Cześć! Cieszę się, że tutaj trafiłeś. Jeżeli ten materiał zyskał Twoje uznanie bardzo proszę o ocenę w postaci łapki w górę. Mój materiał możesz również skomentować, do czego serdecznie namawiam. Pamiętaj, że możesz dodać mój kanał do obserwowanych, żeby w przyszłości nie pominąć żadnego filmu trenera pozytywnej jazdy. I na koniec ważna informacja: publikuję nie tylko na RUclips. Możesz mnie znaleźć również na fb.com/psychologiajazdy. Dziękuję za odwiedziny. Życzę miłego dnia i szerokiej drogi!😀
Moj najwiekszy blad zyciowy ze po zdaniu prawka nie zaczelam jezdzic. Ale nie stac mnie bylo na samochod, auto pojawilo sie dopiero po latach gdy bylam w ciazy.
To prawda, że najlepiej zacząć jeździć zaraz po zdaniu na prawka, choć - to też prawda - że nie zawsze są na to drugie możliwości. Nie należy się załamywać, ale powoli zmieniać rzeczywistość, tak żeby było łatwiej. Polecam szkolenie: sklep.janekzjanek.pl/jankosklep/32-szkolenie-z-jankiem-z-janek-online-jak-zaczac-jezdzic-samochodem-po-dluzszej-przerwie.html
Problem jest taki, że wpaja, zakorzenia się sporo niepotrzebnych rzeczy. To raczej zniechęca, zraża, przeraża. U nas panuje, obowiązuje, że jeśli jest czegoś ogrom, natłok, to jest dobrze, że po przyswojeniu jest się oświeconym. Edukacja jest nudna, męcząca, zniechęcająca, nie pobudza myślenia, chęci. Taki świeży ktoś i tak zanim cokolwiek wdroży, zastosuje, przemyśli, przeanalizuje, o ile w ogóle, to wpierw musi się oswoić, zaklimatyzować zżyć, obyć.Ja miałem to szczęście, "przewagę", że mnie ojciec uczył(prawidłowego postrzegania/odbioru/traktowania/rozumienia przepisów, doradzał, instruował pomimo teorii. Bardziej od strony praktycznej, choć o teoretycznych niuansach też wspominał. Teraz już takich ludzi raczej nie ma, którzy by byli obiektywni, bezstronni, nie byli zarażeni poprawnością. Jako zawodowy kierowca i mechanik-samouk mówił wszystko z życia wzięte, z obserwacji, z refleksji i doświadczenia.
Cześć! Cieszę się, że tutaj trafiłeś. Jeżeli ten materiał zyskał Twoje uznanie bardzo proszę o ocenę w postaci łapki w górę. Mój materiał możesz również skomentować, do czego serdecznie namawiam. Pamiętaj, że możesz dodać mój kanał do obserwowanych, żeby w przyszłości nie pominąć żadnego filmu trenera pozytywnej jazdy. I na koniec ważna informacja: publikuję nie tylko na RUclips. Możesz mnie znaleźć również na fb.com/psychologiajazdy. Dziękuję za odwiedziny. Życzę miłego dnia i szerokiej drogi!😀
Moj najwiekszy blad zyciowy ze po zdaniu prawka nie zaczelam jezdzic. Ale nie stac mnie bylo na samochod, auto pojawilo sie dopiero po latach gdy bylam w ciazy.
To prawda, że najlepiej zacząć jeździć zaraz po zdaniu na prawka, choć - to też prawda - że nie zawsze są na to drugie możliwości. Nie należy się załamywać, ale powoli zmieniać rzeczywistość, tak żeby było łatwiej. Polecam szkolenie: sklep.janekzjanek.pl/jankosklep/32-szkolenie-z-jankiem-z-janek-online-jak-zaczac-jezdzic-samochodem-po-dluzszej-przerwie.html
Fajna rozkmina
Problem jest taki, że wpaja, zakorzenia się sporo niepotrzebnych rzeczy. To raczej zniechęca, zraża, przeraża. U nas panuje, obowiązuje, że jeśli jest czegoś ogrom, natłok, to jest dobrze, że po przyswojeniu jest się oświeconym. Edukacja jest nudna, męcząca, zniechęcająca, nie pobudza myślenia, chęci. Taki świeży ktoś i tak zanim cokolwiek wdroży, zastosuje, przemyśli, przeanalizuje, o ile w ogóle, to wpierw musi się oswoić, zaklimatyzować zżyć, obyć.Ja miałem to szczęście, "przewagę", że mnie ojciec uczył(prawidłowego postrzegania/odbioru/traktowania/rozumienia przepisów, doradzał, instruował pomimo teorii. Bardziej od strony praktycznej, choć o teoretycznych niuansach też wspominał. Teraz już takich ludzi raczej nie ma, którzy by byli obiektywni, bezstronni, nie byli zarażeni poprawnością. Jako zawodowy kierowca i mechanik-samouk mówił wszystko z życia wzięte, z obserwacji, z refleksji i doświadczenia.
Jedno jest dla mnie pewne. Mówisz dużo, rzeczowo i nie tracisz wątku.
Dziękuję. Zapraszam do obserwowania kanału. Pozdrawiam