Wartościowy film. Dodam, że mimo iż policja nie ma uprawnień do "usunięcia problematycznego lokatora" to mimo to warto ich wzywać za każdym razem. Ponieważ z każdej ich interwencji sporządzana jest notatka, która widnieje w ich bazie. Te notatki są istotnym dowodem na zachowanie lokatora i podstawą do eksmisji.
Ale te notatki niewiele dają. Dzwoniłem kilka razy na policję skarżąc się na zachowanie sąsiada w środku nocy. Czekałem na przyjazd policji bardzo długo, ale się nie doczekałem i w końcu poszedłem spać. Parę dni później chciałem sprawdzić jak skończyła się policyjna interwencja. Zadzwoniłem znów na 112, ale okazało się, że tam nie mogą mi nic powiedzieć. Zadzwoniłem do dzielnicowego, ale ten także nie mógł mi nic powiedzieć. Poradził zadzwonić do dyżurnego na komisariacie, a ten powiedział, że... również nie może mi nic powiedzieć. Pojechałem więc na komisariat osobiście i dowiedziałem się, że... nie mogą mi nic powiedzieć. Kiedy zacząłem nalegać to dyżurny zasłonił się tym, że to są dane wrażliwe i nie mogą ich ujawnić. Jedyne co udało mi się uzyskać to numery tych notatek, ale bez ich treści. Przecież to jest kpina z obywatela!
Sąsiad, który nie jest najemcą ani właścicielem lokalu w bloku, gdzie jest wspólnota mieszkaniowa,a zamieszkuje po śmierci matki właściciela konkubent stanowi poważne zagrożenie. Narusza moją własność. Jak się go pozbyć?
A co jeśli podstawą zamieszkania jest WŁASNOŚCIOWE SPÓŁDZIELCZE PRAWO DO LOKALU MIESZKALNEGO? Czy w takim wypadku właściwa spółdzielnia mieszkaniowa ma jakieś uprawnienia? Pozdrawiam.
To bardzo ważny temat, a Pan Mecenas jak zawsze przystępnie go umówił.
serdecznie dziękuję
Wartościowy film. Dodam, że mimo iż policja nie ma uprawnień do "usunięcia problematycznego lokatora" to mimo to warto ich wzywać za każdym razem. Ponieważ z każdej ich interwencji sporządzana jest notatka, która widnieje w ich bazie. Te notatki są istotnym dowodem na zachowanie lokatora i podstawą do eksmisji.
Słuszna uwaga. Jak najbardziej zgadzam się z takim podejściem do interwencji. Pozdrawiam
Ale te notatki niewiele dają. Dzwoniłem kilka razy na policję skarżąc się na zachowanie sąsiada w środku nocy. Czekałem na przyjazd policji bardzo długo, ale się nie doczekałem i w końcu poszedłem spać. Parę dni później chciałem sprawdzić jak skończyła się policyjna interwencja. Zadzwoniłem znów na 112, ale okazało się, że tam nie mogą mi nic powiedzieć. Zadzwoniłem do dzielnicowego, ale ten także nie mógł mi nic powiedzieć. Poradził zadzwonić do dyżurnego na komisariacie, a ten powiedział, że... również nie może mi nic powiedzieć. Pojechałem więc na komisariat osobiście i dowiedziałem się, że... nie mogą mi nic powiedzieć. Kiedy zacząłem nalegać to dyżurny zasłonił się tym, że to są dane wrażliwe i nie mogą ich ujawnić. Jedyne co udało mi się uzyskać to numery tych notatek, ale bez ich treści. Przecież to jest kpina z obywatela!
Lepiej zająć się ingerencją w kolory majtek LGBT 😅
Sąsiad, który nie jest najemcą ani właścicielem lokalu w bloku, gdzie jest wspólnota mieszkaniowa,a zamieszkuje po śmierci matki właściciela konkubent stanowi poważne zagrożenie. Narusza moją własność. Jak się go pozbyć?
W sposób jaki mówiłem w filmie. Kierując sprawę o eksmisję do sądu. Pozdrawiam
A co jeśli podstawą zamieszkania jest WŁASNOŚCIOWE SPÓŁDZIELCZE PRAWO DO LOKALU MIESZKALNEGO? Czy w takim wypadku właściwa spółdzielnia mieszkaniowa ma jakieś uprawnienia?
Pozdrawiam.
@@Szymon-y7n to temat na oddzielny film. Pozdrawiam
@@oprawiebezkrawata9631 Rozumiem. W takim razie będę z niecierpliwością czekał na taki film :)
Pozdrawiam serdecznie.
@@Szymon-y7n ciekawy temat, będę miał go na uwadze. pozdrawiam
zapraszam również do kontaktu mailowego i przez profil Kancelarii facebook.com/profile.php?id=100076206580230