@@TheNosferatu94 to i to, nie wiem czy buddyści wierzą w życie po śmierci, jednakże buddyzm dla pierwszych Jedi wyznających zasadę równowagi pasuje na pewno.
@@PanAugusto83 napewno trzeba patrzeć na okres czasu w którym jest zakon bo naprzyklad zakon Jedi republiki był inny niż zakon Luke Skywalkera w legendach.
Mid...... to chyba jakaś bzdura by odwrócić uwagę od prawdziwego źródła bo inaczej słonie były by największymi użytkownika mocy przynajmniej na lądzię i naszej planecie.
Świetny materiał. Dzięki za Twoją pracę. Uwielbiam takie historie. Po każdym takim filmie mam ochotę znów odpalić The Old Republic :). Wrócić do mojego sith sorcerer'a i poszaleć. Nadmienię, że zrobiłem z niego bardziej szarego jedi i ukończyłem po jasnej stronie. Sithowie mają w tej grze fajniejsze umiejętności. Zresztą polecam. Sam skończyłem wszystkie scenariusze i mam tam może z 11 czy 12 postaci. Dziś mnie zachęciłeś i wieczorkiem odpalę grę :D. Łapa w górę. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Ok, zrozumiałem, że Jasna Strona czerpała ze stoicyzmu, równowagi itp. Ciemna Strona z ogólnie negatywnych emocji. A czy była jakaś forma, która czerpała z pozytywnych emocji? Miłość i przyjaźń, chęć niesienia pomocy, altruizm to emocje, które bardzo często też dają wielką siłę, podobnie jak gniew i złość, tylko to raczej siła długofalowa niż działająca momentalnie. Jedi nie mieli kochać i dać się ponosić emocją. Czy byli użytkownicy, którzy czerpali moc z miłości itp. pozytywnych uczuć?
Jedi, chodzi po prostu o to że nie mieli wiązać się z daną osobą seksualnie itp. jak np księża. W końcu Obi Wan powiedział do Anakina: "byłeś moim bratem, kochałem cię".
Jak jedi stracil miecz, to musial zdobyc nowy krysztal jak poczas budowy pierwszego miecza, czy dostawali w swiatyni? Korzystajac z 2 mieczy szukalo sie 2 roznych krysztalow, czy jednak 1 rozdzielano na dwie bronie?
Tak sobie myślę. Nie ma to może aż tak dużego związku z tematem ale ludzie dzielą się na tych z potencjałem i na tych bez. Jednocześnie ci z potencjałem mają tendencje do dążenia do pewnych idei i złożonych celów. Nie ważne w którą stronę. Każdy dość ambitny i/lub silny by do nich dążyć ma prawo zrobić co chce jeśli druga strona go nie zatrzyma. To idealna równowaga. To co przedstawia świat star wars. Jedynie część istot jest zdolna władać mocą. Są ambitni, wybitni, mają swoje ideologie i cele. Jedynie konflikt między tymi po ciemnej a jasnej stronie zapewnia równowagę. Jednocześnie istoty zbyt szare, nijakie, dążące jedynie do przetrwania, podążania za tłumem nie są zdolne na to wpłynąć i zbyt słabe by postawić się którejś stronie. No i sama natura obydwu stron. Ci którzy lubią porządek, spokój i równość kontra ci którzy chcą więcej wszystkiego, pragną żyć, nie liczą się osoby z tła, jedynie dobrobyt własny i wróg zdolny stawić czoło brutalnej sile, pasji i żądzy. Szkoda że moc nie istnieje a jednostka nawet z potencjałem zwykle ma zbyt mało narzędzi by swobodnie wyjść przed szereg i nagiąć świat do pewnej idei.
Ja tam wolę grać użytkownikiem Jasnej Mocy co strzela Piorunami Mocy. Czyli Równowaga Mocy, która nie neguje emocji ale nie toną w ich negatywnym aspekcie. Dlatego uważam że obie strony filozofii, Jasna i Ciemna są błędne, bo są niekompletne i wypaczone. Szkoda że w nowej trylogii twórcy nie poszli w tym kierunku (i że zabili Bena Solo, bo on i Rey to żywa emanacja Równowagi, no ale Disney ani fani nie miają aj by pójść w takie rejony)
A co z degradacją ciała u Palpatina? Aż do momentu gdy poraził się swoimi własnymi piorunami w 3 części gwiezdnych wojen to mając około 60 lat i będąc w tym momencie najpotężniejszym użytkownikiem ciemnej strony nie było widać u niego nawet najmniejszej zmiany w ciele.
Z tego co pamiętam to prawdziwy wygląd Sidiusa był właśnie taki jak po porażeniu przez jego pioruny, ukrywał on swój prawdziwy wizerunek za pomocą ciemnej strony. A po walce z Macem nie musiał już tego robić, powiedział że to wynik zamachu na niego i po sprawie.
Hmm... ciekawy materiał. Mam tylko pewne pytanie. Jasna strona mocy choć definitywnie bardziej pokojowa i oświecona oferowała mimo wszystko niewielka względem ciemnej strony moc. Natomiast jak sam podkreśliłeś ciemna strona ,,kopała głębiej" w warstwie mocy. Pytanie jest następujące: czy skoro ciemna strona mocy, oferowała niewiarygodną potęgę, a jasna strona zaledwie niewielki procent względem potęgi ciemnej strony mocy (przykładowo taki Yoda korzystając z jasnej strony nie mógłby przecież pożreć lub unicestwić całego życia na jakiejś planecie jak Darth Nihilus) to czy osoba korzystająca z tych dwóch stronnictw i balansując między nimi mogłaby stać się potężniejsza od użytkowników obydwu stron? (Tak przy okazji wybaczcie mi proszę że tak często korzystałem z słowa ,,ciemna strona mocy" ale brzmiało lepiej niż jakieś tak Bogun czy jak to tam brzmiało). A tak przy okazji skoro już piszę ten komentarz, weź chłopie bądź trochę łagodniejszy dla nowego kanonu. Oczywiście przyznaje że określenie ,,legendy są bardziej szczegółowe i czerpią garściami informacji z kanonu" (czy jak tam to brzmiało) było doskonałym ukryciem przekazu ale bądź trochę bardziej zrozumiały co? Legendy mają przecież 30 lat jeśli się nie mylę, a kanon co najmniej 10. I choć można narzekać na takiego ,,Rey Skywalker odrodzenie" to przecież kanon też ma już trochę (wprawdzie mniej ambitnych niż legendy) dzieł. Rebels, Fallen Order, Bad Batch, Clone Wars sezon chyba 7, Mandalorian, Rogue one, Andor, Ostatni Jedi (dla połowy fanów był on dobry), i oczywiście Ruch opor... A wiesz co? O tym ostatnim to lepiej zapomnij. (Mi się podobał tylko ze względu na postać Majora Vonrega i na złotą Phasme)
Ale jak to jest z tą ciemną stroną mocy, dlaczego Jedi tak się bali z niej zaczerpnąć? Dlaczego Luke nie mógł dobić Vadera po wygranym pojedynku, bo gdyby to zrobił popadłby w ciemną stronę mocy? To nie ma sensu, wiemy przecież że tak samo jak można przejść z jasnej strony na ciemną, tak samo da się w drugą stronę, może trudniej ale da się. W takim razie dlaczego tak zdyscyplinowani Jedi nie dopuszczali jej w nawet najmniejszym stopniu. Wiele razy w uniwersum Gwiezdnych Wojen miała miejsce sytuacja, gdy Jedi pokonali w pojedynku jakiegoś przeciwnika, rozbroili go, po czym nie chcieli go dobić mimo że to mogłoby od razu rozwiązać wiele problemów. Zamiast tego jakieś próby aresztowania, które kończyły się ucieczką wroga Tylko mistrz Windu miał dość ikry by próbować dobić Palpatine po wygranym pojedynku, niestety wtedy to Anakin mu przeszkodził.
Jeśli chodzi o śmierć użytkownika Ciemnej Strony w wyniku której jego ciało wybucha emitując niebieskie płomienie, to najbardziej znany przykład to oczywiście Imperator Palpatine w "Powrocie Jedi, lub szalony klon Joruus C'baoth w książce "Ostatni rozkaz"
Ale ciemna strona nie zawsze znaczy zła strona, bo byli tacy którzy ciągle jej używali, a nie byli oni źli na przykład Galen Marek lub nawet Mace Windu oraz byli też inni zarówno z legend jak i z kanonu.
Przede wszystkim ten pierwszy. Może to jest efekt ich niezłomnej woli, która pozwalała im używać ciemnej strony mocy w taki sposób by ta nie była w stanie ich pochłonąć. Albo w przypadku Rowana Freemakera, mogło być też tak że nie będąc w pełni świadom używania mocy, ale zachowując dziecięcą niewinność, używał jej mimowolnie. Inaczej nie byłby w stanie pokonać wielkiej inkwizytorki.
Możliwe, że Anakin został Synem (z Mortis), a Ahsoka Córką. Nawiązuje do tej sówki co się pojawia w Świecie między Światami, a Tano określa ją jako starą znajomą. I to może jakoś ze sobą powiązane.
To akurat jest proste jak konstrukcja cepa. Żeby razem z nią zniszczyć Palpatine'a. Serio, ten wątek pojawia się w każdym filmie, komiksie, czy tam grze z Vaderem.
@@Dakann panie. Na pewno ludzie chcą. Ja tam od ciebie wszystko obejrzę bo po po prostu uwielbiam słuchać jak opowiadasz. Czasami nawet oglądam rzeczy które z początku mnie nie interesują, ale dzięki twoim filmików podłapuje temat
Tak, to księżyce Tythona i jasna/ciemna strona mocy wzięły nazwy od tych księżyców. Asla jasna, Bogan ciemna. Moc ma wiele imion jak rzekł Kannan do Ezry podczas spotkania z pobratymcami Zeba. Z resztą Bendu też chyba używa określenia Asla
Moją teściową =D
Lord teściowa?
@@plo4140 XD
Chyba Darth Mamusia XD
Zawsze jest ich dwoje... Żona i teściowa.
Haha
Może odcinek o uosobieniu śmierci w gwiezdnych wojnach (jak wygląda w danych religiach, światach i według różnych ras)
Wsm to zakon Jedi moim zdaniem jest dość podobny do chrześcijaństwa moim zdaniem.
@@PanAugusto83 i tu się mylisz bardziej buddyzm.
@@TheNosferatu94 to i to, nie wiem czy buddyści wierzą w życie po śmierci, jednakże buddyzm dla pierwszych Jedi wyznających zasadę równowagi pasuje na pewno.
@@PanAugusto83 napewno trzeba patrzeć na okres czasu w którym jest zakon bo naprzyklad zakon Jedi republiki był inny niż zakon Luke Skywalkera w legendach.
@@TheNosferatu94 tak i zakon na początku istnienia
Mam nadzieje że w kolejnych odcinkach będzie coś o Darth Plagueisie i jego wpływaniu na midichloriany
Były już
Mid...... to chyba jakaś bzdura by odwrócić uwagę od prawdziwego źródła bo inaczej słonie były by największymi użytkownika mocy przynajmniej na lądzię i naszej planecie.
Ale wspaniały odcinek, już czekam na następny 👌😁👍
Świetny materiał. Dzięki za Twoją pracę. Uwielbiam takie historie. Po każdym takim filmie mam ochotę znów odpalić The Old Republic :). Wrócić do mojego sith sorcerer'a i poszaleć. Nadmienię, że zrobiłem z niego bardziej szarego jedi i ukończyłem po jasnej stronie. Sithowie mają w tej grze fajniejsze umiejętności. Zresztą polecam. Sam skończyłem wszystkie scenariusze i mam tam może z 11 czy 12 postaci. Dziś mnie zachęciłeś i wieczorkiem odpalę grę :D. Łapa w górę. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Petarda 👍
Chyba najlepszy odcinek od roku. Czekam na drugą część
4 stany przejścia na ciemną stronę. Czyżby chodziło o pokusę - zagrożenie - podporządkowanie i wyzwolenie? :P
Nie ma ciemnej ani jasnej strony wszystko zależy od użytkownika
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia z kolejnymi produkcjami i rozwojem kanału
Super odcinek, dzięki wielkie
Super materiał
Nie ma jasnej i ciemnej strony, jesteś tylko Ty.
Nowe intro jest przemocne
Z każdym odcinkiem intro coraz lepsze👏
Genialny odcinek
Streszczenie:
*Ciemna Strona to: POOOOOOOOTĘĘĘĘĘĘĘGAAAAAAAAAAAA! NIEOGRANICZONA MOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOC!!!!*
koniec streszczenia
Lol xddddddddddddddd.
Mógłbym być twoim uczniem. Już dawno nie było na kanale tak ciekawego odcinka
Ok, zrozumiałem, że Jasna Strona czerpała ze stoicyzmu, równowagi itp. Ciemna Strona z ogólnie negatywnych emocji.
A czy była jakaś forma, która czerpała z pozytywnych emocji? Miłość i przyjaźń, chęć niesienia pomocy, altruizm to emocje, które bardzo często też dają wielką siłę, podobnie jak gniew i złość, tylko to raczej siła długofalowa niż działająca momentalnie. Jedi nie mieli kochać i dać się ponosić emocją. Czy byli użytkownicy, którzy czerpali moc z miłości itp. pozytywnych uczuć?
Jedi, chodzi po prostu o to że nie mieli wiązać się z daną osobą seksualnie itp. jak np księża. W końcu Obi Wan powiedział do Anakina: "byłeś moim bratem, kochałem cię".
Wow super odcinek! Czekam na więcej
Noooooo poprzednio 11 minut. Teraz 15 :D
Chooopie rozpieszczasz nas
Daje łapę w górę w ciemno
Zacne Lordzie Dakannie :3
Jak jedi stracil miecz, to musial zdobyc nowy krysztal jak poczas budowy pierwszego miecza, czy dostawali w swiatyni? Korzystajac z 2 mieczy szukalo sie 2 roznych krysztalow, czy jednak 1 rozdzielano na dwie bronie?
Zrób odcinek o Malgusie
Tak sobie myślę. Nie ma to może aż tak dużego związku z tematem ale ludzie dzielą się na tych z potencjałem i na tych bez. Jednocześnie ci z potencjałem mają tendencje do dążenia do pewnych idei i złożonych celów. Nie ważne w którą stronę. Każdy dość ambitny i/lub silny by do nich dążyć ma prawo zrobić co chce jeśli druga strona go nie zatrzyma. To idealna równowaga. To co przedstawia świat star wars. Jedynie część istot jest zdolna władać mocą. Są ambitni, wybitni, mają swoje ideologie i cele. Jedynie konflikt między tymi po ciemnej a jasnej stronie zapewnia równowagę. Jednocześnie istoty zbyt szare, nijakie, dążące jedynie do przetrwania, podążania za tłumem nie są zdolne na to wpłynąć i zbyt słabe by postawić się którejś stronie. No i sama natura obydwu stron. Ci którzy lubią porządek, spokój i równość kontra ci którzy chcą więcej wszystkiego, pragną żyć, nie liczą się osoby z tła, jedynie dobrobyt własny i wróg zdolny stawić czoło brutalnej sile, pasji i żądzy.
Szkoda że moc nie istnieje a jednostka nawet z potencjałem zwykle ma zbyt mało narzędzi by swobodnie wyjść przed szereg i nagiąć świat do pewnej idei.
Ja tam wolę grać użytkownikiem Jasnej Mocy co strzela Piorunami Mocy. Czyli Równowaga Mocy, która nie neguje emocji ale nie toną w ich negatywnym aspekcie. Dlatego uważam że obie strony filozofii, Jasna i Ciemna są błędne, bo są niekompletne i wypaczone. Szkoda że w nowej trylogii twórcy nie poszli w tym kierunku (i że zabili Bena Solo, bo on i Rey to żywa emanacja Równowagi, no ale Disney ani fani nie miają aj by pójść w takie rejony)
A szarzy Jedi korzystali z obu stron mocy?
Może odcinek o kimś potężnym z tejże opcji
Tak, korzystali z obu stron, ale skłaniali się raczej ku jasnej stronie, byli po prostu mniej restrykcyjni niż zwykli jedi.
Pozdrawiam Bagna Dagoba!
A co z degradacją ciała u Palpatina? Aż do momentu gdy poraził się swoimi własnymi piorunami w 3 części gwiezdnych wojen to mając około 60 lat i będąc w tym momencie najpotężniejszym użytkownikiem ciemnej strony nie było widać u niego nawet najmniejszej zmiany w ciele.
Z tego co pamiętam to prawdziwy wygląd Sidiusa był właśnie taki jak po porażeniu przez jego pioruny, ukrywał on swój prawdziwy wizerunek za pomocą ciemnej strony. A po walce z Macem nie musiał już tego robić, powiedział że to wynik zamachu na niego i po sprawie.
To stan umyslu
Opis wyglądu użytkownika ciemnej strony, u nas można zobaczyć taki wygląd u żuli którzy walą denaturat
Hmm... ciekawy materiał. Mam tylko pewne pytanie. Jasna strona mocy choć definitywnie bardziej pokojowa i oświecona oferowała mimo wszystko niewielka względem ciemnej strony moc. Natomiast jak sam podkreśliłeś ciemna strona ,,kopała głębiej" w warstwie mocy. Pytanie jest następujące: czy skoro ciemna strona mocy, oferowała niewiarygodną potęgę, a jasna strona zaledwie niewielki procent względem potęgi ciemnej strony mocy (przykładowo taki Yoda korzystając z jasnej strony nie mógłby przecież pożreć lub unicestwić całego życia na jakiejś planecie jak Darth Nihilus) to czy osoba korzystająca z tych dwóch stronnictw i balansując między nimi mogłaby stać się potężniejsza od użytkowników obydwu stron?
(Tak przy okazji wybaczcie mi proszę że tak często korzystałem z słowa ,,ciemna strona mocy" ale brzmiało lepiej niż jakieś tak Bogun czy jak to tam brzmiało).
A tak przy okazji skoro już piszę ten komentarz, weź chłopie bądź trochę łagodniejszy dla nowego kanonu. Oczywiście przyznaje że określenie ,,legendy są bardziej szczegółowe i czerpią garściami informacji z kanonu" (czy jak tam to brzmiało) było doskonałym ukryciem przekazu ale bądź trochę bardziej zrozumiały co? Legendy mają przecież 30 lat jeśli się nie mylę, a kanon co najmniej 10. I choć można narzekać na takiego ,,Rey Skywalker odrodzenie" to przecież kanon też ma już trochę (wprawdzie mniej ambitnych niż legendy) dzieł. Rebels, Fallen Order, Bad Batch, Clone Wars sezon chyba 7, Mandalorian, Rogue one, Andor, Ostatni Jedi (dla połowy fanów był on dobry), i oczywiście Ruch opor... A wiesz co? O tym ostatnim to lepiej zapomnij. (Mi się podobał tylko ze względu na postać Majora Vonrega i na złotą Phasme)
Ale jak to jest z tą ciemną stroną mocy, dlaczego Jedi tak się bali z niej zaczerpnąć?
Dlaczego Luke nie mógł dobić Vadera po wygranym pojedynku, bo gdyby to zrobił popadłby w ciemną stronę mocy?
To nie ma sensu, wiemy przecież że tak samo jak można przejść z jasnej strony na ciemną, tak samo da się w drugą stronę, może trudniej ale da się. W takim razie dlaczego tak zdyscyplinowani Jedi nie dopuszczali jej w nawet najmniejszym stopniu.
Wiele razy w uniwersum Gwiezdnych Wojen miała miejsce sytuacja, gdy Jedi pokonali w pojedynku jakiegoś przeciwnika, rozbroili go, po czym nie chcieli go dobić mimo że to mogłoby od razu rozwiązać wiele problemów. Zamiast tego jakieś próby aresztowania, które kończyły się ucieczką wroga Tylko mistrz Windu miał dość ikry by próbować dobić Palpatine po wygranym pojedynku, niestety wtedy to Anakin mu przeszkodził.
Moja dziewczyna jak jej wypije mullermilch pistacjowego 😄
14:15 Nox to nie była grywalna postac w SWTOR? czy inny sith sie tez tak nazywał?
Z Tego co pamiętam, była ona po prostu lordem sithów i opierała się na niej linia fabularna Inquistora
@@simus3160 nie to byla grywalna postac a postac i ktorej mowisz to zash. wiem bo wrocilem do swtor
@@rapidtreal4612 a faktycznie:)
Będzie o jasnej stronie?
Czy przejście na jasną stronę mocy jest w stanie uleczyć degradacje ciała spowodowane przez ciemną stronę?
Możliwe, lecz na pewno pozwala zjednoczyć się z mocą po śmierć jak np Anakin
Rey stosowała leczenie Mocą, więc jeśli sam powrót nie uleczy to może leczenie pomoże
Jeśli chodzi o śmierć użytkownika Ciemnej Strony w wyniku której jego ciało wybucha emitując niebieskie płomienie, to najbardziej znany przykład to oczywiście Imperator Palpatine w "Powrocie Jedi, lub szalony klon Joruus C'baoth w książce "Ostatni rozkaz"
Zrób odcinek swój ranking saga skywalker 1-9
A może teraz TIE-Defender
Darth Zash to była kobieta, poza tym odcineczek luksior :3
"Moc istniała na długo zanim Jedi i Sithowie ją podzielili!"- chyba Revan, nie jestem pewien.
A co z szarymi rycerzami?
Ale ciemna strona nie zawsze znaczy zła strona, bo byli tacy którzy ciągle jej używali, a nie byli oni źli na przykład Galen Marek lub nawet Mace Windu oraz byli też inni zarówno z legend jak i z kanonu.
Przede wszystkim ten pierwszy. Może to jest efekt ich niezłomnej woli, która pozwalała im używać ciemnej strony mocy w taki sposób by ta nie była w stanie ich pochłonąć. Albo w przypadku Rowana Freemakera, mogło być też tak że nie będąc w pełni świadom używania mocy, ale zachowując dziecięcą niewinność, używał jej mimowolnie. Inaczej nie byłby w stanie pokonać wielkiej inkwizytorki.
a czy to nie kanon czerpie z legend które były pierwsze? ;)
✌🏻🤘🏻
Hej mam małe pytanie ale cały czas mnie to gryzie po co Vaderowi była potrzebna Ashoka.
Możliwe, że Anakin został Synem (z Mortis), a Ahsoka Córką. Nawiązuje do tej sówki co się pojawia w Świecie między Światami, a Tano określa ją jako starą znajomą. I to może jakoś ze sobą powiązane.
To akurat jest proste jak konstrukcja cepa. Żeby razem z nią zniszczyć Palpatine'a. Serio, ten wątek pojawia się w każdym filmie, komiksie, czy tam grze z Vaderem.
Namárië! 🌳🏔🌇
Jak powiedział Yoda : Strach doprowadza do gniewu a gniew doprodzadza do ciemniej strony mocy.
Czyli że większość Sithów nosiła maski tylko dla tego bo stali się tacy brzydcy że nie dało się na nich patrzeć
No to by się w sumie zgadzało
Wystarczy popatrzeć na te żywe trupy z filmów
To jak. Kolejny odcinek o jasnej stronie?
Jeżeli chcecie to pewnie.
@@Dakann panie. Na pewno ludzie chcą. Ja tam od ciebie wszystko obejrzę bo po po prostu uwielbiam słuchać jak opowiadasz. Czasami nawet oglądam rzeczy które z początku mnie nie interesują, ale dzięki twoim filmików podłapuje temat
Niezła aluzja do naszego świata xd
Ale bym chciał grę na Tythonie z okresu Wojen Despotki
Ale dla każdego Sitha konie jest taki sam
Ciemna Strona Mocy = Baby xD
Tym wszystkim co stworzył Disney
Kluski z mięsem ale bez mięsa...
A Ashlan i Bogan nie były księżycami? Tak coś mi się kojarzy
Tak, to księżyce Tythona i jasna/ciemna strona mocy wzięły nazwy od tych księżyców. Asla jasna, Bogan ciemna. Moc ma wiele imion jak rzekł Kannan do Ezry podczas spotkania z pobratymcami Zeba. Z resztą Bendu też chyba używa określenia Asla
@@bartton czytałem dawno temu świt jedi'i czy jakoś tak i mi się skojarzyło
czy tylko dla mnie Zakon Jedi to odpowiednik koscioła katolickiego? a Anakin to Jezus ktory nie chciał umrzec za grzechy?
Tez takie mam odczucia
To teraz "Szara" strona mocy.