To ma pan wielkiego pecha z tymi niewygodnymi ludżmi. Ja jężdżę tylko na kempingi i mam święty spokój i bezpieczeństwo. Poza tym poznaje się nowych ludzi. O nic się nie martwię czy mi zabraknie wody , prądu. Każdy ma inny pogląd na podróże.
wyczuwam odrobinę negatywnych emocji, więc może wyjasnię że to jedynie spostrzeżenia gnojka, który wiele w życiu kamperem nie zjeździł. Kempingi mają swój urok i poczucie bezpieczeństwa jest jak najbardziej głównym z tych uroków. Jest również gorący, nielimitowany prysznic, czy możliwość rozstawienia „majdanu” bez konsekwencji, ale spanie na dziko również ma swoje plusy 🙂 Nie miałem w żadnym wypadku zamiaru jakoś krytykować kempingów, po prostu nie jest to styl podróżowania który obecnie preferujemy, możliwe że za jakiś czas się to zmieni.
@@onion.express dyplomatycznie:), no niestety jeśli ma to choć jedną setną pola namiotowego(powiedzmy na mazurach), to też wolał bym rozbić się w lesie, czy na parkingu pod Lidlem. Problemu nie mają przeważnie Ci, którzy są najgłośniejsi, nawet nie wiedzą ze ich styl bycia z przed kilku dekad niszczy odpoczynek innym(co ciekawe im młodsze pokolenie, tym spokojniejsi, co za czasy). RIGCZu brakuje naszym seniorom/niektórym ludziom z prowincji: to już nie wczasy zakładowe na domkach w 1993:).
Tylko trzech dziwnych ludzi??? Szczęściarz! Ja "dziwnych" widzę prawie codziennie w ilościach tuzinowych na dzień..głównie z NL i DE ale nie brakuje z FR ..target: solo renciści z animals lub ozdobą na głowie .. hehe . Powodzenia dalszego z taką statystyką @kamperlife
enjoyed~that's incredible ~ farewell!
To ma pan wielkiego pecha z tymi niewygodnymi ludżmi. Ja jężdżę tylko na kempingi i mam święty spokój i bezpieczeństwo. Poza tym poznaje się nowych ludzi. O nic się nie martwię czy mi zabraknie wody , prądu. Każdy ma inny pogląd na podróże.
wyczuwam odrobinę negatywnych emocji, więc może wyjasnię że to jedynie spostrzeżenia gnojka, który wiele w życiu kamperem nie zjeździł. Kempingi mają swój urok i poczucie bezpieczeństwa jest jak najbardziej głównym z tych uroków. Jest również gorący, nielimitowany prysznic, czy możliwość rozstawienia „majdanu” bez konsekwencji, ale spanie na dziko również ma swoje plusy 🙂 Nie miałem w żadnym wypadku zamiaru jakoś krytykować kempingów, po prostu nie jest to styl podróżowania który obecnie preferujemy, możliwe że za jakiś czas się to zmieni.
@@onion.express dyplomatycznie:), no niestety jeśli ma to choć jedną setną pola namiotowego(powiedzmy na mazurach), to też wolał bym rozbić się w lesie, czy na parkingu pod Lidlem. Problemu nie mają przeważnie Ci, którzy są najgłośniejsi, nawet nie wiedzą ze ich styl bycia z przed kilku dekad niszczy odpoczynek innym(co ciekawe im młodsze pokolenie, tym spokojniejsi, co za czasy). RIGCZu brakuje naszym seniorom/niektórym ludziom z prowincji: to już nie wczasy zakładowe na domkach w 1993:).
Tylko trzech dziwnych ludzi??? Szczęściarz! Ja "dziwnych" widzę prawie codziennie w ilościach tuzinowych na dzień..głównie z NL i DE ale nie brakuje z FR ..target: solo renciści z animals lub ozdobą na głowie .. hehe . Powodzenia dalszego z taką statystyką @kamperlife
A gdzie czapeczka dla Wirka?
trzeba będzie pomyśleć na przyszłe wyjazdy bo w baniak grzeje