dla mnie 2 akt z vanderem jako ww spoko fajnie mocarz strach i w ogole, ale szczerze myslalem ze po wybuchu z 6 odcinka singed go wezmie i przynajmiej na final zrobi z niego ww jakiego znamy
Jako main warwicka, naprawde czułem mocny zawód że tak to wszystko przedstawili, mam tylko nadzieje że nie wsadzą swoich łap do warwicka tak jak to z viktorem robią
moze wogole nie ruszajmy starych postaci pod wzgledem wizualny i niech wygladaja jak gowno przy innych nowych postaciach i mapie XD wasza logika czasami rozwala system for real
@@omega-qf4kj Porownałem sobie ich modele i jak mam wybierac pokrake bo wybacz ale jego stary model juz naprawde pozostawiał wiele do zyczenia a nowym to wole nowy wyglada oniebo lepiej i wpasowuje sie w nowa grafike . Tez nie podobały mi sie zmiany senny po 5-6 latach grania nia bo je mainuje ale potem okazało sie ze otwarło mi to droge do wiekszej ilosci buildow ktora i tak miałem juz pokazna pule
Jako osoba która gra Warwickiem nagminnie od jego reworka i szczerze jest to moja ulubiona postać z całego cast Arcane jestem zawiedziony... Pamiętam emocje jakie mi towarzyszyły kiedy zobaczyłem skalpel w ręce Singeda jak przyszli pojmać Zaunitów; dosłownie w momencie kiedy jechali w wagonie i Singed odezwał się do Ishy a na ziemię skapnęła jego krew zacząłem płakać z podekscytowania - nie mówiąc juz o scenach w więzieniu! A potem zobaczyłem jak wygląda i czar prysł... Wytłumaczyłem sobie że to faza przejściowa bo jeszcze Wander jest w świadomości bestii, potem stanie się coś co go wymarze i przejdzie pełną metamorfozę. Zobaczenie go w formie zmechanizowanej w ostatnim akcie doprowadziło do takiego dysonansu poznawczego, że zacząłem wypierać myśl o nim jako Warwicku - tłumaczyłem sobie że Singed zrobił z niego prototyp, a ktoś inny zostanie Warwickiem, wkońcu ma jeszcze drugie serce z wilka... Zmarnowany potencjał rzeczy której najbardziej wyczekiwałem! Nie polecam tego uczucia
Ja też czułem to podekscytowanie gdy singed w więzieniu czekał na warwicka... I patrząc jak bezwzględny potwór ulega uczuciu o córckach po krótkiej walce i staje się z powrotem dobry, dawno się tak nie zawiodłem. 1 sezon bije na głowę 2
Najlepsze jest to, że wszystko wskazywało na to, że dostaniemy Warwicka z gry. Najpierw końcówka pierwszych 3 odcinków gdzie Singed łapie wilki i na nich eksperymentuje. Później akt 2 gdzie niby Warwick nie wygląda tak jak powinien, no ale jest bardzo podobny i można było sobie wytłumaczyć, że jeszcze nie skończył ewoluować. Następnie końcówka aktu 2 gdzie Isha wybucha mu głowę - znowu hype bo "To już musi być to, teraz się zregeneruje w Warwicka z gry!". Czekanie na akt 3 i co? Nico, zamiast Warwicka z gry bezmyślna marionetka Viktora wyglądająca jak Galio. Dawno się nie czułem tak zawiedziony po zakończeniu jakiegoś serialu.
Moim zdaniem serial powinien mieć 3 sezony, żeby twórcy mieli więcej miejsca na rozwinięcie wątków, np. Warwicka lub chociażby czasów sprzed śmierci rodziców Vi i Jinx. Fajnie by też wyglądało, gdyby serial miał 3 sezony podzielone na 3 akty, po 3 odcinki każdy.
I pewnie by miał gdyby stworzenie animacji arcane nie kosztowało ich tyle hajsu (bo tak było w planach na początku) ale koszty ich przerosły więc upchali to wszystko w 2 sezony, kosztem jakości serialu
@@olszewig5227 to mogli nie upychać tak dużo w tym 2 sezonie może serial i byłby bardziej przyziemny ale przynajmniej zyskał by na jakości przebiegu jak i zakończenia, dzięki temu też można by poświęcić więcej czasu niektórym wątkom i rozwinięciom postaci
@@Aleksiara175 W planach było na początku 5 sezonów, bo tyle sobie zarezerwowali, żeby wiedzieć o jaką skalę budżetową się rozchodzi. Właśnie po to, by jak napiszą scenariusz i wyszłoby ich więcej, nie musieć ciąć kosztowo serialu tracąc jakość. Potem napisali scenariusz i stwierdzili, że 2 sezony im wystarczą.
@@jarekrusnak9810 Według mnie na ten scenariusz co jest obecnie idealna ilość to byłoby 3 sezony, wtedy ta prędkość i ucinki serialu nie byłyby tak odczuwalne
Nigdy nie obcowałam z Lol-em i jego lore a mimo to uważam że twój przebieg fabuły byłby znacznie lepszy niż to co otrzmaliśmy finalnie w samym serialu, twoje zakończenie o wiele bardziej poruszyłoby mnie emocjonalnie niż to co mamy, nie wywoływałoby u mnie takiej frustracji oraz odczucia tego naciąganego poświęcenia, twój przebieg zdarzeń i finał wydają się być o wiele bardziej naturalne. Przykro mi jest że twórcy zakończyli tą historię w taki sposób, i naprawdę chciałabym zobaczyć na ekranie to co ty przedstawiłeś, nawet poświęcenie Jinx miałoby wtedy więcej sensu i to co się stało z Vanderem na końcu, to byłoby naprawdę idealne domknięcie serii Bez kitu, od teraz odbieram to jako kanoniczne zakończenie XDDD
Wygląd tej postaci powala (zwłaszcza jej forma z finału drugiego sezonu), lecz ciężko jest nam go zaakceptować przez to, że Warwick od zawsze był wilkiem, a nie gargulco podobnyn stworem.
Też tak myślę, troszkę nawet nie rozumiem po co singed miałby "montować" my wilczą twarz, więc taka forma jest dla mnie nawet bardziej racjonalną. A później ta ewolucja przez Victora 10/10. Mam nadzieję jednak, że nie zrobią mu reworka w stylu Victora 😊
brak rozwinięcia co się działo jak Ekko uratował Jinx przed samobójem boli mnie najbardziej... chociaż te 15min akcji co się działo z nimi, te przygotowania i by było sztoss
Jak dla mnie to fabułę pisali pod nową serię skórek do lola. Arcane jest arcydziełem, ale kompletnie mi się nie podoba w którym kierunku fabularnie to wszystko poszło. Nie podoba mi się to, że z Viktora zrobili jakiegoś Boga, nie podoba mi się to że ostatecznie Warwick którego znamy nigdy nie istniał. Również nie podoba mi się wątek baronów z Zaun jak został poprowadzony, bo nawet nie dostaliśmy chociaż małych wskazówek, że od niego pochodzi Mundo, a od tego Zac itd (już o Blitzcranku, który został zbudowany przez samego Viktora już nie wspomnę). Dlaczego nie mogli po prostu skupiać się dalej na konflikcie między Zaun, a Piltover? Wyszłoby o wiele lepiej i więcej lorowo by się zgadzało, a tak zrobili jakieś multiwersum i wielką wojnę, która stawką były losy całego świata
Typowy przykład jak to chcieć znać lore a pokazać w jednej wypowiedzi że nie znasz go w ogóle xD Po 1 walka z Noxus jest wstępem do kolejnej serii gdzie pewno zobaczymy Mel, Singeda i Orianę + kolejnych bohaterów. 2 Viktor nie jest bogiem tylko jego ciało stało się syntetyczne doznał ostatecznej ewolucji wcześniej był tylko gnijącymi zwłokami zakutymi w puszkę bez większej motywacji niż więcej metalu lepiej. Po 3 Warwick był przez cały serial w pół formie. 4. Biały sterowiec leci do Demacji a wiemy że odlatuje na nim Jinx więc w jakiś sposób wszystko się łączy. Do tego ma być na sam koniec film z wszystkimi bohaterami bo oficjalnie jak to podał Riot każdy bohater który jest w grze przeżył (Ambessa też). A co do lore i multiwersum to nie zostało dodane w Arcane ponieważ w 2009 roku jak lol wyszedł z pierwszym sezonem swojej gry wszedł taki bohater jak Zilean który kontroluje czas i porusza się między uniwersami :)
@@Beliann666 a mógłbyś jakieś linki podać ? Bo z mojej wiedzy Riot żadnych takich informacji nie udostępniał, ale może się mylę. Bo wydaje się ważną informacją, że wszyscy przeżyli.
@R3wiX On chyba własne uniwersum tworzy XD jakieś takie myślenie życzeniowe. Jedyne co wiadomo to że następny serial będzie o noxusie i wsm tyle. I z tego co wiem jeden z ludzi o Riotu ostatecznie potwierdził śmierć Wiktora i Jayce'a. Więc no niestety chyba tutaj kolega lekko popłynął ze swoimi przypuszczeniami, do tego uznając część za fakty. Niestety według mnie okropną decyzją było uznać arcane za kanon. Najbardziej mnie rozwala warcwick, już pomijając fakt,jak go potraktowali. Dostał skórkę z arcane, która jest niekanoniczna XD. Czyli nie dość, że mamy postacie bez lore (Cho'gath, rammus, amumu...sporo można wymieniać), to jeszcze te nowe lore, które jestem League of Legends, karciance, Convergence, jest niekanoniczne. Nie wiem totalny strzał w stopę.
Według mnie to powinno być tak, że kiedy Isha strzeliła Vanderowi w głowę, straciłby ludzką twarz wraz z większością wspomnień. Jego zdolności regeneracyjne stworzyłyby nową głowę a wraz z tym wilczy pysk. Wtedy Vander umarłby, a narodziłby się Warwick którego znamy.
Ja sobie to próbowałem wytłumaczyć na zasadzie że Wander to taki experyment 0 do stworzenia warwicka a ostatecznie singed zrobi taki sam experyment tylko bardziej nieludzki i to będzie warwicka bo to coś serialowe ostatecznie mimo że dobrze się zaczęło to źle się skończyło
Powiem szczerze, nawet ja jako osoba która nie zna lore jestem mocno zawiedziona tym w którą stronę poszedł Warwic, nie grałam ani razu w Lol-a a mimo to czuję tak bardzo zmarynowany potencjał tej postaci, naprawdę z pół-człowieka pół-bestii zamienili go w pustą marionetkę która jedyne jaki cel miała w 3 akcie to popchnąć fabułę do przodu i doprowadzić do słabego zakończenia nie tylko jego wątku ale także wątku Vi i Jinx, który zrobili w tak bardzo sztuczny sposób że bardziej się nie dało. Naprawdę mogli to ugrać o wiele lepiej niż to co dostaliśmy, naprawdę liczyłam na to że na końcu faktycznie dostaniemy nieokiełznaną bestię które jedyne co pobudza do ataku to krew, i dotąd wydawał się zmierzać serial do 2 aktu a potem wszystko zepsuli tym co zrobił z nim Viktor. Szkoda że wykorzystali postać z tak ogromnym potencjałem jako kolejka która miała ruszyć fabułę na przód, kosztem jej charakteru. I powtarzam to jeszcze raz, mówię to jako nielorowy świr, wątek Warwica to rzecz która najbardziej mnie sfrustrowała podczas zakończenia. Przez to wszystko utrzymuję opinię że 2 akt jest moim najbardziej ulubionym bo tam cały jego wątek i zachowanie ma więcej sensu.
Jeżeli nastepny serial faktycznie będzię opowiadał historię Noxusu i jeżeli zniszczą mojego ukochanego Swaina tak jak zniszczyli potencjał Warwicka w Arcane to nie ręczę za siebie
Nadziejajest taka że arcane n8gdy nie miał być kanonem ale komuś hajs zapachniał więc kolejne seriale mają być kanoniczne... A jak nie no to cóż,w brew pozorom większość graczy lubi lore bardzoej od gry i większość jest na granicy że 1 poważna rzecz sprawi że odejdą od riotu więc no albo riot ogarnie albo pod upadnie mocno
Może to już nie dotyczy Noxusu ale czytałem że mają skupić się w przyszłości na Ionii i Demacii I jak mi Zeda i Shena zepsują Jak Viktora też nie ręczę za siebie
Nienawidziłem tego, co zrobili Warwickowi w trzecim akcie. Szczerze mówiąc, mogli wykonać znacznie lepszą robotę. Myślałem, że to się stanie, że Isha poświęciła się i zdmuchnęła przednią połowę twarzy Warwicka, skutecznie go zabijając. ALE… Singed zabrał następnie martwe ciało Warwicka na odosobniony klifu gdzieś w Zaun. Umieszczał ciało na krawędzi urwiska i chłodno, stoicko powiedziałby coś pozbawionego emocji głosem, na przykład „Kolejny nieudany eksperyment”, po czym kopnął by ciało w otchłań poniżej, gdzie inne nieudane eksperymenty zostały odrzucone. Następnie kamera przesuwała się w stronę martwego ciała Vandera leżącego na dnie klifu, otoczonego stosem zwłok. a Gdy kamera przybliży się, zobaczymy, jak urządzenie na plecach Warwicka zaczyna się włączać, a światło zmienia się z zielonego na czerwone. To subtelne przejście symbolizowałoby, że człowiek umarł, ale bestia przeżyła. Byłoby to również wyrazem należnego szacunku historii Warwicka. Zamiast tego Riot dał nam tę dziwną statuę, która wygląda jak połączenie Warwicka i Galio, jak jakaś hybryda... Po prostu brak mi słów....
To co tu piszesz byłoby dużo ciekawsze, mogliby też dodać to że na początku próbuje go odratować np. zamieniając jego części ciała na bardziej wilcze (jego twarz mogłaby doznać tak mocnego uszkodzenia przez Ishę że musiałby przyszyć mu morde wilka, a Isha przecież celuje mu centralnie w łeb więc mogłoby to mieć miejsce) a potem właśnie by padł. Szkoda że finalnie dostaliśmy coś dużo gorszego. ps. mówię to jako osoba która nigdy nie grała w Lol-a ale ogląda Marvecca od kiedy obejrzała 1 sezon
Ziomeczek z internetu pisze lepszy scenariusz niż poważna gigantyczna firma... O ileż lepszy byłby wątek zarówno Vandera jak i Ishy. W tym momencie mam wrażenie, że była postacią stworzoną tylko po to, by ostatecznie załamać Jinx. Gdyby Warwick powstał przez/dzięki młodej, to cała sytuacja byłaby znacznie bardziej dramatyczna i głęboka
@@adrem2398 No dokładnie mam takie same odczucia co do 3 aktu 2 sezonu, serial był naprawdę zajebisty póki nie ukazał się 3 akt i ta podróba warwica chociaż nawet podróbą bym tego nie nazwała, a o zakończeniu nie wspomnę
@@adrem2398 bo ja to napisałem z pasji do tej postaci i jej historii A riot i The studio animacyjne chciało dać jakiś nie wiem głębszy cel tej postaci ale im się nie udało niestety
Miałem nadzieję, że 9 odcinek wszystko rozwiąże. Mam też inne możliwe wyjście fabularne z sytuacji - że Singed wykorzystał pozostałą "esencję życiową" Vandera do wskrzeszenia Orianny, wtedy Warwick mógłby być pełnoprawnym Warwickiem, można by wytłumaczyć mutację w "wilkołaka" tym, że ma w sobie dużo mniej pierwiastka ludzkiego. I tak samo wtedy mógłby wziąć udział w ostatecznej bitwie i wyglądałby jak w grze. Naprawdę proste fabularne rozwiązanie...
"And yet, part of the human creature... REMAINS!" - cytat z trailera Warwicka do Wild Rifta. Tylko o tym myślałem jak oglądałem Arcane sezon 2, i byłem strasznie zajarany że zobaczymy Warwicka. A później obejrzałem drugi sezon... I powiedzieć że się zawiodłem to jak nie powiedzieć nic I zanim ktoś napisze, że przecież w 2 akcie było do tego nawiązanie. Nie, nie było, bo na trailerze on był już normalnie wilkołakiem, a nie strzygą!
Najtrudniej jest zawsze zadowolić fanów ;) Jako osoba, która nigdy nie grała w LoLa bawiłem się świetnie. Jak najbardziej was jednak rozumiem bo gdyby mi ktoś zepsuł lore to też bym był zawiedziony.
18:40 Silco? Oooo wypraszam sobie, ale dużo wcześniej nasłuchała się chociażby od Violet na temat tego, że jest "jinx". Poza tym Vander w Arcane wygląda jak Bestia z live action Pięknej i Bestii z Emmą Watson.. dramat. Gdyby to było tylko przejściowe - do przeżycia, ale naprawdę taki wilczy wygląd jak w grze prezentował by się dużo lepiej. Nie trzeba zresztą daleko szukać, są już w internecie przeróbki fanów i mniej to w oczy kole.
Drugi sezon Arcane to prawdziwa porażka, która niszczy potencjał świetnego pierwszego sezonu. Pomimo niesamowitej animacji i wciąż świetnych postaci, ten sezon upada przez swoje ogromne błędy fabularne i brak spójności. Przede wszystkim tempo narracji jest koszmarnie nierówne - odcinki są zbyt krótkie, przez co wiele kluczowych wydarzeń jest po prostu źle przedstawionych, a niektóre postacie i konflikty są potraktowane po łebkach. Dobrze napisane relacje między bohaterami z pierwszego sezonu zostały zredukowane do banalnych momentów, bez głębi czy emocji. Animacja pozostaje technicznym majstersztykiem, ale nawet najpiękniejsze obrazy nie ratowały tego sezonu. Brakowało rozwinięcia głównych motywów, zbyt wiele wątków było potraktowanych po łebkach, a zakończenie jest tak rozczarowujące, że trudno uwierzyć, że to kontynuacja tego samego serialu. Postacie, które miały być skomplikowane i pełne niuansów, są teraz płytkie i przewidywalne. Główne konflikty, które były zarysowane tak dobrze w pierwszym sezonie, teraz wyglądają na wymuszone i nieprzemyślane. Podsumowując: 2 sezon to zmarnowany potencjał i chaos, który nijak nie nawiązuje do emocji i napięcia, jakie oferował pierwszy sezon. Trudno było mi nawet ukończyć ten sezon - zbyt wiele rozczarowań i zbyt mało tego, co sprawiło, że pierwsza odsłona była tak wyjątkowa. Sezon zrobiony pod TikToka a sam 2 sezon obrasta w jakąś sektę. Nie polecam.
W zasadzie ja mam własną teorię jeśli chodzi o Vardera. Na końcu odcinka ostatniego sezonu jest scena jak Jinx umiera razem z Warwickiem. Ten jednak moment to jest właśnie katalizator w którym Wander zostaje przemieniony w warwicka jakiego znamy w Lolu. Nie oczekuję że zobaczę jeszcze Warwicka w innych serialach ale byłoby fajnie o nim trochę usłyszeć
Moja ulubiona scena to ta z pierwszego sezonu pierwszego odcinka jak wchodzi enforcer. TA scena wywoływała u mnie wszystkie najgorsze emocje, ta muzyka to zgranie to coś pięknego. W drugim sezonie nie dostałem czegoś takiego. Ta scena o której wspominałem nadal takie same emocje wywołuje. Podkreślam tylko że jest ulubiona nie najlepsza. Miałem marzenie żeby podobne emocje wywoływał warwick ale zawsze a nie tylko chwilę.
Nie gram w LOL a postacie znam z serialu i twoich filmików. W 1 sezonie dla mnie ten facet to był chodzący ideał męskości. Byłam jego fanką. Później dzięki tobie dowiedziałam się co go spotkało później... To sprawiło że ta postać fikcyjna jest w pierwszej trójce ulubionych fikcyjnych postaci z każdego źródła jakiego znam. Nie mam nic do zarzucenia 2 sezonowi po za jednym. Powinni bardziej pokazać co go spotkało w trakcie przemiany. Wystarczyło by z 2 minuty. Pokazać to w sytuacji jak wchodzono mu do głowy kiedy próbowano go wyleczyć. Wcisnąć to jako ból z którym cały czas żyje i cierpi
zgadzam się kompletnie z tobą Marvecc gdyby zrobili podmiankę z tym np Rictusem jak to powiedziałeś było by to samo a 100 razy lepsze. Połączenie Vandera z Warwickiem w sposób jaki tego oczekiwaliśmy, było by to zbyt piękne
Zawiodły mnie dwie postacie. Pierwszą jest Warwick i zgodzę się ze wszystkim co na jego temat powiedziałeś. Drugą jest Viktor (od pewnego momentu jego historii). Szczerze mówiąc liczyłem na to, że po postrzale przez Jayce'a w drugim sezonie i "odratowaniu" przez Singeda, Viktor użyje magii by obudować się elementami zbroi poległych Noxian i w swojej ostatecznej formie będzie bardziej przypominał Viktora, którego znamy z gry. Dodatkowo po zobaczeniu masakry mógłby się utwierdzić w przekonaniu o słabości ludzkiego ciała i jeszcze bardziej zafiksować na przemianie ludzi w pół maszyny (bo taki był motyw przewodni tej postaci, zamienienie go w Jezusa łączącego się ze swoimi wyznawcami w jakimś limbo wewnątrz jego umysłu i sterującego ich ciałami przypominającymi sklepowe manekiny to dla mnie lekka przesada) a Ambessa wciąż mogłaby chcieć to wykorzystać w celach militarnych. Dobry zabieg, fabularnie miałby sens i gracze zadowoleni, bo zbliżyłby Viktora do tego, którego znają z gry. No ale ok, wyszło jak wyszło, twórcy odeszli od oryginalnej koncepcji Viktora, ale sądząc po tym co prezentował, myślałem że w reworku dadzą mu chociaż umiejętność podobną do żołnierzy Azira żeby zachować jakąś konsekwencję, ale Riot połączył stary gameplay z nową postacią i wyszło... według mnie dość średnio.
Imo powinni to zrobić tak że Vander po śmierci przez Ishe powinien zostać martwy i wyrzucony na jakieś śmieci bez pochówku ale przez mutacje itp jego serce powinni nadal bić powoli do regenerując. Nie powinien wgl być robotem. I fajnie jak by sie do końca arcane juz nie pojawił tylko np. w scenje po napisach coś typu "Im back" i tyle
Robisz bardzo dobrą robotę, osobiście praktycznie nie grałem w Lola i nie interesowała mnie historia tych postaci ,do momentu Arcane gdzie po prostu historia szczególnie Jinx i VI mnie kupiła , robisz bardzo dobrą robote nawet po 4 razie ogladania od 1 sezonu do końca nie zwróciłem na niektóre rzeczy uwagi ,dlatego też przyjemnje się ciebie słucha i nie ukrywam coraz bardziej się wciągam w ten świat ,Już się nie mogę doczekać kolejnych materiałów, Arcane ale też następnego serialu jaki wyjdzie z tego universum
Ja uważam że scena z przytulaniem była zupełnie płytka, oczywista i przewidywalna, zupełnie na nią nie zareagowałem, więcej czułem podczas walki chwilę wcześniej. Co do Warwicka to trzymajmy się wersji że to nie jest finalny produkt, że jego historia między Arcane a grą ma niedopowiedziane wątki. Jinx spada z nim w dół i tam wybuchają. Jinx ucieka, a ciało Wandera znajduje Singed który już bez skrupułów o duszę człowieka, która mogła być do tej pory hamulcem, dokańcza swój projekt i powstaje finalny WW
Wygląd Warwicka mnie rozczarował liczyłem że będzie bardziej wyglądał jak wilkołak że będzie miał wilczą głowę, a nie owłosienie na całej głowie tylko nie twarzy.
10:07 według mnie mogli dorobić mu "szczęke" w serialu podczas mutacji (gdy dedł i przejął nad Nim kontrolę Viktor) (albo dorobić 3 dodatkowe odcinki z lepiej pociągniętą fabułą XD)
Pewnie w zamyśle Riotu to też był efekt innej linii czasowej. W pierwotnej Vander nie umiera i Singed musi stworzyć Warwicka w oparciu o inną osobę, która nie "nadawała się" do tego tak dobrze jak Vander z serialu, przez co zastępuje również skórę na tą od wilka.
Oj tam, oj tam. Ja bardziej jestem ciekawa czy masz jakieś teorie kim jest ojciec Mel. W ostatnim odcinku podejrzewam, że płynie do Noxusu pochować matkę i może objąć władzę... Nie wiem. Ale to zdecydowanie ciekawszy wątek. Pozdrawiam! :)
WW według mnie był doskonale zrobiony do momentu przemiany Viktora. Jak bo potem zobaczyłem to byłem bardzo zawiedziony. Według mnie powinno być podobnie jak wymyśliłeś Marvecc, z tą różnicą że na końcu zamiast ostatniej kropli widok od tyłu na pozornie martwe ciało we zrujnowanym raju Viktora, wtedy zmiany perspektywy na twarz WW i tam zamiast twarzy to już klasyczny WW który nagle otwiera czerwone oczy.
Miałem własny headcanon, że zmieniony Wander nie został Warwickiem, a była to zmyłka. Pamiętając, że Warwick był zmartwychwstałym eksperymentem odrzuconym przez swojego twórcę pomyślałem, że Ciało z przytwierdzonymi szponami pokazane w laboratorium Singeda w odcinku piątym mogło by się stać prawdziwym WW. Jeszcze lepiej tym ,,Ciałem" mógłby się okazać nie kto inny jak Silco. Ludzie pospadali by z krzeseł oglądając to w scenie po napisach.
Ja mam wrażenie że wszyscy się czepiają tego Varvica tylko przez pysk. Przecież jego walka z Jinx w więzieniu i w kopalni z Vi jest wspaniała. Nie wiem czemu wszyscy tak się czepiają tej postaci
jedyne co by wystarczyło to zmiana wyglądu Vandera w Warwika gdy Singed używał jego krwi do wzmocnienia Viktora, i tak była tam mowa o ,,zabiciu człowieka w Vanderze" więc wystarczyło by by ten transfer po prostu przekazał reszte jego człowieczeństwa na rzecz viktora i dostał by swój ikoniczny łeb nawet w formie tej Arcanowej z gry
myślę, że największą zmianą która byłaby na plus to zmiana twarzy ww z tej ludzkiej na taką którą znamy z gry, która faktycznie jest wilka. Bo o ile ta wersja przejściowa byłaby ok, to moment w którym się przeinacza w takiego ww jakiego ma być to jego twarz powinna się zmienić całkowicie: miał jego ciało, kły, serce itp więc jego twarz też powinna się zmienić skoro miał jakby dobrą podstawę do tego, myślę ze ta zmiana zadowoliłaby graczy lola.
A co jeżeli warwick przeżył po wybuchu w ostatnim odc i przez to że viktor umarł to jego bestia w środku wyparła hextech przez brak kontroli viktora albo przez ingerencje singeda i tak naprawdę dopiero zamieni się w postać którą znamy z lola.
Zgadzam się, choć ja grałem dużo Viktorem i jestem zniesmaczony jak go skaszanili... liczyłem na jego ewolucję w kierunku zwiastuna maszyn, a nie jakiegoś oświeconego hipisa kościotrupa
jako otp Warwicka i Nasusa dostałem liścia od Riotu w sprawie WW, jak hybryda ginie oczy zgasły i można było by to na dany moment zostawić, potem mamy tego amatona czy jak to zwał jak zwał, ten śmieszny golem który niby jest Warwickiem, aby postacie Jinx czy Vi nie podkreślały że to jest dalej Vander tylko jakiś inny stwór i z końcem serialu po napisach pokazać zwłoki naszej hybrydy która troszkę się zmieniła, minimalna zmiana, większy pysk futro troszkę większe i oko czy oczy zaświeciły się na czerwono i koniec to wystarcza, mamy że Hybryda Wandera nie dokończona powoli się zmienia, wiemy o co chodzi, czym się stanie, czyli naszym WW z gry a ten śmieszny golem który ginie z Jinx przypomina albo inaczej dla mnie to jest Galio wygląda jak Galio i nie ma tematu, fajny serial który przez głupi zabieg zepsuli bardzo dużo szkoda
@Marvecc Mnie się wydaje że jest nawet prostsze rozwiązanie od tego co ty proponujesz i nie trzeba by praktycznie nic zamieniać tego co było w serialu. Ja była scena z Ishą jak się poświęcała (to samo w sobie akurat jest dla mnie bardzo słabą sceną totalnie bez sensu ale mniejsza o to) i ona wycelowała pistolet w górę to wystarczyło by pokazać dajmy na to że strzał z pistoletu rozrywa Vanderowi twarz i ta śmierć Viktora zabija w nim świadomość starego Vandera. Następnie wszystko praktycznie analogicznie jak w serialu z tą różnicą że wystarczyło by żeby w procesie regeneracji jego twarz zmieniła się na zwierzęcą i został przejęty przez Viktora dalej ta samo ale już jako Bestia tylko z nieświadomą, bez wspomnień cząstką Vandera w sobie która pozwalała na kontrolę Viktorowi. W momencie kiedy Viktor i Jayce gdzieś się przenoszą i połączenie umysłu roju zostaje zerwane (i chyba de facto wszystkie dusze czy ludzie po wielkiej ewolucji po prostu umierają jak dobrze pamiętam) to umiera też ta ostatnia cząstka Vandera w już Warwicku z nową twarzą. I wtedy zostaje samoświadoma bestia która przejmuje kontrole nad ciałem Vandera stając się Warwickiem. Ostateczna śmierć Vandera była katalizatorem dla powstania Warwicka, a ten wygłodniały zaczyna gonić za pierwszymi ofiarami przed sobą (Vi i Jinx). Reszta tak jak w serialu też. Taka wersja praktycznie nic nie zmienia w serialu. A O MATKO JAK JEST DUŻO LEPIEJ PRAWDA? może jedna scena albo dwie na +-2-3 min serialu więcej było by potrzebne, ale żadnej zmiany scenariusza. Wilk syty i owca cała. A zakończenie które ty powiedziałeś dalej mogło by zostać bo potwornie silne moce regeneracyjne Warwicka tłumaczyły by to że przeżył tylko np bardzo osłabiony.... ale furtka otwarta dalej/
Dajmy jeszcze szansę twórcom. Na koniec drugiego sezonu wander ginie razem z Jinx. Więc tu już jest szansa żeby ten się zmienił bo przecież zginął. Więc ja uważam że może, z naciskiem na może, jeszcze wyjdą na prostą i taką też mam nadzieję bo uwielbiam tą postać. Dodanie takiego skina warwicka, a nie innego może właśnie pokazuje nam, że takowa zmiana zajdzie? Tak czy inaczej, bardzo wieżę że to naprawią o ile będzie co naprawiać. Zobaczmy co przyniesie trzeci sezon. Jak nie przyniesie naszego znanego warwicka to ja szczerze stracę chęci na oglądanie dalej. Pozdrawiam wszystkich serdecznie 🫡
Ja się zawiodłam. Totalnie pogubiłam się w momencie gdy Ekko "cofnął "się w czasie z heimerem, bo cholera wie czy to przez Victora, Jayce'a czy Ekko czy co . Oglądałam ten odcinek 3 razy wielokrotnie zmniejszając prędkość i cofając.
Ogólnie, to podczas oglądania 2 aktu na netflixie zapadło mi w pamięci, że w 6 odc (chyba 6 minuta i 13 sekund) jest napisane "Warwick growls". Więc no trochę jest to dziwne
Ogólnie mam takie samo zdanie co do prowadzenia tej postaci w serialu. Chodź rozumiem czemu tak to zrobili twórcy. ALE, tak naprawdę, nadal "ten" Warwick, może być "naszym" Warwickiem. Przecież na koniec umiera. Czy to nie śmierć miała być katalizatorem? Oczywiście, można się przyczepić, że prawie niezniszczalna kupa metalu i mięsa wybuchła, ale Jinx to na pewno przeżyła. Wiec jeszcze nic straconego. Chodź nie wiem już sam ;p (btw super materiały, jak zawsze czekam na kolejne
Nawet lepsze niż zmienię riktusa w maszynę byłoby gdyby Vander nie stracił zmysłów bo postrzelę Victora, a tylko walczył razem z Vi i Jinx, w pewnym momencie kazałby im uciekać a sam siebie znowu by poświęcił dla nich, wiadomo poświęcenie tej Ishy trzeba byłoby wcisnąć gdzieś indziej, ale za to można byłoby wstawić w ostatnim odcinku coś na zasadzie przebudzenia się Warwicka pod wpływem ilość przelanej krwi na polu walki i ostania scenę Jinx zostawić taką samą(albo w ogóle jej nie dawać bo moim zdaniem była to kompletnie niepotrzebna śmierć)
moja krótka teoria - moment zamiany w super żołnierza viktora to jeszcze nie jest moment śmierci warwicka, wczesniejsze kiedy tworzyli ciało dla viktora też nie. zakładając, że moment śmierci nastąpił dopiero po przegranej viktora lub od granatu Jinx, to dopiero wtedy zaczęła się ostateczna ewolucja wandera w warwicka. nie mniej wg mnie w tym skinie mogli dać mu tą bardziej ludzką, serialową twarz jeżeli już tak poszli w serialu
Mi osobiście końcówka popsuły wszystko, liczyłem że Serial będziesz szedł w tym kierunku , żeby opowiadać nam historie danych lokacji ,przemian bohaterów lub dodawać do obecnego Lore postaci nowe Historie. Bardzo lubię postać Viktora, chciałem zobaczyć jak przejdzie przemianę z uczonego , przyjaciela Jayca w gościa co uważa że ciało jest słabe , można je zastąpić metalem itp To dostałem jakiegoś bożka , o Warwicku nie wspomnę , czekałem na tą scenę aż zacznie się ta przemiana , wyrośnie mu ten wilczy pysk i pochłonie go ten szał no AlEEEE jest co jest / :(
Jak dla mnie ww arcanowy bardziej ludzki umożliwiał większe mu współczucie i zobaczenie w nim bardziej człowieka. Nie musiał się zmieniać w naszego ww na koniec a tym bardziej nie musiał być tym robotycznym.
W tym problem żemusiał zmienić się w ww z gry bo arcane nagle stał się kanonem dając zawał każdemu w teamie lore gry bo jakiś koleś na wysokim stanowisku uznał że to da im więcej hajsu xd
W następnym sezonie wander będzie bo jest nieśmiertelny nie tylko przez Viktora ale też kiedy wander idzie do więzienia możemy zobaczyć że ataki od jinx nie zrobił mu krzywdy ain wybuch od przeładowanej broni hex kryształami pewnie wander zmieni się od tego wybuch w warwicka.
Mi się wydaje taka pierwsza myśl że Warwick jest jeden, tak samo w grze jak i serialu, ale w grze ten wygląd WW mamy inny a w serialu inny, trochę zresztą jak Cait czy Vi, ale nie w takim stopniu. To jest poprostu wizja artystyczna i tak naprawę główną różnica w wyglądzie obu WW to długi pysk. Łatwo sobie wyobrazić, że te postaci jak Vi i Jinx w grze widzą WW w taki sam sposób jak w serialu. Podobna sytuacja z Victorem, gdzie w grze już po zmianach wizualnych nadal wygląda biednie, to pomimo tego jest to on, jak w serialu. Najprosciej mi to porównać do haki w One Piece gdzie my jako widzowie widzimy ten specyficzny kolor a ponoć w ich świecie użycie haki nie wpływa wizualnie.
Ja nardziej byłem zawiedziony Vi- jak spojrzysz na serial wszystko co robiła kończyło się mniejszą lub większą porażką, prawie wcale nie miała rękawic, nie wygrała żadnej znaczącej walki, mogła chociaż na samym końcu to ona pokonać ambesse
Ej ludzie ale wy kuźwa nie rozumiecie ze to jest serial i historia ww. Nie musi on "wyglądać" jak ten z gry bo tam wam się podoba. Serial to nie jest gra. Ten projekt jest zajebiscie zrobiony ponieważ nie musisz znać ligi, nie musisz jej nawet lubić a wszystko rozumiesz i nie jest zagmatwane. A wy płaczki co mówicie ze zjebali bo nie było prawdziwej bestii ww to jesteście strasznie krótkowzroczni.
Ale rozumiesz, że Arcane jest kanoniczne? Jeżeli już Riot decyduje się zrobić kanoniczny serial to niech chociaż trochę się postara o zgodność z istniejącym światem, a nie na przepisywaniu go na gorsze bez powodu. Już nawet pomijając zgodność z grą, to WW jest zwyczajnie fatalnie napisaną postacią w Arcane. Można było jego historię poprowadzić w o wiele lepszy sposób i ładnie połączyć ją z historią z gry zamiast wymyślać go na nowo.
Dokładnie, dodatkowo może po eksplozji ciało ulepszonego Warwicka zostało zniszczone i zregenerował się do poprzedniej formy, albo właśnie do formy z podstawowego skina Dopóki nie powstanie, kanoniczny skin do Warwicka, który potwierdzi, że wygląda teraz jak po ingerencji Viktora to nadal może on stać się tą hybrydą, którą jest na domyślnym skinie
Podczas oglądania serialu w momencie gdy Wander został postrzelony (jak mi się wtedy wydawało w głowę) pomyślałem że to jest brakujący element układanki czyli sama wilcza głowa Warwicka ponieważ reszta jakby się zgadzała wtedy również straciłby on wszystkie wspomnienia i stałby się maszyną jaką znamy z gry oraz cinematików. Ale niestety coś poszło w złym kierunku...
Mam wrazenie, że serial próbując spiąć tyle wątków skopał wszytkie po kolei. Warwick, Victor i jego dziwaczna przemiana, Jinx i Ekko, romans dziewczyn, powrot i rozstanie siostr, szaleństwo Cait, Mel, konflikt miast... Ja wiem, ze Czarna Róża i sceny walk byly ciekawe dla graczy, ale ostatecznie oberwali i oni
Jestem Mainem Warwicka i powiem tak, skoro w grze zrobili jego styl że faktycznie wygląda jak Warwick to dlaczego w serialu tego nie mogli zrobić, w sęsie fajnie wyglądał stylistycznie itp ale i tak moim zdaniem mogli chociaż zrobić że faktycznie się zamienił się całkowicie w tą bestię i nią został
Do pierwszego odcinka 3 aktu dało się wszystko jeszcze połączyć z kanonem Lola. Ale później coś zaczyna się psuć. Moim zdaniem to powinno wyglądać tak: -gdy Viktor umiera a w raz z nim ludzie których uratował to człowieczeństwo Vandera też i zostaje tylko bestia -Jinx gdy widzi poświęcenie młodej i śmierć Vandera odbija jej do końca Jakby w tą stronę poszedł serial to wszytko miałoby sens pod kątem kanonu z gry ale nie pasuje mi tu Viktor na niego nie miałem przemyśleń jak może się stać bardziej podobny do postaci z Lola
Kurde mi by wystarczyło tylko jakby powiedzmy ta metaliczność z Vandera zaczęła schodzić a na jej miejscu zaczęło pojawiać się futro lub coś w ten deseń jakby ta regeneracja Warwicka którą widzieliśmy w 2 akcie zaczęła działać i by wydłużył mu się pysk pojawiły się uszy wyrósł ogon lub coś tego typu. A ostatnia scena mogła by się aż tak diametralnie nie różnić tylko dodać moment tej ostatecznej przemiany z Cyborgo-Machono-Vandero-protowargola w tą ostateczną bestię Warwicka lub coś co przypominało by go dużo bardziej niż ten przerośnięty nasterydowany metaliczny goblin. W trakcie pisania tak sobie myślę, że mogli by chociaż zrobić coś w trakcie wybuchu granatu Jinx jak powiedzmy ten medal jest rozrywany a pod nim jest mięcho kościu itp. a po tym bum fast regeneracjia dalsza część przemiany gdzieś na dnie tego szybu i cyk pyk jest wargol i jakiś epilog dlaczego Ww został mianowany Ww
Jak słucham tej kwestii czemu nie ma WW w serialu, przypomniałem sobie teorię z mass effecta 3 gdzie bardzo dużo elementów pasowało do indokrynacji żniwiarzy.
Jeszcze jakby w histori skina dali by coś na zasadzie że przeżył eksplozje wywołaną przez jynx i po utracie połączenia z viktorem zaczął się regenerować jednocześnie coraz bardziej mutując byłoby troche lepiej
@Marvecc a jakiś komentarz czemu w ogóle w swojej ostatniej scenie Vander się obudził pomimo tego, że Victor już zniknął? Wszystkie inne automatony przestały działać. Motyw z mutacjami do mnie nie do końca przemawia, bo przecież singed go wydoił i wlał wszystko w Victora. Chyba, że mimo wszystko Vander nie został do końca wyniesiony przez Victora, tzn proces nie był w pełni skończony. Tak, jak nie mógł go od razu wyleczyć.
Dokładnie. Moim zdaniem zrobili tak bo gdyby to byłaby jakąkolwiek inna postać to śmierć Jinx i działanie Vi by faktycznie bez sensu. Moim zdaniem teraz ten sens jest bo emocje nie są logiczne. Także chyba się nie zgodzę że wątek Warwicka jest słaby i myślę że poprostu nie jest skończony. Ale zobaczymy. 😊
Oj tam Vander stał się Warwikiem jednak nie takim jakbyśmy tego chcieli. Bestia jaką miał się stać została znacząco uspokojona w charakterze co jednak niekoniecznie przyszłościowo będzie dobre. Może jednak w momencie końcówki kiedy Jinx poświęca siebie i WW on wtedy umrze i ostatecznie przyjmie formę warwika jakiego znamy z gry?
a ja mam pytanie takie, bo skoro jesli wszyscy wracaja do siebie ci dotknieci viktorem a ww przecierz jest ciezko zabijalny to moze zyje i teraz bedzie zmieniony i go zobaczymy jeszcze kiedys, nie wiem moze
Moją pierwszą reakcją też był zawód, bo mainowałem warwicka swojego czasu (jak grałem w lola jeszcze). Ale nie spodziewałem się, że to zmienią na przestrzeni tych kilku odcinków i zaakceptowałem to, jak wygląda, zwłaszcza, że ten zabieg był wymagany, żeby oddać ludzkie emocje, a bądźmy szczerzy, na wilczym pysku wyglądałoby to co najmniej niepoważnie. Nie rozumiem jednak decyzji "kanonizowania" Arcane, skoro finalny WW różni sie tak mocno od tego, którym gramy. To samo dotyczy się w zasadzie też Ambessy. Wprowadzili martwą postać do gry. Po co ten Arcane w kanonie? Chuj wie
Siemka! Dobrze rozumiem twoje emocje względem postaci Vandera, zgadzam sie z tym, że Arcana nie wykorzystała do końca potencjału tej postaci. Jakoś dziwnie mi się to oglądało bo czułam niedosyt i taką pustkę xd tymbardziej, że Ww był postacią którą zaczynałam przygodę w lolu... ale tak sie zastanawiam czy może twórcy gry zamierzają lekko zmienić lore tej postaci? Co o tym myślisz? 🤔
Dale mnie mogli wepchnac smierc warwicka wtedy gdy isha do niego strzelila. Gdy to ogladalem i wiedzialem jak wyglada warwick w grze, mialem nadzieje ze strzal ishy w jakis sposob utraci mu glowy i umrze a po tym zdarzenih bedzie wygladal jak warwick z gry.
Ja to ogolnie jestem drugim sezonem mocno zawiedziony, mimo tego calego spuszczania sie nad nim. Liczyłem że twórcy wporwadzą jeszcze jakieś fajne smaczki jeśli chodzi o postaci z samej gry, typu Sion, Swain, Darius, Draven, Talon, czy chociażby Twitch. Nie wiedzieć czemu, mimo że była na to przestrzeń zrezygnowano z tego. Ogólnie ja mam wrażenie, że ten drugi sezon jest pocięty jak chociażby 1 odcinkowe Ogniem i Mieczem, czy polski Wiedźmin w postaci filmu. Jakby nagle zabrakło budżetu do rozbudowania kilku wątków i sklecili na szybko coś co by chociaż wizualnym poziomem dorównywało pierwszemu sezonowi. Nie wiem, może ja po prostu nie jestem fanatykiem Lola bo obecnie to w sumie w WR sobie pykne raz na tydzień parę meczyków, a liczyłem po prostu na mocny i dobry serial. Wyszedł dosyć mdły koniec, który w ogóle mnie nie przekonał.
A może jest tak że w serialu jest WW 0.5, i dopiero po jego "drugiej śmierci" na końcu serialu, jego ciało już było tak zniszczone że Singed przeprowadził na nim kolejne zabiegi i przeszczepił mu już praktycznie wszystko z tych wilków i tak powstał WW 1.0 którego znamy z LoLa.
Nie siedzę w lore ale jak o tym wszystkim mówisz z śmiercią ww to patrząc na poziom pogmatwania końcówki to może ww zginie 2 raz i wróci jako ten prawdziwy? xD Bo teoretycznie mówili, że finalna wersja musi się "połączyć" ale może żaden z nich nie myślał o śmierci jako ostatnim etapie (albo ww wtedy nie był jeszcze w 100% martwy). Nie zmienia to faktu, że strasznie się na to patrzyło bo jak różnice widać gołym okiem
to nie był prawdziwy Warwick pewnie w innym serialu będzie pokazany ostateczna wersja, to był prototyp. Przynajmniej tak mi się zdaje że on może się jeszcze pojawić ale stworzony z kogoś innego.
Cały czas czekałam na WW. NO UWIELBIAM JEGO WYGLĄD. I mowie " o boże o boże to TEN MOMENT " ... Nie bylam tak smutna, nawet wtedy kiedy dowiedziałam się że święty mikołaj nie istnieje 😢😢😢
Ja odbieram to tak że oni tego Warwicka wepchali znowu do finału żeby podbić ładunek emocjonalny i jako formę finalnego już pożegnania z Vanderem. Bo powiedzmy sobie szczerze gdyby to był np. Rictus to w momencie, w którym oni dają tyle poszlak że Jinx jednak żyje to ta scena "poświęcenia" byłaby totalnie bez sensu. Wiadomo Warwick może i też przeżył ale to nie jest już Vander i ta scena była jego swego rodzaju pogrzebem zwłaszcza ten moment ze zdmuchiwaniem świeczki.
@grymbissasyn3312 ta tyle że wyjdą tylko straty z tego xd muszą zatrudnić więcej osób do teamu od lore do napraw albo znów wstrzymać rrozwój lore na z 2 lata by to naprawić bez większej liczby pracowników do tego wściekli gracze i konfuzja tych kilku ludzi z arcane którzy zagrają w lola xd. Straty, straty i straty. Daje im rok i odwołają arcane tworząc komiks który będzie podobny i połączy się z już kanonicznymi serialami jak noxsus
@@Darlf_Sevil albo będą mieć wywalone i poczekają aż społeczność stworzy wystarczająco pomysłów jak to naprawić i oddelegują kogoś jednego by jakoś to posklejał xD
@grymbissasyn3312 raczej nie, riot wkurzyło za dużo ludzi większość potrzebuje jednego dobrego powodu do odejścia więc no,a lol w brew pozorom niemal nie zdobywa nowych graczy
Może teraz jak zrobił bum to go ziomek wskrzesi do obrony Orianny bo przecież pannica ma cały arsenał do upuszczania krwi a sama nawet kropli nie upuści
Nie zgodził bym się że jest najtragiczniejszą, bym bardziej ujął to że był jedną z najbardziej tragicznych. Spój na Aatroxa albo nasusa i reknektona który musiał poświęcić własnego brata dla wyższego dobra, co w efektcie i tak nic nie dało a sam renekton nienawidzi nasusa po dziś dzień.
Ja powiem tak: Kiedy Isha strzela Warwickowi w głowę, naprawdę ją roztrzaskuje, zabijając go lub poważnie raniąc. Viktor, wykorzystując swoje umiejętności, przywraca go do funkcjonalności, co podkreśla bezsensowność śmierci dziewczynki i nadaje jej jeszcze większy ciężar emocjonalny. Aby Warwick mógł dalej funkcjonować, przyszywają mu głowę wilka, a Viktor regeneruje jego zmasakrowane ciało za pomocą mechanicznych wszczepów. Oczywiście to tylko moje nagle przemyślenia po obejrzeniu. Nie znam się na lore ligi i raczej jestem niedzielnym widzem serialu, ale ciekawi mnie ten świat.
ENDORFY Solum Voice S w wersji białej: endorfy.com/Marvecc_Voice_S_owh
Ok
dla mnie 2 akt z vanderem jako ww spoko fajnie mocarz strach i w ogole, ale szczerze myslalem ze po wybuchu z 6 odcinka singed go wezmie i przynajmiej na final zrobi z niego ww jakiego znamy
Dokładnie tak
I tak pewnie bedzie ale tez na to liczylem ze bedzie scena albo chociaz migawka jak znowu przy nim grzebie
dokładni tak powinno być, WW z finału Arcane to profanacja :(
szczerze to samo myślałem, brawo Riot zje*aliście koncertowo.
@@swiadomysen9251 ale on już stracił motywację, wszystko co robiły było podyktowane chęcią uratowania córki
Jako main warwicka, naprawde czułem mocny zawód że tak to wszystko przedstawili, mam tylko nadzieje że nie wsadzą swoich łap do warwicka tak jak to z viktorem robią
Na szczęście dla ciebie, póki co zrobili tylko postać w tft z tą twarzą
@@SIBERIX2369 I oby tak zostało xd
moze wogole nie ruszajmy starych postaci pod wzgledem wizualny i niech wygladaja jak gowno przy innych nowych postaciach i mapie XD wasza logika czasami rozwala system for real
@@polrychlik8570dziwisz im się? Nie chcą by ich postać stała się gownem lub świeciła gołą klatą jak viego
@@omega-qf4kj Porownałem sobie ich modele i jak mam wybierac pokrake bo wybacz ale jego stary model juz naprawde pozostawiał wiele do zyczenia a nowym to wole nowy wyglada oniebo lepiej i wpasowuje sie w nowa grafike . Tez nie podobały mi sie zmiany senny po 5-6 latach grania nia bo je mainuje ale potem okazało sie ze otwarło mi to droge do wiekszej ilosci buildow ktora i tak miałem juz pokazna pule
Jako osoba która gra Warwickiem nagminnie od jego reworka i szczerze jest to moja ulubiona postać z całego cast Arcane jestem zawiedziony... Pamiętam emocje jakie mi towarzyszyły kiedy zobaczyłem skalpel w ręce Singeda jak przyszli pojmać Zaunitów; dosłownie w momencie kiedy jechali w wagonie i Singed odezwał się do Ishy a na ziemię skapnęła jego krew zacząłem płakać z podekscytowania - nie mówiąc juz o scenach w więzieniu! A potem zobaczyłem jak wygląda i czar prysł... Wytłumaczyłem sobie że to faza przejściowa bo jeszcze Wander jest w świadomości bestii, potem stanie się coś co go wymarze i przejdzie pełną metamorfozę. Zobaczenie go w formie zmechanizowanej w ostatnim akcie doprowadziło do takiego dysonansu poznawczego, że zacząłem wypierać myśl o nim jako Warwicku - tłumaczyłem sobie że Singed zrobił z niego prototyp, a ktoś inny zostanie Warwickiem, wkońcu ma jeszcze drugie serce z wilka... Zmarnowany potencjał rzeczy której najbardziej wyczekiwałem! Nie polecam tego uczucia
mam to samo, byl taki hype na ten sezon, a tu takie cos
Miałem tak samo z Viktorem, więc znam to uczuciem
Pomyślałem dokładnie to samo, imie warwick nie pada ani razu w 2 sezonie, bardzo możliwe że vander był prototypem a nie finalnym warwickiem
Ja też czułem to podekscytowanie gdy singed w więzieniu czekał na warwicka...
I patrząc jak bezwzględny potwór ulega uczuciu o córckach po krótkiej walce i staje się z powrotem dobry, dawno się tak nie zawiodłem. 1 sezon bije na głowę 2
Najlepsze jest to, że wszystko wskazywało na to, że dostaniemy Warwicka z gry. Najpierw końcówka pierwszych 3 odcinków gdzie Singed łapie wilki i na nich eksperymentuje. Później akt 2 gdzie niby Warwick nie wygląda tak jak powinien, no ale jest bardzo podobny i można było sobie wytłumaczyć, że jeszcze nie skończył ewoluować. Następnie końcówka aktu 2 gdzie Isha wybucha mu głowę - znowu hype bo "To już musi być to, teraz się zregeneruje w Warwicka z gry!". Czekanie na akt 3 i co? Nico, zamiast Warwicka z gry bezmyślna marionetka Viktora wyglądająca jak Galio. Dawno się nie czułem tak zawiedziony po zakończeniu jakiegoś serialu.
Moim zdaniem serial powinien mieć 3 sezony, żeby twórcy mieli więcej miejsca na rozwinięcie wątków, np. Warwicka lub chociażby czasów sprzed śmierci rodziców Vi i Jinx. Fajnie by też wyglądało, gdyby serial miał 3 sezony podzielone na 3 akty, po 3 odcinki każdy.
I pewnie by miał gdyby stworzenie animacji arcane nie kosztowało ich tyle hajsu (bo tak było w planach na początku) ale koszty ich przerosły więc upchali to wszystko w 2 sezony, kosztem jakości serialu
@@Aleksiara175to zostało zdebunkowane dawno temu arcane miał od początku mieć tylko 2 sezony
@@olszewig5227 to mogli nie upychać tak dużo w tym 2 sezonie może serial i byłby bardziej przyziemny ale przynajmniej zyskał by na jakości przebiegu jak i zakończenia, dzięki temu też można by poświęcić więcej czasu niektórym wątkom i rozwinięciom postaci
@@Aleksiara175 W planach było na początku 5 sezonów, bo tyle sobie zarezerwowali, żeby wiedzieć o jaką skalę budżetową się rozchodzi. Właśnie po to, by jak napiszą scenariusz i wyszłoby ich więcej, nie musieć ciąć kosztowo serialu tracąc jakość. Potem napisali scenariusz i stwierdzili, że 2 sezony im wystarczą.
@@jarekrusnak9810 Według mnie na ten scenariusz co jest obecnie idealna ilość to byłoby 3 sezony, wtedy ta prędkość i ucinki serialu nie byłyby tak odczuwalne
Nigdy nie obcowałam z Lol-em i jego lore a mimo to uważam że twój przebieg fabuły byłby znacznie lepszy niż to co otrzmaliśmy finalnie w samym serialu, twoje zakończenie o wiele bardziej poruszyłoby mnie emocjonalnie niż to co mamy, nie wywoływałoby u mnie takiej frustracji oraz odczucia tego naciąganego poświęcenia, twój przebieg zdarzeń i finał wydają się być o wiele bardziej naturalne. Przykro mi jest że twórcy zakończyli tą historię w taki sposób, i naprawdę chciałabym zobaczyć na ekranie to co ty przedstawiłeś, nawet poświęcenie Jinx miałoby wtedy więcej sensu i to co się stało z Vanderem na końcu, to byłoby naprawdę idealne domknięcie serii
Bez kitu, od teraz odbieram to jako kanoniczne zakończenie XDDD
Wygląd tej postaci powala (zwłaszcza jej forma z finału drugiego sezonu), lecz ciężko jest nam go zaakceptować przez to, że Warwick od zawsze był wilkiem, a nie gargulco podobnyn stworem.
Też tak myślę, troszkę nawet nie rozumiem po co singed miałby "montować" my wilczą twarz, więc taka forma jest dla mnie nawet bardziej racjonalną. A później ta ewolucja przez Victora 10/10. Mam nadzieję jednak, że nie zrobią mu reworka w stylu Victora 😊
@@akrrak6282 Wiesz, singed w końcu chciał obudzić w wanderze "potwora", więc wilcza twarz w zasadzie wydaje mi się że miałaby sens :P
brak rozwinięcia co się działo jak Ekko uratował Jinx przed samobójem boli mnie najbardziej... chociaż te 15min akcji co się działo z nimi, te przygotowania i by było sztoss
Minimalnie masz to ujęte w 3 akcie minigierki Jinx ale to też potraktowane po macoszemu.
@@megandon99 tak, widziałem, ale wciąż małooo xd
@@hjuston7743 Ta rzecz też mnie mega boli...
Gratulacje z okazji 200 tys.
Jak dla mnie to fabułę pisali pod nową serię skórek do lola. Arcane jest arcydziełem, ale kompletnie mi się nie podoba w którym kierunku fabularnie to wszystko poszło. Nie podoba mi się to, że z Viktora zrobili jakiegoś Boga, nie podoba mi się to że ostatecznie Warwick którego znamy nigdy nie istniał. Również nie podoba mi się wątek baronów z Zaun jak został poprowadzony, bo nawet nie dostaliśmy chociaż małych wskazówek, że od niego pochodzi Mundo, a od tego Zac itd (już o Blitzcranku, który został zbudowany przez samego Viktora już nie wspomnę). Dlaczego nie mogli po prostu skupiać się dalej na konflikcie między Zaun, a Piltover? Wyszłoby o wiele lepiej i więcej lorowo by się zgadzało, a tak zrobili jakieś multiwersum i wielką wojnę, która stawką były losy całego świata
Typowy przykład jak to chcieć znać lore a pokazać w jednej wypowiedzi że nie znasz go w ogóle xD Po 1 walka z Noxus jest wstępem do kolejnej serii gdzie pewno zobaczymy Mel, Singeda i Orianę + kolejnych bohaterów. 2 Viktor nie jest bogiem tylko jego ciało stało się syntetyczne doznał ostatecznej ewolucji wcześniej był tylko gnijącymi zwłokami zakutymi w puszkę bez większej motywacji niż więcej metalu lepiej. Po 3 Warwick był przez cały serial w pół formie. 4. Biały sterowiec leci do Demacji a wiemy że odlatuje na nim Jinx więc w jakiś sposób wszystko się łączy. Do tego ma być na sam koniec film z wszystkimi bohaterami bo oficjalnie jak to podał Riot każdy bohater który jest w grze przeżył (Ambessa też).
A co do lore i multiwersum to nie zostało dodane w Arcane ponieważ w 2009 roku jak lol wyszedł z pierwszym sezonem swojej gry wszedł taki bohater jak Zilean który kontroluje czas i porusza się między uniwersami :)
@@Beliann666 a mógłbyś jakieś linki podać ? Bo z mojej wiedzy Riot żadnych takich informacji nie udostępniał, ale może się mylę. Bo wydaje się ważną informacją, że wszyscy przeżyli.
@@Beliann666A skąd wiesz że akurat do Demacji? 🤨🤔
@R3wiX On chyba własne uniwersum tworzy XD jakieś takie myślenie życzeniowe. Jedyne co wiadomo to że następny serial będzie o noxusie i wsm tyle. I z tego co wiem jeden z ludzi o Riotu ostatecznie potwierdził śmierć Wiktora i Jayce'a. Więc no niestety chyba tutaj kolega lekko popłynął ze swoimi przypuszczeniami, do tego uznając część za fakty. Niestety według mnie okropną decyzją było uznać arcane za kanon. Najbardziej mnie rozwala warcwick, już pomijając fakt,jak go potraktowali. Dostał skórkę z arcane, która jest niekanoniczna XD. Czyli nie dość, że mamy postacie bez lore (Cho'gath, rammus, amumu...sporo można wymieniać), to jeszcze te nowe lore, które jestem League of Legends, karciance, Convergence, jest niekanoniczne. Nie wiem totalny strzał w stopę.
@@Quick_Silver_886 Mało szukasz a jak szukasz po Polskich stronkach to tu lola to powodzenia radzę przejrzeć ich pierwsze tweety z X itd... :)
Według mnie to powinno być tak, że kiedy Isha strzeliła Vanderowi w głowę, straciłby ludzką twarz wraz z większością wspomnień. Jego zdolności regeneracyjne stworzyłyby nową głowę a wraz z tym wilczy pysk. Wtedy Vander umarłby, a narodziłby się Warwick którego znamy.
Ja sobie to próbowałem wytłumaczyć na zasadzie że Wander to taki experyment 0 do stworzenia warwicka a ostatecznie singed zrobi taki sam experyment tylko bardziej nieludzki i to będzie warwicka bo to coś serialowe ostatecznie mimo że dobrze się zaczęło to źle się skończyło
Powiem szczerze, nawet ja jako osoba która nie zna lore jestem mocno zawiedziona tym w którą stronę poszedł Warwic, nie grałam ani razu w Lol-a a mimo to czuję tak bardzo zmarynowany potencjał tej postaci, naprawdę z pół-człowieka pół-bestii zamienili go w pustą marionetkę która jedyne jaki cel miała w 3 akcie to popchnąć fabułę do przodu i doprowadzić do słabego zakończenia nie tylko jego wątku ale także wątku Vi i Jinx, który zrobili w tak bardzo sztuczny sposób że bardziej się nie dało. Naprawdę mogli to ugrać o wiele lepiej niż to co dostaliśmy, naprawdę liczyłam na to że na końcu faktycznie dostaniemy nieokiełznaną bestię które jedyne co pobudza do ataku to krew, i dotąd wydawał się zmierzać serial do 2 aktu a potem wszystko zepsuli tym co zrobił z nim Viktor. Szkoda że wykorzystali postać z tak ogromnym potencjałem jako kolejka która miała ruszyć fabułę na przód, kosztem jej charakteru. I powtarzam to jeszcze raz, mówię to jako nielorowy świr, wątek Warwica to rzecz która najbardziej mnie sfrustrowała podczas zakończenia. Przez to wszystko utrzymuję opinię że 2 akt jest moim najbardziej ulubionym bo tam cały jego wątek i zachowanie ma więcej sensu.
Jeżeli nastepny serial faktycznie będzię opowiadał historię Noxusu i jeżeli zniszczą mojego ukochanego Swaina tak jak zniszczyli potencjał Warwicka w Arcane to nie ręczę za siebie
Nadziejajest taka że arcane n8gdy nie miał być kanonem ale komuś hajs zapachniał więc kolejne seriale mają być kanoniczne... A jak nie no to cóż,w brew pozorom większość graczy lubi lore bardzoej od gry i większość jest na granicy że 1 poważna rzecz sprawi że odejdą od riotu więc no albo riot ogarnie albo pod upadnie mocno
Mam nadzieję że moją riven nie zniszczą lub co gorsze mordekaisera, katarine
@@Darlf_SevilXDDDDDDD
Może to już nie dotyczy Noxusu ale czytałem że mają skupić się w przyszłości na Ionii i Demacii
I jak mi Zeda i Shena zepsują
Jak Viktora też nie ręczę za siebie
czekam az zrobia romans pomiedzy swainem a dariusem xDDD
Nienawidziłem tego, co zrobili Warwickowi w trzecim akcie. Szczerze mówiąc, mogli wykonać znacznie lepszą robotę. Myślałem, że to się stanie, że Isha poświęciła się i zdmuchnęła przednią połowę twarzy Warwicka, skutecznie go zabijając. ALE… Singed zabrał następnie martwe ciało Warwicka na odosobniony klifu gdzieś w Zaun. Umieszczał ciało na krawędzi urwiska i chłodno, stoicko powiedziałby coś pozbawionego emocji głosem, na przykład „Kolejny nieudany eksperyment”, po czym kopnął by ciało w otchłań poniżej, gdzie inne nieudane eksperymenty zostały odrzucone.
Następnie kamera przesuwała się w stronę martwego ciała Vandera leżącego na dnie klifu, otoczonego stosem zwłok. a Gdy kamera przybliży się, zobaczymy, jak urządzenie na plecach Warwicka zaczyna się włączać, a światło zmienia się z zielonego na czerwone. To subtelne przejście symbolizowałoby, że człowiek umarł, ale bestia przeżyła. Byłoby to również wyrazem należnego szacunku historii Warwicka.
Zamiast tego Riot dał nam tę dziwną statuę, która wygląda jak połączenie Warwicka i Galio, jak jakaś hybryda... Po prostu brak mi słów....
To co tu piszesz byłoby dużo ciekawsze, mogliby też dodać to że na początku próbuje go odratować np. zamieniając jego części ciała na bardziej wilcze (jego twarz mogłaby doznać tak mocnego uszkodzenia przez Ishę że musiałby przyszyć mu morde wilka, a Isha przecież celuje mu centralnie w łeb więc mogłoby to mieć miejsce) a potem właśnie by padł. Szkoda że finalnie dostaliśmy coś dużo gorszego.
ps. mówię to jako osoba która nigdy nie grała w Lol-a ale ogląda Marvecca od kiedy obejrzała 1 sezon
Szkoda że tak bardzo odebrali charakter tej postaci... Na końcu została tak pusta że bardziej się nie dało
Ziomeczek z internetu pisze lepszy scenariusz niż poważna gigantyczna firma... O ileż lepszy byłby wątek zarówno Vandera jak i Ishy. W tym momencie mam wrażenie, że była postacią stworzoną tylko po to, by ostatecznie załamać Jinx. Gdyby Warwick powstał przez/dzięki młodej, to cała sytuacja byłaby znacznie bardziej dramatyczna i głęboka
@@adrem2398 No dokładnie mam takie same odczucia co do 3 aktu 2 sezonu, serial był naprawdę zajebisty póki nie ukazał się 3 akt i ta podróba warwica chociaż nawet podróbą bym tego nie nazwała, a o zakończeniu nie wspomnę
@@adrem2398 bo ja to napisałem z pasji do tej postaci i jej historii A riot i The studio animacyjne chciało dać jakiś nie wiem głębszy cel tej postaci ale im się nie udało niestety
Miałem nadzieję, że 9 odcinek wszystko rozwiąże. Mam też inne możliwe wyjście fabularne z sytuacji - że Singed wykorzystał pozostałą "esencję życiową" Vandera do wskrzeszenia Orianny, wtedy Warwick mógłby być pełnoprawnym Warwickiem, można by wytłumaczyć mutację w "wilkołaka" tym, że ma w sobie dużo mniej pierwiastka ludzkiego. I tak samo wtedy mógłby wziąć udział w ostatecznej bitwie i wyglądałby jak w grze. Naprawdę proste fabularne rozwiązanie...
"And yet, part of the human creature... REMAINS!" - cytat z trailera Warwicka do Wild Rifta. Tylko o tym myślałem jak oglądałem Arcane sezon 2, i byłem strasznie zajarany że zobaczymy Warwicka. A później obejrzałem drugi sezon... I powiedzieć że się zawiodłem to jak nie powiedzieć nic
I zanim ktoś napisze, że przecież w 2 akcie było do tego nawiązanie. Nie, nie było, bo na trailerze on był już normalnie wilkołakiem, a nie strzygą!
Najtrudniej jest zawsze zadowolić fanów ;) Jako osoba, która nigdy nie grała w LoLa bawiłem się świetnie. Jak najbardziej was jednak rozumiem bo gdyby mi ktoś zepsuł lore to też bym był zawiedziony.
18:40 Silco? Oooo wypraszam sobie, ale dużo wcześniej nasłuchała się chociażby od Violet na temat tego, że jest "jinx". Poza tym Vander w Arcane wygląda jak Bestia z live action Pięknej i Bestii z Emmą Watson.. dramat. Gdyby to było tylko przejściowe - do przeżycia, ale naprawdę taki wilczy wygląd jak w grze prezentował by się dużo lepiej. Nie trzeba zresztą daleko szukać, są już w internecie przeróbki fanów i mniej to w oczy kole.
WGL. gratuluje 200k piękny wyczyn
Drugi sezon Arcane to prawdziwa porażka, która niszczy potencjał świetnego pierwszego sezonu. Pomimo niesamowitej animacji i wciąż świetnych postaci, ten sezon upada przez swoje ogromne błędy fabularne i brak spójności. Przede wszystkim tempo narracji jest koszmarnie nierówne - odcinki są zbyt krótkie, przez co wiele kluczowych wydarzeń jest po prostu źle przedstawionych, a niektóre postacie i konflikty są potraktowane po łebkach. Dobrze napisane relacje między bohaterami z pierwszego sezonu zostały zredukowane do banalnych momentów, bez głębi czy emocji.
Animacja pozostaje technicznym majstersztykiem, ale nawet najpiękniejsze obrazy nie ratowały tego sezonu. Brakowało rozwinięcia głównych motywów, zbyt wiele wątków było potraktowanych po łebkach, a zakończenie jest tak rozczarowujące, że trudno uwierzyć, że to kontynuacja tego samego serialu.
Postacie, które miały być skomplikowane i pełne niuansów, są teraz płytkie i przewidywalne. Główne konflikty, które były zarysowane tak dobrze w pierwszym sezonie, teraz wyglądają na wymuszone i nieprzemyślane.
Podsumowując: 2 sezon to zmarnowany potencjał i chaos, który nijak nie nawiązuje do emocji i napięcia, jakie oferował pierwszy sezon. Trudno było mi nawet ukończyć ten sezon - zbyt wiele rozczarowań i zbyt mało tego, co sprawiło, że pierwsza odsłona była tak wyjątkowa.
Sezon zrobiony pod TikToka a sam 2 sezon obrasta w jakąś sektę. Nie polecam.
W zasadzie ja mam własną teorię jeśli chodzi o Vardera. Na końcu odcinka ostatniego sezonu jest scena jak Jinx umiera razem z Warwickiem. Ten jednak moment to jest właśnie katalizator w którym Wander zostaje przemieniony w warwicka jakiego znamy w Lolu. Nie oczekuję że zobaczę jeszcze Warwicka w innych serialach ale byłoby fajnie o nim trochę usłyszeć
Zniszczony Jace przemierzajacy Elder Ring'a, w przerwie od solo kolejki. Jakie to piekne xD
Moja ulubiona scena to ta z pierwszego sezonu pierwszego odcinka jak wchodzi enforcer. TA scena wywoływała u mnie wszystkie najgorsze emocje, ta muzyka to zgranie to coś pięknego. W drugim sezonie nie dostałem czegoś takiego. Ta scena o której wspominałem nadal takie same emocje wywołuje. Podkreślam tylko że jest ulubiona nie najlepsza. Miałem marzenie żeby podobne emocje wywoływał warwick ale zawsze a nie tylko chwilę.
Nie gram w LOL a postacie znam z serialu i twoich filmików. W 1 sezonie dla mnie ten facet to był chodzący ideał męskości. Byłam jego fanką. Później dzięki tobie dowiedziałam się co go spotkało później... To sprawiło że ta postać fikcyjna jest w pierwszej trójce ulubionych fikcyjnych postaci z każdego źródła jakiego znam. Nie mam nic do zarzucenia 2 sezonowi po za jednym. Powinni bardziej pokazać co go spotkało w trakcie przemiany. Wystarczyło by z 2 minuty. Pokazać to w sytuacji jak wchodzono mu do głowy kiedy próbowano go wyleczyć. Wcisnąć to jako ból z którym cały czas żyje i cierpi
zgadzam się kompletnie z tobą Marvecc gdyby zrobili podmiankę z tym np Rictusem jak to powiedziałeś było by to samo a 100 razy lepsze. Połączenie Vandera z Warwickiem w sposób jaki tego oczekiwaliśmy, było by to zbyt piękne
Zawiodły mnie dwie postacie. Pierwszą jest Warwick i zgodzę się ze wszystkim co na jego temat powiedziałeś. Drugą jest Viktor (od pewnego momentu jego historii). Szczerze mówiąc liczyłem na to, że po postrzale przez Jayce'a w drugim sezonie i "odratowaniu" przez Singeda, Viktor użyje magii by obudować się elementami zbroi poległych Noxian i w swojej ostatecznej formie będzie bardziej przypominał Viktora, którego znamy z gry. Dodatkowo po zobaczeniu masakry mógłby się utwierdzić w przekonaniu o słabości ludzkiego ciała i jeszcze bardziej zafiksować na przemianie ludzi w pół maszyny (bo taki był motyw przewodni tej postaci, zamienienie go w Jezusa łączącego się ze swoimi wyznawcami w jakimś limbo wewnątrz jego umysłu i sterującego ich ciałami przypominającymi sklepowe manekiny to dla mnie lekka przesada) a Ambessa wciąż mogłaby chcieć to wykorzystać w celach militarnych. Dobry zabieg, fabularnie miałby sens i gracze zadowoleni, bo zbliżyłby Viktora do tego, którego znają z gry.
No ale ok, wyszło jak wyszło, twórcy odeszli od oryginalnej koncepcji Viktora, ale sądząc po tym co prezentował, myślałem że w reworku dadzą mu chociaż umiejętność podobną do żołnierzy Azira żeby zachować jakąś konsekwencję, ale Riot połączył stary gameplay z nową postacią i wyszło... według mnie dość średnio.
Imo powinni to zrobić tak że Vander po śmierci przez Ishe powinien zostać martwy i wyrzucony na jakieś śmieci bez pochówku ale przez mutacje itp jego serce powinni nadal bić powoli do regenerując. Nie powinien wgl być robotem. I fajnie jak by sie do końca arcane juz nie pojawił tylko np. w scenje po napisach coś typu "Im back" i tyle
Robisz bardzo dobrą robotę, osobiście praktycznie nie grałem w Lola i nie interesowała mnie historia tych postaci ,do momentu Arcane gdzie po prostu historia szczególnie Jinx i VI mnie kupiła , robisz bardzo dobrą robote nawet po 4 razie ogladania od 1 sezonu do końca nie zwróciłem na niektóre rzeczy uwagi ,dlatego też przyjemnje się ciebie słucha i nie ukrywam coraz bardziej się wciągam w ten świat ,Już się nie mogę doczekać kolejnych materiałów, Arcane ale też następnego serialu jaki wyjdzie z tego universum
Ja uważam że scena z przytulaniem była zupełnie płytka, oczywista i przewidywalna, zupełnie na nią nie zareagowałem, więcej czułem podczas walki chwilę wcześniej.
Co do Warwicka to trzymajmy się wersji że to nie jest finalny produkt, że jego historia między Arcane a grą ma niedopowiedziane wątki. Jinx spada z nim w dół i tam wybuchają. Jinx ucieka, a ciało Wandera znajduje Singed który już bez skrupułów o duszę człowieka, która mogła być do tej pory hamulcem, dokańcza swój projekt i powstaje finalny WW
Mój wilczek 🥹, super odcinek ❤!
Wygląd Warwicka mnie rozczarował liczyłem że będzie bardziej wyglądał jak wilkołak że będzie miał wilczą głowę, a nie owłosienie na całej głowie tylko nie twarzy.
10:07 według mnie mogli dorobić mu "szczęke" w serialu podczas mutacji (gdy dedł i przejął nad Nim kontrolę Viktor) (albo dorobić 3 dodatkowe odcinki z lepiej pociągniętą fabułą XD)
No de facto brakowało tych trzech odcinków
Żeby tak drugi akt składał się z 5 odcinków, a trzeci to 4 odcinki z bitwy o Dwumiasto
ale wy wszyscy jesteście spierdoleni xddddddd
Pewnie w zamyśle Riotu to też był efekt innej linii czasowej. W pierwotnej Vander nie umiera i Singed musi stworzyć Warwicka w oparciu o inną osobę, która nie "nadawała się" do tego tak dobrze jak Vander z serialu, przez co zastępuje również skórę na tą od wilka.
Tylko w sumie po jasną cholerę bestii, która ma wszystko rozszarpywać ludzka twarz nadająca się gorzej do gryzienia niż wilcza
Oj tam, oj tam. Ja bardziej jestem ciekawa czy masz jakieś teorie kim jest ojciec Mel. W ostatnim odcinku podejrzewam, że płynie do Noxusu pochować matkę i może objąć władzę... Nie wiem. Ale to zdecydowanie ciekawszy wątek. Pozdrawiam! :)
Mi się jakoś ta forma Warwicka podobała dopóki Viktor go nie przemienił. A tak to jak tam pozamiatał strażników to świetny moment!
WW według mnie był doskonale zrobiony do momentu przemiany Viktora. Jak bo potem zobaczyłem to byłem bardzo zawiedziony. Według mnie powinno być podobnie jak wymyśliłeś Marvecc, z tą różnicą że na końcu zamiast ostatniej kropli widok od tyłu na pozornie martwe ciało we zrujnowanym raju Viktora, wtedy zmiany perspektywy na twarz WW i tam zamiast twarzy to już klasyczny WW który nagle otwiera czerwone oczy.
Dziękuję, w końcu ktoś to powiedział
Miałem własny headcanon, że zmieniony Wander nie został Warwickiem, a była to zmyłka. Pamiętając, że Warwick był zmartwychwstałym eksperymentem odrzuconym przez swojego twórcę pomyślałem, że Ciało z przytwierdzonymi szponami pokazane w laboratorium Singeda w odcinku piątym mogło by się stać prawdziwym WW. Jeszcze lepiej tym ,,Ciałem" mógłby się okazać nie kto inny jak Silco. Ludzie pospadali by z krzeseł oglądając to w scenie po napisach.
Ja mam wrażenie że wszyscy się czepiają tego Varvica tylko przez pysk.
Przecież jego walka z Jinx w więzieniu i w kopalni z Vi jest wspaniała. Nie wiem czemu wszyscy tak się czepiają tej postaci
a mi tam sie nawet podobał ten wątek, wygląd mógłby być ciut inny ale jest git
jak mikrofon to tylko RODE NT-USB. Nagrasz nim podcast i dopierdolisz dobrą zwrotkę na rapie
jedyne co by wystarczyło to zmiana wyglądu Vandera w Warwika gdy Singed używał jego krwi do wzmocnienia Viktora, i tak była tam mowa o ,,zabiciu człowieka w Vanderze" więc wystarczyło by by ten transfer po prostu przekazał reszte jego człowieczeństwa na rzecz viktora i dostał by swój ikoniczny łeb nawet w formie tej Arcanowej z gry
myślę, że największą zmianą która byłaby na plus to zmiana twarzy ww z tej ludzkiej na taką którą znamy z gry, która faktycznie jest wilka. Bo o ile ta wersja przejściowa byłaby ok, to moment w którym się przeinacza w takiego ww jakiego ma być to jego twarz powinna się zmienić całkowicie: miał jego ciało, kły, serce itp więc jego twarz też powinna się zmienić skoro miał jakby dobrą podstawę do tego, myślę ze ta zmiana zadowoliłaby graczy lola.
Taki Vander musiał cały czas walczyć z Kindred gdy Singed go przemieniał bo ciągle był na granicy śmierci z bólu
A co jeżeli warwick przeżył po wybuchu w ostatnim odc i przez to że viktor umarł to jego bestia w środku wyparła hextech przez brak kontroli viktora albo przez ingerencje singeda i tak naprawdę dopiero zamieni się w postać którą znamy z lola.
wg, Mnie jest to klasyczna 2 część w porównaniu do 1 słaba ale da się wyciągnąć w 3 (jeśli wyjdzie) bo jest to za bardzo otwarte.
Zgadzam się, choć ja grałem dużo Viktorem i jestem zniesmaczony jak go skaszanili... liczyłem na jego ewolucję w kierunku zwiastuna maszyn, a nie jakiegoś oświeconego hipisa kościotrupa
jako otp Warwicka i Nasusa dostałem liścia od Riotu w sprawie WW, jak hybryda ginie oczy zgasły i można było by to na dany moment zostawić, potem mamy tego amatona czy jak to zwał jak zwał, ten śmieszny golem który niby jest Warwickiem, aby postacie Jinx czy Vi nie podkreślały że to jest dalej Vander tylko jakiś inny stwór i z końcem serialu po napisach pokazać zwłoki naszej hybrydy która troszkę się zmieniła, minimalna zmiana, większy pysk futro troszkę większe i oko czy oczy zaświeciły się na czerwono i koniec to wystarcza, mamy że Hybryda Wandera nie dokończona powoli się zmienia, wiemy o co chodzi, czym się stanie, czyli naszym WW z gry a ten śmieszny golem który ginie z Jinx przypomina albo inaczej dla mnie to jest Galio wygląda jak Galio i nie ma tematu, fajny serial który przez głupi zabieg zepsuli bardzo dużo szkoda
Wersja Vandera z końcówki Arcane jest w grze. Jako skin do TFT XDD
@Marvecc Mnie się wydaje że jest nawet prostsze rozwiązanie od tego co ty proponujesz i nie trzeba by praktycznie nic zamieniać tego co było w serialu. Ja była scena z Ishą jak się poświęcała (to samo w sobie akurat jest dla mnie bardzo słabą sceną totalnie bez sensu ale mniejsza o to) i ona wycelowała pistolet w górę to wystarczyło by pokazać dajmy na to że strzał z pistoletu rozrywa Vanderowi twarz i ta śmierć Viktora zabija w nim świadomość starego Vandera. Następnie wszystko praktycznie analogicznie jak w serialu z tą różnicą że wystarczyło by żeby w procesie regeneracji jego twarz zmieniła się na zwierzęcą i został przejęty przez Viktora dalej ta samo ale już jako Bestia tylko z nieświadomą, bez wspomnień cząstką Vandera w sobie która pozwalała na kontrolę Viktorowi. W momencie kiedy Viktor i Jayce gdzieś się przenoszą i połączenie umysłu roju zostaje zerwane (i chyba de facto wszystkie dusze czy ludzie po wielkiej ewolucji po prostu umierają jak dobrze pamiętam) to umiera też ta ostatnia cząstka Vandera w już Warwicku z nową twarzą. I wtedy zostaje samoświadoma bestia która przejmuje kontrole nad ciałem Vandera stając się Warwickiem. Ostateczna śmierć Vandera była katalizatorem dla powstania Warwicka, a ten wygłodniały zaczyna gonić za pierwszymi ofiarami przed sobą (Vi i Jinx). Reszta tak jak w serialu też.
Taka wersja praktycznie nic nie zmienia w serialu. A O MATKO JAK JEST DUŻO LEPIEJ PRAWDA? może jedna scena albo dwie na +-2-3 min serialu więcej było by potrzebne, ale żadnej zmiany scenariusza. Wilk syty i owca cała. A zakończenie które ty powiedziałeś dalej mogło by zostać bo potwornie silne moce regeneracyjne Warwicka tłumaczyły by to że przeżył tylko np bardzo osłabiony.... ale furtka otwarta dalej/
Dajmy jeszcze szansę twórcom. Na koniec drugiego sezonu wander ginie razem z Jinx. Więc tu już jest szansa żeby ten się zmienił bo przecież zginął. Więc ja uważam że może, z naciskiem na może, jeszcze wyjdą na prostą i taką też mam nadzieję bo uwielbiam tą postać. Dodanie takiego skina warwicka, a nie innego może właśnie pokazuje nam, że takowa zmiana zajdzie? Tak czy inaczej, bardzo wieżę że to naprawią o ile będzie co naprawiać. Zobaczmy co przyniesie trzeci sezon. Jak nie przyniesie naszego znanego warwicka to ja szczerze stracę chęci na oglądanie dalej.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie 🫡
Ja się zawiodłam. Totalnie pogubiłam się w momencie gdy Ekko "cofnął "się w czasie z heimerem, bo cholera wie czy to przez Victora, Jayce'a czy Ekko czy co . Oglądałam ten odcinek 3 razy wielokrotnie zmniejszając prędkość i cofając.
Na animacje tego WW to poszedł chyba czteropak żubra i paluszki niesolone xD
Ogólnie, to podczas oglądania 2 aktu na netflixie zapadło mi w pamięci, że w 6 odc (chyba 6 minuta i 13 sekund) jest napisane "Warwick growls". Więc no trochę jest to dziwne
Ogólnie mam takie samo zdanie co do prowadzenia tej postaci w serialu. Chodź rozumiem czemu tak to zrobili twórcy. ALE, tak naprawdę, nadal "ten" Warwick, może być "naszym" Warwickiem. Przecież na koniec umiera. Czy to nie śmierć miała być katalizatorem? Oczywiście, można się przyczepić, że prawie niezniszczalna kupa metalu i mięsa wybuchła, ale Jinx to na pewno przeżyła.
Wiec jeszcze nic straconego. Chodź nie wiem już sam ;p
(btw super materiały, jak zawsze czekam na kolejne
Nawet lepsze niż zmienię riktusa w maszynę byłoby gdyby Vander nie stracił zmysłów bo postrzelę Victora, a tylko walczył razem z Vi i Jinx, w pewnym momencie kazałby im uciekać a sam siebie znowu by poświęcił dla nich, wiadomo poświęcenie tej Ishy trzeba byłoby wcisnąć gdzieś indziej, ale za to można byłoby wstawić w ostatnim odcinku coś na zasadzie przebudzenia się Warwicka pod wpływem ilość przelanej krwi na polu walki i ostania scenę Jinx zostawić taką samą(albo w ogóle jej nie dawać bo moim zdaniem była to kompletnie niepotrzebna śmierć)
moja krótka teoria - moment zamiany w super żołnierza viktora to jeszcze nie jest moment śmierci warwicka, wczesniejsze kiedy tworzyli ciało dla viktora też nie. zakładając, że moment śmierci nastąpił dopiero po przegranej viktora lub od granatu Jinx, to dopiero wtedy zaczęła się ostateczna ewolucja wandera w warwicka. nie mniej wg mnie w tym skinie mogli dać mu tą bardziej ludzką, serialową twarz jeżeli już tak poszli w serialu
Wysłałem ten film RIOTu na przemyślenie swoich niedociągnięć
Mi osobiście końcówka popsuły wszystko, liczyłem że Serial będziesz szedł w tym kierunku , żeby opowiadać nam historie danych lokacji ,przemian bohaterów lub dodawać do obecnego Lore postaci nowe Historie. Bardzo lubię postać Viktora, chciałem zobaczyć jak przejdzie przemianę z uczonego , przyjaciela Jayca w gościa co uważa że ciało jest słabe , można je zastąpić metalem itp To dostałem jakiegoś bożka , o Warwicku nie wspomnę , czekałem na tą scenę aż zacznie się ta przemiana , wyrośnie mu ten wilczy pysk i pochłonie go ten szał no AlEEEE jest co jest / :(
Jak dla mnie ww arcanowy bardziej ludzki umożliwiał większe mu współczucie i zobaczenie w nim bardziej człowieka. Nie musiał się zmieniać w naszego ww na koniec a tym bardziej nie musiał być tym robotycznym.
W tym problem żemusiał zmienić się w ww z gry bo arcane nagle stał się kanonem dając zawał każdemu w teamie lore gry bo jakiś koleś na wysokim stanowisku uznał że to da im więcej hajsu xd
Nie musiał ale mógł i to byłoby o wiele lepsze rozwiązanie niż to co jest w serialu.
W następnym sezonie wander będzie bo jest nieśmiertelny nie tylko przez Viktora ale też kiedy wander idzie do więzienia możemy zobaczyć że ataki od jinx nie zrobił mu krzywdy ain wybuch od przeładowanej broni hex kryształami pewnie wander zmieni się od tego wybuch w warwicka.
Mi się wydaje taka pierwsza myśl że Warwick jest jeden, tak samo w grze jak i serialu, ale w grze ten wygląd WW mamy inny a w serialu inny, trochę zresztą jak Cait czy Vi, ale nie w takim stopniu. To jest poprostu wizja artystyczna i tak naprawę główną różnica w wyglądzie obu WW to długi pysk. Łatwo sobie wyobrazić, że te postaci jak Vi i Jinx w grze widzą WW w taki sam sposób jak w serialu. Podobna sytuacja z Victorem, gdzie w grze już po zmianach wizualnych nadal wygląda biednie, to pomimo tego jest to on, jak w serialu. Najprosciej mi to porównać do haki w One Piece gdzie my jako widzowie widzimy ten specyficzny kolor a ponoć w ich świecie użycie haki nie wpływa wizualnie.
Ja nardziej byłem zawiedziony Vi- jak spojrzysz na serial wszystko co robiła kończyło się mniejszą lub większą porażką, prawie wcale nie miała rękawic, nie wygrała żadnej znaczącej walki, mogła chociaż na samym końcu to ona pokonać ambesse
Ej ludzie ale wy kuźwa nie rozumiecie ze to jest serial i historia ww. Nie musi on "wyglądać" jak ten z gry bo tam wam się podoba. Serial to nie jest gra. Ten projekt jest zajebiscie zrobiony ponieważ nie musisz znać ligi, nie musisz jej nawet lubić a wszystko rozumiesz i nie jest zagmatwane. A wy płaczki co mówicie ze zjebali bo nie było prawdziwej bestii ww to jesteście strasznie krótkowzroczni.
Ale rozumiesz, że Arcane jest kanoniczne? Jeżeli już Riot decyduje się zrobić kanoniczny serial to niech chociaż trochę się postara o zgodność z istniejącym światem, a nie na przepisywaniu go na gorsze bez powodu. Już nawet pomijając zgodność z grą, to WW jest zwyczajnie fatalnie napisaną postacią w Arcane. Można było jego historię poprowadzić w o wiele lepszy sposób i ładnie połączyć ją z historią z gry zamiast wymyślać go na nowo.
Dokładnie, dodatkowo może po eksplozji ciało ulepszonego Warwicka zostało zniszczone i zregenerował się do poprzedniej formy, albo właśnie do formy z podstawowego skina
Dopóki nie powstanie, kanoniczny skin do Warwicka, który potwierdzi, że wygląda teraz jak po ingerencji Viktora to nadal może on stać się tą hybrydą, którą jest na domyślnym skinie
Podczas oglądania serialu w momencie gdy Wander został postrzelony (jak mi się wtedy wydawało w głowę) pomyślałem że to jest brakujący element układanki czyli sama wilcza głowa Warwicka ponieważ reszta jakby się zgadzała wtedy również straciłby on wszystkie wspomnienia i stałby się maszyną jaką znamy z gry oraz cinematików. Ale niestety coś poszło w złym kierunku...
Mam wrazenie, że serial próbując spiąć tyle wątków skopał wszytkie po kolei. Warwick, Victor i jego dziwaczna przemiana, Jinx i Ekko, romans dziewczyn, powrot i rozstanie siostr, szaleństwo Cait, Mel, konflikt miast... Ja wiem, ze Czarna Róża i sceny walk byly ciekawe dla graczy, ale ostatecznie oberwali i oni
W TFT postać jest Warwickiem, ale na finisherze (po eliminacji przeciwnika), widzimy Vandera xdd i weź tu zrozum Riot
Jestem Mainem Warwicka i powiem tak, skoro w grze zrobili jego styl że faktycznie wygląda jak Warwick to dlaczego w serialu tego nie mogli zrobić, w sęsie fajnie wyglądał stylistycznie itp ale i tak moim zdaniem mogli chociaż zrobić że faktycznie się zamienił się całkowicie w tą bestię i nią został
Znając życie dadzą jeszcze jakiś cinematic że jinx i ww przeżyją i stanie się to co mówisz tu XD
Do pierwszego odcinka 3 aktu dało się wszystko jeszcze połączyć z kanonem Lola. Ale później coś zaczyna się psuć. Moim zdaniem to powinno wyglądać tak:
-gdy Viktor umiera a w raz z nim ludzie których uratował to człowieczeństwo Vandera też i zostaje tylko bestia
-Jinx gdy widzi poświęcenie młodej i śmierć Vandera odbija jej do końca
Jakby w tą stronę poszedł serial to wszytko miałoby sens pod kątem kanonu z gry ale nie pasuje mi tu Viktor na niego nie miałem przemyśleń jak może się stać bardziej podobny do postaci z Lola
Kurde mi by wystarczyło tylko jakby powiedzmy ta metaliczność z Vandera zaczęła schodzić a na jej miejscu zaczęło pojawiać się futro lub coś w ten deseń jakby ta regeneracja Warwicka którą widzieliśmy w 2 akcie zaczęła działać i by wydłużył mu się pysk pojawiły się uszy wyrósł ogon lub coś tego typu. A ostatnia scena mogła by się aż tak diametralnie nie różnić tylko dodać moment tej ostatecznej przemiany z Cyborgo-Machono-Vandero-protowargola w tą ostateczną bestię Warwicka lub coś co przypominało by go dużo bardziej niż ten przerośnięty nasterydowany metaliczny goblin. W trakcie pisania tak sobie myślę, że mogli by chociaż zrobić coś w trakcie wybuchu granatu Jinx jak powiedzmy ten medal jest rozrywany a pod nim jest mięcho kościu itp. a po tym bum fast regeneracjia dalsza część przemiany gdzieś na dnie tego szybu i cyk pyk jest wargol i jakiś epilog dlaczego Ww został mianowany Ww
Jak słucham tej kwestii czemu nie ma WW w serialu, przypomniałem sobie teorię z mass effecta 3 gdzie bardzo dużo elementów pasowało do indokrynacji żniwiarzy.
Zrób odcinek o wyciętych scenach jinx z ekko
Jeszcze jakby w histori skina dali by coś na zasadzie że przeżył eksplozje wywołaną przez jynx i po utracie połączenia z viktorem zaczął się regenerować jednocześnie coraz bardziej mutując byłoby troche lepiej
@Marvecc a jakiś komentarz czemu w ogóle w swojej ostatniej scenie Vander się obudził pomimo tego, że Victor już zniknął? Wszystkie inne automatony przestały działać. Motyw z mutacjami do mnie nie do końca przemawia, bo przecież singed go wydoił i wlał wszystko w Victora. Chyba, że mimo wszystko Vander nie został do końca wyniesiony przez Victora, tzn proces nie był w pełni skończony. Tak, jak nie mógł go od razu wyleczyć.
Ja wciąż myślę, że powróci jako wilk.
Dokładnie. Moim zdaniem zrobili tak bo gdyby to byłaby jakąkolwiek inna postać to śmierć Jinx i działanie Vi by faktycznie bez sensu. Moim zdaniem teraz ten sens jest bo emocje nie są logiczne. Także chyba się nie zgodzę że wątek Warwicka jest słaby i myślę że poprostu nie jest skończony. Ale zobaczymy. 😊
Wystarczyło przewinąć filmik do ostatnich dwóch minut żeby dowiedzieć się że i tak w tym filmie nie dostaniecie żadnej odpowiedzi
100 dzień czekania na materiał o Icatchi
Marvecc co sądzisz o sylwetce postaci w prawym górym rogu ekranu w ujeciu skina do warwicka 16:51 co to może sugerować i czy wiesz może kto to jest?
15:03 Przy odrobinie szczęścia fani takt to właśnie przemontują 😅
Oj tam Vander stał się Warwikiem jednak nie takim jakbyśmy tego chcieli. Bestia jaką miał się stać została znacząco uspokojona w charakterze co jednak niekoniecznie przyszłościowo będzie dobre.
Może jednak w momencie końcówki kiedy Jinx poświęca siebie i WW on wtedy umrze i ostatecznie przyjmie formę warwika jakiego znamy z gry?
a ja mam pytanie takie, bo skoro jesli wszyscy wracaja do siebie ci dotknieci viktorem a ww przecierz jest ciezko zabijalny to moze zyje i teraz bedzie zmieniony i go zobaczymy jeszcze kiedys, nie wiem moze
Wielka szkoda, ponieważ w Arc 2 - naprawdę było czuć te grozę od tej postaci.
Moją pierwszą reakcją też był zawód, bo mainowałem warwicka swojego czasu (jak grałem w lola jeszcze). Ale nie spodziewałem się, że to zmienią na przestrzeni tych kilku odcinków i zaakceptowałem to, jak wygląda, zwłaszcza, że ten zabieg był wymagany, żeby oddać ludzkie emocje, a bądźmy szczerzy, na wilczym pysku wyglądałoby to co najmniej niepoważnie. Nie rozumiem jednak decyzji "kanonizowania" Arcane, skoro finalny WW różni sie tak mocno od tego, którym gramy. To samo dotyczy się w zasadzie też Ambessy. Wprowadzili martwą postać do gry. Po co ten Arcane w kanonie? Chuj wie
Siemka! Dobrze rozumiem twoje emocje względem postaci Vandera, zgadzam sie z tym, że Arcana nie wykorzystała do końca potencjału tej postaci. Jakoś dziwnie mi się to oglądało bo czułam niedosyt i taką pustkę xd tymbardziej, że Ww był postacią którą zaczynałam przygodę w lolu... ale tak sie zastanawiam czy może twórcy gry zamierzają lekko zmienić lore tej postaci? Co o tym myślisz? 🤔
Dale mnie mogli wepchnac smierc warwicka wtedy gdy isha do niego strzelila. Gdy to ogladalem i wiedzialem jak wyglada warwick w grze, mialem nadzieje ze strzal ishy w jakis sposob utraci mu glowy i umrze a po tym zdarzenih bedzie wygladal jak warwick z gry.
Ja to ogolnie jestem drugim sezonem mocno zawiedziony, mimo tego calego spuszczania sie nad nim. Liczyłem że twórcy wporwadzą jeszcze jakieś fajne smaczki jeśli chodzi o postaci z samej gry, typu Sion, Swain, Darius, Draven, Talon, czy chociażby Twitch. Nie wiedzieć czemu, mimo że była na to przestrzeń zrezygnowano z tego. Ogólnie ja mam wrażenie, że ten drugi sezon jest pocięty jak chociażby 1 odcinkowe Ogniem i Mieczem, czy polski Wiedźmin w postaci filmu. Jakby nagle zabrakło budżetu do rozbudowania kilku wątków i sklecili na szybko coś co by chociaż wizualnym poziomem dorównywało pierwszemu sezonowi. Nie wiem, może ja po prostu nie jestem fanatykiem Lola bo obecnie to w sumie w WR sobie pykne raz na tydzień parę meczyków, a liczyłem po prostu na mocny i dobry serial. Wyszedł dosyć mdły koniec, który w ogóle mnie nie przekonał.
Podczas oglądania serialu miałem podobne wrażenie. Mówię to jako gracz, który w lore dużo nie siedzi.
A może jest tak że w serialu jest WW 0.5, i dopiero po jego "drugiej śmierci" na końcu serialu, jego ciało już było tak zniszczone że Singed przeprowadził na nim kolejne zabiegi i przeszczepił mu już praktycznie wszystko z tych wilków i tak powstał WW 1.0 którego znamy z LoLa.
Nie siedzę w lore ale jak o tym wszystkim mówisz z śmiercią ww to patrząc na poziom pogmatwania końcówki to może ww zginie 2 raz i wróci jako ten prawdziwy? xD Bo teoretycznie mówili, że finalna wersja musi się "połączyć" ale może żaden z nich nie myślał o śmierci jako ostatnim etapie (albo ww wtedy nie był jeszcze w 100% martwy). Nie zmienia to faktu, że strasznie się na to patrzyło bo jak różnice widać gołym okiem
to nie był prawdziwy Warwick pewnie w innym serialu będzie pokazany ostateczna wersja, to był prototyp. Przynajmniej tak mi się zdaje że on może się jeszcze pojawić ale stworzony z kogoś innego.
Cały czas czekałam na WW. NO UWIELBIAM JEGO WYGLĄD. I mowie " o boże o boże to TEN MOMENT " ... Nie bylam tak smutna, nawet wtedy kiedy dowiedziałam się że święty mikołaj nie istnieje 😢😢😢
Ja odbieram to tak że oni tego Warwicka wepchali znowu do finału żeby podbić ładunek emocjonalny i jako formę finalnego już pożegnania z Vanderem. Bo powiedzmy sobie szczerze gdyby to był np. Rictus to w momencie, w którym oni dają tyle poszlak że Jinx jednak żyje to ta scena "poświęcenia" byłaby totalnie bez sensu. Wiadomo Warwick może i też przeżył ale to nie jest już Vander i ta scena była jego swego rodzaju pogrzebem zwłaszcza ten moment ze zdmuchiwaniem świeczki.
Wielu względów ?
Oto one:
Chciwość zarządu riotu
to już wszystkie
Wiele, a nawet bardzo wiele. Ponad miliony. Miliony dolarów.
@grymbissasyn3312 ta tyle że wyjdą tylko straty z tego xd muszą zatrudnić więcej osób do teamu od lore do napraw albo znów wstrzymać rrozwój lore na z 2 lata by to naprawić bez większej liczby pracowników do tego wściekli gracze i konfuzja tych kilku ludzi z arcane którzy zagrają w lola xd. Straty, straty i straty. Daje im rok i odwołają arcane tworząc komiks który będzie podobny i połączy się z już kanonicznymi serialami jak noxsus
@@Darlf_Sevil albo będą mieć wywalone i poczekają aż społeczność stworzy wystarczająco pomysłów jak to naprawić i oddelegują kogoś jednego by jakoś to posklejał xD
@grymbissasyn3312 raczej nie, riot wkurzyło za dużo ludzi większość potrzebuje jednego dobrego powodu do odejścia więc no,a lol w brew pozorom niemal nie zdobywa nowych graczy
Może teraz jak zrobił bum
to go ziomek wskrzesi do obrony Orianny
bo przecież pannica ma cały arsenał do upuszczania krwi a sama nawet kropli nie upuści
Nie zgodził bym się że jest najtragiczniejszą, bym bardziej ujął to że był jedną z najbardziej tragicznych.
Spój na Aatroxa albo nasusa i reknektona który musiał poświęcić własnego brata dla wyższego dobra, co w efektcie i tak nic nie dało a sam renekton nienawidzi nasusa po dziś dzień.
Mi sie podoba to co zrobili z wanderem
Mamo, możemy mieć WW...
Mamy WW w domu...
WW w domu:
Ja powiem tak:
Kiedy Isha strzela Warwickowi w głowę, naprawdę ją roztrzaskuje, zabijając go lub poważnie raniąc. Viktor, wykorzystując swoje umiejętności, przywraca go do funkcjonalności, co podkreśla bezsensowność śmierci dziewczynki i nadaje jej jeszcze większy ciężar emocjonalny. Aby Warwick mógł dalej funkcjonować, przyszywają mu głowę wilka, a Viktor regeneruje jego zmasakrowane ciało za pomocą mechanicznych wszczepów.
Oczywiście to tylko moje nagle przemyślenia po obejrzeniu. Nie znam się na lore ligi i raczej jestem niedzielnym widzem serialu, ale ciekawi mnie ten świat.