To były piękne czasy gdy nie było wodotrysków i 5 tysięcy opcji w menu. Wszystko co potrzeba i nic więcej. Mam ten aparat i uwielbiam dźwięk migawki. Chyba najprzyjemniejszy z wszystkich minolt, które mam.
Stało się. Jest mi właściwie zupełnie zbędy, ale wędrowałem strony o Minoltach i ten model mnie zachwycił. Pojutrze będzie u mnie, a dzisiaj trafiłem na Twój artykuł 😂
Jak patrzę po półce to rzeczywiście: przeważa blok wschodni - ale są łatwiej dostępne i lepiej znane, choć był już Pentax, wczoraj wgrywałem na YT kolejną Minoltę, nagrałem Canona, czeka Voigtlander, myślę, że z za "żelaznej kurtyny" trochę aparatów też będzie 😀.
Mam XD5 to chyba ubogi braciszek XD7 , tego co słyszałem ten model był produkowany w kooperacji z Leicą i faktycznie jest to świetny i wytrzymały aparat. Swego czasu gdy robiłem tym aparatem zdjęcia ze statywu , na deptaku przy jeziorze , dwoje młodych i mądrych ludzi postanowiło się na tym nieszczęsnym deptaku pościgać. Pech chciał że jeden z nich (młody gniewny) nie zapanował nad swym dyliżansem i wypadł z trasy, zmiatając po drodze ,mój zaparkowany samochód ,mnie i aparat stający na statywie Z tych trzech kręgli mój samochód jak i dyliżans (kretyna) poszły na złom , ja przeleciałem paręnaście metrów w powietrzu i do dzisiaj mam problemy z poruszaniem a Minolta XD5 ma lekkie pęknięcia obudowy , pękła też motówka no i obiektyw do wymiany ale poza tym wszystko działa i bez problemu zrobiłem na niej kilka klisz i pewno jeszcze kilka zrobię😀
Tak też wyczytałem że Minolta opracowywała serie Xd w współpracy z Leica, a dokładnie korpus, pomiar światła i migawkę. Leica seria R od 4 do 6 bardzo podobne rozwiązania.
Panie Pawle mam x-300 ix-700.Tymi aparatami zawsze wychodzą w automacie poprawne zdjęcia. Dziękuję za Film bo I się dowiedziałem coś nowego. Dziękuję za Pana pracę i wysiłek oraz pasję z jaką Pan to robi. Pozdrawiam.
@@Analogi Za to X-300 i X-500 - pomimo tego, że leża o półkę-dwie niżej, to sprawiają wrażenie lepiej dopracowanych, jakby to właśnie one miały dłużej przetrwać. :-)
Należy po pierwszym zdjęciu wcisnąć (ale nie trzymać) przycisk na spodzie aparatu do powrotnego przewijania. Można zrobić w ten sposób dowolną liczbę zdjęć na jednej klatce.
Zanim poszybujemy w kierunku Kraju Kwitnącej Wiśni, mam prośbę o recenzję aparatu, o którym chyba można powiedzieć, że jest wisienką na radzieckiej babie, blinie, czy też cokolwiek tam spożywano. Myślę o GOMZ-owskim Leningradzie. Przepraszam za leningradowy komentarz na minoltowym terenie.
@@Analogi START brzmi dobrze :). Za jakiś czas będę miał LENINGRAD-a, jeżeli okaże się sprawny lub da się do sprawności doprowadzić to (jeśli temat będzie dla Pana interesujący) chętnie przekażę do testu/recenzji.
Dzień dobry. Dostałam ostatnio minolte xg1. Nic nie wiem o fotografii Ale skoro już dostałam to warto sprobowac. Nie dostałam do niego żadnego obiektywu czy jest jakiś obiektyw "wbudowany" który się wysunie jak włączę ta moja minolte? Jeszcze nie zakupiłam baterii więc nie wiem a mam nadzieję że nie będę musiała kupowac żadnego obiektywu. Przepraszam za głupie pytanie, mam nadzieję że ktoś odpowie, pozdrawiam
@@Analogi no nieee, a już miałam nadzieję że wystarczy bateria I klisza :( dziękuję, myślę że w przyszłości I tak znajdę obiektyw I poprobuje z aparatem bp wygląda na to że warto
Należy po pierwszym zdjęciu wcisnąć (ale nie trzymać) przycisk na spodzie aparatu do powrotnego przewijania. Można zrobić w ten sposób dowolną liczbę zdjęć na jednej klatce.
Pomysł pokazanie jak działa ciemnia jest dobry, nie wiem czego się spodziewasz po odcinku „powiększalnik”. Powróciłem do fotografii po ponad dwudziestu latach. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, choć podstawy procesu powstawania odbitki w aspekcie przemian fotochemicznych pozostały niezmienne. Dla przykładu, kiedy chodziłem do liceum, nikomu nie śniło się o podłożach polietylenowych, zdjęcia suszyło się na suszarkach. Podobnie z materiałami multigradacyjnymi. Ne były dostępne. Oczywiście można przygotować medialny materiał „o czymś i o niczym”, czyli taki, który nawet pokazuje jak rzucamy obraz na papier, jak powstaje obraz (wow, pojawiają się kształty) , który należy utrwalić przy zachowaniu sekwencji niezbędnych czynności. Ciemnia to temat rzeka, aby zrozumieć w teorii i praktycznie „co z czego i dlaczego” i nadrobić postępy w technologii wykonywania odbitek zapisałem się na kursy, za które płacę niemałe pieniądze. Nie będę ściemniał, bez znajomości chemii i fizyki powstawania obrazu niczego nie zrozumiesz, będziesz najwyżej rzemieślnikiem i powielaczem schematów. Nie należy oczekiwać, że Pan Paweł (lub ktokolwiek) w jednym bądź kilku odcinkach sprawi, że odbiorcy doznają „oświecenia”. To tak nie działa . Tylko osobisty wysiłek i poniesione koszty sprawią, że można dojść do sprawności w wykorzystaniu możliwości ciemni. Uwierz, że jest on nieporównywanie większy niż przesunięcie kilku suwaków w programie do obróbki negatywów.
@@Analogi nie macałem to się nie wypowiem. Ale powiesz coś o lustrzankach cosiny? Są miłe w użytku, dobrej jakości, japońskie, można je dostać pod wieloma nazwami nawet takimi jak Nikon czy yashica a dalej kosztują mniej niż zenit czy praktica. Idealne dla początkującego, nie oporne. A Taki głupi mamy rynek że okropieństwa jak zenity po więcej chodzą chodzą.
Z calym szacunkiem Panie Pawle ale ta XD moze buty co najwyzej sznurowac Minolcie XE :) Serdecznie pozdrawiam Ps. A gdy dochodzimy do wielokrotnych ekspozycji to nawet sznurowek nie moze wiazac
Może i może , posiadam XE 5. Wymień przynajmniej 5 argumentów, które czynią to że model XE przewyższa XD 7. Widoczne nie mam wiedzy .Proszę przekonaj widzów i Pana Pawła, o Pani Dorocie nie wspomnę. Pozdrawiam Jarek.
@@panhed_et nie pisze o XE5 tylko o XE a to nie to samo. Tak na szybko : 1) Copal 2) Wielokrotna ekspozycja - przelacznik dedykowany. Dlatego kolego ci co maja nigdy sie tego nie pozbywaja . XD to jest sprzet amatorski , XE mozna nazwac polprofesjonalnym zreszta to jest siostra Leici R3 i zostala opracowana we wspoplracy z Leitz. Wiele rozwiazan technicznych z XE zostalo pozniej wykorzystanych w innych aparatach. I jeszcze jedno piszac XE mysle rowniez o XE-1 ale inne aparaty to juz troche inna konstrukcja XE-5 to juz nie ten sam aparat.Bardziej przypomina XD i Inne amatorskie.Milego dnia
@@tomik7696 XE-1/XE-7 to półprofesjonalne starsze siostry, również pół-profesjonalnej Xd-7/xd-11 (w Japonii xd-s) ;) i tak - były pierwowzorem dla Leica R3, tak jak późniejsze XD były wzorem dla Leica R4 :) Samo XE jest większe, pewniej leży w dłoni. Ma piękny naciąg i jeszcze pieknieszy dźwięk migawki :) Minolta przełomu lat 70/80 miała jeden profesjonalny sprzęt z wymiennymi kominkami - linia XM/XK/X1. Oczywiście każdy z tych aparatów jest piękny i wyjątkowy :) polecam wszystkim :)
Aaa i XD też mają dedykowany przycisk wielokrotnej ekspozycji :) przycisk odblokowania możliwości zwijania. Po naciśnięciu, naciągamy tylko migawkę, natomiast film zostaje w miejscu.
@@krzysztoff386 miałem trzy .wszystkie po jakims czasie miały problemy z elektronika .,mozliwe ze małem pecha..XE pancerny ale nie zawodny.ale to tylko moja osobista sugestia
To były piękne czasy gdy nie było wodotrysków i 5 tysięcy opcji w menu. Wszystko co potrzeba i nic więcej. Mam ten aparat i uwielbiam dźwięk migawki. Chyba najprzyjemniejszy z wszystkich minolt, które mam.
Stało się. Jest mi właściwie zupełnie zbędy, ale wędrowałem strony o Minoltach i ten model mnie zachwycił. Pojutrze będzie u mnie, a dzisiaj trafiłem na Twój artykuł 😂
Stało się, aparat już u mnie, stan fabrycznie nowy i jak się tu nie cieszyć? 🙂
W końcu przedstawienie aparatu z poza ZSSR, PRL, NRD. Cieszę się, że wyszliśmy z filmami z bloku wschodniego !
Jak patrzę po półce to rzeczywiście: przeważa blok wschodni - ale są łatwiej dostępne i lepiej znane, choć był już Pentax, wczoraj wgrywałem na YT kolejną Minoltę, nagrałem Canona, czeka Voigtlander, myślę, że z za "żelaznej kurtyny" trochę aparatów też będzie 😀.
@@Analogi z niecierpliwością czekam na następny poniedziałek w takim razie
Posiadam XD 7 , oraz silnik , lampę i parę szkieł . Dla mnie jest super. Dziękuję za film , kiedyś o niego prosiłem. 📸
Dostałem aparat to zrobiłem film - za miesiąc oddam Minoltę i znów będę musiał robić zdjęcia swoim starym Zenitem 😟.
no i co .... no i kupiłem XD7 .... eh :)))) Dziękuję :)
Świetny zakup 😁
Mam XD5 to chyba ubogi braciszek XD7 , tego co słyszałem ten model był produkowany w kooperacji z Leicą i faktycznie jest to świetny i wytrzymały aparat. Swego czasu gdy robiłem tym aparatem zdjęcia ze statywu , na deptaku przy jeziorze , dwoje młodych i mądrych ludzi postanowiło się na tym nieszczęsnym deptaku pościgać. Pech chciał że jeden z nich (młody gniewny) nie zapanował nad swym dyliżansem i wypadł z trasy, zmiatając po drodze ,mój zaparkowany samochód ,mnie i aparat stający na statywie Z tych trzech kręgli mój samochód jak i dyliżans (kretyna) poszły na złom , ja przeleciałem paręnaście metrów w powietrzu i do dzisiaj mam problemy z poruszaniem a Minolta XD5 ma lekkie pęknięcia obudowy , pękła też motówka no i obiektyw do wymiany ale poza tym wszystko działa i bez problemu zrobiłem na niej kilka klisz i pewno jeszcze kilka zrobię😀
Tak też wyczytałem że Minolta opracowywała serie Xd w współpracy z Leica, a dokładnie korpus, pomiar światła i migawkę. Leica seria R od 4 do 6 bardzo podobne rozwiązania.
Dziękuję wspaniały odcinek.
Panie Pawle mam x-300 ix-700.Tymi aparatami zawsze wychodzą w automacie poprawne zdjęcia. Dziękuję za Film bo I się dowiedziałem coś nowego. Dziękuję za Pana pracę i wysiłek oraz pasję z jaką Pan to robi. Pozdrawiam.
X-700 jest następcą XD-7 - świetny aparat.
@@Analogi Za to X-300 i X-500 - pomimo tego, że leża o półkę-dwie niżej, to sprawiają wrażenie lepiej dopracowanych, jakby to właśnie one miały dłużej przetrwać. :-)
Wspaniały aparat
Wspaniały 😀
omówi pan jak zrobić na nim podwójną ekspozycję?
Należy po pierwszym zdjęciu wcisnąć (ale nie trzymać) przycisk na spodzie aparatu do powrotnego przewijania. Można zrobić w ten sposób dowolną liczbę zdjęć na jednej klatce.
Z opisu wygląda na dobrze przemyślany i wykonany aparat.
Jest świetny a fotografowanie nim to przyjemność 😀.
Bardzo dziękuję Panu Pawłowi za nagranie filmu o moim 📸😉
Ja bardzo dziękuje za pożyczenie aparatu. Za dwa tygodnie będzie film o Dynax 7.
Fajnie aparaciki. Ogolnie lubie minolte. Mam dwa sr t201. srt202. Optyke maja dobra. U nas w Meksyku latwo je znalesc.
Paweł po co się męczyć...po włożeniu filmu komory , przyciskając pokrętło przewijania powrotnego w idealny sposób zakładamy film w drugiej komorze
Zanim poszybujemy w kierunku Kraju Kwitnącej Wiśni, mam prośbę o recenzję aparatu, o którym chyba można powiedzieć, że jest wisienką na radzieckiej babie, blinie, czy też cokolwiek tam spożywano. Myślę o GOMZ-owskim Leningradzie. Przepraszam za leningradowy komentarz na minoltowym terenie.
Jeden problem - nie mam Leningrada, ale mam Starta - może być w zamian?
@@Analogi START brzmi dobrze :).
Za jakiś czas będę miał LENINGRAD-a, jeżeli okaże się sprawny lub da się do sprawności doprowadzić to (jeśli temat będzie dla Pana interesujący) chętnie przekażę do testu/recenzji.
@@namesurename-fotografiaana3168 Trzymam za słowo 😀.
Ciekawy opis. Czy można liczyć na podobną instrukcję dla aparatu Canon EOS 3. Dziękuję.
Nie mam "trójki" fotografowałem EOS 5, mam EOS 50 i 30 ale EOS-a 3 niestety nie.
@@Analogi Dziękuję za odpowiedź.
Dzień dobry. Dostałam ostatnio minolte xg1. Nic nie wiem o fotografii Ale skoro już dostałam to warto sprobowac. Nie dostałam do niego żadnego obiektywu czy jest jakiś obiektyw "wbudowany" który się wysunie jak włączę ta moja minolte? Jeszcze nie zakupiłam baterii więc nie wiem a mam nadzieję że nie będę musiała kupowac żadnego obiektywu. Przepraszam za głupie pytanie, mam nadzieję że ktoś odpowie, pozdrawiam
Niestety trzeba do niego kupić obiektyw z mocowaniem Minolta MD.
@@Analogi no nieee, a już miałam nadzieję że wystarczy bateria I klisza :( dziękuję, myślę że w przyszłości I tak znajdę obiektyw I poprobuje z aparatem bp wygląda na to że warto
Jak zrobić na nim podwójną ekspozycję?
Należy po pierwszym zdjęciu wcisnąć (ale nie trzymać) przycisk na spodzie aparatu do powrotnego przewijania. Można zrobić w ten sposób dowolną liczbę zdjęć na jednej klatce.
A KIEDY WRESZCIE BĘDZIE CIEMNIA I OBIECANY POWIĘKSZALNIK. POZDRAWIAM
Jeśli będziesz na mnie KRZYCZAŁ - to nigdy
bo nie.
@@Analogi KTOŚ MUSI TO ZROBIĆ!
Pomysł pokazanie jak działa ciemnia jest dobry, nie wiem czego się spodziewasz po odcinku „powiększalnik”. Powróciłem do fotografii po ponad dwudziestu latach. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, choć podstawy procesu powstawania odbitki w aspekcie przemian fotochemicznych pozostały niezmienne. Dla przykładu, kiedy chodziłem do liceum, nikomu nie śniło się o podłożach polietylenowych, zdjęcia suszyło się na suszarkach. Podobnie z materiałami multigradacyjnymi. Ne były dostępne. Oczywiście można przygotować medialny materiał „o czymś i o niczym”, czyli taki, który nawet pokazuje jak rzucamy obraz na papier, jak powstaje obraz (wow, pojawiają się kształty) , który należy utrwalić przy zachowaniu sekwencji niezbędnych czynności.
Ciemnia to temat rzeka, aby zrozumieć w teorii i praktycznie „co z czego i dlaczego” i nadrobić postępy w technologii wykonywania odbitek zapisałem się na kursy, za które płacę niemałe pieniądze. Nie będę ściemniał, bez znajomości chemii i fizyki powstawania obrazu niczego nie zrozumiesz, będziesz najwyżej rzemieślnikiem i powielaczem schematów.
Nie należy oczekiwać, że Pan Paweł (lub ktokolwiek) w jednym bądź kilku odcinkach sprawi, że odbiorcy doznają „oświecenia”. To tak nie działa . Tylko osobisty wysiłek i poniesione koszty sprawią, że można dojść do sprawności w wykorzystaniu możliwości ciemni. Uwierz, że jest on nieporównywanie większy niż przesunięcie kilku suwaków w programie do obróbki negatywów.
@@namesurename-fotografiaana3168 Kwestia wsponień - nostalgia. Pozdrawiam
Bardzo śmieszny aparat.
i fajnie robi się nim zdjęcia 😀.
@@Analogi nie macałem to się nie wypowiem. Ale powiesz coś o lustrzankach cosiny? Są miłe w użytku, dobrej jakości, japońskie, można je dostać pod wieloma nazwami nawet takimi jak Nikon czy yashica a dalej kosztują mniej niż zenit czy praktica. Idealne dla początkującego, nie oporne. A Taki głupi mamy rynek że okropieństwa jak zenity po więcej chodzą chodzą.
Z calym szacunkiem Panie Pawle ale ta XD moze buty co najwyzej sznurowac Minolcie XE :)
Serdecznie pozdrawiam
Ps.
A gdy dochodzimy do wielokrotnych ekspozycji to nawet sznurowek nie moze wiazac
Może i może , posiadam XE 5. Wymień przynajmniej 5 argumentów, które czynią to że model XE przewyższa XD 7. Widoczne nie mam wiedzy .Proszę przekonaj widzów i Pana Pawła, o Pani Dorocie nie wspomnę. Pozdrawiam Jarek.
@@panhed_et nie pisze o XE5 tylko o XE a to nie to samo. Tak na szybko :
1) Copal
2) Wielokrotna ekspozycja - przelacznik dedykowany.
Dlatego kolego ci co maja nigdy sie tego nie pozbywaja . XD to jest sprzet amatorski , XE mozna nazwac polprofesjonalnym zreszta to jest siostra Leici R3 i zostala opracowana we wspoplracy z Leitz. Wiele rozwiazan technicznych z XE zostalo pozniej wykorzystanych w innych aparatach. I jeszcze jedno piszac XE mysle rowniez o XE-1 ale inne aparaty to juz troche inna konstrukcja XE-5 to juz nie ten sam aparat.Bardziej przypomina XD i Inne amatorskie.Milego dnia
A to dzięki za wiadomość, nie polemizuje , nie miałem przyjemnośc obcować z XD.
@@tomik7696 XE-1/XE-7 to półprofesjonalne starsze siostry, również pół-profesjonalnej Xd-7/xd-11 (w Japonii xd-s) ;) i tak - były pierwowzorem dla Leica R3, tak jak późniejsze XD były wzorem dla Leica R4 :)
Samo XE jest większe, pewniej leży w dłoni. Ma piękny naciąg i jeszcze pieknieszy dźwięk migawki :) Minolta przełomu lat 70/80 miała jeden profesjonalny sprzęt z wymiennymi kominkami - linia XM/XK/X1.
Oczywiście każdy z tych aparatów jest piękny i wyjątkowy :) polecam wszystkim :)
Aaa i XD też mają dedykowany przycisk wielokrotnej ekspozycji :) przycisk odblokowania możliwości zwijania. Po naciśnięciu, naciągamy tylko migawkę, natomiast film zostaje w miejscu.
chyba najgorszy model ...................X 700 ok
Czemu?
@@krzysztoff386 miałem trzy .wszystkie po jakims czasie miały problemy z elektronika .,mozliwe ze małem pecha..XE pancerny ale nie zawodny.ale to tylko moja osobista sugestia
cholernie zawodny
Czemu