? To by mogło tłumaczyć przesunięcie ku czerwieni i wrażenie przyspieszającej ekspansji wszechświata.
szacowanie wieku wszechświata w taki sposób zakłada stałą monotoniczność funkcji.
Każda galaktyka ma jakiś swój ruch własny i z tego powodu żadna nie powinna znaleźć się na linii wyznaczającej stałą Hubbla.
Tak postępując moglibyśmy równie dobrze odwrócić wektory prędkości galaktyk a te wskazały by nam punkt z którego się rozchodzą i czy aby na pewno byłaby tym punktem Ziemia?
cześć szukam odpowiedzi na jedno pytanie, mianowicie chodzi o przesuniecie ku czerwieni w widmie, pasków spektroskopowych odległych obiektów, skoro energia fali elektromagnetycznej jest zależna od jej czestotliwości (maxwell), to czy ów czestotliwość nie zmienia sie, nie dlatego że odległe obiekty przyspieszaja, a dlatego że fala po pokonaniu tak znacznycznych odległości jakimi sa lata świetlne, traci swoją nie tylko amplitude ale również energie (czestotliwość) (z tąd przyspieszenie bo im dalsze obiekty tym wieksza energia wytracona) myśle ze dało by sie nawet eksperyment przeprowadzić który by to sprawdził ale trwał by on bardzo długo bo światło musiało by sie przez lata odbijać od 2och równoległych luster żeby zmaiana była zauważalna... możliwe że to mój bład myślowy dlatego chciałbym zebyś wyjaśnił, czy takie zjawisko jest możliwe ?
skoro galaktyki się od nas oddalają to dlaczego galaktyka andromedy się kiedyś z nami zderzy?
Widocznie niewszystkie
Jest to tak niewielka odległość w skali kosmosu, że przestrzeń między nimi rozszerza się wolniej niż prędkość, z jaką poruszają się one na linii kolizyjnej. Do tego zaczynają dochodzić coraz mocniejsze oddziaływania grawitacyjne obu galaktyk względem siebie.
@@kwjm00 wymyśl coś innego bo pieprzysz farmazony
Kosmiczna expansja to taka wspolczesna moda, trend.Bo tak twierdzą najnowsze domysly i każdy fizyk BREDZI tylko to.
Przykład piłki jest bardzo trafiony. Wyrzucamy piłkę do góry ona przyspiesza dochodzi do momentu maksymalnej wysokości po czym spada na dół. Myślę że wszechświat jest na etapie przyspieszania po wielkim wybuchu rozszerza się (przyspiesza jak pilka wyrzucona do góry)i przyjdzie moment kiedy zwolni i co dalej..? Jak myślicie ?
Good Job. Fantastyczna muza. Polecam również STELLARDRONE - Best Off by Sorin Pricop.
"Energia, czy to jako światło czy w innych formach, leci przez przestrzeń w linii prostej. Konkretne cząstki materialnego bytu przemierzają przestrzeń jak pociski. Lecą prostą, nieprzerwaną linią czy korowodem, chyba, że działają na nie siły wyższe oraz zawsze są posłuszne przyciąganiu grawitacji liniowej, nieodłącznej masie materialnej, jak również grawitacji cyrkularnej, wynikającej z obecności Wyspy Raj.
(461.3) 41:5.7 Wydaje się, że energia słoneczna wysyłana jest falami, ale ten efekt powstaje w wyniku działania wzajemnie zależnych i zróżnicowanych wpływów. Określona forma energii zorganizowanej nie leci w formie fali, ale po liniach prostych. Obecność drugiej albo trzeciej formy siły-energii może spowodować, że strumień energii podczas jego obserwacji będzie wyglądał, jak gdyby biegł w formacji falowej, tak jak podczas nawałnicy, której towarzyszy silny wiatr, woda czasami wydaje się padać warstwami lub schodzić falami. Krople deszczu padają w dół po liniach prostych, ciągłym korowodem, ale działanie wiatru powoduje pojawienie się widocznych warstw wody i fal kropel deszczu."
Świetny odcinek :)
lubię motorykę prowadzącego, bez kitu -fajnie gada
Pytającym (podczas dyskusji) o granice Wszechświata polecam tylko trochę wybiegający w fantazje wykład Piotrka Koska na Astrofazie: ruclips.net/video/GybZBrdBkLw/видео.html oraz Astronarium #31 ruclips.net/video/jzKeBrTiKn8/видео.html
Kogo zaś gnębią problemy z zakresu ogólnej teorii względności polecam Uranię 1/2015 www.urania.edu.pl/urania/urania-nr-1-2015.html i artykuł Marka Abramowicza. Tak właśnie najprawdopodobniej rozumował Einstein i dopiero potem poszukiwał aparatu matematycznego do opisu intuicyjnego rozumienia grawitacji i czasoprzestrzeni.
Maciej Mikołajewski
Na dodatek pan Albert nie był orłem z matematyki, dlatego w "poszukiwaniach aparatu matematycznego" znacząco pomogła mu ... żona, Milevie Marić. Gdyby wszystkie żony były tak pomocne, chłopaki żeniliby się w wieku 12-14 lat, choćby dla darmowych korków z matmy ;)
@@grzegorzossowiecki1037 pan Albert w ogóle nie był żadnym geniuszem. Po prostu był wszystkiego bardzo ciekawy. Tak właśnie mówił sam o sobie.
Wszyscy powinni brać z niego przykład.
Grzegorz Ossowiecki Polecam zbigniew-modrzejewski.webs.com/teksty/Halton_Arp.htm
A nie możemy naszego układu porównywać do innych.jedynie możemy spekulować na ten temat
Narzuca się pytanie: jak odróżnić klasyczny ruch obiektów względem siebie od rozszerzania przestrzeni między nimi?
przykład z balonem fajnie to przedstawił
Wciąż nie rozumiem dlaczego wiemy na 100% że to efekt dopplera a nie że światło podróżujac przez tak duże odległości nie traci swej energii i nie zmienia w ten sposób swej częstotliwości...
W zasadzie jeden i drugi opis jest równoważny. W rozszerzającym się Wszechświecie foton wykonuje pracę więc traci energię.
Fakt oddalania się galaktyk jako pierwszy zaobserwował Vesto Slipher i to jeszcze w 1912 r.
Hubble w dużej mierze korzystał z jego pomiarów.
Szkoda, że nazwisko Sliphera ani razu nie padło w tym filmie :(
Fakt, trochę szkoda. Nie da się wszystkiego opowiedzieć w tak krótkim czasie.
Może był nieobrzezany i dlatego
@@swarorzych A może masz nierówno pod sufitem?
@@ukaszfajfrowski3467 a ty jesteś pewny że masz równo
Einstein żałował wprowadzenia odpychającej stałej kosmologicznej, bo wtedy odkryto, że wszechświat rozszerza się, ale zakładano wtedy, że rozszerza się coraz wolniej, więc stała kosmologiczna była zbędna.
Tak jest! Dokładnie o tym mówił Marek Demiański.
Na jakiej podstawie wysnuto tezę/ stwierdzono, że prędkość rozrzerzania się wszechświata ciągle rośnie? Rozumiem, że obiekt im dalej położony tym jego prędkość oddalania się rośnie, ale jednocześnie im dalej spoglądamy, tym obraz, który widzimy jest starszy. Aż do horyzyntu z którego światło nie zdążyło do nas dolecieć.
Robert Wypyski 3 fizyków dostało nagrodę Nobla w 2011 za odkrycie ze ekspansja wszechświata przyspiesza, wynik uzyskali obserwując odległe supernowe, a wiec o szczegóły odkrycia mógłbyś ich zapytać lub po prostu wyguglowac ich naukowe prace.
Pozostaje pytanie: dlaczego przestrzeń rozszerza się tylko w wielkiej skali, w skali gromad i supergromad a nie widać tego w skali znacznie mniejszej np. układu słonecznego. Skoro przestrzeń jest równomiernie pokryta ciemną energią to dlaczego tak jest ?
Odpowiedzią jest siła grawitacji, która jest silniejsza od siły rozszerzania się wszechświata. A jak wiadomo siła grawitacji maleje z odległością, więc przy ogromnych odległościach między galaktykami jest już mniejsza od tej rozszerzającej.
To przecież proste, wszechświat przyspiesza, bo przestrzeń się rozszerza. Im więcej przestrzeni, tym większe tempo, bo więcej przestrzeni może się rozszerzać.
fajny lektor az sie chce sluchac
Wszechświat przyśpiesza by połączyć się z innym wszechświatem i to trwa bez końca z innymi wszechświatami.Nie ma końca.
Obiekty świata się odpychają i dlatego Ziemia nie spada na Księżyc, podobnie jak z magnesami - niby się odpychają, a jednak się przyciągają w specyficznych układach - ruclips.net/video/bPrLMvz9VHc/видео.html oraz ruclips.net/video/0V1uS7W9dLk/видео.html tak też działa grawitacja ciał większych
Dobrze ale nie w każdym kierunku musi się oddalać z tą samą prędkością. My nie jesteśmy w centrum. Możemy wyliczyć gdzie się zaczął początek wszechświata?
Nie! Własnie dlatego pokazujemy te gumę z supłami w początkowym studio. Z perspektywy każdego supła Wszechświat wygląda tak samo - pozostałe supły oddalają się z prędkością proporcjonalną do odległości, a obserwator znajduje się jakby "w środku wszystkiego".
Może to tylko zbyt niedokładne jak dotychczas obliczenia wynikające ze zbyt małych wartości różnic, których jeszcze nie potrafimy zaobserwować. W ogóle to wszechświat, moim zdaniem jest o wiele większy niż obserwowany. W sytuacji tak wielkiego wszechświata i tej sytuacji gdzie zakładamy, że był wybuch w jednym miejscu i stamtąd się zaczęła ekspansja powinno dać się znaleźć różnice w którym kierunku był początek, lecz nie wiemy jakim sposobem to sprawdzić...tylko tak uważam.
Widać jak to małe różnice również w temperaturach obserwowanego wszechświata...
Małe pytanie, czy zewnętrzne gwiazdy "wypadają" z galaktyk? Skoro przestrzeń rozszerza się wszędzie, to grawitacja powinna słabnąć na rubieżach do momentu kiedy nie jest w stanie utrzymać gwiazdy, czy takie coś się obserwuje?
Jeśli wypadają, to raczej na skutek czegoś co można by porównać z parowaniem - gwiazda na skutek wzajemnych oddziaływań z innymi gwiazdami uzyskuje prędkość większą od prędkości ucieczki z galaktyki. W skali galaaktyki niepodzielnie dominuje grawitacja. Spójrzcie na jednowymiarowy model Wszechświata - gumę z kilkoma supłami, którą prowadzący rozciąga w studio na początku programu. Węzły-galaktyki oddalają się od siebie, ale nie zmieniają struktury pozostając węzłami.
Tak jest grawitacja dominuje nad ekspansją od struktur makroskalowych, po super-gromady, co oznacza że pomimo rosnącego tempa ekspansji nawet najbliższe galaktyki drogi mlecznej nie znikną z naszego pola widzenia, nie ma zatem opcji by to właśnie ekspansja przyczyniła się do oderwania jakiejś gwiazdy z galaktyki i wypuściła po za grawitacyjne oddziaływanie gromady, lub super-gromady
czyli póki co rozszerzanie jest zbyt słabe, a czy np. w dalekiej przyszłosći dojdzie do momentu kiedy galaktyki się rozpadną, czy może nigdy do tego nie dojdzie? Jeżeli tak to czarne dziury też powinny się rozpaść, co z nich wypadnie? materia?
struktóry takie jak galaktyki, gromady galaktyk i super-gromady są absolutnie bezpieczne, pomimo rozszerzania się przestrzeni odległości w tych grupach nie zwiększają się ponieważ grawitacja ściąga je do centrum masy układu uniemożliwiając ekspansje, jeśli chodzi o odległości między jedną super-gromadą a drugą grawitacja przestaje działać, i te nieuchronnie rozpierzchną się w przestrzeni. Kiedyś oglądałem dokument o hipotetycznym końcu wszechświata w którym ktoś stwierdził że w miarę wzrostu tempa ekspansji kiedyś nawet atomy się rozpadną-bzdura! Bo nawet jeśli ekspansja pokona grawitację to grawitacja jest najsłabszym z oddziaływań elementarnych, siła która spaja atomy (oddziaływanie elektro-słabe) jest o 10^44(o ile dobrze pamiętam) słabsza od grawitacji;
Weź małą blaszkę rzuć na podłogę i przyłóż magnes, magnes przeciwstawia się sile grawitacji całej planety :p
Co do czarnych dziur to one hipotetycznie parują czyli tracą masę (promieniowanie Hawkinga) ale to już zagadnienia z fizyki kwantowej (cząstki wirtualne) no i ważna sprawa, czarne dziury nie składają się z materii, wiem że to zprzeczne z logiką, ale czarne dziury to zapętlona przestrzeń i czas, materia jest zdegradowana w osobliwości, ale o czarnych dziurach polecam materiały na kanale Astrofaza :)
dzieki za odpowiedź :) czyli nawet rosnące tempo rozszerzania nigdy nie osiągnie prędkości zdolnej pokonać choćby grawitacje, czyli w takim razie wszystkie galaktyki powinny zapaść się w sobie do punktu tak?
Czegoś nie do końca rozumiem. Im bardziej oddalone galaktyki tym większe przesunięcie ku czerwieni czyli większa prędkość ucieczki, no ale im dalsze galaktyki tym również starsze światło czyli informacja o tymże przesunięciu w nich zawarta. Natomiast z galaktyk bliżej nas przesunięcie mniejsze czyli mniejsza prędkość ucieczki oraz informacja jest również mniej oddalona w przeszłość... Czy zatem prędkość rozszerzania się na pewno wzrasta?
Czy to coraz szybsze rozszerzenie nie podważa Wielkiego Wybuchu? Mam wrażenie że tak. Świat nauki bardzo często ustala coś za prawie pewnik a potem następuje duża korekta.
Wielki wybuch wywodzi się z hipotezy odwróconej ekspansji, czyli gdyby cofnąć wektor rozszerzania, wszystko wróciło by do punktu, o to wydaje się logiczne, pytanie czemu przyspiesza, jeszcze nikt tego nie wie, na pewno zmieniają się proporcje siły grawitacji do przestrzeni, ale to mogło by tłumaczyć jedynie to że nie zwalnia, ale pewnie działają tu jeszcze jakieś inne mechanizmy może kiedyś, a może nigdy się nie dowiemy
Benek Benek , Wcześniejszy model był taki - wszechświat się rozszerza bo "napedzil" go wielki wybuch. Teraz widać że są inne czynniki, i że Big Bang nie jest niezbędny. Chociaż to nie wyklucza go ostatecznie.
Kwestią nie jest to czy wielki wybuch napędził ekspansje czy nie, bo to raczej oczywiste. Jak wiadomo wielki wybuch to nie była eksplozja, tylko właśnie gwałtowne rozpoczęcie rozszerzania się przestrzeni od punktu do stanu na dzień dzisiejszy. Gdyby prędkość ekspansji od momentu 0 była dziś taka sama, cuż było by to lekko dziwne, bo czemu grawitacja tego nie spowolniła, ale z jakiegoś powodu przyspiesza i do tego trzeba dorobić logiczną hipotezę.
Benek Benek , Wielki wybuch to hipoteza a nie pewnik. Jest jeszcze hipoteza pulsujacego wszechświata.
+Krzysztof D A to nie jest tak, że hipoteza pulsująceo wszechświata jest "rozwinięciem" wielkiego wybuchu? Tj. następuje wielki wybuch, wszechświat rozszerza się, potem zwalnia i następuje wielki kolaps, po którym jest kolejny wielki wybuch.
A w ilu wymiarach rozszerza się wszechświat ?
We wszystkich
Czy jest szansa że galaktyki będą oddalać się od siebie z prędkością większą niż prędkość światła? Choćby dlatego że to czasoprzestrzeń się rozciąga?
Jedna kwestia nie daje mi spokoju. Skoro wszechświat się rozszerza jak zostało to pokazane na przykładzie liny czy balonu, i wszystkie galaktyki od nas "uciekają" To zderzenia galaktyk (uznawane za dość powszechne zjawisko) nie powinny mieć miejsca! A przecież nawet Drodze Mlecznej wróży się spotkanie z Andromedą ?!
W tzw. Grupie Lokalnej galaktyk siły grawitacyjne dominują nad ekspansją kosmologiczną. Za blisko!
Teraz rozumiem. Myślę że warto było by nadmienić o tym w programie aby tacy odbiorcy jak ja, którzy o kosmosie wiedzą tyle ile obejrzą na YT mieli jasność. Dziękuję za odpowiedź oraz ogólnie za cały program który bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
Dlatego radzimy zaglądać do książek i czasopism. Np. Uranii, partnera Astronarium www.urania.edu.pl/urania/urania-nr-4-2018.html Z inicjatywy i pod patronatem Uranii wydawanych jest też trochę interesujących książek sklep.pta.edu.pl/21-ksiazki
Witam, jeśli Świat nas otaczający należy do Wszechświata i kierują nami takie same prawa jak w innych jego miejscach, to można posłużyć się analogiami. Proszę zobaczyć na wylaną wodę na równą powierzchnię, woda się rozprzestrzenia dopóki jest źródło z którego wypływa. Jeśli źródło się wyczerpie woda po jakimś czasie ustanie, aż w końcu wyschnie, lub zastygnie jeśli to innego rodzaju ciecz. Nie wykluczone, że przestrzeń zachowuje się jak taka ciecz. Co wskazywałoby, że Wszechświat ustanie i zastygnie jeżeli źródło się wyczerpie (może już się wyczerpało i działa już tylko impet, który kiedyś wyhamuje). Być może ciemna energia to źródło (skąd bierze się źródło?), a ciemna materia to powierzchnia na której rozlała się woda/przestrzeń. A nawiązując do przykładu z podrzucaniem piłki, która wyhamowuje i opada, to może Wszechświat przyspiesza, ponieważ jeszcze jest w początkowej fazie wznoszącej(piłki) lub źródło się jeszcze nie wyczerpało nawiązując do analogi z początku wpisu. Takie myśli wyłowione z oceanu wyobraźni. Pozdrawiam, świetny program.
Analogia ze źródłem i podłogą zupełnie fajna. We wszechświecie ten kran jest odkręcony - to ciemna energia, która rozpędza ekspansję wbrew grawitacji. Proporcje pomiędzy gęstościami zwykłej materii oraz ciemnej materii i energii są znane dość dokładnie z analizy mikrofalowego promieniowania tła - patrz Astronarium #31: ruclips.net/video/jzKeBrTiKn8/видео.html
Obserwując np odległą o 13 mld lat św. galaktykę stwierdzimy, że oddala się od nas z jakąś prędkością. Ale przecież jest to prędkość, jaką względem nas ta galaktyka miała 13 mld lat temu! Wnioskujemy stąd, że Wrzechświat się rozszerza, ale nie wiemy jaką prędkość względem nas ma ta galaktyka obecnie. Dotyczy to wszystkich obiektów jakie są bliżej. Nie można więc wywnioskować czy rozrzerzanie przyśpiesza czy zwalnia.
Poza tym czy to rozszerzanie jest równomierne we wszystkich kierunkach? Skoro nawet mikrofalowe promieniowanie tła nie jest równomiernie gorące, to tym bardziej Wszechświat nie powinien rozszerzać się równomiernie we wszystkich kierunkach. Powstaną więc pewne zagęszczenia gdzie wpływ grawitacji powinien być zauważalny. Czy ktoś coś takiego już badał?
Widzę, że odpowiedź jest kłopotliwa. Dzisiaj znalazłem w Onecie jakby odpowiedź: Wszechświat jednak nie rozszerza się równomiernie? Możliwe, że upada jeden z filarów kosmologii
PATRYK MOTYKA dzisiaj 14:09
Badania niemieckich naukowców współpracujących z NASA mogą przewrócić do góry nogami współczesną astronomię. - Jeżeli tak faktycznie się stanie, trzeba będzie zweryfikować wyniki wielu badań - mówi Onetowi dr Weronika Śliwa*, astronom z Centrum Nauki Kopernik
wiadomosci.onet.pl/nauka/wszechswiat-jednak-nie-rozszerza-sie-rownomiernie-mozliwe-ze-upada-jeden-z-filarow/mbrlvgv
No wlasnie czy pojawia sie nam nowy obraz z granic wszechswiata ? Co roku powinno sie cos pojawiac. Jak to jest czy ktos wie ?
Czy może ktoś mi wytłumaczyć to rozszerzanie się wszechświata? Skoro rozszerza się wszechświat, to rozumiem, że rozszerza się przestrzeń/czasoprzestrzeń. Jeśli tak jest i mierzę odległość do jakiejś galaktyki "miarką", to czemu ta miarka nie rozszerza się razem ze wszechświatem i jestem w stanie zaobserwować zmiany odległości?
czy moglbym dostac informacje jaki gatunek drzewa byl uzyty do wnetrza kopuly w tym obserwatorium .............. i telefon wykonawcy ..dobrych fachowcow szukac ze swieca
To jakaś masakra że YT narzuca mi ks.Hallera mimo tego że kilka jego wykładów przesłuchałam rok czy półtora temu i dlategi non stop go odrzucam. Niestety nie dzieje się tak z innymi wykładowcami.... Przypadek? Niesądzę!
Wykładowców masz w Astronarium kilkuset! Do wyboru, do koloru!
@@Astronarium Was bardzo cenię, do tego wysłuchuję z wielką radością i przyjemnością, odniosłam się tylko do tematu promowania przez Y t ks.Hallera. Od roku włączam info "nie interesuje mnie" i nie działa!? Rozumiem że ksiądz czy jego korporacja zabiega, ale nie do przesady!
@@ania.byczyca Nikogo personalnie w Astronarium nie promujemy. Szukamy najlepszych rozmówców na dany temat. A że akurat Michał Heller otarł się o Hubble'a, a zwłaszcza Lemaître'a, to z kim lepiej gadać?
Na uzupełnienie odcinka polecam Święta Wojna Kosmiczny Lęk 😆😆😆
Czy grawitacja (tzn. zmiana pola grawitacjyjnego) oddziaływuje z szybkością swiatła , czy z jakąś inną ?
Z prędkością światła.
W jaki sposób mikrofalowe promieniowanie tła potwierdziło wielki wybuch jako początkową osobliwość ? Nie ma wątpliwości że zaraz po wielkim wybuchu wszechświat był prawie jednorodny, ale w swoim wykładzie prof. Meissner mówił, że początkowej osobliwości prawdopodobnie mogło nie być.
Spróbujemy namówić profesora Meissnera do wypowiedzi przed naszymi kamerami w odcinku o Wielkim Wybuchu. Mikrofalowe promieniowanie tła powstaje blisko 400 tys. lat po "osobliwości", ale jest wciąż najwcześniejszym świadectwem obserwacyjnym tej osobliwości i wszystkiego co było zaraz potem. Bezpośrednio dowodzi, że Wszechświat był kiedyś gęsty i gorący oraz określa proporcje materii, ciemnej materii i ciemnej energii jako składników Wszechświata. O tym wszystkim prosto z LA w odcinku 31. Astronarium: ruclips.net/video/jzKeBrTiKn8/видео.html
Dziękuję za odpowiedź!
Chodziło mi o to (jeśli dobrze zrozumiałem Profesora), że jeżeli coraz bardziej cofamy się w czasie, dochodząc do ułamków sekundy po Wielkim Wybuchu fizyka załamuje się i nie jesteśmy w stanie powiedzieć co było jeszcze wcześniej. A więc mikrofalowe promieniowanie tła faktycznie potwierdza, że Wszechświat był kiedyś gęsty i gorący, jednak cały czas nie wyjaśnia samego jego początku , czyli tym samym nie wyjaśnia czy była to początkowa osobliwość. W minucie 15 pojęcie Wielkiego Wybuchu zostało przyrównane do początkowej osobliwości stąd moje pytanie.
Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki !
Przesunięcie ku czerwieni widma odległych galaktyk nie wynika z wzrostu prędkości wraz z odległością, ale z tego, że czasoprzestrzeń rośnie jak ciasto i fala ulega rozciągnięciu wraz z czasoprzestrzenią. Galaktyki nie lecą na granicy Wszechświata i nie wyznaczają granic czasoprzestrzeni, tu mowa o galaktykach z przed 13 miliardów lat, my jesteśmy teraz i jakoś Droga Mleczna nie porusza się z prędkością relatywistyczną.
Trzeba oddzielić od siebie kilka różnych zjawisk określanych jako efekt Hubble'a.
Nie trzeba. Opisujesz jedno i to samo zjawisko. Spójrz na węzły na gumach w studio.
Opisujesz dokładnie to samo zjawisko.
OMG przyrząd zrobiony z koła rowerowego i imadła :)
Dałoby radę zrobić pełne 44 minutowe dokumenty? To by była jazda!
Mamy umowę z finansującym program Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz z telewizją na programy 23 minutowe. Dłuższych programów nie bylibyśmy w stanie produkować w cyklu 2-tygodniowym. 23 minuty wydaje się nam czasem optymalnym by zatrzymać do końca uzbrojonego w pilota telewidza.
Skąd wniosek, że to czasoprzestrzeń się rozszerza, a nie tylko odległości między galaktykami?
To jest to samo.
Astronarium Przy założeniu że wielki wybuch był początkiem czasoprzestrzeni a tego nie wiemy. To tylko założenie.
Jeżeli istnieje antywszechświat, to może łączyć się w 3D z naszym Wszechświatem poprzez czarną dziurę, energia tam generowana z jednej strony przekształca idący do tyłu kurczący się antywszechświat, a jednocześnie rozszerzający się nasz Wszechświat...
W Hollywood ta idea może mieć powodzenie :)
Szkoda, że takich rzeczy nie ma w normalnych godzinach w głównej TV!
Koronawirus i kampania wyborcza zepchnęła nas na 6:30 w niedzielę w TVP3. Mamy nadzieję na powrót na sensowne godziny w ramówce jesiennej. Wyprodukowane w pandemii odcinki będą wtedy miały swoje właściwe premiery w tv.
A może za przyspieszenie ekspansji odpowiada sama grawitacja, która w olbrzymiej skali przechodzi w wartości ujemne?
A ja mam rewolucyjną teorię: Wszechświat nie rozszerza się, a przesunięcie ku czerwieni światła odległych galaktyk spowodowane jest osłabieniem częstotliwości fal świetlnych przez fale grawitacyjne. Po prostu światło traci na częstotliwości wraz z przebytą odległością. Im większa odległość od źródła światła tym więcej kolizji tego światła z falami grawitacyjnymi i tym większe przesunięcie ku czerwieni.
Natomiast mikrofalowe promieniowanie tła może być spowodowane także przez interferencje fal grawitacyjnych.
Gdyby się nie rozszerzał, to musiałaby - pod wpływem grawitacji - się zapadać. No ale nawet Einstein myślał jak Artur, więc wymyślił stała kosmologiczną, bo nie znał jeszcze fal grawitacyjnych :)
@Lech Sławia Mamy pojęcie, że jest. Jeszcze nie wiemy czym jest.
Wszechświat wcale się nie rozszerza tylko zapada. Gdyby się rozszerzał to galaktyki nie powinny się zderzać. Po zatem naukowcy źle zinterpretowali zjawisko Dopplera i dlatego źle ocenili ekspansję wszechświata. Naukowcy uważali że kiedy obiekt oddala się to częstotliwość dźwięku maleje dlatego też przesunięcie widma gwiazd ku czerwieni uznali za rozszerzanie się wszechświata. Ale prawda jest inna , bo każdy sam może się o tym przekonać , bo wystarczy nagrać szum jadącego samochodu i w programie muzycznym porównać wykres samochodu oddalonego i samochodu znajdującego się bliżej nas. Okazało się że samochód który się oddalał wytwarzał wyższe częstotliwości niż samochód znajdujący się bliżej , więc to oznacza że gdyby wszechświat się rozszerzał to widmo gwiazd powinno być przesunięte ku fioletowi. A skoro widmo gwiazd pokazuje przesunięcie ku czerwieni więc to oznacza że wszechświat się zapada. I teraz nie dziwne jest to że galaktyki się zderzają. Ja osobiście zrobiłem takie doświadczenie i z tego doświadczenia wynikło że w jednakowej jednostce czasu samochód oddalony wytwarzał 4 okresy danej częstotliwości a samochód znajdujący się bliżej 3 okresy. Czyli galaktyki oddalające się będą miały przesunięcie widma ku fioletu a galaktyki zbliżające się widmo będą miały przesunięte ku czerwieni. A skoro zaobserwowano widmo gwiazd przesunięte ku czerwieni więc to oznacza że wszechświat się zapada. Jeżeli nie wierzycie że tak jest to sprawdźcie sami zjawisko Dopplera.
Naukowe źródło tych "informacji"?
dokładnie hahah to stacja odjeżdża od pociągu, a nie pociąg odjeżdża ze stacji
A ja jestem ciekaw skąd wiadomo, że obserwowany efekt dopplera to rozciąganie przestrzeni a nie po prostu klasyczny kinematyczny ruch galaktyk?
Żadna różnica!
Dzięki za odpowiedź. Hmmm chyba jednak jest to kolosalna różnica, bo dlaczego rozciąganie przestrzeni (które jednak przyspiesza) jest obserwowane bardzo daleko a nie np na odcinku Ziemia - Księżyc?
Na pewno? Teoretycznie w ten sposób odległy obiekt może dla nas osiągnąć prędkość większą od c, bo lokalnie stoi w miejscu. W takim przypadku zniknie z naszego pola widzenia. Trochę podobne do pomysłu z zakrzywianiem czasoprzestrzeni w celu podróży z prędkością większą niż c.
skoro galaktyki się od siebie oddalają (w wyniku rozszerzania się wszechświata, to dlaczego Andromeda zbliża się do Drogi Mlecznej i w końcu dojdzie do ich zderzenia??
Mam pytanie.. czy efekt ekspansji wszechświata zauważalny jest jedynie w makro skali tj. w postaci przesunięcia ku czerwieni widm odległych galaktyk? Czy ekspansja wszechświata ma swój zauważalny wpływ w mikro skali? Jeżeli nie zauważamy zmian odległościowych w mikro skali to dlaczego ekspansja przestrzeni następuje jedynie między galaktykami a nie np. między składowymi atomów? A może to zwyczajnie zbyt mała skala by na tym poziomie technologicznym to mierzyć? Czy chodzi tu może o oddzialywanie grawitacyjne, które przeciwdziała następstwom tego efektu w mikro skali, o czym nie możemy mówić w przypadku odległych od siebie galaktyk? Nie wiem na ile jasno wyraziłem zastanawiającą mnie kwestię.. Czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć na te pytanie? Pozdrawiam serdecznie!
W mikroskali dominują po prostu inne oddziaływania.
dziękuję :)
Nie od dziś wiadomo ze że eksplozji towarzyszy implozja teoria wielkiego wybuchu mowa tu o eksplozji awiec o rosproszeniu materii w efekcie wybuchu musi nastąpić cofnięcie wiec teoria o rozszerzanie wszechświata jest dla mnie niezrozumiała
Dajcie to do TVP1 o 19:30 codziennie, bo się kanał marnuje.
Niech się marnuje
Moze miejsce wielkiego wybuchu jest nadal aktywne i wydziela z siebie ciemną energie.
fulloptions100 to by oznaczalo ze my jestesmy tym centrum bo przecierz wszystko sie od nas oddala. Wielki wybuch nie ma nic wspolnego z wybuchem bomby to jest nazwa skrót myślowy jak czarna dziura
Ten z 6stej minuty jak się cieszy, jak by zaraz miał być sławny :D
Maksymilion to raczej satysfakcja naukowca, który opowiada o swojej pasji, pasji do nauki👌. Tylko umysł ścisły jest w stanie to zrozumieć i ja tą radość podzielam😊
Ale gromady galaktyk się nie rozpadają. Jak się to ma do rozszerzania się przestrzeni w każdym punkcie?
No właśnie! Zauważył to po raz pierwszy w 1933 roku Fritz Zwicky. To był pierwszy sygnał wskazujący na istnienie ciemnej materii. Patrz Astronarium odcinek #32 ruclips.net/video/b7TNSdztch8/видео.html
Jeżeli przestrzeń między galaktykami się rozszerza, to dlaczego galaktyka Andromedy się do nas zbliża?
Bo to bardzo blisko w kosmologicznej skali odległości! Było już tysiąc odpowiedzi na takie (i podobne) pytanie na tym kanale.
@@Astronarium Trzeba rozróżnić zjawisko ruchu galaktyk względem siebie, wynikające z oddziaływania grawitacyjnego, od ekspansji czasoprzestrzeni, która rozciąga wraz z sobą ekspandujące w niej fale elektromagnetyczne.
Fanom programu polecamy czapki ASTRONARIUM z praktycznymi lampkami ledowymi. Nawet nie wiecie jak często się przydają! Idealne na wakacje. Dla obserwatorów specjalne diody czerwone. Można je prać i wymieniać baterie.
sklep.pta.edu.pl/gadzety/190-czapka-astronarium-z-latarka.html#/19-kolor_swiatla-bialy
sklep.pta.edu.pl/gadzety/190-czapka-astronarium-z-latarka.html#/20-kolor_swiatla-czerwony
Mam pytanie, czy wiadomo w jakim punkcie jest nasza galaktyka względem punktu rozpoczęcia wszechświata?
Tak, wszechświat nie ma punktu początkowego a raczej wszystko jest punktem początkowym. Wszystko co istnieje jest rozdętym do ogromnych rozmiarów punktem. Rozciągnięte równomiernie a wiec i my jesteśmy punktem początkowym.
Ktoś odpisze jeśli źle myślę. Niby jak przesunięcie ku czerwieni ma się do oddalania galaktyk, porównanie do dźwięku to jakiś żart, bo my wiemy że karteka zbliża się i oddala, ale przecież karetka może tez stać w miejscu i tylko zmieniać siłę i częstotliwość fali dźwiękowej i jeśli by ktoś stał tyłem, 5 metrów od źródła, to by wywnioskował że karetka jest daleko i się zbliża. Niby jak można stwierdzić na podstawie częstotliwości fali to czy obiekt się oddala czy stoi w miejscu? Bo tym tokiem myślenia to mogę stwierdzić że grzejnik w pokoju tez się oddala.
Rzecz w tym, że karetka nie zmienia częstotliwości, tak jak światło białe ma swoje spektrum, które się nie zmienia. Stąd założenie, że przesunięcie ku czerwieni oznacza oddalanie się. Jeżeli będziesz odbierał od swojego grzejnika coraz niższe częstotliwości, to będzie oznaczało, że odległość między wami rośnie.
@@marekbezet3574 albo że grzejnik staje się chłodniejszy
"Im dalej położone galaktyki tym szybciej się od nas oddalają."
Im dalej = starszy obraz.
Intuicja podpowiada, że kiedyś wszechświat rozszerzał się szybciej niż obecnie? Ekspansja zwalnia? Jednak nie, badanie światła pochodzącego z wybuchów supernowych zaprzeczyło temu poglądowi.
A na koniec wyjaśnienie że i tak nie wiemy dlaczego.
JAK TO JEST ŻE WEDŁUG OBSERWACJI HUBBLE WSZECHŚWIAT ZWALNIA A WSZYSCY TWIERDZĄ ZE JEGO OBSERWACJIE POTWIERDZAJĄ PRZYSPIESZENIE WSZECHŚWIATA CZY KTÓRYŚ Z GENIUSZY UMIE MYŚLEĆ SAMODZIELNIE
Prawo Hubble'a mówi o liniowej zależności prędkości ucieczki od odległości. Mówiąc o przyspieszaniu mamy na myśli nadwyżkę nad tą zależnością liniową. Czyli im dalej tym szybciej i jeszcze trochę :)
Nie rozumiem jak można zaakceptować taką abstrakcję jak nieruchome galaktyki w rozszerzającej się przestrzeni.
Jaka to jest różnica dla matematycznych wyliczeń czy nam się jednostki na osiach oddalają czy obiekty, a jeśli musimy tak myśleć to coś tu jest nie tak...
Może prędkość światła wynosi tyle ile wynosi ale w 0-Kelwinowej próżni..
No nie, galaktyki są ruchome bo uciekają zgodnie z prawem Hublle'a.
Astronarium
Tylko ponoc, poza tym ruchem (ucieczki) maja one i ruch wlasny (wzgledem siebie) przez co wiekszosc obiektow nie znajduje sie na linii jaka stala Hubblea wyznacza na wykresie. Co wiecej mi sie wydaje ze zadna nie powinna znalezc sie na tej linii.
Pytanie ukryte w komentarzu brzmialo. Czy predkosc swiatla w "prozni" o temperaturze 2.7K jest taka sama jak predkosc swiatla w prozni 0K ?
Bo w znanym nam kosmosie temperatura jest wyzsza od zera i tak samo jak kazda materia przy podgrzewaniu rozszerza sie (wlasciwie elementy materii potrzebuja woool siebie wiecej miejsca, bo tak emanuja energia) a u nas poki co wszystko promieniuje bardziej niz wciaga.
Aktywnych, swiecacych gwiazd jest poki co wiecej niz martwych zimnych obiektow, czy czarnych dziur, ktore bardziej wciagaja niz promieniuja.
Skoro sie rozszerza "przestrzen" to byc moze rosnie srednia temperatura i stad oddalanie sie wszystkiego z takim liniowym prxyspieszeniem.
I latwiej to przelknac niz oddalajace sie jednostki na dotychczas nieruchomych osiach
Za trudne pytania. Musielibyśmy dać cały wykład.
Problem w tym, że wielki wybuch był i jest niemożliwy.
Chyba, że czarna dziura może wybuchnąć.
Jeśli przestrzeń jest czymś mierzalnym i rosnącym, to czarna dziura skupiająca całą materię wszechświata nie może wybuchnąć.
Tyle, że nikt nie mówi iż WW powstał z czarnej dziury;)
@@tgstudio85
Jeśli cała materia była w kupie, to co to było jak nie wielka Czarna Dziura.
Nikt nie mówi o wybuchu C.D. bo każden jeden omija ten podstawowy problem.
9:49 klepanie schabowych
Zwykłych problemów nie potrafią ogarnąć a za wszechświat się biorą ???
Wszystkim fanom Astronarium, polecam również Astrofaza'ę :)
Benek Benek za dużo jest już tam dzieci
mrcd59 Osobiście uważam, iż to super, że młodsze pokolenie interesuje się tego typu filmami. Pozdrawiam ;)
Przestaję być to takie fajne, gdy chciałabyś obejrzeć u niego live'a i widzisz co się dzieje na czacie.
Dokładnie tak. Astrofaza nie umie się zdecydować, czy chce być poważnym kanałem naukowym, czy lekko zabarwionym nauką kanałem dla dzieci. Gra w jakieś jakieś Karbale itp...
+Sebastian Czajkowski Przecież Kerbale nie są na jego "normalnym" kanale, a na Astrochillout.
Czyli jak mam linijkę to 20 cm na tej linijce jest krótsze o godzinie 20 niż o godzinie 24, choć to dalej 20 cm? :P
pytasz o to co dzieje się z dowolnym obiektem w rozszerzającej się przestrzeni? Weź tą linijkę zrób sobie zdjęcie. Wydrukuj to zdjęcie i umieść na stole obok tej linijki. Dla Ciebie ze zdjęcia linijka będzie miała 20 cm a w rzeczywistości 2, ale i Ty na zdjęciu będziesz 10x mniejszy, dlatego Ty ze zdjęcia nie zauważysz różnicy, bo przestrzeń skurczyła się razem z Tobą.
Jeśli wszeświat się rozszerza to co z teorią, że Andromeda ma się zderzyć za jakiś czas z Drogą Mleczną.
Dzięki za odpowiedz :)
Była już długa dyskusja na ten temat przy okazji pytania Romana Grzyba pod tym odcinkiem. Oddziaływania grawitacyjne miedzy Drogą Mleczną i Andromedą (M31) i innymi galaktykami Grupy Lokalnej zdecydowanie dominują nad przepływem Hubble'a.
Nie przekonuje mnie ta teoria, możliwe że maleje częstotliwość fal światła w miarę postępu odległości i to daje takie złudzenie, że dalsze obiekty szybciej uciekają
No właśnie maleje ta częstotliwość, bo fotony się "męczą", że muszą pokonać coraz dłuższą drogę w rozszerzającym się Wszechświecie :) Mniej więcej tak właśnie działa efekt Dopplera.
Nie rozumiem skąd ten przeskok w myśleniu od tego, że dalsze galaktyki świecą bardziej na czerwono do tego że się oddalają. A może stoją w miejscu a świecą na czerwono bo po prostu są bardzo daleko? Nie zrozumiałem w jaki sposób udowodniono oddalanie się galaktyk.
Ale z jakiego punktu przestrzeń trójwymiarowa się rozszerza ?.
Zobacz studio na początku programu, gdzie prowadzący rozciąga gumę z supłami. Guma się rozszerza z każdego z tych punktów tak samo - albo z żadnego z tych punktów tak samo. W przestrzeni trójwymiarowej i całym Wszechświecie jest dokładnie tak samo.