Jak to mówi Choda "Wszystko zaczyna się w głowie" dlatego zaczęłam od zmiany myślenia. 10x przemyslę czy coś mi jest potrzebne czy się bez tego odejdę tydzień...miesiąc...dwa... potem okazuje się zazwyczaj, że jednak mi niepotrzebne 😋 Zamiast pocieszać/nagradzać się zakupami wolę robić to czasem dla siebie, rozwijaniem siebie i teraz doszło do mnie, że super "nagrodą" jest, kiedy widzę jak mi na koncie przybywa 😂😂😂😂😂 niby pieniądze szczęścia nie dają ale zwiększają poczucie bezpieczeństwa, tego że "potrafię się sprężyć", "mam wybór".... także jadę dalej z koksem 😉😁😎
Wartościowe jest to co mówisz Aniu o cudzie małych kwot. Samodzielnie doszłam do podobnych wniosków, które tu przedstawiasz. W comiesięcznym planowaniu budżetu mam pozycje stałe typu opłaty, bilet miesięczny, jedzenie, kosmetyki , inne i tak dalej. Przyjęłam zasadę, że jeżeli np. planując w danym miesiącu zakup na przykład kosmetyków (które się kończą lub akurat są w dobrej cenie i będą mi potrzebne za chwilę ) pozostanie mi jakaś reszta to idzie ona do koperty opisanej jako kosmetyki. Z tych resztek z czasem uzbiera się większa kwota, którą przeznaczam na droższe zakupy kosmetyków, które robię 2-3 razy w roku i przekraczają mój comiesięczny budżet.Podobnie postępuję, gdy w danym miesiącu przeznaczam jakąś kwotę np. na ubrania. Tak samo robię z funduszem wakacyjnym. Na wyjazd przeznaczam jakąś kwotę mającą pokryć mój cały pobyt z dojazdem i kieszonkowym To co zostaje też jest pakowane do koperty i w ciągu roku z tych resztówek starcza na jakieś wypady jednodniowe lub droższy bilet na koncert .Również od pewnego czasu buduję sobie fundusze awaryjne. Mówię o funduszach bo mam ich kilka na najbardziej prawdopodobne nieprzewidziane wydatki -typu leczenie kotów, naprawa pieca gazowego. Trzymam je na miesięcznych lokatach, gdzie nie stracę dużo na oprocentowaniu i mam do nich dostęp natychmiastowy przez bankowość internetową.Jestem w szoku jak po dokładnej ocenie na co wydawałam pieniądze udało mi się tak przeorganizować mój budżet, że nagle tych pieniędzy starcza mi na więcej niż poprzednio.Te rzeczy, które uznam że przydałyby się dla mnie czy do domu również nie kupuję bez dokładnego przemyślenia. Większość takich rzeczy trafia na listę wydatków na przyszłość, która jest przeze mnie sukcesywnie realizowana. Ten czas od zapisania potrzeby zakupu do jego sfinalizowania pozwala mi na przemyślenie czy naprawdę jest mi to potrzebne, czy może da się tą rzecz zamienić na inną oraz na poszukanie możliwości okazyjnego cenowo zakupu. Tak miałam ostatnio z nowymi koszami wiklinowymi do przechowywania do łazienki. Nowy komplet kosztowałby około 100 zł ale przemyślawszy sprawę postanowiłam stare polakierować i okazało się, że zakup nowych był wydatkiem zbędnym.Z domu rodzinnego nie wyniosłam umiejętności planowania budżetu i jak zawsze pamiętam po opłacie rachunków resztę się po prostu brało z "kupki" i albo starczyło albo brakło....
Jak zwykle bardzo fajny i przydatny filmik . Dzięki Tobie zmieniałam podejście do oszczędzania i faktycznie od czasu oglądania Ciebie , odłożyłam sporo. Przestałam tez marnować jedzenie , i dopiero od jakiegoś czasu zauważyłam ile zawsze marnowaliśmy jedzenia i ile na jedzenie do tej pory wydawaliśmy .
Oprócz kanału Ani olecam wszystkim oglądaczom również książkę Marcina Iwucia, Finanse bardzo osobiste. Najlepsza i najprostsza książka o oszczędzaniu i optymalnym zarządzaniu pieniędzmi.
Dzięki za film!!! Aniu też zaczęłam oszczędzać wg kroków GR 😊 tylko zaczęłam od stałych zleceń na "fundusz emerytalny", tzn. subkonto, żadne państwowe "przejadacze" (już tak kiedyś straciłam sporo gotówki pozwalając bankowi inwestować). Buduję poduszkę bezpieczeństwa- założyłam że to mają być nasze 6cio miesięczne wydatki (6xjedna pensja 😢 duzo mamy wydatków). Nie jest lekko bo zbieram jeszcze na spełnienie marzenia męża, czyli podróż na Antypody 😎 co na polskie warunki, przy naszej trójce jest hmmm trudne 😏 ale już konczę 😄 Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie 😚
Zainteresowalas mnie tematem, zawsze staram sie miec jakies oszczednosci, nigdy nie prowadzilam tej metody kopertowej,ale sprzety zawsze kupuje na raty( robie rozeznanie i czy za gotowke czy na raty koncowa cena jest taka sama,) wole ta kase placic co miesiac a nie "topic" odrazu calosc jakis moich oszczednosci.
Tej poduszki to mnie dziadek nauczyl nascie lat temu tylko ze nie nazywal tego. Mowil mi ze mam tak zyc, aby w razie straty pracy przez przynajmniej 6 miesiecy nie zmienic standardu zycia.
Mnie też tak wychowano i w sumie z niedużych kwot, jakie dostawalam na studiach od rodziców udało mi się odłożyć na konto oszczędnościowe prawie 5 tyś złotych przez 4,5 roku. Tata zawsze mi mówił, żebym miała zaplecze finansowe, bo będę czuła się bezpiecznie i "gdyby coś się stało". I stało się, ale to zupełnie inna historia. Także zawsze warto mieć dodatkowe pieniądze. 😉
A ja dzięki Tobie siedzę właśnie nad lista zakupów bo w sobotę jadę na cotygodniowe zakupy:) To już mój rytuał, narzeczony szczęśliwy że nie musimy codziennie głowic się i troić nad obiadem.. gdzie Ty byłaś wcześniej? Czekam na te czwartki jak na zbawienie:) Gdzie wysylac czekoladki?:):)
Bardzo mądre wskazówki i porady, mam pytanie, jak nazywać subkonta? Mam na myśli fundusz awaryjny i poduszkę, nazwy widać przez pracownika z banku i nie chciałabym aby to brzmiało niepoważnie.
W pewnym momencie moje konto na fundusz awaryjny bylo nazwane “na waciki”, wiesz uważam, ze nazywaj jak uważasz - jednak jeśli chcesz aby brzmiało poważnie to możesz nazwać właśnie poduszka bezpieczeństwa i fundusz życiowy, pozostałe to mogą być np święta, urodziny, wycieczka, samochód itp
Witam! Mam pytanie jak ewidencjonować wydatki z funduszu awaryjnego lub funduszu wakacyjnego. Prowadzić osobne spisy wydatków w osobnych arkuszach z przypisanym saldem do funduszu Awaryjnego/wakacyjnego. Czy też spisywać wydatki w skoroszycie z danego miesiąca tylko zwiększyć wtedy saldo przypisane na wydatki w danym miesiącu? Pozdrawiam oglądają cię nie tylko dziewczyny.
To zależy jak Ci wygodnie, mam kilka kont i idą tam inne kwoty, nie wpisuje ich jako takich w wydatki bo są to po prostu pieniadze przeznaczone na oszczednosci. Jeśli naruszenie fundusz awaryjny to kolejnego miesiąca staram się go jak najszybciej uzupełnić. Staram się trzymac swój budżet w jak najprostszej postaci, ma być przejrzysty i czytelny dla mnie i to jest dla mnie najważniejsze
Aniu super filmik jak zawsze. Mam pytanie... A jak mam pewna kwotę,nasze przychody nie są regularne ponieważ mąż pracuje za granica i nie jestem w stanie przewidzieć zarobków miesięcznych (nazwijmy to tak). To jak to wszystko rozdzielić? Robię budżet staram się nie wydawać więcej niż założyłam ale mając stały dochód np 3 tyś miesięcznie (załóżmy) no to łatwo podzielić to tak jak kiedyś mówiłaś po 25 % a tak to sama juz nie wiem 🤔 i nie wiem czy dobrze to tłumaczę i zrozumiesz o co mi chodzi 😉
budżet 25% odrzuciłabym na bok, bo to taka utopia trochę i ja to traktuję raczej poglądowo niż trzymam się tego 100%. Jeśli prowadzisz budżet to wiesz jaka kwota jest Wam potrzebna do przeżycia na zadowalającym poziomie. Załóżmy, że jest to 3 tyś zł, jeśli maż zarobi więcej odłóż na oddzielne konto nadwyżkę i sięgaj po nią kiedy wypłata będzie mniejsza. Trochę to taka żonglerka, ale tak bym robiła. Można też drobne kwoty odkładać do słoika np i na koniec miesiąca, kiedy juz się cienko przędzie traktować to jak rezerwę finansową
Dzieki Twoim filmikom spielam pasa i w ciagu 2miesiacy splacilam moja karte kredytowa,ktora mialam...10lat.Jak podliczylam ile zaplacilam tzw. Minimum payment kazdego miesiaca to myslalam ,ze zemdleje.Wycieczka all inclusiv na Karaiby na 2 tyg.Dziekuje juz wiecej nie bede placic za swoja glupote.
Ja bardzo się cieszę że trafilam jakiś czas temu na Twój kanał 😁. Wiem że wydawało by się to oczywiste oszczędzanie pieniędzy na tak zwaną czarną godzinę. Zawszę się o tym mówi ale jakoś nic się z tym nie robiło 🤔. Ja w tym roku postanowiłam że wezmę się za finanse i tak zaczęłam robic a że mam fakt napięty budrzet sporo zobowiązań ktore naszczescie od czerwca do października mi się kończą i bardzo się cieszę. Zaczelismy mimo wszystko a ze mam tygodniowo wyplaty zbierac na wakacje i w lipcu rozrząd ubezpieczenie i przegląd auta spora suma potrzebna. I zauważyłam co tydzien jakieś kwoty drobne i faktycznie już po mału sie tam na te dwa cele zbiera. Jeszcze z czasem chcem założyć tak jak w dzisiejszym filmiku Fundusz Awaryjny i tą Poduszkę bezpieczeństwa to teraz akurat łatwe nie będzie ale po mału mam zamiar z tym startować. Dziękuje naprawdę otworzylam oczy 👀. Dałaś mi dużo do myślenia. 🤔 To takie błędne koło było faktycznie....
Jeżeli w tym roku kończę spłacać niektóre z moich zobowiązań to po spłaceniu według Ciebie powinnam zacząć je odkładać czy spłacać te zobowiązania które mi zostaną ?
Ewelina Szłapa z tego co pamietam getin bank miał tez takie opcje, trzeba tylko sprawdzić czy za przelewanie środków z oszczędnościowego na zwykly nie pobierają oplaty
maja kredyt I sytuacja jest taka ze trace prace wiec ja wolalabym placic rate co miesic I odkladac sobie do pewnego stopnia. Bo Co w sytuacji gdy mam konto awaryjne biore sie za splacanie kart ...kredytow I trace prace .....a ja nie mam zadnej kasy. ...lepiej jest miec awaryjne konto....potem poduszke finansowa. ..chociaz na 3miesiace I wtedy spacac katy I kredyty tak mysle. ...
No tak, wszystko trzeba do sobie dostawać. To są tylko jakiestam wytyczne ale zawsze trzeba wsiąść pod uwagę nasz styl życia i to co nam pasuje w danym momencie inaczej nic nie zadziała
Zależy od kredytu. Trzeba sprawdzić umowę. Ja podpisując umowę upewniłam się czy jeżeli spłacam raty wcześniej bank nie nalicza mi dodatkowych opłat. W moim wypadku bank przy szybszej spłacie zadłużenia odda mi część odsetek. Jednak mój mąż za czasów kawalerskich wziął kredyt przy którym jak spłacił wcześniej to bank obciążył go dodatkową opłatą w wysokości około 100 zł. Osobną kwestią są też kredyty walutowe. Najlepiej więc sprawdzić w umowie lub w banku jak to jest w wypadku tego akurat kredytu
Jak to mówi Choda "Wszystko zaczyna się w głowie" dlatego zaczęłam od zmiany myślenia. 10x przemyslę czy coś mi jest potrzebne czy się bez tego odejdę tydzień...miesiąc...dwa... potem okazuje się zazwyczaj, że jednak mi niepotrzebne 😋 Zamiast pocieszać/nagradzać się zakupami wolę robić to czasem dla siebie, rozwijaniem siebie i teraz doszło do mnie, że super "nagrodą" jest, kiedy widzę jak mi na koncie przybywa 😂😂😂😂😂 niby pieniądze szczęścia nie dają ale zwiększają poczucie bezpieczeństwa, tego że "potrafię się sprężyć", "mam wybór".... także jadę dalej z koksem 😉😁😎
dokładnie tak, samo odkładanie i trzymanie się za kieszeń nie jet jakoś super przyjemne ale ten brak paniki jak nawali pralka albo bojler już tak :)
Wartościowe jest to co mówisz Aniu o cudzie małych kwot. Samodzielnie doszłam do podobnych wniosków, które tu przedstawiasz. W comiesięcznym planowaniu budżetu mam pozycje stałe typu opłaty, bilet miesięczny, jedzenie, kosmetyki , inne i tak dalej. Przyjęłam zasadę, że jeżeli np. planując w danym miesiącu zakup na przykład kosmetyków (które się kończą lub akurat są w dobrej cenie i będą mi potrzebne za chwilę ) pozostanie mi jakaś reszta to idzie ona do koperty opisanej jako kosmetyki. Z tych resztek z czasem uzbiera się większa kwota, którą przeznaczam na droższe zakupy kosmetyków, które robię 2-3 razy w roku i przekraczają mój comiesięczny budżet.Podobnie postępuję, gdy w danym miesiącu przeznaczam jakąś kwotę np. na ubrania. Tak samo robię z funduszem wakacyjnym. Na wyjazd przeznaczam jakąś kwotę mającą pokryć mój cały pobyt z dojazdem i kieszonkowym To co zostaje też jest pakowane do koperty i w ciągu roku z tych resztówek starcza na jakieś wypady jednodniowe lub droższy bilet na koncert .Również od pewnego czasu buduję sobie fundusze awaryjne. Mówię o funduszach bo mam ich kilka na najbardziej prawdopodobne nieprzewidziane wydatki -typu leczenie kotów, naprawa pieca gazowego. Trzymam je na miesięcznych lokatach, gdzie nie stracę dużo na oprocentowaniu i mam do nich dostęp natychmiastowy przez bankowość internetową.Jestem w szoku jak po dokładnej ocenie na co wydawałam pieniądze udało mi się tak przeorganizować mój budżet, że nagle tych pieniędzy starcza mi na więcej niż poprzednio.Te rzeczy, które uznam że przydałyby się dla mnie czy do domu również nie kupuję bez dokładnego przemyślenia. Większość takich rzeczy trafia na listę wydatków na przyszłość, która jest przeze mnie sukcesywnie realizowana. Ten czas od zapisania potrzeby zakupu do jego sfinalizowania pozwala mi na przemyślenie czy naprawdę jest mi to potrzebne, czy może da się tą rzecz zamienić na inną oraz na poszukanie możliwości okazyjnego cenowo zakupu. Tak miałam ostatnio z nowymi koszami wiklinowymi do przechowywania do łazienki. Nowy komplet kosztowałby około 100 zł ale przemyślawszy sprawę postanowiłam stare polakierować i okazało się, że zakup nowych był wydatkiem zbędnym.Z domu rodzinnego nie wyniosłam umiejętności planowania budżetu i jak zawsze pamiętam po opłacie rachunków resztę się po prostu brało z "kupki" i albo starczyło albo brakło....
Ania jesteś moim Guru 😊 zaczęła.cie słuchać kilka dni temu i przestać nie mogę.
Jak zwykle bardzo fajny i przydatny filmik . Dzięki Tobie zmieniałam podejście do oszczędzania i faktycznie od czasu oglądania Ciebie , odłożyłam sporo. Przestałam tez marnować jedzenie , i dopiero od jakiegoś czasu zauważyłam ile zawsze marnowaliśmy jedzenia i ile na jedzenie do tej pory wydawaliśmy .
Oprócz kanału Ani olecam wszystkim oglądaczom również książkę Marcina Iwucia, Finanse bardzo osobiste. Najlepsza i najprostsza książka o oszczędzaniu i optymalnym zarządzaniu pieniędzmi.
Jak ja czekam na czwartki. Dziękuję Aneczko. 🌹
Witaj Aniu, dopiero Cię poznałam i zaczynam się uczyć. ❤️ 👍
Świetny kanał i cenne rady, które zamierzam wprowadzić w życie ;-) dziękuję!
Bardzo przydatny filmik. Dziękuję :)
Aniu,bardzo pomocny film! Będę do niego wracać i polecać
👍👍👍🤗
Uwielbiam 💙💙💙
...😊👍🏻👍🏻👍🏻❤️dzięki Aniu ...
Dzięki za film!!! Aniu też zaczęłam oszczędzać wg kroków GR 😊 tylko zaczęłam od stałych zleceń na "fundusz emerytalny", tzn. subkonto, żadne państwowe "przejadacze" (już tak kiedyś straciłam sporo gotówki pozwalając bankowi inwestować). Buduję poduszkę bezpieczeństwa- założyłam że to mają być nasze 6cio miesięczne wydatki (6xjedna pensja 😢 duzo mamy wydatków). Nie jest lekko bo zbieram jeszcze na spełnienie marzenia męża, czyli podróż na Antypody 😎 co na polskie warunki, przy naszej trójce jest hmmm trudne 😏 ale już konczę 😄 Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie 😚
Zainteresowalas mnie tematem, zawsze staram sie miec jakies oszczednosci, nigdy nie prowadzilam tej metody kopertowej,ale sprzety zawsze kupuje na raty( robie rozeznanie i czy za gotowke czy na raty koncowa cena jest taka sama,) wole ta kase placic co miesiac a nie "topic" odrazu calosc jakis moich oszczednosci.
Tej poduszki to mnie dziadek nauczyl nascie lat temu tylko ze nie nazywal tego. Mowil mi ze mam tak zyc, aby w razie straty pracy przez przynajmniej 6 miesiecy nie zmienic standardu zycia.
bo to i żadna wiedza tajemna a sposoby naszych babć, nasze pokolenie jest inne dlatego musimy się tego nauczyć od nowa :)
Mnie też tak wychowano i w sumie z niedużych kwot, jakie dostawalam na studiach od rodziców udało mi się odłożyć na konto oszczędnościowe prawie 5 tyś złotych przez 4,5 roku. Tata zawsze mi mówił, żebym miała zaplecze finansowe, bo będę czuła się bezpiecznie i "gdyby coś się stało". I stało się, ale to zupełnie inna historia. Także zawsze warto mieć dodatkowe pieniądze. 😉
A ja dzięki Tobie siedzę właśnie nad lista zakupów bo w sobotę jadę na cotygodniowe zakupy:)
To już mój rytuał, narzeczony szczęśliwy że nie musimy codziennie głowic się i troić nad obiadem..
gdzie Ty byłaś wcześniej?
Czekam na te czwartki jak na zbawienie:)
Gdzie wysylac czekoladki?:):)
Bardzo się cieszę a zamiast czekoladek wypij dobrą kawę za moje zdrowie :)
dobrze Cię widzieć :)
Bardzo mądre wskazówki i porady, mam pytanie, jak nazywać subkonta? Mam na myśli fundusz awaryjny i poduszkę, nazwy widać przez pracownika z banku i nie chciałabym aby to brzmiało niepoważnie.
W pewnym momencie moje konto na fundusz awaryjny bylo nazwane “na waciki”, wiesz uważam, ze nazywaj jak uważasz - jednak jeśli chcesz aby brzmiało poważnie to możesz nazwać właśnie poduszka bezpieczeństwa i fundusz życiowy, pozostałe to mogą być np święta, urodziny, wycieczka, samochód itp
@@annalukaszyn dziękuję :)
Witam,dla Pani mała kwota to ile? Bardzo pomagają mi Pani filmy, dzięki bardzo i miłego spokojnego tygodnia życzę.
każda, od 1 grosza wzwyż - uzbierane razem tworzą niezłą sumę :)
@@annalukaszyn dzięki.☺️
Witam!
Mam pytanie jak ewidencjonować wydatki z funduszu awaryjnego lub funduszu wakacyjnego.
Prowadzić osobne spisy wydatków w osobnych arkuszach z przypisanym saldem do funduszu Awaryjnego/wakacyjnego.
Czy też spisywać wydatki w skoroszycie z danego miesiąca tylko zwiększyć wtedy saldo przypisane na wydatki w danym miesiącu?
Pozdrawiam oglądają cię nie tylko dziewczyny.
To zależy jak Ci wygodnie, mam kilka kont i idą tam inne kwoty, nie wpisuje ich jako takich w wydatki bo są to po prostu pieniadze przeznaczone na oszczednosci. Jeśli naruszenie fundusz awaryjny to kolejnego miesiąca staram się go jak najszybciej uzupełnić. Staram się trzymac swój budżet w jak najprostszej postaci, ma być przejrzysty i czytelny dla mnie i to jest dla mnie najważniejsze
Bardzo lubie Twoje filmy :) Co ty zrobisz z tymi pieniędzmi, jak już zaczniesz pracować??!?!?!?!? :) pozdrawiam!
Wyjadę na zasłużone wakacje 😊
💗💗👍👍👍
Aniu super filmik jak zawsze. Mam pytanie... A jak mam pewna kwotę,nasze przychody nie są regularne ponieważ mąż pracuje za granica i nie jestem w stanie przewidzieć zarobków miesięcznych (nazwijmy to tak). To jak to wszystko rozdzielić? Robię budżet staram się nie wydawać więcej niż założyłam ale mając stały dochód np 3 tyś miesięcznie (załóżmy) no to łatwo podzielić to tak jak kiedyś mówiłaś po 25 % a tak to sama juz nie wiem 🤔 i nie wiem czy dobrze to tłumaczę i zrozumiesz o co mi chodzi 😉
budżet 25% odrzuciłabym na bok, bo to taka utopia trochę i ja to traktuję raczej poglądowo niż trzymam się tego 100%. Jeśli prowadzisz budżet to wiesz jaka kwota jest Wam potrzebna do przeżycia na zadowalającym poziomie. Załóżmy, że jest to 3 tyś zł, jeśli maż zarobi więcej odłóż na oddzielne konto nadwyżkę i sięgaj po nią kiedy wypłata będzie mniejsza. Trochę to taka żonglerka, ale tak bym robiła. Można też drobne kwoty odkładać do słoika np i na koniec miesiąca, kiedy juz się cienko przędzie traktować to jak rezerwę finansową
@@annalukaszyn Wow muszę to.wprowadzic w życie 😊 jak zawsze pomocna odpowiedź. Dziękuję bardzo 😘
Dzieki Twoim filmikom spielam pasa i w ciagu 2miesiacy splacilam moja karte kredytowa,ktora mialam...10lat.Jak podliczylam ile zaplacilam tzw. Minimum payment kazdego miesiaca to myslalam ,ze zemdleje.Wycieczka all inclusiv na Karaiby na 2 tyg.Dziekuje juz wiecej nie bede placic za swoja glupote.
Ja bardzo się cieszę że trafilam jakiś czas temu na Twój kanał 😁. Wiem że wydawało by się to oczywiste oszczędzanie pieniędzy na tak zwaną czarną godzinę. Zawszę się o tym mówi ale jakoś nic się z tym nie robiło 🤔. Ja w tym roku postanowiłam że wezmę się za finanse i tak zaczęłam robic a że mam fakt napięty budrzet sporo zobowiązań ktore naszczescie od czerwca do października mi się kończą i bardzo się cieszę. Zaczelismy mimo wszystko a ze mam tygodniowo wyplaty zbierac na wakacje i w lipcu rozrząd ubezpieczenie i przegląd auta spora suma potrzebna. I zauważyłam co tydzien jakieś kwoty drobne i faktycznie już po mału sie tam na te dwa cele zbiera. Jeszcze z czasem chcem założyć tak jak w dzisiejszym filmiku Fundusz Awaryjny i tą Poduszkę bezpieczeństwa to teraz akurat łatwe nie będzie ale po mału mam zamiar z tym startować. Dziękuje naprawdę otworzylam oczy 👀. Dałaś mi dużo do myślenia. 🤔 To takie błędne koło było faktycznie....
Małymi krokami do przodu, tocjest moja dewiza, do tego małe kwoty robią ogromna różnice i na to zwracam bardzo duża uwagę 😊
Zauważyła właśnie niby nie dużo ale prez miesiąc już jest trochę 😁
Jeżeli w tym roku kończę spłacać niektóre z moich zobowiązań to po spłaceniu według Ciebie powinnam zacząć je odkładać czy spłacać te zobowiązania które mi zostaną ?
nadpłacałabym te co już masz, albo połowę nadpłacać a połowę odkładać
Czy w Polsce są takie oferty banków, gdzie można tworzyć subkonta? Pytałam w Alior Banku i, póki, co nie ma :/
W mBanku jest taka opcja.
w PKO też jest
Ja polecam ing.
Ewelina Szłapa z tego co pamietam getin bank miał tez takie opcje, trzeba tylko sprawdzić czy za przelewanie środków z oszczędnościowego na zwykly nie pobierają oplaty
Ok. dziękuję wszystkim za odpowiedzi :-)
maja kredyt I sytuacja jest taka ze trace prace wiec ja wolalabym placic rate co miesic I odkladac sobie do pewnego stopnia. Bo Co w sytuacji gdy mam konto awaryjne biore sie za splacanie kart ...kredytow I trace prace .....a ja nie mam zadnej kasy. ...lepiej jest miec awaryjne konto....potem poduszke finansowa. ..chociaz na 3miesiace I wtedy spacac katy I kredyty tak mysle. ...
No tak, wszystko trzeba do sobie dostawać. To są tylko jakiestam wytyczne ale zawsze trzeba wsiąść pod uwagę nasz styl życia i to co nam pasuje w danym momencie inaczej nic nie zadziała
Czy wczesniejsze splacenie kredytow nie jest nieoplacalne? Z tego co slyszalam czasem nie oplaca sie splacac wczesniej bo wtedy zaplacimy wiecej?
Zależy od kredytu. Trzeba sprawdzić umowę. Ja podpisując umowę upewniłam się czy jeżeli spłacam raty wcześniej bank nie nalicza mi dodatkowych opłat. W moim wypadku bank przy szybszej spłacie zadłużenia odda mi część odsetek. Jednak mój mąż za czasów kawalerskich wziął kredyt przy którym jak spłacił wcześniej to bank obciążył go dodatkową opłatą w wysokości około 100 zł.
Osobną kwestią są też kredyty walutowe.
Najlepiej więc sprawdzić w umowie lub w banku jak to jest w wypadku tego akurat kredytu
Zgadza się, wszystko zależy od umowy, przy niektórych kartach kredytowych zapłacisz za wcześniejszą spłatę. W umówię wszystko powinno być zapisane
@@eye8oko dzięki:)