Realistyczny Piątek #2 | Nowy kotek | Miłe komentarze
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- Dzień dobry w kolejny piątek.
Jak być może wiecie, w zeszłym tygodniu musieliśmy pożegnać naszego Kota, którego nerki odmówiły już zupełnie pracy.
Obecnie zrządzeniem losu zawitał u nas Mały Kotek.
Kocham koty i dla mnie jest to zupełnie normalne ze one jedzą na blacie i po nim chodza 😊
Przytulny ciepły dom ❤prosimy o więcej filmików 🥰
Bardzo proszę nie przejmować się, jest Pani Wspaniała i ma cudowny dom❤ bardzo proszę o tym PAMIĘTAĆ 😍
Każdy ma tak jak mu wygodnie najważniejsze żeby w swoim domku byś szczesliwym❤😊
Jest Pani bardzo pozytywną i ciepłą osobą ❤ Pozdrawiam serdecznie 😊
Prosze nagrywac wiecej!😊Swietnie i naturalnie,bez zadnych ustawek...
Piękny przytulny rodzinny dom♥️
Uwielbiam Panią oglądać, jest 😊 Pani taką sympatyczną i miłą osobą. Też lubię koty,psy i pracować w ogrodzie.
Pozdrawiam Panią, męża i córkę. 🏡🙂🌿🌾🥀🍀🌲🌻🌳
Dzień dobry Pani sympatyczna😊domek super,taras przecudny,właścicielka mega pozytywna,a bałagan?ja nie widzę😂normalne życie😊pozdrawiam cieplutko
Bardzo dziękuję 💜
Mi zdarza się słyszeć oburzenie, że jak to koty chodzą po stole?! 😂 a no chodzą, zawsze chodziły i wszyscy żyją 😅
Jesteś wspaniała, nie przejmuj się głupimi komentarzami😊
Uważam że macie bardzo dobre podejście do zwierząt ❤ Mam dwa kotki i pieska i wiem o czym mówisz. Dla mnie domowe zwierzaki to członkowie rodziny i tak ich traktuję. Przykro mi z powodu odejścia kotka. Ta mała kopia to przeznaczenie😊❤ Oglądałam już parę Twoich vlogów bardzo mi się podobają a kotki uwielbiam❤❤❤
Oczywiście zostawiam suba i oglądam dalej😊 Pozdrawiam serdecznie
Cudny dom❤
Dom piękny, kociak wspaniały! Panie, które czepiają się o szczegóły, to pewnie nie wiedzą, jak wygląda prawdziwe życie, albo nie mają żadnych zintetesowań i całe dnie sprzątają teroryzując siebie oraz otoczenie :)
Pozdrawiam serdecznie 🍀🌺🍀🌺
Trafiłam na Pani kanał przypadkiem ,jakby był o moim podobnym życiu ,koty na blatach i stołach jedzące, ogród na który też mam mało czasu,podobny styl w domu ,w ogrodzie i podejście do życia ,radość z życia,brak spiny ,nie wspomnę że jest Pani piękna kobietą ❤
Ojej, aż się zaczerwieniłam, bardzo bardzo dziękuję 🥰 Pięknego dnia 😘
Jest pięknie❤❤❤🥰🥰
Po prostu balaganu w domu sie nie pokazuje, kazdy go ma czasami, ale nie trzeba pokazywać.
No więc jak patrzę na komentarze to widzę, że jednak czasem trzeba. Bo coraz więcej osób w przesycie idealnych wnętrz sądzi, że jak mają lekki nieład to coś jest z nimi nie tak.
@@annafromwarsaw no nie! Mniej klamotów, więcej regularnego dbania i będzie ok
Hejka😊 przedewszystkim to powinno się pokazywać jak wygląda dom, w którym mieszkają ludzie i z niego korzystają ,a nie wszystko jak z katalogu, jak spod linijki. W internecie kreowana jest inna rzeczywistość i zaburza to poczucie własnej wartości ,bo często nie da się za tym nadążyć.😮😮😮 Pozdrawiam ❤
Dokładnie prawdziwe życie to nie test białej rękawiczki no sory ja bym tego nie przeszła mimo”siedzenia w domu „ jest nas 5 i są zwierzaki i też nie da się na błysk non stop ..więc przybijam pięc
Niestety 💜 Ale zbyt higieniczne życie też jest niezdrowe, trzeba złapać jakąś równowagę 😘
Wasz dom wasza sprawa , kurczę ludzie każdy mieszka tak jak mu się podoba , dom jest dla nas a nie my dla domu.Nie rozumiem jeżeli rodzina która mieszka w tym domu dobrze się w nim czuje to nic nikomu jak ten dom wygląda , czy jest tam idealny porządek czy też artystyczny nieład .Niech każdy pilnuje własnego nosa , a nie wtraca się w cudze życie .
Jest Pani cudowną osobą❤. Uważam ,że do wszystkiego trzeba znaleźć w życiu równowagę i dystans. Dom to nie muzeum,ale nasze miejsce do życia. Też mam dwa koty,czwórkę dzieci i jak ktoś komętuje jak mam w domu to niech nie przychodzi do mnie😊😊nie ma co się przejmować komentarzami innych....każdy ma tak jak uważa i tyle w temacie❤❤❤. Pozdrawiam serdecznie
Raczej koMENtuje, droga Kasiu..
🙂🙂
Mam 2 koty. Jeden jada w kuchni a drugi na przedpokoju. Jak jedza to drzwi od kuchni zamknięte aby sobie nie przeszkadzały. Wiec rozumiem dlaczego kot je na szawce zreszta Pani to jasno tlumaczy. Moze nalezy dokladnie obejrzec film a potem komentować 🤔. Koty biegaja po blatach , żwirek jest wszedzie. Kociary to wszystko wiedzą. Pozdrawiam serdecznie
Nie rozumiem, dlaczego Pani twierdzi, że koty nie chcą jeść na ziemi? Ja za młodu miałam po kolei 5 kotów, żaden nie potrzebował stawiania miski na szafce, wszystkie miały miski na podłodze. Teraz mam znowu kota. Tym razem w Szwecji, już 6 lat - nigdy nie jadł na szafkach, nie mam tam miejsca i nawet nie przyszłoby mi to do głowy! Oczywiście ma miseczki na podłodze w kuchni i położyłam tam matę dla kotów (była do kupienia) wielkości większego A4.
No, ale zanim mój Bartuś dorósł, zrzucił dużą doniczkę z kwiatem, zrzucił z regału wazon szklany, b. ciężki, prezent ślubny, kilka razy przewrócił konewkę z wodą i cała woda poszła na podłogę - 4 razy łamał karnisz od zasłon, zrzucil kilka obrazów ze ściany - no lista jego ''dokonań'' jest długa. Na domiar złego skacząc do klamki (lubił otwierać drzwi) złamał sobie tylną nogę i 2 operacje kosztowały mnie ok. 45 000 koron.. a byłoby ponad 100 000, gdyby nie był - na szczęście - ubezpieczony.
Dopiero po paru latach się uspokoił o tyle, że już 2 lata nie złamał karnisza, wchodzi na okno między doniczki i ich nie zrzuca, ale konewki nadal nie mogę nigdzie postawić z wodą ( i przewraca czasem donice na balkonie). Ale codziennie ''demoluje'' dywan, bo lubi wchodzić pod, i wbiegać na niego z pędem, przesuwając dywan na skos! No tak to bywa jak się kocha koty.. chociaż żaden inny mój kot nie był taki psotny, ale to były ''dziewczyny'', a on jest chłopak.
A propos, żwirek - ja używam trocin z drewna w toalecie kota, która musi stać w kuchni, bo łazienkę urządzałam jak nie miałam kota i nie ma tam ani centymetra na takie rzeczy. No i oczywiście mam wszędzie trociny, a jako osoba wiekowa (89) i do tego bez równowagi, oraz w ciągłym bólu jak się poruszam, nie ma mowy abym była w stanie odkurzać 15 razy, ja tylko z trudem, ale zamiatam trociny tam, gdzie ich gromadzi się dużo. I nie byłoby tego problemu gdyby nie moja niepełnosprawność.
Z trocinami bowiem to jest tak, że są one granulowane, ale po parunastu dniach granulki się rozsypują. Zanim się rozsypią, są tak duże, że kot ich nie roznosi, dopiero jak się rozsypią. Gdybym mogła - miała siły - zmieniać często te granulki, nie byłoby w ogóle problemu, ale dla mnie to tak ciężkie zadanie, że robię to najwyżej co miesiąc, czasem 2 - i jestem po tym wyczerpana. System trocinowy wymaga specjalnej toalety, są 2 kuwety, do dolnej spadają mokre trociny albo tylko mocz i w niej jest warstwa trocin, która to przyjmuje. W górnej kuwecie jest też warstwa trocin i są dziurki, ale granulki przez nie nie przechodzą i co dziwne, również mało trocin jak się granulki rozsypią. Ten system byłby genialny, gdybym ja była w stanie częściej zmieniać trociny, tj, zaraz jak się rozsypią. No i trociny wolno wrzucać do pojemników z kompostem w ''śmieciarni'', bo są biologiczne, a nie wolno tam wsypywać kociego żwirku, który trzeba wyrzucać osobno..
Źle Pani zrozumiała - to nie jest kwestia kotów, tylko tego, że mamy nadpobudliwego psa, który kiedy miski są na podłodze to zjadłby to co w miskach, miski i same koty. I niestety w tej sytuacji nie mamy innej możliwości.
Bardzo natomiast ciekawy wydaje mi się ten system z Pani żwirkiem, no i w ogóle gratulacje że zajmuje się tym Pani sama 🥰 Pozostaje tylko życzyć duuużo zdrowia i sił, ale to na pewno przyjdzie, bo wiosna na horyzoncie 😘
@@annafromwarsaw Ach, przepraszam, rzeczywiście o psie zapomnialam.. Dziękuję za życzenia! Niestety zdrowie i siły to już u mnie przegrane.. a wiosną bywa nawet gorzej.
Z Pani e-adresu rozumiem, że mieszka Pani gdzieś w Warszawie? Ale chyba na przedmieściu? Ja się urodziłam w Warszawie i mieszkałam tam do 52 lat życia, ostatnio na Mickiewicza w sławnym ''szklanym domu'' - poczem wyszłam zamąż za Szweda, no i jestem tutaj już 36 lat.. z czego 9 mieszkałam w Anglii, bo w wieku 72 lat i już będąc inwalidką spotkałam mężczyznę mego życia - Brytyjczyka (Anglik to słowo tam źle widziane), a to dzięki temu, że mój syn mieszka w Anglii. Niestety Brytyjczyk porzucił ten świat i wróciłam do Szwecji, sama - więc sprawiłam sobie kota! Na moim Facebooku są zdjęcia - mnie i mojego Szweda (który też nie żyje) i ogrodu u Brytyjczyka, który to ogród był moim dziełem. Ja jestem z zawodu prawie ogrodnikiem.. prawie, bo specjalizowałam się w łąkach i trawach. Ale założyłam ogród również w Szwecji (jak byłam jeszcze sprawna) i w sumie mam 20 lat pracy we własnych ogrodach.. teraz pozostał mi tylko mały balkon.. Mój F-book mozna szukać na imie 'nejlika35', albo Anna Möllerström, Göteborg.
Nie ma problemu 🥰 Życzę spokojnej nocy i Pięknego weekendu 😘
Super ze czuje się Pani dowartościowana , nie ład a brud to dwie różne rzeczy , śmiech ha , ha ,ha mega sztuczny , różnica między krytyką a hejtem to jak stąd na biegun północny. Jeżeli ktoś chce się „jakoś „ wytłumaczyć to zwala na krytykę tudzież na hejt . Proszę mi wierzyć można inaczej , ale trzeba się trochę starać . Życzę duuuuzo siły.
No i bardzo dziękuję za to zróżnicowanie, bo u nas brudu nie ma, w związku z tym że jest sprzątane codziennie, w tym kuchnia wielokrotnie 🤣 a gówniana krytyka bez znajomości osoby lub tematy również może być hejtem 🤣
Po co te brzydkie słowa ,no po co przecież Pani taka wyluzowana no i autorka nowego pojęcia pedanterii . Czyż to nie hejterzy tak im słownictwem się posługują♥️
@@magdakostynska554 No, troszke jest Pani czepliwa, droga Magdo! I nie bardzo zrozumialam, o co wlaściwie Pani chodzi, moze juz demencja.
@@magdakostynska554 Jest Pani czepliwa, Pani Magdo..