Od poniedziałku jestem w domu, ale skoro słowo się rzekło to zaczynam. Całkowicie zgadzam się z profesorem Koziołkiem. Pewne teksty kultury polskiej trzeba znać. Uważam, że część w całości, część we fragmentach. Szkoła podstawowa powinna wykształcić chęć czytania książek, na dom rodzinny nie zawsze można liczyć. Są rodzice, którzy kupują dzieciom książeczki, potem książki, ale jak dzieci mają czytać, kiedy nie widzieli czytającego rodzica . Zostaje więc szkoła, pasja nauczyciela i dobrze wyposażona w wiele egzemplarzy biblioteka. Książki w podstawówce powinny zawierać jakiś kanon, ale ze starociami nie przesadzajmy. Uwielbiam książki mojego dzieciństwa( traktuję je wręcz bałwochwalczo, znaczną część moich lektur lekką ręką oddanych kuzynostwu odzyskałam, bo na szczęście były przeze mnie podpisane), ale nie przesadzajmy. Powinny być to lektury na czasie, poruszające ważne dla dzieci problemy. Znam matkę, która nie chciała dziecku przeczytać „Dziewczynki z parku”, bo porusza śmierć ojca i cukrzycę kolegi z klasy. Zadeklarowałam, że przeczytam dziecku i porozmawiam o wrażeniach z lektury. Czy czasem matka nie przesadziła , czy z takimi problemami dziecko się nie styka? Taka postawa jest tak samo żałosna jak nieszczepienie dzieci. XXI wiek i ktoś nie dorósł do roli rodzica. W szkole średniej kanon reprezentacyjny epok literackich , literatury polskiej i obcej i fragmenty. I nie upupiajmy dzieci, nie dostosowujmy języka Kochanowskiego do współczesnej polszczyzny jak to zrobił Antoni Libera. Kupiłam tę książkę, bo byłam ciekawa, pękałam ze śmiechu nad spolszczeniem, ale nasi milusińscy powinni przeczytać oryginał, albo i tę wersję współczesną, jak im energii wystarczy. A scena z Oleńką, no cóż nasz noblista był bardzo kochliwy, stąd pewnie uznał, żę kobiece uwielbienie przykryje przeszłość ukochanego. Nawet Oleńka, wzór patriotyzmu i niezłomności kobiecej, może w pewnych sytuacjach być egzaltowaną szlachcianką.
26 дней назад
Znajoma z Belgii napisałami,że u nich w szkole podstawowej czyta się teksty będące poprawionymi politycznie i genderowo oryginałów np."Czerwony Kapturek" lub "Kopciuszek"?!!!!:)
Witam serdecznie w piękne niedzielne popołudnie! Dziękuję za omówienie najnowszego wydania magazynu "Książki", bo właśnie ostatnio wpadł mi w oczy ten tytuł o Sienkiewiczu i byłem ciekaw treści. Od razu powiem, że nie zgadzam się do końca ze stwierdzeniem tam padającym, że wspomniana scena z "Potopu" to największe upodlenie kobiety itd. Po pierwsze, realia były zupełnie inne, i to na całym świecie, po drugie interpretuję to raczej jako dowód największego oddania i miłości. Teraz poszło wszystko w drugą stronę i za jakiś czas kobiety będą budować domy, a mężczyźni siedzieć u kosmetyczki. Nie mam nic przeciwko temu, jeśli taka jest czyjaś wola, chodzi mi raczej, że na pewno cześć z kobiet chciałaby u boku mężczyzny takiego jak w "Potopie", a mężczyźni takiej Oleńki, a czasy są na tyle otwarte, że żyjcie i dajcie żyć innym! Super stwierdzenie pada jednocześnie od Pana Profesora dotyczące lektur, że czy wszystko ma być w szkole, ale pójdźmy dalej, życiu, przyjemnością? Jeśli z tego powodu będą wywalone lektury, to apeluję aby wyrzucić matematykę ze szkoły, bo to dopiero, przynajmniej dla mnie, było cierpienie i zgroza niepotrzebna w 95% do życia! Na studiach miałem matematyke, bo kończyłem studia przyrodnicze, ale to co było mi potrzebne i jest nadal w zawodzie to mam w kalkulatorze. Ach, ileż ciekawych tematów Pani poruszyła!!! A z tymi odcieniami skóry w Moskwie i poprawnością polityczną w filmie i serialu to są po prostu już nawet nie, za przeproszeniem, jaja, ale kłamstwo historyczne. I a propos kłamstwa i historii to obejrzałem wczoraj "Tak żeby nie było śladów", pamiętam, że omawiała Pani książkę i myślę sobie tak, że zamiast zmieniać zasady ortografii i zajmować się innymi tego typu sprawami to mogliby w końcu ukarać morderców PRLu, o ile jeszcze żyją. A podsumowując, dobrze, że są książki i możemy czytać to co chcemy, a przez to wyłączyć się trochę z tego chorego świata, którego obserwowanie mimo wszystko jest ciekawe, ale i straszne... Pozdrawiam słonecznie!!!
Месяц назад+1
Bardzo dziękuję za obszerny i emocjonalny komentarz.No,no,no....Serdecznie pozdrawiam.
Kocham Sienkiewicza. Co do sceny Oleńki i jej słów, ja to odbieram jako wyraz jej miłości do niego. Kmicic się zrehabilitował, poniósł rany, chciał także ją chronić. Był czas, że Oleńka mu nie uwierzyła w tą zmianę i jego szczere intencje. Stąd uważam że to nagromadzenie emocji i te słowa które padły, są pełne miłości i mówi je kobieta szczerze kochająca a nie upokorzona.
Co do listy lektur, to ja podzielam w sumie obie strony, Z jednej strony przydałoby się uwspółcześnienie kanonu lektur, ale i klasyka powinna mieć tam swoje miejsce. Mój problem był zawsze w innym miejscu. Mianowicie, w niedostosowaniu lektur do wieku ucznia. Nie dziwię się, że ktoś nie lubi Mickiewicza, gdy dostał w wieku 11 lat „Pana Tadeusza". Jestem niemal pewna, że bardziej by go docenił, gdyby książkę czytał kilka lat później, Co do Sienkiewicza i poniżania kobiet… Trochę mnie wkurza takie podejście, by przekładać fabułę na współczesne reala bez wzięcia pod uwagę kontekstu powstania dzieła. Choćby „W pustyni i w puszczy" dziś uchodzi za rasistowską i kolonialną książkę. Tylko zamiast ją tylko krytykować chyba warto rozmawiać o tym, dlaczego dziś widzimy ją inaczej niż kilkadziesiąt lat temu, Tu też rodzi się pytanie. co Pani sądzi o wydawaniu np. Agathy Christie. zmieniając jej książki wedle współczesnej poprawności politycznej? To też trochę dotyczy tej ekranizacji „Gwntelmena w Moskwie", o której Pani mówiła. Po prostu twórcy musieli się trzymać tego, by umieścić tam aktorów o różnym kolorze skóry, Sama walczę z wykluczeniem społecznym w stowarzyszeniu, w którym działam i popieram te pomysły, ale też myślę, że powinniśmy raczej dbać o to, by współcześnie walczyć z wykluczeniem, a nie udawać, że np, rasizmu czy wykluczenia osób z niepełnosprawnościami nigdy nie było. Sama poruszając się na wózku, wiem to najlepiej.
Месяц назад+1
Bardzo,bardzo dziękuję za ciekawy komentarz!!!A.Christie w/g poprawności politycznej?Jestem przeciw!:)
😁 kamery nie trzeba było, wystarczył głos! Zuzanna miała super pomysł, gadało się cudownie😁 A wracając do tematu: spis lektur to idealny temat do mielenia go w nieskończoność😂 będziemy się o to spierać przez następne dziesięciolecia 😅 Znam takich, którzy nie tylko z trygonometrii ale i z innych działów matematyki czerpali przyjemność😉 Sienkiewicz w Potopie wpisał się w stereotyp"łobuz kocha najmocniej"😂 o ile lekturę tej książki wspominam dobrze, to wspomniana tu scena żenuje mnie od 11 roku życia 😅 Zawsze się zastanawiałam kto czytałby ten cały romantyzm, gdyby wypadł ze szkoły 😂 Studenci polonistyki, wiadomo, ale kto jeszcze? Mimo, że czytam dość różnorodnie (taka przynajmniej mam nadzieję), to sądzę, że Grażyny i Konrada Wallenroda bez przymusu bym nie zdzierżyła😅 Pozdrawiam serdecznie 😁 Ps. Jak idzie czytanie Marcjalisów i innych lisów?😁
29 дней назад
Moja znajomość z Marcjalisem się pogłębia.Oto przykłady:"Dla mnie kobieta nigdy nie jest dosyć naga" lub "Najlepszym towarem jest żona,gdyż sprsedawana wielokrotnie,nigdy nie opuszcza sprzedawcy".Taki Koleś!Pozdrawiam słonecznie.
Strefa interesów doskonała, obóz zagłady przedstawiony tylko dźwiękiem rewelacja; dżentelmen w Moskwie to jedna z moich ulubionych książek, w sieci można obejrzeć film z autorem o historii powstania książki - polecam ❤
Wczoraj obejrzałam ostatni, ósmy odcinek serialu według powieści "Dżentelmen w Moskwie" i jestem zachwycona.I w ogóle nie przeszkadza mi udział aktorow o czarnej skórze.To nic, że takich w Rosji nie było. Świat się zmienił, jesteśmy wielokulturowi, kolor skóry czy skośne oczy nie mają znaczenia.To są aktorzy i grają naprawdę dobrze.A Puszkin skąd się wziął?- to tak na marginesie. Grający Aleksandra Romanowa to uznany i z nagrodami aktor.Jestem pod wrażeniem serialu i na pewno zacznę go oglądać od początku.Księżyc w pełni, kiepsko śpię, zasiądę i za jednym zamachem zobaczę.Naprawdę warto.Najbardziej przejmujące są sceny zrealizowane oszczędnymi środkami.Świat jeat czarno- biały, ci którzy mieli zarządzać hotelem czy kuchnią byli zwyklymi bolszewickimi ignorantami.Ale czemuż się dziwić, skąd mieli czerpać wiedzę jakie wino serwować do potraw. . Aktorzy dobrani w punkt.Trzeba obowiązkowo serial zobaczyć. zobaczyć." Strefę interesów" Martina Amisa przeczytałam.Koniecznie muszę zobaczyć film, bo zachwyt nad nim sprawia, że mam wrażenie , iż film lepszy niż książka.To wrażenie.Ocena po obejrzeniu, bo zabawa w ministra Glińskiego mnie mie bawi.😂😂😂
26 дней назад
Bardzo dziękuję za pozytywną opinię o "Dżentelmenie",bo miałam obawy?!!!:)
Bardzo podoba mi się ten typ filmików (zresztą, jak każdy, tylko rzadko komentuje 😊). Czekam na kolejne filmy oraz "wypowiem się" , a tymczasem przesyłam serdeczności 💞
Месяц назад
Bardzo dziękuję.Miło mi,że oglądasz.Pozdrawiam słonecznie.
McGregor to fantastyczny aktor ( Młody Adam świetna rola, lub wizualnie i muzycznie genialny Velvet Goldmine) ale porownanie charakteryzacji do G Marxa bardzo trafne😂, serial dopiero przede mną dam mu szansę tym bardziej że książki nie znam (i dla Ewana)
Na temat lektur szkolnych ukazałsię ostatnio odcinek na kanale - stało się,w którym autorka podsumowała ogólny wydźwięk kanonu lektur dla licealistów .🍀😄
"Dżentelmen w Moskwie" podobał mi się bardzo, spotkałam się jednak z opiniami, że jest to wycukierkowane i wybitnie złagodzone podejście do czasów, w których szalał terror radziecki i brak szacunku do ofiar tego systemu zsyłanych do łagrów za o wiele mniejsze przewiny. Powiem, że nie sposób się z tym nie zgodzić. 😐A co Pani o tym myśli?
Месяц назад+3
Moim zdaniem ludzie z tzw.Zachodu nie rozumieją Europy Wschodniej!Jej historii i współczesności!Więc piszą zgodnie z własnymi wyobrażeniami!I powstaje odczucie cukierkowości.:)
To na pewno obejrzę vloga u Pani Zuzanny z takim gronem! Na razie Jednak muszę na jakiś czas zniknąć z sieci, bo mam dość. Co za dużo, to niezdrowo. Opuściłam już Facebooka, dezaktywując konto i nie wiem, czy wrócę. Iga była świetna, ale zastanawia mnie, skąd się Panie znają? E tam, bez kamery też można. Osobiście nie mam, a żyję. Mam do przesyłki dwie książki. Jedną to już wspomniałam jaką _Miss Birmy_ przejrzaną, ale tematyka dla mnie raczej na raz więc może Polonistka komuś przekaże albo przeczyta i drugą... To jest _Moje drzewko pomarańczowe_ Nowe wydanie od Stu stron, znów dla mnie w dziwnym tłumaczeniu Grzegorza Cjarchalisa z koszmarnym słowem „smarkacz" skierowanym przez kochającego, dobrego opiekuna do ciężko bitego chłopca, pięciolatka. Samo w sobie wydanie niezłe, gdyby nie te drobne wypadeczki. Jednak trzymać go nie mogę. Więc może Pani Ania przygarnie? Będzie trochę problemów z pójściem na pocztę, bo na tyle samodzielna nie jestem. Trzeba kogoś wtajemniczyć w plan? Może będą jakieś kartki z Lublina i coś dla kotów? Się zobaczy. Niestety, raczej nie wyślę niczego Panu kamerzyście, ot nie znam gustów. Pozdrawiam Panie Anię i Zuzannę.
Месяц назад
Ależ nie rób sobie kłopotu!Bardzo się cieszę,że oglądasz i komentujesz.Życzę poprawy zdrówka!!!Pozdrawiam słonecznie.
Ale lawa tematów!!! Jeśli chodzi o Evana McGregora to uwielbiam go w filmie ' Autor widmo ' Polańskiego i 'Anioły i demony'. Być moze ten film Dżentelmen w Moskwie będzie takim niewypalem jak Morderstwo w orient expresie z 2017 roku , nudny, z gwiazdorską obsadą. Ciekawostką jest to, że zostal sprofanowany w nim wygląd Herkulesa Poirot- z dlugimi wąsiskami . A Herkulesa grał ....Kenneth Branagh. Właściwie ten wygląd to podstawa hejtu na film. Nieudana produkcja . Pozdrawiam Serdecznie i Dziekuję za ciekawy film. ❤🌼😊
Месяц назад
Muszę obejrzeć tego Ewana!Dziękuję.Pozdrawiam cieplutko.
Mam nadzieję, że Iga to młoda osoba, która wartości o których śpiewała mądrze wdroży we własne życie, życie swoich bliskich, swojego otoczenia w życiu i w przyszłej pracy.
Do obecnych działań MEiN mam bardzo nadwrażliwy stosunek, bo znowu nie słuchają nauczycieli, nie słuchają młodych ludzi, jakby żyli w innej rzeczywistości, zamknęli się w swoich bańkach i nie chcą z niej wyglądać! Jeśli chodzi o ekspertki to dobrze to Pan Podsiadło podsumował, niestety. Smuto mi… Ostatnia scena z Potopu, cóż zgadzam się z prof. Koziołkiem. „Strefa interesów” zostanie ze mną na długo. Chyba pójdę na Kosa właśnie dlatego że to nie sceny batalistyczne. Pozdrawiam serdecznie 🌺
Kaon lektur na pewno trzeba zmienic oczywiscie nie cały, poniewaz jest w nim wiele wartosciowych pozycji. Co do Oleńki to nie slyszalam większej bzdury. Do glowy by mi nie przyszla taka interpretacja ale taka moda dzisiaj chyba. Tylko Pan Profesor chyba zpomniał w jakich czasaxh dzjeje sie akcja Potopu. Ja nie jestem obiektywna bo kocham Trylogię. Niektore lektury na pewno nie sa dostosowane do wieku. Ja na przyklad nie znosilam Lalki nie zrozumialam jej tak naprawde czytajac ja w II klasie liceum a po latach zupenie inaczej ja odebralam. Pozdrawiam
Stanowczo!!! Mix ciekawy, ale za dużo ważnych tematów. I jak tu do nich podejść. Najlepiej od początku.Wiem, wiem.Jak się ogarnę, bo dopiero wróciłam z Krynicy to się z tym bogactwem zmierzę.Jeden temat- jeden komentarz.Będzie dla tajemniczego algorytmu.😂😂😂
W sprawie lektur toczy się wieczna wojna. Spotkałam się z opinią, że Kamienie na szaniec nie są odpowiednią lekturą dla współczesnych uczniów. ? Nie wiem co autor miał na myśli - autor takiej opinii. Moim zdaniem są lektury, które po prostu trzeba znać. Sienkiewicza czytałam, parę razy, ekranizacje oczywiście zaliczone wiele razy. Popieram opinię profesora, że wspomniana scena ma taki wydźwięk, ale tak wtedy traktowano kobiety. Dziś czasem też odmawia się nam prawa głosu. Ja akurat najbardziej lubię scenę z Pana Wołodyjowskiego, scenę z pogrzebu , wejście husarii,, wróg u bram, a ty nie wstajesz.... Dżentelmena w Moskwie zaczęłam oglądać (serial) , ponieważ pamiętałam Twoje zachwyty nad książką/ tej pozycji autora nie przeczytałam/. Mnie nie porwał, też zastanawiałam się nad obsadą, duża ilość aktorów Afro angielskich, nie tylko jako służących. Trochę mi się nie zgadza historycznie. Nowe zasady mnie nie zachwyciły, pewnie będzie ,, wolna amerykanka". Pozdrawiam i czekam na prasówkę.
Месяц назад
Dziękuję za opinię o serialowym "Dżentelmenie".Pozdrawiam ciepło.
Czy u Sienkiewicza źle traktowano kobiety? Naprawdę? To bardzo osobliwy pogląd, może jakieś rozwinięcie? Czytając te powieści miałam wrażenie, że to właśnie wtedy kobiety darzone były nadzwyczajnym wręcz szacunkiem.
Tak, ten cytat z Sienkiewicza: "ran twoich nie jestem godna całować" zawsze wzbudza moje zaskoczenie i wręcz obrzydzenie. Ale po przeczytaniu Rodziny Połanieckich, gdzie kobiety zostały koszmarnie potraktowane, u Sienkiewicza już chyba nic mnie nie zdziwi. Podległość, bezwolność, bierność Maryni tylko na uciechę inceli. Potop jest prostą opowieścią i dla przeciętnego ucznia w pełni dostępne. Nie wiem, czy ma być w zestawie lektur, ale w porównaniu Dziadami i Weselem (bezwzględnie wspaniałe!!!), to bajeczka. Kos to nie film o Kościuszce, jest tylko kwiatkiem do kożucha. To film o głupiej szlachcie, która przyczyniła się do upadku naszego kraju. Strefa interesów - doskonała. Uważam, że te zmiany w pisowni są logiczne.
Ważne, by każdy zawsze mówił i pisał za siebie. Zupełnie nie rozumiem, jak można w ten sposób odbierać powieści Sienkiewicza. ,,Potop" to jest chyba najpiękniejsza z wszystkich książka o miłości, nie tylko do Ojczyzny, ale właśnie miłości damsko - męskiej, a proszę mi wierzyć, trochę ich przeczytałam, a na ,,Trylogię" ogólnie patrzę z perspektywy czysto technicznej również, zawodowej, nie tylko, nazwijmy to ,,rekreacyjnej". Porównywanie ze sobą takich arcydzieł, jak właśnie ,,Potop", ,,Dziady" i ,,Wesele" to jest czyste nieporozumienie. NIE DA się tego porównać na żadnej płaszczyźnie, bo to pozycje, każda odrębnie, klasyczne w swych gatunkach. Argumentami niestety nie posłużyła się Pani żadnymi. Bajeczka? Z definicji bliżej do bajeczki utworom Mickiewicza i Wyspiańskiego, bo to tam zawarte są wątki fantastyczne, nie u Sienkiewicza, no ale rozumiem, że to miała być złośliwość.
@@jagnieszka930 Nie porównuję dzieł literackich tylko to, że i jedne, i drugie są lekturami. To po pierwsze. Po drugie moje określenie "bajeczka" odnosi się do lekkości i przystępności Potopu. Nie do realizmu magicznego, czy też innych bardziej wyrafinowanych zabiegów stylistycznych. A wszystko to pisałam. zgodnie z Twoim zaleceniem - za "siebie". Dla mnie nie jest to najpiękniejsza książka o miłości. Ale jeżeli dla Ciebie jest to się cieszę i rozumiem.
może pani doprecyzować, co pani miała na myśli, mówiąc, że chce zostać Jakubem Szelą? Czy pani wie, kim był, co zrobił Szela? zna pani dokładnie tę historię? Od jakiegoś czasu trwa makabryczny proces rehabilitacji tego zwyrodniałego zbrodniarza, zwłaszcza w literaturze. Idzie to równocześnie z modą na "chłopomanię". I ja zdaję sobie sprawę, że kulturze dominuje lewicowa narracja, stąd też to chłopstwo i "sympatyzowanie" z nim, ale rehabilitowanie Szeli dowodzi o hańbiącej niewiedzy, o braku znajomości historii. Jestem z okolic, w których Szela grasował, rozpoczął rabację, znam temat od urodzenia, znam potomków rodzin wyrżniętych bestialsko przez tego zbrodniarza i zdrajcę. Dlatego pytam panią - na ile pani zna tę historię?! Chyba, ze nie zrozumiałam pani żartu.
@@Japoleczka dziękuję za polecenie filmu, znam go bardzo dobrze. Jeśli pani ma problem z emocjami, to są na to sposoby, ja już dawno się tego pozbyłam, więc nie do mnie z tym tekstem, poproszę. Nie użyłam określenia "chłopomania" pogardliwie, proszę nie przypisywać mi intencji, które nie są moje - nie zna ich pani."Chłopomania" to zjawisko, które zaistniało na przełomie XIX i XX po raz pierwszy i odradza się pod różnymi postaciami do dziś, dziś mamy kolejną odsłonę tego. To stwierdzenie faktu, nienacechowane emocjonalnie. Jeśli jest pani skoligacona z rodem Szelów, to ma pani inną perspektywę. Ja nie jestem krewną ani Szelów, a ni Boguszów, których wyrżnął Szela w dniu rodzinnego święta (21 osób podczas uroczystości chrztu najmłodszego członka rodziny - zresztą nie został oszczędzony także i on) . Jestem historyczką i znam sprawę z różnych perspektyw. Ucisk chłopów (mniej lub bardziej domniemamy) był pretekstem, wykorzystanym przez Austriaków. Proszę najpierw poczytać źródła historyczne o genezie rabacji i o tym, kto stał za całą akcją (i dlaczego - dlaczego akurat tam i dlaczego akurat w tamtym czasie - to są ważne i kluczowe informacje dla zrozumienia sprawy) oraz co miał obiecane Jakub Szela za wzniecenie "powstania", które okazało się brutalną rzezią, w tym dzieci, kobiet, starców, a potem występować do mnie tonem pouczającej wyższości.
Bardzo dziekuję za zaproszenie na nasze nadzwyczajne spotkanie, ukaże się w niedzielę - premiera o 18.00.
Było naprawdę fantastecznie!
Było fantastycznie!Dziękuję!:)
Od poniedziałku jestem w domu, ale skoro słowo się rzekło to zaczynam. Całkowicie zgadzam się z profesorem Koziołkiem. Pewne teksty kultury polskiej trzeba znać. Uważam, że część w całości, część we fragmentach. Szkoła podstawowa powinna wykształcić chęć czytania książek, na dom rodzinny nie zawsze można liczyć. Są rodzice, którzy kupują dzieciom książeczki, potem książki, ale jak dzieci mają czytać, kiedy nie widzieli czytającego rodzica . Zostaje więc szkoła, pasja nauczyciela i dobrze wyposażona w wiele egzemplarzy biblioteka. Książki w podstawówce powinny zawierać jakiś kanon, ale ze starociami nie przesadzajmy. Uwielbiam książki mojego dzieciństwa( traktuję je wręcz bałwochwalczo, znaczną część moich lektur lekką ręką oddanych kuzynostwu odzyskałam, bo na szczęście były przeze mnie podpisane), ale nie przesadzajmy. Powinny być to lektury na czasie, poruszające ważne dla dzieci problemy. Znam matkę, która nie chciała dziecku przeczytać „Dziewczynki z parku”, bo porusza śmierć ojca i cukrzycę kolegi z klasy. Zadeklarowałam, że przeczytam dziecku i porozmawiam o wrażeniach z lektury. Czy czasem matka nie przesadziła , czy z takimi problemami dziecko się nie styka? Taka postawa jest tak samo żałosna jak nieszczepienie dzieci. XXI wiek i ktoś nie dorósł do roli rodzica. W szkole średniej kanon reprezentacyjny epok literackich , literatury polskiej i obcej i fragmenty. I nie upupiajmy dzieci, nie dostosowujmy języka Kochanowskiego do współczesnej polszczyzny jak to zrobił Antoni Libera. Kupiłam tę książkę, bo byłam ciekawa, pękałam ze śmiechu nad spolszczeniem, ale nasi milusińscy powinni przeczytać oryginał, albo i tę wersję współczesną, jak im energii wystarczy. A scena z Oleńką, no cóż nasz noblista był bardzo kochliwy, stąd pewnie uznał, żę kobiece uwielbienie przykryje przeszłość ukochanego. Nawet Oleńka, wzór patriotyzmu i niezłomności kobiecej, może w pewnych sytuacjach być egzaltowaną szlachcianką.
Znajoma z Belgii napisałami,że u nich w szkole podstawowej czyta się teksty będące poprawionymi politycznie i genderowo oryginałów np."Czerwony Kapturek" lub "Kopciuszek"?!!!!:)
Witam serdecznie w piękne niedzielne popołudnie! Dziękuję za omówienie najnowszego wydania magazynu "Książki", bo właśnie ostatnio wpadł mi w oczy ten tytuł o Sienkiewiczu i byłem ciekaw treści. Od razu powiem, że nie zgadzam się do końca ze stwierdzeniem tam padającym, że wspomniana scena z "Potopu" to największe upodlenie kobiety itd. Po pierwsze, realia były zupełnie inne, i to na całym świecie, po drugie interpretuję to raczej jako dowód największego oddania i miłości. Teraz poszło wszystko w drugą stronę i za jakiś czas kobiety będą budować domy, a mężczyźni siedzieć u kosmetyczki. Nie mam nic przeciwko temu, jeśli taka jest czyjaś wola, chodzi mi raczej, że na pewno cześć z kobiet chciałaby u boku mężczyzny takiego jak w "Potopie", a mężczyźni takiej Oleńki, a czasy są na tyle otwarte, że żyjcie i dajcie żyć innym! Super stwierdzenie pada jednocześnie od Pana Profesora dotyczące lektur, że czy wszystko ma być w szkole, ale pójdźmy dalej, życiu, przyjemnością? Jeśli z tego powodu będą wywalone lektury, to apeluję aby wyrzucić matematykę ze szkoły, bo to dopiero, przynajmniej dla mnie, było cierpienie i zgroza niepotrzebna w 95% do życia! Na studiach miałem matematyke, bo kończyłem studia przyrodnicze, ale to co było mi potrzebne i jest nadal w zawodzie to mam w kalkulatorze. Ach, ileż ciekawych tematów Pani poruszyła!!! A z tymi odcieniami skóry w Moskwie i poprawnością polityczną w filmie i serialu to są po prostu już nawet nie, za przeproszeniem, jaja, ale kłamstwo historyczne. I a propos kłamstwa i historii to obejrzałem wczoraj "Tak żeby nie było śladów", pamiętam, że omawiała Pani książkę i myślę sobie tak, że zamiast zmieniać zasady ortografii i zajmować się innymi tego typu sprawami to mogliby w końcu ukarać morderców PRLu, o ile jeszcze żyją. A podsumowując, dobrze, że są książki i możemy czytać to co chcemy, a przez to wyłączyć się trochę z tego chorego świata, którego obserwowanie mimo wszystko jest ciekawe, ale i straszne... Pozdrawiam słonecznie!!!
Bardzo dziękuję za obszerny i emocjonalny komentarz.No,no,no....Serdecznie pozdrawiam.
Kocham Sienkiewicza. Co do sceny Oleńki i jej słów, ja to odbieram jako wyraz jej miłości do niego. Kmicic się zrehabilitował, poniósł rany, chciał także ją chronić. Był czas, że Oleńka mu nie uwierzyła w tą zmianę i jego szczere intencje. Stąd uważam że to nagromadzenie emocji i te słowa które padły, są pełne miłości i mówi je kobieta szczerze kochająca a nie upokorzona.
Och,tak!:)
Co do listy lektur, to ja podzielam w sumie obie strony, Z jednej strony przydałoby się uwspółcześnienie kanonu lektur, ale i klasyka powinna mieć tam swoje miejsce. Mój problem był zawsze w innym miejscu. Mianowicie, w niedostosowaniu lektur do wieku ucznia. Nie dziwię się, że ktoś nie lubi Mickiewicza, gdy dostał w wieku 11 lat „Pana Tadeusza". Jestem niemal pewna, że bardziej by go docenił, gdyby książkę czytał kilka lat później, Co do Sienkiewicza i poniżania kobiet… Trochę mnie wkurza takie podejście, by przekładać fabułę na współczesne reala bez wzięcia pod uwagę kontekstu powstania dzieła. Choćby „W pustyni i w puszczy" dziś uchodzi za rasistowską i kolonialną książkę. Tylko zamiast ją tylko krytykować chyba warto rozmawiać o tym, dlaczego dziś widzimy ją inaczej niż kilkadziesiąt lat temu, Tu też rodzi się pytanie. co Pani sądzi o wydawaniu np. Agathy Christie. zmieniając jej książki wedle współczesnej poprawności politycznej? To też trochę dotyczy tej ekranizacji „Gwntelmena w Moskwie", o której Pani mówiła. Po prostu twórcy musieli się trzymać tego, by umieścić tam aktorów o różnym kolorze skóry, Sama walczę z wykluczeniem społecznym w stowarzyszeniu, w którym działam i popieram te pomysły, ale też myślę, że powinniśmy raczej dbać o to, by współcześnie walczyć z wykluczeniem, a nie udawać, że np, rasizmu czy wykluczenia osób z niepełnosprawnościami nigdy nie było. Sama poruszając się na wózku, wiem to najlepiej.
Bardzo,bardzo dziękuję za ciekawy komentarz!!!A.Christie w/g poprawności politycznej?Jestem przeciw!:)
😁 kamery nie trzeba było, wystarczył głos! Zuzanna miała super pomysł, gadało się cudownie😁
A wracając do tematu:
spis lektur to idealny temat do mielenia go w nieskończoność😂 będziemy się o to spierać przez następne dziesięciolecia 😅
Znam takich, którzy nie tylko z trygonometrii ale i z innych działów matematyki czerpali przyjemność😉
Sienkiewicz w Potopie wpisał się w stereotyp"łobuz kocha najmocniej"😂 o ile lekturę tej książki wspominam dobrze, to wspomniana tu scena żenuje mnie od 11 roku życia 😅
Zawsze się zastanawiałam kto czytałby ten cały romantyzm, gdyby wypadł ze szkoły 😂
Studenci polonistyki, wiadomo, ale kto jeszcze? Mimo, że czytam dość różnorodnie (taka przynajmniej mam nadzieję), to sądzę, że Grażyny i Konrada Wallenroda bez przymusu bym nie zdzierżyła😅
Pozdrawiam serdecznie 😁
Ps. Jak idzie czytanie Marcjalisów i innych lisów?😁
Moja znajomość z Marcjalisem się pogłębia.Oto przykłady:"Dla mnie kobieta nigdy nie jest dosyć naga" lub "Najlepszym towarem jest żona,gdyż sprsedawana wielokrotnie,nigdy nie opuszcza sprzedawcy".Taki Koleś!Pozdrawiam słonecznie.
Strefa interesów doskonała, obóz zagłady przedstawiony tylko dźwiękiem rewelacja; dżentelmen w Moskwie to jedna z moich ulubionych książek, w sieci można obejrzeć film z autorem o historii powstania książki - polecam ❤
Dziękuje za polecenie.:)
Wczoraj obejrzałam ostatni, ósmy odcinek serialu według powieści "Dżentelmen w Moskwie" i jestem zachwycona.I w ogóle nie przeszkadza mi udział aktorow o czarnej skórze.To nic, że takich w Rosji nie było. Świat się zmienił, jesteśmy wielokulturowi, kolor skóry czy skośne oczy nie mają znaczenia.To są aktorzy i grają naprawdę dobrze.A Puszkin skąd się wziął?- to tak na marginesie. Grający Aleksandra Romanowa to uznany i z nagrodami aktor.Jestem pod wrażeniem serialu i na pewno zacznę go oglądać od początku.Księżyc w pełni, kiepsko śpię, zasiądę i za jednym zamachem zobaczę.Naprawdę warto.Najbardziej przejmujące są sceny zrealizowane oszczędnymi środkami.Świat jeat czarno- biały, ci którzy mieli zarządzać hotelem czy kuchnią byli zwyklymi bolszewickimi ignorantami.Ale czemuż się dziwić, skąd mieli czerpać wiedzę jakie wino serwować do potraw. . Aktorzy dobrani w punkt.Trzeba obowiązkowo serial zobaczyć. zobaczyć." Strefę interesów" Martina Amisa przeczytałam.Koniecznie muszę zobaczyć film, bo zachwyt nad nim sprawia, że mam wrażenie , iż film lepszy niż książka.To wrażenie.Ocena po obejrzeniu, bo zabawa w ministra Glińskiego mnie mie bawi.😂😂😂
Bardzo dziękuję za pozytywną opinię o "Dżentelmenie",bo miałam obawy?!!!:)
Przed.chwilą kolega z Geteborga zameldował mi, że ogląda w TV serial.Na pewno podzieli się uwagami, to przekopiuję.Będziesz miała dwie.
Potop Sienkiewicza przede mną. Będę czytać w tym roku. Wówczas zobaczę jak odbiorę wspomnianą scenę
Jestem ciekawa Twojej opinii?!:)
Bardzo podoba mi się ten typ filmików (zresztą, jak każdy, tylko rzadko komentuje 😊). Czekam na kolejne filmy oraz "wypowiem się" , a tymczasem przesyłam serdeczności 💞
Bardzo dziękuję.Miło mi,że oglądasz.Pozdrawiam słonecznie.
Nie wiedziałam jeszcze żadnego ze wspomnianych filmów. Dziękuję za polecenie
Bardzo proszę!Warto!:)
McGregor to fantastyczny aktor ( Młody Adam świetna rola, lub wizualnie i muzycznie genialny Velvet Goldmine) ale porownanie charakteryzacji do G Marxa bardzo trafne😂, serial dopiero przede mną dam mu szansę tym bardziej że książki nie znam (i dla Ewana)
Ciekawe,czy Ci się spodoba?:)
Uwielbiam Dżentelmena w Moskwie 🥰❤️💚💜
Ja też!:)
Pięknie Pani wygląda 😊
Dziękuję!Ty również!:)
Na temat lektur szkolnych ukazałsię ostatnio odcinek na kanale - stało się,w którym autorka podsumowała ogólny wydźwięk kanonu lektur dla licealistów .🍀😄
"Dżentelmen w Moskwie" podobał mi się bardzo, spotkałam się jednak z opiniami, że jest to wycukierkowane i wybitnie złagodzone podejście do czasów, w których szalał terror radziecki i brak szacunku do ofiar tego systemu zsyłanych do łagrów za o wiele mniejsze przewiny. Powiem, że nie sposób się z tym nie zgodzić. 😐A co Pani o tym myśli?
Moim zdaniem ludzie z tzw.Zachodu nie rozumieją Europy Wschodniej!Jej historii i współczesności!Więc piszą zgodnie z własnymi wyobrażeniami!I powstaje odczucie cukierkowości.:)
Dokładnie. I stąd też ta cała pseudoobozowa literatura z Auschwitz w tytule 😡
McGregor grał w wielu filmach-TRAINSPOTING,GWIEZDNE WOJNY,HELIKOPTER W OGNIU,MOULIN ROUGE,EMMA.
Dziękuję za podpowiedź!:)
To na pewno obejrzę vloga u Pani Zuzanny z takim gronem! Na razie Jednak muszę na jakiś czas zniknąć z sieci, bo mam dość. Co za dużo, to niezdrowo. Opuściłam już Facebooka, dezaktywując konto i nie wiem, czy wrócę. Iga była świetna, ale zastanawia mnie, skąd się Panie znają? E tam, bez kamery też można. Osobiście nie mam, a żyję. Mam do przesyłki dwie książki. Jedną to już wspomniałam jaką _Miss Birmy_ przejrzaną, ale tematyka dla mnie raczej na raz więc może Polonistka komuś przekaże albo przeczyta i drugą... To jest _Moje drzewko pomarańczowe_
Nowe wydanie od Stu stron, znów dla mnie w dziwnym tłumaczeniu Grzegorza Cjarchalisa z koszmarnym słowem „smarkacz" skierowanym przez kochającego, dobrego opiekuna do ciężko bitego chłopca, pięciolatka. Samo w sobie wydanie niezłe, gdyby nie te drobne wypadeczki. Jednak trzymać go nie mogę. Więc może Pani Ania przygarnie? Będzie trochę problemów z pójściem na pocztę, bo na tyle samodzielna nie jestem. Trzeba kogoś wtajemniczyć w plan? Może będą jakieś kartki z Lublina i coś dla kotów? Się zobaczy. Niestety, raczej nie wyślę niczego Panu kamerzyście, ot nie znam gustów. Pozdrawiam Panie Anię i Zuzannę.
Ależ nie rób sobie kłopotu!Bardzo się cieszę,że oglądasz i komentujesz.Życzę poprawy zdrówka!!!Pozdrawiam słonecznie.
Ale lawa tematów!!! Jeśli chodzi o Evana McGregora to uwielbiam go w filmie ' Autor widmo ' Polańskiego i 'Anioły i demony'. Być moze ten film Dżentelmen w Moskwie będzie takim niewypalem jak Morderstwo w orient expresie z 2017 roku , nudny, z gwiazdorską obsadą. Ciekawostką jest to, że zostal sprofanowany w nim wygląd Herkulesa Poirot- z dlugimi wąsiskami . A Herkulesa grał ....Kenneth Branagh. Właściwie ten wygląd to podstawa hejtu na film. Nieudana produkcja . Pozdrawiam Serdecznie i Dziekuję za ciekawy film. ❤🌼😊
Muszę obejrzeć tego Ewana!Dziękuję.Pozdrawiam cieplutko.
Mam nadzieję, że Iga to młoda osoba, która wartości o których śpiewała mądrze wdroży we własne życie, życie swoich bliskich, swojego otoczenia w życiu i w przyszłej pracy.
Też mamy taką nadzieję!?:)
W takim towarzystwie ma duże szanse👍😊
Wyślę na pewno. Matury tutaj zaczynają się w czerwcu :)
Bardzo dziękuję.:)
Do obecnych działań MEiN mam bardzo nadwrażliwy stosunek, bo znowu nie słuchają nauczycieli, nie słuchają młodych ludzi, jakby żyli w innej rzeczywistości, zamknęli się w swoich bańkach i nie chcą z niej wyglądać!
Jeśli chodzi o ekspertki to dobrze to Pan Podsiadło podsumował, niestety. Smuto mi…
Ostatnia scena z Potopu, cóż zgadzam się z prof. Koziołkiem.
„Strefa interesów” zostanie ze mną na długo. Chyba pójdę na Kosa właśnie dlatego że to nie sceny batalistyczne. Pozdrawiam serdecznie 🌺
Warto i obejrzeć "Kosa"!:)
Kaon lektur na pewno trzeba zmienic oczywiscie nie cały, poniewaz jest w nim wiele wartosciowych pozycji. Co do Oleńki to nie slyszalam większej bzdury. Do glowy by mi nie przyszla taka interpretacja ale taka moda dzisiaj chyba. Tylko Pan Profesor chyba zpomniał w jakich czasaxh dzjeje sie akcja Potopu. Ja nie jestem obiektywna bo kocham Trylogię. Niektore lektury na pewno nie sa dostosowane do wieku. Ja na przyklad nie znosilam Lalki nie zrozumialam jej tak naprawde czytajac ja w II klasie liceum a po latach zupenie inaczej ja odebralam. Pozdrawiam
Zgadzam się.Pozdrawiam słonecznie.
Stanowczo!!! Mix ciekawy, ale za dużo ważnych tematów. I jak tu do nich podejść. Najlepiej od początku.Wiem, wiem.Jak się ogarnę, bo dopiero wróciłam z Krynicy to się z tym bogactwem zmierzę.Jeden temat- jeden komentarz.Będzie dla tajemniczego algorytmu.😂😂😂
Już czekam z niecierpliwością!!!!:)
Aniu, w poniedziałek, bo jesteśmy w górach.Pozdrawiam że schroniska pod Wieżycą.Jutro Ślęża.
W sprawie lektur toczy się wieczna wojna. Spotkałam się z opinią, że Kamienie na szaniec nie są odpowiednią lekturą dla współczesnych uczniów. ? Nie wiem co autor miał na myśli - autor takiej opinii. Moim zdaniem są lektury, które po prostu trzeba znać. Sienkiewicza czytałam, parę razy, ekranizacje oczywiście zaliczone wiele razy. Popieram opinię profesora, że wspomniana scena ma taki wydźwięk, ale tak wtedy traktowano kobiety. Dziś czasem też odmawia się nam prawa głosu. Ja akurat najbardziej lubię scenę z Pana Wołodyjowskiego, scenę z pogrzebu , wejście husarii,, wróg u bram, a ty nie wstajesz.... Dżentelmena w Moskwie zaczęłam oglądać (serial) , ponieważ pamiętałam Twoje zachwyty nad książką/ tej pozycji autora nie przeczytałam/. Mnie nie porwał, też zastanawiałam się nad obsadą, duża ilość aktorów Afro angielskich, nie tylko jako służących. Trochę mi się nie zgadza historycznie. Nowe zasady mnie nie zachwyciły, pewnie będzie ,, wolna amerykanka". Pozdrawiam i czekam na prasówkę.
Dziękuję za opinię o serialowym "Dżentelmenie".Pozdrawiam ciepło.
Czy u Sienkiewicza źle traktowano kobiety? Naprawdę? To bardzo osobliwy pogląd, może jakieś rozwinięcie? Czytając te powieści miałam wrażenie, że to właśnie wtedy kobiety darzone były nadzwyczajnym wręcz szacunkiem.
Tak, ten cytat z Sienkiewicza: "ran twoich nie jestem godna całować" zawsze wzbudza moje zaskoczenie i wręcz obrzydzenie. Ale po przeczytaniu Rodziny Połanieckich, gdzie kobiety zostały koszmarnie potraktowane, u Sienkiewicza już chyba nic mnie nie zdziwi. Podległość, bezwolność, bierność Maryni tylko na uciechę inceli.
Potop jest prostą opowieścią i dla przeciętnego ucznia w pełni dostępne. Nie wiem, czy ma być w zestawie lektur, ale w porównaniu Dziadami i Weselem (bezwzględnie wspaniałe!!!), to bajeczka.
Kos to nie film o Kościuszce, jest tylko kwiatkiem do kożucha. To film o głupiej szlachcie, która przyczyniła się do upadku naszego kraju.
Strefa interesów - doskonała.
Uważam, że te zmiany w pisowni są logiczne.
Ważne, by każdy zawsze mówił i pisał za siebie. Zupełnie nie rozumiem, jak można w ten sposób odbierać powieści Sienkiewicza. ,,Potop" to jest chyba najpiękniejsza z wszystkich książka o miłości, nie tylko do Ojczyzny, ale właśnie miłości damsko - męskiej, a proszę mi wierzyć, trochę ich przeczytałam, a na ,,Trylogię" ogólnie patrzę z perspektywy czysto technicznej również, zawodowej, nie tylko, nazwijmy to ,,rekreacyjnej". Porównywanie ze sobą takich arcydzieł, jak właśnie ,,Potop", ,,Dziady" i ,,Wesele" to jest czyste nieporozumienie. NIE DA się tego porównać na żadnej płaszczyźnie, bo to pozycje, każda odrębnie, klasyczne w swych gatunkach. Argumentami niestety nie posłużyła się Pani żadnymi. Bajeczka? Z definicji bliżej do bajeczki utworom Mickiewicza i Wyspiańskiego, bo to tam zawarte są wątki fantastyczne, nie u Sienkiewicza, no ale rozumiem, że to miała być złośliwość.
@@jagnieszka930 Nie porównuję dzieł literackich tylko to, że i jedne, i drugie są lekturami. To po pierwsze. Po drugie moje określenie "bajeczka" odnosi się do lekkości i przystępności Potopu. Nie do realizmu magicznego, czy też innych bardziej wyrafinowanych zabiegów stylistycznych. A wszystko to pisałam. zgodnie z Twoim zaleceniem - za "siebie". Dla mnie nie jest to najpiękniejsza książka o miłości. Ale jeżeli dla Ciebie jest to się cieszę i rozumiem.
może pani doprecyzować, co pani miała na myśli, mówiąc, że chce zostać Jakubem Szelą? Czy pani wie, kim był, co zrobił Szela? zna pani dokładnie tę historię? Od jakiegoś czasu trwa makabryczny proces rehabilitacji tego zwyrodniałego zbrodniarza, zwłaszcza w literaturze. Idzie to równocześnie z modą na "chłopomanię". I ja zdaję sobie sprawę, że kulturze dominuje lewicowa narracja, stąd też to chłopstwo i "sympatyzowanie" z nim, ale rehabilitowanie Szeli dowodzi o hańbiącej niewiedzy, o braku znajomości historii. Jestem z okolic, w których Szela grasował, rozpoczął rabację, znam temat od urodzenia, znam potomków rodzin wyrżniętych bestialsko przez tego zbrodniarza i zdrajcę. Dlatego pytam panią - na ile pani zna tę historię?! Chyba, ze nie zrozumiałam pani żartu.
@@Japoleczka dziękuję za polecenie filmu, znam go bardzo dobrze. Jeśli pani ma problem z emocjami, to są na to sposoby, ja już dawno się tego pozbyłam, więc nie do mnie z tym tekstem, poproszę. Nie użyłam określenia "chłopomania" pogardliwie, proszę nie przypisywać mi intencji, które nie są moje - nie zna ich pani."Chłopomania" to zjawisko, które zaistniało na przełomie XIX i XX po raz pierwszy i odradza się pod różnymi postaciami do dziś, dziś mamy kolejną odsłonę tego. To stwierdzenie faktu, nienacechowane emocjonalnie. Jeśli jest pani skoligacona z rodem Szelów, to ma pani inną perspektywę. Ja nie jestem krewną ani Szelów, a ni Boguszów, których wyrżnął Szela w dniu rodzinnego święta (21 osób podczas uroczystości chrztu najmłodszego członka rodziny - zresztą nie został oszczędzony także i on) . Jestem historyczką i znam sprawę z różnych perspektyw. Ucisk chłopów (mniej lub bardziej domniemamy) był pretekstem, wykorzystanym przez Austriaków. Proszę najpierw poczytać źródła historyczne o genezie rabacji i o tym, kto stał za całą akcją (i dlaczego - dlaczego akurat tam i dlaczego akurat w tamtym czasie - to są ważne i kluczowe informacje dla zrozumienia sprawy) oraz co miał obiecane Jakub Szela za wzniecenie "powstania", które okazało się brutalną rzezią, w tym dzieci, kobiet, starców, a potem występować do mnie tonem pouczającej wyższości.
JAKI PAN TAKI KRAM !!!!! , byle kto , byle jak, byle co robi z POLSKA i jej DZIEDZICTWEM , HANBA ,